Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVI GC 112/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 kwietnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział XVI Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Jan Wawrowski

Protokolant: Anna Kuczkowska

po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2016 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa (...) Budowlane spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

orzeka:

1.  zasądza od Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz (...) Budowlane spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 157 050,00 (sto pięćdziesiąt tysięcy pięćdziesiąt) złotych wraz z odsetkami ustawowymi od 31 lipca 2010 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądza od Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz (...) Budowlane spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 14 470,00 (czternaście tysięcy czterysta siedemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  zasądza od Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 1 954,71 (tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt cztery 71/100) złotych tytułem nieuiszczonej części wydatków.

SSO Jan Wawrowski

Sygn. akt XVI GC 112/16

UZASADNIENIE

W dniu 8 września 2010 r. powód (...) spółka z o.o. w W. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W. kwoty 157 050 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 lipca 2010 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu powód wskazał, że w celu zabezpieczenia przyszłych wpływów walutowych przed niekorzystnym umacnianiem się w latach 2007 i w pierwszej połowie 2008 r. polskiej waluty zawarł z pozwanym transakcje opcji walutowych. Zmiana trendu walutowego w drugiej połowie 2008 r. (nagłe osłabienie polskiej waluty na skutek tzw. światowego kryzysu) pokazała, że w rzeczywistości transakcje zaoferowane przez pozwanego nie miały charakteru zabezpieczającego a spekulacyjny. Powód oparł swoje żądanie pozwu na założeniu, że przedmiotowe transakcje były nieważne, w efekcie czego wszystkie spełnione przez powoda świadczenia na podstawie tych transakcji są świadczeniami nienależnymi, a powodowi przysługuje roszczenie o zwrot tego świadczenia. Powód podniósł zarzut niewłaściwości bezwzględnej transakcji jak również zarzut wprowadzenia go w błąd przez pozwanego. Z ostrożności procesowej powód zgłosił żądanie ewentualne w postaci żądania odszkodowania z tytułu nienależytego wykonania przez pozwanego zobowiązań z umowy ramowej z dnia 18 maja 2007 r. oraz transakcji. Żądanie w niniejszym postępowaniu ogranicza się do świadczenia spełnionego w dniu 13 listopada 2008 r. w efekcie realizacji którego w ogólnym rozrachunku spełnił świadczenie na rzecz pozwanego w wysokości 157 050 zł.

(pozew k. 2-116)

W dniu 15 listopada 2010 r. pozwany (...) Bank (...) S.A. (obecnie Bank (...) Spółka Akcyjna) złożył odpowiedź na pozew, w której wniósł o oddalenie powództwa w całości i obciążenie powoda kosztami procesu w tym zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa prawnego wg trzykrotnej stawki minimalnej.

W uzasadnieniu pozwany zaprzeczył, jakoby w jakichkolwiek umowach transakcji terminowych zawartych przez strony wystąpiły przesłanki ich nieważności. W ocenie pozwanego zarzut nieważności bezwzględnej czynności prawnej należy odrzucić, albowiem oświadczenie woli o uchyleniu się od skutków prawnych własnego oświadczenia woli nastąpiło z uchybieniem rocznego terminu, co w istocie oznacza wygaśnięcie uprawnienia powoda już przed terminem złożonego oświadczenia woli.

Pozwany wskazał ponadto, że chybione są wszystkie zarzuty powoda wskazujące na nieważność zawartych transakcji a dotyczące braku określenia premii opcyjnej w transakcjach opcji jako essentiallia negotii tych umów, sprzeczności transakcji z ustawą rachunkowości, sprzeczności transakcji z art. 2 i art. 5 pr. bank, sprzeczności transakcji z zasadą ekwiwalentności oraz sprzeczności transakcji z art. 3 i 10 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Odnosząc się do roszczenia ewentualnego w zakresie roszczenia odszkodowawczego pozwany wskazał, że nie uchybił żadnym zasadom odpowiedzialności kontraktowej uzasadniającej zgłoszenie roszczenia z art. 471 k.c.

(odpowiedź na pozew k. 319-359)

Z dniem 30 kwietnia 2015 r. Bank (...) Spółka Akcyjna stał się następcą prawnym (...) Bank (...) Spółka Akcyjna. (KRS k. 1574-1628)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Podstawą działalności gospodarczej powoda (...) Budowlane sp. z o.o. w W. jest m.in. sprzedaż maszyn i urządzeń z dziedziny produkcji i dystrybucji betonu. W ramach swojej działalności powód zawiera transakcje z podmiotami zagranicznymi. Działalność powoda jest w znacznej części objęta eksportem, który opiera się na transakcjach dokonywanych w walutach obcych.

(okoliczności bezsporne)

W dniu 17 grudnia 2002 r. pomiędzy powodem (...) Budowlane sp. z o.o. w W. a pozwanym (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. (obecnie Bank (...) S.A.) została zawarta umowa rachunku bankowego.

(umowa rachunku bankowego k. 138-139, okoliczności bezsporne)

Obserwując umacniający się trend złotówki na spotkaniu z przedstawicielem pozwanego banku powód zgłosił zapotrzebowanie na produkty zabezpieczające eksport przed ryzykiem walutowym. Przedstawiciel pozwanego zaproponował możliwość korzystania z bardziej elastycznych instrumentów niż transakcje typu forward, jednakże w tym celu powód musiał zawrzeć z pozwanym umowę ramową dotyczącą transakcji handlowych. Powód otrzymał od pozwanego broszurę informacyjną w postaci jednostronicowej oferty zatytułowanej „produkt zabezpieczający”, z której wynikało, że korzystając z tego produktu można w ciągu 3-4 miesięcy osiągnąć zysk, zaś po czterech miesiącach produkt powinien się wyłączyć. Oferta nie zawierała informacji o ryzyku związanym z produktem. Nie było w niej informacji o tzw. forwardzie kaskadowym 1:2. Pracownicy pozwanego banku określali proponowane transakcje jako transakcję zerokosztowe czyli rozumiane jako równość premii za zakup praw i sprzedaży tj. wystawienia opcji.

(zeznania świadka A. G. k. 1091-1096)

Przedstawiciele banku przedstawiali powodowi nową ofertę współpracy w zakresie transakcji walutowych jako swoiste panaceum na wszystkie bolączki odnośnie eksportu. Nikt nie informował powoda o możliwych negatywnych skutkach zawieranych transakcji. Przedstawiciele pozwanego podkreślali, że jest to zabezpieczenie eksportu i wpływów walutowych znacznie lepsze niż transakcje typu forward.

(zeznania przedstawiciela powoda S. I. k. 1503-1504)

Przez zabezpieczenie się przed ryzykiem walutowym powód rozumiał minimalizację straty wynikającej z niekorzystnego kursu walutowego i tym samym poprawienie wyniku finansowego.

(zeznania świadka A. G. k. 1091-1096)

W wyniku przeprowadzonych rozmów do zawarcia z pozwanym umowy ramowej ostatecznie skłoniła powoda informacja o zerokosztowości produktu, gdyż gdyby powód wiedział, że transakcja nie miała charakteru zerokosztowości nie zawarłaby jej, bo w takim przypadku produkt nie miałby charakteru zabezpieczającego lecz spekulacyjny.

