Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 61/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Elżbieta Borowska

Sędziowie

:

SA Jadwiga Chojnowska (spr.)

SO del. Dariusz Małkiński

Protokolant

:

Elżbieta Niewińska

po rozpoznaniu w dniu 18 maja 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa L. W.

przeciwko (...)w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 3 listopada 2015 r. sygn. akt I C 585/15

I. prostuje datę wydania zaskarżonego wyroku przez wpisanie w miejsce daty „4 listopada 2015 roku” daty „3 listopada 2015 r.”

II. zmienia zaskarżony wyrok:

a) w pkt I o tyle, że kwotę 107.400 (sto siedem tysięcy czterysta) zł podwyższa do kwoty 117.400,35 (sto siedemnaście tysięcy czterysta 35/100) zł z ustawowymi odsetkami z tytułu opóźnienia od dnia 9 kwietnia 2015 r.,

b) w pkt IV o tyle, że podwyższa zasądzone koszty procesu z kwoty 5.305,95 do kwoty 7.006 (siedem tysięcy sześć) zł;

III. oddala apelację w pozostałej części;

IV. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 770 (siedemset siedemdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

L. W. wniosła o zasądzenie od (...)w W. kwoty 207.400,35 zł wraz z odsetkami od dnia 9 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty, w tym kwoty 87.400,35 zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 120.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji rodzinnej i majątkowej. Domagała się również zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

(...) wniosło o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 3 listopada 2015 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 107.400 zł wraz z odsetkami w wysokości 8% w stosunku rocznym od dnia 9 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty (pkt. I); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt. II); nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Białymstoku kwotę 359,10 zł tytułem nieuiszczonych wydatków (pkt. III); zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.305,95 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt. IV) i zniósł wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego (pkt. V).

Sąd ten ustalił, że w dniu (...)na drodze krajowej nr (...) w obrębie miejscowości B., gmina O. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniósł mąż powódki – E. W.. Wyłączną przyczyną wypadku była nieprawidłowa technika jazdy kierowcy ciągnika siodłowego V. nr rej. (...)A. K., który nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu, wprost pod nadjeżdżający z naprzeciwka ciągnik siodłowy R. (...), którym kierował zmarły, doprowadzając tym do zderzenia się obu pojazdów. Postanowieniem z dnia 25 lutego 2015 r. wydanym w sprawie I Ds 957/14 Prokurator Rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej umorzył śledztwo w sprawie wypadku drogowego wobec śmierci sprawcy.

Sprawca zdarzenia był ubezpieczony w zagranicznym zakładzie (...).E.” z siedzibą na Ł., którego pełnomocnikiem do spraw szkód na terenie Polski była (...) sp. z o.o. Powódka zgłosiła szkodę i zażądała na swoją rzecz kwot po 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania. W ramach likwidacji szkody decyzją z dnia 9 kwietnia 2015 r. przyznano jej zadośćuczynienie w kwocie 12.599,65 zł i odmówiono przyznania odszkodowania tytułem znacznego pogorszenia sytuacji życiowej.

Powódka pozostawała w związku małżeńskim ze zmarłym przez 30 lat. Utrzymywali się z jego emerytury w wysokości 2.450 zł, jej emerytury w wysokości 1.451 zł oraz dochodów z firmy transportowej męża w kwocie około 10.000 zł miesięcznie. Wraz ze śmiercią męża powódka utraciła poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa, a syn małżonków musiał zawiesić edukację, by zająć się sprawami firmy ojca. Dochody z działalności gospodarczej zmarłego stanowiły podstawowe źródło utrzymania powódki i jej syna. E. W. prowadził działalność gospodarczą, powódka prowadziła dokumentację firmy, a ich syn studiował. Po śmierci E. W. firmę transportową otworzył jego syn Ł., jednakże nie osiąga on na razie znacznych dochodów, gdyż po wypadku stracił kontakty handlowe i na miejsce jego ojca weszli inni przewoźnicy. Według zamierzeń powódki, jej męża i syna miał on przejąć firmę ojca po skończeniu studiów. Obecnie powódka nadal mieszka wraz z synem w domu w B. i utrzymuje się ze swej emerytury, renty syna w wysokości 1.800 zł miesięcznie oraz oszczędności (około 200.000 zł).

