Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 197/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 maja 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Magdalena Hupa-Dębska (spr.)

Sędzia SO Gabriela Sobczyk

SR (del.) Łukasz Malinowski

Protokolant Dominika Tarasiewicz

po rozpoznaniu w dniu 12 maja 2016 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko Z. D.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Rybniku

z dnia 13 listopada 2015 r., sygn. akt I C 1607/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1200 zł (tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Łukasz Malinowski SSO Magdalena Hupa-Dębska SSO Gabriela Sobczyk

UZASADNIENIE

M. S. domagał się zasądzenia na jego rzecz od pozwanego Z. D. kwoty 14.400 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 4 października 2014 r. oraz z kosztami procesu. Wskazał, że pozwany jako posiadacz w złej wierze zajmuje stanowiący współwłasność powoda dom przy ul. (...). L. 7 w Ś.. Powód o powyższym dowiedział się od synów i nigdy nie wyraził zgody na nieodpłatne zamieszkanie pozwanego w tym domu. Domaga się należnej mu jako współwłaścicielowi połowy wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z budynku za okres od

15 października 2011 r. do 15 października 2014 r., licząc po 400 zł miesięcznie. Wezwanie do zapłaty skierowane do pozwanego nie odniosło skutku.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasadzenie na jego rzecz kosztów procesu. Zarzucił, że przysługuje mu tytuł prawny do zamieszkiwania w nieruchomości w postaci umowy użyczenia zawartej ze współwłaścicielką nieruchomości D. S., o czym powód wiedział i czego nie kwestionował. Wskazał, że ponosi koszty związane z utrzymaniem nieruchomości oraz koszty nakładów. Podniósł, że zajmuje jedynie część budynku i kwestionował wysokość żądanego wynagrodzenia. Wreszcie zarzucił, że powód dochodząc roszczenia dokonuje czynności przekraczającej zwykły zarząd.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Rybniku oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Orzeczenie to zapadło przy ustaleniu, że M. i D. S. są współwłaścicielami nieruchomości położonej w Ś., przy ul. (...). Dnia 21 lipca 2004 r. prawomocnie rozwiązane zostało przez rozwód małżeństwo D. i M. S.. Powód wyprowadził się ze wspólnego domu w maju 2004 r., pozostała w nim D. S. z trzema synami. Pozwany pozostaje w nieformalnym związku z D. S. i w 2009 r. na jej prośbę zamieszkał z nią. Powód co tydzień lub dwa odwiedzał synów zamieszkałych z matką, również wchodził do domu

i rozmawiał z pozwanym, wiedział że jest partnerem byłej żony i nie sprzeciwiał się temu związkowi. Wiedział, że pozwany zamieszkuje w domu będącym jego współwłasnością, widział prace remontowe i ulepszenia nieruchomości dokonywane przez pozwanego, nie sprzeciwiając się tym remontom. D. S. nie osiągała dochodów i to pozwany łożył na utrzymanie domu. Począwszy od 2014 r., gdy D. S. żądała od dorosłych synów partycypowania w kosztach utrzymania domu, między synami powoda a ich matką i jej partnerem narastają konflikty.

Dalej ustalił Sąd, że powód nigdy nie sprzeciwił się zamieszkaniu pozwanego w domu stanowiącym jego współwłasność. Nigdy wyraźnie nie zażądał, by pozwany opuścił ten dom

i zabrał swoje rzeczy, nie wypowiedział uprawnienia do zamieszkiwania i nie wystąpił z pozwem

o eksmisję. Powód nie żądał czynszu najmu od pozwanego, a i pozwany nie oferował jego zapłaty. Dopiero w 2014 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 14.400 zł z tytułu bezumownego zajmowania domu przy ul. (...).

Okoliczności te ustalił Sąd w oparciu o zeznania świadków, pozwanego i przywołane dokumenty. Wskazał na niespójność zeznań powoda i ich sprzeczność z zeznaniami świadków, którzy potwierdzali, iż pozwany zamieszkuje z D. S. od około 7 lat, czemu powód się nie sprzeciwiał i nie dał żadnego wyrazu ewentualnemu brakowi zgody na powyższe. W opisanych okolicznościach sprawy odmówił wiary twierdzeniu powoda, jakoby dowiedział się

o zamieszkiwaniu pozwanego z jego byłą żoną dopiero po uzyskaniu informacji o jego zameldowaniu, skoro przez wiele lat musiał zauważyć w domu rzeczy pozwanego, jego stałą obecność oraz pracę przy nieruchomości. Stwierdził, że znając sytuację byłej żony nie osiągającej dochodów, musiał mieć powód świadomość tego, iż koszty utrzymania nieruchomości i remontów ponosi pozwany. Powód regularnie utrzymywał kontakty z synami i już od nich musiał się dowiedzieć o zamieszkaniu pozwanego wraz z nimi.