(zeznania świadka A. G. k. 1091-1096)

W dniu 18 maja 2007 r. strony zawarły umowę ramową dotycząca transakcji walutowych, terminowych i pochodnych. Zgodnie z postanowieniami umowy w celu zawarcia transakcji powód telefonicznie kontaktował się z pracownikiem pozwanego banku upoważnionym do zawierania transakcji, podając żądane przez pracownika banku informacje (pkt 2.1). Warunkiem zawarcia transakcji było podpisanie przez strony załącznika zawierającego odpowiedni opis transakcji oraz każdorazowe uzgodnienie między stronami warunków transakcji wskazanych w opisie transakcji.(pkt 2.3) W przypadku wcześniejszego zakończenia i rozliczenia określonej transakcji lub jej określonej części strony mogły zawrzeć transakcję odwrotną w stosunku do transakcji (transakcja zamykająca). Wskutek zawarcia transakcji zamykającej wzajemne zobowiązania stron z tytułu zawartej transakcji oraz transakcji zamykającej ulegają wzajemnej kompensacji do wysokości kwoty niższej (pkt 2.5.) W przypadku zawarcia transakcji w innej formie niż pisemna, bank zobowiązany był niezwłocznie potwierdzić powodowi warunki transakcji poprzez przesłanie potwierdzenia transakcji. Bank mógł doręczyć potwierdzenie także za pomocą faksu lub systemu elektronicznego przekazywania danych, przy czym w każdym przypadku stanowiło to wystarczający dowód dla wszelkich celów. Bank mógł przekazać powodowi potwierdzenie w formie niepodpisanego w imieniu banku wydruku z systemu informatycznego banku. Po otrzymaniu potwierdzenia powód zobowiązany był do podpisania jednego egzemplarza lub kopii tego potwierdzenia i odesłania go do pozwanego banku w dniu jego otrzymania. Podpisanie i odesłanie potwierdzenia nie było wymagane dla transakcji walutowych oraz terminowych transakcji walutowych dla których dzień rozliczenia przypadał w ciągu 14 dni od daty zawarcia transakcji. (pkt 2.6). Każda strona umowy ramowej zobowiązała się do dokonania płatności, do której zobowiązana była zgodnie z warunkami transakcji, umową ramową oraz opisem transakcji odpowiednim dla danej transakcji. Jeżeli w dniu rozliczenia strony będą miały wobec siebie wymagalne zobowiązania pieniężne z tytułu zawartych transakcji wyrażone w tej samej walucie, wówczas uregulowanie tych zobowiązań może nastąpić z inicjatywy banku poprzez kompensatę kwoty zobowiązań jednej strony z kwotą zobowiązań drugiej strony. (pkt 3.8).

(umowa ramowa dotycząca transakcji walutowych, terminowych i pochodnych wraz z załącznikami k.141-190)

Przez zawarcie opcji kupna kupujący opcję nabywał prawo do nabycia w dniu realizacji od sprzedającego opcję, a sprzedający opcję, jeżeli kupujący opcję skorzysta ze swojego prawa zobowiązał się do sprzedaży w tym samym dniu kupującemu opcję kwoty transakcji za kwotę rozliczenia stanowiącą jej równowartość w walucie rozliczenia, obliczoną zgodnie z kursem realizacji. W zamian za nabycie powyższego prawa kupujący opcję zobowiązał się do zapłaty premii na rzecz sprzedającego opcję w dniu płatności premii. Wzajemne rozliczenie stron z tytułu realizacji transakcji następowało w dniu rozliczenia. Prawo kupującego opcję do zgłoszenia sprzedającemu opcję zamiaru jej realizacji wygasało w dniu realizacji o godzinie realizacji.

(opis kupna opcji pkt 2.1. załącznika do umowy ramowej dotyczącej transakcji walutowych, terminowych i pochodnych k. 162)

Przez zawarcie umowy opcji sprzedaży kupujący opcję nabywał prawo do sprzedaży w dniu realizacji sprzedającemu opcję, a sprzedający opcję, jeżeli kupujący opcję skorzysta ze swojego prawa, zobowiązał się do kupna w tym samym dniu od kupującego opcję kwoty transakcji za kwotę rozliczenia stanowiącą jej równowartość w walucie rozliczenia obliczoną zgodnie z kursem realizacji. W zamian za nabycie powyższego prawa kupujący opcję zobowiązał się do zapłaty premii na rzecz sprzedającego opcję w dniu płatności premii. Wzajemne rozliczenie stron z tytułu realizacji transakcji następowało w dniu rozliczenia. Prawo kupującego opcję do zgłoszenia sprzedającemu opcję zamiaru jej realizacji wygasało w dniu realizacji o godzinie realizacji.

(opis sprzedaży opcji pkt 2.2. załącznika do umowy ramowej dotyczącej transakcji walutowych, terminowych i pochodnych k. 162)

W celu zawarcia transakcji opcji walutowej strony każdorazowo zobowiązane były uzgodnić następujące warunki transakcji: rodzaj opcji, sprzedającego opcję, kupującego opcję, kwotę transakcji, walutę transakcji, walutę rozliczenia, kurs realizacji, kurs realizacji, kurs referencyjny (w przypadku transakcji z rozliczeniem netto), sposób rozliczenia (netto albo brutto), premię, dzień płatności premii, dzień realizacji, miejsce dnia roboczego.

(warunki transakcji pkt 3.1. załącznika do umowy ramowej dotyczącej transakcji walutowych, terminowych i pochodnych k. 164)

W dniu zawarcia transakcji bank obciążał rachunek klienta w banku kwotą premii z datą waluty na dzień płatności premii. W przypadku, gdy waluta w jakiej płatna była premia, jest inna niż waluta rachunku klienta z którego jest pobierana, bank dokona przeliczenia pobranej kwoty na walutę premii przy zastosowaniu odpowiedniego kursu obowiązującego w banku w tym dniu.

(realizacja i rozliczenie transakcji pkt 4. załącznika do umowy ramowej dotyczącej transakcji walutowych, terminowych i pochodnych k. 164)

Zgodnie z postanowieniami umowy przypadek rozwiązania będzie możliwy w sytuacji w której wykonanie jakiejkolwiek transakcji stanie się niemożliwe dla strony z powodu wystąpienia nadzwyczajnego, zewnętrznego zdarzenia pozostającego poza kontrolą takiej strony i któremu strona nie mogła zapobiec i za które nie ponosi odpowiedzialności.

(przypadek rozwiązania pkt 5.2 umowy ramowej dotycząca transakcji walutowych, terminowych i pochodnych k. 148)

Na podstawie zawartych transakcji w dniu 23 lipca 2008 r. powód nabył 14 praw do sprzedaży pozwanemu 150 000 EUR po określonym kursie oraz zobowiązał się do sprzedaży pozwanemu 13 praw do sprzedaży kwoty 300 000 EUR po tym samym kursie. Podstawą tej transakcji był szereg 14 opcji put dających prawo do sprzedaży otrzymanych z eksportu EUR o nominale 150 tys. EUR każda, po kursie EUR/PLN wynoszącym od 3,50 do 3,2550 oraz 13 opcji call nakładających na powoda obowiązek sprzedaży pozwanemu kwoty 300 tys. EUR w sytuacji wzrostu kursu powyżej poziomu kursu realizacji w dniu realizacji każdej z wystawionych opcji call. W dniu zawarcia transakcji kurs rynkowy S. wynosił 3,2550 zł. Zawarta transakcja była tak opracowana przez bank, że w celu jej zawarcia powód musiał wystawić (sprzedać) do banku opcje call, a więc przyjąć na siebie obowiązek sprzedaży w sytuacji wzrostu kursu powyżej poziomu kursu realizacji dla poszczególnych serii opcji. Biorąc pod uwagę wycenę obu opcji, powód musiał wystawić podwójną liczbę opcji call, aby cała transakcja została zawarta bez ponoszenia kosztów, tj. bez płacenia premii opcyjnej czyli opłaty za nabycie prawa do sprzedaży lub inaczej opłaty za zakup opcji. Do powyższej transakcji bank dodał dodatkowy warunek jakim był wyłącznik całej struktury opcyjnej w chwili osiągnięcia na runku kursu 3,15 zł. Warunek oznaczał, że po osiągnięciu poziomu 3,15 w okresie od 23 lipca 2008 r. do dnia 10 sierpnia 2009 r. cała zawarta strategia wyłączy się.

