Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 952 / 14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 maja 2016 roku

Sąd Okręgowy w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący : SSO Mariusz Bartnik

Protokolant : st. sekr. sąd. Aneta Graban

po rozpoznaniu w dniu 13 maja 2016 roku w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa K. Ł.

przeciwko (...) Zakładowi Opieki Zdrowotnej (...) w G.

o nakazanie, ustalenie i zapłatę,

1) oddala powództwo w całości,

2) zasądza od powoda K. Ł. na rzecz pozwanego (...) Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w G. kwotę 3.600 zł ( trzy tysiące sześćset złotych ) tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 25 stycznia 2013 r. wniesionym przeciwko (...) Zakładowi Opieki Zdrowotnej (...) w G. powód K. Ł. po sprecyzowaniu powództwa wniósł o:

1) zasądzenie od pozwanego odszkodowania w łącznej kwocie 82.400 zł,

2) ustalenia - zasądzenia od pozwanego renty w kwocie 1.000 zł miesięcznie

wraz z kosztami procesu według norm przepisanych.

Powód wyjaśnił, że w okresie 26-29 maja 2010 r. przebywał w Klinice (...) (...) Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w G., gdzie został poddany badaniom diagnostycznym alergii na leki (penicylinę prokainową, penicyliną krystaliczną, ampicylinę, amoksycylinę z kwasem klawulanowym). Po przeprowadzeniu badania stwierdzono u niego wątpliwy wynik z penicyliną prokainową, lecz mimo to lekarz K. K. (1) określiła całość wykonanej diagnostyki jako negatywną, co według powoda jest nieprawdą, gdyż na podstawie wielkość powstałego u niego bąbla można stwierdzić, że ich wyniki był pozytywny. Wobec tego powód podniósł, że testy przeprowadzone przez pozwanego zostały sfałszowane, zaś badania były przeprowadzone w sposób niepełny i nieprawidłowy, m.in. dlatego, że niepotrzebnie zastosowano penicylinę różnej generacji, podczas gdy wystarczało zastosować jeden jej rodzaj, tj. penicylinę prokainową. Poza tym ich wyniki zostały źle odczytane. Powód wskazał też, że badania diagnostyczne przeprowadzone w pozwanej placówce osłabiły jego organizm do tego stopnia, że wystąpiły u niego: zwiększenie ciśnienia krwi do utraty przytomności włącznie, zaburzenia równowagi, nadmierne pocenie się, zakłócenie pracy serca, mrowienie języka i ust oraz zawroty głowy. Nadto, pogorszyły się jego wyniki - zmniejszyła się liczba czerwonych krwinek i hematokrytu. W rezultacie, błąd diagnostyczny lekarzy pozwanego doprowadził do pogłębienia choroby polekowej, na którą on cierpi. Na żądane przez powoda odszkodowanie w wysokości 82.400 zł składa się kwota 20.000 zł tytułem kosztów leczenia objawów powstałych po testach diagnostycznych przeprowadzonych przez pozwanego, kwota 52.000 zł tytułem utraconego zarobku z powodu około 50-procentowej utraty zdolności do pracy oraz kwota 10.400 zł tytułem kosztów zakupu dodatkowych leków i stosowania diety w okresie od czerwca 2010 r. do października 2014 r. Roszczenie o rentę powód uzasadnił tym, że w około 50 procentach utracił zdolność do wykonywania pracy taksówką osobową, co skutkuje zmniejszeniem jego dochodu o około 1.000 zł miesięcznie. Jako podstawę prawną swojego żądania powód wskazał 443 k.c. i 444 § 1, 2 i 3 k.c.

(pozew, k. 4-9; pisma procesowego z dnia: 23 lipca 2013 r., 1 lipca 2014 r., 14 listopada 2014 r., 26 marca 2015 r. i 7 kwietnia 2016 r., k. 73-79, 102-103, 127, 181, 447-449)

