Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 647/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 maja 2016 roku

Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Gąsior – Majchrowska

Protokolant: st. sekr. sądowy (...), M. R.

przy udziale Prokuratora: A. K., M. W.

po rozpoznaniu w dniach: 13.01.2015 r., 09.04.2015 r., 10.09.2015 r., 01.12.2015 r., 08.03.2016 r., 06.05.2016 r.

sprawy:

R. L.

syna W. i A. z domu M.

urodzonego w dniu (...) w B.

oskarżonego o to, że:

W dniach 17 i 18 września 2013 roku w T., woj. (...), kierował groźby popełnienia przestępstwa na szkodę Z. i B. małżeństwo T. przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonych realną obawę, że mogą zostać spełnione,

tj. o czyn z art. 190 § 1 kk

1.  oskarżonego R. L. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, z tą zmianą w jego opisie, że w miejsce wyrażenia „realną obawę” przyjmuje wyrażenie „uzasadnioną obawę”, to jest czynu wyczerpującego dyspozycje art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym w dniu 18 września 2013 roku i za to na podstawie art. 190 § 1 k.k. wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69 § 1 k.k., art. 69 § 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu R. L. na okres próby 2 (dwóch) lat;

3.  na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu R. L. karę grzywny w liczbie 100 (stu) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 (dziesięciu) złotych;

4.  zasądza od oskarżonemu R. L. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem poniesionych w sprawie wydatków i wymierza mu opłatę w wysokości 220 (dwieście dwadzieścia) złotych.

Sygn. akt II K 647/14

UZASADNIENIE

Oskarżyciel publiczny – Prokurator Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim postawił oskarżonemu R. L. zarzut popełnienia czynu polegającego na tym, że :

- w dniach 17 i 18 września 2013 roku w T., woj. (...), kierował groźby popełnienia przestępstwa na szkodę Z. i B. małżeństwo T. przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonych realną obawę, że mogą zostać spełnione,

to jest czynu wyczerpującego dyspozycję art. 190 § 1 k.k.

W toku przewodu sądowego Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny :

B. T. (1) prowadzi działalność gospodarczą – szwalnię pod nazwą PPHU (...). Siedziba firmy znajduje się w T. przy ul. (...). natomiast szwalnia znajduje się w T. przy ul. (...).

(zeznania świadka B. T. (1) – k. 10-10v., k. 24-24v., k. 86-88, k. 164-168, k. 174)

R. L. prowadzi działalność gospodarczą – firmę (...) w B. przy ul. (...), polegającą na produkcji odzieży dziecięcej, a ponadto świadczy usługi przeszycia dla klientów zagranicznych.

(częściowo wyjaśnienia oskarżonego R. L. – k. 56-57, k. 83v.-85, k. 163v.-164, k. 168, k. 174; częściowo zeznania W. B. (1) – k. 22-23, k. 88-88v., k. 171v.-173v., k. 174)

B. T. (1) i R. L. nawiązali współpracę w lipcu 2013 roku, po umieszczeniu przez syna B. T. (1) na stronach internetowych ogłoszenia o poszukiwaniu zleceń na przeszycia odzieży.

(częściowo wyjaśnienia oskarżonego R. L. – k. 56-57, k. 83v.-85, k. 163v.-164, k. 168, k. 174; zeznania świadka B. T. (1) – k. 10-10v., k. 24-24v., k. 86-88, k. 164-168, k. 174; zeznania świadka Z. T. (1) – k. 5-6, k. 85-86v, k. 168v-171, k. 174, k. 400; częściowo zeznania świadka W. B. (1) – k. 22-23, k. 88-88v., k. 171v.-173v., k. 174)

W dniu 17 września 2013 roku w godzinach porannych R. L. wraz z W. B. (1) przyjechał do T. do szwalni przy ul. (...) po odbiór zamówienia – partii sukienek, skrojony materiał na sukienki, celem uszycia był wcześniej przesłany kurierem. W szwalni była B. T. (1) i jej mąż Z. T. (1). B. T. (1) wydała częściowo uszyte sukienki R. L. oraz kartony ze skrojonym materiałem na sukienki, które nie zostały uszyte. B. T. (1) z mężem Z. T. (1) pomagała w załadunku sukienek i kartonów na samochód marki M. (...). Po załadowaniu odzieży R. L. poprosił B. T. (1) o zrobienie kawy, w tym czasie W. B. (1) siedziała w samochodzie ponieważ mieli jechać do banku po pieniądze na zapłatę za wykonaną usługę. Gdy B. T. (1) weszła do budynku gdzie znajdował się również Z. T. (1), R. L. wskoczył do samochodu i odjechali z W. B. (1) z towarem nie uiszczając zapłaty. Z. T. (1) wraz z B. T. (1) zaczęli ich ścigać. Nawet raz zajechali im drogę i chcieli ich zatrzymać, ale R. L. zdołał odjechać. Pościg był kontynuowany do K.. W tym czasie Z. T. (1) i B. T. (1) telefonicznie zgłosili Policji dokonanie kradzieży towaru bez uiszczenia zapłaty i o oddalaniu się sprawców w kierunku U. pojazdem marki M. (...).

(częściowo wyjaśnienia oskarżonego R. L. – k. 56-57, k. 83v.-85, k. 163v.-164, k. 168, k. 174; zeznania świadka B. T. (1) – k. 10-10v., k. 24-24v., k. 86-88, k. 164-168, k. 174; zeznania świadka Z. T. (1) – k. 5-6, k. 85-86v, k. 168v-171, k. 174, k. 400; częściowo zeznania świadka W. B. (1) – k. 22-23, k. 88-88v., k. 171v.-173v., k. 174; notatka urzędowa – k. 45)

Tego samego dnia o godzinie 17:59:04 R. L. z numeru (...) zarejestrowanego na R. L. R. (...), (...)-(...) B., ul. (...) zadzwonił do B. T. (1) na numer (...) zarejestrowany na Z. T. (1) i zagroził, iż w przypadku zgłoszenia sprawy na policję cyt. „tobie, twojemu mężowi i twojej rodzinie łeb upierdolimy”.

