Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1837/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Lucyna Ramlo

Sędziowie:

SSA Alicja Podlewska (spr.)

SSO del. Maria Ołtarzewska

Protokolant:

sekr.sądowy Agnieszka Makowska

po rozpoznaniu w dniu 15 kwietnia 2016 r. w Gdańsku

sprawy Wojewódzkiej (...) w B.

z udziałem zainteresowanych A. B., J. B.,

M. P. (1), M. P. (2), W. D., R. M.,

M. Z. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o składki

na skutek apelacji Wojewódzkiej (...) w B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 23 lipca 2015 r., sygn. akt VI U 1845/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 w ten sposób, że zasądza od Wojewódzkiej (...) w B. na rzecz

Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 3.600,00

(trzy tysiące sześćset 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa

procesowego za pierwszą instancję;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od Wojewódzkiej (...) w B. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 9.450,00 (dziewięć tysięcy czterysta pięćdziesiąt 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Alicja Podlewska SSA Lucyna Ramlo SSO del. Maria Ołtarzewska

Sygn. akt III AUa 1837/15

UZASADNIENIE

Decyzjami z dnia 7 października 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w B. orzekł, iż podstawę wymiaru składek za zainteresowanych: M. P. (1), M. P. (2), W. D., A. B., R. M., J. B. podlegających obowiązkowi ubezpieczenia społecznego jako pracowników zatrudnionych u płatnika składek Wojewódzkiej (...) w B. stanowią kwoty zamieszczone w wydanych decyzjach.

Odwołania od powyższej decyzji złożyła Wojewódzka (...) w B. wnosząc o ich zmianę oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na odwołania organ rentowy wniósł o ich oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego, podtrzymując argumentację zawartą w wydanych decyzjach.

Sprawy z odwołań wniesionych przez Wojewódzką (...)
o sygn. VIU 3603/11, 3652/11, 3651/11, 3653/11, 3654/11, zostały połączone do wspólnego rozpoznania i prowadzenia pod sygnaturą VI U 3602/11.

Wyrokiem z dnia 16 maja 2013 r. w sprawie VI U 3602/11 Sąd Okręgowy
w B. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych:

1. zmienił zaskarżone decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B.
w ten sposób, że wyłączył z podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne zainteresowanych: M. P. (1), M. P. (2), J. B., W. D., A. B., R. M. kwoty przychodów, które zostały obliczone na podstawie rachunków wystawionych przez zainteresowaną M. Z. (1) w poszczególnych miesiącach i latach wskazanych w decyzjach,

2. oddalił odwołania w zakresie podlegania ubezpieczeniom społecznym,

3. zasądził od organu rentowego na rzecz wnioskodawcy kwotę 180,00 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego,

4. zasądził od wnioskodawcy na rzecz organu rentowego kwotę 180,00 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego.

Apelację od powyższego wyroku wywiedli: Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. oraz Wojewódzka (...) w B..

Na skutek apelacji stron Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok Sądu pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Bydgoszczy pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach za instancję odwoławczą.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Apelacyjny wskazał, iż zasadnie Sąd I instancji przyjął, iż w spornych okresach podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne zainteresowanych winna uwzględniać zarówno ich przychody ze stosunku pracy, jak i z umów zlecenia, jednak mimo tego stwierdzenia nie zweryfikował ustalonej przez Zakład podstawy (konkretnie przychodów ze zlecenia) stwierdzając, iż „nie było takiej możliwości”. Tym samym nie rozstrzygnął o istocie żądania, co skutkuje uchyleniem zaskarżonego wyroku na podstawie art 386 § 4 k.p.c. Sąd Apelacyjny wskazał, że przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd Okręgowy winien, na podstawie materiału dowodowego zaoferowanego przez strony, ustalić wysokość przychodów zainteresowanych stanowiących podstawę wymiaru składki w poszczególnych miesiącach spornych okresów a uzyskanych przez nich z tytułu wykonywania umów zawartych z M. Z. (1),
a po poczynieniu tych ustaleń - zweryfikować podstawy wymiaru składek określonych
przez Zakład w decyzjach. W szczególności w kontekście zarzutów apelacyjnych Sąd Apelacyjny zobligował sąd pierwszej instancji do zobowiązania zainteresowanej M. Z. (1) do: 1) przedstawienia informacji o wysokości przychodów zainteresowanych zleceniobiorców za poszczególne miesiące spornych okresów i dokumentacji źródłowej, na której ją opiera, 2) podania, czy zainteresowani zleceniobiorcy w ramach zawartych z nią umów wykonywali zlecone prace wyłącznie na rzecz płatnika (...) czy także na rzecz innych podmiotów. W razie braku „dokumentacji płacowej" zleceniobiorców potwierdzającej wysokość ich przychodów w poszczególnych miesiącach spornego okresu, Sąd Apelacyjny zobowiązał Sąd pierwszej instancji do rozważenia ponownego przesłuchania M. Z. (1) celem ustalenia, w jaki sposób ustalała zainteresowanym (ewentualnie, kto w jej imieniu) wysokość wynagrodzenia do wypłaty w poszczególnych miesiącach - w tym przede wszystkim, kiedy i ile godzin przepracowali, czy i jaką dokumentację zleceniodawca sporządzał celem ewidencjonowania godzin pracy zleceniobiorców dla potrzeb ustalania ich wynagrodzenia, czy przedstawiał (...) do weryfikacji listę „zbiorczą" godzin przepracowanych przez zleceniobiorców w danym miesiącu, czy listę imienną, czy na podstawie grafików dyżurów może wyliczyć ilość godzin przepracowanych przez zleceniobiorców, czy i w jaki sposób zleceniodawca dokumentował wypłatę wynagrodzenia zleceniobiorcom. Sąd I instancji winien także wziąć pod uwagę zeznania zainteresowanych zleceniobiorców, z których wynika, iż (...) dysponował listą ich obecności (jako dyżurnych z (...)) i rozważyć celowość zażądania takiej dokumentacji od płatnika w ramach prowadzonego ponownie postępowania dowodowego a w razie sporu, co do tego, czy w ramach umów zawartych z M. Z. (1) świadczyli usługi wyłącznie dla (...) przesłuchać na tę okoliczność zainteresowanych. Nadto Sąd pierwszej instancji zobowiązany został do rozważenia konieczności przesłuchania osoby, która sporządzała grafiki dyżurów w (...) w spornych okresach i wyjaśnienia w ten sposób, w jaki sposób odnotowywano w nich godziny pracy poszczególnych zainteresowanych, (co oznaczają poszczególne symbole np. (...), W, (...), (...), (...), cyfry podsumowujące przypisane do poszczególnych nazwisk), czy zasadne jest twierdzenie (...), że nie można na ich podstawie ustalić, kto, kiedy i ile pracował skoro zawierają one listę imienną

Przy ponownym rozpoznaniu sporu Sąd I instancji zobowiązany został również
do uwzględnienia, iż w sprawie o składki wartość przedmiotu zaskarżenia w odniesieniu,
do której ustala się wysokość wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika strony wygrywającej stanowi kwestionowana kwota składki.

Sprawa po zwrocie akt z Sądu Apelacyjnego w Gdańsku została zarejestrowana
pod sygnaturą VI U 1845/14.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 23 lipca 2015 r. oddalił odwołania i zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 6.300,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

Sąd Okręgowy, ponownie rozpoznając sprawę, orzekał na podstawie następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych.

W okresach od dnia 1 września 2005 r. do dnia 31 marca 2010 r. odwołująca zawierała z zainteresowaną M. Z. (1) (...) z siedzibą w B. umowy, w ramach których zainteresowana zobowiązała się do świadczenia na rzecz odwołującej się usług paramedycznych przez kierowców - sanitariuszy, sanitariuszy, ratowników medycznych w zespołach wypadkowych, reanimacyjnych oraz przewozowych. W efekcie zawartych umów M. Z. (1) działająca w imieniu firmy (...) zawierała z w/w zainteresowanymi początkowo umowy zlecenia, a następnie umowy o dzieło dotyczące realizacji przez zainteresowanych usług paramedycznych.

Z firmą (...) odwołująca rozliczała się na podstawie wystawionych faktur, gdzie podana była ilość przepracowanych godzin oraz rodzaj świadczonej usługi, ilość przepracowanych godzin była konfrontowana z grafikiem dyżurów. Umowy z firmą (...) były zawierane w drodze konkursów medycznych bądź też w formie przetargów. Nadzór nad trzeźwością kierowcy oraz uprawnieniami kierowców oraz ratowników medycznych w ramach zawartych umów z Wojewódzką (...) w B. należał do firmy (...), nadzór odwołującej dotyczył zaś fachowości wypełniania prawidłowo kart wyjazdowych oraz prawidłowości zaordynowanych leków, karty wyjazdowe były kontrolowane wyrywkowo, kontrola ta dotyczyła zarówno pracownika zatrudnionego w firmie (...), jak i pracownika Wojewódzkiej (...) w B.. Każdy zespół wyjazdowy - czy to specjalistyczny, czy to podstawowy - w momencie udzielania świadczenia medycznego posiadał nieformalnego kierownika zespołu, w przypadku zespołu specjalistycznego był to lekarz, w przypadku zespołu podstawowego był to pierwszy ratownik. Taka organizacja pracy była obligatoryjna w (...), jak i w (...). Odwołująca nie wiedziała z góry, kto będzie pełnił dyżur z firmy (...). W grafikach dyżurów dyżury obsadzone przez firmę (...) były zaznaczone literą L, nie były odnotowywane nazwiska osób pełniących dyżur w ramach umowy zawartej z firmą (...). (...) nie prowadziła ewidencji tego, czy pracownik mający pełnić dyżur w ramach zlecenia (...) stawił się na tym dyżurze. Na liście obecności zespołu, w ramach którego dyżur pełnił zleceniobiorca (...), w rubryce z nazwiskiem była wpisana nazwa (...). Dyżury w 99% przypadków były 12 godzinne – dzienne (oznaczane w harmonogramie literą D i kolejną cyfrą oznaczają nr kartki) lub nocne (N+ numer zespołu). Literą DT oznaczone były transporty medyczne. Zdarzały się zlecenia na obsługę imprez masowych, wtedy dyżur trwał taką ilość czasu, na jaką z (...) umówił się organizator imprezy, zwykle krócej niż 12 godzin.

Zainteresowana M. Z. (1) po zakończeniu miesiąca na podstawie list obecności zleceniobiorców obliczała ilość godzin przepracowanych w firmie (...), zestawienie to było weryfikowane przez pracownika (...) pod kątem ilości godzin, wypłaty wynagrodzeń odbywały się na konta bankowe bądź też osobiście na terenie (...). Zainteresowana zatrudnionym osobom nie wypłacała zasiłków chorobowych, nie udzielała urlopów wypoczynkowych, nie prowadziła szkoleń BHP, nie prowadziła typowej dokumentacji pracowniczej. W trakcie incydentu polegającego na uszkodzeniu karetki pogotowia zainteresowana pokryła koszty jej naprawy a następnie wyłożonej kwoty dochodziła sądownie od osoby winnej uszkodzenia karetki. Dyżury były zlecane
przez Wojewódzką (...) w B. często z 2-3 godzinny wyprzedzeniem.