Pozwany (...) Zakład Opieki Zdrowotnej (...) w G. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany zakwestionował roszczenia powoda co do zasady i wysokości. Przyznał jednak, że powód w okresie 26-29 maja 2010 r. na własną prośbę przebywał w (...) Centrum (...) w G. gdzie był poddany badaniom nadwrażliwości na leki. Odnośnie zarzutu, że testy skórne były wykonane niepoprawnie oraz że niepotrzebnie zastosowano w tych badaniach inne penicyliny niż tylko prokainową pozwany wyjaśnił, że w placówce wykonuje się testy skórne według jednego protokołu zakładającego wykorzystanie wszystkich rodzajów penicyliny. Podniósł też, że wszelkie zapisy w dokumentacji medycznej zostały dokonane zgodnie z wynikami testów. Pozwany zaprzeczył również, aby przeprowadzone badania osłabiły organizm powoda i doprowadziły do utraty przez niego przytomności wskazując, że już w trakcie jego pobytu kilkukrotnie stwierdzono u niego wzrost ciśnienia tętniczego oraz zalecono dalszą obserwację w kierunku nadciśnienia. Poza tym, anafilaksja na leki objawia się zmniejszeniem ciśnienia do wstrząsu włącznie, a nie jego podwyższeniem. Pozwany zarzucił też, że nie ma żadnego związku między jego działaniem i przeprowadzonymi badaniami a stanem zdrowia powoda, zakupem dodatkowych leków i żywności dietetycznej, utratą części dochodu oraz zmniejszeniem się liczby czerwonych krwinek i hematokrytu. W odpowiedzi na pozew podniesiono też, że powód nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń i roszczeń.

(odpowiedź na pozew, k. 140-143)

Na rozprawie w dniu 17 marca 2015 r. pozwany podniósł zarzut przedawnienia wskazując, że powód przebywał w (...) Centrum (...) w G. w maju 2010 r., podczas gdy w pozwie z dnia 25 stycznia 2013 r. domagał się zasądzenia jedynie renty, a nie odszkodowania.

(protokół z rozprawy z dnia 17 marca 2015 r., k. 168)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód K. Ł. w okresie od dnia 26 maja do dnia 29 maja 2010 r. przebywał w Klinice (...) pozwanego (...) Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w G. (dalej jako: "(...) Centrum (...) w G.") w celu przeprowadzania badań diagnostycznych nadwrażliwości na leki (penicylinę).

(okoliczność bezsporna oraz dokumentacja medyczna, k. 187-194, 197-201; zeznania powoda e-protokół z rozprawy z dnia 17 marca 2015 r. 00:48:48-01:07:29 w zw z. e-protokołem z rozprawy z dnia 13 maja 2016 r., 00:52:51-00:53:13; zeznania świadków: E. J. i K. M., e-protokół z rozprawy z dnia 5 maja 2015 r. 00:08:57-00:10:05, 00:38:20-00:38:37 oraz B. W., e-protokół z rozprawy dnia 12 czerwca 2015 r. 00:05:20-00:06:38)

W dniu 27 maja 2010 r. zgodnie z procedurami obowiązującymi w pozwanym (...) Centrum (...) w G. i pod nadzorem lekarza K. K. (1) powoda K. Ł. poddano testom skórnym na penicylinę prokainową, penicyliną krystaliczną, ampicylinę, amoksycylinę z kwasem klawulanowym. Z uwagi na powstały u niego rumień wielkości 6 mm i bąbel wtórny wielkości 5 mm w reakcji na penicylinę prokainową wynik testu skórnego w tym zakresie określono jako wątpliwy i zalecono dalsze badania.

(dowód: dokumentacja medyczna, 29, 31, 187-194, 197-199, 217-218; zeznania świadków: E. J., e-protokół z rozprawy z dnia 5 maja 2015 r. 00:10:28-00:12:40, 00:24:12-00:24:49, 00:28:39-00:29:15, K. M., e-protokół z rozprawy z dnia 5 maja 2015 r. 00:39:48-00:38:37; B. W., e-protokół z rozprawy dnia 12 czerwca 2015 r. 00:08:20-00:10:30)

W dniu 28 maja 2010 r. powoda K. Ł. poddano dalszym badaniom skórnym (śródskórnym i podskórnym) oraz próbie biologicznej z prokainą. Wynik tych badań był negatywny.