(zeznania świadka B. T. (1) – k. 10-10v., k. 24-24v., k. 86-88, k. 164-168, k. 174; pismo PO w P. T.. z danymi operatora sieci P4 - dane telekomunikacyjne k. 26, k. 27-28, k. 29; notatka urzędowa k. 1)

W dniu 18 września 2013 roku o godzinie 13:32:22 R. L. zadzwonił ponownie do B. T. (1) i ponownie wypowiadał groźby w jej kierunku. Telefon przejął Z. T. (1), w stosunku do którego R. L. powtórzył wcześniej wypowiadane do B. T. (1) groźby, mówiąc do Z. T. (1), że „ubiją go jak psa”.

(zeznania świadka B. T. (1) – k. 10-10v., k. 24-24v., k. 86-88, k. 164-168, k. 174; zeznania świadka Z. T. (1) – k. 5-6, k. 85-86v, k. 168v-171, k. 174, k. 400; pismo PO w P. T.. z danymi operatora sieci P4 - dane telekomunikacyjne k. 26, k. 27-28, k. 29; notatka urzędowa k. 1)

Telefon o numerze abonenckim (...) jest jednym z trzech telefonów firmowych, z którego korzystają pracownicy R. L.. Telefon ten znajduje się w biurze (...). Dostęp do niego ma 5-6 osób. Z telefonu tego korzystają m.in. R. L., W. B. (1), I. J. i B. L..

(częściowo wyjaśnienia oskarżonego R. L. – k. 56-57, k. 83v.-85, k. 163v.-164, k. 168, k. 174; częściowo zeznania świadka W. B. (1) – k. 22-23, k. 88-88v., k. 171v.-173v., k. 174; zeznania świadka I. J. k. 197v.-198v.; zeznania świadka B. L. k. 325-325v., k. 400)

Postanowieniem z dnia 14 stycznia 2014 roku w sprawie 1 Ds. 1413/13 (D-II- (...)) Komenda Powiatowa Policji w T. odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie ukrycia w okresie od lipca 2013 r. do 9 grudnia 2013 r. w T. M.. woj. (...) 3 rachunków za wykonane usługi szwalnicze na szkodę R. L., tj. o przestępstwo określone w art. 276 k.k. z powodu braku znamion czynu zabronionego na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. oraz w sprawie zaboru w celu przywłaszczenia w dniu 17 września 2013 r. w T. M.. woj. (...) na terenie warsztatu szwalniczego przy ul. (...) dziewięciu sztuk sukienek o wartości 1.350 zł na szkodę R. L., tj. o przestępstwo określone w art. 278 § 1 k.k. z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k.

(postanowienie k. 222)

R. L. ma 35 lat. Posiada wykształcenie wyższe – prawnik. Prowadzi własną działalności gospodarczą – firmę odzieżową (...) w B., z czego osiąga dochód miesięczny 20.000 złotych netto. Jest kawalerem. Nie posiada nikogo na utrzymaniu. R. L. nie leczył się psychologicznie, psychiatrycznie, neurologicznie ani odwykowo.

(dane osobopoznawcze – k. 58-59; informacje podane przez oskarżonego do protokołu k. 163v.)

R. L. nie był dotychczas karany.

(dane o karalności k. 48, k. 138, k. 189, k. 345)

