Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 50/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2013r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zofia Kołaczyk (spr.)

Sędziowie:

SA Urszula Bożałkińska

SA Olga Gornowicz-Owczarek

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 12 września 2013r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...)w W.

przeciwko T. K. i S. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 28 października 2011r., sygn. akt X GC 175/11

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda na rzecz każdego z pozwanych po 6.208,50 (sześć tysięcy dwieście osiem 50/100) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt V ACa 50/12

UZASADNIENIE

Wyrokiem za dnia 28 października 2011 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach zasądził od pozwanych T. K. oraz S. K. na rzecz powódki (...) w W. kwotę 1.042.967,17 zł z odsetkami ustawowymi od kwoty 350.325,68 zł od dnia 30 stycznia 2008 roku, kwoty 4.525,44 zł od dnia 12 lutego 2008 roku, kwoty 659.534,56 zł od dnia 18 grudnia 2007 roku oraz kwoty 8.519,74 zł od dnia 30 stycznia 2008 roku. Zasądzono także kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd I instancji nakazał również pobrać od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa kwotę 52.149 zł tytułem opłaty od pozwu od której uiszczenia powódka została zwolniona.

Sąd Okręgowy ustalił, że pozwani byli członkami zarządu (...) Sp. z o.o. do 20 maja 2008 roku. 6 lipca 2007 roku złożyli oni wniosek o ogłoszenie upadłości spółki, który został zwrócony na skutek nie uzupełnienia braków formalnych. Kolejny wniosek z 16 sierpnia 2007 roku oddalono ze względu na brak środków na prowadzenie postępowania upadłościowego. Za listopad i grudzień 2007 roku wynagrodzenia za pracę pracownikom spółki wypłaciła powódka.

Sąd Okręgowy w Gliwicach nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym z dnia 3 marca 2008 roku nakazał (...) Sp. z o.o. aby zapłaciła powódce kwotę 668.054,30 zł z odsetkami ustawowymi oraz kosztami procesu. Postanowieniem z dnia 11 kwietnia 2008 roku prawomocnemu nakazowi nadano klauzulę wykonalności. Kolejnym nakazem zapłaty z dnia 18 marca 2008 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach nakazał wymienionej spółce zapłatę kwoty 354.851,12 zł z odsetkami ustawowymi oraz kosztami procesu. Po uprawomocnieniu się wymienionemu nakazowi nadano klauzulę wykonalności. Na podstawie przedmiotowych nakazów powódka wszczęła postępowanie egzekucyjne. Postanowieniem z dnia 18 września 2008 roku postępowanie egzekucyjne zostało umorzone przez komornika sądowego na podstawie art. 824 § 1 pkt 3 k.p.c., ze względu na bezskuteczność egzekucji. Powódka wezwała pozwanych do zapłaty należności wynikających z nakazów zapłaty a także kosztów egzekucyjnych.

Przedstawiony stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów oraz oświadczenia pozwanego, których treść nie była kwestionowana przez strony postępowania.

Sąd Okręgowy wskazał, iż art. 299 § 1 k.s.h. przewiduje subsydiarną odpowiedzialność członków zarządu spółki z o.o. wobec wierzycieli spółki jeżeli egzekucja wobec samej spółki okaże się bezskuteczna. Powódka uregulowała należności spółki więc na podstawie ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych może wystąpić przeciwko jej członkom zarządu w oparciu o wskazany przepis. Składane przez pozwanych wnioski o ogłoszenie upadłości zostały złożone za późno, fakt ten nie może więc stanowić skutecznej obrony w prowadzonym postępowaniu. Nie ma przy tym znaczenia subiektywne przekonanie członków zarządu, iż sytuacja finansowa spółki nie wskazywała na potrzebę wcześniejszego złożenia wniosku, stan ten winien bowiem być oceniany obiektywnie. Pozwani nie wykazali, iż omawiany wniosek został złożony w czasie właściwym, w szczególności nie wnioskowali o powołanie biegłego celem zbadania tej kwestii. Z tych względów Sąd orzekła jak w wyroku zasądzając żądane kwoty w tym koszty prowadzonego postępowania egzekucyjnego oraz koszty procesu.

W złożonej apelacji pozwani zaskarżyli powyższy wyrok w całości zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego a to art. 299 § 2 k.s.h. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie w następstwie przyjęcia, iż przyczyna nieuregulowania zobowiązań przez spółkę nie ma znaczenia dla oceny przesłanek egzoneracyjnych członków zarządu. Zarzucono Sądowi także brak oceny wystąpienia przesłanki egzoneracyjnej w postaci nie poniesienia przez powoda szkody na skutek nie złożenia wniosku, w sytuacji gdy brak ten występuje gdy w postępowaniu upadłościowym wierzyciel nie otrzymałby zaspokojenia swojej należności. W ocenie skarżących Sąd nie ocenił także wystąpienia kolejnej przesłanki egzoneracyjnej obejmującej sytuację, gdy niemożność wyegzekwowania zobowiązania z majątku spółki nie pozostaje w związku przyczynowym z niezgłoszeniem upadłości lub zaniechaniem we właściwym czasie wszczęcia postępowania zapobiegającego upadłości. Z ostrożności procesowej zarzucono także naruszenie art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie i brak przyjęcia, że roszczenie o zapłatę 1.500.000 zł zgłaszane wobec pozwanych będących emerytami, należycie prowadzących sprawy spółki, która stała się niewypłacalna z przyczyn od nich niezależnych nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Skarżący sformułowali także zarzut naruszenia przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nie rozważnie zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób wszechstronny i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, oraz sprzeczność oceny tego materiału z zasadami doświadczenia życiowego; naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie w uzasadnieniu wyroku przytoczenia istotnych dla sprawy okoliczności faktycznych wynikających z dopuszczonych przez Sąd dowodów z dokumentów finansowych; art. 232 k.p.c. poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego nie zawnioskowanego przez stronę; art. 5 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i nieudzielanie pozwanym działającym bez fachowego pełnomocnika niezbędnych pouczeń co do czynności procesowych w szczególności przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego.