(opinia biegłego z zakresu finansów i bankowości k. 1649-1664, potwierdzenia zawarcia transakcji kupna i sprzedaży k. 496-507, k. 583-638, transakcja zabezpieczenia kursu EUR/PLN k. 191, transakcja zabezpieczenia kursu EUR/PLN k. 639-666, transakcje opcji walutowej k. 825-842)

Na skutek transakcji zawartej w dniu 23 lipca 2008 r. powód nabył jedną opcję waniliową, 13 opcji barierowych put oraz sprzedał (wystawił) 13 opcji barierowych call. Była to transakcja zerokosztowa, w której spółka uzyskany przychód ze sprzedanych opcji call wykorzystała do zapłaty za zakupione opcje put. Łączna premia ze sprzedaż opcji call, czyli premia należna powodowi wynosiła 198 tys. zł. Natomiast koszt zakupionych przez powoda opcji wynosił około 97 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że były to transakcje zerokosztowe, to różnica pomiędzy wyceną zawartych opcji call i put stanowiła marżę banku. Oznacza to, że bank zawierając transakcję w dniu 23 lipca 2008 r. pobrał marżę w wysokości 100 876,44 zł.

(opinia biegłego z zakresu finansów i bankowości k. 1649-1664)

Warunek w postaci wyłącznika całej struktury opcyjnej w chwili osiągnięcia na runku kursu 3,15 zł wprowadzono w celu ograniczenia zysku powoda w przypadku niekorzystnych dla powoda zmian na rynku tj. spadku kursu EUR/PLN, natomiast zysk banku nie został w żaden sposób ograniczony. Oznacza to, że w przypadku spadku kursu, przed czym transakcja ta miała chronić powoda, poniżej poziomu 3,15 powód straciłby zabezpieczenie i powód wystawiony byłby na ryzyko dalszego spadku, natomiast w przypadku wzrostu kursu, bank mógł osiągnąć nieograniczone korzyści.

(opinia biegłego z zakresu finansów i bankowości k. 1649-1664)

Pozwany bank zaproponował powodowi przedmiotowe transakcje, gdyż były one dla niego bezpieczne. Określona w transakcji maksymalna kwota z zysku dla firmy, była maksymalną stratą jaką mógł ponieść bank oferując transakcję. Gdyby jednak warunki rynkowe sprzyjały bankowi, mógł on zarobić niewspółmiernie więcej, co akurat miało miejsce w niniejszej sprawie. Zawarte transakcje były transakcjami asymetrycznymi i z punku widzenia powodowej spółki w żaden sposób nie odpowiadały potrzebom firmy, ani też nie chroniły przed niekorzystnymi zmianami a w dodatku nakładały na firmę wykonanie podwójnie większego zobowiązania wobec banku w sytuacji wzrostu kursu walutowego.

(opinia biegłego z zakresu finansów i bankowości k. 1649-1664)

W lipcu 2008 roku odnotowano kursy minimalne, po czym nastąpiło nagłe i dynamiczne osłabienie złotówki. Strata wartości polskiej waluty wynikała z faktu, że kapitał zagraniczny w obawie o kolejne bankructwa instytucji finansowych, sprzedawał aktywa inwestycyjne (akcje, obligacje) w innych krajach w tym Polsce i wycofywał kapitał.

(opinia biegłego z zakresu finansów i bankowości k. 1649-1664)

Opcja call nie miała charakteru zabezpieczającego, charakter zabezpieczający miała jedynie opcja put. Opcja call była zapłatą za opcję put. Z. polegała na tym, że nabycie opcji put wiązało się z poniesieniem kosztów, które firma eliminowała poprzez sprzedaż opcji call. Premia płacona za opcje put i otrzymana za opcje call były sobie równie. Te wartości na rachunku klienta kompensowały się i nie były księgowane. Bank ryzyka walutowego nie ponosił, bo w momencie zawarcia transakcji z klientem zamykał transakcje na rynku międzybankowym.

(zeznania świadka O. K. k. 1220-1225)

W dniu 13 października 2008 r. powód poinformował pozwanego, że w związku z zaistniałą sytuacją w sektorze finansowym, mającą jego zdaniem znamiona zewnętrznego zdarzenia nadzwyczajnego o którym mowa w par.5.2. umowy ramowej, chciałby przystąpić do renegocjacji warunków umowy zabezpieczającej z dnia 23 lipca 2008 r.

(pismo powoda k. 195)

Aby odwrócić ryzyko bank podpowiedział powodowi, że zawarcie transakcji odwrotnych do transakcji pierwotnych będzie możliwe po podpisaniu nowej umowy ramowej dotyczących tych transakcji walutowych.

(zeznania świadka A. G. k. 1091-1096)

W wyniku prowadzonych negocjacji dniu 22 października 2008 r. pomiędzy powodem a pozwanym została zawarta kolejna umowa ramowa dotycząca transakcji walutowych, terminowych i pochodnych w oparciu o którą miały zostać zlecone transakcje zamykające.

(umowa ramowa z dnia 22 października 2008 r. k. 200-216, okoliczności bezsporne)

W dniu 23 października 2008 r. powód zawarł z pozwanym transakcję walutową terminową zgodnie z warunkami której powód zobowiązał się sprzedać pozwanemu kwotę 1 150 500 zł po kursie 3,835 oraz powód zobowiązał się kupić od pozwanego kwotę 300 000 zł. Dniem rozliczenia transakcji był 13 listopad 2008 r.

(dowód potwierdzenia transakcji walutowej terminowej k. 987)

W dniu 13 listopada 2008 r. powód spełnił na rzecz pozwanego świadczenie wynikające z rozliczenia pierwotnej transakcji oraz zamykającej transakcji forward nr (...) w wysokości 122 910 zł

(wyciąg z rachunku k. 235, okoliczności bezsporne)

Skutkiem zlecenia przez powoda transakcji zamykających w oparciu o umowę ramową z dnia 22 października 2008 r. było ograniczenie poniesionej straty do 1,8 mln zł. Gdyby powód nie zlecił transakcji zamykających jego strata wyniosłaby 3 mln.

(zeznania świadka A. G. k. 1091-1096)

Przy zawieraniu transakcji przez powoda uczestniczyła firma doradcza (...), która negocjowała z bankiem warunki tej transakcji, w tym wysokość kursu realizacji tych transakcji.