(dowód: dokumentacja medyczna, k. 30-31 i 187-194, 197-199, 219; zeznania świadków: E. J., e-protokół z rozprawy z dnia 5 maja 2015 r. 00:24:12-00:24:49, 00:28:39-00:29:15; B. W., e-protokół z rozprawy dnia 12 czerwca 2015 r. 00:10:33-00:11:21)

W dniu 29 maja 2010 r. lekarz K. K. (1) oraz specjalista chorób wewnętrznych i specjalista chorób płuc dr n. med. K. K. (2) stwierdzili wynik negatywny diagnostyki powoda K. Ł. na penicylinę prokainową, penicyliną krystaliczną, ampicylinę, amoksycylinę z kwasem klawulanowym. Zalecono również jego obserwację i diagnostykę w kierunki nadciśnienia tętniczego i w stanie ogólnym dobrym wypisano go do domu.

(dowód: dokumentacja medyczna, k. 31 i 187-200)

Badania, którym powód K. Ł. został poddany w (...) Centrum (...) w G. były wykonane i odczytane prawidłowo oraz nie mogły mieć negatywnego wpływu na jego stan zdrowia.

(dowód: opinia biegłego sądowego lekarza specjalisty alergologa, k. 351-352)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, z zeznań świadków E. J., K. M. i B. W., z opinii biegłego sądowego lekarza specjalisty alergologa prof. dr hab. med. W. D. oraz z przesłuchania powoda K. Ł..

Odnośnie dowodów z dokumentów Sąd wziął uwagę przede wszystkim dokumentację medyczną dotyczącą leczenia powoda w pozwanym (...) Centrum (...) w G.. Należy przy tym zauważyć, że w zebranym materiale dowodowym nie znalazły potwierdzenia zarzuty powoda co do rzekomego sfałszowania wyników jego badań nadwrażliwości na penicylinę (w tym poprzez wpisanie niezgodnej z rzeczywistością wielkości powstałego u niego bąbla) oraz nieprawidłowego prowadzenia dokumentacji medycznej, z której - wbrew rzeczywistości - miało wynikać, że w czasie pobytu u pozwanego nie zgłaszał on żadnych dolegliwości. Ponadto, świadek B. W. zeznała, że wszystkie zapisy w dokumentacji medycznej zostały wykonane zgodnie z prawdą. W rezultacie, Sąd uznał tę dokumentację za rzetelną i autentyczną.

Nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy były z kolei przedłożone przez powoda: książeczka zdrowia żołnierza (10-23), orzeczenia garnizonowej wojskowej komisji lekarskiej (k. 34-37) oraz jego legitymacja ubezpieczeniowa (k. 38-40), gdyż nie dotyczyły one okoliczności istotnych w sprawie, tj. rozstrzygnięcia czy diagnostyka powoda w pozwanej placówce przeprowadzona w maja 2010 r. była prawidłowa. Irrelewantna była również dokumentacja medyczna powoda z okresu 1983-2016 r. wykonana w innych placówkach medycznych niż (...) Centrum (...) w G. (23-26, 41-71, 80-92 i 454-456), ponieważ biegły sądowy - lekarz specjalista alergolog wyjaśnił, że badania wykonane u pozwanego nie miały negatywnego wpływu na stan zdrowia. Ostatecznie nieprzydatna była zatem dokumentacja medyczna dotycząca innych schorzeń, które miały wystąpić u powoda na przestrzeni lat na skutek nieprawidłowej diagnostyki. Odnośnie natomiast dowodu z badań diagnostycznych powoda z dnia 27 lipca 2010 r. (k. 32-33) należy wskazać, że wynika z nich jedynie, że wykrywalne stężenie przeciwciał klasy IgE swoistych alergenu dla penicillium notatum wyniosło poniżej 0,10 kU/L, co stanowiło klasę 0, a więc wynik negatywny, jak wynika z przedłożonej przez pozwanego opinii biegłej sądowej - specjalisty chorób wewnętrznych dr med. I. P. sporządzonej w postępowaniu o sygn. VIII C 82/13 Sądu Rejonowego w Koszalinie (k. 224-227). Wbrew twierdzeniom powoda, z powyższych badań nie wynika więc, aby wystąpiła u niego nadwrażliwość na penicylinę prokainową, czego błędnie miał nie zdiagnozować pozwany. Wręcz przeciwnie, potwierdziły one, że powód nie jest osobą uczuloną na ten lek, a więc jego diagnostyka była prawidłowa. Powyższe należało również odnieść do przedłożonych przez powoda wyników badań diagnostycznych z dnia 10 lutego 2016 r., z których wynika, że wykrywalne stężenie przeciwciał klasy IgE swoistych penicylina G (C1) wynosi 0,27 IU/ml i także jest zaliczane do klasy 0, co również sugeruje wynik negatywny (k. 430).

