Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1073/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Lucyna Ramlo

Sędziowie:

SSA Alicja Podlewska

SSO del. Maria Ołtarzewska (spr.)

Protokolant:

sekr.sądowy Agnieszka Makowska

po rozpoznaniu w dniu 15 kwietnia 2016 r. w Gdańsku

sprawy J. D. (1)

z udziałem zainteresowanej I. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W.

o ustalenie podstawy wymiaru składek

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. i zażalenia J. D. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 9 kwietnia 2015 r., sygn. akt IV U 1168/14

1.  oddala apelację;

2.  oddala zażalenie;

3.  zasądza od pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. na rzecz ubezpieczonej J. D. (1) kwotę 450,00 zł (czterysta pięćdziesiąt 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

SSA Alicja Podlewska SSA Lucyna Ramlo SSO del. Maria Ołtarzewska

Sygn. akt III AUa 1073/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 12 czerwca 2014 r. nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. Inspektorat W.-W. stwierdził, że J. D. (1) podlega ubezpieczeniom społecznym pracowników z tytułu zatrudnienia w firmie I. sp. z o.o. nieprzerwanie od dnia 7.12.2012 r. oraz że od dnia 5.10.2013 r. J. D. (1) podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia w firmie I. sp. z o.o. w pełnym wymiarze czasu pracy z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości 2 000 zł brutto miesięcznie. Jako podstawę prawną decyzji wskazano art. 68 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 83 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zmianami – zwana dalej ustawą systemową).

W uzasadnieniu organ wskazał, że J. D. zawarła w 2012 r. umowę o pracę na czas określony (2 lata) ze spółką I. z wynagrodzeniem w wysokości 2 000 zł. W dniu 13 czerwca 2013 r. pracodawca wypowiedział ubezpieczonej warunki pracy i płacy ze skutkiem na 29 czerwca 2013 r. ograniczając wymiar jej pracy do połowy etatu i przyznając połowę płacy minimalnej jako wynagrodzenie. W dniu 19 września 2013 r. pracodawca po raz kolejny wypowiedział J. D. warunki pracy i płacy ze skutkiem na dzień 5 października 2013 r. zwiększając jej wynagrodzenie do kwoty 5 646 zł brutto, przy czym w tym samym czasie płatnik zgłaszał do ubezpieczeń 8 osób z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości płacy minimalnej. Jednocześnie w trakcie pracy u płatnika J. D. miała wykonywać umowę agencyjną na rzecz byłego pracodawcy, a w okresie 23.04.2013r.-09.01.2014r. kolejną umowę agencyjną. Od dnia 10 stycznia 2014 r. ubezpieczona korzystała ze zwolnienia lekarskiego.

Organ rentowy wskazał, że zmiana zasad zatrudnienia J. D. miała na celu jedynie uzyskanie prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych w nienależnej wysokości. Miało to sugerować porównanie wynagrodzenia otrzymywanego przez ubezpieczoną z tymi pozostałych pracowników, które równe były płacy minimalnej. Ponadto płatnik posiadał zaległości w opłacaniu składek, sięgające 2012 r., co podważało możliwość wynagradzania J. D. gdyby nie była niezdolna do pracy. Co więcej, płatnik dokumenty rozliczeniowe za miesiąc październik 2013 r. złożył w listopadzie 2013 r., wskazując w nich wynagrodzenie ubezpieczonej w kwocie 2 000 zł. Korekty dokumentów za październik 2013 r. oraz dokumenty za kolejne miesiące do dnia wystąpienia niezdolności do pracy pracownicy (styczeń 2014 r.) płatnik złożył dopiero w dniu 3 marca 2014 r. Organ wskazał również, że zakres obowiązków J. D. nie zmienił się w porównaniu z okresami poprzedzającymi podwyżkę jej płacy. Pracownik zastępujący J. D. nie otrzymał podwyżki wynagrodzenia, mimo przejęcia obowiązków ubezpieczonej, miał on również być spowinowacony z ubezpieczoną. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wskazał na brak uzasadnienia gospodarczego tak znaczącej podwyżki wynagrodzenia J. D. i zasugerował chęć wykorzystania przez nią regulacji art. 40 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (zwana dalej ustawą chorobową), umożliwiającego ustalanie podstawy wymiaru zasiłku chorobowego od wynagrodzenia ustalonego dla nowego wymiaru czasu pracy za cały okres 12 miesięcy przyjmowanych do wyliczenia owej podstawy.

Ubezpieczona odwołaniem z dnia 22 lipca 2013 r., uzupełnionym o argumentację zawartą w załączniku do protokołu rozprawy z 15 stycznia 2014 r., domagała się ustalenia jej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne na poziomie 5 646 zł od dnia 5 października 2013 r. Wskazała na liczne uchybienia proceduralne organu rentowego, w tym na pobieżną ocenę stanu faktycznego w kontrolowanej sprawie. Wskazała, że praca na połowę etatu wynikała z konieczności osobistej opieki nad małoletnią córką. Podwyższenie wynagrodzenia i powrót do pracy w pełnym wymiarze czasu pracy ubezpieczona wytłumaczyła przyjęciem na siebie obowiązku wdrożenia nowego systemu informatycznego w spółce, ponadto obsługiwała przydzielonych jej klientów, których liczba również się zwiększyła. Podkreśliła proporcjonalność wynagrodzenia do jej umiejętności, wykształcenia i zakresu obowiązków.

W załączniku do protokołu z dnia 15 stycznia 2014 r. ubezpieczona skonkretyzowała argumentację odnośnie do błędów proceduralnych organu rentowego. Wskazała na spekulacyjny charakter zarzutów adwersarza oraz na niemożność kwestionowania przez organ wysokości przyznanego jej wynagrodzenia.

I. sp. z o.o. w W. działająca w procesie jako zainteresowana w całości poparła argumentację zawartą w odwołaniu od decyzji.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie podnosząc argumentację zbieżną do tej wyrażonej w zaskarżonej decyzji oraz odniósł się do zarzutów wyrażonych w odwołaniu.

Wyrokiem z dnia 09 kwietnia 2015r. w sprawie o sygn.. akt IV U 1168/14 Sąd Okręgowy w Toruniu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w punkcie pierwszym zmienił zaskarżoną decyzję o tyle, że stwierdził, iż J. D. (1) od dnia 5 października 2013r. podlega ubezpieczeniom społecznym pracowników z tytułu zatrudnienia w firmie I. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. w pełnym wymiarze czasu pracy z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości 5.646,00 zł brutto miesięcznie, a w punkcie drugim zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w W. na rzecz J. D. (1) kwotę 600,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

J. D. (1) w 2008 r. ukończyła studia na Wyższej Szkole (...) w T. na kierunku rachunkowość przedsiębiorstw, uzyskując tytuł magistra. Tego samego roku ukończyła studia podyplomowe z zakresu rachunkowości na Uniwersytecie M. K. w T. oraz uzyskała certyfikat księgowy uprawniający do prowadzenia ksiąg rachunkowych. Od 20 stycznia 2003 r. do 28 lutego 2006 r. pełniła obowiązki referenta księgowości w spółce (...) w S.. Od 14 czerwca 2007 r. do 31 października 2010 r. J. D. pracowała w spółce (...) sp. z o.o. w T., a od 1 listopada 2010 r. do 31 maja 2012 w (...) sp. z o.o. w T. w obu przypadkach na stanowisku głównej księgowej.

Dnia 7 grudnia 2012 r. między J. D. a Kancelarią PodatkowąI. Sp. z o.o. w W. zawarta została umowa o pracę na czas oznaczony do 6 grudnia 2014 r., na mocy której J. D. została zatrudniona na stanowisku księgowej. Miejscem pracy był oddział (...) spółki. Ustalone między stronami umowy wynagrodzenie pracownicy wynosiło 2 000 zł brutto i płatne było bezpośrednio do rąk ubezpieczonej.

Do zadań księgowych należała obsługa księgowo-finansowa podmiotów korzystających z usług kancelarii podatkowej, nie miały sprecyzowanego na piśmie zakresu obowiązków. Początkowo każda z zatrudnionych księgowych wprowadzała do systemu dokumentację dotyczącą wszystkich klientów. W 2012 r. wprowadzono system polegający na obsłudze księgowej konkretnych klientów przez określoną księgową. J. D. obsługiwała podmioty w ramach tzw. księgowości pełnej, wymagającej szerszej wiedzy i większego nakładu pracy aniżeli przy księgowości uproszczonej. Księgowe były nadzorowane przez I. J.. J. D. pracowała na tyle dobrze, że I. J. nie musiała weryfikować rezultatów jej pracy.