(zeznania świadka A. G. k. 1091-1096, O. K. k. 1220-1225, B. M. k. 1451-1452, R. C. k. 1299-1301)

Pismem z dnia 22 lipca 2010 r., doręczonym pozwanemu w dniu 23 lipca 2010 r. powód złożył pozwanemu oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczeń woli złożonych:

- w dniu 23 lipca 2008 r. w ramach czynności prawnej polegającej na zawarciu z pozwanym umowy opcji walutowej, będącej złożenie czternastu transakcji opcji sprzedaży i trzynastu transakcji opcji kupna;

- w dniu 23 października 2008 r. w ramach czynności prawnej polegającej na zawarciu z pozwanym pięciu transakcji walutowych terminowych;

- w dniu 23 października 2008 r. w ramach czynności prawnej polegającej na zawarciu pięciu transakcji opcji kupna;

jako zawartych pod wpływem błędu wywołanego podstępnych działaniem pozwanego banku. W uzasadnieniu oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia powód wskazał, że konieczność uchylenia się od przedmiotowych oświadczeń wynika z tego, że w chwili ich składania działał pod wpływem błędu polegającego na mylnym wyobrażeniu, że zaoferowany przez pozwany bank produkt będzie w rzeczywistości spełniał funkcję zabezpieczającą. Oświadczenie woli powoda oraz towarzyszące temu oświadczeniu błędne wyobrażenie powoda było efektem świadomego i zamierzonego działania pozwanego banku, przejawiające się naruszeniem zasad należytej staranności, wymaganej w szczególności od instytucji bankowej, mającego na celu nakłonienie powoda do zawierania złożonych struktur opcyjnych, które pozwalały powodowi na nieznaczne zminimalizowane straty z tytułu umacniania się polskiej waluty, a jednocześnie narażały go na nieograniczone straty, natomiast dla pozwanego banku nie stanowiły żadnego ryzyka, a stwarzały możliwość osiągania nieograniczonego zysku.

Jednocześnie powód wezwał pozwanego do zwrotu świadczenia nienależnego w wysokości 2 228 400 zł w terminie 7 dni od otrzymania oświadczenia pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową.

(oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli k. 255-260)

Zaoferowane powodowi przez pozwanego produkty w postaci transakcji opcji walutowych były produktami spekulacyjnymi a nie produktami zabezpieczającymi, nie zawierały one bowiem instrumentu zabezpieczającego ryzyko, ponieważ zastosowany wyłącznik jako warunek dodatkowy transakcji uniemożliwiał powodowi zabezpieczenia swoich wpływów walutowych w walucie EUR. Transakcje zawarte w dniu 23 lipca 2008 r. nie posiadały odpowiedniej efektywności, gdyż nie chroniły powoda przed spadkiem kursu waluty. W przypadku spadku kursu walutowego transakcje wyłączały się i powód jako eksporter pozostawał bez zabezpieczenia co jest wbrew założeniom jakim przyświeca cel i sens zabezpieczenia przed ryzykiem. Zawarte transakcje posiadały barierę wyłączającą w postaci określonej maksymalnej i ograniczonej wypłaty, co z punktu widzenia polityki zabezpieczeń jest sprzeczne.

(opinia biegłego z zakresu finansów i bankowości k. 1649-1664)

Na skutek zawartej transakcji z dnia 23 lipca 2008 r., a następnie transakcji zamykającej z dnia 23 października 2008 r. powód poniósł szkodę, która pomniejszona o wartość premii opcyjnej, którą zapłaciłby powód za wystawienie modelowej opcji przez pozwanego wyniosła przynajmniej 157 050 zł.

(okoliczności bezsporne)

Powyższy stan faktyczny był w zasadzie bezsporny i Sąd ustalił go na podstawie niekwestionowanych dowodów z dokumentów, których prawdziwość i autentyczność nie budziły wątpliwości Sądu i które nie były kwestionowane przez strony. Dodatkowo Sąd oparł swoje ustalenia na dowodach osobowych z zeznań świadków A. G. k. 1091-1096, M. M. k. 1200-1203, O. K. (k. 1220-1225), P. B. k. 1225-1226, R. C. k. 1299-1301, M. H. k. 1301-1302, B. M. (k. 1451-1452) oraz przesłuchanego w charakterze przedstawiciela powoda S. I. (k. 1503-1504) które uznał za wiarygodne i pomocne dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie.

Kluczowym dowodem dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie była opinia biegłego sądowego z zakresu finansów i (...) (k. 1649-1664), którą Sąd mając na uwadze treść ustnych wyjaśnień złożonych na rozprawie (k. 1736-1737) uznał za jasną, pełną, rzetelną i fachową.

Sąd w pełni podziela wnioski zawarte w opinii biegłego i przyjmuje je za własne.

Mając powyższe na uwadze w ocenie Sądu nie było podstaw do przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego z zakresu finansów i bankowości. Zarzuty pozwanego do opinii biegłego zgłoszone w piśmie procesowym z dnia 7 kwietnia 2016 r. (k. 1690-1691) dotyczące wykroczenia przez biegłego poza zakreślony przez sąd zakres zlecenia nie umniejszają waloru dowodowego przedmiotowej opinii. Sąd wydając rozstrzygnięcie kierował się całokształtem okoliczności niniejszej sprawy oraz zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym w postaci dokumentacji oraz zeznań świadków. Zamieszczone przez biegłego niektóre wnioski i oceny mimo, że wykraczają poza zakreśloną tezę dowodową nie mogą przekreślać znaczenia całej złożonej do akt sprawy, tym bardziej, że w ocenie Sądu, mimo zbędności niektórych stwierdzeń, mają one jednak uzasadnienie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Co więcej jak wynika ze stanowiska Sądu Najwyższego zawartego w wyroku IV CKN 1763/00 Sąd nie jest związany opinią biegłego w zakresie jego wypowiedzi odnośnie do zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji sądu kwestii ustalenia i oceny faktów oraz sposobu rozstrzygnięcia sprawy.

Oczywistym jest zatem, że brak związania Sądu w zakresie wypowiedzi biegłego odnośnie do zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji sądu kwestii ustalenia i oceny faktów nie oznacza braku możliwości oparcia się na wnioskach biegłego wyrażonych zgodnie z zakreślonym w postanowieniu dowodowym tezą.

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo jako zasadne podlegało uwzględnieniu.

W niniejszej sprawie strony łączyły umowy z dnia 18 maja 2007 r. oraz z dnia 22 października 2008 r. dotycząca transakcji walutowych, terminowych i pochodnych będąca nienazwaną umową opcji walutowej. Klasyczna umowa opcji ma z natury charakter odpłatny - wystawca opcji uzyskuje prawo do premii traktowanej jako cena, za którą zawiera on kontrakt opcyjny. Premia ta stanowi wynagrodzenie należne wystawcy opcji za ryzyko przyjmowane na siebie w związku z możliwymi zmianami kursowymi. Zważywszy na element ryzyka i niepewności co do nastąpienia zdarzenia skutkującego realizacją opcji (poziom kursu walutowego) niekiedy umowy opcyjnie określane są jako umowy losowe, a nawet ujmowane w kategoriach gry i zakładu. ( tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 maja 2012 r., sygn. akt I ACa 1020/11).

W niniejszej sprawie strona powodowa nabywając opcje zabezpieczała się jako eksporter przed nadmiernym umacnianiem się złotego względem euro. Zgodnie z założeniem struktury opcyjnej, ryzyko banku ponoszone w związku z wystawieniem opcji put było niejako równoważone ryzykiem powoda przyjmowanym w związku z wystawieniem opcji call. W efekcie pozwany bank ponosił ryzyko związane ze spadkiem kursu euro w stosunku do złotego, z kolei powód ponosił ryzyko związane ze wzrostem kursu euro w stosunku do złotego. Przyjęta przez strony struktura zawierała tak zwany kurs bariery, a więc określoną wartość kursu euro względem złotego, którego osiągnięcie skutkowało rozwiązaniem całej struktury opcyjnej. Przyjęcie takiego kursu bariery zarówno w stosunku do opcji sprzedaży, jak i opcji kupna skutkowało istotną redukcją ryzyka banku w związku z wystawianiem opcji put oraz nieograniczonym w istocie ryzykiem powoda w związku z wystawianiem opcji call Analogiczna bariera ograniczającą ryzyko wystawcy opcji nie została natomiast przewidziana w stosunku do opcji call. Tym samym ryzyko powoda związane z wahaniami kursów walutowych w ramach tej samej struktury było w istocie nieograniczone. W efekcie powód, odmiennie niż pozwany, ponosił niczym nieograniczone ryzyko wzrostu wartości euro względem złotego powyżej ustalonych w umowie kwot realizacji.