Sąd uwzględnił również opinię biegłego sądowego - lekarza specjalisty alergologa prof. dr hab. med. W. D., która została opracowana przez osobę będącą specjalistą w swojej dziedzinie, w oparciu o dotyczącą powoda dokumentację medyczną z pozwanej placówki oraz po przeprowadzeniu jego badania. Sąd uznał tę opinię za przydatną oraz podzielił zawarty w niej wniosek, iż testy, którym powód został poddany w (...) Centrum (...) w G. były wykonane i odczytane prawidłowo oraz że nie niemożliwe jest, aby miały one negatywny wpływ na jego stan zdrowia. Oddaleniu podlegał zatem wniosek powoda o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego oraz o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego. Pismem z dnia 19 października 2015 r., doręczonym w dniu 22 października 2015 r., powód został zobowiązany do oświadczenia czy kwestionuje opinię biegłego sądowego - lekarza specjalisty alergologa prof. dr hab. med. W. D., a także do złożenia uwag, wniosków i zarzutów do tej opinii (k. 358 i 378). W odpowiedzi z dnia 2 listopada 2015 r. powód zakwestionował co prawda opinię biegłego sądowego, jednak nie wskazał żadnych uwag ani pytań, do których biegły miałby się ustosunkować, podnosząc jedynie, że nie zgadza się z ustaleniami zawartymi w opinii (k. 363). Powód w tym piśmie nie wniósł również o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego. W rezultacie, należało oddalić jego wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego skoro skutecznie nie zakwestionował opinii sporządzonej przez prof. dr hab. med. W. D.. Poza tym, nie można żądać prowadzenia postępowania dowodowego tylko dlatego, że strona nie jest zadowolona z jego dotychczasowych wyników. Sąd nie jest bowiem zobowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony tak długo, aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę, dlatego pomija je od momentu dostatecznego wyjaśnienia sprawy. To samo należało odnieść do wniosku o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego sądowego - lekarza specjalisty alergologii, który został złożony dopiero w dniu 18 marca 2016 r. (k. 427), a więc prawie 5 miesięcy po doręczeniu powodowi opinii biegłego prof. dr hab. med. W. D., dlatego wniosek ten należał uznać za spóźniony. Poza tym, powód domagał się przeprowadzenia tego dowodu na okoliczność ustalenia przyczyn rozbieżności pomiędzy wynikami badań ujawnionych przez pozwanego, a wynikami badań z dnia 10 lutego 2016 r. (k. 430). Jak natomiast wskazano wyżej, z badań z dnia 10 lutego 2016 r. również nie wynikało, aby u powoda wystąpiła nadwrażliwość na leki (klasa 0), co jest zbieżne z wynikami badań przeprowadzonymi przez pozwanego. Nie było zatem żadnej rozbieżności, która miała być przedmiotem dowodu.

Oddaleniu podlegał również wniosek powoda o przeprowadzenie dowodu z jego badania diagnostycznego. Przepisy k.p.c. nie przewidują bowiem możliwości skierowania strony przez Sąd na badania i przeprowadzenia dowodu z ich wyników, zaś decyzja co do przeprowadzenia określonych badań należy do biegłego sądowego.

Sąd oddalił również wniosek powoda o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia pełnej dokumentacji medycznej, ponieważ pełnomocnik pozwanego na rozprawie w dniu 17 marca 2015 r. oświadczył, że całość posiadanej dokumentacji została złożona w Sądzie w Koszalinie (k. 168), o którą niniejszy Sąd zwrócił się do tego Sądu.

Sąd wziął również pod uwagę zeznania świadków - lekarzy z (...) Centrum (...) w G. - E. J., K. M. i B. W., które były spójne, logiczne i zgodne z treścią dokumentacji medycznej. Sąd miał przy tym również na uwadze, że świadek K. M. osobiście wykonywała badania powoda, zaś świadek B. W. zajmowała się jego obserwacją po zakończonej próbie biologicznej, dlatego miały one wiedzę na temat przeprowadzonych badań i stanu zdrowia powoda. Sąd nie znalazł również żadnych powodów, dla których zeznaniom świadków należałoby odmówić wiarygodności.

