Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 858/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lutego 2016 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Danuta Jezierska (spr.)

Sędziowie:

SSA Wiesława Kaźmierska

SSA Iwona Wiszniewska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Olga Sikorska-Łatacz

po rozpoznaniu w dniu 10 lutego 2016 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa W. E.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda i pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie

z dnia 7 lipca 2015 roku, sygn. akt I C 72/13

I.  Oddala obie apelacje;

II.  Znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

SSA Wiesława Kaźmierska SSA Danuta Jezierska SSA Iwona Wiszniewska

Sygn. akt I ACa 858/15

UZASADNIENIE

Powód W. E. domagał się zasądzenia od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 83.880 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 listopada 2012 r, w tym 76.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 7 marca 2012 r. oraz 7.880 zł tytułem kosztów opieki, nadto ustalenia, że pozwany będzie odpowiadał za skutki, jakie mogą nastąpić w przyszłości u powoda na skutek uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia doznanych w powyższym wypadku komunikacyjnym.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa podnosząc, że wypłacona powodowi kwota 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 1.120 zł z tytułu poniesionych kosztów opieki w całości zaspokoiła roszczenia powoda.

Wyrokiem z dnia 7 lipca 2015r. Sąd Okręgowy w Koszalinie zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda W. E. 60.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 8 lipca 2015r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia oraz 5.180 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 21 listopada 2012r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania, nadto ustalił odpowiedzialność pozwanego wobec powoda za szkody mogące powstać w przyszłości w następstwie wypadku z 7 marca 2012r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 7 marca 2012r. w C., gm. D., na skrzyżowaniu drogi gminnej z drogą wojewódzką (...), kierujący samochodem marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), J. B., wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu samochodowi marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował R. P.. Na skutek wypadku powód, będący pasażerem samochodu marki V. (...), doznał szeregu obrażeń ciała i stracił przytomność. Po przyjeździe karetki pogotowia został przewieziony do Szpitala (...) w K.. Tam stwierdzono, że u powoda wystąpił uraz twarzoczaszki ze złamaniem żuchwy, uraz klatki piersiowej ze złamaniem mostka i licznych żeber, z krwiakiem jamy opłucnej prawej oraz pęknięciem prawej kopuły przepony, uraz jamy brzusznej z pęknięciem śledziony i z krwotokiem wewnętrznym, uraz miednicy z mnogimi, obustronnymi złamaniami jej kości w odcinku przednim i tylnym. W trybie pilnym przeprowadzono zabieg laparotomii ze splenektomią z powodu krwotoku na skutek urazowego pęknięcia śledziony. Powód był hospitalizowany do 16 marca 2012 r. Po wyjściu ze szpitala, W. E. pozostawał pod opieka Poradni POZ, Poradni Chirurgicznej, Poradni Ortopedycznej i Poradni Neurologicznej. W toku dalszej diagnostyki rozpoznano u niego neuropatię nerwu strzałkowego. Powód podjął zabiegi rehabilitacyjne.

W chwili zdarzenia, samochód V. (...) posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w Towarzystwie (...) S.A., którego następcą prawnym jest pozwany.

W okresie pierwszych sześciu tygodni po opuszczeniu szpitala powód nie mógł wykonywać żadnych czynności życia codziennego, również tych związanych z załatwianiem własnych potrzeb fizjologicznych. Czynności te musiał wykonywać leżąc w łóżku, gdyż w tym czasie był unieruchomiony i wymagał stałej opieki osoby trzeciej. Opiekę tę sprawowała jego ciotka R. B., z którą powód wówczas mieszkał. Wykonywała ona dla powoda wszelkie czynności życia codziennego, łącznie z czynnościami higieny osobistej, robiła mu też zastrzyki, zmieniała opatrunki. W pierwszym tygodniu powód nie mógł spać w nocy z powodu dolegliwości bólowych. R. B. przychodziła wówczas do niego, podejmując czynności w celu uśmierzenia bólu powoda, np. poprawiała mu poduszkę, nakładała maść na miejsca bolące, pomagała mu poprawić pozycję w leżeniu, gdyż powód sam się bał, a każdy ruch sprawiał mu ból. Po tym okresie powód nauczył się wstawać z łóżka i siadać. Przez kolejne sześć tygodni poruszał się na wózku inwalidzkim. W tym okresie również korzystał z pomocy ciotki, która zakupywała na jego rzecz leki, a także zawoziła go do placówek szpitalnych. Stan zdrowia powoda i ograniczona możliwość poruszania nie pozwalała mu bowiem na samodzielne wyjazdy do apteki w celu zakupu leków, czy do placówek medycznych na kontrole lekarskie. Następnie W. E. zaczął wstawać i poruszać się przy pomocy kul. Obecnie może już chodzić samodzielnie, jednakże przy zmianie pogody i nasilonych bólach stawów nadal okresowo korzysta z pomocy kul przy poruszaniu.