Rachunki, na podstawie których pozwany organ rentowy obliczył wysokość podstawy wymiaru składek zostały przygotowane przez pracownika zainteresowanej A. G.
na podstawie wydruków komputerowych, z datą wsteczną, były one wystawiane poprzez zsumowanie wynagrodzeń paru osób z danego miesiąca. Stawki dla ratowników medycznych były inne niż dla kierowców i sanitariuszy, zostały one zrównane po okresie mniej więcej 2 lat od zawarcia pierwszej z umów, bowiem większość kierowców było zarazem ratownikami medycznymi, różnica pozostała tylko dla ratowników medycznych i kierowników zespołów, którzy mieli wyższe stawki. Możliwa była sytuacja, by ratownik medyczny po odbyciu 12 godzinnego dnia pracy w (...) świadczył następnie usługi na rzecz (...), taka sytuacja nie mogła natomiast dotyczyć kierowców karetki.

Obecnie M. Z. (1) nie dysponuje żadnymi dokumentami ewidencjonującymi ilość dyżurów pełnionych przez zleceniobiorców w danym miesiącu dotyczącymi spornego okresu. To głównie zleceniobiorcy pilnowali, żeby spisać wszystkie dyżury pełnione w danym miesiącu, aby na podstawie tej informacji (...) prawidłowo obliczył należne danej osobie wynagrodzenie. Na koniec miesiąca po zweryfikowaniu danych, którymi dysponował (...) z danymi (...), wystawiana była faktura do zapłaty przez (...), załącznikiem do której od 2007 r. było zestawienie przepracowanych godzin, z podaniem kto, i ile godzin przepracował w danym miesiącu.

Zainteresowany J. B. od 2000 roku był zatrudniony w Wojewódzkiej (...) w B., początkowo jako kierowca karetki pogotowia,
a następnie od 2008 roku jako ratownik medyczny. Zainteresowany z firmą (...) współpracował od 2006 roku, pracując równocześnie jako kierowa karetki w pogotowiu oraz w firmie (...), w której pracę podjął z uwagi na dodatkowe dyżury. Umowa, którą zawarł z firmą (...) różniła się od umowy zawartej w Wojewódzkiej (...) w B. rodzajem umowy oraz stawką wynagrodzenia (była to stawka godzinowa). Często zdarzało się, że zainteresowany w trakcie wykonywania umowy na rzecz firmy (...) kierował tą samą karetką pogotowia, którą jeździł w pogotowiu ratunkowym. W 2008 r. zainteresowany pracował w Wojewódzkiej (...) w B. jako ratownik medyczny i na takim samym stanowisku pracował w firmie (...). W ujęciu miesięcznym zainteresowany nie wiedział, jakie dyżury pełni na rzecz Wojewódzkiej (...) w B., a jakie dyżury na rzecz firmy (...). Wynagrodzenie z tytułu dyżurów pełnionych na rzecz firmy (...) zainteresowany otrzymywał na konto, po zakończeniu każdego roku pracy z firmą (...) zainteresowany otrzymywał PIT-11. Funkcjonował zeszyt, w którym brygadzista wpisywał informację, kto, w jakim dniu, jaki dyżur pełnił. Zeszytu takiego nie było na podstacjach. Zeszyt prowadzili D. R. i R. Z.. W spornym okresie zainteresowany nie świadczył pracy na rzecz żadnego innego podmiotu.

Zainteresowany M. P. (1) w Wojewódzkiej (...) jest zatrudniony od 2000 r., a od 2007 r. jako ratownik medyczny. Od 2006 r. zainteresowany rozpoczął pracę w firmie (...) na podstawie umowy zlecenia, gdzie również pracował jako kierowca karetki pogotowia oraz pracownik medyczny. Organizacja pracy w firmie (...) była taka sama jak w Wojewódzkiej (...), w ramach zawartej umowy z firmą (...) zainteresowany jeździł tą samą karetką pogotowia, co w Wojewódzkiej (...), wynagrodzenie zainteresowany otrzymywał do ręki, wypłacał je R. Z. (2). Wysokość wynagrodzenia należnego za wykonywanie pracy na rzecz (...) były obliczana na podstawie listy, wypisywanej przez zainteresowanego na podstawie ilości godzin przepracowanych przez niego w miesiącu. Zainteresowany prowadził również swoją działalność gospodarczą, która okresowo była przez niego zawieszana. Informacje o tym, kto, w jakim dniu, na jakiej zamianie i ile godzin pełnił dyżur zapisywane było w zeszycie, który prowadził D. R. (2).

Zainteresowany W. D. od 1996 r. jest zatrudniony w Wojewódzkiej (...), początkowo jako sanitariusz a od 2008 roku jako ratownik medyczny. Od 2005 roku zainteresowany podjął pracę w oparciu o umowę zlecenia w firmie (...). Fakt pełnienia przez zainteresowanego dyżuru na rzecz (...) był odnotowany w zeszycie prowadzonym przez przedstawiciela tej firmy, po upływie miesiąca była wyłożona lista obecności, na której zainteresowany wpisywał swoje dane oraz dyżury, wynagrodzenie były płacone przelewem na konto. W miesięcznym ujęciu zainteresowany nie był w stanie przewidzieć, kiedy będzie pełnił dyżur na rzecz firmy (...). W spornym okresie zainteresowany nie świadczył pracy na rzecz żadnego innego podmiotu. Dyżur mógł być nocny lub dzienny. Trwał 12 godzin.

Zainteresowany M. P. (2) od 2000 r. pracuje w Wojewódzkiej (...) jako kierowca karetki, a od 2006 r. zainteresowany pracował na rzecz firmy (...) również jako kierowca karetki pogotowia. W firmie (...) na koniec miesiąca była wykładana lista, na której wpisywano ilość faktycznych dyżurów oraz swoje dane osobowe. Organizacja pracy w firmie (...) była taka sama jak w pogotowiu ratunkowym, różniła się jedynie formą umowy oraz wysokością wynagrodzenia, które w (...) było niższe. Wynagrodzenie było płacone na konto.

Zainteresowany A. B. jest zatrudniony w Wojewódzkiej (...) od 2000 r., początkowo jako kierowca, a następnie ratownik medyczny. Z firmą (...) zainteresowany rozpoczął współpracę w 2006 r., świadcząc pracę równolegle dla pracodawcy Wojewódzkiej (...) w B.. Gdy zainteresowany danego dnia nie miał dyżuru w pogotowiu, pełnił dyżur na rzecz (...). Sprzęt, na którym zainteresowany pracował był identyczny zarówno w trakcie pracy na rzecz pracodawcy, jak i na rzecz firmy (...), cały sprzęt medyczny zapewniał jego pracodawca. Różnica między pracą zainteresowanego na rzecz (...) dotyczyła jedynie formy zatrudnienia. Brygadzista miał zeszyt z planem, kto na danym zespole ma jeździć i powiadamiał dyspozytora. W zeszycie odnotowywane były też nazwiska osób, które pełniły w danym dniu dyżur w ramach umowy z (...). Zainteresowany musiał tak samo wykonywać polecenia dyspozytora jak w pogotowiu. Jeżeli dostał dyżur na zespole specjalistycznym mógł być i z pogotowia, i z (...), to wówczas jeździł w zespołach 4-osobowych - był lekarz, pielęgniarka, ratownik i zainteresowany jako kierowca. Funkcje kierowniczą w takim zespole pełnił lekarz obojętnie, czy to był dyżur z ramienia (...), czy też z pogotowia. Jak były zespoły podstawowe, to wówczas składały się one z dwóch lub trzech osób. Funkcję kierowniczą pełnił ratownik pierwszy. Bez względu na to, czy to był dyżur zlecony przez (...) lub odbywany w ramach stosunku pracy. Wynagrodzenie z firmy (...) początkowo zainteresowany otrzymywał w kopercie do ręki, a przez ostatnie 2 albo 3 lata na konto. W latach 2006-2009 zainteresowany nie prowadził działalności gospodarczej. Jeżeli zainteresowany nie mógł objąć zaplanowanego dyżuru, to musiał o tym fakcie powiadomić M. Z. (1). Zainteresowany nie wystawiał żadnych rachunków
za świadczoną na rzecz (...) pracę. Przełożonym zainteresowanego w ramach firmy (...) była M. Z. (1). Nie było takiej sytuacji, aby przez więcej niż 1 miesiąc zainteresowany nie miał dyżuru na rzecz (...), mógł się zdarzyć jeden taki miesiąc. Norma godzin w ramach jednego miesiąca wynosiła, np. 170 godzin i mając co drugi dzień dyżur zainteresowany nie mógł mieć nadgodzin. Mogło się zdarzyć natomiast tak, że ktoś zachorował i zaproponowano dyżur zainteresowanemu, ale na rzecz (...). Była obowiązująca sztywna norma godzin w danym miesiącu w pogotowiu, jeśli iloczyn liczby godzin i dyżurów przekraczał tę liczbę, to zainteresowany miał wyciągane dyżury. W danym miesiącu obowiązywała norma godzin. Aktualnie w Wojewódzkiej (...) dyżury wynikające z nadgodzin są obsadzane przez osoby zatrudnione
w ramach kontraktu.

Zainteresowany R. M. pracuje na rzecz Wojewódzkiej (...) w B. od roku 2000, początkowo na stanowisku kierowcy, obecnie
na stanowisku kierowcy-ratownika medycznego. Zlecenia na rzecz (...) wykonywał
przez kilka lat, aż do czasu zakończenia współpracy pomiędzy (...) a firmą (...).
Nie było z góry ustalanych grafików dyżurów pełnionych przez zleceniobiorców w ramach umowy z firmą (...). Dyżury ustalane były na bieżąco, w przypadku konieczności obsadzenia jakiegoś dyżuru przez firmę (...), R. Z. (2) lub M. Z. (1), dysponując ogólnie dostępnym grafikiem dyżurów (...), dzwonili do współpracujących z nimi zleceniobiorców, którzy – zgodnie z tym grafikiem w danym czasie nie mieli dyżuru w ramach umowy o pracę w (...) i pytali czy chcą wziąć dyżur. Zleceniobiorcy ewidencjonowali swoje stawiennictwo na dyżurze w zeszycie dyżurów, który znajdował się w stacji przy M.. Podawano tam, w jakim dniu i jaki rodzaj dyżuru, kto pełnił. (np. dyżur nocy lub dyżur dzienny). Poza tym każdy ze zleceniobiorców zapisywał na kartce, ile dyżurów i ile godzin w danym miesiącu przepracował, co stanowiło podstawę dla wypłaty wynagrodzenia. Wynagrodzenie to zainteresowany miał płacone do ręki, zawsze mu się zgadzało. W czasie, którego dotyczy spór, zainteresowany nie świadczył pracy na rzecz innych podmiotów poza (...) i (...) ani też nie prowadził działalności gospodarczej.