Sąd zauważył, że w związku z tragiczną, nagłą śmiercią męża powódka doznała tak silnego rozstroju psychicznego, iż do chwili obecnej pozostaje pod stałą opieką psychologiczną i psychiatryczną (przyjmuje leki przeciwdepresyjne). Na skutek śmierci męża wystąpiły u niej silne przeżycia psychiczne, apatia, osłabienie energii życiowej oraz utrata motywacji do życia i pracy, skutkujące osłabieniem aktywności życiowej. Natężenie cierpień psychicznych w okresie żałoby w sposób istotny zakłóciło jej społeczne funkcjonowanie i wymagało leczenia farmakologicznego oraz oddziaływań psychologicznych (przebieg żałoby o powikłanym charakterze, ale bez cech patologicznych).

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny sprawy Sąd doszedł do przekonania, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Jako podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego wskazał art. 19 ust. 3 w zw. z art. 123 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...).

Za usprawiedliwione co do zasady uznał żądanie odszkodowania z art. 446 § 3 k.c. W ocenie Sądu śmierć E. W. spowodowała znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powódki. Jego dochody wynosiły łącznie około 12.000 zł miesięcznie i zapewniały dobry standard utrzymania rodziny. Przed jego śmiercią rodzina utrzymywała się głównie z jego zarobków, zaś po jego śmierci syn powódki i zmarłego musiał zawiesić edukację i rozpocząć działalność gospodarczą (powódka nie była w stanie samodzielnie utrzymać siebie i syna). Sąd zauważył przy tym, że E. W. był osobą zaradną życiowo, dorabiał do emerytury uzyskując znaczne dochody, starał się zapewnić rodzinie jak najlepszy standard życia i praktycznie z jego zarobków utrzymywała się powódka i studiujący syn. Po jego śmierci, dochód rodziny stanowi świadczenie emerytalne powódki (około 1.450 zł) oraz renta syna Ł. (z tytułu śmierci ojca) w wysokości 1.800 zł. Zdaniem Sądu przy takich dochodach rodziny (około 3.250 zł), powódka obecnie nie może żyć na takim poziomie, jaki umożliwiałyby zarobki jej męża. Zauważył przy tym, że syn Ł. otworzył działalność gospodarczą i zarobkuje wykonując usługi transportowe tak jak zmarły ojciec, jednak z racji tego, że prowadzi tę działalność od niedawna, w ocenie Sądu, mało prawdopodobnym jest, by uzyskiwane przez niego dochody mogły być równie wysokie, jak dochody E. W.. Wypracowanie sobie pozycji na rynku dla początkującego przedsiębiorcy – zdaniem Sądu – zajmie niewątpliwie sporo czasu. Z uwagi na powyższe uznał, że pogorszyła się sytuacja życiowa powódki w stosunku do czasu, gdy żył jej mąż.

Ustalając wysokość należnego powódce odszkodowania, Sąd wziął przede wszystkim pod uwagę fakt, że przeżyła ona z mężem 30 lat, a podczas jesieni życia nie będzie miała jego wsparcia finansowego i emocjonalnego. Sąd odwołał się też do opinii biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii, z której wynikało, że na skutek tragicznej śmierci E. W., u powódki doszło do znacznego obniżenia aktywności życiowej. Zaznaczył też, że jej syn – zważywszy na jego wiek – założy niebawem własną rodzinę i to na nią w głównej mierze będzie przeznaczać zarobione pieniądze, zaś powódka (pozbawiona finansowego wsparcia męża) zmuszona będzie utrzymać się jedynie ze skromnej emerytury. Jednocześnie Sąd wziął pod uwagę, że zmarły w dacie śmierci miał już 65 lat, a zatem jego aktywność zawodowa nie trwałaby dłużej jak kilkanaście lat. Wobec powyższego Sąd ocenił, że odszkodowanie w wysokości 50.000 zł jest adekwatne do stopnia pogorszenia sytuacji życiowej powódki wskutek śmierci męża, a roszczenie dalej idące uznał za wygórowane.