Sąd dał też wiarę zeznaniom powoda K. Ł., przy czym za jedynie subiektywną ocenę należało uznać jego twierdzenia co do znacznego pogorszenia stanu zdrowia wskutek badań przeprowadzonych przez personel pozwanego, ponieważ z opinii biegłego sądowego prof. dr hab. med. W. D., z zeznań świadków oraz z dokumentów w postaci pisma z Zakładu (...) w S. z dnia 7 czerwca 2011 r. (k. 288) i opinii biegłej sadowej - specjalisty chorób wewnętrznych dr med. I. P. sporządzonej w postępowaniu o sygn. VIII C 82/13 Sądu Rejonowego w Koszalinie (k. 224-227) wynika, że niemożliwe jest, aby badania te wywołały tak negatywne skutki dla zdrowia powoda. Niepotwierdzone w pozostałym materiale dowodowym były również zeznania powoda, iż badania przeprowadzone w (...) Centrum (...)zostały sfałszowane, a w szczególności, że bąbel, który u niego wystąpił po testach wykonanych w dniu 28 maja 2010 r. miał 8 mm a nie 4 mm jak wpisano w dokumentacji medycznej. Odnośnie natomiast jego twierdzeń, iż po przeprowadzonych testach czuł się bardzo słabo i utracił przytomność w wyniku wysokiego ciśnienia należy wskazać, że z dokumentacji medycznej wynika jedynie, że powód zgłaszał "ogólne osłabienie" i miał podwyższone ciśnienie (k. 211) (występujące także przy przyjęciu do szpitala), zaś świadkowie E. J., K. M. i B. W. zaprzeczyły, aby powód utracił przytomność. P., E. J. i K. M. wyjaśniły, że w przypadku badań w kierunku nadwrażliwości na penicylinę reakcję niepożądaną jest spadek ciśnienia, a nie jego wzrost (e-protokół z rozprawy z dnia 5 maja 2015 r. 00:13:45-00:15:30, 00:20:13-00:20:18, 00:43:50-00:43:55 i 00:49:55-00:50:03).

Powództwo podlega oddaleniu.

Na wstępie należy wyjaśnić, że Sąd nie podzielił zarzutu przedawnienia roszczenia o odszkodowanie. Pozwany na rozprawie w dniu 17 marca 2015 r. podniósł, że powód w (...) Centrum (...) w G. przebywał w dniach 27-29 maja 2010 r. i już wówczas wiedział o swojej szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, lecz pozwem z dnia 25 stycznia 2013 r. domagał się jedynie renty. Zgodnie z art. 4421 § 3 k.c. w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Należy przyjąć, że powód o swojej szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia musiał dowiedzieć się najpóźniej w dniu opuszczenia pozwanej placówki skoro - jak twierdził - już wówczas wystąpiło u niego znaczne osłabienie organizmu skutkujące m.in. tym, że od czerwca 2010 r. częściowo nie był w stanie pracować oraz musiał ponosić koszty leczenia i diety. W rezultacie, termin przedawnienia jego roszczeń rozpoczął się najwcześniej w dniu 30 maja 2010 r. i w rezultacie upływał z dniem 30 maja 2013 r. Powód natomiast wytoczył powództwo w dniu 25 stycznia 2013 r., a więc przed upływem terminu przedawnienia (k. 4). W pozwie tym wniósł o "zaprzestanie działań na szkodę powoda, naprawienia błędów lekarskich popełnionych przy wykonywaniu diagnostyki, jego stanu zdrowia oraz ustalenie prawa do renty chorobowej" przy czym w toku procesu, w odpowiedzi na zobowiązania Sądu, kilkukrotnie sprecyzował, że przez "naprawienie błędów lekarskich" rozumie zasądzenie odszkodowania (k. 74, 103 i 127). Z powyższego wynika zatem, że powód od początku procesu domagał się od pozwanego naprawienia szkody. Nie bez znaczenia jest przy tym również fakt, że działał on bez pomocy profesjonalnego pełnomocnika, co utrudniało mu prawidłowe sformułowanie żądania. Fakt zaś, że dopiero w piśmie z dnia 23 lipca 2013 r. powód po raz pierwszy wyjaśnił, że wnosi o zasądzenie odszkodowania nie może skutkować uznaniem, że wystąpił on z nowym roszczeniem, którego nie domagał się w pozwie. Z tego powodu nie można uznać, aby roszczenie powoda było przedawnione. Na marginesie należy też dodać, że na żądane przez powoda odszkodowania składała się m.in. kwota 52.000 zł tytułem utraconego zarobku i kwota 10.400 tytułem kosztów zakupu dodatkowych leków i stosowania diety za okres od czerwca 2010 r. do października 2014 r. Przyjmując więc nawet, że powód roszczenie odszkodowawcze zgłosił dopiero w dniu 23 lipca 2013 r. (k. 73), to za przedawnione należałoby uznać jedynie żądanie zwrotu kosztów leczenia i utraconego zarobku za okres ponad trzech lat wstecz od dnia wystąpienia z tym roszczeniem, tj. za okres od czerwca 2010 r. do 23 lipca 2010 r. Przyjęcie bowiem, że termin przedawnienia rozpoczął się w dniu 30 maja 2010 r. i upływając w dniu 30 maja 2013 r. doprowadził do przedawnienia całego roszczenia odszkodowawczego powoda skutkowałby koniecznością akceptacji nieracjonalnego założenia, że żądanie naprawienia szkody w postaci zwrotu kosztów leczenia i utraconego zarobku powstałej po dniu 30 maja 2013 r. byłoby przedawnione zanim jeszcze powstało.