Apelujący wnieśli o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gliwicach oraz o zasądzenie na rzecz pozwanych kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie o dopuszczenie dowodu z opinii prywatnej oraz opinii biegłego sądowego na okoliczność ustalenia kiedy zaistniały przesłanki do ogłoszenia upadłości spółki, czy powód uzyskałby zaspokojenie w razie ogłoszenia upadłości w terminie właściwym. Alternatywnym wnioskiem była zmiana zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja jest w swych wnioskach zasadna, aczkolwiek nie wszystkie postawione w niej zarzuty są w stanie rozpoznawanej sprawy uzasadnione. Zasadność apelacji jest wynikiem przeprowadzonego w postępowaniu apelacyjnym postępowania dowodowego, którego wynik, w ocenie Sądu Apelacyjnego, daje podstawy do przyjęcia zaistnienia po stronie pozwanych okoliczności egzoneracyjnych z art. 299 § 2 k.s.h. wyłączających ich odpowiedzialność za zobowiązania Spółki.

Okoliczności ustalone przez Sąd I instancji tak co do posiadania przez stronę powodową niezaspokojonej wierzytelności wobec (...) Spółki z o.o., której członkami zarządu nieprzerwanie byli pozwani, jej wysokości i podstawy faktycznej – wypłaty świadczeń pracowniczych w listopadzie i grudniu 2007 roku, stwierdzenia tejże wierzytelności tytułami egzekucyjnymi w postaci nakazów zapłaty wydanych przez Sąd Okręgowy w Gliwicach, wdrożenia przez powoda postępowania egzekucyjnego i jego umorzenia z powodu bezskuteczności egzekucji postanowieniem Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Jastrzębiu z dnia 18 września 2008 r., zainicjowanego przez pozwanych postępowania upadłościowego, co do którego wniosek został ostatecznie prawomocnie oddalony, poza datą złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości są prawidłowe i niesporne, stąd Sąd Apelacyjny je podziela, przyjmując za własne.

Zasadniczo spór pomiędzy stronami sprowadzał się do okoliczności zaistnienia po stronie pozwanych przesłanek egzoneracyjnych z art. 299 § 2 k.s.h., a w szczególności przesłanki złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie właściwym, do której to przesłanki odwoływali się pozwani w toku postępowania przed Sądem I instancji.

W materiale dowodowym, jakim dysponował Sąd I instancji istotnie, jak wskazał Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, brak było podstaw do uznania, że przesłanka ta została wykazana, w sytuacji gdy zaoferowany wówczas przez pozwanych materiał dowodowy nie dawał podstaw do poczynienia ustaleń faktycznych w twierdzonym kierunku. Materiał ten nie obrazował sytuacji majątkowej i finansowej Spółki, nie pozwalał na ustalenie kiedy był czas właściwy do złożenia wniosku o upadłość, a w szczególności, że czasem tym była faktyczna data jego złożenia, zwłaszcza, że wniosek ten został prawomocnie oddalony wobec braku środków na koszty postępowania upadłościowego, co w typowych sytuacjach, jak trafnie wskazał Sąd I instancji, gdy załamanie się sytuacji finansowej spółki nie ma charakteru nagłego, pozwalającego ocenić dany stan za przemijający, wyłącza uznanie złożonego wniosku jako złożonego w czasie właściwym. Wbrew zarzutom apelacji dowody przedstawione przez pozwanych, a sprowadzające się tylko do protokołu odbioru robót z sierpnia 2007 roku, otrzymania certyfikatu (...), pisma do (...) S.A. jedynego kontrahenta Spółki, na rzecz którego realizowane były usługi, z wnioskiem o pokrycie zwiększonych kosztów odwodnienia zalanych wyrobisk, dowodów częściowej zapłaty świadczeń pracowniczych w miesiącu lipcu, nie uzasadniały same, przy braku wówczas dowodów obrazujących sytuację finansową Spółki na przestrzeni czasu, podstaw do poczynienia ustaleń w kierunku twierdzonym w apelacji. Stąd zarzuty apelacji stawiane Sądowi I instancji co do naruszenia art. 233 § 1 k.c., błędnych ustaleń w zakresie przesłanki egzoneracyjnej, w materiale wówczas zaoferowanym przez pozwanych, nie mogły być uznane za trafne. Zwrócić należy uwagę, że wywody apelacji w zakresie przesłanek egzoneracyjnych opierają się na dowodach zawnioskowanych dopiero w apelacji, którymi nie dysponował Sąd I instancji, a które de facto ważą na rozstrzygnięciu sporu.

Jako bezzasadne należy też ocenić zarzuty procesowe dotyczące naruszenia przez Sąd I instancji przepisów art. 5 k.p.c. i art. 232 k.p.c., a łączone z nieudzieleniem pozwanym, działającym bez profesjonalnego pełnomocnika pouczeń co do niezbędnych dowodów, jak i nieprzeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego z urzędu.