Odnosząc się do kolejnego roszczenia, tj. zadośćuczynienia z art. 446 § 4 k.c. Sąd zauważył, że w chwili tragicznej śmierci E. W. więzi między małżonkami – przez szereg lat szczęśliwego pożycia – w pełni się wykształciły i umocniły, co niewątpliwie wpłynęło na rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy. Małżonkowie W. współdziałali ze sobą na gruncie zawodowym (powódka pomagała mężowi prowadzić księgowość firmy) i rodzicielskim – wspólnie wychowywali syna. Praktycznie każdy aspekt życia powódka dzieliła z mężem, który był jej najbliższym powiernikiem, przyjacielem i doradcą. Sąd przyjął, że zmarły w dalszym ciągu odgrywałby znaczącą rolę w jej życiu, jako mąż i powiernik jej spraw. Zauważył też, że zmarły był osobą aktywną życiowo, zaradną i zaangażowaną w sprawy rodziny. Zapewne starałby się zapewnić powódce warunki pozwalające na godną egzystencję i wsparcie duchowe w zmaganiach z codziennością, a synowi jak najlepszy start w branży transportowej i wsparcie emocjonalne w dorosłym życiu. Śmierć męża spowodowała, że powódka utraciła bezpowrotnie możliwość uzyskiwania wsparcia emocjonalnego męża. Nadal przeżywa żałobę, a jej przebieg ma powikłany charakter. Natężenie cierpień psychicznych po śmierci męża w sposób istotny zakłóciło jej funkcjonowanie społeczne. Wymagała i nadal wymaga ona leczenia farmakologicznego oraz oddziaływań psychologicznych. Wszystkie te okoliczności – zdaniem Sądu – świadczą o tym, że krzywda powódki jest znaczna. Powyższe uzasadnia zaś, przyznanie jej zadośćuczynienia w wysokości 80.000 zł, jako adekwatnego w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. Kwotę tę Sąd pomniejszył o kwotę 12.599,65 zł wypłaconą już przez ubezpieczyciela w ramach likwidacji szkody.

O odsetkach orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 817 § 2 k.c. przyjmując początkowy termin ich naliczania od dnia 9 kwietnia 2015 r.

O kosztach procesu postanowił na zasadzie art. 100 k.p.c., wskazując, że powódka wygrała proces w około 50%. Taka proporcja uzasadniała wzajemne zniesienie kosztów procesu między stronami.

Na postawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, obciążył pozwanego brakującymi w sprawie wydatkami na opinię biegłych (359,10 zł).

Apelację od tego wyroku wniosła powódka zaskarżając go w części, tj. w pkt. I, II, IV i V ponad kwoty zasądzone wyrokiem i w części oddalającej powództwo oraz w zakresie kosztów procesu. Sądowi I instancji zarzuciła:

1)  sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, poprzez błędne ustalenie, że łączna kwota należna powódce z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia to kwota 107.400 zł, a nie kwota 117.400,35 zł (różnica 10.035 zł);

2)  naruszenie art. 446 § 3 k.c. poprzez uznanie, że stosowne odszkodowanie w kwocie 50.000 zł kompensuje w całości stwierdzone pogorszenie się sytuacji rodzinnej i majątkowej powódki, w sytuacji gdy jest ona niewspółmierna i rażąco zaniżona przy uwzględnieniu choćby faktu, że mąż żyłby co najmniej kilkanaście lat, ale z pominięciem faktu, że powódka utraciła miesięczne dochody w wysokości ponad kilkunastu tysięcy złotych;

3)  naruszenie art. 446 § 4 k.c. poprzez uznanie, że zadośćuczynienie w kwocie 80.000 zł kompensuje w całości krzywdę powódki w sytuacji, gdy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. rażąco niskie, gdyż nie wypełnia ogólnych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia, tj. zindywidualizowanych przesłanek dotyczących sytuacji powódki.

Mając to na względzie wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie dalszej kwoty 100.000,35 zł tytułem zadośćuczynienia i stosownego odszkodowania z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym od dnia 9 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji, jako że znajdują one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, a nadto strona skarżąca ich nie kwestionowała. Aprobuje także wnioski wyprowadzone na podstawie tego materiału, a w rezultacie – ocenę prawną powództwa jako zasadnego jedynie w części.

W pierwszej kolejności nadmienić wypada, że z akt sprawy (protokół rozprawy z dnia 20 października 2015 r. – k. 158v. oraz protokół publikacji z dnia 3 listopada 2015 r. – k. 162) wynika, iż ogłoszenie orzeczenia miało miejsce w dniu 3 listopada 2015 r., a nie w dacie widniejącej w wyroku (4 listopada 2015 r.). Stąd też Sąd Apelacyjny na podstawie art. 350 § 3 k.p.c. sprostował zaskarżony wyrok w sposób wskazany w pkt. I sentencji.