R. L. przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego w dniu 9 grudnia 2013 roku nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Na rozprawie w sprawie II K 1283/13 w dniu 5 maja 2014 roku nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że współpracował przede wszystkim z panią B. T. (1), z którą nawiązał kontakt przez portal przeszyć krawieckich. Prowadzi działalność gospodarczą, produkuje odzież dziecięcą. Ponadto jego firma świadczy usługi przeszycia dla klientów zagranicznych. Współpracę z panią T. zaczął w lipcu 2013 r. Zadzwonił z propozycją współpracy. Pani T. była zainteresowana. Pani B., która pracuje w jego firmie jako szef produkcji, zadzwoniła do pani T. i uzgodniła szczegóły pierwszego zlecenia dla pani T.. Pani T. dostała od nich trzy próbki bluzek damskich w celu przeszycia i sprawdzenia, czy nadaje się dla ich potrzeb pod względem jakościowym. Pani T. prawidłowo przeszyła trzy pierwsze próbne sztuki, które przekonały ich firmę do dalszej współpracy i przekazania dalszych zleceń. W tym momencie jego rola się zakończyła, ponieważ pani W. dostała jego zgodę na nowego kooperanta. Dalsze ustalenia z panią T. czyniła pani W. B. (2). Umowy pisemnej firmy nie podpisywały. Natomiast firmą kurierską wysłali pani T. do T. pierwszą produkcję, którą pani T. wykonała prawidłowo i terminowo. Było to na przełomie lipca i sierpnia 2013 r. Zaproponował pani T. kontakt w Ł. w celu spotkania się i rozliczenia finansowego za wykonaną usługę. W dniu rozliczenia się z panią T. zaproponowali jej drugie zlecenie. Do spotkania z panią T. doszło w Ł.. Wówczas rozliczyli się za pierwszą dostawę gotówką. Pomimo jego sugestii, pani T. nie wystawiła faktury za pierwsze zlecenie, mimo tego, że pieniądze otrzymała w formie gotówki. Oskarżony wyjaśnił, że prowadzi działalność gospodarczą jako osoba fizyczna. Pani T. szukała wymówek, mówiła że firmę ma zawieszoną, a fakturę będzie mogła wystawić na syna, który prowadzi biuro kredytowe. Zapłacił kwotę netto, ponieważ umówili się, że VAT zapłaci w momencie, kiedy pani T. dośle fakturę. Po pierwszym zleceniu było zlecone drugie przeszycie towaru. Również w tym zakresie się rozliczyli, ale w tym momencie zaczął się maleńki konflikt, ponieważ ponownie poprosił o fakturę. Pomimo tego dokonał płatności na rzecz pani T., ponieważ zapewniła go, że przy tym trzecim zleceniu wystawi fakturę, ponieważ odwiesi działalność. Gdy chodzi o kwestie związane z trzecim zleceniem, to załatwiała to pani W.. Również w tym przypadku przesyłała partie towaru do przeszycia kurierem. We wtorek na początku września 2013 r. mieli spotkać się z panią T. w Ł. i rozliczyć się za trzecie zlecenie, a pani T. miała dostarczyć faktury. Dzień wcześniej pani W. zadzwoniła do pani T. celem umówienia godziny odbioru. Wówczas została poinformowana, że ich zlecenie nie zostanie wykonane. Wtedy zadzwonił do pani T., aby zapytać, dlaczego to zlecenie nie będzie wykonane. Pani T. powiedziała, że nie da rady, bo poodchodzili jej ludzie z firmy i nie ma jej kto tego zrobić. Wówczas nawiązała się nerwowa atmosfera, ponieważ był on zobligowany kontraktem, gdyż miał we wtorek odwieźć ten towar do B.. Wtedy do rozmowy włączył się mąż pani T., który zaczął mu ubliżać i był w stosunku do jego osoby niegrzeczny, padały różne obraźliwe zwroty. Wówczas był skłonny, aby polubownie załatwić sprawę i powiedział pani T., że jutro muszą się koniecznie spotkać w Ł.. Pani T. powiedziała, że będzie około godziny 11.00 na targowisku (...). Po odbiór tej produkcji miała jechać pani B.. Pani T. poinformowała go, że część produkcji jest uszyta, a reszta jest do zwrotu. Pamięta, że był to wtorek, ale dokładnie nie umie określić. Jak przyjechał z W. B. (1) do Ł. właściwie już wcześniej, bo dzwonili z drogi to pani T. poinformowała go, że do Ł. nie przyjedzie i jak chcą to mają przyjechać do T.. Z panią B. będąc niejako postawieni przed faktem dokonanym przyjechali do T. po odbiór towaru. Przyjechali do firmy pani T.. Nie pamięta adresu, bo nie zna T. i w momencie kiedy dojechali do pani T. to otworzył oczy, bo spodziewał się firmy większej, albo średniej. Tam stało zaś kilka maszyn i nie było ani jednego pracownika. Jak przyjechali na miejsce, pani B. powiedziała, że nie wykonała zlecenia, ponieważ pracownice powiedziały, że nie będą tego szyć, bo nie odpowiadał im ten model, czy coś innego, nie wie o co chodziło. Stwierdził, że nie zapłaci, ponieważ usługa nie została wykonana i sprawę skieruje do kancelarii prawnej i będą rozmawiać listownie. Wtedy pan T., który jest człowiekiem bardzo wybuchowym i nerwowym, zaczął ubliżać jemu i pani B.. Część tych sukienek była uszyta, pani T. pomogła mu ten towar załadować. Wtedy definitywnie stwierdził, że nie zapłacą, ponieważ usługa nie została wykonana. Z panią B. wyjechali z T.. Poruszali się samochodem marki M. (...). Pan T. z panią B. gonił ich do samych K., zajeżdżał im drogę. Doszło nawet do tego incydentu, że zajechali im na moście drogę, wyszli z samochodu i zaczęli walić w szyby ich samochodu. Sytuacja tego dnia była dość nieciekawa, padał deszcz i było niebezpiecznie. Oskarżony zaprzeczył, jakoby w dniu 18 września 2013 r. dzwonił do pani T., ewentualnie jej męża. Dzwonili na pewno 17 września 2013 r., bo tego dnia jechali po odbiór towaru. Zaprzecza, aby groził kiedykolwiek, w tym telefonicznie B. T. (1) i Z. T. (1). Towar, który odebrali od pani T., zlecił następnie przeszycie firmie z Ł., a odbiór tego towaru miał nastąpić w następnym tygodniu, przy czym okazało się, że brakuje 9 sukienek. Przy odbiorze u państwa T. nie liczyli towaru, bo tam było około 516 sztuk sukienek i nie jest to fizycznie możliwe. Pani B. dzwoniła do pani T., aby porozmawiać, czy jakieś elementy nie zostały w szwalni. Było to wtedy, gdy opadły już emocje. Najpierw pani T. nie odbierała telefonu, a potem zaczęła jego i panią W. wyzywać od mafii i straszyć prokuratorem. Wówczas poprosił, aby pani W. dała mu panią T. do telefonu i jeszcze raz poinformował, że sprawę skieruje do kancelarii. Poinformował także panią T., że w sądzie gospodarczym będzie dochodzić odszkodowania i na tym jego kontakt z panią T. się skończył. Z tego co wie jego pełnomocnik złożył pozew do sądu gospodarczego przeciwko B. T. (1). Jego pełnomocnik występował wiele razy z pismami w tej sprawie, które to pisma nie były w ogóle odbierane.

Oskarżony wyjaśnił też, że numer abonencki (...)to telefon firmowy. Oprócz tego telefonu w firmie ma jeszcze dwa telefony. Zarówno z tego telefonu, jak i dwóch pozostałych korzystają panie, które pracują w biurze. Ma do niego dostęp około 5-6 osób. Zatrudnia do 30 osób. W dniu 18 września 2013 r. na pewno nie dzwonił z ww. telefonu, ponieważ był poza firmą. Nie wie, czy dzwonił ktoś z pracowników firmy, tego nie jest w stanie powiedzieć. Pan T. wtrącał się, wyrywał słuchawkę pani B. oraz padały niegrzeczne zwroty pod jego adresem i pani B.. Poinformował pana T., że nie będzie z nim rozmawiał, bo nie jest on stroną umowy. Odjeżdżając z T. M.. mieli obawy, ponieważ agresorem był mąż pani T., a z nią nie mieli żadnych nieporozumień.