W połowie 2013 r., w związku z niemożnością zapewnienia małoletniej córce opieki, J. D. poprosiła pracodawcę o ograniczenie jej wymiaru czasu pracy. W wyniku tego, w dniu 13 czerwca 2013 r. wypowiedziano J. D. warunki pracy i płacy, ze skutkiem na 29 czerwca 2013 r., ustalając wymiar czasu pracy na połowę etatu i obniżając wynagrodzenie do połowy płacy minimalnej – 800 zł miesięcznie. Przy obniżonym wymiarze czasu pracy obowiązki J. D. sprowadzały się do weryfikacji danych wprowadzanych do systemu przez stażystkę przyuczoną do obsługi pełnej księgowości. Część obowiązków ubezpieczonej przejęła I. J. (2). Praca w tym wymiarze trwała 3 miesiące.

W okresie zmniejszonego wymiaru czasu pracy ubezpieczonej władze spółki podjęły decyzję o zakupie i wprowadzeniu w spółce nowego systemu do obsługi pełnej księgowości (...), który miał zastąpić przestarzały program oparty na systemie (...). Miał on usprawnić pracę księgowych działających w zakresie tzw. pełnej księgowości, umożliwiając przesyłanie danych dotyczących klientów drogą mailową, na ich życzenie (co było niemożliwe w starym systemie). (...) umożliwiał obsługę większej liczby podmiotów wymagających tzw. „pełnej księgowości”.

Ubezpieczona w latach 2008-2010 współpracowała z J. Z. (1) m.in. przy wdrażaniu nowych systemów informatycznych. W mniejszych podmiotach, takich jak kancelarie rachunkowe wykonywała te działania samodzielnie.

Ówczesna prezes spółki I. J. (2) wiedząc, że J. D. miała doświadczenie we wdrażaniu nowych systemów księgowych, zaproponowała jej dokonanie wdrożenia systemu (...) w spółce I.. J. D. przystała na propozycję prezes, wynegocjowawszy wynagrodzenie w kwocie 4 000 zł netto (5 646 zł brutto). Przed przystąpieniem do negocjacji skonsultowała się z byłym pracodawcą - J. Z. (1) – posiadającym szeroką wiedzę w zakresie wdrażania systemów księgowych. Chciała uzyskać informacje dotyczące ewentualnych zmian w przepisach prawa tyczących się wdrażania systemów oraz nowszych rozwiązań informatycznych w tej dziedzinie. W konsekwencji wzajemnych uzgodnień pracodawca 19 września 2013 r. złożył ubezpieczonej oświadczenie ze skutkiem na 5 października 2013 r. o wypowiedzeniu warunków pracy i płacy ustalając wymiar czasu pracy na poziomie pełnego etatu oraz zwiększając wynagrodzenie ubezpieczonej do kwoty 5 646 zł brutto (4 000 zł netto) miesięcznie. W piśmie znalazło się również stwierdzenie o przedłużeniu okresu zatrudnienia J. D. do 30 września 2015 r.

W celu zapewnienia opieki nad dzieckiem, w związku ze zwiększeniem wymiaru pracy, ubezpieczona zatrudniła opiekunkę, z wynagrodzeniem około 1 000 zł miesięcznie.

J. D. była osobą odpowiedzialną za wdrożenie nowego systemu księgowego u pracodawcy. Współpracowała przy tym z K. P. (1), będącym przedstawicielem podmiotu sprzedającego nowe oprogramowanie. W październiku 2013 r. ubezpieczona rozpoczęła podejmowanie pierwszych czynności związanych z zapoznaniem się z nowym systemem. Wdrażanie nowego systemu księgowego trwało od listopada 2013 r. do czerwca 2014 r. W trakcie wdrażania systemu (...) J. D. musiała prowadzić działania na dwóch systemach: nowym i starym. Wprowadzała dane księgowe do obu systemów i porównywała ich zgodność. Tworzyła plany kont oraz nowe schematy wprowadzania dokumentacji do programu (...). Każda czynność musiała być sprawdzona pod kątem poprawności działania systemu. Często występowały błędy, których naprawienie przez informatyka również musiało być zweryfikowane. Oprócz wdrażania nowego systemuJ. D. zajmowała się bieżącą obsługą przydzielonych jej klientów w liczbie 10, zadania te wykonywała w pierwszej kolejności. W październiku 2013 r. przydzielono ubezpieczonej dwóch nowych klientów. W znacznej mierze zapoznawanie się przez ubezpieczoną z nowym systemem miało miejsce poza miejscem świadczenia pracy – w domu. W tym celu J. D. uzyskała dostęp do serwera spółki, za pośrednictwem sieci Internet, co umożliwiało jej operowanie na nowym oprogramowaniu. Zwiększone wynagrodzenie miało rekompensować ubezpieczonej pracę w godzinach nadliczbowych.

Fakt zajścia w ciążę J. D. został potwierdzony w trakcie wizyty lekarskiej w dniu 15 listopada 2013 r.

J. D. została zgłoszona przez płatnika do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych od dnia 7 grudnia 2012 r. z tytułu zatrudnienia jej na stanowisku księgowej. Po obniżeniu wymiaru czasu jej pracy pracodawca zgłosił ten fakt w organie rentowym. W listopadzie 2013 r. płatnik złożył deklarację do ZUS wskazując, że od października 2013 r. J. D. powróciła do pracy w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem 2 000 zł. Dokumenty za okres od listopada 2013 r. do stycznia 2014 r. zostały złożone w marcu 2014 r. wraz z korektą zgłoszenia dotyczącego października 2013 r. w zakresie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie.

Komplikacje w zakresie przekazania dokumentów do ZUS wynikały z awarii komputera w spółce I., przez którą dokumenty przesyłane drogą elektroniczną nie docierały do organu rentowego. Odpowiedzialna za te czynności I. J. zorientowała się o tym fakcie dopiero po około dwóch miesiącach.

Od dnia 10 stycznia 2014 r. ubezpieczona przeszła na zwolnienie lekarskie, na którym przebywała do końca ciąży tj. do 10 lipca 2014 r. Obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim.

Powodem zwolnienia lekarskiego J. D. było jej złe samopoczucie, związane z ciążą oraz obciążeniem dużym stresem. W związku z wcześniejszym operacyjnym usunięciem prawego jajowodu oraz wyłuszczeniu mięśniaka lekarz uznał, że ciąża może być zagrożona.

Zadania powódki w zakresie obsługi klientów przejęli inni pracownicy w tym stażystka P. D. oraz nowo zatrudniona p. A. M., które wprowadzały dane do systemu, a ich merytoryczną obróbką zajmowała się I. J.. Czynności związane z wdrożeniem nowego systemu znajdowały się na etapie prac wykończeniowych.

Sąd Okręgowy wskazał, że stan faktyczny w sprawie został ustalony na podstawie okoliczności bezspornych, dowodów z dokumentów urzędowych oraz prywatnych, jak również zeznań K. P., J. Z., K. J., J. W., I. J., Ł. Ł. oraz J. D..

Dowody z dokumentów urzędowych korzystały z domniemania określonego w art. 244 kpc, a dokumenty prywatne z domniemania wynikającego z art. 245 kpc, które nie były kwestionowane w toku procesu przez żadną ze stron.

Sąd Okręgowy uznał zeznania wszystkich świadków, jak i samej J. D. za dowody wiarygodne. Depozycje wskazanych powyżej osób uzupełniały się i tworzyły spójną całość. Sąd nie powziął wątpliwości, co do prawdomówności świadków i strony, stąd też nie było konieczne szczegółowe ich omawianie w myśl art. 328 § 2 kpc.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są m.in. pracownikami, z wyłączeniem prokuratorów. Definicja pracownika ujęta została w art. 8 ust 1 w/w ustawy, wedle którego jest nim osoba pozostającą w stosunku pracy. Za pracownika, w rozumieniu ustawy, uważa się także osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy (art. 8 ust. 3 ustawy systemowej). Definicja pracownika funkcjonująca w ramach ustawy systemowej co do zasady odsyła więc do definicji pracownika wykorzystywanej w ramach prawa pracy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 13.07.2005 r., I UK 296/04, LEX nr 171652). Zgodnie z art. 22 § 1 kp przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Na podstawie art. 11 ust 1 ustawy systemowej pracownicy podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu, natomiast po myśli art. 12 ust 1 w/w ustawy również ubezpieczeniu wypadkowemu. Okres objęcia ubezpieczeniem obejmuje czas od nawiązania stosunku pracy do dnia jego ustania (art. 13 pkt 1 ustawy systemowej).