W momencie wypadku, powód miał 22 lata. Był osobą aktywną sportowo – od 13 roku życia grał w piłkę nożną. Był członkiem lokalnej drużyny piłkarskiej, brał udział w rozgrywkach sportowych. Korzystał także z siłowni. Często przebywał z kolegami, chodził na spotkania towarzyskie, uczęszczał na imprezy taneczne. Nie był zatrudniony na stałe, jak również nie był zarejestrowany jako osoba bezrobotna. Pracował jednak przy obsłudze złomowiska. Była to ciężka praca fizyczna.

Powód posiada wykształcenie podstawowe. Jego stan zdrowia przed wypadkiem był dobry. Nie miał żadnych schorzeń, nie chorował, nie leczył się. Orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności z 4 lipca 2012 r. zaliczono powoda do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności, przy czym niepełnosprawność tę ustalono od 7 marca 2012 r., do 30 września 2013 r. Obecnie powód nie pracuje, nie jest zarejestrowany jako osoba bezrobotna. Do pracy na złomowisku nie może wrócić, gdyż nie pozwala mu na to kondycja fizyczna i posiadane ograniczenia. Czuje się już dobrze, jednakże w okresie zmiany pogody odczuwa dolegliwości bólowe. Zażywa wtedy leki przeciwbólowe ogólnodostępne. Utyka na prawą nogę. Oczekuje na rehabilitację odcinka LS (lędźwiowo – krzyżowego) nogi, a także na wizytę u hepatologa – w związku z brakiem śledziony. Wizyta ta jest wizytą kontrolną, podczas której okaże się, czy powód będzie wymagał stałej opieki lekarza w tym zakresie. Powód po wypadku stał się osobą bardziej zamkniętą – większość czasu spędza w domu.

Trwałym następstwem wypadku z 7 marca 2012r. u powoda są blizny głowy, zaburzenia funkcji żuchwy, deformacje związane ze stłuczeniem płuc i uszkodzeniem kopuły przepony, stan po laparotomii i splenektomii, stan po złamaniu miednicy z prawostronnymi objawami bólowymi i deformacją obręczy miednicy. Łączny uszczerbek na zdrowiu, jaki doznał wynosi 55%, przy czym za złamanie żuchwy – podwójne zespolenie, onkongruencja 24A – 5%, za załamanie żeber 58A – 10%, za stłuczenie płuca i uszkodzenie przepony 61A – 10%, za utratę śledziony 71A – 15%, za złamanie miednicy 96B – 15%. W związku z powyższymi urazami, u powoda występują ograniczenia w zakresie pracy fizycznej, dźwigania, poruszania się po nierównym terenie, pokonywaniu barier architektonicznych. Nie rokuje on powrotu do aktywności sportowych wykonywanych przez wypadkiem. Nie występują u niego natomiast istotne ograniczenia ruchomości w obrębie badanych stawów. Po stronie prawej stwierdza się objawy rozciągowe świadczące o podrażnieniu korzeni nerwowych i występuje zmniejszona ruchomość oddechowa klatki piersiowej. Zmiany pourazowe mają u powoda charakter trwały i z tego względu nie rokuje on całkowitego powrotu do zdrowia.