Na rozprawie w dniu 13 stycznia 2015 roku oskarżony R. L. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania Sądu, potwierdził uprzednio złożone wyjaśnienia. Stwierdził, że jest niewiarygodne, to co twierdzi pani B., żeby w 4 osoby i to dodatkowo pomagające uszyć takie ilości.

(wyjaśnienia oskarżonego R. L. – k. 56-57, k. 83v.-85, k. 163v.-164, k. 168, k. 174)

Sąd Rejonowy dokonał następującej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i zważył, co następuje:

Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, iż oskarżony R. L. dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa.

Na wstępie czynionych rozważań należy zauważyć, że oskarżonego R. L. oraz pokrzywdzoną B. T. (1) łączyły relacje gospodarcze i takie fakty jak kwestia wykonania zobowiązania, zwrotu materiałów, zapłaty za usługę, są okolicznościami o charakterze cywilnoprawnym, będących rzeczywiście przedmiotem odrębnego postępowania prowadzonego przez sąd gospodarczy, które pośrednio mają znaczenie dla niniejszego postępowania i stanowią swoiste tło wydarzeń zaistniałych w dniach 17 i 18 września 2013 roku, będących przedmiotem osądu.

Bezsporne jest, iż B. i Z. T. (1) wydali R. L. skrojone materiały i uszyte sukienki, a R. L. nie zapłacił za usługę i odjechał. Również wszyscy uczestnicy zdarzenia, a mianowicie R. L. i towarzysząca mu W. B. (1), a także B. T. (1) i jej mąż Z. T. (1) potwierdzili, że doszło do pościgu małżeństwa T. za uciekającym z towarem R. L. i W. B. (1).

W powyższym zakresie, tj. co do wydarzeń, które miały miejsce w dniu 17 września 2013 roku w T. i poprzedzających je kontaktów gospodarczych, Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka W. B. (1) i wyjaśnienia oskarżonego R. L., ale wyłącznie w takim zakresie, w którym nie pozostają w opozycji do zeznań pokrzywdzonych B. T. (1) i Z. T. (1).

W aspekcie powyższego stwierdzić należy, iż wydarzenia do których doszło w dniu 17 września 2013 roku w T., które są bezsporne co do podjętych działań, a jedynie w zakresie cywilno – prawnych konsekwencji nie są jednoznaczne, dają obraz, jak powstała sytuacja konfliktowa między oskarżonym, a pokrzywdzonymi.

Sąd ocenił za wiarygodne zeznania W. B. (1), I. J. i B. L. co do tego, że telefon o numerze abonenckim (...), który jest zarejestrowany na R. L., jest telefonem służbowym z którego korzysta 5-6 osób, m.in. R. L., W. B. (1), I. J. i B. L.. Powyższe potwierdził również w swoich wyjaśnieniach R. L.. W pozostałym zakresie zeznania świadków I. J. i B. L. zasługują na przymiot wiarygodności, jakkolwiek nie wniosły one nic istotnego do sprawy.

W odniesieniu do zeznań E. Z. – zatrudnionej w 2013 roku w firmie (...), to Sąd ocenił je pozytywnie, w zakresie relacji gospodarczych łączących R. L. z firmą (...) i ich współpracy, jakkolwiek nie była ona naocznym świadkiem wykonywania połączenia telefonicznego przez R. L. do pokrzywdzonych. Jednocześnie stwierdzić należy, iż poza wiedzą w powyższym zakresie E. Z. nie posiadała informacji, które mogłyby być wykorzystane dla odtworzenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie. Ponieważ jednak relacje świadka nic nie wnosiły do sprawy toteż nie stanowiły dla Sądu podstawę ustaleń faktycznych.

W aspekcie powyższego, podnieść należy, że z faktu, iż świadkowie – pracownicy R. L. nie słyszeli, jak wypowiadał on groźby przez telefon, nie można wnioskować, że gróźb tych nie formułował. Również twierdzenia świadków, że R. L. wykonywał połączenia telefoniczne z telefonu służbowego w biurze i rozmowy te słyszeli, nie można przecież wykluczyć, że jako właściciel firmy mógł ten telefon używać według własnego uznania, a zatem nie tylko we wskazanym miejscu.

Zważywszy na okoliczność, iż pracownicy firmy (...) należącej do oskarżonego R. L. oświadczyli, że nigdy nie byli świadkami rozmów pracodawcy, w których miałby grozić komukolwiek, a tym bardziej pokrzywdzonym B. T. (1) i Z. T. (1), Sąd w tym względzie uznał ich depozycje za wiarygodne. Jednocześnie w żadnej mierze konstatacja ta nie deprecjonuje relacji pokrzywdzonych w tym zakresie. Otóż pełny obraz wydarzeń, które miały miejsce w dniu 17 września 2013 roku w T. i będących ich następstwem kontaktów telefonicznych R. L. zarówno w dniu 17 września, jak i 18 września 2013 roku, dają zeznania pokrzywdzonych B. T. (1) i Z. T. (1). Ich zeznania są logiczne, co do zasady konsekwentne, spójne i korespondują z pozostałymi dowodami stanowiącymi podstawę ustaleń faktycznych poczynionych na gruncie przedmiotowej sprawy. Drobne nieścisłości występujące w relacjach pokrzywdzonych, nie mające w istocie znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, nie pozbawiają waloru wiarygodności ich zeznań.