Sąd Okręgowy podał, że poza sporem w niniejszym procesie była okoliczność świadczenia pracy przez J. D. na rzecz swego pracodawcy. Organ rentowy kwestionował jedynie fakt przyznania ubezpieczonej wynagrodzenia w zawyżonej kwocie w odniesieniu do jej niezmienionego zakresu obowiązków. W ocenie ZUS nie doszło do zwiększenia zakresu pracy ubezpieczonej, a zwiększenie wymiaru czasu pracy J. D. miało umożliwić skorzystanie z dobrodziejstwa art. 40 ustawy chorobowej. Zgodnie bowiem z art. 36 w/w ustawy podstawę wymiaru zasiłku chorobowego przysługującego ubezpieczonemu będącemu pracownikiem stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy. Natomiast w myśl art. 40 ustawy chorobowej w razie zmiany umowy o pracę lub innego aktu, na podstawie którego powstał stosunek pracy, polegającej na zmianie wymiaru czasu pracy, podstawę wymiaru zasiłku chorobowego stanowi wynagrodzenie ustalone dla nowego wymiaru czasu pracy, jeżeli zmiana ta nastąpiła w miesiącu, w którym powstała niezdolność do pracy, lub w miesiącach, o których mowa w art. 36. Podwyższenie więc wymiaru czasu pracy ubezpieczonej w październiku 2013 r. przy równoczesnym podniesieniu jej miesięcznej pensji do poziomu 5 646 zł powodowało, że w przypadku niezdolności do pracy podstawę wymiaru zasiłku stanowiłaby kwota 5 646 zł, a nie przeciętne miesięczne wynagrodzenie z okresu 12 miesięcy.

Sąd Okręgowy podkreślił, że jako ugruntowany w doktrynie i orzecznictwie, można uznać pogląd, przyznający organowi rentowemu możliwość kwestionowania jednego z elementów stosunku pracy jakim jest wynagrodzenie. W uchwale z dnia 27 kwietnia 2005 r., o sygn. II UZP 2/05, Sąd Najwyższy stwierdził, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych może kwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Myśl powyższa znalazła odzwierciedlenie w kolejnych orzeczeniach Sądu Najwyższego: z dnia 2 sierpnia 2007 r. , III UK 26/07, LEX nr 1402647; z 19 września 2007 r., III UK 30/07, Lex nr 896060; z dnia 19 maja 2009 r., III UK 7/09, Lex nr 509047. Zazwyczaj argumentacją przemawiającą za uznaniem częściowej nieważności postanowień umowy obejmujących wynagrodzenie jest naruszenie zasad współżycia społecznego, polegające na świadomym osiąganiu korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu. Ustalanie miedzy stronami stosunku pracy zawyżonego wynagrodzenia w celu osiągnięcia przez pracownika wyższego wymiaru zasiłku należy traktować jako instrumentalne podejście do świadczeń z systemu ubezpieczeń społecznych, nieuczciwe nie tylko wobec Państwa, ale w szczególności wobec innych ubezpieczonych.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy uznał, że nie doszło do naruszenia zasad współżycia społecznego przy ustalaniu wynagrodzenia J. D.. W toku postępowania dowodowego zostało wykazane, że ubezpieczona miała wyraźnie zwiększony zakres obowiązków w stosunku do okresu sprzed czerwca 2013 r., kiedy również pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy. Potwierdzili to m.in. świadkowie J. W., K. J., K. P., I. J.. Ubezpieczona zajmowała się księgowością pełną, obsługiwała więc mniejszą ilość klientów aniżeli księgowe operujące w ramach księgowości uproszczonej. Od października 2013 r. zajmowała się 10 klientami, których księgowość obsługiwała jeszcze przed zmniejszeniem jej wymiaru czasu pracy w czerwcu 2013 r. oraz dodatkowo dwoma nowymi klientami. Jej obowiązki z samej tylko bieżącej obsługi księgowej wzrosły o 20%. Ponadto wdrażała nowy system informatyczny, który wymagał licznych testów i ręcznego utworzenia schematów, na których miały bazować osoby zajmujące się jego stosowaniem. Jak zeznał świadek J. Z. zwiększało to wymiar pracy księgowej o około 200-300%. Z zeznań pozostałych świadków wynikało, że w okresie objętym sporem J. D. intensywnie pracowała obsługując na bieżąco księgowość klientów oraz wdrażając nowy system. J. Z. wskazywał, że średnio wdrożenie nowego systemu informatycznego trwa 2-3 lata. W niniejszej sprawie ubezpieczona przechodząc na zwolnienie chorobowe większość prac wdrożeniowych miała już za sobą. Jak podała K. J.: „w czasie gdy wnioskodawczyni odchodziła na zwolnienie ten program był w większości wdrożony” (k. 81). Może to świadczyć o tym jak znaczący musiał być nakład sił J. D. w pracę przy wdrożeniu systemu informatycznego, skoro w niecałe trzy miesiące udało się jej wykonać przeważającą część niezbędnych czynności. Wynikało to również m.in. z faktu pracy w domu, w godzinach nadliczbowych, skąd łączyła się z serwerami spółki. K. P. zeznał, że po odejściu ubezpieczonej na zwolnienie z pozostałymi pracownikami wykonywał jedynie prace wykończeniowe (k. 80). Sama wnioskodawczyni wskazywała, że chciała wykonać w jak największym zakresie zlecone jej zadanie, przed koniecznością zaprzestania pracy. Fakt znacznego wykonania prac przy wdrażaniu nowego systemu tłumaczył również dlaczego nie podwyższono wynagrodzenia pracownikom zajmującym się tym po odejściu ubezpieczonej.

Nie należy zapominać, że J. D. posiadała wysokie kwalifikacje jako księgowa oraz, mimo niewielkiego stażu, istotne doświadczenie. U poprzedniego pracodawcy miała do czynienia z procedurą wdrażania nowego systemu. Już w momencie zatrudnienia w 2012 r. jej pensja wynosiła 2 000 zł brutto, podczas gdy pozostali pracownicy otrzymywali wynagrodzenie w wymiarze płacy minimalnej lub jej proporcji. Wynika z tego, że nawet na początkowym etapie pracy u obecnego pracodawcy jej wiedza i umiejętności były przez niego cenione. Jako jedna z niewielu pracowników posiadała studia podyplomowe w kierunku rachunkowości oraz certyfikat z zakresu księgowości. Logicznym posunięciem ze strony zarządu spółki I. było wykorzystanie wiedzy powódki w zakresie wdrażania nowych systemów i powierzenie tych prac jej, a nie firmie zewnętrznej, co mogłoby generować o wiele większe koszty aniżeli dwuipółkrotne zwiększenie płacy pracownika na określony okres. Zważywszy, że ubezpieczona miała trzykrotnie więcej obowiązków aniżeli przy normalnej pracy wynagrodzenie to należało określić jako odpowiednie.