Na skutek doznanych obrażeń powód wymagał opieki osoby trzeciej w okresie 6 tygodni od zdarzenia przez około 12 godzin dziennie (brak możliwości pionizacji i poruszania, ograniczona wydolność fizyczna i oddechowa, potrzeba przygotowywania specjalnych posiłków i karmienia, pomoc w czynnościach higienicznych) oraz przez kolejne 6 tygodni w okresie trzech godzin dziennie (przygotowywanie posiłków, ubrań, zaopatrzenie, pomoc w poruszaniu). Przetrwałe objawy, szczególnie związane z uszkodzeniem obręczy miednicy wymagają okresowej rehabilitacji w wymiarze około 2-3 tygodni w roku. Zgodnie z Uchwałą Rady Miejskiej w D. z 30 listopada 2004r. nr XXIX/256/04 w sprawie określenia szczegółowych warunków przyznawania i odpłatności za usługi opiekuńcze i specjalistyczne usługi opiekuńcze świadczone przez rehabilitanta, jedna roboczogodzina wynosi 6 zł za godzinę. Stawka ta stanowi 100% odpłatności, która uzależniona jest od dochodu i od tego czy osoba jest samotna lub posiadająca rodzinę, tj. rodzice, dzieci, wnuki. Ze specjalistycznych usług opiekuńczych w formie rehabilitacji ruchowej, masaży może korzystać osoba poszkodowana w wypadku komunikacyjnym na podstawie skierowania od lekarza pierwszego kontaktu lub specjalisty. Dodatkowo, powód doznał 5% uszczerbku na zdrowiu z przyczyn neurologicznych. Stwierdzono bowiem u niego aksonalne uszkodzenie włókien ruchowych pnia nerwu strzałkowego oraz zaburzenia czucia (zespół podrażnieniowy – skompensowane czynnościowo uszkodzenie nerwu strzałkowego). Objawy te wymagają okresowej rehabilitacji (zazwyczaj 2 cykle 10 dniowe w ciągu roku) do 2-3 lat po urazie. Z przyczyn neurologicznych powód nie wymaga leczenia farmakologicznego. Nie ma znacznego prawdopodobieństwa dalszych negatywnych następstw neurologicznych urazu z 7 marca 2012 r. Psychologiczną konsekwencją przebytego stresu, związanego z wypadkiem, rehabilitacją i ograniczoną sprawnością były demonstrowane przez powoda symptomy subdepresyjne i lękowe, będące wyrazem reakcji posttraumatycznej. Badanie psychologiczne powoda wykazało jednak cechy nieprawidłowo ukształtowanej osobowości, a stres związany z wypadkiem i jego następstwami mogły jedynie czasowo zaostrzyć symptomy neurotyczne czy spowodować reakcję posttraumatyczną. Niemniej, w okresie przedwypadkowym, powód miał znacznie większe możliwości w zakresie „radzenia sobie” z nadmiernymi napięciami (np. odreagowanie napięć poprzez sport), stąd nie odczuwał ich tak dotkliwie.

Wypadek z 7 marca 2012r. wpłynął przede wszystkim na styl życia i aktywność powoda – był on bowiem zmuszony do rezygnacji z części planów życiowych i części realizowanych wcześniej zainteresowań. Społeczne funkcjonowanie powoda jest jednak w chwili obecnej stabilne, również w odczuciu powoda. Mimo braku pracy, pozostaje w związku konkubenckim, zajmuje się domem i małoletnimi dziećmi konkubiny. Sytuacja ta mu odpowiada i jest dla niego aktualnie gratyfikująca. Powód doznał uszczerbku na zdrowiu, jednakże aktualnie jest stan psychiczny jest stabilny i powód nie sygnalizuje potrzeby terapii psychologicznej ani psychiatrycznej.

Powód zgłosił szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi. Decyzjami zostało mu przyznane i wypłacone miedzy innymi zadośćuczynienie w wysokości 60.000 zł oraz zwrot kosztów opieki w kwocie 1.120 zł.

Mając na uwadze takie ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługuje w części na uwzględnienie. Podkreślił, że sama zasada odpowiedzialności cywilnej pozwanego, jako ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za szkodę wyrządzoną powodowi wskutek wypadku, jakiemu uległ w dniu 7 marca 2012 r., nie była kwestionowana. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego dokonał wypłaty niespornej części świadczenia.