Sąd uznał za niewiarygodne twierdzenia oskarżonego R. L. , że nie groził pokrzywdzonym pozbawieniem życia. W tym zakresie wyjaśnienia te są sprzeczne z wiarygodnymi przekonywującymi zeznaniami pokrzywdzonych, którzy w sposób klarowny i przekonywujący opisali, w jakich okolicznościach doszło do kierowania gróźb wobec nich przez oskarżonego oraz, że rzeczywiście obawiali się ich. Zdaniem Sądu oskarżony R. L. w sposób wyrafinowany i przemyślany oszukał najpierw pokrzywdzonych, nie płacąc im za wykonaną usługę, a następnie próbował ich zastraszyć, aby zapobiec ewentualnym roszczeniom kierowanym względem jego osoby. Sposób działania i zachowania oskarżonego ocenić należy jako naganny. Podkreślić należy, iż Sąd uznał za niewiarygodne wyjaśnienia oskarżonego w takiej części, w której pozostają w sprzeczności z uznanymi za wiarygodne relacjami pokrzywdzonych. W szczególności nie zasługuje na przymiot wiarygodności relacja oskarżonego, w której w odmienny sposób opisał okoliczności odbioru towaru. Wyjaśnienia oskarżonego, jak i wspierające je zeznania świadka W. B. (1), którym w tym względzie Sąd także odmówił waloru wiarygodności, są nielogiczne i nieprzekonywujące. Ponadto, wykluczyć należy, aby ktokolwiek inny prowadził rozmowy telefoniczne z pokrzywdzonymi, w których padły konkretne groźby. Otóż w dniu 17 września 2013 roku, kiedy wykonywano połączenie o godzinie 17:59:04 oskarżony był jeszcze w Ł., o czym wskazuje miejsce logowania się jego telefonu oraz zeznania W. B. (1). W tym czasie, był zatem z pracownicą. Jednocześnie B. T. (1) rozpoznała oskarżonego po głosie. Oczywiście W. B. (1) nieudolnie starała się wesprzeć wersję swego pracodawcy wskazując, iż dzwoniła do B. T. (1) z informacją, że brakuje 9 sukienek. Przyznała też, że później już nie dzwoniła do B. T. (1). Jednocześnie potwierdził powyższe oskarżony R. L., oświadczając, że w dniu 18 września 2013 roku nie dzwonił do B. T. (1) i nie wie, kto do niej dzwonił.

W tym miejscu, trzeba zadać sobie zasadnicze pytanie, jaki człowiek prowadzący w sposób rzetelny i uczciwy działalność gospodarczą odjeżdża nie płacąc chociażby w części za wykonaną usługę, co więcej czyni to podstępem i w pośpiechu, nie podejmuje nawet próby wyjaśnienia sprawy. Pytanie jawi się też kolejne, kto przy zdrowych zmysłach będąc gonionym i rzekomo obawiając się o siebie nie informuje o tym organów ścigania. Otóż odpowiedź jest wyjątkowo prozaiczna i prosta, czyni tak osoba nieuczciwa, która nie chce ponieść konsekwencji swoich czynów, a do tego wyjątkowo arogancka, bo usiłująca przy tym zastraszyć niewinnych ludzi, którzy jedynie chcą odzyskać ciężko zarobione pieniądze. Oskarżony R. L. nieudolnie usiłował przerzucić ciężar odpowiedzialności za wydarzenia będące jego udziałem na pokrzywdzonych. Oczywiście Sąd miał w polu widzenia okoliczność, iż prezentowane były przez strony dwie przeciwstawne w większości wersje zdarzeń. Z jednej strony przez B. T. (1) i jej męża Z. T. (1), z drugiej zaś R. L. i jego pracownicę W. B. (1). W związku z tym, z dystansem należało podejść do relacji wyżej wymienionych osób i w sposób ponadprzeciętnie skrupulatny i drobiazgowy przeanalizować ich depozycje. Wszak B. T. (1) i jej mąż byli zainteresowani korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem, ale też R. L. i jego pracownica podjęli działania ukierunkowane na uwiarygodnienie swojej wersji przebiegu wydarzeń. Jednocześnie brak było innych bezpośrednich i obiektywnych dowodów osobowych. W aspekcie powyższego, po dokonaniu wnikliwej analizy dowodów nieosobowych i konfrontacji relacji poszczególnych osób, w ocenie Sądu prawdziwa jest wersja wydarzeń prezentowana przez pokrzywdzonych B. T. (1) i Z. T. (1).

Za nie budzące wątpliwości i wiarygodne Sąd uznał pozostałe dowody nieosobowe znajdujące się w aktach sprawy, między innymi te, do których odwołał się czyniąc ustalenia faktyczne, a mianowicie notatki urzędowe, kserokopię pisma B. T. (2), informacji z systemu operatora sieci telekomunikacyjnej P4 Sp. z o.o., pismo (...) Sp. z o.o., dane o karalności, a także dane osobopoznawcze. Wskazane dowody nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a i ich treść nie budziła wątpliwości.

Mając na względzie dokonaną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne, Sąd uznał, że oskarżony W dniach 17 i 18 września 2013 roku w T., woj. (...), kierował groźby popełnienia przestępstwa na szkodę Z. i B. małżeństwo T. przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonych uzasadnioną obawę, że mogą zostać spełnione.

Tym samym, zachowanie oskarżonego R. L. wyczerpało dyspozycję umyślnego występku stypizowanego w art. 190 § 1 k.k., gdyż wypełnia wszystkie znamiona określone w tym przepisie. Dokonując prawnokarnej oceny czynu przypisanego oskarżonemu Sąd miał na uwadze, że dla zaistnienia przestępstwa określonego w art. 190 § 1 k.k. niezbędne jest wykazanie, iż wymienione w nim przesłanki, a to groźba popełnienia przestępstwa i obawa zagrożonego, iż ta groźba popełnienia przestępstwa będzie spełniona, występują łącznie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21.01.1998 r., V KKN 19/97, opubl. Prok. i Pr z 1998, nr 7-8, poz. 4). Do wypełnienia stanu faktycznego z art. 190 § 1 k.k. nie jest konieczne, aby sprawca miał rzeczywiście groźbę wykonać, ani też, by istniały obiektywne możliwości jej spełnienia. Wskazać bowiem należy, iż znamię występku z art. 190 § 1 k.k. polegające na wzbudzeniu w zagrożonym obawy spełnienia groźby, należy oceniać subiektywnie, z punktu widzenia zagrożonego i wystarczy, aby groźba wzbudziła w zagrożonym przekonanie, że jest poważna i zachodzi prawdopodobieństwo jej ziszczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17.04.1997 r., II KKN 171/96, opubl. Prok. i Pr. z 1997, nr 10, poz. 4). Nadto, groźba ta może być wyrażona nie tylko słownie, lecz przez każde zachowanie sprawcy, jeżeli w sposób nie budzący wątpliwości uzewnętrznia ono groźbę popełnienia przestępstwa na szkodę osób wymienionych w tym przepisie i wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę jej spełnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24.08.1987 r., I KR 225/87, opubl. OSNKW z 1988, nr 3-4, poz. 21).