Analizując zatem zasadność roszczenia powoda należy wyjaśnić, że odpowiedzialność zakładu opieki zdrowotnej, ktorym jest również pozwane (...) Centrum (...) w G., jest ukształtowana na zasadzie winy. Oznacza to, że szpital ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez zawinione działanie lub zaniechanie zarówno swoje (tzw. wina organizacyjna), jak i zatrudnionego w nim personelu (tzw. wina zastępcza).

W pierwszym przypadku odpowiedzialność odszkodowawcza będzie wynikała z niewłaściwej organizacji zakładu leczniczego i jego nienależytego funkcjonowania jako całości, w tym np. z zaniedbań w zakresie organizacji, bezpieczeństwa i opieki nad chorym podczas jego pobytu w zakładzie leczniczym. Odpowiedzialność placówki medycznej będzie miała wówczas podstawę prawną w art. 415 k.c., zgodnie z którym ten, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

W drugim przypadku, tj. w sytuacji gdy szkoda pacjenta wynika z zawinionego zachowania personelu, podstawą odpowiedzialności jest art. 430 k.c., który stanowi, iż ten, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności.

W niniejszej sprawie powód dochodzi od pozwanego (...) Centrum (...) w G. odszkodowania i renty podnosząc, że został poddany niewłaściwej diagnostyce opartej na niepełnych, sfałszowanych oraz nieprawidłowo przeprowadzonych i odczytanych badaniach w kierunku nadwrażliwości na leki (penicylinę), a także że błędne rozpoznanie skutkowało znacznym osłabieniem jego organizmu w postaci zwiększenia ciśnienia krwi, zaburzenia równowagi, nadmiernego pocenia się, zakłócenia pracy serca, mrowienie języka i ust, zawrotów głowy i problemów z równowagą, zmianami skórnymi oraz schorzeniami narządów wielu układu, w tym krążenia, pokarmowego i oddechowego. Jego powództwo opiera się więc na założeniu, że lekarze pozwanego błędnie nie zdiagnozowali jego choroby, czym doprowadzili do pogoszenia jego stanu zdrowia. Roszczenie to ma zatem swoją podstawę prawną we wspomnianym wyżej art. 430 k.c. przewidującym odpowiedzialność placówki medycznej za zawinione zachowanie zatrudnionych w niej lekarzy. Dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanego (...) Centrum (...) w G. konieczne jest więc łączne wystąpienia następujących przesłanek: szkody, zawinionego zachowania personelu pozwanego oraz adekwatnego związku przyczynowego między tym zachowaniem a szkodą.

