Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 322/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lipca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maria Sokołowska (spr.)

Sędziowie:

SA Jacek Grela

SO del. Urszula Malak

Protokolant:

stażysta Aleksandra Ćwiek

po rozpoznaniu w dniu 10 lipca 2013 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa K. C.

przeciwko (...) Parkowi (...) spółce
z ograniczoną odpowiedzialnością w B. i Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w (...)

z dnia 20 lutego 2013 r. sygn. akt IC 759/11

I.  prostuje zaskarżony wyrok w zakresie oznaczenia pozwanego w ten sposób, że w miejsce słów Towarzystwu (...) SA w W.” wpisuje słowa Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.”;

II.  zmienia zaskarżony wyrok:

1.  w punkcie 2 (drugim) w ten sposób, że zasądza od pozwanych (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w (...) Spółki Akcyjnej w W. dalszą kwotę 99000 (dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy) złotych z ustawowymi
odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, z tym zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego z nich, zaś w pozostałej części powództwo
o zadośćuczynienie oddala;

2. w punkcie 3 (trzecim) w ten sposób, że:

a)  zasądza od pozwanych na rzecz powódki kwotę 2.160 (dwa tysiące sto sześćdziesiąt) złotych powiększoną o należną stawkę podatku od towarów
i usług tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, z tym zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego z nich;

b)  zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w (...) na rzecz adwokata M. B. kwotę 1.440 (jeden tysiąc czterysta czterdzieści) złotych powiększoną o należną stawkę podatku od towarów
i usług tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce
z urzędu;

III.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

IV.  zasądza od pozwanych na rzecz powódki kwotę 1.782 (jeden tysiąc siedemset osiemdziesiąt dwa) złote powiększoną o należną stawkę podatku od towarów
i usług tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, z tym zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego z nich;

V.  zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w (...) na rzecz adwokata M. B. kwotę 918 (dziewięćset osiemnaście) złotych powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym;

VI.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

UZASADNIENIE

Powódka K. C. wniosła o zasądzenie od pozwanych, Miasta B., (...) Parku (...) w B. oraz Towarzystwa (...) S.A w W. kwoty 150.000 zł, zobowiązanie pozwanych do płacenia na rzecz powódki comiesięcznej renty w kwocie 1500 zł i ustalenia odpowiedzialności pozwanych na przyszłość za skutki wypadku jakiemu uległa w dniu 6.02.2009 r.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, iż w dniu 06.03.2005r, uległa wypadkowi zjeżdżając na sankach z górki w M.. Przyczyną wypadku było zdaniem powódki, niedostateczne zabezpieczenie stoku. Wskutek wypadku powódka doznała ciężkiego uszkodzenia nogi.

W odpowiedzi na pozew pozwani domagali się o oddalenia powództwa i zasądzenie kosztów postępowania.

W uzasadnieniu zarzucili, iż to z winy powódki doszło do wypadku, albowiem zjeżdżała ona w miejscu do tego nieprzeznaczonym, gdzie jazda na sankach jest zabroniona. Wskazali na rażące zaniedbanie rodziców małoletniej wówczas powódki, którzy pozwolili zjeżdżać na sankach dziecku w miejscu ewidentnie niedozwolonym. Na terenie parku ustawione są tabliczki o zakazie zjazdu sankami w miejscach do tego nie przeznaczonych.

Nadto pozwana Miasto B. powoływała się na wyłączenie swojej odpowiedzialności na podstawie art. 429 kc.

Wyrokiem z dnia 3 czerwca 2009 r. Sąd Okręgowy w (...) oddalił powództwo. Na skutek apelacji powódki Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2010 r. uchylił wyrok Sądu Okręgowego w części dotyczącej pozwanych (...) Parku (...) w B. i Towarzystwa (...) S.A. w W. i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi I-instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego. Oddalił natomiast apelację w części dotyczącej pozwanego Miasta B..

W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Apelacyjny zważył, iż odpowiedzialność pozwanego (...) Parku (...) w B. (dalej: (...)) kształtowała się na zasadzie winy (art. 415 kc) powódka zaś w chwili zdarzenia nie miała lat 13, nie może więc ponosić odpowiedzialności za szkodę, a okoliczności, które by ją obciążały mogą być rozpatrywane w kategoriach przyczynienia (art. 362 kc). Sąd ten wskazał Sądowi I-instancji, iż dla ustalenia winy pozwanego (...) zachodzi konieczność ustalenia, czy w miejscu, gdzie doszło do zdarzenia znajdował się znak zakazu zjazdu na sankach, zważając jednocześnie, że jeżeli w tym miejscu znajdowało się mnóstwo osób, w tym dzieci, korzystających ze zjazdów, to zaniechanie pozwanego polegające na tolerowaniu masowych zjazdów może świadczyć o jego winie w rozumieniu art. 415 kc.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w (...) wyrokiem z dna 27 maja 2011 r. ponownie powództwo oddalił.