Powód konsekwentnie podnosił, że transakcje zawarte w dniu 23 lipca 2008 jak również zawarte następnie transakcje zamykające z dnia 23 października 2008 r. są nieważne ex lege.

Zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

W myśl art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Jak stanowi art. 58 § 2 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Przy czym zgodnie z art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.

Nieważność czynności prawnej przejawia się w tym, że czynność w ogóle nie wywołuje właściwych dla danego typu czynności (uważanych za zamierzone przez strony) skutków prawnych. Nie wywołuje tych skutków od początku, z mocy prawa (bez konieczności podejmowania jakichkolwiek działań zmierzających do "unieważnienia" czynności) i nieodwracalnie (następcze usunięcie przeszkód, z powodu których czynność była nieważna, nie nada jej cech ważnej czynności prawnej; co nie wyklucza oczywiście późniejszego prawidłowego dokonania takiej samej czynności). Ustalając stan faktyczny w jakimkolwiek postępowaniu, w którym istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia ma fakt dokonania czynności prawnej, organ stosujący prawo (sąd, ale też np. organ podatkowy; zob. wyr. SN z 13.6.2002 r., III RN 108/01, OSNAPiUS 2003, Nr 10, poz. 236) ma obowiązek ocenić ważność tej czynności bez względu na to, czy strony zgłaszały jakieś twierdzenia i wnioski w tej kwestii (o ile tylko zebrane w postępowaniu dowody na to pozwalają – art. 232 KPC; zob. wyr. SN z 25.6.2015 r., III CSK 430/14, Legalis).

To, że czynność prawna nieważna nie wywołuje skutków prawnych właściwych dla danego typu czynności, nie oznacza, że z zachowaniem stron, które zostaje ocenione jako nieważna czynność prawna, nie mogą wiązać się żadne skutki prawne. To zachowanie może bowiem być elementem bardziej złożonego stanu faktycznego, opisanego w hipotezie jakiejś normy prawnej; polegającego np. na spełnieniu nienależnego świadczenia np. art. 410 § 1 k.c. (Komentarz do art. 58 Kodeksu Cywilnego pod red. Prof. Edwarda Gniewka)

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy, w ocenie Sądu, czynność prawna w postaci zawartej w dniu 23 lipca 2008 r. transakcji jako obiektywnie niekorzystna dla powoda jest nieważna w oparciu o przepis art. 58 § 2 k.c. Tym samym również transakcje zamykające zawarte w dniu 23 października 2008 r. nie mogły wywołać skutków prawnych, bowiem miały one oparcie w nieważnej czynności prawnej w postaci pierwotnej transakcji walutowej z dnia 23 lipca 2008 r.

W pierwszej kolejności zauważyć należy, że świadczenia stron miały nierówne nominały. Konstrukcja struktury opcyjnej wygląda bowiem w ten sposób, że o możliwości zastosowania jednej z opcji wchodzących w jej skład decydował stosunek kursu referencyjnego w dniu realizacji opcji do kursu realizacji. Pozwany bank kupił od powoda opcje call o nominale 300 000 EUR (dwukrotnie wyższym aniżeli opcja put przeciwstawna wystawiona przez bank) i zyskał tym samym prawo żądania od powoda sprzedania 300 000 EUR, a więc kwoty dwukrotnie wyższej niż powód mógł kupić od niego. Taki układ świadczeń wskazuje, że w razie wystąpienia okoliczności korzystnej dla którejkolwiek stron, osiągnięte przez nią zyski nie mogłyby być nawet w przybliżonym stopniu porównywalne. W razie bowiem trendu rynkowego korzystnego dla banku (spadek wartości PLN względem EUR) uzyskiwałby on zawsze dwukrotnie wyższy zysk niż w przypadku trendu odwrotnego (umacnianie się PLN względem EUR).

Następnie wskazać należy, że zawartej w dniu 23 lipca 2008 r. transakcji wynika znaczna rozbieżność konsekwencji dla stron w zależności od charakteru zmian wartości waluty, dodatkowo pogłębiona przez konstrukcje tzw. wyłącznika, zastrzeżonego w umowie na korzyść pozwanego banku. Jego istnienie oznaczało, iż w razie korzystnego dla powoda trendu kursowego i osiągania przez niego zysku, cała struktura ulegała rozwiązaniu z chwilą osiągnięcia 335 250 zł (k. opinia biegłego k. 1659).

Z drugiej natomiast strony, w razie niekorzystnych dla powoda zmian kursowych prowadzących do zysków banku jego kosztem, żywotność struktury nie była w żaden sposób uzależniona od zysku osiągniętego przez pozwanego. Tym samym, pozwany w razie osiągania zysków kosztem powoda nie tylko był w stanie osiągać zyski w dwukrotnie większej wysokości, lecz nadto nie istniało po jego stronie żadne ograniczenie, co do kwoty maksymalnej, uzyskanej w czasie trwania struktury.

Co istotne w efekcie konstrukcji transakcji z dnia 23 lipca 2008 r., nie tylko wysokość możliwego do uzyskania przez strony zysku była rozłożona nierównomiernie ze znacznym przesunięciem na korzyść banku, lecz dotyczyło to także wysokości możliwej do poniesienia straty. Klasyczna umowa opcji ma z natury charakter odpłatny, wystawca opcji uzyskuje prawo do premii traktowanej jako cena, za którą zawiera on kontrakt opcyjny. Premia ta stanowi wynagrodzenie należne wystawcy opcji za ryzyko przyjmowane na siebie w związku z możliwymi zmianami kursowymi. Jak już wyżej wspomniano zważywszy na element ryzyka i niepewności co do nastąpienia zdarzenia skutkującego realizacją opcji (poziom kursu walutowego), niekiedy umowy opcyjnie określane są jako umowy losowe, a nawet ujmowane w kategoriach gry i zakładu. Umowa zawarta w przedmiotowej sprawie, w miejsce premii na rzecz wystawcy opcji put zawierała symetryczną opcję call wystawioną przez drugą stronę w miejsce premii. Kurs walut określony przez strony stanowił równocześnie w istocie granicę wyznaczającą, która z wystawionych opcji będzie zyskowna dla jej nabywcy. Uzyskanie przy tym zysku przez jedną ze stron umowy oznaczało zatem poniesienie straty w analogicznej wysokości przez drugą stronę, która zmuszona była do nabycia waluty po kursie niekorzystnym dla niej względem kursu rynkowego. Tym samym, wcześniej scharakteryzowane cechy całej struktury w postaci wysokości maksymalnej wymiany waluty przez każdą ze stron oraz istnienia tzw. kursu bariery zastrzeżonego na rzecz banku, powodującego wyłączenie się struktury w przypadku osiągnięcia przez powoda skumulowanego zysku w wysokości 335 250 zł, miały wpływ także na zakres poniesienia straty przez strony. Elementy te prowadziły po stronie banku, po pierwsze, do ograniczenia maksymalnej straty wynikającej z realizacji opcji put przez powoda, a dodatkowo ograniczenia maksymalnej ogólnej straty wynikającej z wzrostu wartości złotego względem euro. Skutek taki miało zastrzeżenie na rzecz banku tzw. wyłącznika opcji mającego zastosowanie w przypadku osiągnięcia określonego kursu wymiany, czemu odpowiadała określona kwota skumulowanego zysku. Analogiczna bariera ograniczającą ryzyko wystawcy opcji nie została natomiast przewidziana w stosunku do opcji call. W efekcie, odmiennie niż bank, ponosił on nieograniczone ryzyko wzrostu wartości euro względem złotego powyżej ustalonych w umowie kwot realizacji. W praktyce zależność ta i wynikająca z niej rażąca dysproporcja świadczeń uwidoczniona została w wycenie potencjalnych premii za sprzedaż pojedynczych opcji wchodzących w skład struktury będącej przedmiotem transakcji z dnia 23 lipca 2008 roku. (szczegóły zakupionych przez powoda opcji put k. 1659, szczegóły wystawionych przez powoda opcji call k. 1660)