Akceptując powyższe poglądy Sądu Najwyższego, Sąd przyjął, że oskarżony R. L. popełnił inkryminowany mu czyn, ponad wszelką wątpliwość ustalił też, iż groźby faktycznie wzbudziły u pokrzywdzonych Z. T. (2) i B. T. (1) obawę ich spełnienia i jednocześnie wskazać należy, iż obawa ta była uzasadniona. Wszak pokrzywdzeni jasno i wyraźnie przyznali, że obawiali się o siebie i swoją rodzinę. Stwierdzić też należy, iż każdy przeciętny człowiek o porównywalnych do pokrzywdzonych cechach osobowości, psychiki, intelektu i umysłowości w porównywalnych warunkach uznałby tę groźby za realne i wzbudzające obawę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.02.2007 r., opubl. OSNKW 2007, nr 1, poz. 465). Adresatem bowiem zachowania oskarżonego byli pokrzywdzeni, którzy znali oskarżonego jedynie z krótkiej współpracy związanej z prowadzoną działalnością, a więc mogli odebrać słowa oskarżonego jako groźby, które z taką intencją były wyrażane. Tym bardziej, iż najpierw zostali zaskoczeni ucieczką z towarem, za który nie dokonano zapłaty. A zatem, mieli świadomość, iż oskarżony jest osobą nieprzewidywalną, a może nawet nieobliczalną. Podkreślić należy, iż w skład znamion przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. nie wchodzi istnienie zamiaru spełnienia groźby, ani nawet nie jest konieczne obiektywne niebezpieczeństwo realizacji groźby. Nie ma zatem znaczenia, czy oskarżony chciał w przyszłości zrealizować przedmiotowe groźby. Istotne jest, aby zagrożony nie wiedział o tym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03.04.2008 r., IV KK 471/07, opubl. Prok. i Pr. - wkł. 2008, Nr 10, poz. 9; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23.02.2006 r., III KK 262/05, LEX nr 180801). Jednocześnie zauważyć należy, iż w niniejszej sprawie nie można uznać, jakoby groźby te miały charakter żartu, czy tylko postraszenia pokrzywdzonych skoro u pokrzywdzonych Z. T. (2) i B. T. (1) powstała uzasadniona obawa ich spełnienia, a więc groźby obiektywnie robiły wrażenie ich spełnienia.

W aspekcie powyższych rozważań Sąd dokonał modyfikacji opisu czynu przypisanego oskarżonemu w ten sposób, że w miejsce wyrażenia „realną obawę” przyjął wyrażenie „uzasadnioną obawę”.

Niewątpliwie na gruncie analizowanej sprawy należało zwrócić także szczególną uwagę na fakt, iż czyn oskarżonego R. L. został popełniony w dniach 17 i 18 września 2013 roku. W tym stanie rzeczy, priorytetowe znaczenie miało prawidłowe skonfrontowanie regulacji prawnych odnoszących się do zdarzenia będącego przedmiotem osądu, obowiązujących zarówno w chwili popełnienia czynu zabronionego, jak i w momencie orzekania.

Zadaniem Sądu była zatem ocena całokształtu konsekwencji prawnych wynikających dla sprawcy z zastosowania konkurujących ze sobą ustaw. Ustawą "względniejszą dla sprawcy" w rozumieniu dyrektywy wypływającej z art. 4 § 1 k.k. jest ta ustawa, która zastosowana w konkretnej sprawie, po uprzedniej wszechstronnej ocenie całokształtu konsekwencji wynikających z zastosowania konkurujących ze sobą ustaw, przewiduje dla sprawcy najłagodniejsze konsekwencje. Decydują o tym różne kryteria, przykładowo: surowość ustawowego zagrożenia karą, okres przedawnienia, możliwość stosowania kontratypu, nadzwyczajnego złagodzenia kary, warunkowego umorzenia postępowania itp. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2003 r., IV KKN 466/00, LEX nr 81200; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2004 r., III KK 125/03, LEX nr 110539; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2007 r., V KK 194/07, opubl. Prok. i Pr. 2008/1/1; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2006 r., V KK 199/05, LEX nr 176023).

Trafnie podkreślił Sąd Najwyższy (por. wyrok z dnia 23 października 2012 r., V KK 447/11, LEX nr 1228655), że przy dokonywaniu oceny poszczególnych ustaw w celu ustalenia, która z nich jest „względniejsza" w rozumieniu art. 4 § 1 k.k., równorzędne znaczenie mają zarówno sama wysokość sankcji przewidzianych za ten sam typ przestępstwa w porównywanych ustawach, jak i warunki zaostrzenia lub łagodzenia kary, nakładania obowiązków oraz orzekania nawiązek i innych środków karnych, skutki skazania i przedawnienie. W wyroku tym Sąd Najwyższy sformułował słuszny pogląd, że reguła zawarta w art. 4 § 1 k.k., ma zastosowanie nie tylko do sytuacji, w której ustawa względniejsza obowiązywała w czasie popełnienia przypisanego sprawcy przestępstwa, lecz także do sytuacji, w której w okresie między chwilą popełnienia przestępstwa a chwilą orzekania obowiązywała, choćby przez krótki okres, taka ustawa względniejsza. W ten sposób Sąd Najwyższy wypowiedział się za stosowaniem ustawy pośredniej, jeżeli była ona w układzie zmieniających się przepisów najwzględniejsza.