Sąd podkreślił, że żądanie powoda dotyczące kosztów opieki, ma swoją podstawę prawną w treści art. 444 §1 zd. 1 k.c. I pozwany co do zasady nie kwestionował faktu, że powód korzystał z opieki osoby trzeciej w pierwszych tygodniach rekonwalescencji i że opieka ta była uzasadniona, uznał jednak, że wymagał on opieki osoby trzeciej w wymiarze najpierw ośmiu tygodni po około 4 godziny dziennie, przy przyjęciu stawki wynagrodzenia za jedną godzinę usług pielęgnacyjnych w wysokości 5 zł, a następnie przez okres kolejnych trzech tygodni, lecz już tylko w wymiarze dwóch godzin dziennie – przy przyjęciu również stawki 5 zł za godzinę. Tymczasem, zdaniem Sądu, w świetle dowodu z opinii biegłego na skutek doznanych obrażeń powód wymagał opieki osoby trzeciej w okresie 6 tygodni od zdarzenia przez około 12 godzin dziennie oraz przez kolejne 6 tygodni w okresie trzech godzin dziennie. W zakresie należnej stawki Sąd uznał, że adekwatna będzie żądana przez powoda stawka w wysokości 10 zł za godzinę, zważywszy na zakres obowiązków, jakie R. B. wykonywała wobec powoda. Tym samym Sąd uznał, że należne powodowi odszkodowanie z tytułu kosztów opieki wynosi 5.180 zł. Skoro bowiem przez okres pierwszych sześciu tygodni wymagał opieki osoby trzeciej w wymiarze 12 godzin dziennie i przy stawce godzinowej 10 zł, to należna mu w tym okresie suma wynosi 5.040 zł. Z kolei w następnych sześciu tygodniach wymagał opieki przez trzy godziny dziennie, stąd należna mu kwota wynosi 1.260. Uwzględniając wypłacone powodowi z tego tytułu świadczenie w wysokości 1.120 zł, należało zasądzić na jego rzecz dodatkowo z tytułu opieki kwotę 5.180 zł. Odsetki od wskazanej kwoty Sąd zasądził zgodnie z żądaniem pozwu, na podstawie art. 481 § 1 k.c.

Sąd wskazał, że uwzględnieniu w części podlegało również roszczenie o zadośćuczynienie i przywołał art. 445 k.c., którego dokonał analizy. Podkreślił, że z opinii ortopedy i neurologa wynika, iż W. E. doznał łącznego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 60%, przy czym zmiany pourazowe mają u niego charakter trwały i z tego względu nie rokuje on całkowitego powrotu do zdrowia. W związku z powyższymi urazami, u powoda występują ograniczenia w zakresie pracy fizycznej, dźwigania, poruszania się po nierównym terenie, pokonywaniu barier architektonicznych. Nie rokuje on powrotu do aktywności sportowych wykonywanych przez wypadkiem. Również w sferze psychicznej powód doznał uszczerbku na zdrowiu, choć biegły psycholog nie podjął się stwierdzenia w jakim zakresie. I choć powód obecnie funkcjonuje dobrze, ustabilizował swoje życie osobiste, to nadal odczuwa skutki wypadku, zarówno w sposobie codziennego funkcjonowania (rezygnacja z dotychczasowej pasji sportowej, brak możliwości zatrudnienia w dawnym zakładzie pracy), jak i w zakresie dolegliwości fizycznych (utyka na prawą nogę, odczuwa dolegliwości bólowe).

Sąd zważył, że powód jest osobą młodą (24 lata) i nagła utrata pełnej sprawności fizycznej w radykalny sposób zmieniła możliwości korzystania z życia przez powoda. Przed wypadkiem był osobą niezależną finansowo, był aktywny sportowo, udzielał się towarzysko. Aktualnie, większość czasu spędza w domu i o ile pozostaje w satysfakcjonującym związku, tak jego możliwości w zakresie zatrudnienia zostały znacznie zmniejszone. Powód wskazywał, że w dacie wypadku jechał z wujkiem do Holandii celem podjęcia pracy zarobkowej. Można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że gdyby nie doznane urazy, z pewnością miałby szansę taką pracę uzyskać.