Przy uwzględnieniu dotychczasowego dorobku orzecznictwa, za uprawnioną należy uznać tezę, zgodnie z którą wprowadzenie do umowy opcji walutowych konstrukcji asymetryczności nominałów zbywanych przez strony w ustalonych terminach zmiennych notowań kursowych na korzyść banku, w szczególności w stosunku 2/1, jak również zastosowanie bariery wyłączającej dopuszczalność uzyskania przez klienta zysku przenoszącego poziom określony w umowie, niezależnie od tego, że pozwala na ustalenie korzystniejszego kursu realizacji łączonych opcji, może naruszać zasadę ekwiwalentności świadczeń obu stron, a tym samym zasadę ich równości kontraktowej. Taka też sytuacja niewątpliwie wystąpiła na tle okoliczności rozpoznawanej sprawy, oba wskazane instrumenty zostały bowiem zastrzeżone na korzyść pozwanego banku. Odmienne stanowisko pozwanego nie było uzasadnione. Nie można było wszak uznać, że w wypadku osłabienia kursu euro wobec złotego w okresie realizacji umowy, możliwe było zabezpieczenie powoda przed negatywnymi skutkami takich notowań. Brak było zatem podstawy do przyjęcia, że umowy były ekwiwalentne oraz, że możliwy do osiągniecia był cel ich zawarcia przez powoda, jego realizacja nie dotyczyła bowiem innego trendu kursu, czyli umacniania się euro wobec złotego, lecz sytuacji odwrotnej.

Zasada ekwiwalentności świadczeń przewidzianych w treści spornej transakcji mogłaby być uznana za zachowaną, w przypadku występowania równowagi w poziomie ryzyka, które ponoszą obie strony, czyli gdy klient banku może odnosić korzyści ze zmiany kursu polegającej na osłabieniu euro wobec złotego. Wówczas bowiem realna wartość przychodów uzyskanych w euro w przeliczeniu na złote pozostaje na zbliżonym poziomie, zachowuje więc na obszarze polskiego obrotu podobną wartość nabywczą zdolność do pokrycia kosztów prowadzenia działalności oraz wypracowania zysku na zbliżonym i uzasadnionym poziomie. Ocena umowy zawartej przez strony nie mogła więc zostać sprowadzona do ogólnej tezy, że pozwany zobowiązał się do nabywania od powoda ustalonego nominału opcji put w wypadku wzrostu kursu złotego wobec euro i że udzielał w ten sposób zabezpieczenia, na które liczył powód. Poziom zabezpieczenia spadku kursu euro w stosunku do złotego, który zaoferował pozwany był tak niski, że nie było podstaw do uznania, że umowa spełniała swoje zadanie. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2013 r., I CSK 651/12, trafnie zostało przyjęte, że ustalenie okoliczności świadczących o niezachowaniu zasady ekwiwalentności świadczeń obu stron umowy opcji, w szczególności wskutek zastosowania asymetrycznych nominałów opcji put do call w stosunku 2/1 na korzyść banku nie musi świadczyć o jej nieważności ze względu na naruszenie zasady swobody umów z art. 353 1 k.c. Jej zakres, jak zaznaczono, obejmuje bowiem możliwość naruszenia równości kontraktowej przy ustaleniu świadczeń obciążających strony, podkreślone jednak zostało, że granicą, której przekroczenie wiąże się z konieczności uznania umowy za nieważną, jest przyjęcie w treści umowy takich zapisów, które naruszają jej naturę oraz zasady współżycia społecznego, które należy utożsamiać z dobrymi obyczajami i uczciwością, która w branży usług bankowych powinna się przejawiać w zaufaniu klientów do takich instytucji i rzetelnym ich informowaniu o treści, prawdopodobnych skutkach zawieranych umów, ryzyku związanym z ich realizacją, także w warunkach zmieniających się kursów walut.

Sprzeczność umów opcji walutowych z właściwością, naturą tego rodzaju transakcji nie może wynikać z samego wprowadzenia do ich treści tych instrumentów, w ramach których przejawiała się asymetria nominałów opcji zastrzeżonych na rzecz obu stron, i samego zastosowania bariery wyłączającej uzyskanie przez klienta banku zysku nieproporcjonalnie dużego wobec ryzyka ponoszonego przez bank w wypadku utrzymywania się trendu kursowego, który występował przed zawarciem umowy. Zakres swobody umów, przewidziany art. 353 1 k.c., nie wyklucza bowiem użycia tego rodzaju instrumentów rozłożenia ryzyka stron, może jednak wynikać z konkretnych parametrów ustalonych z inicjatywy banku, czyli przez takie ukształtowanie wskazanych instrumentów, realizacja których niemal całkowicie wyklucza uzyskanie przez klienta banku zabezpieczenia przed negatywnymi skutkami osłabienia euro wobec złotego.

Ukształtowanie w spornej umowie świadczeń stron, nie pozwala na uznanie, że jej treść odpowiadała naturze tego rodzaju transakcji zabezpieczających, wykazują one ponadto, że sporna umowa miała wysoce spekulacyjny charakter. Nakładała bowiem na powoda ogromne ryzyko finansowe, które nie mogło zostać w rozsądnej nawet części zrównoważone w wyniku udzielenia mu zabezpieczenia, na które pozwany powoływał się przed Sądem Okręgowym. Zastosowanie wyłącznika tylko na korzyść pozwanego, na tak niskim poziomie zysku powoda, wyłączało zabezpieczającą funkcję zawartej przez powoda umowy i przesądzało o spekulacyjnym jej charakterze. Po stronie pozwanego ryzyko straty było bowiem znikome oraz całkowicie nieproporcjonalne do wielkości korzyści możliwych do uzyskania w wypadku zmiany występującego na rynku trendu notowań kursowych złotego wobec euro. Nawet więc wynikająca z art. 353 1 k.c. dopuszczalność zawierania umów spekulacyjnych, opartych na dużym ryzyku kontraktowym, wynikającym z niemożliwości przewidzenia w sposób pewny przyszłych notowań walut, nie daje podstaw do uznania, że zamiarem powoda było zawarcie umów wysoce spekulacyjnych. Nienazwany charakter takich umów nie pozwala wprawdzie na określenie ustawowych elementów, które powinny zostać uzgodnione przez strony, ich essentialia negotii nie zostały bowiem określone w przepisach, cel tych umów, spekulacyjny albo zabezpieczający, może jednak zostać ustalony na bazie obserwacji praktyki rynku usług bankowych, zgodnie z art. 5 ust. 2 pkt 4 i 7 prawa bankowego, jak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 września 2013 r., I CSK 651/12, a przede wszystkim został uzgodniony przez strony jako częściowe choćby zabezpieczenie niekorzystnego dla powódki spadku wartości euro wobec złotego. W sytuacji, gdy określony w tych umowach poziom bariery wyłączającej ich obowiązywanie nie pozwalał faktycznie na realizację tak określonego celu tych umów, nie można było uznać, że ich treść nie naruszała natury tego rodzaju transakcji zabezpieczających. Były tym samym podstawy do uznania, że sporna umowa była nieważna, stosownie do art. 58 § 2 k.c., naruszała bowiem dopuszczalny zakres swobody umów z art. 353 1 k.c.