W uwzględnieniu apelacji powódki Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 4 listopada 2011 r. uchylił wyrok Sądu I-instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Sąd odwoławczy uznał za prawidłowe ustalenia faktyczne poczynione przez Sad Okręgowy, z których między innymi wynikało to, że w miejscu zjazdu ze stoku, gdzie doszło do przedmiotowego zdarzenia nie było zakazu zjazdu, a nadto, że dochodziło w tym miejscu do zjazdów masowych z udziałem dzieci. Mając na uwadze te okoliczności, Sąd Apelacyjny wyraził pogląd, że administrator terenu, mając świadomość istniejącego zagrożenia w postaci niebezpiecznych elementów konstrukcji ogrodzeniowej u podnóża wzniesienia, z którego odbywały się zjazdy na sankach, który nie dokonuje należytego zabezpieczenia tego miejsca, ponosi odpowiedzialność za bezprawne zachowanie w rozumieniu art. 415 kc Sąd ten uznał jednocześnie, że oddalenie powództwa przez Sąd Okręgowy pozostaje w oczywistej sprzeczności z oceną prawną i wskazaniami Sądu Apelacyjnego, co wiązało Sąd I-instancji po myśli art. 386 § 6 kpc. Wskazał jednocześnie, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Okręgowy będąc związany oceną i ustaleniem, że pozwany (...) ponosi odpowiedzialność wynikającą z art. 415 kc za skutki wypadku jakiemu uległa powódka, dokona merytorycznego rozpoznania zgłoszonych przez powódkę roszczeń o zadośćuczynienie, rentę i ustalenie odpowiedzialności na przyszłość oraz rozważy także kwestię ewentualnego przyczynienia się powódki do wyrządzenia jej szkody, zgodnie z art. 362 kc.

Po kolejnym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w (...) wyrokiem z dnia 20 lutego 2013 r. zasądził od pozwanych in solidum na rzecz powódki kwotę 1000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, zaś w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Nadto Sąd orzekł o kosztach pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu i nie obciążył powódki kosztami procesu.

Sąd ten ustalił, iż powódka w dniu 06 marca 2005 r. zjeżdżała na sankach ze stoku położonego na terenie (...) Parku (...) w M.. Na stok przyszła z rodzicami i kuzynką. Zjeżdżając na sankach z samej góry stoku powódka wjechała w drewniane ogrodzenie wypełnione słomą. W wyniku zderzenia z ogrodzeniem noga powódki zaklinowała się między balami i doszło do (...) Całe zdarzenie obserwowali rodzice powódki, który znajdowali się u podnóża stoku. Pomocy powódce udzielił lekarz, który w tym samym czasie korzystał ze stoku oraz pracownicy pozwanego (...). Powódka została odwieziona do szpitala i przeszła po wypadku cztery operacje (...) a także zaliczona została do osób niepełnosprawnych.

Teren zdarzenia należy do zasobu gminnego Miasta B., które powierzyło obsługę tego terenu pozwanemu (...) na mocy umowy z dnia 3.3.2004 r. Do pozwanego należało przygotowanie terenu do rekreacji zimowej. (...) zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnym w związku z posiadaniem i użytkowaniem terenu z drugim pozwanym Towarzystwem (...) S.A w W..

Do zdarzenie doszło w miejscu, które nie było przeznaczone do zjeżdżania na sankach. Na terenie pozwanego (...) obowiązuje regulamin ogólny, który nie przewiduje w jakich miejscach można lub nie zjeżdżać na sankach oraz szczegółowe regulaminy, które znajdują się przy kasach, na stoku gdzie można zjeżdżać.