Zasądzając dalszą kwotę 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia na rzecz powoda, Sąd miał na uwadze, że powód w wyniku wypadku doznał urazu miednicy z mnogimi i obustronnymi złamaniami jej kości w odcinku przednim i tylnym, nadto w okresie powypadkowym przebył wiele zabiegów medycznych, które i tak nie doprowadziły do całkowitego jego wyleczenia, to do dnia dzisiejszego musi poddawać się zabiegom rehabilitacyjnym. Niedługo ma również wizytę u hepatologa – w związku z utratą śledziony – organu odpowiedzialnego za uprzątanie starych krwinek, za wspieranie odporności organizmu, podtrzymywanie życia komórek oraz za magazynowanie krwi, a od daty wypadku życie powoda związane jest też z notorycznym bólem. Jednak żądanie przez powoda dodatkowego zadośćuczynienia w kwocie 76.000 zł Sąd uznał zbyt wygórowanym.

Zdaniem sądu, zasądzona kwota 60.000 zł, przy uwzględnieniu wypłaconej już powodowi przez ubezpieczyciela kwoty 60.000 zł, jest kwotą kompensacyjną, której wysokość przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość umożliwiającą poszkodowanej osobie nabycie dóbr konsumpcyjnych w celu złagodzenia poczucia doznanej krzywdy, w tym być może umożliwi powodowi zdobycie nowych umiejętności zawodowych, które będzie mógł później wykorzystać, by samodzielnie utrzymywać się i zaspakajać swoje potrzeby. Jak sam powód wskazał, zamierza zdać egzamin na prawo jazdy, aby zwiększyć szansę zatrudnienia.

Odsetki od tej kwoty Sąd zasądził od daty wyrokowania i przywołał art. 481 § 1 k.c. W tym zakresie Sąd zaaprobował stanowisko zajęte przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 11.02.2015 r., w sprawie o sygn.. akt I ACa 813/14 i wskazał, że określając należną sumę sąd winien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności istniejące w chwili wyrokowania, które mają wpływ na wysokość tego roszczenia, co powoduje to, co do zasady odsetki należą się od dnia wydania wyroku. Zastosowanie regulacji z art. 455 k.c. i art. 817 § 1 k.c. może nastąpić jedynie wyjątkowo, gdy szczególne racje przemawiają za takich przyjęciem. Specyfika rozstrzygania o wysokości zadośćuczynienia polega na tym, iż sąd obowiązany jest uwzględnić całokształt negatywnych odczuć, jakich poszkodowany doznał do tej pory w wyniku czynu niedozwolonego, a także te, który w konsekwencji ustaleń stanowiących podstawę wyrokowania, odczuwać będzie w przyszłości. Regułą jest zatem, iż wymagalność roszczenia z tytułu zadośćuczynienia powstaje z chwilą wyrokowania, niezależnie od tego, czy obowiązany był wcześniej wzywany przez poszkodowanego do zapłaty, a odstępstwo od tej zasady winny uzasadniać szczególne racje. W niniejszej sprawie kwota zadośćuczynienia została zaś ustalona z uwzględnieniem całokształtu negatywnych konsekwencji, jakich doznał powód od dnia wypadku do dnia wyrokowania.

Sąd ustalił też odpowiedzialność strony pozwanej wobec powoda za szkody będące następstwem wypadku z dnia 7 marca 2012r. mogące powstać w przyszłości i podkreślił, że w przypadku powoda, o ile biegli sądowi z zakresu ortopedii i neurologii wskazali, że nie przewidują dalszych negatywnych następstw urazów, jakich powód doznał, to jednak powodowi usunięto śledzionę i trudno obecnie określić, w jaki sposób powód poradzi sobie z jej brakiem Powód ma ustalony termin wizyty lekarskiej u hepatologa, stąd dla zapewnienia mu ochrony w zakresie ewentualnych powikłań zdrowotnych związanych z urazami, jakich doznał podczas wypadku, uznać należało, że strona powodowa ma interes prawny w żądaniu przedmiotowego ustalenia (art. 189 k.p.c.).