W pierwszej kolejności należy rozważyć czy zachowanie lekarzy prowadzących diagnostykę powoda było zawinione, co z kolei wymaga wykazania winy obejmującej element obiektywny (bezprawność) i subiektywny (przypisywalność). Przez bezprawność należy w tym przypadku rozumieć dopuszczenie się przez lekarza postępowania obiektywnie sprzecznego z regułami prawidłowego postępowania, czyli powszechnie uznanymi zasadami wiedzy i praktyki medycznej, tj. popełnienie tzw. błędu medycznego, błędu w sztuce lekarskiej, który może przybrać różną postać, w tym błędu diagnostycznego polegającego na postawieniu niewłaściwej diagnozy. Oprócz tego, dla przyjęcia, że to zachowanie jest zawinione, konieczne jest również wykazanie subiektywnego zawinienia po stronie lekarza, czyli uznanie, że można mu postawić zarzut niewłaściwego działania w postaci winy umyślnej (gdy sprawca szkody ma zamiar bezpośredni popełnienia czynu niedozwolonego lub dopuszcza możliwość jego zaistnienia) lub winy nieumyślnej (gdy sprawca szkody nie ma zamiaru popełnienia czynu niedozwolonego ale dochodzi do niego na skutek lekkomyślności lub niedbalstwa).

W niniejszej sprawie nie można natomiast uznać, aby lekarze (...) Centrum (...) w G. dopuścili się jakichkolwiek uchybień w czasie prowadzenia diagnostyki powoda. Przede wszystkim, powód nie udowodnił, aby wyniki badań diagnostycznych z dnia 28 maja 2010 r. zostały sfałszowane w ten sposób, że w dokumentacji medycznej nieprawdziwie stwierdzono, iż wystąpił u niego bąbel wielkości 4 mm, a nie 8 mm, jak zdaniem powoda było w rzeczywistości, co miało ostatecznie błędnie przesądzić o ujemnym wyniku badań nadwrażliwości na prokainę. Nieudowodnione jest również twierdzenie powoda, iż w czasie testów skórrnych z dnia 28 maja 2010 r. w czasie trzeciej próby powstały u niego objawy alergii, lecz mimo to kontynuowano badanie.

Nie można też podzielić zarzutu powoda, iż błąd lekarzy pozwanej placówki polegał na tym, że w ostatecznej diagnozie stwierdzili, iż nie cierpi on na nadwrażliwość na penicylinę prokainową, podczas gdy badania z dnia 27 maja 2010 r. dały wynik pozytywny. Należy wyjaśnić, że co prawda w części dokumentacji medycznej rzeczywiście wpisano, iż stwierdzono dodatni test z penicyliną prokainową (k. 191), to jednak z innej części tej dokumentacji (k. 192) oraz z zeznań świadków E. J., K. M. i B. W. wynika, że w istocie był on jedynie "wątpliwy" (tj. nie był jednoznacznie ujemny), co potwierdza również fakt, iż w następnym dniu poddano powoda dodatkowym badaniom skórnym oraz próbie biologicznej z prokainą. Wynik tych badań był już natomiast negatywny, co przesądziło o ostatecznej diagnozie.

Błędem lekarzy (...) Centrum (...) w G. nie było również wykonywanie badań poprzez podanie powodowi wszystkich typów penicyliny, tj. penicyliny prokainowej, krystalicznej, ampicyliny oraz amoksycyliny z kwasem klawulanowym, a nie jedynie penicyliny prokainowej jak chciał tego powód. Świadek E. J. wyjaśniła bowiem, że w przypadku takich badań pozwany posługuje się jednolitym schematem zgodnym z danymi z piśmiennictwa międzynarodowego i polskiego, który polega na tym, że podaje się wszystkie rodzaje penicyliny, które porównuje się z odczytem na histaminę, zaś w przypadku wątpliwości, które mogą wystąpić przy penicylinie prokainowej, przeprowadza się dodatkowy test z prokainą (e-protokół z rozprawy z dnia 5 maja 2015 r. 00:10:28-00:12:40). Ponadto, również biegły sądowy stwierdził, że badania diagnostyczne zostały przeprowadzone prawidłowo.