Przy ocenie "względności ustawy" należy brać pod uwagę wszystkie prawnokarne instytucje porównywanych ustaw, które mogłyby mieć zastosowanie do danego sprawcy, tj. nie tylko samo zagrożenie karą, ale też np. przedawnienie, instytucje probacyjne, granice wieku odpowiedzialności karnej, dyrektywy wymiaru kary, powrotność do przestępstwa, zatarcie skazania, nadzwyczajne złagodzenie kary; ocena ta powinna być dokonywana in concreto, a nie in abstracto (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1996 r., I KZP 2/96, opubl. OSNKW 1996, nr 3-4, poz. 16; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2001 r., V KKN 67/01, opubl. OSNKW 2002, nr 5-6, poz. 36).

Podkreślić należy, iż stosowanie reguł intertemporalnych wskazanych w art. 4 k.k. jest obowiązkiem sądu i na podstawie tych reguł należy rozwiązywać kolizje wynikające z różnic uregulowań prawnych zawartych w różnych ustawach obowiązujących w chwili popełnienia czynu oraz w okresach późniejszych, aż po dzień orzekania przez sąd odwoławczy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., II KK 297/04, opubl. Prok.i Pr. 2005/12/1).

W tym stanie rzeczy, Sąd rozstrzygając o tym, której z kolidujących ustaw w przedmiotowej sprawie należy przyznać prymat, dokonał analizy całego systemu prawnego obowiązującego w czasie popełnienia czynu (to jest w dniach 17 i 18 września 2013 roku) oraz w czasie orzekania (to jest w dniu 20 maja 2016 roku).

W tym miejscu wskazać bowiem trzeba, w wyniku nowelizacji kodeksu karnego z dnia 6 czerwca 1997 r. po dacie czynu dokonanej:

5.  ustawą z dnia 20 lutego 2015 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r., poz. 396), która weszła w życie w dniu 1 lipca 2015 roku,

6.  ustawą z dnia 20 marca 2015 roku o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015, poz. 541), która weszła w życie w dniu 18 maja 2015 roku,

7.  ustawą z dnia 27 września 2013 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2013 r., poz. 1247 z późn. zm.), która weszła w życie w dniu 1 lipca 2015 roku,

8.  ustawą z dnia 15 stycznia 2016 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny (Dz. U. z 2015 r. poz. 189), która weszła w życie w dniu 2 marca 2016 roku,

9.  ustawą z dnia 11 marca 2016 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy – Kodeks karny wykonawczy (Dz. U. z 2016 r., poz. 428), która weszła w życie w dniu 15 kwietnia 2016 roku,

10.  ustawą z dnia 11 marca 2016 roku o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2016 r., poz. 437), która weszła w życie w dniu 15 kwietnia 2016 roku,

doszło do takiego ukształtowania przepisów prawa materialnego, które w ocenie Sądu powoduje, i powyższe unormowania prawne w aspekcie przestępstwa określonego w art. 190 § 1 k.k. przesądzają o zastosowaniu ustawy obowiązującej poprzednio.

W tym miejscu trzeba wskazać w szczególności, że art. 71 § 1 k.k. w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 20 lutego 2015 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Z 2015 r., poz. 396) zezwalał Sądowi, w przypadku zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, na orzeczenie grzywny w wysokości do 270 stawek dziennych. Tymczasem po nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 20 lutego 2015 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Z 2015 r., poz. 396), brak jest wspomnianego ograniczenia w treści wskazanego przepisu, co oznacza, że w tym zakresie ustawa obowiązująca poprzednio jest dla oskarżonego względniejsza. Oczywiście Sąd miał na uwadze, że art. 70 § 1 k.k. przewiduje obecnie, iż okres próby może wynosić co najmniej rok (wobec 2 lat w brzmieniu sprzed dnia 1 lipca 2015 r.), lecz Sąd uwzględnił zarazem treść art. 72 § 1 k.k., który w obecnym brzmieniu wymaga obligatoryjnie orzeczenia obowiązku probacyjnego przy zawieszeniu wykonania kary, chyba że orzeczono środek karny. W doktrynie wskazuje się bowiem, iż wyodrębnienie w kodeksie karnym nowego rozdziału Va zatytułowanego „Przepadek i środki kompensacyjne”, w którym zamieszczono dotychczasowe środki karne: przepadek (art. 44, art. 45 i 45a k.k.), obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (art. 46 k.k.) oraz nawiązkę (art. 47 k.k.) powoduje, że przepadek stał się sui generis środkiem penalnym, a obowiązek naprawienia szkody i nawiązka uzyskały status odrębnych środków kompensacyjnych, których nie można już utożsamiać ze środkami karnymi (por. S. R, Środki karne po nowelizacji w 2015 r., LEX 2015; podobnie J. K., Kodeks karny. Omówienie zmian wprowadzonych ustawą z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2015.396). Ponadto, w wyniku kolejnych nowelizacji kodeksu karnego dokonanych wyżej wymienionymi ustawami doszło do modyfikacji brzmienia art. 37 b k.k., uchylenia w całości art. 60a k.k., czy też zmiany art. 102 k.k.

W aspekcie analizy konsekwencji prawnokarnych Sąd doszedł do przekonania, iż w realiach niniejszej sprawy, w przypadku czynu popełnionego przez oskarżonego należało zastosować przepisy kodeksu karnego w brzmieniu sprzed wyżej wymienionymi nowelizacjami (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., II KK 297/04, opubl. Prok.i Pr. 2005/12/1; por. również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18.02.2009 r., III KK 349/08, LEX nr 491550).