Również koincydencja czasowa nie przemawiała za przyznaniem racji organowi rentowemu. Fakt zajścia w ciążę przez J. D. został potwierdzony w połowie listopada po badaniu lekarskim. Pierwsze objawy ciąży w postaci braku miesiączkowania zostały przez nią zauważone w tym samym miesiącu. Po pierwszej ciąży w ocenie ówczesnego lekarza prowadzącego ubezpieczona miała nikłe szanse na ponowne zajście w ciążę. Drugie dziecko okazało się dla niej zaskoczeniem (e-protokół z 15.01.2014 r. – 02:34:00-02:36:00). Jak wynikało z zeznań ubezpieczonej dopiero w listopadzie 2013 r. dowiedziała się o fakcie zajścia w ciążę, pracę z podwyższonym wynagrodzeniem wykonywała natomiast już w październiku. Nie wynikało z zeznań J. D. aby ciążę planowała, wręcz przeciwnie, było to dla niej zaskoczenie. Gdyby ubezpieczona wiedziała o ciąży niewątpliwie nie podjęłaby się wdrażania systemu.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wskazywał, że spółka I. za październik 2013 r. wskazała w odniesieniu do J. D. podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne w wymiarze 2 000 zł, nie składając niezbędnej dokumentacji za kolejne miesiące. Dopiero w marcu 2014 r. dokonano korekty oświadczenia dotyczącego podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne z uwzględnieniem zwiększonego wynagrodzenia ubezpieczonej oraz przedłożono dokumentacje za pozostałe miesiące. Prokurent spółki I. J. wyjaśniła, że za taki stan rzeczy odpowiadała awaria komputera, w wyniku której nie doszło do przesłania deklaracji do ZUS drogą elektroniczną. Podobny problem miał występować również u innych podmiotów gospodarczych. Mogło to sugerować awaryjność również i platformy elektronicznej ZUS. Wyjaśniało to dlaczego tak późno doszło do zgłoszenia zmiany podstawy wymiaru składki w przypadku ubezpieczonej. Ponadto ZUS zwracał uwagę na pewną niedbałość w kontaktach między tą instytucją a płatnikiem, który posiadał opóźnienia w płatnościach składek za poszczególnych pracowników, nie przekazywał w terminie dokumentacji. Powyższe w połączeniu z problemami z komputerem płatnika, czy platformy elektronicznej ZUS mogło uzasadniać początkowe zadeklarowanie kwoty wynagrodzenia ubezpieczonej w kwocie 2 000 zł za październik 2013 r. oraz późniejszą jego korektę.

Sąd Okręgowy zaznaczył, iż nie zostało wykazane jakoby ubezpieczona była spowinowacona z jakąkolwiek osobą pracującą w Spółce, jak twierdził organ rentowy. Okoliczność ta nie została wykazana, a to na ZUS spoczywał ciężar dowodu tego faktu.

Fakt zawarcia dwóch umów agencyjnych przez ubezpieczoną w trakcie trwania stosunku pracy nie miał bezpośredniego przełożenia na możliwość przyznania przez obecnego jej pracodawcę wynagrodzenia odpowiadającego zakresowi jej zadań. Organ rentowy nie wskazał dlaczego ta okoliczność miałaby być istotna z punktu widzenia badania zasadności podwyższenia wynagrodzenia J. D.. Możliwe, że chodziło o to by wykazać, że J. D. będąc związaną dwoma umowami agencyjnymi nie miałaby czasu na wdrażanie nowego systemu informatycznego. Jednakże nie było wiadome jaki zakres czynności obejmowały dwie umowy agencyjne i czy znacząco obciążały ubezpieczoną, a brak było inicjatywy dowodowej organu w tym zakresie. Jak już było zresztą wspomniane świadkowie wskazywali, że J. D. miała poszerzony zakres obowiązków i rzeczywiście je wykonywała.

Według Sądu Okręgowego materiał dowodowy zgromadzony w sprawie wskazywał na fakt wykonywania przez ubezpieczoną zwiększonego zakresu obowiązków aniżeli normalne. Obsługiwała dwóch nowych klientów oraz wdrażała system informatyczny w spółce. Powyższe było przyczyną zwiększenia wynagrodzenia ubezpieczonej, a jego wysokość nie pozostawała w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, zważywszy na ilość pracy jaką zobowiązała się wykonać.

Zgodnie z powszechnie przyjmowaną w doktrynie i judykaturze koncepcją, sąd powszechny rozpoznając sprawę zaistniałą w wyniku odwołania od decyzji organu rentowego, bada merytoryczne podstawy decyzji, pozostawiając poza zakresem swojej kognicji ewentualne wady decyzji wynikające z naruszeń przepisów postępowania. Z chwilą wniesienia odwołania do sądu, sprawa uzyskuje przymiot sprawy cywilnej, odwołanie pełni role analogiczną do pozwu i podlega ocenie w kontekście odpowiednich przepisów prawa materialnego, z pominięciem, co do zasady, naruszeń postępowania administracyjnego. Sąd winien jedynie uwzględnić tzw. bezwzględną nieważność decyzji. Ma to miejsce w sytuacji obarczenia decyzji takimi wadami, które godzą w samą jej istotę jako aktu administracyjnego np. wydanie decyzji przez organ do tego niepowołany (zob. wyrok SN z dnia 1 września 2010 r., III UK 15/10, LEX nr 667499; uchwałę SN z dnia 9 października 2007 r., III CZP 46/07, OSNC 2008/3/30; postanowienie SN z dnia 15 września 2011 r., II UZP 8/11, OSNP 2012/19-20/252, wraz z orzecznictwem tam przywołanym). W ocenie Sądu Okręgowego naruszenia procedury administracyjnej, wskazane przez odwołującą, nie powodowały bezwzględnej nieważności decyzji, nie była więc konieczna ich szersza analiza na łamach niniejszego uzasadnienia.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 ( 14) § 2 kpc zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że J. D. jako pracownik zatrudniony u płatnika składek I. sp. z o.o. w W. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu oraz wypadkowemu od dnia 7 grudnia 2012 r., a od dnia 5 października 2013 r. z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości 5 646 zł brutto miesięcznie.

Sąd Okręgowy wskazał, że o kosztach procesu orzekł po myśli art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc. Odwołująca się wygrała w całości proces należało więc na jej rzecz zasądzić koszty procesu obejmujące koszty zastępstwa procesowego, obliczone według wskazań § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. 2002 nr 163 poz. 1349 z późn. zm. – zwane dalej rozporządzeniem).

W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie wynagrodzenie pełnomocnika ubezpieczonej powinno zostać ustalone na podstawie § 6 przywołanego rozporządzenia. Sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych wymienione są w przepisie § 11 ust. 2 rozdziału 3 rozporządzenia, zgodnie z którym w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego stawki minimalne wynoszą 60 zł. W niniejszej sprawie brak jest podstaw do zastosowania tej właśnie regulacji, nie była bowiem ani sprawą o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego, ani sprawą o podleganie ubezpieczeniom społecznym. Jej przedmiotem była wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. Składki zaś są świadczeniami pieniężnymi nie z ubezpieczenia, a na to ubezpieczenie. Dlatego też wykładnia gramatyczna § 11 ust. 2 rozporządzenia przemawia przeciwko przyjęciu, że obejmuje on także sprawy takiej kategorii jak niniejsza. Wyłączenie spraw o składki na ubezpieczenie społeczne z zasad wynagrodzenia radców prawnych przewidzianych w omawianym § 11 ust. 2 wynika także z wykładni celowościowej tego przepisu. Ma on bowiem na celu ochronę interesów świadczeniobiorców ze względu na społeczny charakter tych świadczeń. Stawki radców prawnych ustalone w § 11 ust. 2 znacznie odbiegają od stawek przewidzianych w § 6 rozporządzenia – są od nich niższe. Według Sądu Okręgowego brak jest przesłanek do przyjęcia, że przywilejem niższych wynagrodzeń dla radców prawnych mają być objęte sprawy, w których stronami są podmioty zobowiązane do płacenia składek na ubezpieczenia społeczne. Podobny punkt widzenia przyjęło również orzecznictwo Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 1993 r., II UZP 5/93, LexPolonica nr 304702; postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 r. I UZP 1/2009, LexPolonica nr 2039459, z dnia 1 czerwca 2010 r. III UZ 3/2010, LexPolonica nr 2624971; postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 29 września 2014 r., III AUz 230/2014, LexPolonica nr 8731536).

Kierując się więc przytoczonymi względami Sąd Okręgowy uznał, że w niniejszej sprawie, jako że zaskarżona decyzja dotyczyły określenia wysokości podstawy wymiaru należnych składek na ubezpieczenia społeczne wynagrodzenie radcy prawnego winno być określone na podstawie § 6 rozporządzenia, czyli według wartości przedmiotu sporu, a nie według stawki z § 11 ust. 2 rozporządzenia.