Zgodnie z art. 5 k.p.c. w razie uzasadnionej potrzeby sąd może udzielić stronom i uczestnikom postępowania występującym w sprawie bez adwokata lub radcy prawnego niezbędnych pouczeń co do czynności procesowych. Po pierwsze, z treści tego przepisu wynika, że udzielenie pouczeń co do czynności procesowych nie jest obowiązkiem sądu, a uprawnieniem, które nadto może być realizowane, nie w każdym przypadku działania strony bez profesjonalnego zastępcy procesowego, ale gdy wystąpi uzasadniona przesłanka m.in., gdy z uwagi na nieporadność strony, stopień skomplikowania sprawy strona nie jest w stanie zrozumieć istoty prowadzonego postępowania i powziąć związanych z nią czynności procesowych (por. wyroki Sądu Najwyższego z 28 marca 2006 r., I UK 220/05 MPP 2006, nr 9, s. 495, z 8 stycznia 2007 r., I UK 228/06, 18 sierpnia 2009 r., I UK 74/09, z 30 marca 2010 r., V CSK 1/10, z 2 lutego 2011 r., I UK 293/10). Taka zaś sytuacja nie występowała w tym przypadku. Sam wiek, fakt, że pozwani są emerytami nie stanowi dostatecznej podstawy uznania pozwanych za nieporadnych, zwłaszcza w sytuacji faktycznej aktywności zawodowej pozwanych, sprawowanych przez nich funkcji zarządczych w spółce.

Po drugie, regulacja art. 5 k.p.c. nie może być rozumiana jako obowiązek sądu zastępowania inicjatywy dowodowej stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 października 2000 r., II CKN 33/00, 3 marca 1999 r., III CKN 1095/98). Jak wskazuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazówki i pouczenia sądu, o których mowa w tym przepisie nie mogą być tego rodzaju, że orientują stronę o konieczności złożenia konkretnego wniosku dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2001 r., IV CKN 1867/00). Przepis ten nie może prowadzić do udzielenia przez sądy pomocy w skutecznej realizacji roszczeń przez strony zgłoszonych, czy zarzutów przeciwko tym roszczeniom (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2011 r., III CSK 137/10).

Z treści art. 5 k.p.c., jak i art. 232 k.p.c. nie wynika obowiązek sądu informowania strony działającej bez profesjonalnego pełnomocnika co do powoływania konkretnych dowodów w sprawie. Sąd nie ma też obowiązku prowadzenia postępowania dowodowego z urzędu, wyszukiwania dowodów mogących potwierdzać wyjaśnienia twierdzeń stron, do których zgodnie z art. 232 k.p.c. i art. 6 k.p.c. należy inicjatywa dowodowa wykazywania podnoszonych twierdzeń faktycznych. Dopuszczenie dowodów z urzędu nie jest obowiązkiem sądu, a uprawnieniem, z którego zważywszy na zasadę kontradyktoryjności winien korzystać w sytuacjach procesowych o wyjątkowym charakterze, gdy jest to usprawiedliwione szczególnymi okolicznościami (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 listopada 1997 r., III CKN 244/97, OSNC 1998, nr 3, poz. 52, z 25 marca 1998 r., II CKN 656/97, OSNC 1998, nr 12, poz. 208, z dnia 19 maja 2000 r., III CZP 4/00, OSNC 2000, nr 11, poz.195, z 30 grudnia 2005 r., III CK 121/05), gdy o konkretnych środkach dowodowych poweźmie wiadomość drogą urzędową (por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 grudnia 2005 r., V CK 400/05 – OSC 2006, nr 11, poz. 127). W odniesieniu zaś do dowodu z opinii biegłego, zważywszy na jego charakter wynikający z art. 278 k.p.c. w orzecznictwie wskazuje się, że powinien być on dopuszczony jeżeli jest on niezbędny dla wyjaśnienia okoliczności sprawy wymagających wiadomości specjalnych, jednakże nie oznacza to, że w każdym takim przypadku winno to nastąpić z urzędu. Przede wszystkim, aby dowód taki mógł zostać dopuszczony musi istnieć materiał dowodowy, w oparciu o który nastąpi ocena z uwzględnieniem wiadomości specjalnych, a takiego przed Sądem I instancji pozwani nie przedstawili, ani nie wnioskowali, czyniąc to dopiero w apelacji. Ponadto, jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 marca 2010 r., IV CSK 388/09 z art. 278 k.p.c. nie wynika, iż w przypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd w sprawach gospodarczych –niezależnie od wniosków stron – dopuszcza dowód z opinii biegłego. Ustalenie faktu wymagającego wiadomości specjalnych, jeżeli fakt ten jest sporny, nie jest możliwe na podstawie innych dowodów, ale możliwe jest dokonanie w tym zakresie ustaleń na podstawie art. 6 k.c.

Inicjatywę dowodową w kierunku wykazania przesłanek egzoneracji z art. 299 § 2 k.s.h. podjął pełnomocnik pozwanych w apelacji wnioskując o uzupełnienie postępowania dowodowego poprzez dokumenty finansowe dłużnej Spółki za lata 2004 – czerwca 2007, dowodu z opinii biegłego sądowego dla ustalenia okoliczności istotnych dla oceny, kiedy wystąpił stan niewypłacalności Spółki i czas właściwy do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, a w przypadku uznania, że wniosek nie został złożony w czasie właściwym, możliwości zaspokojenia powoda w czasie złożenia wniosku w czasie właściwym.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w rozpoznawanej sprawie zachodziły podstawy do przeprowadzenia tych dowodów na etapie postępowania apelacyjnego. Nie sprzeciwiała się temu regulacja obowiązującego tu przepisu art. 479 14 § 2 k.p.c. (art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego Dz. U. Nr 233, poz. 1381), jak i art. 381 k.p.c.