Powyżej przedstawiony stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o zeznania zainteresowanych, świadków oraz dokumenty znajdujące się w aktach przedmiotowej sprawy. Sąd uznał zeznania zainteresowanych: J. B., M. P. (1), W. D., M. P. (2), A. B. oraz R. M. złożone na okoliczność zatrudnienia świadczonego na rzecz zainteresowanej M. Z. (1) prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) z siedzibą w B. za wiarygodne i wzajemnie się dopełniające. Zainteresowani w sposób logiczny i spontaniczny oraz szczegółowy opisali w złożonych przez siebie zeznaniach warunki, na jakich świadczyli pracę w oparciu o umowę zlecenia na rzecz zainteresowanej M. Z. (1), nadto ich zeznania znalazły potwierdzenie w zeznaniach złożonych przez M. Z. (1), którym to zeznaniom Sąd przyznał także walor wiarygodności. Jako wiarygodne Sąd ocenił również zeznania złożone przez świadków M. P. (3) oraz L. S. (1). Wskazani świadkowie - pracownicy odwołującej Wojewódzkiej (...) w B. zeznawali na okoliczność współpracy z zainteresowaną M. Z. (1), jak też rodzaju usług świadczonych przez zainteresowanych na rzecz firmy (...) oraz warunków pracy zainteresowanych na rzecz odwołującej.

Dokumenty zgromadzone w aktach przedmiotowej sprawy Sąd Okręgowy ocenił jako prawdziwe, mając jednak na uwadze zeznania złożone przez zainteresowaną M. Z. (1) w części, w której opisała, w jaki sposób przedmiotowe rachunki zostały wystawione.

Sąd I instancji oddalił wniosek dowodowy pełnomocnika powoda o zobowiązanie ZUS do nadesłania deklaracji ZUS RCA składanych przez M. Z. (2) w spornym okresie za poszczególnych zainteresowanych, aby następnie na ich podstawie przeprowadzić dowód z opinii biegłego księgowego na okoliczność ustalania tego, jaka faktycznie była podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne zainteresowanych w okresie objętym zaskarżonymi decyzjami na zasadzie art. 217 § 2 k.p.c. W ocenie Sądu wniosek ten był spóźniony i zmierzał jedynie do przedłużenia postępowania, a nadto był nieprzydatny przy ustalaniu właściwej podstawy wymiaru składek. Podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne bowiem nie jest tożsama z podstawą składki na ubezpieczenie społeczne i ustalanie wymiaru tej składki nie przesądziłoby jeszcze o możliwości ustalenia podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne. W niniejszej sprawie dopuszczony już nadto został dowód z opinii biegłego księgowego na okoliczność ustalania podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne zainteresowanych, który okazał się być niemożliwy do przeprowadzenia na podstawie zgromadzonego w aktach materiału. Zdaniem Sądu I instancji wysoko wątpliwe jest, aby wyłącznie informacje zawarte w deklaracjach ZUS RCA mogły przyczynić się do przeprowadzenia takiego dowodu. Poza tym Sąd podkreślił, iż sprawa niniejsza rozpoznawana jest już po raz wtóry, strony zaś reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników, znając wytyczne Sądu Apelacyjnego, miały wystarczająco dużo czasu na przytaczanie nowych dowodów i wniosków, niewiarygodne jest zatem twierdzenie pełnomocnika powoda, aby wcześniejsze zgłoszenie tego wniosku dowodowego nie było możliwe lub nie istniała potrzeba jego powołania. W ocenie Sądu nie występują w sprawie żadne szczególne okoliczności, które nakazywałyby przychylić się
do wniosku pełnomocnika powoda, dlatego wniosku Sąd nie uwzględnił.

Przechodząc do rozważań merytorycznych Sąd Apelacyjny przypomniał, że zgodnie
z treścią przepisu art. 8 ust. 2a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2013 roku, nr 1442 ze zm.) za pracownika w rozumieniu w/w ustawy uważa się także osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy. Stosownie do przepisu art. 18 ust.1 i2 w/w ustawy w związku z Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 1998r. w/s szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe stanowi przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych osiągany przez pracowników z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy z wyjątkiem składników wymienionych w paragrafie 2 rozporządzenia. Zgodnie
z art. 18 ust.1a w/w ustawy: w przypadku osób wykonujących pracę na podstawie umowy zlecenia, jeżeli umowę taką zawarły z pracodawcą z którym pozostają w stosunku pracy lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonują pracę na rzecz pracodawcy z którym pozostają w stosunku pracy w podstawie wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe uwzględnia się również przychód z tytułu umowy zlecenia.

W przedmiotowej sprawie kwestia sporna sprowadzała się do rozstrzygnięcia, czy zainteresowanych wykonujących czynności na rzecz (...) (...) należało traktować jako pracowników odwołującej Wojewódzkiej (...) - i czy z tego tytułu i w jakiej dokładnie wysokości odwołująca ma obowiązek odprowadzenia za zainteresowanych składek na ubezpieczenie społeczne.

Pozwany organ rentowy na poparcie prawidłowości zakwestionowanych przez odwołującą decyzji powołał uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 2 września 2009 r. (sygn. akt II UZP 6/09), w której Sąd Najwyższy stwierdził, iż pracodawca, którego pracownik wykonuje na jego rzecz pracę w ramach umowy o dzieło zawartej z osobą trzecią, jest płatnikiem składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe z tytułu tej umowy. W uzasadnieniu powyższej uchwały Sąd Najwyższy wskazał między innymi, iż przepis art. 8 ust. 2a rozszerza pojęcie pracownika dla celów ubezpieczeń społecznych poza sferę stosunku pracy. Rozszerzenie to dotyczy dwóch sytuacji. Pierwszą jest wykonywanie pracy na podstawie jednej z wymienionych umów prawa cywilnego,
przez osobę, która umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy. Drugą, jest wykonywanie pracy na podstawie jednej z tych umów przez osobę, która umowę taką zawarła z osobą trzecią, jednakże w jej ramach wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy. Przesłanką decydującą o uznaniu takiej osoby za pracownika w rozumieniu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest to, że - będąc pracownikiem związanym stosunkiem pracy z danym pracodawcą - jednocześnie świadczy na jego rzecz pracę w ramach umowy cywilnoprawnej, zawartej z nim lub inną osobą. W konsekwencji, nawet, gdy osoba ta (pracownik) zawarła umowę o dzieło z osobą trzecią, to pracę w jej ramach wykonuje faktycznie dla swojego pracodawcy (uzyskuje on rezultaty jej pracy).

W dalszej części uzasadnienia przedmiotowej uchwały Sąd Najwyższy wskazał,
iż nie budzi żadnych wątpliwości, iż płatnikiem składek w przypadku, gdy umowa cywilnoprawna zostaje zawarta z pracodawcą i w ramach tej umowy pracownik świadczy pracę na rzecz pracodawcy jest pracodawca. Takie rozwiązanie wydaje się również uzasadnione w przypadku w sytuacji, gdy umowa cywilnoprawna zostaje zawarta z innym podmiotem (osobą trzecią), lecz praca w jej ramach jest wykonywana na rzecz pracodawcy. Obowiązki płatnika składek winny bowiem w całości obciążać podmiot, na rzecz którego praca w ramach umowy cywilnoprawnej jest faktycznie świadczona i który w związku z tym uzyskuje jej rezultaty, unikając obciążeń i obowiązków wynikających z przepisów prawa pracy. Wobec tego należy przyjąć, że pracodawca, którego pracownik wykonuje na jego rzecz pracę w ramach umowy o dzieło zawartej z osobą trzecią, jest płatnikiem składek
na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe z tytułu tej umowy

Sąd Okręgowy w pełni podzielił pogląd Sądu Najwyższego zaprezentowany
w powyższej uchwale i zważył, że znajduje on zastosowanie w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe, w tym przede wszystkim zeznania zainteresowanych, wykazało w ocenie Sądu jednoznacznie, iż w ramach umów zlecenia zawartych z (...) zainteresowani faktycznie wykonywali pracę na rzecz swojego pracodawcy Wojewódzkiej (...) w B.. Zakres czynności, jakie zainteresowani wykonywali w oparciu o zawarte umowy zlecenia nie odbiegał w żaden sposób od zakresu ich obowiązków pracowniczych wynikających z zatrudnienia w Wojewódzkiej (...) w B., bowiem w firmie (...) zainteresowani w dalszym ciągu wykonywali czynności jako kierowcy karetek pogotowia oraz ratownicy medyczni, przy czym świadcząc dyżury w ramach umów zawartych z firmą (...) zainteresowani swoje obowiązki wykonali na karetkach oraz sprzęcie medycznym stanowiącym własność odwołującej się.

Sąd i instancji zauważył, że czynności wykonywane przez zainteresowanych
w ramach umów zlecenia z firmą (...) mogłyby być także wykonywane w ramach ich zwykłych obowiązków pracowniczych w Wojewódzkiej (...) w B.. Taki wniosek uzasadnia przede wszystkim ustalenie, że przedmiot działalności odwołującej się Spółki oraz (...) był w zasadzie tożsamy. Odwołująca z zainteresowaną miała zawartą umowę o współpracę, zasadnicza część działalności gospodarczej (...) związana była z realizowaniem zleceń otrzymywanych od Wojewódzkiej (...) w B.. Jednocześnie, wbrew twierdzeniom odwołującej, w świetle jednoznacznych zeznań złożonych przez wszystkich zainteresowanych, brak było jakichkolwiek podstaw do uznania, że umowy łączące zainteresowanych z firmą (...) spełniały warunki do uznania ich za umowę o pracę w świetle przepisu art. 22 k.p. Jak wynika z zeznań zainteresowanej M. Z. (1), nie udzielała ona urlopów wypoczynkowych, nie wypłacała wynagrodzeń za czas niezdolności do pracy, nie prowadziła także typowej dokumentacji osobowej pracowniczej, nadto w trakcie pełnienia przez zainteresowanych dyżuru w ramach zespołu wyjazdowego specjalistycznego, zainteresowany podlegał nadzorowi lekarza, zatem nadzór nad wykonywaną przez osobę zainteresowaną pracę de facto sprawowała odwołująca.
W ocenie Sądu incydentalna sytuacja związana z pokryciem przez zainteresowaną kosztów naprawy uszkodzonej karetki również nie oznacza w żadnym razie, by zainteresowanych łączył z firmą (...) stosunek pracy.

A zatem, skoro Wojewódzka (...) w B. była faktycznym beneficjentem pracy wykonywanej przez swoich pracowników w ramach zawartych przez nich umów zlecenia z (...)to Sąd Okręgowy uznał, że jednocześnie, zgodnie z art. 8 ust. 2a w zw. z art. 18 ustawy systemowej, pracodawca w podstawie wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe zainteresowanych winien uwzględnić przychód zainteresowanych z tytułu zawartych przez nich umów zlecenia z(...).

Na marginesie Sąd podkreślił, iż w tym zakresie, tj. odpowiedzialności (...)
za uwzględnienie do podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne zainteresowanych przychodu osiąganego przez nich z tytułu umowy zlecenia z firmą (...) wypowiedział się już Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozpoznając niniejszą sprawę i kwestię tę można uznać za przesądzoną.