Jako wartość przedmiotu sporu – zdaniem Sądu Okręgowego - należało przyjąć różnicę między wysokością składki wskazywaną przez ubezpieczonego i należną, ustaloną w zaskarżonej decyzji za okres sporny, jeżeli jest krótszy niż 12 miesięcy (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2014 r., II UZ 44/2014, LexPolonica nr 8767748). W niniejszej sprawie aby obliczyć wartość przedmiotu sporu należało więc odjąć od składek jakie opłacane były na rzecz J. D., obliczanych od wyższej podstawy ich wymiaru, składki, które winny być opłacane wedle decyzji ZUS.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie II wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany organ rentowy zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

- naruszenie prawa materialnego, w szczególności art. 58 § 2 i 3 k.c. w związku z art. 300 k.p poprzez jego niezastosowanie i nie uznanie za nieważne postanowienia umowy o pracę J. D. (1) z I. sp. z o.o. w części dotyczącej wysokości ustalonego od dnia 5 października 2013r. wynagrodzenia w kwocie 5646 zł miesięcznie i nie uznanie części tego wynagrodzenia, przewyższającej kwotę 2000 zł miesięcznie jako rażąco wygórowanego, dokonanego z naruszeniem zasad współżycia społecznego,

- naruszenie prawa procesowego, co miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zgromadzonego materiału dowodowego skutkujące przyjęciem za udowodnione, że wysokość wynagrodzenia ustalonego dla J. D. (1) odpowiadała rodzajowi i zakresowi jej obowiązków pracowniczych oraz potrzebom i kondycji finansowej płatnika oraz bezkrytyczne przyjęcie, że różnice w podstawie wymiaru składek ubezpieczonej za październik 2013r. i opóźnienie w składaniu dokumentów dot. okresu listopad 2013-styczeń 2014r. wynikało z awarii komputera w firmie płatnika, w sytuacji gdy sąd nie poczynił w tym zakresie żadnych ustaleń.

Wskazując na powyższe podstawy apelacji pozwany wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania, ewentualnie o

2. uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu,

3. zasądzenie od odwołującego na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji organ rentowy podniósł, że jest oczywiste, iż w prawie pracy co do zasady strony mają prawo swobodnego kształtowania postanowień umownych. Wydając zaskarżony wyrok Sąd I instancji nie wziął jednak pod uwagę, iż identyczne co do zasady sprawy dot. przestrzegania zasad współżycia społecznego przy zawieraniu umów o pracę były już wielokrotnie rozstrzygane przez Sąd Najwyższy i w orzecznictwie utrwalił się pogląd, że autonomia woli stron umowy o prace w kształtowaniu jej postanowień, w tym dotyczących wynagrodzenia, podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązane są respektować nie tylko interes jednostkowy, lecz także mieć wzgląd na interes publiczny.

Apelujący wskazał, iż z ustaleń faktycznych, poczynionych w toku przeprowadzonego postępowania sądowego bezspornie wynika, że:

- ustalone od dnia 5.10.2013r wynagrodzenie ubezpieczonej było najwyższe ze wszystkich wypłacanych wynagrodzeń przez I. sp. z o.o.,

- w październiku 2013r. pozostałych ośmiu pracowników płatnika było zatrudnionych w wymiarze pełnego etatu i zgłoszonych do ubezpieczenia społecznego z wynagrodzeniem minimalnym w kwocie 1600 zł każdy,

- w okresie od grudnia 2012r. do 13 czerwca 2013r. ubezpieczona za pracę o porównywalnym zakresie na pełen etat otrzymywała u płatnika wynagrodzenie w wysokości 2000 zł miesięcznie.,

- w dokumentach rozliczeniowych za październik 2013r. złożonych w listopadzie 2013r. płatnik podał wynagrodzenie ubezpieczonej w wysokości 2000 zł miesięcznie,

- korektę za październik oraz dokumenty rozliczeniowe za listopad 2013r. - styczeń 2014r. płatnik złożył dopiero w dniu 3 marca 2014r. czyli już w trakcie niezdolności ubezpieczonej do pracy,

- od 2012r. płatnik zalegał z opłacaniem składek na ubezpieczenie społeczne za swoich pracowników,

- ubezpieczona w czasie pracy u płatnika wykonywała prace na rzecz osób trzecich w ramach zawartych dwóch umów agencyjnych, co pozostaje w sprzeczności z twierdzeniami płatnika o zwiększonym zakresie jej obowiązków, wynikającym z wdrażania nowego systemu i obsługi dwóch dodatkowych klientów.

Według pozwanego przedstawione wyżej okoliczności potwierdzają jego stanowisko, że w wyniku zmiany od dnia 5.10.2013r. warunków wynagradzania J. D. (1), polegającej na zwiększeniu wymiaru czasu pracy z dotychczasowego 1/2 etatu do pełnego etatu i podwyższeniu wynagrodzenia z dotychczasowej kwoty 800 zł do kwoty 5646zl miesięcznie, doszło do ustalenia rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę, którego wysokość przekroczyła 3-krotnie wysokość wynagrodzenia wypłacanego pozostałym pracownikom oraz ubezpieczonej przed dniem 5.10.2013r. W ocenie organu było to podyktowane wyłącznie zamiarem uzyskania przez ubezpieczoną wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z niezdolnością do pracy i macierzyństwem. W tej sytuacji – zdaniem skarżącego - uzasadnione jest przyjęcie, iż doszło do naruszenia zasad współżycia społecznego, a zgodnie z treścią art. 58 § 2 k.c. czynność prawna sprzeczna z tymi zasadami jest nieważna.

Pozwany wskazał, iż prezentowane przez niego stanowisko znajduje pełne potwierdzenie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005r. II UK 16/05 stanowiącym, iż nadmierne podwyższenie wynagrodzenia pracownika może być w zakresie prawa ubezpieczeń społecznych ocenione jako dokonane z zamiarem nadużycia prawa do świadczeń lex 182776 (podobnie: uchwala Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005r. II UZP 2/05. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2007 r. III UK 26/07, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2007 r. III UK 30/07, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2009r. III UK 7/09).

Według organu rentowego trudno też potraktować jako wiarygodne twierdzenia płatnika, iż przez kilka miesięcy aż do marca 2014r nie zorientował się, że na skutek awarii komputera zmieniła się podstawa wymiaru składek ubezpieczonej w przesłanych dokumentach za październik 2013r., a dokumenty ubezpieczeniowe za okres listopad 2013-styczeń 2014r. nie były w ogóle przekazywane do ZUS.

Ubezpieczona w odpowiedzi na apelację wniosła o:

1/ oddalenie (doręczonej pełnomocnikowi ubezpieczonej w dniu 09.06.2015 r.) apelacji organu rentowego z uwagi na jej bezzasadność,

2/ nałożenie na organ rentowy obowiązku zwrotu ubezpieczonej kosztów postępowania przed Sądem II instancji (w tym kosztów zastępstwa procesowego strony) wg norm przepisanych, a więc biorąc pod uwagę rzeczywistą wartość przedmiotu zaskarżenia tj. kwotę 11.424,13 zł (a nie jak bezzasadnie wskazuje to organ rentowy - 3446zł) w kwocie nie niższej niż 1.800,00 zł (m.in. § 12 ust. 1 pkt 2 zw. z § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu).

W odpowiedzi na apelację ubezpieczona podniosła również zarzut błędnego oznaczenia przez skarżącego wartości przedmiotu zaskarżenia wskazując, że w odpowiedzi na zobowiązanie Sądu Okręgowego wyrażone w jego piśmie z dnia 28.01.2015 r. określiła, iż przedmiotem sporu jest różnica między zadeklarowaną przez płatnika podstawą wymiaru składek a należną według organu rentowego, czyli kwota 11.424,13 zł. Organ rentowy bowiem w zaskarżonej decyzji nr (...) z 12.06.2014 r. stwierdził, że ubezpieczona od dnia 05.10.2013 r. podlega ubezpieczeniom społecznym pracowników z tytułu zatrudnienia w firmie I. Sp. z o.o. w pełnym wymiarze czasu pracy z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości 2000,00 zł brutto miesięcznie, chociaż strony zgodnie ustaliły, iż z tytułu tego zatrudnienia ubezpieczona będzie otrzymywać i otrzymywała wynagrodzenie brutto 5646,00 zł i to właśnie to wynagrodzenie winno było - wbrew twierdzeniom organu rentowego - stanowić podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. Różnica zatem pomiędzy owymi podstawami w skali miesiąca wynosi 3646,00zł. Spór zasadniczo dotyczył okresu od 5.10.2013 r. od 10.01.2014 r., kiedy to ubezpieczona stała się niezdolna do pracy, a zatem wartość przedmiotu sporu ustalona została jako iloczyn 3 miesięcy i kwoty 3646,00zł, powiększona dodatkowo o różnicę w podstawie wymiaru składek za okres od 06.01.2014 r. do 09.01.2014 r. (tj. 4 dni: 3646,00zł / 30 dni * 4 dni = 486,13 zł), co łącznie daje właśnie sporu kwotę stanowiącą wartość przedmiotu 11.424,13 zł.