Przepisy art. 479 12 § 1 k.p.c. i art. 479 14 § 2 k.p.c. przewidujące prekluzję twierdzeń i dowodów w postępowaniu w sprawach gospodarczych, w którym to toczyła się przedmiotowa sprawa, nie wyłączały generalnie dopuszczalności podnoszenia nowych twierdzeń, zarzutów i dowodów w późniejszym czasie, o ile nie znalazły się w pozwie, czy odpowiedzi na pozew. Wynika to już z samej ich redakcji, gdy dopuszczały one wprost taką możliwość jeżeli powoływanie ich w pozwie, czy odpowiedzi na pozew nie było możliwe, albo gdy potrzeba powołania wynikła później. Podobna regulacja znajduje się w art. 381 k.p.c. dotyczącym uprawnienia sądu drugiej instancji do pominięcia nowych faktów i dowodów, jeżeli mogły być powołane w postępowaniu przed sądem I instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreślano, że istnienie „potrzeby” powoływania twierdzeń, zarzutów i dowodów w późniejszym terminie podlega ocenie z uwzględnieniem okoliczności i uwarunkowań związanych z tokiem konkretnej sprawy, pozostawione jest uznaniu sądu w zakresie przyznanej sądowi dyskrecjonalnej władzy, który to sąd jest uprawniony do dokonywania ustaleń i ocen. Przepisy o prekluzji dowodowej nie mogą być interpretowane i stosowane w sposób formalistyczny kosztem możliwości merytorycznego rozpoznania sprawy jeżeli zachowana została przynajmniej minimalna aktywność strony w zakresie przedstawienia twierdzeń, zarzutów (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 grudnia 2007 r., I CSK 295/07, z 27 maja 2008 r., II SK 26/07, z 10 lipca 2008 r., III CSK 65/08, z 2 lutego 2009 r., III CSK 292/08, z 5 listopada 2009 r., I CSK 158/09). Jednocześnie wskazać należy na stanowisko, zgodnie z którym o powstaniu późniejszej „potrzeby” przeprowadzenia dowodów nie przedstawionych w odpowiedzi na pozew, czy generalnie w toku postępowania przed sądem I instancji mogą decydować okoliczności, które sprawiają, że od strony nie można było rozsądnie wymagać przewidzenia, iż sformułowanie dodatkowego wniosku dowodowego będzie konieczne w celu wykazania zasadności powództwa, czy obrony podjętej w pozwie. Z taką zaś sytuacją mamy do czynienia w tym przypadku, gdy pozwani występowali w sprawie bez fachowego pełnomocnika, powoływali się na okoliczności egzoneracyjne, przedstawiając dowody, które w ich ocenie miały je potwierdzać. O potrzebie dowodu z opinii biegłego, niedostatku materiału dowodowego dowiedzieli się dopiero z uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Celem przepisów dotyczących prekluzji materiału procesowego jest zapobieganie przewlekłości postępowania, koncentracja procesu. Względy te nie mogą być jednakże odrywane od zasady procesu sprawiedliwego i opartego na wszechstronnym badaniu okoliczności sprawy, zamykać ku temu drogi jeżeli istnieje materiał pozwalający na wyjaśnienie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia. Wykładania i stosowanie tych przepisów powinno bowiem obejmować ważenie dwóch wartości – zabezpieczenie interesów stron procesu i wymagań dyktowanych postulatami sprawności postępowania w okolicznościach konkretnej sprawy. Należyte osądzenie sprawy wymaga, by sąd nie pominął istotnych, a dostępnych mu faktów i dowodów, przy rozstrzyganiu o istocie sporu (por. uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 lutego 2008 r. SK 89/06, OTK-A 2008 r., nr 1, poz. 7, wyrok Sądu Najwyższego z 5 marca 2010 r., IV CSK 340/09, z 20 stycznia 2009 r., II CSK 420/08, z 27 marca 2008 r., III SK 26/07 – OSNP 2009, nr 13-14, poz. 187).

Uwzględniając materiał dowodowy zebrany przed Sądem I instancji, jak i uzyskany w toku postępowania apelacyjnego (art. 382 k.p.c.), Sąd Apelacyjny poczynił dodatkowo następujące ustalenia faktyczne w odniesieniu do podnoszonych przez pozwanych przesłanek z art. 299 § 2 k.s.h.