W wyniku wypadku powódka doznała złamania (...). Po

wykonaniu ponownych operacji (...). Stan zdrowia powódki jest dobry. Ostatnie badanie rtg z września 2007r. wskazuje na pełny zrost z pełną przebudową, co wskazuje na odzyskanie przez powódkę zadowalającej sprawności. Sam uraz zaliczyć należy do ciężkich i wymagających długotrwałego leczenia. Powódka jest w pełni sprawna i nie wymaga obecnie opieki osób trzecich związanej z urazem z dnia 6.3.2005r. Koszty utrzymania powódki nie zwiększyły się w wyniku przedmiotowego urazu, nie zachodzi konieczność rehabilitacji ani dalszego leczenia. Potrzeby życiowe powódki po wygojeniu złamania uległy normalizacji, a skutki przebytego urazu nie będą ujawniać się w przyszłości.

Sąd Okręgowy zważył, iż zgodnie z treścią przepisu art. 386 § 6 kpc błędnie oznaczonym jako art. 386 § 4 kpc) ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wiążą sąd któremu sprawa została przekazana.

W niniejszej sprawie przesądzone zostało, że tolerowanie przez pracowników pozwanego P. masowych zjazdów z góry, gdzie na dole znajdowały się stwarzające niebezpieczeństwo dla zjeżdżających drewniane pale wbite w ziemie niedostatecznie zabezpieczone słomą , wskazuje na winę pozwanego P. w rozumieniu art. 415 kc. Odpowiedzialność zaś Towarzystwa (...) S.A w W. wynika z treści umowy ubezpieczenia pozwanego (...) zgodnie z art. 822 kc.

Dokonując oceny zasadności dochodzonych przez powódkę roszczeń Sąd Okręgowy wskazując na treść art. 445 kc w zw. z art. 444 § 1 kc (błędnie wskazano kpc), zważył, iż podstawowym celem zadośćuczynienia jest wynagrodzenie doznanej krzywdy. Zadośćuczynienie pieniężne ma stanowić rekompensatę za szkodę niemajątkową, doznaną przez poszkodowanego wskutek uszkodzenia ciała. Powinna zatem wynagrodzić pozwanemu doznane cierpienia fizyczne i psychiczne. Ma także ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć.

Dokonując stosownego wyliczenia Sąd Okręgowy uwzględnił rozmiar doznanych przez powódkę obrażeń, skutkujących koniecznością przeprowadzenia operacji, poddania się kontroli poradni ortopedycznej i przewidywany okres rehabilitacji. Ważne znaczenie ma także fakt, iż powódka odzyskała pełną sprawność ruchową i po okresie rehabilitacji, pomimo ciężkiego urazu, wróciła do poradni zdrowia. Stąd też Sąd I-instancji uznał, iż jakkolwiek trudna do wyliczenia jest kwota zadośćuczynienia za krzywdę związaną z urazem, to fakt, iż powódka wróciła do pełni sił i nie jest jej obecnie potrzebna żadna pomoc, kwota zadośćuczynienia 1.000 zł jest, zdaniem sądu adekwatna do krótkotrwałego uszczerbku na zdrowiu jakiego doznała powódka w wyniku urazu.

Dalsze żądania powódki co do zasądzenia kwoty zadośćuczynienia w wysokości 149.000 zł Sąd Okręgowy uznał za niezasadną i nie adekwatną do rozmiaru doznanej szkody i w tym zakresie powództwo oddalił.

Rozważając zaistnienia i stopień przyczynienia się poszkodowanej do zaistnienia szkody, na podstawie art. 362 kc. Sąd Okręgowy uznał, że o ile trudno w zasadzie ocenić stopień przyczynienia się samej powódki, która była 10 letnim dzieckiem, nie posiadającym pełnej świadomości co do czyhających na nią niebezpieczeństw, to obecność w jej towarzystwie osób dorosłych i ich zachowanie musi podlegać odpowiedniej ocenie. Sąd Okręgowy wykazał, iż powódka do M. udała się z rodzicami, którzy z mocy prawa zobowiązani są do pieczy i nadzoru nad małoletnim dzieckiem. Okoliczności towarzyszące zdarzeniu wyglądały tak, że rodzice winni mieć rozeznanie a przynajmniej dołożyć należytej staranności aby dowiedzieć się czy w danym miejscu można bezpiecznie zjeżdżać na sankach. Sam fakt, że z górki zjeżdżało wiele osób nie powinien uśpić ich czujności w sprawdzeniu czy taka aktywność jest bezpieczna dla ich dziecka. Widząc drewniane pale wbite w ziemie i niezbyt dokładnie pokryte słomą powinni zdawać sobie sprawę, że stanowić mogą one niebezpieczeństwo uderzenia w nie i doznania szkody przez powódkę. Rodzice nie uczestniczyli w zjeżdżaniu na sankach razem z powódką a stali u podnóża stoku i patrzyli jak powódka zjeżdża.