Ubezpieczona wniosła zażalenie na zawarte w punkcie drugim zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcie o kosztach, w którym wskazała, iż mając na względzie m. in. brzmienie art. 19, art. 98 § 3, art. 99, art. 108, art. 109 i art. 394[1] § 1 pkt 9 kpc oraz § 6 pkt 5 w zw. z § 4 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, zmuszona jest zaskarżyć w tej części rozstrzygnięcie o kosztach zawarte w Wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 9 kwietnia 2015 r., sygn. akt IV U 1168/14 (doręczonym pełnomocnikowi ubezpieczonej wraz z uzasadnieniem w dniu 4.05.2015 r.), w którym to (jak można domniemać) Sąd częściowo „oddalił" zgłoszone (m.in. w piśmie z 15.01.2015 r.) żądanie przyznania ubezpieczonej od strony przeciwnej kosztów postępowania (w tym kosztów zastępstwa procesowego) według norm przepisanych, zasądzając od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej jedynie „kwotę 600,00 zł... tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego”, gdy tymczasem – biorąc pod uwagę wartość przedmiotu sprawy (wskazany w piśmie z 12.02.2015 r. – minimalna stawka wynagrodzenia za czynności reprezentującego ubezpieczoną radcę prawnego wynosi 2.400,00zł.

Według ubezpieczonej orzeczenie to (w zaskarżonej części) zostało wydane z naruszeniem wskazanych przepisów postępowania. Wskazując na powyższe ubezpieczona wniosła o:

1/ zmianę zaskarżonego rozstrzygnięcia przez zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej (poza zasądzoną w wyroku kwotą 600,00zł) dodatkowo dalszej kwoty 1800,00zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (czyli łącznie kwoty 2400,00zł); ewentualnie - w przypadku uznania przez Sąd pierwszej instancji, że zażalenie jest oczywiście uzasadnione - o jego uchylenie i w miarę potrzeby rozpoznania sprawy na nowo, bez przesyłania akt sądowi drugiej instancji,

2/ zasądzenie na rzecz powoda kosztów niniejszego postępowania zażaleniowego („wpadkowego”) według norm przepisanych.

W uzasadnieniu zażalenia ubezpieczona podniosła, iż będąc reprezentowaną w postępowaniu przez radcę prawnego (art. 99 w zw. z art. 98 kpc), w złożonym w sprawie piśmie z dnia 15.01.2015 r. (załączniku do protokołu rozprawy) wnosiła m.in. o zasądzenie od organu rentowego na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych (art. 109 kpc).

W odpowiedzi na zobowiązanie Sądu Okręgowego wyrażone w jego piśmie z dnia 28.01.2015r. ubezpieczona wskazując, że przedmiotem sporu jest różnica między zadeklarowaną przez płatnika podstawą wymiaru składek a należną według organu rentowego oświadczyła, iż wartość przedmiotu sporu w niniejszej sprawie to kwota 11.424,13 zł. Organ rentowy bowiem w zaskarżonej decyzji nr (...) z 12.06.2014 r. stwierdził, że ubezpieczona od dnia 05.10.2013 r. podlega ubezpieczeniom społecznym pracowników z tytułu zatrudnienia w firmie I. Sp. z o.o. w pełnym wymiarze czasu pracy z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości 2000,00 zł brutto miesięcznie, chociaż strony zgodnie ustaliły, iż z tytułu tego zatrudnienia ubezpieczona będzie otrzymywać i otrzymywała wynagrodzenie brutto 5646,00 zł i według ubezpieczonej, to właśnie to wynagrodzenie winno było - wbrew twierdzeniom organu rentowego - stanowić podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. Różnica zatem pomiędzy owymi podstawami w skali miesiąca wynosi 3646,00zł. Spór zasadniczo dotyczył okresu od 5.10.2013 r. od 10.01.2014 r., kiedy to ubezpieczona stała się niezdolna do pracy, a zatem wartość przedmiotu sporu ustalona została jako iloczyn 3 miesięcy i kwoty 3646,00zł, powiększona dodatkowo o różnicę w podstawie wymiaru składek za okres od 06.01.2014 r. do 09.01.2014 r. (tj. 4 dni: 3646,00zł / 30 dni * 4 dni = 486,13 zł), co łącznie daje właśnie stanowiącą wartość przedmiotu sporu kwotę 11.424,13 zł.

Zważywszy na wartość przedmiotu sprawy, minimalna stawka wynagrodzenia za czynności reprezentującego ubezpieczoną radcę prawnego wynosić powinna nie mniej niż 2.400,00zł (§ 6 pkt 5 w zw. z § 4 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu).

Według ubezpieczonej przywołany przez Sąd Okręgowy w Toruniu pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w Postanowieniu z dnia 29.10.2014 r. II UZ 44/14, a mianowicie, że wartość przedmiotu zaskarżenia w sprawie o wysokość podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne równy jest różnicy między wysokością składki wskazywaną przez ubezpieczonego i należną, ustaloną w zaskarżonej decyzji za okres sporny byłby aktualny w sytuacji, gdyby rzeczywiście istotą sporu w sprawie była wysokość składek wymierzonych od ustalonej przez organ rentowy podstawy ich wymiaru. W ocenie ubezpieczonej tak jednak nie w było w przedmiotowej sprawie, gdzie spór dotyczył podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, a nie wysokości składek, bo tej kwestii zaskarżona decyzja organu rentowego w ogóle nie dotyka.

Ubezpieczona podniosła, że problematyka ta została zasygnalizowana m.in. w Postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 8.11.2013 r. II UZ 60/13, gdzie Sąd ten słusznie zauważa:

"W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot sporu wyznaczany jest w pierwszej kolejności przedmiotem decyzji organu rentowego zaskarżonej do sądu ubezpieczeń społecznych, od której wniesiono odwołanie do sądu, a w drugim rzędzie przedmiotem postępowania sądowego, określonego zakresem odwołania od decyzji organu rentowego do sądu. Orzecznictwo Sądu Najwyższego przyjmuje, iż wartość przedmiotu zaskarżenia w sprawie o wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne równa jest różnicy pomiędzy wysokością składki wskazywaną (zapłaconą) przez odwołującego się i składką należną, ustaloną w zaskarżonej decyzji za sporny okres. Niemniej jednak poglądy te odnoszą się do sytuacji, gdy sama podstawa wymiaru składek n ie jest sporna lub gdy podstawa ta co prawda jest sporna w odniesieniu do jakiegoś jej składnika (składników) lub jego wysokości, ale istotą sporu jest wysokość składek wymierzonych od ustalonej przez organ rentowy podstawy ich wymiaru. W takim przypadku wartość przedmiotu zaskarżenia stanowi różnica między wysokością składek zapłaconych a wysokością składek naliczonych przez organ rentowy w zaskarżonej decyzji’’ (tak też np. Postanowienie SN z 27.02.2014 r. II UZ 83/13).

W ocenie ubezpieczonej, nie ulega wątpliwości, że wyznaczająca przedmiot sporu decyzja nr (...) Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. wydana w dniu 12.06.2014 r. w żaden sposób nie określa wysokości składek wymierzonych od ustalonej w niej podstawy ich wymiaru, stąd też trudno znaleźć uzasadnienie dla prób poszukiwania wartości przedmiotu sprawy w różnicy pomiędzy wysokością składek wskazanych przez płatnika i składami należnymi (wedle organu rentowego), skoro zaskarżona decyzja wcale ich nie określa. Wartość przedmiotu sporu w niniejszej sprawie, winna być więc ustalona (z wszelkimi z tego faktu wynikającymi konsekwencjami, w tym zakresie określenia kosztów zastępstwa procesowego) jako różnica między zadeklarowaną przez płatnika podstawą wymiaru składek a należną według organu rentowego, in concreto w kwocie 11.424,13 zł.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.

Spór w niniejszej sprawie dotyczył kwestii czy składki na ubezpieczenie społeczne ubezpieczonej, jako pracownika zainteresowanej Spółki I.winny być naliczane i opłacane za okres od dnia 05 października 2013r. od podstawy wymiaru w wysokości 2.000 zł – jak to określił pozwany w zaskarżonej decyzji, czy też od kwoty 5.646 zł.