Podstawowym przedmiotem działalności Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością od chwili powstania było prowadzenie robót górniczych na rzecz (...) S.A. Spółka rozpoczęła swoją działalność w 2002 roku (rejestracja w KRS 13 lutego 2002 r. - k. 20). Z uwagi na rodzaj prowadzonej działalności usługowej w budownictwie górniczo-dołowym zasadniczym składnikiem majątku były środki obrotowe, gdy rzeczowe aktywa trwałe od początku stanowiły składniki o nieznacznej wartości. W prowadzonej działalności Spółka generowała zyski. I tak za 2003 rok zysk wyniósł 17.063,57 zł, za 2004 rok – 124.354,40 zł, za rok 2005 – 198.106,50 zł, za rok 2006 – 359.342,98 zł. Wypracowane zyski w w/w kwotach Spółka przeznaczała na kapitał rezerwowy, nie były wpłacane dywidendy. Nadwyżki aktywów były przeznaczane na rozwój Spółki. Stratę na działalności w wysokości – 130.591,71 zł. Spółka odnotowała na dzień 30 czerwca 2007 r. (bilanse obrazujące stan za okres od 31 grudnia 2003 r. do 30 czerwca 2007 r. wraz ze sprawozdaniami finansowymi i rachunkami zysków i strat k. 157-170). Do dnia 31 maja 2007 r. w dłużnej Spółce występowała nadwyżka aktywów nad pasywami, wskazująca na rozwój Spółki. Na dzień 31 grudnia 2003 r. przewaga aktywów wynosiła 46,9 tys. zł, na dzień 31 grudnia 2004 r. – 171,3 tys. zł, na dzień 31 grudnia 2005 r. – 369,4 tys. zł, na dzień 31 grudnia 2006 r. – 753,7 tys. zł, na dzień 31 stycznia 2007 r. – 881,6 tys. zł, na dzień 28 lutego 2007 r. – 738,4 tys. zł, na dzień 31 marca 2007 r. – 734,2 tys. zł, na dzień 30 kwietnia 2007 r. – 712,7 tys. zł, na dzień 31 maja 2007 r. – 569,7 tys. zł. Zmiana nastąpiła na dzień 30 czerwca 2007 r., kiedy to po raz pierwszy w działalności Spółki wystąpiła przewaga pasywów nad aktywami wynosząca – 80,6 tys. zł (opinia biegłego k. 293 – 294). Zmiana w strukturze działalności Spółki nastąpiła w związku z realizacją kontraktu podpisanego w sierpniu 2006 roku i jego kosztami związanymi z wprowadzonymi przez Wyższy Urząd Górniczy obostrzeniami w technologii prowadzenia robót górniczych pociągającymi za sobą zwiększone koszty świadczonych usług, a w szczególności występującymi zalaniami drążonego chodnika, jakie miały miejsce w miesiącu marcu i kwietniu 2007 roku, a likwidacja których pociągała dla Spółki dodatkowe koszty, których nie uwzględniała ona w zawartym kontrakcie. Spółka występowała do (...) Spółki (...) o uwzględnienie tychże kosztów pismem z dnia 20 kwietnia 2007 r., co jednakże nie spotkało się z aprobatą. Należności nie zostały uznane przez kontrahenta, Spółka w czerwcu spotkała się z odmową ich uwzględnienia, dokonania korekty kosztorysu usług. Do sierpnia 2007 roku roboty były realizowane. Konieczność ponoszenia dodatkowych kosztów bez możliwości renegocjowania kontraktu, przy odmowie ich zaspokojenia przez kontrahenta spowodowała gwałtowny i drastyczny spadek wyniku działalności Spółki, gdy koszty te Spółka musiała pokrywać wyczerpując posiadane zasoby, jako że wynagrodzenie przewidziane w kontrakcie nie pokrywało związanych z nim zobowiązań, kosztów (opinia biegłego – k. 291 i nast., pismo Spółki z dnia 20 kwietnia 2007 r. – k. 87-88, protokół odbioru robót – k. 52-53, wniosek o upadłość, Protokół Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników z 4 lipca 2007 r., postanowienie Sądu Rejonowego z dnia 20 sierpnia 2007 r. – akta upadłościowe XII GU 55/07 k. 3-5, k. 34). Spółka utraciła płynność finansową w czerwcu 2007 roku. Do tego czasu Spółka posiadała prawidłową płynność finansową. Na przestrzeni czasu od 2004 roku do maja 2007 roku tak wskaźnik bieżącej płynności, jak i wskaźnik szybkiej płynności przekroczyły wartość optymalną i zalecaną, a to powyżej 1,0 (zalecaną) i 1,2 (optymalną). Wskaźniki te wynosiły według stanu na koniec danego roku: 1,07 w 2004, 1,22 w 2005, 1,53 w 2006, 1,64 w styczniu 2007, 1,47 w lutym 2007, 1,46 w marcu 2007, 1,43 w kwietniu 2007, 1,32 w maju 2007 i 0,94 w czerwcu 2007. Spółka nie regulowała zobowiązań terminowo od stycznia 2007 roku, znaczna ich część była przeterminowana, jednakże to wynikało ze specyfikacji prowadzonej działalności, a mianowicie występujących opóźnień w płatnościach ze strony kontrahenta, w branży którego prowadzona była działalność, nie zaś braku zdolności płatniczej w ogólności, przy istniejących do czerwca podstawach prognozowania co do możliwości spłaty zobowiązań w późniejszym czasie, zważywszy na występujące nadwyżki w aktywach, posiadane należności. Spółka nastawiana była na rozwój, kontynuowanie działalności przy osiąganych pozytywnych wskaźnikach i w owej sytuacji finansowej dającej podstawy do pozytywnego prognozowania co do spłaty zobowiązań, w lipcu 2007 roku uzyskała certyfikat wdrożenia systemu (...) (certyfikat – k. 90). Sytuacja uległa zmianie w czerwcu 2007 roku, kiedy to okazało się, że Spółka nie otrzyma wynagrodzenia za wykonane, a przekraczające wartość kontraktu prace, a co spowodowało konieczność aktualizacji wartości należności, przewagę pasywów, spadek wskaźników i znaczący spadek faktycznie wykonywanych zobowiązań wymagalnych do 7,35% (opinia biegłego – k. 295-298). To spowodowało, że w dniu 4 lipca 2007 r. Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników podjęło uchwałę o wystąpienie z wnioskiem o ogłoszenie upadłości. Z wnioskiem pozwani, jako zarząd, wystąpili do Sądu, jak ustalił Sąd Okręgowy 6 lipca 2007 r., gdy wniosek ten z uwagi na braki został zwrócony zarządzeniem z 10 lipca 2007 r., tak samo kolejny z 19 lipca 2007 r., co do którego zwrot nastąpił zarządzeniem z dnia 25 lipca 2007 r., zaś wniosek któremu został nadany bieg został złożony nie w dniu 16 sierpnia 2007 r., jak przyjął Sąd Okręgowy, a 3 sierpnia 2008 r., co jest okolicznością niekwestionowaną i wynika z akt postępowania upadłościowego i tenże wniosek został oddalony postanowieniem Sądu Rejonowego z dnia 20 sierpnia 2007 r. wobec braku środków na koszty postępowania upadłościowego. Wypłacone przez powoda należności, stanowiące przedmiot zobowiązania Spółki, obejmują świadczenia pracownicze, wynagrodzenia, odprawy i odszkodowania z art. 36 prawa pracy w związku z rozwiązaniem stosunków pracy (zestawienia wypłaconych należności dołączone do pozwu).