W oparciu o te ustalenia doszedł Sąd do przekonania o bezzasadności powództwa. Uznał, że skoro pozwany zamieszkał w nieruchomości stanowiącej współwłasność powoda i D. S. na prośbę tej ostatniej, przy milczącej ale jednoznacznej zgodzie powoda stanowiącej w rzeczywistości oświadczenie jego woli o zawarciu z pozwanym umowy użyczenia domu, to pozwany stał się posiadaczem zależnym domu przy ulicy (...) w Ś. w dobrej wierze, jak użytkownik, a jego prawa i obowiązki określał przepis art. 224 § 1 kc w związku z art. 230 kc i nie był pozwany do wynagrodzenia za korzystanie z tej nieruchomości. Pozwany nie utracił dobrej wiary, skoro umowy mu nie wypowiedziano. Wskazał Sąd, że wypowiedzenie takie, jako czynność przekraczająca zwykły zarząd, zgodnie z art. 199 kc musiałaby być dokonana przez oboje współwłaścicieli, tymczasem D. S. nadal wyraża zgodę na zamieszkiwanie pozwanego

w nieruchomości wspólnej i jako współwłaścicielka w zakresie jej udziału może korzystać wraz

z pozwanym z nieruchomości. Powyższe skutkowało oddaleniem powództwa. O kosztach orzekł Sąd na mocy art. 98 kpc.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód zaskarżając go w całości i wnosząc o jego zmianę przez uwzględnienie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, przy obciążeniu pozwanego kosztami postępowania za obie instancje. Zarzucił mu błędne ustalenie, że strony zawarły umowę użyczenia, że powód wyraził zgodę na zawarcie umowy użyczenia przez D. S. oraz że miał świadomość zamieszkiwania pozwanego w nieruchomości stanowiącej współwłasność oraz, że akceptował ten stan rzeczy. Jako błędne ocenił też ustalenie, że pozwany utrzymuje sporną nieruchomość i płaci za remonty. Zarzucił nadto naruszenie prawa materialnego, a to: art. 224 kc, przez błędne zastosowanie i uznanie, że pozwany był posiadaczem zależnym nieruchomości

w dobrej wierze; art. 225 kc przez jego niezastosowanie, podczas gdy okoliczności sprawy wskazują, że pozwany nie posiadał żadnego tytułu prawnego do nieruchomości. Podniósł też zarzut naruszenia przepisów postępowania: art. 233 kpc przez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego oraz art. 227 kpc w związku z art. 278 kpc przez oddalenie wniosku

o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, podczas gdy wskazany dowód był konieczny dla rozstrzygnięcia o żądaniu powoda. Ponowił wniosek o przeprowadzenie tego dowodu, jak też zgłosił dalsze wnioski o dopuszczenie dowodu z dokumentów.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie mogła odnieść skutku.

Nie można zgodzić się z apelującym, aby wydając zaskarżony wyrok Sąd Rejonowy dopuścił się uchybień w przeprowadzeniu postępowania, mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie.

Wbrew zarzutom apelacji, za prawidłowe trzeba przyjąć istotne ustalenia Sądu pierwszej instancji co do tego, że powód miał świadomość zamieszkiwania pozwanego wraz z D. S. oraz że akceptował ten stan rzeczy. Powód nie zdołał w tym zakresie przeprowadzić wywodu uzasadniającego postawiony zarzut naruszenia art. 233 kpc, obalającego szeroką argumentację Sąd pierwszej instancji oceniającą zgromadzony materiał dowodowy. Słusznie i zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego, za kluczowy w tym zakresie dowód przyjął Sąd zeznania synów powoda, stale zamieszkujących z matką, którzy pomimo negatywnego obecnie nastawienia do pozwanego podali zeznając w marcu 2015 r., że pozwany zamieszkuje z nimi od 7 lub 6 lat, co potwierdza twierdzenie pozwanego, iż zamieszkał z D. S. 5-6 lat temu. Właściwie zatem Sąd oszacował, że wspólne zamieszkanie trwa od 2009 roku. Poddawanie przez powoda

w wątpliwość wiedzy świadka S. B. z tej przyczyny, że świadek bywał w jego domu do 2010 r., kiedy to pozwany w nim nie zamieszkiwał, nie może zatem odnieść skutku. Nie przekonują twierdzenia powoda, jakoby nie miał możliwości powzięcia wiedzy o zamieszkaniu pozwanego w jego domu. Nawet nie utrzymując kontaktów z byłą żoną i nie odwiedzając często wnętrza domu, powód widywał pozwanego w obejściu, zauważał prace remontowe i już te okoliczności powinny doprowadzić go do wniosku, że partner byłej żony zamieszkał wraz z nią. Zasadnicze znaczenie ma jednak ta okoliczność, że przez cały okres zamieszkiwania pozwanego