Powyższe – w ocenie Sądu Okręgowego - świadczy o tym iż stopień przyczynienia się powódki i jej rodziców do zaistnienia szkody jest o wiele znaczniejszy niż wina pozwanego polegająca na tolerowaniu masowych zjazdów z góry, gdzie na dole znajdowały się pale stwarzające niebezpieczeństwo. Skoro bowiem na pracownikach pozwanego miałby spoczywać obowiązek spowodowania zaniechania przez zjeżdżających używania góry do tego nie przeznaczonej, to tym bardziej na rodzicach musi spoczywać obowiązek sprawowania należytej pieczy nad dzieckiem warunkującej jego bezpieczeństwo. Z tego też względu – jak zważył Sąd I-instancji - zasądzona kwota zadośćuczynienia jest symboliczna i dająca jedynie wyraz zasadzie, iż winę za zaistniały wypadek ponosi także pozwany P. na podstawie art. 415 kc.

Żądanie zasądzenia renty, w oparciu o treść art. 444 § 2 kc, Sąd Okręgowy uznał za bezzasadne.

Powódka jest osobą całkowicie sprawną ruchowo i nie ma żadnych ograniczeń w codziennym życiu. Wobec braku zwiększonych potrzeb powódki, brakiem konieczności ponoszenia kosztów zakupu leków, Sąd uznał, iż nie ma podstaw do zasądzenia renty.

Sąd oddalił powództwo także w zakresie żądania ustalenia odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku z dnia 6 marca 2005r., które mogą ujawnić się w przyszłości. Z opinii biegłego sądowego z dziedziny ortopedii wynika bowiem, iż w przyszłości nie będą ujawniać się skutki przebytego urazu.

We wniesionej apelacji powódka K. C. zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w części oddalającej powództwo o zasądzenie zadośćuczynienia domagając się zmiany wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanych in solidum na rzecz powódki dalszej kwoty 149.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Skarżąca zarzuciła naruszenie przepisu prawa materialnego tj. art. 362 kc poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że podstawą zmniejszenia wysokości zadośćuczynienia jest niezawinione i obiektywnie prawidłowe zachowanie powódki oraz niedołożenie należytej staranności w nadzorze przez jej rodziców.

W odpowiedzi na apelację pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. domagał się jej oddalenia oraz zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki w przeważającej części zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy przychylić się do stanowiska Sądu Okręgowego, że w świetle treści art. 386 § 6 kpc Sąd ten pozostawał związany oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku Sądu II-giej instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Słusznie zatem uznał Sąd Okręgowy, że pozwany (...) ponosi odpowiedzialność za szkodę jakiej doznała powódka na podstawie art. 415 kc. Taką bowiem ocenę prawną ustalonych okoliczności faktycznych zdarzenia wyraził Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 4 listopada 2011 r. (sygn. akt I ACa (...)). Oceną tą – stosownie do treści powołanego art. 386 § 6 kpc – pozostawał związany nie tylko Sąd I-instancji, któremu sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania, ale także Sąd II-giej instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy.

Zgodnie ze wskazaniami Sądu odwoławczego zawartymi w uzasadnieniu wyroku z dnia 4.11.2011 r. rzeczą Sądu Okręgowego było merytoryczne rozpoznanie dochodzonych przez powódkę roszczeń, w tym roszczenie o zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł oraz rozważenie kwestii ewentualnego przyczynienia się powódki i jej rodziców do wyrządzenia szkody po myśli art. 362 kc. Nie może być przy tym wątpliwości, że zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody, o którym mowa w art. 362 kc, a więc obniżenie odszkodowania, może nastąpić dopiero po ustaleniu istnienia i wysokości szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6.04.1972 r, II PR 30/72, Lex nr 7080). Stąd też w pierwszej kolejności ustaleniu winien podlegać rozmiar szkody doznanej przez powódkę w wyniku wypadku jakiemu uległa w dniu 6.03.2005 r, determinujący wysokość należnej jej odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, na podstawie art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 kc.