Sytuacja Spółki co do możliwości spłaty zobowiązań, jej sytuacji płatniczej i majątkowej była identyczna na koniec czerwca 2007 roku – początek lipca 2007 roku (6.07.2007 r.), jak i w dacie 3 sierpnia 2007 r. Już na dzień 6 lipca 2007 r. dłużnik nie posiadał środków na zaspokojenie należności wypłaconych następnie w listopadzie i grudniu 2007 roku przez powoda pracownikom Spółki (opinia biegłego k. 292 i nast. oraz k. 320).

Opinia biegłego wydana w sprawie zasługuje na podzielenie, Sąd uznał ją za noszącą przymiot wiarygodnego dowodu, mogącego stanowić podstawę ustaleń faktycznych w zakresie objętym sporem. Opinia ta odpowiada treści postawionej tezy dowodowej, jest kompletna, przedstawia w sposób fachowy i rzetelny okoliczności dotyczące sytuacji finansowej dłużnej Spółki, pozwalające na konkludowanie w przedmiocie zaistnienia przesłanek do wystąpienia z wnioskiem o upadłość, czynu właściwego, o którym mowa w art. 299 § 2 k.s.h. Żadna ze stron nie wnosiła o uzupełnienie ostatecznej opinii, ani też nie podnosiła w czasie uzasadnionych merytorycznych zarzutów co do jej treści. Stanowisko biegłego wyrażone w piśmie uzupełniającym znajduje odzwierciedlenie w materiale akt sprawy upadłościowej, z której wynika, że stan aktywów Spółki, posiadanych przez nią, środków był identyczny na koniec czerwca 2009 roku, jak i w dacie orzekania przez Sąd upadłościowy. Mianowicie Spółka nie dysponowała wówczas aktywami pozwalającym na zaspokojenie świadczeń pracowniczych, gdy jak wynika z ustaleń Sądu upadłościowego, nie miała nawet dostatecznych środków na koszty tego postępowania. Sytuacja ta, jak wynika zaś z analizy dokumentacji księgowej przez biegłego, była wynikiem utraty w sposób nagły płynności finansowej. Uwzględniając zatem poziom wiedzy biegłego, podstawy faktyczne i teoretyczne opinii (źródła poznania), jej fachowości, sposób motywowania wyrażonego stanowiska, dokonanych ocen popartych argumentacją, zgodność z zasadami logiki, w ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do kwestionowania jej w ramach oceny dowodów zakreślonej treścią art. 233 § 1 k.p.c.

W tych okolicznościach faktycznych w ocenie Sądu Apelacyjnego zasadnym jest stanowisko pozwanych co do spełnienia się przesłanki egzoneracyjnej z art. 299 § 2 k.s.h. – jaką jest złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie.

Zgodnie z treścią art. 299 § 2 k.s.h. członek zarządu może uwolnić się od odpowiedzialności, o której mowa w § 1 art. 299 k.s.h. jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie postępowania układowego nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody. Wykładnia użytego w tym przepisie określenia czasu właściwego była przedmiotem szeregu orzeczeń Sądu Najwyższego. Generalnie wskazuje się, że przy wykładni pojęcia „czasu właściwego” z jednej strony nie można pomijać przypisów prawa upadłościowego i naprawczego regulujących obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez członków zarządu spółki oraz określających kiedy uważa się dłużnika za niewypłacalnego i kiedy ogłasza się upadłość osoby prawnej (tu art. 10 i 11 ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze), a z drugiej funkcji art. 299 k.s.h. którą jest ochrona interesów wierzycieli oraz obciążenie odpowiedzialnością za ich szkodę działających nierzetelnie członków zarządu Spółki. Nie można zaś mechanicznie przenosić na grunt tego przepisu unormowań Prawa upadłościowego i naprawczego co do przesłanek i terminów złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 stycznia 2011 r., V CSK 211/10). Za utrwalone już w doktrynie, jak i orzecznictwie należy uznać stanowisko, że jest to czas, gdy wiadomo, że spółka nie będzie w stanie zaspokoić wszystkich swoich wierzycieli. Jest to czas, gdy dłużnik wprawdzie spłaca jeszcze niektóre długi, ale wiadomo już, że z uwagi na brak środków nie będzie mógł zaspokoić wszystkich swoich wierzycieli. Nie jest to zaś dopiero czas, gdy dłużnik przestał już całkowicie spłacać swoje długi i nie ma majątku na ich zaspokojenie (por. wyroki Sądu Najwyższego z 7 maja 1997 r., II CKN 117/97, z 6 czerwca 1997 r., III CKN 65/97 – OSNC 1997, nr 11, poz. 181, z 16 października 1997 r., III CKN 650/97 – OSNC 1999, nr 3, poz. 64, z 8 czerwca 2005 r., V CK 702/2004, z 16 marca 2007 r., III CSK 404/06, z 24 września 2008 r., II CSK 142/08, z 13 marca 2009 r., II CSK 543/08). Wskazać przy tym należy również na stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w przywołanym orzeczeniu z dnia 19 stycznia 2011 r., V CSK 211/10, co do wykładni art. 11 ust. 1 Prawo upadłościowe i naprawcze odwołujące się do celu i funkcji tego przepisu, w świetle którego również na gruncie obowiązujących regulacji, krótkotrwałe powstrzymanie płacenia długu, wskutek przejściowych trudności nie jest podstawą ogłoszenia upadłości, gdyż o niewypłacalności w rozumieniu art. 11 ust. 1 Prawo upadłościowe i naprawcze można mówić dopiero wtedy, gdy dłużnik z braku środków przez dłuższy czas nie wykonuje przeważającej części swoje zobowiązań. W takim przypadku można mówić o tzw. trwałym, a nie krótkotrwałym, przejściowym zaprzestaniu płacenia długów. W świetle tego stanowiska, w ocenie Sądu Apelacyjnego zasadnie można przyjąć, że same występujące opóźnienia w płatnościach zobowiązań, ich przeterminowanie, co dominuje w obrocie gospodarczym, będące konsekwencją nieterminowego regulowania zobowiązań przez kontrahentów podmiotu nie jest równoznaczne z niewypłacalnością, gdy jednocześnie podmiot ten ma zdolność płatniczą, zobowiązania mają pokrycie w majątku spółki, istnieje możliwość spłaty zobowiązań w przyszłości. Oceny w tym zakresie należy przy tym dokonywać przy uwzględnieniu obiektywnych kryteriów dotyczących sytuacji finansowej spółki, gdy czas właściwy do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości ustalony jest w oparciu o okoliczności faktyczne konkretnej sprawy, musi za każdym razem odnosić się do stanu finansowego, majątkowego konkretnej spółki (por. wyrok Sądu Najwyższego z 12 grudnia 2007 r., V CSK 296/07, z 24 września 2008 r., II CSK 142/08).