w nieruchomości stanowiącej współwłasność powoda, ten regularnie spotykał się z synami i nie jest prawdopodobne, aby ci nie zrelacjonowali mu istotnej zmiany w ich sytuacji życiowej, jaką

z pewnością stanowi zamieszkanie z nimi partnera matki. Przeciwne twierdzenia powoda właściwie Sąd Rejonowy ocenił jako niewiarygodne i pozostające w sprzeczności z zeznaniami świadków

i pozwanego. Poza zeznaniami powoda, reszta materiału dowodowego przekonuje też

o prawidłowości ustalenia, że przez lata powód nie sprzeciwiał się zamieszkaniu pozwanego z byłą żoną i dopiero w 2014 r., gdy narosły konflikty jego synów z ich matką i pozwanym, zaczął się temu przeciwstawiać.

Podzielając zatem powyższe ustalenia, Sąd Okręgowy stwierdza, że w oparciu o nie Sąd pierwszej instancji doszedł do nieprawidłowego wniosku, iż wiedza powoda o zamieszkiwaniu pozwanego w domu stanowiącym współwłasność powoda oraz brak sprzeciwu co do tego stanu rzeczy, ma skutkować stwierdzeniem, że między stronami niniejszego postępowania doszło do zawarcia umowy użyczenia. O ile jednak zachowanie powoda nie pozwala na przyjęcie, iż miał on wolę przystąpienia do umowy użyczenia zawartej z pozwanym przez D. S., to ustalone przez Sąd pierwszej instancji okoliczności przekonują o tym, że powód akceptował dokonanie tej czynności prawnej przez współwłaścicielkę i wyraził per facta concludentia zgodę na tę czynność zarządu, przy zastosowaniu per analogiam art. 63 kc w związku z art. 199 kc do stosunków między współwłaścicielami. Zastosowanie wskazanych regulacji do oświadczenia współwłaściciela

o wyrażeniu zgody na dokonanie czynności zarządu, a nie na przystąpienie do umowy użyczenia, prowadzi do wniosku, iż pozwany posiadał tytuł prawny do zajmowania nieruchomości stanowiącej współwłasność powoda, którego źródłem była umowa użyczenia zawarta z D. S., natomiast powód przez akceptację tego stanu rzeczy wyraził zgodę na zawarcie czynności prawnej w postaci umowy użyczenia, sam do niej nie przystępując i nie będąc stroną tego stosunku prawnego. Umowę użyczenia zawartą pomiędzy D. S. i pozwanym należy zatem uznać za ważną. Skoro pozwany skutecznie nawiązał stosunek użyczenia nieruchomości, stał się jej posiadaczem zależnym dobrej wierze. Treścią charakterystyczną stosunku użyczenia jest brak obowiązku zapłaty za używanie oddanej w tym celu rzeczy. Skoro art. 710 kc wyraźnie zastrzega bezpłatne używanie rzeczy, to zgodnie z art. 230 kc in fine, nie mogą mieć do stosunku użyczenia odpowiedniego zastosowania przepisy dotyczące roszczeń właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi

o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy. Powód nie mógł zatem upatrywać podstawy zgłoszonego roszczenia w regulacjach z art. 224-225 kc. Błędne ich przywołanie przez Sąd pierwszej instancji, nie ma jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Dokonana przez Sąd pierwszej instancji odmienna ocena skutków prawnych, jakie niosły prawidłowo ustalone okoliczności faktyczne sprawy, nie mogła jednak doprowadzić do wzruszenia zaskarżonego orzeczenia, skoro ostatecznie odpowiada ono prawu, gdyż roszczenie powoda nie znajduje podstawy prawnej. Mając na uwadze powyższe, kwestie czynienia nakładów na nieruchomość jak i niewystąpienia z powództwem windykacyjnym, nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia, a wniosek o dopuszczenie dowodów z odpisów pisma z 15 kwietnia 2015 r. oraz protokołu posiedzenia z dnia 2 kwietnia 2015 r. jako spóźniony w świetle art. 381 kpc nie mógł być uwzględniony. Również wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego dla ustalenia wysokości wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości nie mógł zostać uwzględniony, jako zmierzający do wykazania okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia, co wskazuje na bezzasadność zarzutu naruszenia art. 227 kpc w związku z art. 278 kpc.

Dlatego, na podstawie cytowanych przepisów oraz art. 385 kpc oddalono bezzasadną apelację powoda. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na mocy art. 98 kpc

w związku z art. 108 § 1 kpc i przy zastosowaniu § 6 pkt 5 w związku z § 13 ust. 1 pkt.1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.200 zł, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania.

SSR (del.) Łukasz Malinowski SSO Magdalena Hupa-Dębska SSO Gabriela Sobczyk