Ustalając ten rozmiar Sąd Okręgowy odwołał się do opinii biegłego z zakresu (...) z której wynika, że powódka doznała (...) (...), które w wyniku operowania i powikłań objawiło się wystąpieniem stawu rzekomego. Po wykonaniu ponownych operacji złamanie zostało wygojone w pełną przebudową odłamów. Sam uraz jakiego doznała powódka został zaliczony do ciężkich i wymagających długotrwałego leczenia. Powódka jest już jednak w pełni sprawna i nie wymaga opieki osób trzecich. Ta ostatnia okoliczność – jak wynika z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku – była decydująca dla przyjęcia przez Sąd I-instancji, że adekwatną do zakresu krzywdy powódki będzie kwota 1000 zł z tytułu zadośćuczynienia.

Przywołane wyżej ustalenia Sądu Okręgowego są niepełne, nie uwzględniają bowiem całokształtu treści opinii biegłego, a także innych dowodów zebranych w sprawie, a wskazujących na zakres cierpień fizycznych i psychicznych powódki. Z dowodów tych wynika, że począwszy od dnia wypadku tj. od dnia 6.03. 2005 r. powódka była czterokrotnie hospitalizowana na przestrzeni 2 lat. Pierwszy pobyt w Oddziale (...) w B. miał miejsce w dniach 6.03.2005 r. do 11.03.2005 r. gdzie rozpoznano złamanie trzonu kości udowej prawej w ½ długości. (...)

(...) (...), gdzie we wrześniu 2007 r. zdiagnozowano pełny zrost kości z przebudową (k: 550 – 555, 601 akt).

W dniu 31.07.2007 r. wydano orzeczenie o niepełnosprawności powódki w okresie od 2005 r. do 31.10.2008 r. z zaznaczeniem stałego współudziału opiekuna w procesie leczenia, rehabilitacji i edukacji dziecka (k: 127). Do 2008 r. powódka miała nauczanie indywidualne w domu (zeznania matki powódki k: 260).

Przed wypadkiem powódka była zdrowym, dobrze rozwijającym się dzieckiem. Jej pasją był taniec, który trenowała od 6-go roku życia, osiągając w tej dziedzinie sukcesy (d: zeznania matki powódki k: 260, dyplomy k: 123, 124).

Powyższe ustalenia faktyczne zostały dokonane przez Sąd Apelacyjny na podstawie wskazanych dowodów, które nie były kwestionowane przez pozwanych, a także Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do odmówienia im waloru wiarygodności. Z ustaleń tych wynika, że zakres cierpień fizycznych i psychicznych powódki składający się na rozmiar doznanej przez nią krzywdy był znaczny. W chwili wypadku powódka była niespełna dziesięcioletnim dzieckiem. Uraz jakiego doznała, został określony przez biegłego jako ciężki, wywołujący silne dolegliwości bólowe i wymagający długotrwałego leczenia. Leczenie to trwało ponad dwa lata, w ciągu których powódka czterokrotnie była hospitalizowana przez łączny okres 25 dni. Podczas pobytów w szpitalu wykonywane były zabiegi operacyjne łączące się z kolejnymi znacznymi dolegliwościami bólowymi. Charakter tych zabiegów był tego rodzaju, że każdorazowo powódka przez okres rekonwalescencji była niesprawna ruchowo, wymagała pomocy osób trzecich w zwykłych czynnościach życia codziennego, konieczna była zmiana opatrunków i przyjmowania leków przeciwbólowych. Poza opisanymi cierpieniami fizycznymi powódka doznała też cierpień psychicznych nasilonych z powodu jej wieku. Sam stres związany z pobytami w szpitalu, rozłąką z rodziną jest dla dziecka dziesięcio-dwunastoletniego przeżyciem zdecydowanie cięższym niż dla osoby dorosłej. Na zakres cierpień psychicznych niebagatelny wpływ miało też to, że powódka wyłączona była przez okres trzech lat z normalnego życia szkolnego, co pozbawiło ją naturalnego kontaktu z rówieśnikami, uczestnictwa w zabawach, wycieczkach i innych uroczystościach szkolnych, a to niewątpliwie zaburzało proces jej rozwoju społecznego. Nadto powódka, co najmniej do 2008 r. nie mogła realizować i rozwijać swojej pasji związanej z tańcem, który trenowała od szóstego roku życia i osiągała w tym zakresie znaczne sukcesy.