Mając powyższe na względzie w świetle wskazanych wyżej okoliczności faktycznych dotyczących Spółki, której członkami zarządu byli pozwani, jej sytuacji finansowej i majątkowej, przy uwzględnieniu charakteru prowadzonej działalności, okoliczności i przyczyn w jakich doszło do jej zakłócenia, stwierdzić należy, że przesłanek do wystąpienia w wnioskiem o ogłoszenie jej upadłości wystąpiły na koniec czerwca 2007 roku. Jak wynika z materiału sprawy, opinii biegłego, wtedy to wystąpiła dopiero przewaga pasywów nad aktywami, jak i utrata płynności finansowej, znaczący spadek faktycznie wykonywanych zobowiązań, jak i brak pozytywnych prognoz na jej odzyskanie i spłatę wszystkich zobowiązań. Do tego czasu pozwani nie mieli podstaw do przyjmowania, że występuje zagrożenie kontynuowania działalności, niewypłacalności, Spółka nie będzie miała środków na spłatę zobowiązań realizując podpisany w sierpniu 2004 roku kontrakt, jak i zawarte w marcu 2007 roku umowy na rzecz (...) Spółki (...). Jak wynika z opinii biegłego Spółka ta przez cały okres do 2007 roku w działalności osiągała zyski, które przeznaczone były na rozwój Spółki, do maja 2007 roku występowała znaczna przewaga aktywów nad pasywami, Spółka dysponowała aktywami na spłatę zobowiązań mających charakter krótkoterminowym, miała do maja 2007 roku prawidłową płynność finansową, wykazywała zalecane i optymalne wskaźniki, tak bieżącej, jak i szybkiej płynności powyżej 1,2, gdy mało która firma normalnie funkcjonująca na rynku może wykazać się wskaźnikami powyżej 1,2. Osiągane wyniki pozwalały na dalsze pozytywne prognozowanie co do wypłacalności, poszukiwanie dalszych projektów, czego wyrazem jest m.in. ubieganie się i uzyskanie certyfikatów (...). Zdecydowana zmiana nastąpiła w czerwcu 2007 roku, kiedy to okazało się, że Spółka nie otrzyma w pełni wynagrodzenia za wykonane prace tj. – nie uzyska pokrycia poniesionych dodatkowo kosztów realizacji kontraktu, a związanych z koniecznością spełniania dodatkowych wymogów nałożonych przez Wyższy Urząd Górniczy, koniecznością odwadniania zalanego chodnika, a co występowała pismem z 20 kwietnia 2007 r. Zmiana ta, spadek wypłacalności w tym przypadku miały charakter nagły. Dopiero koniec czerwca pokazał sytuację, w której wystąpiła potrzeba zastanowienia się nad kontynuacją działalności Spółki, wobec zachwiania się płynności finansowej, nadwyżki zobowiązań nad aktywami, przy braku możliwości pozytywnych prognoz co do odzyskania płynności, zważywszy na wielkość przewidywanych przychodów w kolejnych miesiącach z realizowanego kontraktu zakończonego w sierpniu 2008 roku. Spółka utraciła realną możliwość zaspokojenia swoich wierzycieli. Pozwanym w takiej sytuacji faktycznej nie można przypisać nierzetelnego działania ze szkodą dla wierzycieli Spółki, przed którym to ochronę stanowi art. 299 § 1 k.s.h. Podjęli oni bowiem niezwłocznie niezbędne działania w kierunku wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości spółki, gdy tylko wystąpiły ku temu przesłanki, kiedy powzięli i mogli powziąć informację o jej niewypłacalności, uwzględniając rzeczywistą sytuację finansową Spółki jaka występowała do maja 2007 roku, a jaka wystąpiła na koniec czerwca 2008 roku. Faktem jest, iż złożony przez nich wniosek z 6 lipca 2007 r., a następnie z 19 lipca 2007 r. zostały zwrócone wobec braków formalnych, gdy dopiero wnioskowi z 3 sierpnia 2007 r. nadano bieg i został on prawomocnie oddalony wobec braku środków na koszty postępowania upadłościowego, gdy oczywiste jest, że wniosek zwrócony nie wywołuje żadnych skutków prawnych (art. 130 § 2 k.p.c. i art. 35 p.u.n.). Niewątpliwie zatem pozwani nie dochowali terminu z art. 21 u.p.n., który to przepis obliguje dłużnika do złożenia wniosku w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości. Jednakże występujące w tym przypadku nieznaczne uchybienie temu terminowi, będące nadto nie skutkiem braku podjęcia działań w kierunku wystąpienia z wnioskiem, zaniechania, bezczynności pozwanych, ale skutkiem braków formalnych składanych nieskutecznie wcześniejszych wniosków, nie może samo automatycznie rzutować na przypisanie pozwanym odpowiedzialności wobec powódki. Nie można bowiem w stanie faktycznym sprawy mówić o tym, iż skutkiem opóźnienia pozwanych w złożeniu wniosku powódka poniosła szkodę odpowiadającą wysokości niezaspokojonej wierzytelności. Sytuacja spółki nie uległa zmianie w tym okresie i gdyby nawet pozwani złożyli prawidłowy wniosek w dniu 6 lipca 2007 r., po ziszczeniu się przesłanek do ogłoszenia upadłości, istniejący wówczas stan majątkowy Spółki nie pozwalałby na zaspokojenie wierzytelności powoda. Nie można bowiem pomijać, iż niewypłacalność spółki, utrata płynności finansowej, przekroczenie sumy zobowiązań nad wartością majątku netto miały charakter nagły, to spowodowało, iż spółka nie miała środków na wypłatę świadczeń pracowniczych, zaszła nadto konieczność rozwiązania z pracownikami umów o pracę, konsekwencją której był obowiązek wypłaty odpraw i odszkodowań w trybie art. 36 k.p.c., a które to świadczenia w listopadzie i grudniu 2007 roku wypłacił powód. Z uwagi na specyfikę prowadzonej działalności Spółka nie dysponowała znaczącym majątkiem trwałym, a jej bazę stanowiły aktywa obrotowe, których utrata, związana z tym konieczność aktualizacji wartości należności wobec odmowy ich zaspokojenia, spowodowała brak środków na zaspokojenie zobowiązań istniejących na dzień 30 czerwca 2007 r., jak i powstałych później w związku z niewypłacalnością, a spełnianych przez powoda. Analiza materiału sprawy wskazuje, że również i wniosek złożony przez pozwanych w dniu 6 lipca 2007 r. nie zmieniłby sytuacji powoda w odniesieniu do powstałej na jego rzecz wierzytelności, nie spowodowałby zmniejszenia, czy zaspokojenia w całości wierzytelności, zważywszy, że w stanie finansowym spółki, jaki wówczas występował i ten wniosek zostałby oddalony wobec braku efektywnych aktywów pozwalających chociażby na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego. Wskazać bowiem należy, ze Sąd Rejonowy orzekający w przedmiocie wniosku z dnia 3 sierpnia 2007 r. uwzględnił stan przedstawiający obraz, dane na 30 czerwca 2007 r., w oparciu m.in. o które wysnuł wniosek o braku środków na koszty sądowe. To zaś związane było jak wynika z opinii biegłego z utratą spodziewanych należności, brakiem pokrycia poniesionych kosztów realizacji kontraktu.