Reasumując, w ocenie Sądu, zawarcie spornej transakcji naruszało granice swobody umów wyznaczone treścią art. 353 1 k.c. i uzasadniło przyjęcie, że była ona nieważna i nie uzasadniała uzyskania przez pozwanego przysporzenia objętego żądaniem pozwu.

Podkreślić również należy, że uzgodnienia stron dokonane 23 lipca 2008 r. odbyły się pod presją faktycznej przewagi banku w stosunku do powoda. W warunkach gospodarki rynkowej, istotą zawieranych transakcji jest osiągnięcie przez uczestników obrotu zysku, który częstokroć wiąże się ze stratą po stronie innych podmiotów. Rolą zatem stron umowy jest zadbanie o ochronę własnego interesu ekonomicznego przed stratą wynikającą z niefrasobliwie dokonywanych transakcji, które nie zostały poprzedzone dokładnym rozeznaniem co do ich charakteru. Z drugiej zaś strony pozostali uczestnicy obrotu dysponując – przynajmniej nominalnie – takimi samymi warunkami, co do zasady nie są zobligowani do szczególnych obowiązków informacyjnych, co do ryzyka transakcyjnego i szczególnej dbałości o wyjaśnienie go kontrahentowi. Inaczej jednak wygląda, w ocenie Sądu, zakres staranności zawodowej w sytuacji, gdy jedną ze stron zawieranej umowy obejmującej instrument finansowy jest bank w rozumieniu art. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U. z 2012r. poz. 1376 j.t.). W tym zakresie Sąd przychylił się do sformułowanej w orzecznictwie i będącej skutkiem przeprowadzonej wykładni systemowej koncepcji banku jako instytucji zaufania publicznego, a więc dysponującej szerszymi obowiązkami w zakresie zawieranych kontraktów (wyroki SN z dnia: 25 listopada 2005 roku sygn. akt V CSK 396/05, 21 października 2010 roku, sygn. akt 236/10, 14 kwietnia 2003 roku sygn. akt I CKN 308/01, wyrok SA w Warszawie z dnia 2 kwietnia 2009 roku sygn. akt VI ACa 1071/07). Obowiązki te obejmują w szczególności rzetelne zapoznanie kontrahenta z oferowanym produktem wraz z przedstawieniem mu zasad jego funkcjonowania, a także dokładnej informacji o ryzyku związanym z posługiwaniem się konkretnym produktem. Ocena specjalnego charakteru banku jako uczestnika obrotu gospodarczego, który powinien wykazywać szczególną staranność, obejmującą także dbałość o właściwą orientację po stronie podmiotów korzystających z jego usług, wynika przy tym z szeregu norm wynikających z ustawodawstwa krajowego, jak i obowiązującego w Polsce prawodawstwa Unii Europejskiej. W zakresie prawa Unijnego dla oceny szczególnego charakteru banków jako instytucji zaufania publicznego, a więc obciążonych wyższymi niż pozostali uczestnicy obrotu handlowego standardami w zakresie oferowanych przez siebie produktów, podstawowe znaczenie ma Dyrektywa Komisji nr 2006/73/WE z dnia 10 sierpnia 2006 r. wprowadzająca środki wykonawcze do dyrektywy 2004/39/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez przedsiębiorstwa inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tejże dyrektywy dokładnie jej art. 19 ust. 1. Państwa członkowskie wymagają od przedsiębiorstw inwestycyjnych, by informacje, które kierują do klientów detalicznych lub potencjalnych klientów detalicznych albo rozpowszechniają w sposób umożliwiający takim klientom dotarcie do tych informacji, w tym publikacje handlowe, spełniały warunki określone w ust. 2-8. Ust. 2 stanowi, że informacje, o których mowa w ust. 1, są dokładne, a przede wszystkim nie podkreślają żadnych potencjalnych korzyści płynących z usługi inwestycyjnej lub instrumentu finansowego, o ile jednocześnie w sposób uczciwy i wyraźny nie wskazują wszelkich zagrożeń, jakie się z tym wiążą. Są przedstawione w sposób, który jest odpowiedni i zrozumiały dla przeciętnego przedstawiciela grupy, do której są skierowane, lub do której mogą dotrzeć. Nie ukrywa się w nich, nie umniejsza ani nie przedstawia w sposób niejasny istotnych elementów, stwierdzeń lub ostrzeżeń. Wspomniana dyrektywa, nie została co prawda w powołanym zakresie implementowana do krajowego porządku prawnego i nie posiada waloru horyzontalnego skutku bezpośredniego, lecz nie oznacza to, iż norm staranności kontraktowej z niej wypływających dotyczących zachowania podmiotów oferujących instrumenty finansowe nie można zastosować w ramach stosunków prawnych mających miejsce w państwach członkowskich. W tym zakresie obowiązuje bowiem niekwestionowana w prawie Unii Europejskiej zasada prowspólnotowej interpretacji prawa unijnego wyrażona przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wtedy ETS) w orzeczeniu nr 14/83 z dnia 10 kwietnia 1984 roku.

Również wskazać należy, że w świetle art. 19 ust. 2 cytowanej wyżej dyrektywy po stronie przedsiębiorstwa inwestycyjnego, a w tym także banku, ustanowiony został szczególny obowiązek dbania o interes kontrahenta, co wyraża się w rzetelnym informowaniu również o negatywnych konsekwencjach grożących mu w związku z zawieraną transakcją. Wnioski co do sposobu postępowania w ramach zawierania przez podmiot będący bankiem umów obejmujących instrumenty finansowe, w tym zawierające opcje walutowe, muszą zatem być uwzględnione przy ocenie charakteru banku jako uczestnika obrotu gospodarczego, dokonywanej na skutek wykładni art. 2 ustawy Prawo Bankowe. Prowadzą one tym samym do przyjęcia koncepcji większego obciążenia banku względem innych uczestników obrotu, obowiązkiem zadbania o takie ułożenie stosunku prawnego, aby nie był on obarczony wadami, w tym którąkolwiek wadą prowadzącą do nieważności na podstawie z art. 58 § 1 i 2 k.c.

W ocenie Sądu, zachowanie pozwanego banku w przedmiotowej sprawie nakazuje przyjąć, że nie zostały z jego strony dochowane standardy obowiązujące przy oferowaniu produktów w postaci instrumentów finansowych. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że w trakcie prowadzonych rozmów powoda z pracownikami banku po której doszło do akceptacji przez powoda zaproponowanej struktury, przedstawiciel pozwanego skupił się jedynie na wskazywaniu potencjalnych korzyści płynących z zawarcia umowy w razie korzystnego dla powoda obrotu spraw na rynku walutowym w zakresie kursu PLN/EUR. Z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków nie wynika jakby przedstawiciele pozwanego banku poinformowali powoda o praktycznych skutkach niesymetryczności oferowanej struktury opcyjnej, nie wskazując przy tym na możliwość znacznego pogłębienia się strat na skutek niekorzystnego obrotu kursowego wynikających z obowiązku sprzedaży przez powoda waluty w wysokości dwukrotnie większej na rzecz pozwanego. Nie spełnia bowiem w ocenie Sądu takiego obowiązku jedynie zdawkowe poinformowanie powoda o niekorzystnych skutkach w razie negatywnego trendu kursowego przy równoczesnym szczegółowym przedstawianiu potencjalnych zysków.