Bez wątpienia materiał dowodowy zebrany w sprawie nie pozwala na ustalenie, że także po roku 2008 powódka odczuwa jakiekolwiek skutki doznanej szkody. Jak wynika z oświadczenia pełnomocnika powódki złożonego na rozprawie w dniu 22.08.2012 r. (k: 590) nie ma on kontaktu z powódką, i posiada informację, że powódka wraz z rodziną kilka lat temu wyjechała do Niemiec. Okoliczność ta wpływa na możność dowodzenia przez powódkę swych twierdzeń co do czasu trwania cierpień i trwałości następstw zdarzenia, jest jednak bez znaczenia dla oceny tych dowodów, które zostały już w sprawie przeprowadzone, dokonania na ich podstawie ustaleń faktycznych i ich oceny materialnoprawnej. Słusznie zatem Sąd I-instancji uznał, opierając się na opinii biegłego, że obecnie powódka jest osobą wyleczoną, w pełni sprawną, nie zachodzi konieczność dalszego leczenia ani rehabilitacji. Jednak okoliczności tej Sąd I-instancji przypisał zbyt duże znaczenie przy określeniu wysokości należnego powódce zadośćuczynienia. Przewidziana w art. 445 kc krzywda, za którą sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia, obejmuje zarówno cierpienia fizyczne jak i cierpienia psychiczne. Nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu polegające na znoszeniu tych cierpień mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia. Czas trwania cierpień ma natomiast istotne znaczenie dla określenia wysokości zadośćuczynienia. Pogląd ten jest utrwalony w orzecznictwie, czego najnowszym wyrazem jest wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008 r. w sprawie III CSK 171/08 (Lex nr 584204) oraz powołane w jego uzasadnieniu wcześniejsze orzeczenia Sądu Najwyższego. Nie ma też wątpliwości co do tego, że zasadniczym kryterium ustalenia wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar cierpienia i rozmiar niekorzystnych zmian spowodowanych w życiu poszkodowanego będących następstwem deliktu zawinionego przez sprawcę szkody. Za jedyną przesłankę ustalenia wysokości zadośćuczynienia przyjmuje się rozmiar krzywdy. Zadośćuczynienie ma na celu kompensatę zarówno cierpień fizycznych jak i niekorzystnych następstw zdarzenia w sferze psychiki pokrzywdzonego. Jego funkcją jest przywrócenie poszkodowanemu równowagi emocjonalnej naruszonej przez doznane cierpienia. Stąd też jego wysokość nie może być symboliczna, musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. W najnowszej judykaturze konsekwentnie wskazuje się, że zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości, w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio wysokie, stosownie do rangi chronionego dobra (por. przykładowo uzasadnienie wyroku SN z 9.11.2007 r, V CSK 245/07, OSNC-ZD 2008/4/95). Z tych względów nie można zaakceptować stanowiska Sądu Okręgowego, że sumą odpowiednią, kompensującą cierpienia powódki jest kwota 1000 zł. uwzględniając rodzaj krzywdy powódki i jej zakres kwota ta jest rażąco zaniżona.

W ocenie Sądu Apelacyjnego omówione wyżej kryteria zadośćuczynienia spełnia kwota 100.000 zł. Żądanie przekraczające tę sumę jest natomiast nadmierne. Powódka bowiem nie uczestnicząc aktywnie w procesie, w tym w postępowaniu dowodowym, nie wykazała, aby po roku 2008 odczuwała jakiekolwiek negatywne następstwa zdarzenia szkodzącego, w szczególności, aby utrzymywały się trwałe jego skutki.

Na uwzględnienie zasługuje też zarzut apelacji dotyczący naruszenia przez Sąd I-instancji art. 362 kc.

Problematyka przyczynienia się pokrzywdzonego do powstania lub zwiększenia rozmiarów szkody jest jednym z najtrudniejszych i kontrowersyjnych zagadnień odpowiedzialności odszkodowawczej. Przegląd poglądów w tym zakresie zaprezentował Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 29.10.2008 r. w sprawie IV CSK 228/08 (OSNC-ZD 2009/3/66) skłaniając się ostatecznie koncepcji kauzalnej wyrażającej się w stanowisku, że przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody jest każde jego zachowanie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą wyrządzoną przez inną osobę. Przy tym stanowisku wina lub obiektywna nieprawidłowość zachowania się pokrzywdzonego jest obojętna z punktu widzenia stwierdzenia przyczynienia się i jest uwzględniana na kolejnym etapie stosowania art. 362 kc, tj. rozstrzygania o ewentualnym obniżeniu odszkodowania. Oznacza to, że ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważenia zmniejszenia odszkodowania. Samo przyczynienie nie przesądza przy tym o zmniejszeniu obowiązku naprawienia szkody, a stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia.