Stosownie do art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2015r., poz. 121) podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych wymienionych w art. 6 ust. 1 pkt 1-3 i pkt 18a stanowi przychód, o którym mowa w art. 4 pkt 9 i 10, z zastrzeżeniem ust. 1a i 2, ust. 4 pkt 5 i ust. 12. Z kolei art. 20 ust. 1 tejże ustawy stanowi, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe, z zastrzeżeniem ust. 2 i ust. 3. Zgodnie zaś z art. 4 pkt 9 ustawy systemowej przez przychód należy rozumieć

przychody w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych z tytułu: zatrudnienia w ramach stosunku pracy, pracy nakładczej, służby, wykonywania mandatu posła lub senatora, wykonywania pracy w czasie odbywania kary pozbawienia wolności lub tymczasowego aresztowania, pobierania zasiłku dla bezrobotnych, świadczenia integracyjnego i stypendium wypłacanych bezrobotnym oraz stypendium sportowego, a także z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności oraz umowy agencyjnej lub umowy zlecenia, jak również z tytułu współpracy przy tej działalności lub współpracy przy wykonywaniu umowy oraz przychody z działalności wykonywanej osobiście przez osoby należące do składu rad nadzorczych, niezależnie od sposobu ich powoływania.

W świetle powyższych uregulowań ustalenia wysokości wynagrodzenia ubezpieczonej było istotne dla określenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia, co w dalszej kolejności wpływało na wysokość należnych składek, a dalej na wysokość świadczeń ubezpieczonej związanych z chorobą i macierzyństwem.

W tym zakresie Sąd Okręgowy przeprowadził stosowne postępowanie dowodowe, a w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z art. 233 k.p.c., nie popełnił też uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia.

Należy stwierdzić, że same, nawet poważne, wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślo­ne w art. 233 § 1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej in­stancji odmiennego stanowiska. Wątpliwości w tej mierze, a także rozbieżności w orzecznictwie wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 23.03.1999 r., III CZP 59/98, OSNC 1999 r. z. 7-8, poz. 124, a następnie powtórzył w wyroku z dnia 12.04.2012 r., I UK 347/11, Lex nr 1216836).

Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. wymaga przy tym wskazania przez skarżącego konkretnych zasad lub przepisów, które naruszył sąd przy ocenie określonych do­wodów (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 16.12.2005 r., III CK 314/05, Lex nr 172176; z 13.10.2004 r., III CK 245/04, Lex nr 174185). Przepis art. 233 § 1 k.p.c. regu­luje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzo­nych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzo­nych z materiału dowodowego wniosków. Uchybienia w tym zakresie winny się skonkre­tyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym.

Według utrwalonego orzecznictwa sądowego, błędna ocena dowodów polega na wyprowadzeniu z dowodów wniosków nie dających się pogodzić z ich treścią oraz na formułowaniu ocen - bez rozważenia całości zebranego w sprawie materiału, a także ocen sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Do naru­szenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. dochodzi w związku z powyższym tylko wówczas, gdy strona apelująca wykaże sądowi pierwszej instancji uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, co w niniej­szej sprawie – w ocenianym zakresie - nie miało miejsca. Sąd Okręgowy wszechstronnie rozważył bowiem cały ma­teriał dowodowy i wysnuł z niego prawidłowe wnioski, ustalając stan fak­tyczny sprawy i dokonując analizy zebranego materiału dowodowego, jaki za­oferowały mu strony.

W konsekwencji, Sąd Apelacyjny oceniając jako prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne dokonane przez Sąd pierwszej instancji uznał je za własne, co oznacza, iż zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 05.11.1998 r., I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego prawidłowość oceny zgromadzonego materiału dowodowego i ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd pierwszej instancji znajduje potwierdzenie w dowodach przeprowadzonych w toku postępowania apelacyjnego. Z informacji nadesłanej przez Naczelnika Urzędu Skarbowego W.W. z dnia 12 lutego 2016r. (k. 202 a.s.) wynika, iż zainteresowana Spółka zarówno w 2012r. jak i w 2013r. uzyskała dochód roczny ponad 35.000 zł, przy czym w przypadku roku 2013 znacząco wzrosły koszty uzyskania przychodu ( w 2012r. koszty stanowiły 849.396,81 zł, a w 2013r. wyniosły one 1.466.524,99 zł). Tak więc ewentualne problemy płatnika w uregulowaniu składek na ubezpieczenia pracowników, których zresztą pozwany nie sprecyzował w postępowaniu pierwszo – instancyjnym, nie mogły uzasadniać twierdzenia, że strony nie mogły ustalić dla ubezpieczonej wyższego wynagrodzenia, wobec zwiększenia jej zadań. Ponadto w świetle informacji pozwanego zawartej w piśmie z dnia 21 grudnia 2015r. (k.191 a.s.), z której wynika, że dokumenty rozliczeniowe za listopad i grudzień 2013r. oraz za styczeń 2014r. zostały złożone w dniu 03 marca 2014r. nie tylko za ubezpieczoną, ale i za pozostałych pracowników, uznać należy, że i w zakresie przyczyn opóźnienia w rozliczeniu składek za ubezpieczoną Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, iż wynikało to z problemów natury technicznej.

Podkreślić należy, że proces cywilny jest procesem kontradyktoryjnym, a więc to na stronach ciąży obowiązek udowodnienia okoliczności, z których wywodzą skutki prawne (art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c.).

Pozwany zaś w toku procesu nie wykazał słuszności swoich twierdzeń jakoby zakres obowiązków ubezpieczonej od października 2013r. był porównywalny z zakresem prac wykonywanych we wcześniejszym okresie od grudnia 2012r. do czerwca 2013r., ani też, że prace wykonywane przez ubezpieczoną w ramach umów agencyjnych miałyby pozostawać w sprzeczności z twierdzeniami płatnika o zwiększonym zakresie jej obowiązków – jak to słusznie podniósł Sąd Okręgowy.

W tym stanie rzeczy zarzut naruszenia prawa procesowego uznać należało za chybiony.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie znajduje również uzasadnienia zarzut naruszenia prawa materialnego tj. art. 58 § 2 i 3 k.c. w związku z art. 300 k.p. poprzez jego niezastosowanie.

W myśl art. 58 § 2 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (§ 3).

Zgodzić się należało, iż w stanie faktycznym przedmiotowej sprawy powyższe uregulowania nie mają zastosowania.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który w wyroku z dnia 24 marca 2015r. (III AUa 297/14, LEX nr 1679992) stwierdził, że „ autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny, co najdobitniej wyraża art. 353 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Należy pamiętać, że umowa o pracę wywołuje skutki nie tylko bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych kształtuje ona stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. Są to skutki bardzo doniosłe, zarówno z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), jak i interesu publicznego. Należy zatem uznać, że ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych. Co więcej, godziwość wynagrodzenia - jedna z zasad prawa pracy - zyskuje dodatkowy walor aksjologiczny; w prawie ubezpieczeń społecznych istnieje bowiem znacznie mocniejsza, niż w prawie pracy, bariera działania w ramach prawa, oparta na wymagającym ochrony interesie publicznym i zasadzie solidarności ubezpieczonych.”. Z kolei Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 stycznia 2014r. (I UK 302/13; LEX nr 1503234) wskazał, że „przedmiotem osądu w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych są okoliczności istotne do ustalenia konkretnych i indywidualnych praw lub obowiązków ujawnionych i dochodzonych w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych.” Tak więc oceniając ustalenia pracodawcy i pracownika w zakresie wysokości wynagrodzenia pod kątem jego godziwości i zgodności z zasadami współżycia społecznego, oceny takiej należy dokonywać indywidualnie w każdej sprawie, przy uwzględnieniu okoliczności faktycznych towarzyszących takim ustaleniom. Nie można automatycznie w każdej sprawie, w której mamy do czynienia z wynagrodzeniem wyższym od najniższego przyjmować, że ustalenia takiego wynagrodzenia naruszają interes publiczny i zasadę solidarności ubezpieczonych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego całokształt okoliczności niniejszej sprawy prowadzi do wniosku, że zgodzić się należy z Sądem pierwszej instancji, iż zważywszy na wykształcenie ubezpieczonej, jej doświadczenie zawodowe, zajmowane stanowisko i zakres obowiązków, który od października 2013r. wymagał od ubezpieczonej nie tylko pracy w biurze oddziału Spółki, ale i w domu, jej wynagrodzenie wynoszące 4.000 zł netto miesięcznie nie było nadmierne, nieuzasadnione, niegodziwe. Faktem powszechnie znanym jest, że pracownicy – aby uzyskać zatrudnieni – często zgadzają się na wynagrodzenie minimalne lub niewiele je przewyższające, a nie odpowiadające w istocie poziomowi ich wykształcenia i stanowisku. Występowanie tego zjawiska nie może jednak prowadzić do sytuacji, w której o ile pracodawca doceni pracownika i ustali mu wyższe niż minimalne wynagrodzenie (które generalnie nie odbiega od wynagrodzeń na danym stanowisku), to takie działanie pracodawcy będzie uważane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Podnieść należy, iż organ rentowy w apelacji wskazał, że zaskarża wyrok Sądu Okręgowego z dnia 09 kwietnia 2015r. w całości, jednak nie sformułował żadnych zarzutów co do rozstrzygnięcia zawartego w punkcie drugim tego wyroku. Zarówno precyzowane zarzuty apelacji, jak i ich uzasadnienie odnoszą się do punktu pierwszego sentencji zaskarżonego wyroku.