W tym miejscu podkreślić należy, że nie ma żadnego znaczenia okoliczność, że powód korzystał z usług firmy doradczej (...), która negocjowała z bankiem warunki transakcji opcji walutowych. Zważyć należy, że przedstawiciele (...) nie byli prawnikami, pełnomocnikami powoda czy też jego reprezentantami. Przedstawiciele (...) byli byłymi pracownikami banków, ich celem było jedynie świadczenie usług doradczych na rzecz swoich kontrahentów. Jak sam pozwany przyznał w składanych do akt sprawy pismach procesowych, proponowane przez (...) były niezrozumiałe i całkowicie ze sobą sprzeczne. Nawet pozwany miał wątpliwości, czy (...) działa w interesie powoda. Zważyć należy, że powód jest przedsiębiorcą produkującym maszyny budowlane i nie posiada specjalistycznej wiedzy w zakresie bankowości czy działania instrumentów finansowych. Ostateczna decyzja co do warunków transakcji zawsze należała do powoda, który niewątpliwie warunki na jakich zawierano transakcję opierał na zaufaniu do banku jako instytucji zaufania publicznego. Niewątpliwie duży wpływ na zawarcie spornej transakcji miały działania doradcze prowadzone przez przedstawicieli pozwanego banku oraz uprzednie zachęcenie powoda do zawarcia umowy ramowej przejawiające się w przedstawieniu atrakcyjnej oferty tzw. transakcji zabezpieczenia kursu EUR/PLN i to działania przedstawicieli pozwanego banku skłoniły powoda do zawarcia umowy ramowej oraz transakcji z dnia 23 lipca 2008 r. Firma (...) świadczyła jedynie usługi doradcze dotyczące wskaźników ekonomicznych i warunków poszczególnych transakcji. Pozwany bank nie może zatem zwolnić się z odpowiedzialności wskazując, że gdyby nie działania firmy (...), powód nie zawarłby spornych transakcji bądź zawarłby je na korzystniejszych dla siebie warunkach.

Reasumując wskazać należy, że każda umowa opcji niesie ryzyko uzyskania przez strony korzyści albo poniesienia strat, zależnie od wahań wartości walut na rynku, a więc okoliczności niezależnych od stron. Natura prawna umowy opcji walutowej wymaga, aby strony miały świadomość możliwości odniesienia korzyści oraz poniesienia strat i ich rozmiaru. W sprawie niniejszej ta świadomość nie była jednakowa, gdyż powód nie miał jednakowego rozeznania, co do stopnia ryzyka ponoszonego świadczenia oraz obiektywnie nieekwiwalentnych wzajemnie świadczeń stron. Bank zaproponował powodowi umowę o treści jedynie akceptowanej przez powoda i w istocie tylko bank mógł ocenić rzeczywiste znaczenie składanej propozycji, gdyż zakres przygotowania merytorycznego odnośnie treści i skutków umowy opcji walutowej po stronie powoda zdecydowanie odbiegał od przygotowania pozwanego. Tymczasem oferowany produkt był złożonym instrumentem finansowym i powinien być oferowany jedynie klientom uświadomionym w przedmiocie wiążącego się z nim ryzyka i zamierzającym świadomie podejmować takie ryzyko. Bezsporne było, że powód do takich klientów nie należał, nie zawierał wcześniej tego rodzaju umów o czym pracownicy pozwanego wiedzieli, a to z kolei pozwala na ocenę, że Bank działał jedynie we własnym interesie, wykorzystując swój profesjonalizm i naruszając interes klienta.

Bank nie upewnił się, czy klient rozumie istotę transakcji i czy liczy się ze znacznymi stratami w przypadku niekorzystnych zmian kursu, nie przedstawił powodowi rzetelnej informacji o produkcie, co ma tym większe znaczenie, że bezspornym było, iż celem działania powoda znanym Bankowi było zabezpieczenie przed negatywnymi następstwami potencjalnego spadku wartości euro wobec złotego.

W tych okolicznościach, w ocenie Sądu, uzgodnienia transakcji z dnia 23 lipca 2008 r. naruszały zasady współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.), a co za tym idzie są nieważne ex tunc, co czyni rozważania w przedmiocie skuteczności złożonego przez powoda oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli za bezprzedmiotowe.

W konsekwencji tego, o roszczeniach powoda wobec pozwanego banku Sąd orzekł na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. Skutkiem bowiem uznania za nieważną transakcję z dnia 23 lipca 2008 roku, było uznanie za nienależne świadczeni, do którego nie byłby zobowiązany, gdyby pozwany należycie wykonał zarówno umowę ramową, opis transakcji opcji oraz transakcje. Obowiązkiem pozwanego było pozwanego było oferowanie instrumentów wyłącznie zabezpieczających i to w sposób odpowiadający najwyższej staranności. Niewątpliwie transakcja z dnia 23 lipca 2008 r. takiego charakteru nie miała. Wartość świadczenia nienależnego stanowi zatem dochodzona kwota 157 050 zł wynikającego ze świadczenia spełnionego w dniu 13 listopada 2008 r. Powód spełnił na rzecz pozwanego świadczenie nienależne wynikające z pierwotnej transakcji w datach realizacji 9 września 2008 r. i 9 października 2008 r. oraz pierwotnej transakcji z daty realizacji 10 listopada 2008 r. i związanej z nią transakcją zamykającą forward nr (...), w efekcie których w ogólnym rozrachunku spełnił na rzecz pozwanego dochodzone świadczenie. Powyższy sposób obliczenia spełnienia przez powoda na rzecz pozwanego świadczenia nienależnego nie był kwestionowany przez pozwanego, w szczególności pozwany nie domagał się przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i finansów celem zweryfikowania poprawności wyliczenia przez powoda kwoty dochodzonej pozwem. Należało mieć także na uwadze, że powód dochodzi w niniejszym procesie tylko części szkody, stąd Sąd ustalał tylko zasadność tego roszczenia, nie odnosząc się natomiast do zasadności całości kwoty wskazanej przez powoda w uzasadnieniu pozwu.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Przy czym za okres od 31 lipca 2010 r. do 31 grudnia 2015 r. Sąd zasądził odsetki ustawowe – zgodnie z brzmieniem § 2 art. 481 k.c. obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 r. - jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe, natomiast o odsetkach od 1 stycznia 2016 r. na podstawie § 2 art. 481 k.c. w obecnym brzmieniu, zgodnie z którym jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych.

Za datę początkową naliczania odsetek ustawowych Sąd przyjął, zgodnie z żądaniem pozwu, 30 lipca 2010 r. wskazany w złożonym pozwanemu oświadczeniu o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu stanowiącym jednocześnie wezwanie do zapłaty (art. 455 k.c.) k. 260.

Mając powyższe na uwadze na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. Sąd orzekł jak w pkt 1 sentencji wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). W niniejszej sprawie pozwany przegrał proces w całości, zatem winien on zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty procesu na które składa się opłata sądowa od pozwu w wysokości 7 853 zł, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w wysokości 17 zł, kwota 3 600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego obliczona zgodnie z art. 99 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz kwota 3000 zł tytułem uiszczonej przez powoda zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego a więc łącznie 14 470 zł o czym Sąd orzekł w pkt 2 sentencji wyroku.

Na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd zasądził od pozwanego, jako przegrywającego proces, w całości na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 1 954,71 zł tytułem nieuiszczonej części wydatków stanowiących poniesiony tymczasowo przez Skarb Państwa koszt wynagrodzenia biegłego w sprawie o czym Sąd orzekł w pkt 3 sentencji wyroku.

SSO Jan Wawrowski

ZARZĄDZENIE

(...)

Dnia 18/05/2016 SSO Jan Wawrowski