Odnośnie prawidłowości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne
i ubezpieczenie zdrowotne, Sąd I instancji zaznaczył, iż pozwany organ rentowy wysokość przychodu uzyskanego przez zainteresowanych z tytułu wykonywania umów zlecenia zawartych z firmą (...) stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne ustalił w oparciu o rachunki do wykonanych umów zlecenia wystawionych przez zainteresowaną M. Z. (1) i wynikające z wystawionych rachunków kwoty zsumował z kwotami wynikającymi z raportu ZUS RCA złożonego przez Wojewódzką (...).

Odwołująca Wojewódzka (...) w B. zakwestionowała wiarygodność rachunków, na podstawie których organ rentowy ustalił w zaskarżonych decyzjach podstawy wymiaru składek, w jej ocenie to na organie rentowym spoczywał ciężar udowodnienia tego, że zainteresowani osiągnęli przychód w wysokości i terminach przyjętych za podstawę kwestionowanych decyzji.

W ocenie Sądu Okręgowego należało zważyć, iż w kwestii ciężaru dowodzenia, strona odwołująca nie powinna korzystać z uprzywilejowania w tym zakresie w sytuacji, gdy swoim zachowaniem w ewidentny sposób nie dołożyła należytej staranności w celu wykonania obowiązków nałożonych na nią między innymi przez przepis art. 8 ust. 2 a ustawy systemowej w związku z § 3 obowiązującego w latach 2005-2006 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1998 r. w/s szczegółowych zasad i trybu postępowania w sprawach rozliczenia składek, wypłaconych zasiłków z ubezpieczenia chorobowego
i wypadkowego, zasiłków rodzinnych, pielęgnacyjnych i wychowawczych oraz kolejności rozliczania wpłat składek na poszczególne fundusze (Dz. U. Nr 165, poz. 1197 ze zm.).

Skoro odwołująca Wojewódzka (...) jako płatnik składek zignorowała nałożone na nią obowiązki, to jako strona skarżąca powinna wykazać,
że podstawa wymiaru składek przyjęta przez organ rentowy na podstawie dowodów zebranych w czasie kontroli w firmie (...) jest inna. W takiej sytuacji – jak uznał Sąd Okręgowy - następuje odwrócenie ciężaru dowodu. Tymczasem powódka zobowiązana do przedłożenia dokumentów, w tym w szczególności grafików dyżurów za sporny okres, umożliwiających ustalanie, jak w spornym okresie kształtowała się obsada kadrowa zespołów wyjazdowych zapewniona przez (...), oświadczyła, iż nie dysponuje żadnymi wykazami, bowiem dokumenty takie nie funkcjonowały w obrocie pomiędzy odwołującą a zainteresowaną M. Z. (1) i w jej ocenie konieczność sporządzenia takich dokumentów nie wynikała z przepisów ustawy. Tymczasem z uzupełniających zeznań M. Z. (1) (zapis AV płyta CD k. 652) wynika, iż od roku 2007 r. faktury wystawiane przez nią Wojewódzkiej (...) w B. co miesiąc za wykonane usługi posiadały załączniki, dotyczące zestawienia ilości godzin przepracowanych przez zainteresowanych oraz załączniki z zestawieniami imiennymi, na których znajdowały się informacje odnośnie nazwy zespołów wyjazdowych, liczba przepracowanych godzin oraz imiona i nazwiska wykonujących.

W ocenie Sądu I instancji nie sposób przyjąć, aby z naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa płatnik składek wyprowadzał dla siebie korzystne skutki prawne, także w zakresie ciężaru dowodzenia w procesie cywilnym. Sąd ubezpieczeń społecznych nie ma obowiązku prowadzenia postępowania dowodowego z urzędu. Zasada kontradyktoryjności obowiązuje w pełni również w sprawach z ubezpieczenia społecznego. Na ubezpieczonym spoczywa ciężar dowodzenia okoliczności uzasadniających jego prawo. Sąd jest arbitrem, który nie może angażować się we wskazywanie kierunku postępowania dowodowego nawet w tych sprawach. Sąd podkreślił, że odwołująca jako płatnik składek nie może również zasłaniać się ograniczeniami wynikającymi z ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych, z której to ustawy w jej ocenie mają wynikać przeszkody w zweryfikowaniu wyliczeń podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne dokonane przez organ rentowy.

W przypadku pracowników, o jakich mowa w art. 8 ust. 2a ustawy systemowej podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne stanowi łączny przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych (art. 4 pkt 10 w zw. z art. 18 ust. 1 w/w ustawy) uzyskany z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy i umów cywilnoprawnych. W myśl przepisu art. 17 ust.1 w/w ustawy na płatniku (w tym przypadku na pracodawcy tj. (...) w B.) spoczywa obowiązek obliczania, rozliczenia i przekazywania składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W wyroku wydanym w dniu 18 października 2011 r., III UK 22/11, Sąd Najwyższy wskazał,
iż pracodawca ma prawo domagania się informacji odnośnie wysokości osiągniętego przychodu przede wszystkim od samego pracownika w ramach trójstronnego stosunku ubezpieczeń społecznych łączącego ubezpieczonego, płatnika składek oraz organ rentowy. Funkcjonowanie tego stosunku wiąże się między innymi ze spełnieniem przez płatnika składek nałożonych na niego przez ustawodawcę zadań w zakresie obliczania i opłacania składek na obowiązkowe ubezpieczenia pracownika, także pracownika, o jakim mowa w art. 8 ust.2 a ustawy systemowej. Sąd orzekający w przedmiotowej sprawie w pełni podzielił stanowisko zaprezentowane w powyższym orzeczeniu.

Sąd Okręgowy zwrócił także uwagę, że zgodnie z treścią przepisu art. 48 ustawy systemowej, jeżeli płatnik składek nie złoży w terminie deklaracji rozliczeniowej, nie będąc z tego obowiązku zwolniony, Zakład dokonuje wymiaru składek z urzędu w wysokości wynikającej z ostatnio złożonej deklaracji rozliczeniowej, bez uwzględnienia wypłaconych zasiłków oraz zasiłków rodzinnych i pielęgnacyjnych, zawiadamiając o tym płatnika. Jeżeli po wymierzeniu składek z urzędu płatnik składek złoży deklarację rozliczeniową, Zakład koryguje wymiar składek do wysokości wynikającej ze złożonej deklaracji rozliczeniowej, z uwzględnieniem wykazanych w deklaracji zasiłków oraz zasiłków rodzinnych i pielęgnacyjnych. Z powyższego wynika zatem, w ocenie Sądu, że w sytuacji kwestionowania przez odwołującą wysokości wynagrodzenia uzyskanego przez zainteresowanych z tytułu wykonywania umów cywilnoprawnych na rzecz M. Z. (1) przyjętego przez pozwany organ rentowy do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, odwołująca jako płatnik składek ma prawo uzyskać informacje o wysokości osiągniętego przychodu od samych zainteresowanych (wykorzystując w tym celu chociażby deklaracje PIT i wynikające z nich informacje o wysokości osiągniętego przez zainteresowanych przychodu z tytułu wykonywania umów cywilnoprawnych na rzecz M. Z. (1)) i następnie złożenia deklaracji korygujących.

Mając powyższe okoliczności na względzie, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 1 wyroku na podstawie przepisu art. 477 14 § 1 k.p.c.

W punkcie 2 orzeczono o kosztach procesu kierując się zasadą odpowiedzialności
za wynik procesu (art. 98 k.p.c.). Na koszty procesu złożyły się koszty zastępstwa procesowego za obie instancje ustalone zgodnie z §6 punkt 6 oraz § 12 punkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2013 r., (I UZP 1/13) w sprawie o składki wartość przedmiotu zaskarżenia w odniesieniu, do której ustala się wysokość wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika strony wygrywającej stanowi kwestionowana kwota składki. W niniejszej sprawie jest to kwota 194.650 zł, a zatem wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika wynosi za pierwsza instancję kwotę 3.600 zł, a za drugą 75 % tej kwoty – tj. kwotę 2.700 zł (organ rentowy reprezentował w postępowaniu apelacyjnym inny radca prawny niż
przed sądem pierwszej instancji).

Apelację od wyroku wywiodła Wojewódzka (...), zaskarżając go całości i zarzucając:

1. naruszenie przepisów postępowania, to jest przepisów:

a) art. 217 § 2 k.p.c., przez jego zastosowanie w brzmieniu nadanym ustawą z dnia
16 września 2011 roku o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw
, w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 278 § 1 k.p.c., przez wskazanie, jakoby wniosek o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia przez pozwanego deklaracji ZUS RCA składanych przez M. Z. (1), zmierzał do przedłużenia postępowania i był nieistotny dla rozstrzygnięcia o istocie sprawy;

b) art. 233 § 1 k.p.c., przez przyznanie wiary zeznaniom zainteresowanej M. Z. (1) w zakresie dotyczącym składania przez M. Z. (1) list wskazujących imiennie osoby, które miałyby w jej imieniu realizować usługi na rzecz powoda, mimo iż zeznania M. Z. (1) są w tym zakresie sprzeczne z zeznaniami L. S. (1) i M. P. (3), którym przyznano wiarę;

c) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 308 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c., przez ich nieprawidłowe zastosowanie, polegające na poddaniu „rachunków" przedłożonych
przez M. Z. (1) w toku kontroli przeprowadzonej u niej przez pozwanego, ocenie
z zastosowaniem kryteriów oceny dowodu z dokumentu, gdy „rachunki" nie spełniają kryteriów dokumentu prywatnego, albowiem nie zostały podpisane, a także przez naruszenie zasad prawidłowego rozumowania lub dyrektywy holistycznej oceny dowodów, przez nie uwzględnienie treści umów między powodem a M. Z. (1), treści rachunków i faktur VAT wystawionych powodowi przez M. Z. (1) za świadczone usługi, oraz umów między M. Z. (1) a zainteresowanym

d) art. 328 § 2 k.p.c., przez jego nieprawidłowe zastosowanie, polegające na:

- wskazaniu w uzasadnieniu wyroku innej podstawy oddalenia wniosku powoda
o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia przez pozwanego deklaracji ZUS RCA składanych przez M. Z. (1), niż podstawa wskazana na rozprawie; niewskazaniu w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, jakie przychody w poszczególnych okresach rozliczeniowych ujętych w zaskarżonych decyzjach osiągnął od M. Z. (1) dany zainteresowany, ani na jakich dowodach oparto ustalenia w tej materii;

- nie wskazaniu w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z czego wynika, że zainteresowanych z M. Z. (1) łączyły umowy zlecenia i umowy o dzieło, ani na jakich dowodach oparto ustalenia w tej materii;

e) art. 386 § 6 k.p.c., przez nie zastosowanie się do wskazań Sądu Apelacyjnego wyrażonych w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 maja 2014 roku, w zakresie dotyczącym szczegółowej analizy stosunków prawnych łączących zainteresowanych z M. Z. (1), kwalifikacji prawnej tych stosunków, a także przeprowadzenia wyczerpującego postępowania dowodowego mającego na celu ustalenie kwot wynagrodzeń faktycznie uzyskanych przez poszczególnych zainteresowanych;

co miało istotny wpływ na wynik sprawy;

2. błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na przyjęciu, że:

a) M. Z. (1) przedkładała powodowi imienne listy osób realizujących w jej imieniu usługi na rzecz powoda w poszczególnych miesiącach;

b) zainteresowanych z M. Z. (1) łączyły umowy zlecenia i umowy o dzieło;

c) kwestionowana w niniejszej sprawie kwota składki wynosi 194.560,00 zł;

co miało istotny wpływ na wynik sprawy;

3. obrazę prawa materialnego to jest przepisów:

a) art. 6 k.c. w zw. z art. 18 ust. 1 i la oraz art. 83 ust. 1 pkt 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 253 k.p.c., przez jego nieprawidłowe zastosowanie, polegające na przyjęciu, jakoby na powodzie spoczywał obowiązek wykazania faktycznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne zainteresowanych w sytuacji wydania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzji ustalającej podstawy wymiaru składek w innych kwotach, niż płatnik określił w miesięcznych deklaracjach;

b) art. 18 ust. 1 w zw. z art. 4 pkt 9 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, przez jego nieprawidłowe zastosowanie, polegające na oddaleniu odwołania również w zakresie dotyczącym wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne zainteresowanych, gdy nie ustalono, jaki przychód osiągnął dany zainteresowany w każdym z okresów wymienionych w zaskarżonej decyzji dotyczącej tego zainteresowanego;

c) art. 8 ust. 2a, art. 18 ust. la oraz art. 4 pkt 1 lit. a) ustawy o systemie ubezpieczeń, przez ich nieprawidłową wykładnię, polegającą na przyjęciu, że podmiot pozostający z ubezpieczonym w stosunku pracy jest płatnikiem składek od przychodów osiągniętych przez tego ubezpieczonego z tytułu przychodu osiągniętego od innego podmiotu na podstawie stosunku prawnego, do którego stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego o zleceniu lub o umowie o dzieło, gdy na podstawie takiego stosunku prawnego wykonywał pracę na rzecz podmiotu, z którym pozostaje w stosunku pracy.

W uzasadnieniu apelacji obszernie uzasadniono przytoczone powyżej zarzuty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja płatnika składek skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku w zakresie orzeczenia o kosztach procesu. W pozostałym zakresie podlega ona oddaleniu.

Na wstępie zauważyć należy, iż stosownie do treści art. 386 § 6 k.p.c. ocena prawna
i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji, uchylającego wyrok i przekazującego sprawę do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji, wiążą zarówno sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy.

Przypomnieć można, że zaskarżoną decyzją organ rentowy ustalił podstawę wymiaru składek zainteresowanych: M. P. (1), M. P. (2), W. D., A. B., R. M., J. B. na pracownicze ubezpieczenia społeczne oraz na ubezpieczenie zdrowotne w okresach objętych decyzją z uwzględnieniem przychodów uzyskanych przez nich z tytułu wykonywania w tych okresach umów cywilnoprawnych zawartych z M. Z. (1).

W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot rozpoznania sprawy sądowej wyznacza decyzja organu rentowego, od której wniesiono odwołanie (por. wyrok SN z dnia 26 maja 2011 roku, II UK 360/10, publik. LEX nr 901610). Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie było zatem przede wszystkim ustalenie, czy zachodzą przesłanki z art. 8 ust. 2a ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2013 roku, poz. 1442 ze zm.) do uznania zainteresowanych za pracowników w rozumieniu tego przepisu z tytułu wykonywania pracy na podstawie umów zawartych z M. Z. (1), prowadzącą pozarolniczą działalność pod firmą (...) w B., a w konsekwencji, czy zasadne jest ustalenie, że uzyskany z tego tytułu przychód podlega wliczeniu do podstawy wymiaru składek na pracownicze ubezpieczenia społeczne oraz ubezpieczenie zdrowotne zainteresowanych z tytułu zatrudnienia w Wojewódzkiej (...) w B. w okresach i w kwotach podanych w zaskarżonych decyzjach.

We wskazanym powyżej zakresie Sąd Okręgowy, rozpoznając sprawę ponownie, nie zastosował się co prawda w pełni prawidłowo do szczegółowych wytycznych Sądu odwoławczego, a podnoszone w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego są częściowo uzasadnione, jednakże Sąd odwoławczy uznał, że w swych ustaleniach i wnioskach Sąd I instancji nie wykroczył zasadniczo poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c., a nadto nie popełnił uchybień dotyczących zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia. Omówione w dalszej części uzasadnienia uchybienia nie są tego rodzaju, aby mogły skutkować zmianą czy też uchyleniem zaskarżonego wyroku, a zatem ostatecznie rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego co do meritum sprawy należy uznać za prawidłowe.

W konsekwencji powyższego Sąd odwoławczy, oceniając ustalenia faktyczne
i rozważania prawne Sądu Okręgowego, z omówionymi poniżej wyjątkami, za prawidłowe, uznał je za własne, co oznacza, iż zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., sygn. I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Odnosząc się na wstępie do zarzutów odnoszących się do niewykonania wytycznych Sadu Apelacyjnego w przedmiocie szczegółowej analizy stosunków prawnych łączących zainteresowanych z M. Z. (1) i nie wskazania przez Sąd Okręgowy, z czego wynika, iż zainteresowanych łączyły z M. Z. (1) umowy zlecenia i umowy o dzieło, Sąd odwoławczy stwierdza, że istotnie Sąd I instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy, nie dokonał pogłębionej analizy przedmiotowej kwestii. Niemniej jednak zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwalał Sądowi II instancji, jako sądowi merytorycznemu, na dokonanie w tej mierze dodatkowych ustaleń faktycznych, nie pozostawiających wątpliwości co do faktu, iż zainteresowanych nie łączył z M. Z. (1) stosunek pracy.

O powyższym świadczą okoliczności przytoczone przez Sąd Okręgowy, a wynikające
z zeznań M. Z. (1) (k. 321 i nast. a.s.) tj. nieudzielanie urlopów wypoczynkowych, niewypłacanie wynagrodzeń za czas niezdolności do pracy, brak prowadzenia pracowniczej dokumentacji osobowej, merytoryczny nadzór lekarza z pogotowia w trakcie dyżuru
w ramach zespołu wyjazdowego. Należy nadto wskazać, co uszło uwadze Sądu I instancji,
a co w zakresie omawianej materii jest okoliczności niezwykle istotną, iż – jak wynika z tych samych zeznań M. Z. (1), potwierdzonych zeznaniami np. J. B., M. P. (1) czy W. D., – po zleceniu dyżuru przez (...), pracownik (...) D. R. (2) dzwonił do zainteresowanych, szukając chętnych do objęcia danego dyżuru. Zainteresowani mogli odmówić. Zainteresowany, któremu proponowano objęcie dyżuru mógł się nie zgodzić i wówczas dyżur był przekazywany innej osobie.

Powyższe wyklucza uznanie jakoby stosunek prawny łączący zainteresowanych
z M. Z. (1) charakteryzował się elementem podporządkowania Stosownie zaś
do treści art. 22 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się
do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Nie ulega wątpliwości, że zainteresowani – samodzielnie decydujący o przyjęciu bądź nie zlecenia na konkretny dyżur - nie byli zobowiązani do pozostawania do dyspozycji M. Z. (1) w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania zleconych im zadań, w czasie przez nią wyznaczonym. Umowa o wykonanie pracy, która nie przewiduje elementu podporządkowania, nie może zaś skutkować powstaniem stosunku pracy, nawet jeżeli praca taka spełnia niektóre inne cechy związane ze stosunkiem pracy. Biorąc zaś pod uwagę, że przedmiotem spornych umów nie było osiągnięcie konkretnego, weryfikowalnego rezultatu, ale wykonywanie pracy jako takiej, a nadto nie chodziło o jednorazowe wykonanie czynności, lecz o dyspozycyjność w danym okresie do świadczenia usług określonego rodzaju, nie ma również podstaw do ich kwalifikowania jako umów o dzieło. Sąd Apelacyjny nie ma zatem wątpliwości, że umowy łączące M. Z. (1) i zainteresowanych miały charakter cywilnoprawnych umów zlecenia.

Ustosunkowując się do zarzutu naruszenia art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., Sąd odwoławczy wskazuje, że apelujący zasadnie zarzuca naruszenie pierwszego z powołanych przepisów przez Sąd I instancji poprzez zastosowanie go w znowelizowanym w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, obowiązującym od dnia 3 maja 2012 r., podczas gdy – stosownie do przepisu przejściowego art. 9 ust. 1 ww. ustawy przepis art. 217 § 2 w znowelizowanym brzmieniu ma zastosowanie do postępowań wszczętych po dniu wejścia w życie ustawy, a niniejsze postepowanie wszczęte zostało w listopadzie 2011 r. Powołanie przez Sąd Okręgowy błędnej podstawy prawnej oddalenia wniosku dowodowego nie przekreśla jednak zasadności przedmiotowego postanowienia.

Zważyć należy, iż w pierwotnym brzmieniu przepis art. 217 k.p.c. stanowił, że strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swych wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej, z zastrzeżeniem niekorzystnych skutków, jakie według przepisów niniejszego kodeksu mogą dla niej wyniknąć z działania na zwłokę lub niezastosowania się do zarządzeń przewodniczącego i postanowień sądu (§ 1); Sąd pominie środki dowodowe, jeżeli okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione lub jeżeli strona powołuje dowody jedynie dla zwłoki (§ 2). Argumentacja Sądu I instancji co do oddalenia wniosku dowodowego o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia deklaracji ZUS RCA składanych przez M. Z. (1) pozostaje aktualna, w ocenie Sądu odwoławczego, również na gruncie przepisu art. 217 k.p.c. w brzmieniu pierwotnym tj. takim, jakie winno znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie. Sad wskazał bowiem, że w jego ocenie wniosek ten zmierzał jedynie do przedłużenia postępowania, a nadto był nieprzydatny przy ustalaniu właściwej podstawy wymiaru składek.