Podsumowując, materiał zgromadzony w sprawie zdaniem Sądu Apelacyjnego dawał podstawy do zweryfikowania przez Sąd decyzji wydanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych i stwierdzenia, że jest ona nieprawidłowa, a postępowanie sądowe mające na celu weryfikację tej decyzji wykazało, że potrzeby zakładu pracy spowodowały zwiększenie zakresu obowiązków ubezpieczonej, a co za tym idzie znajdowało uzasadnienie podwyższenie jej wynagrodzenia.

Ze względów wskazanych powyżej, Sąd Apelacyjny, podzielając stanowisko Sądu pierwszej instancji i uznając apelację organu rentowego za bezzasadną, na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługuje na uwzględnienie zażalenie ubezpieczonej dotyczące rozstrzygnięcia o kosztach, zawartego w punkcie drugim zaskarżonego wyroku.

Zgodnie z art. 83 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych Zakład wydaje decyzje w zakresie indywidualnych spraw dotyczących w szczególności:

1)zgłaszania do ubezpieczeń społecznych;

2)przebiegu ubezpieczeń;

3)ustalania wymiaru składek i ich poboru, a także umarzania należności z tytułu składek;

3a)ustalania wymiaru składek na Fundusz Emerytur Pomostowych i ich poboru, a także umarzania należności z tytułu tych składek;

4)ustalania uprawnień do świadczeń z ubezpieczeń społecznych;

5)wymiaru świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

Z treści art. 83 ust. 1 pkt 3 wynika, że do kompetencji pozwanego należy ustalanie wymiaru składek ( i ich pobór), a nie ustalanie podstawy wymiaru składek. Ustalenia organu w zakresie podstawy wymiaru składek w efekcie mają doprowadzić do ustalenia wysokości składek należnych na ubezpieczenia danego ubezpieczonego. Wobec tego – zdaniem Sądu Apelacyjnego – nawet jeżeli organ rentowy wydał decyzję określającą podstawę wymiaru składek, a płatnik lub ubezpieczony z tym ustaleniem się nie zgodzili wnosząc odwołanie, to w rzeczywistości wynik procesu wpłynie na określenie wysokości składki należnej. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 12 czerwca 2014r., II UZP 1/14 wskazał miedzy innymi, że: „Rozstrzygnięcie kontrowersji dotyczących indywidualnego stosunku ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego w zakresie określenia prawidłowej podstawy wymiaru i zapłaty należnych składek na te ubezpieczenia ma bezpośredni wpływ na aktualne lub przyszłe prawa i obowiązki ubezpieczonego pracownika, chociaż składki wymagają obliczenia i odprowadzenia w całości przez pracodawcę będącego ich płatnikiem. Wydany w każdej sprawie składkowej wyrok powinien zatem rozstrzygać o legalności i prawidłowości każdej zaskarżonej decyzji, wydanej odrębnie ("z osobna") wobec konkretnych ubezpieczonych pracowników w indywidualnych sprawach składkowych przez wyłącznego płatnika (pracodawcę), o zaległe składki na pracownicze ubezpieczenia społeczne i zdrowotne za sporne okresy, które decydują o wysokości należnych lub przyszłych świadczeń z ubezpieczenia społecznego lub zdrowotnego. W dotychczasowej praktyce sądowej spory takie są często prowadzone w sprawach z odwołania od decyzji o "ustalenie podstawy wymiaru składek". Tymczasem spory składkowe wymagają osądzenia konkretnej wysokości zaległych składek wymierzonych od zgodnej z prawem podstawy ich wymiaru na indywidualne ubezpieczenia społeczne oraz ubezpieczenie zdrowotne za każdego z ubezpieczonych pracowników. W konsekwencji wartością przedmiotu sporu oraz przedmiotu apelacyjnego lub kasacyjnego zaskarżenia będzie wartość niezapłaconych składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne za sporne okresy od określonych przychodów ze stosunku pracy, które zostały pominięte przez płatnika w podstawie wymiaru i obliczeniu składek przekazanych do organu ubezpieczeń społecznych indywidualnie za każdego ubezpieczonego pracownika. Decyzje dotyczące niezapłaconych przez płatnika składek, które zostały naliczone i wymierzone do poboru przez organ ubezpieczeń społecznych w zaskarżonych indywidualnych decyzjach składkowych w sprawie ustalenia wymiaru składek lub ich poboru, nie powinny być wydawane w formie decyzji "ustalających podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne", ponieważ są decyzjami o wymiarze i poborze składek w konkretnej wysokości uzależnionej od zgodnej z prawem podstawy ich wymiaru na indywidualne ubezpieczenia społeczne, które są ewidencjonowane na indywidualnych kontach ubezpieczonych (art. 83 ust. 1 pkt 3 ustawy systemowej).” W cytowanej wyżej uchwale wskazano również, że „ Sąd Najwyższy oddala bezpodstawne zażalenia płatnika składek z argumentacją, że o dopuszczalności skargi kasacyjnej w sprawie, w której sporna jest wartość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, decyduje wartość zaskarżenia wyliczana osobno w stosunku do każdego ubezpieczonego pracownika, a nie suma składek należnych od kilku lub wszystkich pracowników danego płatnika (por. tezowane postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 r., I UZ 8/10, lub z dnia 18 maja 2010 r., I UZ 29/10). Taka praktyka miała oparcie we wcześniej utrwalonej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego, który jednolicie przyjmował, że w sprawach o "wysokość podstawy wymiaru składek" na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne - wartością przedmiotu zaskarżenia jest różnica pomiędzy wysokością składek wymierzonych za sporny okres w zaskarżonej decyzji a składkami wcześniej zapłaconymi przez ich płatnika (por. np. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2009 r., II UZ 12/09, OSNP 2010 nr 23-24, poz. 301; z dnia 26 stycznia 20101 r., II UK 190/10, LEX nr 786391 lub z dnia 24 maja 2012 r., II UZ 16/12, LEX nr 1222163).”

Stąd też wartość przedmiotu sporu i wartość przedmiotu zaskarżenia w postępowaniu apelacyjnym w niniejszej sprawie winna być określona jako różnica pomiędzy składkami należnymi obliczonymi od kwoty 5.646 zł, a składkami obliczonymi od kwoty 2.000 zł. Różnica ta stanowi kwotę 3.649,30 zł.

W myśl § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013r., poz. 490) stawka minimalna przy wartości przedmiotu sprawy od 1.500 zł do 5.000 zł wynosi 600 zł. Zatem prawidłowo Sąd Okręgowy zasądził na rzecz ubezpieczonej kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c. orzekł jak w punkcie drugim sentencji.

W punkcie trzecim wyroku Sąd Apelacyjny dokonał rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego stosownie do art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. i zgodnie z § 6 pkt 3 w związku z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013r., poz. 490). Przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia określonej na kwotę 3.649,30 zł, stawka minimalna wynosi 600 zł. Stawka minimalna za prowadzenie sprawy w postępowaniu apelacyjnym wynosi przed sądem apelacyjnym - 75% stawki minimalnej, a jeżeli w pierwszej instancji nie prowadził sprawy ten sam radca prawny – 100% stawki minimalnej. Stąd też zasądzono od pozwanego na rzecz ubezpieczonej kwotę 450 zł, stanowiącą 75% stawki minimalnej.

SSA Alicja Podlewska SSA Lucyna Ramlo SSO del. Maria Ołtarzewska