Przychylając się do tego poglądu stwierdzić trzeba, że w ustalonych okolicznościach niniejszej sprawy nie ma wątpliwości co do tego, że pomiędzy zachowaniem się powódki, polegającym na zjeżdżaniu ze stoku, u którego podnóża znajdowały się drewniane pale a doznaną przez nią szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 kc. Oznacza to, że obiektywnie rzecz ujmując powódka przyczyniła się do powstania szkody. Konkluzja ta jest jednak niewystarczająca dla rozstrzygnięcia, czy istniejący po stronie pozwanego L.P. (...) obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć, a jeśli tak, to w jakim stopniu. Zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody następuje zawsze w wyniku oceny konkretnych okoliczności sprawy, w tym w szczególności elementów subiektywnych leżących po stronie poszkodowanego.

Jeżeli poszkodowany miał mniej niż 13 lat, a więc winy przypisać mu nie można, odpada stosowanie wprost dyrektywy z art. 362 kc, eksponującej znaczenie stopnia winy obu stron. Jednak w takim przypadku do okoliczności wpływających na zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody zaliczyć należy ocenę zachowania się dziecka według miernika obiektywnej prawidłowości zachowania. Stosowany wzorzec postępowania powinien uwzględniać zróżnicowany, ze względu na rodzaj zdarzenia, wiek, stopień świadomości i rozeznania małoletniego. (por. wyżej powołany wyrok SN z 29.10.2008 r.) Konieczne jest zatem ustalenie, że małoletni poszkodowany, który nie ukończył lat 13-tu mógł choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. W orzecznictwie Sądu Najwyższego niejednokrotnie przewijała się ocena zachowania poszkodowanego mającego mniej niż 13 lat, w zależności od konkretnego wieku. Wskazywano przy tym na występowanie przedziałów wiekowych, w których można mówić zarówno o istnieniu pewnego zakresu świadomości i zdolności oceny, jak i takie, w których należy raczej przyjmować całkowity brak możliwości rozeznania i analizy sytuacji. Uznawano np. że dziecku trzyletniemu nie można przypisać zachowania lekkomyślnego i nieostrożnego oraz uznać że zdawało sobie sprawę, iż postępuje niewłaściwie, natomiast taki zarzut można postawić dziecku pięcio, siedmio czy dziesięcioletniemu. (por. przykładowo powołany wyrok SN z 29.10.2008 r. oraz wyroki SN z dnia 19.12.1979, IV CR 447/79, OSNC 1980/708/143 z dnia 1.03.1985, ICR 27/85, OSP 1989/5/115, z dnia 5.11.2008 r., I CSK 139/08 LEX nr 548898). Te ostatnie orzeczenia zapadły jednak na tle stanów faktycznych, w których okoliczności zdarzeń wywołujących szkodę były tego rodzaju, że małoletni mający odpowiednio lat 5,7 i 10 mogli mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego im niebezpieczeństwa (pięcioletnie dziecko wbiegło na jezdnię bezpośrednio pod nadjeżdżający samochód, siedmioletnie, żywe i niesforne dziecko biegnąc korytarzem szkolnym rozbiło szybę i doznało obrażeń, dziesięcioletni chłopiec wszedł na ogrodzony teren trafostacji, wdrapał się na słup i doznał porażenia prądem). Jednak w okolicznościach niniejszej sprawy taka sytuacja nie zachodziła. Powódka udała się na teren P. przeznaczonego do rekreacji, w tym uprawiana sportów zimowych. Zjeżdżała sankami ze stoku, na którym odbywały się masowe zjazdy dorosłych i dzieci. Drewniane pale znajdujące się u podnóża stoku były osłonięte słomą, co mogło wywołać wrażenia istnienia wystarczającego zabezpieczenia amortyzującego ewentualne uderzenie w tę przeszkodę. W końcu znajdowała się pod opieką rodziców, a zatem działała w zaufaniu do ich doświadczenia i możliwości przewidywania ewentualnych negatywnych następstw dokonywanych zjazdów. Wszystkie te okoliczności pozwalają przyjąć, iż powódka mimo, że w chwili zdarzenia była dzieckiem blisko dziesięcioletnim nie miała świadomości naganności swojego zachowania i grożącego jej niebezpieczeństwa. Nie można jej zatem zarzucić obiektywnej nieprawidłowości postępowania co powoduje, że brak jest podstaw do zmniejszenia obowiązku naprawienia szkody przez pozwanych na podstawie art. 362 kc.