Zasadność ostatniego z ww. twierdzeń tj. nieprzydatności dowodów w postaci deklaracji ZUS RCA składanych przez M. Z. (1) potwierdziło zresztą ostatecznie pismo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. z dnia 26 lutego 2015 r. Z powyższego pisma wynika jednoznacznie, iż zainteresowani, w spornych okresach, nie byli zgłoszeni do ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu umów zawartych z M. Z. (1) z wyjątkiem W. D. i M. P. (2). Przy czym za ww. dwie osoby, zostały złożone deklaracje za: W. D. za 10/2015 (tj. za okres nie objęty sporem) i 11/2015 oraz za M. P. (2) za 11/2005 (k. 817 – 822 a.s.). Z powyższych deklaracji ZUS RCA wynika, iż w 2005r. podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne W. D. wyniosłaby łącznie 340,56 zł (za październik 162 zł, za listopad 178,56 zł), a za M. P. (2) 238,08 zł, zatem odpowiednio przychód - podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne w 2005r. W. D. wynosić powinien 418,94 zł (340,56 zł x 100% : 81,29%), a M. P. (2) kwotę 292,87zł (238,08 zł x 100% : 81,29%). Sąd odwoławczy wyjaśnia bowiem w tym miejscu, iż podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne w 2005r. stanowiło, zgodnie z art. 81 ust 1 i 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. z 2004r. poz. 2135 ze zm.), wynagrodzenie brutto stanowiące jednocześnie podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, pomniejszone o kwoty składek finansowanych przez ubezpieczonego – czyli część składki na ubezpieczenie emerytalne (9,76 % podstawy wymiaru), ubezpieczenie rentowe (6,5% podstawy wymiaru), ubezpieczenie chorobowe (2,45 % podstawy wymiaru) tj. zgodnie z przepisami 18 ust 1 art. 22 ust 1 i art. 16 ust 1 i 2 i 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych łącznie o 18,71% podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne.

Obliczone zatem na podstawie deklaracji ZUS RCA kwoty przychodu są niezgodne z kwotami przychodu za 2005r. ww. zainteresowanych wskazanymi przez M. Z. (1) w informacjach o dochodach PIT-11 /8B (k. 617 a.s.) – za M. P. (2) (416,64 zł), za W. D. (476,96 zł). Reasumując brak było podstaw do uznania dowodów z ww. deklaracji ZUS RCA, jak również informacji PIT -11 /8b za miarodajne dla dokonania ustaleń w spornym zakresie.

W konsekwencji brak było podstaw do uwzględnienia pozostałych wniosków dowodowych płatnika zgłoszonych w apelacji, ponieważ sprowadzały się do żądania ustalenia podstaw wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w poszczególnych miesiącach spornych okresów na podstawie informacji o podstawach wymiaru składek na ubezpieczenia zdrowotne zgłoszonych przez M. Z. (1) za każdego z zainteresowanych. Uzupełnione we wskazanym wyżej zakresie postępowanie, nie pozwoliło jednakże na dokonanie takich ustaleń.

Dodatkowo podkreślić należy, iż brak możliwości ustalenia podstaw wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne za poszczególnych zainteresowanych na podstawie dokumentacji PIT 11/8B i pozostałej dokumentacji finansowej (nawet w prawdopodobny sposób) wynika jednoznacznie z informacji biegłego z zakresu księgowości i finansów, który na tej podstawie odmówił sporządzenia opinii (postanowienie k. 655, oświadczenie biegłego k. 680 a.s.) .

Sąd odwoławczy stwierdza również, skoro płatnik informację o istnieniu konkretnych deklaracji miesięcznych składek na ubezpieczenie zdrowotne składanych przez M. Z. (1) za poszczególnych zainteresowanych mógł, jak podnosi w apelacji, uzyskać w toku innej analogicznej sprawy, nic nie stało na przeszkodzie, aby już na wcześniejszym etapie postępowania – w którym od początku sporna była przecież nie tylko kwestia podmiotu zobowiązanego do zapłaty składek, ale również ich wysokości, uzależnionej od ustalonych podstaw wymiaru składek - wystąpił z wnioskiem o zobowiązanie ZUS do podania informacji, czy M. Z. (1) takowe deklaracje za zainteresowanych składała, a jeśli tak – do ich przedłożenia.

W konsekwencji należy uznać, iż Sąd I instancji trafnie przyjął, że informacje
o kwotach składek na ubezpieczenie zdrowotne wynikające z deklaracji ZUS RCA nie wpłynęłyby na możliwość ustalenia wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społecznej w innej wysokości niż wykazana przez ZUS w zaskarżonych decyzjach. Nie byłoby to materiał dowodowy, który pozwoliłby biegłemu z zakresu księgowości ustalić kwoty wynagrodzeń otrzymywanych przez zainteresowanych w firmie (...). Wniosek dowodowy powoda, o ile formalnie dotyczył istotnej okoliczności sprawy, nie był zatem przydatny do jej wyjaśnienia. Ustalenie powyższego nie wymagało zaś, jak sugeruje apelujący, wiedzy specjalistycznej. Skoro biegły wyjaśnił, że dotychczas zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do sporządzenia opinii w żądanym przez Sąd zakresie, to również uzupełniający materiał w postaci raportów imiennych ZUS RCA – jak wyjaśniono powyżej – takiej podstawy by nie dawał. Nie doszło zatem
do naruszenia art. 278 § 1 k.p.c.

Reasumując powyższe, raz jeszcze należy wskazać, iż pomimo zasadności twierdzenia powoda co do zastosowania przez Sąd I instancji art. 217 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 3 maja 2012 r., zamiast w brzmieniu pierwotnym, oddalenie wniosku strony o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia deklaracji ZUS RCA składanych przez M. Z. (1) i przeprowadzenie dowodu z tych dokumentów, było zasadne i znajdowało oparcie w normie art. 217 k.p.c. w brzmieniu znajdującym zastosowanie w niniejszej sprawie.

Ze wskazanych powyżej względów również rozbieżność co do podstawy prawnej oddalenia wniosku wskazanej na rozprawie oraz w pisemnym uzasadnieniu wyroku nie stanowi uchybienia, które przesądzałoby o bezpodstawności przedmiotowego postanowienia Sądu I instancji.

Odnosząc się in gremio do zarzutów dotyczących prawidłowości ustalenia
przez Sąd I instancji kwot stanowiących podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia zainteresowanych jako pracowników podlegających ubezpieczeniom społecznym i ubezpieczeniu zdrowotnemu u płatnika składek Wojewódzkiej (...), w stosunku do której to oceny apelujący sformułował szereg zarzutów natury procesowej, Sąd Apelacyjny na wstępie podkreśla, że reguły dowodzenia w procesie cywilnym (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.) zobowiązują strony do wskazywania dowodów, z których wywodzą one skutki prawne. Zasada ta znajduje zastosowanie również w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, których przedmiotem są odwołania od decyzji organów rentowych. Ogólna zasada rozkładu ciężaru dowodu jest regułą w znaczeniu materialnym, wskazującą, kto poniesie skutki nieudowodnienia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, natomiast art. 232 k.p.c. wskazuje, kto ponosi ciężar dowodu w znaczeniu formalnym, czyli „kto powinien przedstawiać dowody” (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17.02.2006 r., V CSK 129/05, LEX nr 200947 oraz z dnia 08.03.2010 r., II PK 260/09, OSNP 2011, nr 17-18, poz. 226).

Niezależnie od powyższego, w realiach niniejszej sprawy szczególnego zaakcentowania wymaga ukształtowany w orzecznictwie pogląd, zgodnie z którym ilekroć jedna ze stron swoim postępowaniem spowoduje uniemożliwienie lub poważne utrudnienie wykazania okoliczności przeciwnikowi, na którym spoczywał ciężar ich udowodnienia, wówczas na tę stronę przechodzi ciężar dowodu, co do tego, że okoliczności takie nie zachodziły (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 03.03.1971 r., II PR 453/1970, LEX nr 14120 oraz Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 10.04.2003 r., III APa 40/02, OSA 2003, z. 12, poz. 43).

Mając zatem na uwadze, fakt, iż płatnik składek niewątpliwie nie wypełnił ciążących na nim obowiązków związanych z ustaleniem podstawy wymiaru składek ( vide: § 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1998 r., w sprawie szczegółowych zasad i trybu postępowania w sprawach rozliczania składek, wypłacanych zasiłków z ubezpieczeń chorobowego i wypadkowego, zasiłków rodzinnych, pielęgnacyjnych i wychowawczych oraz kolejności rozliczania wpłat składek na poszczególne fundusz – Dz. U. Nr 165, poz. 1197 ze zm.)., za prawidłowe należy uznać stanowisko Sądu I instancji, zgodnie z którym ciężar dowodu w zakresie wykazania tej okoliczności przeszedł na niego. Innymi słowy, to płatnik składek powinien wykazać, że kwoty przyjęte przez organ rentowy w zaskarżonej decyzji nie odpowiadają rzeczywistemu stanowi rzeczy i udowodnić wysokość przychodów faktycznie uzyskanych przez zainteresowanych z tytułu wykonywania umów zlecenia zawartych z M. Z. (1). Niepodjęcie próby przeprowadzenia takiego dowodu (z omówionymi powyżej zastrzeżeniami co do wniosku o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia deklaracji ZUS RCA składanych przez M. Z. (1) za zainteresowanych) negatywnymi skutkami procesowymi obciąża odwołującego się, a nie organ rentowy. Żądanie udowodnienia przez pozwany Zakład Ubezpieczeń Społecznych wysokości podstawy wymiaru składek zainteresowanego za poszczególne sporne miesiące w sytuacji, gdy płatnik składek nie prowadził w tym zakresie dokumentacji wymaganej przepisami prawa byłoby oczywiście niezgodne z zasadami współżycia społecznego.

Podkreślenia także wymaga, że w zarzutach do protokołu kontroli odwołująca się, kwestionując ustalenia organu w zakresie zwiększenia podstawy wymiaru składek
co do zasady, nie wykazywała błędnej wysokości przychodów ustalonych przez organ rentowy dla poszczególnych zainteresowanych, a zarzuty w tej mierze sformułowała dopiero na etapie postępowania sądowego, co z pewnością wpłynęło negatywnie na możliwość uzyskania i przeprowadzenia stosownych dowodów, np. z istniejących jeszcze wówczas dokumentów, takich jak listy wynagrodzeń czy też wykazy godzin przepracowanych przez poszczególnych zainteresowanych w ramach zatrudnienia przez firmę (...). Sąd Apelacyjny podkreśla, że z zeznań zainteresowanych niewątpliwie wynika, iż w (...) funkcjonował zeszyt, w którym wpisywane były dyżury ( vide: zeznania J. B., A. B., W. D., R. M.), jak również lista, na której wpisywano, jaki zespół wyjeżdżał i ile godzi się pracowało ( vide: zeznania J. B., M. P. (1), W. D., M. P. (2)). Okoliczność sporządzania tego rodzaju dokumentów potwierdziły również zeznania M. Z. (1). Co więcej, z zeznań niektórych zainteresowanych wynika, iż przy najmniej przez pewien okres wynagrodzenie z (...) otrzymywali oni na rachunki bankowe. Strona powodowa nie wniosła jednak o zobowiązanie zainteresowanych do przedstawienia wyciągów z rachunków bankowych za okresy objęte zaskarżonymi decyzjami. W tym miejscu, odnosząc się do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c. poprzez danie wiary zeznaniom M. Z. (1) w zakresie, w jakim były one sprzeczne z zeznaniami M. P. (3) i L. S. (1) – co do okoliczności składania przez M. Z. (1) od 2007 r. wraz z fakturami imiennych list osób realizujących
w imieniu usługi na rzecz (...), Sąd odwoławczy wskazuje, że po pierwsze M. P. (3) zeznał jedynie, iż załączników takich nie widział, co nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem, iż załączników takich faktycznie nie było. Ponadto, nawet gdyby uznać, że wskazane powyżej ustalenie Sądu I instancji obarczone jest błędem - świadek L. S. (2) istotnie bowiem twierdziła, odmiennie niż M. Z. (1), iż ta ostatnia nie przekazywała powodowi informacji osobach, które w kolejnych miesiącach świadczył w jej imieniu usługi na rzecz (...) to nie jest prawidłowe wnioskowanie apelującego, że właśnie na podstawie takiej ułomnej oceny zeznań Sąd I instancji dokonał odwrócenia rozkładu ciężaru dowodu w zakresie kwot przychodu uzyskanego przez zainteresowanych
od M. Z. (1). Podstawą zmiany rozkładu ciężaru dowodzenia w niniejszym procesie było bowiem ustalenie o bardziej podstawowym znaczeniu, a mianowicie, iż Wojewódzka (...) jako płatnik składek nie wykonywała nałożonych przez nią przepisami prawa obowiązków w zakresie rozliczania składek na poszczególne fundusze, o czym był już mowa powyżej. Ewentualne przedstawienie rzeczonych wykazów imiennych było jednym, a nie jedynym, ze wskazanych przez Sąd sposobów wykazania podstawy wymiaru składek zainteresowanych z tytułu przychodów uzyskiwanych od M. Z. (1).