Wobec nieuwzględnienia żądania powoda w całości, w pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił. Wskazał też na jakich dowodach się oparł i dlaczego.

O kosztach Sąd orzekł w oparciu o art. 100 k.p.c.

Z rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego nie zgodziły się obie strony.

Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo W. E. co do odsetek ustawowych od kwoty 60.000 zł od dnia 21.11.2012 r. do dnia 07.07.2015 r., zarzucając mu naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. i w konsekwencji przyjęcie, że odsetki należą się od dnia 08.07.2015 r., a nie od dnia 21.11.2012 r. jako dnia wymagalności roszczenia.

Z tego względu wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w tej części i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda W. E. dodatkowych odsetek ustawowych od kwoty 60.000 zł od dnia 21.11.2012 r. do dnia 07.07.2015 r. oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu podkreślił, że zasadą jest, iż zarówno odszkodowania jak i zadośćuczynienia za krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia, zatem od tej chwili biegnie termin odsetek za opóźnienie. Na poparcie stanowiska przytoczył poglądy doktryny i orzecznictwa.

Pozwany zaskarżył wyrok w jego punkcie III - w zakresie, w którym ustala on odpowiedzialność pozwanego wobec powoda za szkody mogące powstać w przyszłości w następstwie wypadku z dnia 07 marca 2012 r. wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie żądania pozwu w przedmiocie ustalenia odpowiedzialności pozwanego wobec powoda za szkody mogące powstać w przyszłości w następstwie wypadku z dnia 07 marca 2012 r. oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie o jego uchylenie w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z uwzględnieniem kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Wyrokowi w zaskarżonej części zarzucił naruszenie art. 442 1 k.c. przez ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za szkody będące następstwem wypadku, jakiemu uległ powód.

W uzasadnieniu podkreślił, że w okolicznościach sprawy powód nie ma interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku jakiemu uległ, gdyż biegli w swojej opinii wyraźnie zaznaczyli, że proces leczenia powoda został zakończony. Pozwany odniósł się też do ustalenia wartości przedmiotu zaskarżenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje obu stron jako bezzasadne należało oddalić.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że żadna ze stron nie kwestionowała ustaleń faktycznych Sądu I instancji, czyniąc jedynie zarzuty naruszenia prawa materialnego: powód - naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c., a pozwany - naruszenia art. 442 1 k.p.c. Ustalenia te Sąd Apelacyjny czyni zatem integralną częścią niniejszego uzasadnienia, bez potrzeby powielania ich. Nie była też w niniejszej sprawie kwestionowana wysokość zadośćuczynienia jak i odszkodowania należna powodowi, gdyż i w tej części wyrok Sądu Okręgowego nie został zaskarżony. Kwestią sporną było jedynie, czy odsetki za zadośćuczynienie powinny być zasądzone od dnia wydania wyroku przez Sąd I instancji jak uczynił to Sąd w punkcie I, czy też – jak chciał tego skarżący – od dnia 21 listopada 2012 r., tj z dniem następnym po wydaniu przez pozwanego ostatecznej decyzji kończącej proces likwidacji szkody powoda. Ponadto czy w okolicznościach sprawy istnieją podstawy do ustalenia odpowiedzialności pozwanego wobec powoda za szkody mogące powstać w przyszłości w następstwie wypadku z 7 marca 2012 r. – a o czym orzekł Sąd w punkcie trzecim wyroku, czy też podstaw takich - jak twierdził pozwany, brak.