W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, iż generalnie nie jest momentem właściwym w rozumieniu art. 299 § 2 k.s.h. czas, w którym wniosek o upadłość musi zostać oddalony, bo majątek dłużnika nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2007 r., I CSK 313/07). Stanowisko to nie ma jednakże absolutnego charakteru. Ocena bowiem czasu właściwego musi odbywać się in concreto, uwzględniać specyfikę, rzeczywistą sytuację ekonomiczną konkretnego podmiotu, układ jego stosunków finansowych. Nie można zatem w tym przypadku pomijać faktu, że niewypłacalność spółki, jej kłopoty finansowe, utrata płynności, spadek wypłacalności nastąpił nagle. Spółka (jej zarząd), jak wynika z opinii i co już wskazano wyżej do maja 2007 roku miała podstawę pozytywnego prognozowania co do wypłacalności, kontynuowania działalności. Sytuacja załamała się nagle w miesiącu czerwcu, a wobec specyfiki działalności opartej na aktywach obrotowych, utrata ich większości spowodowała niewypłacalność, konieczność zwolnień pracowników z czym związane były też dodatkowo wypłacone przez powoda świadczenia, a w konsekwencji brak wystarczających aktywów na koszty. W sytuacji, gdy spółka pozytywnie prognozuje co do dalszej działalności, wypłacalności, mimo nawet występujących przejściowych zatorów płatniczych, nie ma podstaw wówczas do wystąpienia o ogłoszenie upadłości. Okoliczności zatem w jakich doszło do powstania stanu niewypłacalności, przyczyny tego stanu, nagłe załamanie się płynności finansowej (z miesiąca na miesiąc), jej utrata, przy braku dopiero wówczas pozytywnych przesłanek do prognozowania o możliwości jej odzyskania nie może pozostawać obojętne dla oceny pierwszej z przesłanek egzoneracyjnych z art. 299 § 2 k.p.c.

W tych okolicznościach faktycznych oddalenie wniosku o upadłość w ocenie Sądu Apelacyjnego nie może uchylić ekskulpacji pozwanych, a w każdym razie pozwanym nie można przypisać zawinienia, gdy do czerwca 2007 roku uwzględniając sytuację Spółki wskazaną w opinii biegłego nie mieli oni podstaw do przyjmowania, że Spółka nie będzie w stanie zapłacić wszystkich swych zobowiązań.

Z tych przyczyn apelacja w ostatecznym rezultacie okazała się zasadna, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w sposób opisany w apelacji (art. 386 § 1 k.p.c.). O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 38 stycznia 2007 r., III CZP 130/06 (OSNC 2008, nr 1, poz. 1) wygrywającym proces współuczestnikom, o których mowa w art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c., reprezentowanym przez tego samego pełnomocnika, Sąd przyznaje zwrot kosztów w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu jednego pełnomocnika.

W ramach zasądzonych kosztów na rzecz pozwanych zasądzono koszty ich zastępstwa procesowego w stawce minimalnej przewidzianej w § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm. – 7200) uwzględniając nakład pracy pełnomocnika, który nie uzasadniał stosowania wnioskowanej wielokrotności tej stawki, mimo reprezentowania obu pozwanych, gdyż pełnomocnik nie podejmował odrębnych czynności procesowych co do każdego z pozwanych, a których obrona opierała się na identycznych twierdzeniach faktycznych, zarzutach i dowodach.

(...)