Na obecnym etapie postępowania, skorygować należało treść rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego zawartą w pkt. I zaskarżonego wyroku, a dotyczącą wysokości przyznanych powódce świadczeń. Słusznie bowiem autor apelacji podnosi, że Sąd Okręgowy dokonał błędnego obliczenia matematycznego zasądzając kwotę 107.400 zł, zamiast kwoty 117.400,35 zł. Zsumowanie dwóch kwot przyznanych tytułem odszkodowania (50.000 zł) i zadośćuczynienia (80.000 zł – 12.599,65 zł = 67.400,65 zł) daje wynik w postaci tej ostatniej kwoty. Stąd też Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt. II a) wyroku. Konsekwencją podwyższenia świadczeń o 10.000 zł jest także zmiana zaskarżonego wyroku w pkt. IV dotyczącym rozliczenia kosztów procesu pierwszo-instancyjnego. Przyjmując, że powódka wygrała sprawę w 56,6% i poniosła koszty łącznie w wysokości 18.188 zł, a pozwany wygrał w 43,4% i poniósł koszty w kwocie 7.576 zł, powódce należy się zwrot kosztów procesu w łącznym wymiarze 7.006 zł. Powyższe znalazło odzwierciedlenie w pkt. II b) niniejszego wyroku.

W pozostałym zakresie apelacja okazała się bezzasadna. Nie mogła ona przede wszystkim skutkować odmienną oceną prawną tych wszystkich okoliczności faktycznych, które Sąd Okręgowy wziął pod uwagę ustalając kwoty odpowiednie tytułem odszkodowania oraz zadośćuczynienia.

Co się tyczy roszczenia z art. 446 § 3 k.c., Sąd I instancji dokładnie i rzetelnie rozważył wszelkie istotne przy wymiarze tego świadczenia kwestie, odwołał się przy tym do bogatego i ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego. Wziął pod uwagę takie czynniki jak dochody E. W. i ówczesny poziom życia rodziny, ale także jego wiek (65 lat) i związaną z tym prognozę jego dalszej aktywności zawodowej. Sąd Apelacyjny przy ponownym merytorycznym rozpoznaniu sprawy nie znalazł uzasadnionych podstaw, by odmiennie ocenić te okoliczności. Tym bardziej, że w apelacji strony powodowej – poza ogólnikowym sformułowaniem zarzutu – brak odpowiedniej i przekonującej argumentacji w tym względzie. Stąd też, Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że kwota 50.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powódki wskutek śmierci małżonka, stanowi kwotę odpowiednią w rozumieniu art. 446 § 3 k.c.

Podobnie rzecz się ma w przypadku drugiego roszczenia, tj. zadośćuczynienia z art. 446 § 4 k.c. Sąd I instancji dokładnie rozważył i omówił wszelkie czynniki wpływające na wymiar tej kompensaty. Podkreślenia przy tym wymaga, że wysokość zadośćuczynienia przyznawanego na podstawie powołanego przepisu ma charakter ocenny i sądy przy ustalaniu jego wysokości zachowują duży zakres swobody. W konsekwencji zarzut wadliwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być w postępowaniu odwoławczym skuteczny tylko wtedy, gdy zaskarżone orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania tego typu świadczenia. Wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego (w ramach instancji odwoławczej) uzasadnione jest jedynie wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 r., III CKN 339/98; z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00; z dnia 4 lipca 2002 r., I CKN 837/00; z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03; z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05) .

W ocenie Sądu Apelacyjnego tego typu dysproporcja nie występuje w ramach niniejszej sprawy. Sąd Okręgowy zasądzając zadośćuczynienie uwzględnił bowiem wszystkie istotne okoliczności, a ich ustalenie poprzedziło wnikliwe postępowanie dowodowe, w tym opinia biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii. W tych warunkach kwota wyjściowa 80.000 zł. jawi się jako obliczona rzetelnie i uwzględniająca wszystkie istotne kwestie, w tym związane ze stanem psychicznym i emocjonalnym powódki, przebiegiem żałoby oraz wpływem śmierci męża na aktualną jakość jej życia. Uwzględnienie wypłaconego już na etapie postępowania likwidacyjnego świadczenia w kwocie 12.599,65 zł pozwala uznać sumę zasądzoną w pkt. I zaskarżonego wyroku (po odpowiedniej korekcie Sądu Apelacyjnego) za właściwą.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego postanowił na zasadzie art. 100 k.p.c. i w oparciu o § 6 pkt. 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.). Apelacja została uwzględniona w 10% i w takiej proporcji stronie powodowej należy się zwrot kosztów procesu (opłata od pozwu od kwoty 10.000 zł – 500 zł oraz 10% wynagrodzenia pełnomocnika – 270 zł).

(...)