Odnosząc się do zarzutu powoda co do naruszenia przez Sąd I instancji art. 481 § 1 k.c. w zw. z art.455 k.c. wskazać należy, że wbrew twierdzeniom skarżącego, zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie dopuszcza się, w zależności od okoliczności sprawy, zasądzanie odsetek od kwoty pieniężnej zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia zarówno od daty wyrokowania jak i od wezwania dłużnika do wykonania zobowiązania (art. 455 k.c.). Z uwagi bowiem na specyfikę żądania zadośćuczynienia, relatywizowanego w stosunku do rozmiaru doznanej krzywdy, a która to krzywda z uwagi na jej nieuchwytny, niematerialny charakter pozostaje trudno wymierna, datę wymagalności roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia determinuje ustalenie czasu, w którym zaistniały okoliczności wpływające na jego wysokość (por. np. wyrok SN 8.02.2002 r., III UKN 77/01). Skoro zaś w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy w sposób bezsporny uwzględnił nie tylko krzywdy i cierpienia odczuwane przez powoda w dacie zgłoszenia żądania ubezpieczycielowi, ale - zgodnie z zasadą orzekania o zadośćuczynieniu - w chwili wyrokowania, które zasądzona kwota ma jednorazowo rekompensować, w pełni uzasadnione pozostaje zasądzenie odsetek od tej właśnie daty. Określenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia bowiem przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Ustalenie natomiast, że zasądzona kwota należała się poszkodowanemu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili jego wymagalności. Zadośćuczynienie z racji swoich funkcji kompensacyjnych jest bowiem świadczeniem, którego wysokość zależna jest od rozmiaru krzywdy oraz warunków i cen obowiązujących w dacie jego zgłoszenia i ustalenia. W tym zakresie Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie w pełni podziela też pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku SA w Szczecinie z dnia 11 lutego 2015 r., sygn. akt I A Ca 813/14, w zakresie interpretacji art. 362 § 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. art. 817 § 1 k.c. – w kontekście należnych powodowi odsetek. Podkreślić przy tym należy, iż w okolicznościach niniejszej sprawy, Sąd zasądzając wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi pod uwagę wziął stan istniejący w chwili wyrokowania, co wprost wynika z uzasadnienia tego Sądu i co potwierdza oparcie ustaleń i wywodów na wydanych w sprawach opiniach sądowo - psychologicznej, neurologicznej i z zakresu ortopedii i traumatologii. Tym samym zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. uznać należy za bezpodstawny.

Za niezasadny uznać należało także zarzut pozwanego co do naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 442 1 k.c., a który w istocie sprowadzał się do zakwestionowania istnienia po stronie powoda interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za szkody będące następstwem wypadku jakiemu uległ powód w dniu 7 marca 2012r. Interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności za ewentualna szkodę na przyszłość, na podstawie art. 189 k.p.c. zachodzi, gdy istnieje obiektywna niepewność stanu faktycznego (por. wyroki SN z dnia 14.03.2012 r., II CSK 252/11, czy z dnia 11.03.2010, IV CSK 410/09) i pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Podkreślić bowiem należy – a na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy we wskazanych orzeczeniach - że kolejny proces odszkodowawczy w związku z ujawnieniem się kolejnych szkód może toczyć się po wielu latach po zdarzeniu powodującym szkodę a wówczas pojawić się mogą po stronie poszkodowanego – na którym spoczywa obowiązek dowiedzenia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej – trudności dowodowe. Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość zwalnia poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu na którym ta odpowiedzialności ciąży. Z tych względów po stronie powoda – poszkodowanego istnieje interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

Przenosząc te poglądy na grunt rozstrzyganej sprawy trzeba podkreślić, że materiał dowodowy sprawy daje podstawy do przyjęcia, że po wydaniu wyroku mogą ujawnić się kolejne skutki wypadku. Powód doznał w wyniku wypadku poważnych obrażeń, wymaga rehabilitacji, w dalszym ciągu jest w trakcie diagnozy, w szczególności w związku z wyciętą śledzioną, gdzie dopiero okaże się czy będzie wymagał stałej opieki lekarza. Ustalenia Sądu Okręgowego w tym zakresie przez pozwanego nie zostały zakwestionowane. Z tego względu uzasadnione było ustalenie, że strona pozwana będzie ponosić w przyszłości odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 7 marca 2012r.

Z tych wszystkich względów, zgodnie z art. 385 k.p.c., apelacje obu stron jako bezzasadne, należało oddalić.

Na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny mając na uwadze zakres zaskarżenia oraz fakt, że obie apelacje zostały oddalone i poniosły w sprawie podobne koszty (opłaty i koszty pełnomocników), za zasadne uznał wzajemne zniesienie między stronami kosztów postępowania apelacyjnego.

Wiesława Kaźmierska Danuta Jezierska Iwona Wiszniewska