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala w ocenie Sądu na przyjęcie, że przypisany oskarżonemu R. L. czyn miał charakter zawiniony. W ustalonym bowiem stanie faktycznym oskarżony mógł zachować się zgodnie z prawem i nie zachodziły żadne okoliczności, które z uwagi na osobowość oskarżonego mogłyby wpływać ograniczająco na możliwość jego zachowania się w sposób zgodny z prawem, czy też okoliczności, które wyłączałyby jego winę. Ponadto, w ocenie Sądu, przypisany oskarżonemu czyn był bezprawny, a stopień jego społecznej szkodliwości był wyższy niż znikomy. Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu Sąd miał w szczególności na uwadze rodzaj i charakter naruszonego dobra, okoliczności popełnienia czynu, a mianowicie działanie z zamiarem bezpośrednim. Zważywszy na powyższe Sąd uznał, że zachowanie oskarżonego jest bezprawne, karalne, karygodne, zawinione i jako takie stanowi przestępstwo.

Przy wyborze rodzaju i rozmiaru kary, Sąd baczył, aby była ona współmierna do wagi i okoliczności popełnionego czynu oraz do stopnia naruszonych przez oskarżonego dóbr prawnie chronionych, a jej dolegliwość nie przekroczyła stopnia winy oraz stopnia społecznej szkodliwości czynu przez niego popełnionego. Zważywszy na okoliczności przedmiotowego przestępstwa (a w tym fakt, że choć czyn ten jest występkiem o stosunkowo niewysokim ciężarze gatunkowym i groźba miała charakter była dokonana w ciągu dwóch dni, godził w poczucie bezpieczeństwa pokrzywdzonych i jego najbliższych, czyli dobro, które w sensie fizycznym nie jest zmierzalne), jego stopień społecznej szkodliwości, naganną motywację oskarżonego R. L. , jak i sposób życia przed jego popełnieniem, w tym uprzednią niekaralność w chwili czynu, mając również w polu widzenia fakt, iż obecnie nie jest również osobą karaną, a także właściwości i warunki osobiste oskarżonego, Sąd uznał, że karą, która w sposób należyty spełni pokładane w niej cele w zakresie prewencji indywidualnej oraz w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, jest kara 4 miesięcy pozbawienia wolności. Podkreślić, bowiem trzeba, że oskarżony działał umyślnie, a jego zachowanie miało na celu zburzenie poczucia bezpieczeństwa u pokrzywdzonych Z. T. (1) i B. T. (1), wzbudzenie u niego poczucia strachu oraz rzeczywistej obawy o siebie i najbliższych członków jego rodziny. Zachowanie oskarżonego wyrażało groźby, a więc zło, które ma spotkać w przyszłości pokrzywdzonych ze strony oskarżonego.

Sąd miał na uwadze, że zgodnie z obowiązującym postulatem w zakresie wymiaru kar, wymierzenie kary bezwzględnej winno być ostatecznością. Kara pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania powinna być orzekana w tych tylko sytuacjach, gdy wymierzenie kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania nie będzie w odniesieniu do konkretnego oskarżonego wystarczające do spełnienia wobec niego celów kary. W ocenie Sądu zachodzą podstawy do zastosowania powyższej zasady wobec oskarżonego, albowiem Sąd postawił wobec oskarżonego pozytywną prognozę kryminologiczną uznając, że cele kary zostaną wobec niego spełnione w przypadku warunkowego zawieszenia orzeczonej kary. Biorąc pod uwagę powyższe Sąd uznał, że jedyną adekwatną karą jest kara pozbawienia wolności o charakterze nieizolacyjnym na wskazanym poziomie i na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonemu ustalając 2 – letni okres próby. Wyznaczony okres próby jest wystarczającym na zweryfikowanie postawionej wobec oskarżonego pozytywnej prognozy kryminologicznej.

W ocenie Sądu kara zasadnicza, w postaci kary 4 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 2 lat wzmocniona dodatkowo karą grzywny orzeczoną na podstawie art. 71 § 1 k.k. w ilości 100 stawek dziennych, przy przyjęciu wysokości każdej stawki na kwotę 10 złotych, jest karą adekwatną do stopnia zawinienia i znacznej społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego czynu, przede wszystkim zaś umożliwi wdrożenie wobec oskarżonego R. L. poczucie obowiązku przestrzegania w przyszłości norm prawnych. Określając liczbę stawek Sąd miał na względzie stopień szkodliwości społecznej czynu i stopień zawinienia oskarżonego. Przy określaniu wysokości dziennej stawki grzywny w kwocie 10 złotych uwzględniono sytuację majątkową, osobistą i możliwości zarobkowe oskarżonego, uznając, że nie będzie ona stanowić dla niego nadmiernego obciążenia. Poza spełnieniem funkcji prewencji indywidualnej wobec oskarżonego, kara ta stanowić będzie także środek represji i ostrzeżenia, że podobna postawa musi spotkać się ze zdecydowaną reakcją organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Wymierzona oskarżonemu kara spełnia również funkcję prewencji generalnej wobec społeczeństwa stanowiąc ostrzeżenie przed konsekwencjami naruszania norm prawno – karnych.

W oparciu o art. 627 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu wydatków kwotę 180 złotych uznając, że oskarżony jest w stanie ponieść je bez uszczerbku dla swojego utrzymania.

Na wydatki te złożyły się:

opłaty przewidziane za udzielenie informacji z rejestru skazanych w wysokości 140 złotych na podstawie art. 618§1 pkt 10 k.p.k., i §1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 sierpnia 2003 roku w sprawie określenia wysokości opłaty za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz. U. z 2003 roku, Nr 151, poz. 1468), a także §1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 roku w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz. U. z 2014 roku, poz. 861),

ryczałt za doręczenie wezwań i pism w postępowaniu przygotowawczym w kwocie 20 złotych i w postępowaniu sądowym w wysokości 20 złotych na podstawie art. 618§1 pkt 1 k.p.k. i §1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (j. t. Dz. U. 2013, Nr 663).

Opłatę w wysokości 220 złotych wymierzono na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 3 ust. 2 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (j. t. Dz. U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223 z późn. zm.). Sąd obciążając oskarżonego w całości opłatami i obowiązkiem zwrotu wydatków miał na względzie jego sytuację rodzinną, osobistą i wysokość osiąganych dochodów.