Z powyższych przyczyn nie można uznać, aby personel pozwanej placówki podczas diagnostyki powoda dopuścił się jakichkolwiek błędów skutkujących nieprawidłowym rozpoznaniem. Brak również podstaw, aby stwierdzić, że lekarze (...) Centrum (...) w G. działali z zamiarem wyrządzenia szkody powodowi lub ją akceptowali bądź zachowywali się w sposób lekkomyślny lub niedbały. Nie można więc przypisać odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanemu skoro zachowanie jego personelu nie było zawinione, lecz - wręcz przeciwnie - prawidłowe i zgodne z powszechnie przyjętymi regułami i standardami.

Niezależnie od powyższego należy też wskazać, że z opinii biegłego sądowego, z zeznań świadków E. J., K. M. i B. W. oraz z przedstawionego przez powoda pisma z Zakładu (...) w S. z dnia 7 czerwca 2011 r. oraz opinii biegłej sadowej - specjalisty chorób wewnętrznych dr med. I. P. sporządzonej w postępowaniu o sygn. VIII C 82/13 Sądu Rejonowego w Koszalinie jednoznacznie wynika, że między objawami i schorzeniami, na które powołuje się powód (m.in. nadciśnienie krwi, zakłócenie pracy serca, mrowienie języka i ust, zawroty głowy, problemy z równowagą, zmniejszenie liczby czerwonych krwinek i hematokrytu, pojawienie się czyraków, osłabienie włosów, zębów, paznokci oraz narządów różnych układów) a badaniami przeprowadzonymi w pozwanej placówce nie ma żadnego związku. Współczesna medycyna wyklucza bowiem, aby badania diagnostyczne, którym powód został poddany mogły wywołać tak negatywny wpływ na stan jego zdrowia. Odnośnie natomiast podwyższonego ciśnienia należy wskazać, że świadkowie K. M. oraz B. W. wyjaśniły, że występowało ono u powoda już w momencie przyjęcia do szpitala, co mogło wynikać przede wszystkim z towarzyszącemu mu stresu związanego z hospitalizacją i badaniami (tzw. nadciśnienie białego fartucha) (e-protokół z rozprawy z dnia 5 maja 2015 r., 00:46:45-00:46:55 oraz z dnia 12 czerwca 2015 r., 00:12:15-00:16:39). Świadek B. W. zeznała też, że ewentualne negatywne skutki badań jakim powód był poddany powinny ustąpić w czasie do pół godziny (e-protokół z rozprawy z dnia 12 czerwca 2015 r. 00:17:55-00:18:03).

Nie ma zatem żadnego związku między zachowaniem lekarzy zatrudnionych przez pozwanego, a podnoszonym przez powoda pogorszeniem stanu zdrowia i szkodą będącą tego skutkiem.

Marginalnie należy też stwierdzić, że powód - mimo spoczywającego na nim ciężaru dowodu z art. 6 k.c. - w żaden sposób nie udowodnił również wysokości swojej szkody, tj. nie wykazał, aby w związku z pogorszeniem stanu zdrowia poniósł jakiekolwiek koszty związane z leczeniem i stosowaniem diety, a także aby w okresie po zakończeniu badań w pozwanej placówce na skutek osłabienia organizmu utracił dochód w kwocie 1.000 zł miesięcznie. Nadto, nie zostało też wykazane, aby powód utracił choćby częściowo zdolność do pracy, czemu przeczy również przedłożony przez niego wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 7 maja 2015 r. (sygn. akt III AUa 688/14) oddalający apelację powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 23 lipca 2014 (sygn. akt IV U 957/11) utrzymującego w mocy decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 31 sierpnia 2011 r. odmawiającą przyznania mu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy z uwagi na fakt, że pozostaje on osobą zdolną do pracy (k. 275-281). Powód nie wykazał też, aby obecnie w związku z nieprawidłowo przeprowadzonymi badaniami diagnostycznymi zwiększyły się jego potrzeby, tj. aby rzeczywiście ponosił jakiekolwiek stałe koszty związane z leczeniem.

Z tych przyczyn powództwo należało oddalić, o czym orzeczono w punkcie pierwszym na podstawie art. 430 k.c. a contrario.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c. Powód przegrał niniejszy proces w całości, dlatego jest zobowiązany zwrócić koszty procesu pozwanego, na które składają się koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.600 zł zgodnie z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.). Z tego powodu orzeczono jak w punkcie drugim.