Co prawda w uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy nie przedstawił matematycznych wyliczeń co do wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne, w tym kwot przychodów osiągniętych przez zainteresowanych w poszczególnych okresach rozliczeniowych od M. Z. (1), niemniej jednak Sąd I instancji jednoznacznie wskazał – co było wystarczające, że w tym zakresie, przede wszystkim ze względu na rozkład ciężaru dowodu w niniejszym procesie, uznaje prawidłowość nie zakwestionowanych skutecznie przez stronę powodową kwot wskazanych przez ZUS w zaskarżonych decyzjach jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i ubezpieczenie zdrowotne.

Sąd odwoławczy podkreśla, że Wojewódzka (...)
w B., zawierając, a następnie wykonując umowy z M. Z. (1), miała świadomość, że osoby będące pracownikami (...) w ramach umów cywilnoprawnych z M. Z. (1) świadczyły w istocie pracę na rzecz (...). Przepis art. 8 ust. 2a ustawy systemowej posługuje się pojęciem wykonywania pracy „na rzecz” pracodawcy. Fakt, iż zleceniodawca - firma (...) – odniosła korzyść z pracy wykonywanej przez zainteresowanych, otrzymując wynagrodzenie od Wojewódzkiej (...), pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy,
gdyż jednocześnie nie ma wątpliwości co do tego, że zainteresowani, wykonując obowiązki na podstawie umowy zlecenia, de facto działali na rzecz podmiotu będącego jego pracodawcą, który uzyskiwał finalny efekt ich pracy. Nie budzi wątpliwości, iż celem wykreowania takiego stanu rzeczy tj. trójkąta umów między pogotowiem, firmą (...) i zainteresowanymi – pracownikami (...), a jednocześnie zleceniobiorcami M. Z. (1), było uwolnienie pracodawcy od stosowania ochronnych przepisów prawa pracy i stworzenie furtki do zatrudniania własnych pracowników w czasie, który w ramach stosunku pracy kwalifikowany byłby jako godziny nadliczbowe. Strona powodowa, mając świadomość powyższego, winna wykazać się należytą starannością ukierunkowaną na pozyskanie informacji niezbędnych do właściwego ustalenia wysokości podstawy wymiaru składek
na ubezpieczenia swoich pracowników, również z uwzględnieniem przychodów uzyskiwanych przez nich od innego podmiotu, jednakże z tytułu wykonywania pracy de facto na rzecz pogotowia.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela przy tym orzecznictwo dotyczące obowiązków pracodawcy zlecającego osobie trzeciej wykonanie określonych usług. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 października 2011 r. (III UK 22/11, OSNP 2012/21-22/266) pracodawca ma w takiej sytuacji prawo domagania się od pracownika informacji o przychodach w ramach obowiązku spełnienia przez płatnika nałożonych przez ustawodawcę zadań w zakresie obliczania i opłacania składek na obowiązkowe ubezpieczenia pracownika, także pracownika, o jakim mowa w art. 8 ust. 2a ustawy systemowej. Powyższe powoduje zaś, że ciężar wykazania realnego przychodu, które winien zostać przyjęty do ustalenia podstawy wymiaru składek, w ewentualnym postępowaniu toczącym się na skutek odwołania od decyzji ZUS, spoczywa na płatniku.

Dokumentacja PIT-11/8B sporządzona przez M. Z. (1) a dotycząca pozostałych zainteresowanych (w znacznej części rozbieżna w zakresie informacji o rocznych przychodach zainteresowanych z informacjami wynikającymi z rachunków przedłożonych przez M. Z. (1) organowi rentowemu) również nie jest miarodajnym dowodem na rzeczywistą wysokość tego przychodu. Przychody wskazane w PIT-11/8B – obejmujące okres roczny - nie pozwalają na ustalenie rzeczywistych przychodów w poszczególnych miesiącach spornych okresów. Nadto przychody wskazane w przedmiotowych dokumentach, jeżeli nawet były w niektórych okresach niższe niż kwoty wskazane na rachunkach, nie są jednoznacznym dowodem, iż kwoty wynikające z rachunków nie zostały jednak wypłacone.

Płatnik składek nie zadośćuczynił zatem spoczywającemu na nim w omawianym zakresie ciężarowi dowodzenia. Przypomnieć przy tym należy, że na sądzie rozpoznającym sprawę nie spoczywa powinność zarządzania dochodzeń mających na celu uzupełnienie i wyjaśnienie twierdzeń stron oraz poszukiwanie dowodów na ich udowodnienie. Do sądu nie należy przeprowadzanie z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

W konsekwencji, zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy prawidłowo dokonał ustaleń co do wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne, przyjmując sposób ich ustalenia wskazany przez pozwany organ rentowy polegający na zsumowaniu kwot wynikających z raportów ZUS RCA złożonych przez Wojewódzką (...) oraz kwot wynikających z rachunków wystawionych przez firmę (...). Konsekwencje nie udowodnienia, że wysokość przychodów uzyskanych przez zainteresowanych od M. Z. (1) była inna niż przyjęta przez ZUS przy obliczaniu podstawy wymiaru składek, obciążają stronę powodową.

Reasumując, za chybione należy uznać zarzuty dotyczące błędnego ustalenia
przez Sąd I instancji stanu faktycznego w zakresie wysokości kwot przychodów uzyskanych przez zainteresowanych w okresach objętych zaskarżoną decyzją z tytułu wykonywania umów zawartych z M. Z. (1).

Należy wreszcie wskazać, iż nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia prawa materialnego - art. 8 ust. 2a, art. 18 ust. 1a, art. 4 pkt 1 lit. a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez przyjęcie, że Wojewódzka (...)
w B. jest płatnikiem składek od przychodów osiągniętych przez zainteresowanych na podstawie stosunków prawnych łączących ich z (...).

Należy przypomnieć, iż stosownie do treści przepisu art. 8 ust. 2a ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych
za pracownika, w rozumieniu ustawy, uważa się także osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy. Stosownie natomiast do treści art. 18 ust. 1a ustawy systemowej w przypadku osób wykonujących pracę na podstawie umowy zlecenia, jeżeli umowę taką zawarły z pracodawcą, z którym pozostają w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonują pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostają w stosunku pracy, w podstawie wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe uwzględnia się również przychód z tytułu umowy zlecenia. Należy również wskazać, że stosownie
do przepisu art. 4 pkt 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych płatnikiem składek
na ubezpieczenie społeczne jest pracodawca – w stosunku do pracowników i osób odbywających służbę zastępczą oraz jednostka organizacyjna lub osoba fizyczna pozostająca z inną osobą fizyczną w stosunku prawnym uzasadniającym objęcie tej osoby ubezpieczeniami społecznymi.

Przepisy art. 81 ust. 1, 5 i 6 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych stanowią z kolei, że do ustalania podstawy wymiaru składek
na ubezpieczenie zdrowotne pracowników (zgodnie z art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy – pracowników w rozumieniu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, czyli również w rozumieniu art. 8 ust. 2a tejże ustawy) stosuje się przepisy określające podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe tych osób. A zatem, w sytuacji ustalenia, że daną osobę należy kwalifikować jako pracownika na podstawie art. 8 ust. 2a ustawy systemowej, do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne zastosowanie znajdą przepisy określające podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe tych osób, z zastrzeżeniem ust. 5, 6 i 10. Stosownie do treści art. 85 ust. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych
za osobę pozostającą w stosunku pracy składkę jako płatnik oblicza, pobiera z dochodu ubezpieczonego i odprowadza pracodawca.

W tym miejscu wyjaśnienia wymaga, iż przepis art. 8 ust. 2a ustawy systemowej wprowadził wyjątek od reguły przyjętej w art. 9 ust. 1 tejże ustawy, zgodnie z którą umowa zlecenia jest zwolniona z obowiązku ubezpieczenia społecznego w sytuacji, gdy występuje
u tej samej osoby obok umowy o pracę. Przepis ten został wprowadzony z dniem 30 grudnia 1999 r. (ustawą z dnia 23 grudnia 1999 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, Dz. U. z 1999 r. Nr 110, poz. 1256), po to, aby wyeliminować sytuacje, gdy w ramach umowy cywilnoprawnej ubezpieczony wykonywałby te same obowiązki, które świadczył w ramach umowy o pracę, wskutek czego pracodawca nie musiałby zatrudniać pracownika w większym wymiarze czasu pracy lub w godzinach nadliczbowych i odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne od wyższego wynagrodzenia. Jak już wyżej wskazano, przepis art. 18 ust. 1a ustawy systemowej w stosunku do ubezpieczonych, o których mowa w art. 8 ust. 2a, w podstawie wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, nakazuje uwzględniać również przychód z tytułu umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia albo umowy o dzieło. Płatnikiem składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu umowy zlecenia/świadczenia usług jest zatem pracodawca, którego pracownik wykonuje na jego rzecz pracę w ramach tej umowy zawartej z osobą trzecią (por. uchwała SN z dnia 02 września 2009 r., II UZP 6/09, LEX nr 514221 i wyrok SN z dnia 22 lutego 2010 r. , I UK 259/09, LEX nr 585727).

Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko wyrażone w uzasadnieniu powołanej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 02 września 2009 r., iż przesłanką decydującą o uznaniu za pracownika osoby świadczącej w ramach umowy zlecenia pracę na rzecz swojego pracodawcy, jest to, że w ramach takiej umowy, wykonuje faktycznie pracę dla swojego pracodawcy (uzyskuje on rezultaty jej pracy). Zwrot działać „na rzecz” użyty został w art. 8 ust. 2a ustawy systemowej w innym znaczeniu, niż w języku prawa, w którym działanie „na czyjąś rzecz” może się odbywać w wyniku istnienia określonej więzi prawnej (stosunku prawnego). Stosunkiem prawnym charakteryzującym się działaniem na rzecz innego podmiotu jest stosunek pracy, do którego istotnych cech należy działanie na rzecz pracodawcy (art. 22 k.p.). Również wykonujący zlecenie „działa na rzecz zleceniodawcy” (art. 734 i n. k.c.). W kontekście przepisu art. 8 ust. 2a ustawy systemowej zwrot ten opisuje zatem sytuację faktyczną, w której należy zastosować konstrukcję uznania za pracownika. Jest nią istnienie trójkąta umów, tj. 1) umowy o pracę, 2) umowy zlecenia między pracownikiem, a osobą trzecią i 3) umowy o podwykonawstwo między pracodawcą i zleceniodawcą. Pracodawca w wyniku umowy o podwykonawstwo przejmuje w ostatecznym rachunku rezultat pracy wykonanej na rzecz zleceniodawcy, przy czym następuje to w wyniku zawarcia umowy zlecenia/świadczenia usług z osobą trzecią oraz zawartej umowy cywilnoprawnej między pracodawcą i zleceniodawcą (zob. Konstrukcja uznania za pracownika w prawie ubezpieczenia społecznego - Inetta Jędrasik-Jankowska).

Konsekwencją konstrukcji uznania za pracownika jest konieczność opłacania
przez pracodawcę składki na ubezpieczenie społeczne za osobę, z którą została zawarta umowa zlecenia, tak jak za pracownika. Stosownie do przepisu art. 32 ustawy systemowej pracodawcę obciąża także obowiązek poboru i odprowadzenia do ZUS składki na ubezpieczenie zdrowotne za osobę „uznaną za pracownika”.

W świetle omówionych powyżej przepisów za nieprawidłową należy uznać zaproponowaną przez wnioskodawcę wykładnię art. 8 ust. 2a tejże ustawy, zmierzającą
do ograniczenia zakresu zastosowania tego przepisu wyłącznie do tych przypadków,
w których pracownicy wykonują na rzecz pracodawcy pracę na podstawie zawartych z nim umów cywilnoprawnych. Taka sytuacja została bowiem przewidziana w pierwszej części omawianego artykułu, natomiast po spójniku „lub” dodano, że za pracownika w rozumieniu przedmiotowej ustawy uważa się także taką osobę, która w ramach jednej ze wskazanych w tym przepisie umów wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy. Różnica polega na tym, iż w tej części przepisu zamiast słów „jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą” użyto „jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy”.

W sprawie niekwestionowane było, iż zainteresowani zatrudnieni byli
w spornych okresach na podstawie umów o pracę w Wojewódzkiej (...) w B.. Nie była również przedmiotem sporu okoliczność, iż w dniach 1 września 2005 r., 28 grudnia 2006 r., 1 kwietnia 2008 r. oraz 1 kwietnia 2009 r. M. Z. (1), prowadząca pozarolniczą działalność pod nazwą (...) zawarła z (...) umowy o świadczenie usług paramedycznych. W wykonaniu tychże umów M. Z. (1) zatrudniała zainteresowanych na podstawie umów cywilnoprawnych. W realiach niniejszej sprawy mamy zatem jednoznacznie
do czynienia z trójkątem umów, o którym mowa w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 2 września 2009 r.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zebrany w toku postępowania materiał dowodowy dał podstawy do ustalenia, iż zainteresowani z tytułu zatrudnienia w Wojewódzkiej (...) w B. oraz z tytułu umów cywilnoprawnych łączących ich z M. Z. (1) wykonywali takie same obowiązki kierowcy karetki i sanitariusza. Sposób wykonywania pracy zarówno w trakcie dyżurów pełnionych w ramach umowy o pracę z (...), jak i w trakcie dyżurów zleconych przez firmę (...), co potwierdzają przede wszystkim zeznania zainteresowanych, w tym M. Z. (1), był analogiczny. W szczególności zainteresowani – pełniąc dyżury w ramach zatrudnienia w (...) oraz (...) - jeździli tymi samymi karetkami. (...) sprawował nadzór nad fachowością wystawiana dokumentów np. kart wyjazdowych, prawidłowością ordynowania leków niezależnie od tego, czy chodziło o dyżur pełniony z ramienia (...) czy też – formalnie
na rzecz (...) ( vide: zeznania M. P. (3) – k. 319 i nast. a.s.; zeznania zainteresowanych – jak poniżej)

Zainteresowany J. B. od 2000 roku był zatrudniony w Wojewódzkiej (...) w B., początkowo jako kierowca karetki pogotowia,
a następnie od 2008 roku jako ratownik medyczny. Z firmą (...) współpracował od 2006 roku, przy czym równolegle nadal był kierowcą karateki w (...). Często zdarzało się,
w trakcie wykonywania umowy na rzecz firmy (...) kierował tą samą karetką pogotowia, którą jeździł w pogotowiu ratunkowym. W 2008 r. zainteresowany pracował w Wojewódzkiej (...) w B. jako kierowca-ratownik medyczny i na takim samym stanowisku pracował w firmie (...). Co znamienne, zainteresowany nie wiedział, które konkretnie dyżury pełnił na rzecz Wojewódzkiej (...)
w B., a które - na rzecz firmy (...). Często pracował na tej samej podstacji
w ramach (...) i w ramach pogotowia. Zainteresowany przyznał, że w (...) podjął pracę, aby mieć dodatkowe dyżury (k. 289 – 290 a.s.).

Zainteresowany M. P. (1) w Wojewódzkiej (...) jest zatrudniony od 2000 r., od 2007 r. jako ratownik medyczny. Od 2006 r. zainteresowany rozpoczął pracę w firmie (...), gdzie również pracował jako kierowca karetki pogotowia oraz ratownik medyczny. W ramach zawartej umowy z firmą (...) zainteresowany często jeździł tą samą karetką pogotowia, co w Wojewódzkiej (...) (k. 290 – 291 a.s.).

Zainteresowany W. D. od 1996 r. jest zatrudniony w Wojewódzkiej (...), początkowo jako sanitariusz a od 2008 roku jako ratownik medyczny. Od 2005 roku zainteresowany wykonywał równolegle pracę w firmie (...)
(k. 291 – 292 a.s.).

Zainteresowany M. P. (2) od 2000 r. pracuje w Wojewódzkiej (...) jako kierowca karetki, a od 2006 r. zainteresowany pracował na rzecz firmy (...) również jako kierowca karetki pogotowia (k. 293 a.s.).

Zainteresowany A. B. jest zatrudniony w Wojewódzkiej (...) od 2000 r., początkowo jako kierowca, a następnie ratownik medyczny. Z firmą (...) zainteresowany rozpoczął współpracę w 2006 r., świadcząc pracę równolegle dla pracodawcy Wojewódzkiej (...) w B.. Zainteresowany wskazał, że (...) „obstawiał” wolne dyżury w pogotowiu. W pogotowiu obowiązywała bowiem sztywna norma godzin w danym miesiącu i w ramach stosunku pracy nie było możliwości pracy w nadgodzinach. Kierownik działu transportu w pogotowiu dostarczał (...)listę z nieobsadzonymi dyżurami i były one dzielone między osoby współpracujące z(...). Gdy zainteresowany danego dnia nie miał dyżuru w pogotowiu, pełnił dyżur na rzecz (...). Mogło, choć nie musiało, zdarzyć się tak,
że dyżur który zainteresowanemu wypadł w pogotowi, otrzymywał on w (...). Sprzęt, na którym zainteresowany pracował był identyczny zarówno w trakcie pracy na rzecz pracodawcy, jak i na rzecz firmy (...) - cały sprzęt medyczny zapewniał jego pracodawca tj. (...). Zainteresowany, pełniąc dyżur na zlecenie (...), musiał tak samo wykonywać polecenia dyspozytora, jak w pogotowiu (k. 364-365 a.s.)

Zainteresowany R. M. pracuje na rzecz Wojewódzkiej (...) w B. od roku 2000, początkowo na stanowisku kierowcy, obecnie
na stanowisku kierowcy-ratownika medycznego. Zlecenia na rzecz (...) wykonywał przez kilka lat, aż do czasu zakończenia współpracy pomiędzy (...) a firmą (...) (k. 652 a.s.).

Mając na uwadze powyższe Sąd odwoławczy podziela stanowisko Sądu
I instancji, zgodnie z którym zainteresowani, w ramach umów zawartych
z M. Z. (1), faktycznie wykonywali pracę dla swojego pracodawcy – Wojewódzkiej (...) w B.. (...) uzyskiwała bowiem rezultat pracy wykonywanej przez nich formalnie na rzecz zleceniodawcy. Tym samym spełniona została przesłanka decydująca, w świetle normy wynikającej z art. 8 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, o uznaniu zainteresowanych na gruncie ubezpieczeń społecznych za pracowników. W konsekwencji uzasadnione było zatem uwzględnienie w podstawie wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe zainteresowanych również ich przychodów z tytułu umów zawartych z M. Z. (1) ( vide: art. 18 ust. 1a ustawy systemowej).

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny, działając na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację płatnika składek, w części, w jakiej kwestionowała ona punkt 1 wyroku Sądu Okręgowego (oddalający odwołania) jako bezzasadną, jak w pkt II wyroku.

W pkt I wyroku Sąd Apelacyjny, działając na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 109 § 1 k.p.c., mając na uwadze, że apelacją zaskarżono wyrok Sądu I instancji
w całości, zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 2 w ten sposób, że zasądził od Wojewódzkiej (...) w B. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 3.600,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za pierwszą instancję. Uszło bowiem uwadze Sądu Okręgowego, iż pozwany organ rentowy nie zgłosił wniosku o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, co skutkowało – stosownie do treści ww. at. 109 1 k.p.c., wygaśnięciem roszczenia o zwrot tych kosztów.

W pkt III wyroku Sąd Apelacyjny zasądził od Wojewódzkiej (...) w B. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 9.450,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, działając na podstawie § 6 pkt 3 i 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (j. t. Dz. U. z 2013 r. poz. 490 ze zm.).

W związku z faktem, iż posłużenie się w niniejszej sprawie wysokością stawki minimalnej uzależnione było od wartości przedmiotu zaskarżenia, zastosowanie w sprawach pięciu zainteresowanych znalazł § 6 pkt 5 rozporządzenia, zgodnie z którym, stawki minimalne przy wartości powyżej 10.000 zł do 50.000 zł wynoszą 2.400 zł (w postępowaniu przed Sądem I instancji) oraz – co do jednego z zainteresowanych - § 6 pkt 3 rozporządzenia, zgodnie z którym, stawki minimalne przy wartości powyżej 1.500 zł do 5.000 zł wynoszą 600 zł, jak również § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia, stosownie do którego stawki minimalne za prowadzenie spraw w postępowaniu apelacyjnym przed Sądem Apelacyjnym wynoszą 75% stawki minimalnej, a jeżeli w pierwszej instancji nie prowadził sprawy ten sam radca prawny - 100% stawki minimalnej, w obu wypadkach nie mniej niż 120 zł.

SSA Alicja Podlewska SSA Lucyna Ramlo SSO del. Maria Ołtarzewska