Trafny jest także zarzut apelacji kwestionujący stanowisko Sądu I-instancji, że dla oceny przyczynienia się powódki do powstania szkody ma znaczenie zachowanie się jej rodziców poprzez niedołożenie należytej staranności w nadzorze nad dzieckiem.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przeważa pogląd, akceptowany przez Sąd Apelacyjny, że nawet zawinione zachowanie rodziców, pozostające również w związku przyczynowym ze szkodą, jakiej doznało dziecko, nie ma wpływu na zakres obowiązku odszkodowawczego osoby trzeciej w stosunku do małoletniego. Nie można bowiem uznawać zachowania się rodziców za podstawę stosowania art. 362 kpc, gdyż przepis ten dotyczy zachowania się poszkodowanego, a nie innych osób. Natomiast rodzice mogą wspólnie z innymi osobami odpowiadać wobec dziecka za szkody przez niego poniesione. W takim wypadku istnieje wielość zobowiązanych solidarnie do naprawienia szkody (art. 441 § 1 kc) i do poszkodowanego należy wybór osoby, która powinna spełnić świadczenie odszkodowawcze w całości (art. 366 § 1 kc). Powódka mogła więc dochodzić zaspokojenia swoich roszczeń wyłącznie od pozwanych. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5.11.2008 r. I CSK 139/08, LEX nr 548898, wyrok SN z dnia 16.03.1983 r, I CR 33/83, OSNC 1983/12/196).

Odmienny pogląd zaprezentowany w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2.12.1982 r. w sprawie IV CR 484/82 (OSP 1984/1/4) oparty na względach ekonomii procesowej, jest odosobniony i nieprzekonujący.

Mając powyższe względy na uwadze Sąd Apelacyjny, na mocy art. 386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanych na rzecz powódki dalszą kwotę 99.000 zł z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, z zastrzeżeniem opisanym w sentencji wyroku.

Odpowiedzialność pozwanych opiera się na różnych podstawach prawnych i przyjmuje charakter tzw. solidarności nieprawidłowej określonej w doktrynie mianem „in solidum”. Prawidłowa redakcja sentencji wyroku winna posługiwać się zwrotami właściwymi dla języka prawnego (język aktów prawnych) a nie języka prawniczego, w tym paremiami łacińskimi. Stąd użycie przez Sąd I-instancji w punkcie 1 sentencji wyroku zwrotu „in solidum” należy uznać za nieprawidłowe. Jednakże z uwagi na to, że w tej części wyrok jako niezaskarżany, stał się prawomocny, nie podlegał już modyfikacji przez Sąd odwoławczy.

Odsetki od kwoty 99.000 zł zostały zasądzone od dnia uprawomocnienia się wyroku, zgodnie z żądaniem zgłoszonym we wniosku apelacyjnym, którym Sąd Apelacyjny pozostawał związany. Wbrew bowiem poglądowi wyrażonemu w uzasadnieniu wyroku, wyrok zasądzający świadczenie w niniejszej sprawie nie ma charakteru konstytutywnego lecz deklaratoryjny.

Zmiana merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy spowodowała też konieczność zmiany orzeczenia o kosztach. Ostatecznie powódka wygrała sprawę w 60% i w tym stosunku podlegają rozliczeniu koszty pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu przed Sądem I-instancji (art. 100 kpc). Koszty te zamykają się kwota 3600 zł powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług (§ 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie... Dz.U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.). W części, w jakiej powódka wygrała proces, koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu obciążają pozwanych i podlegają zasądzeniu na rzecz powódki (art. 122 kpc). Stanowi to kwotę 2160 zł (3600 zł x 60%). W części przegranej, omawiane koszty w wysokości 1440 zł (3600 zł x 40%) należało zasądzić na rzecz adwokata ustanowionego dla powódki z urzędu od Skarbu Państwa, na podstawie § 19 i 20 wyżej powołanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości.

W pozostałym zakresie z przyczyn już omówionych apelacja powódki podlegała oddaleniu jako nieuzasadniona, na podstawie art. 385 kpc.

W postępowaniu apelacyjnym powódka wygrała sprawę w 66% i w tym stosunku Sąd Apelacyjny rozliczył koszty pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w instancji odwoławczej, kierując się tymi samymi zasadami, co przy rozliczeniu tych kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego. Rozliczeniu podlegała kwota 2700 zł (§ 13 ust. 1 pkt. 2 w zw. z § 6 pkt. 6 i § 2 ust. 3 rozporządzenia M.S). w proporcji 66% do 34%.