Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 91/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Grzegorz Chojnowski (spr.)

Sędziowie:

SA Stanisław Kucharczyk

SO del. do SA Małgorzata Jankowska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Karolina Pajewska

przy udziale prokuratora Prokuratury Okręgowej del. do Prokuratury Regionalnej Marka Gazińskiego

po rozpoznaniu w dniu 7 lipca 2016 r. sprawy

M. Z.

oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 23 marca 2016 r., sygn. akt III K 144/15

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. W. S. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

III.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym.

Małgorzata Jankowska Grzegorz Chojnowski Stanisław Kucharczyk

Sygn. akt II AKa 91/16

UZASADNIENIE

M. Z., został oskarżony o to, że w dniu 11 grudnia 2014 r., około godziny 07.20, w S., na ul. (...), działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia M. M., kilkukrotnie uderzył ją ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem, powodując dwie rany kłuto-cięte nadbrzusza lewego, drążące w głąb po stronie prawej, powodujące dodatkowo uszkodzenia nerki, wątroby oraz śledziony, a nadto rany kłuto-cięte
w okolicach lewej piersi, śródręcza lewego, grzbietu lewego nadgarstka, bocznej powierzchni lewego uda tuż powyżej kolana, co skutkowało wystąpieniem u pokrzywdzonej rozstroju zdrowia na okres znacznie przekraczający 7 dni, a także do naruszenia funkcji ręki lewej na okres przekraczający dni 7 w porozumieniu art. 157 § 1 k.k.. jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na skuteczne udzielenie pokrzywdzonej pomocy medycznej, tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 23 marca 2016r., Sąd Okręgowy w Szczecinie:

1.Oskarżonego M. Z. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego znamiona ustawowe art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 10 (dziesięciu) lat pozbawienia wolności.

2.Na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia go wolności w sprawie tj. od dnia 14 stycznia 2015r., godzina 11.20.

3.Na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. przyznał adwokatowi W. S. od Skarbu Państwa 1402,20 (jednego tysiąca czterystu dwóch i dwudziestu setnych) złotych, w tym 23 % VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu przez obrońcę z urzędu.

4.Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Od powyższego wyroku apelację wniósł obrońca oskarżonego, który wyrokowi zarzucił:

1.  na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów prawa procesowego mającą wpływ na treść orzeczenia tj. art. 7 k.p.k. polegającą na dokonaniu wybiórczej i dowolnej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania, z naruszeniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, co doprowadziło do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych, które miał wpływ na treść zapadłego orzeczenia polegający na przyjęciu wbrew zebranemu materiałowi dowodowemu, że oskarżony działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia M. M.,

2.  na podstawie art. 438 pkt 1 k.p.k. obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 15 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż oskarżony dobrowolnie odstąpił od zadawania ciosów pokrzywdzonej, a obrażenia powstałe u pokrzywdzonej wskutek działania oskarżonego stanowiły znamię czynu zabronionego stypizowanego w art. 157 § 1 k.k.,

3.  na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. rażącej niewspółmierności kary orzeczonej wobec M. Z..

Podnosząc powyższe, obrońca oskarżonego wniósł o zmianę kwalifikacji czynu przypisanego oskarżonemu w skarżonym wyroku poprzez uznanie go winnego czynu kwalifikowanego z art. 157 § 1 k.k., ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Szczecinie III Wydział Karny do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego M. Z. nie była zasadna i, jako taka, nie zasługiwała na uwzględnienie. Żaden z podniesionych w niej zarzutów i argumentów nie okazał się bowiem trafny, a przez to nie ma podstaw do korekty zaskarżonego wyroku w sposób określony w petitum apelacji. Już w tym miejscu należy zatem wskazać, że kontrola odwoławcza zaskarżonego rozstrzygnięcia nie doprowadziła do stwierdzenia jego wadliwości, a organ ad quem uznając kompletność materiału dowodowego i podzielając jego ocenę dokonaną przez Sąd meriti, jak też podzielając rozstrzygnięcie o winie i karze, zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

W przeciwieństwie do stanowiska skarżącego, zdaniem Sądu odwoławczego, w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i wszechstronną jego analizę Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i wywiódł z nich słuszne wnioski - tak, co do winy oskarżonego, jak i przyjętej kwalifikacji prawnej przypisanego mu czynu, a także wymierzonej mu kary. Nie dopuścił się przy tym wskazywanego przez autora apelacji błędu w przyjętych za podstawę wyroku ustaleniach faktycznych. Sąd ten, w obszernym uzasadnieniu wyroku, w sposób logiczny i z uwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego uargumentował, jakie fakty uznał za udowodnione i na jakich w tej mierze oparł się dowodach. Kształtując swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów należycie - z pełnym respektem dla normy art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. - uzasadnił, którym dowodom i dlaczego dał wiarę, a którym tego waloru odmówił. Nie ulega zatem wątpliwościom, że ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd a quo z uwzględnieniem reguł sformułowanych w art. 4, 5 i 7 k.p.k., jest oceną wszechstronną i bezstronną, nie narusza granic swobodnej oceny.

W wypadku przypisanego oskarżonemu czynu podstawowa kwestia, a więc sprawstwo oskarżonego, nie jest w apelacji obrońcy kwestionowana. Obrońca nie poddał krytyce podstawowych ustaleń faktycznych Sądu I instancji, w szczególności w tej części, w której sąd uznał, że oskarżony zadał pokrzywdzonej M. M. kilka ciosów ostrym narzędziem w twarz, okolice lewej strony klatki piersiowej, lewe nadbrzusze, nogę oraz lewą dłoń. Mimo jednak powyższego, według apelującego oskarżony nie działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonej. Na taki stan rzeczy wskazywać ma przede wszystkim treść zeznań biegłej, która podała, iż ciosy zadawane przez oskarżonego były zadawane ze średnią siłą, zaś rany, które powstały na skutek działań oskarżonego nie doprowadziły do utraty nadmiernej krwi. O braku zamiaru bezpośredniego świadczyć ma również postawa oskarżonego po samym zdarzeniu, a mianowicie przeprowadzone rozmowy i wysyłanie wiadomości tekstowych. Takie stanowisko obrońcy nie zasługuje jednak na akceptację Sądu odwoławczego.

Przechodząc zatem do meritum sprawy wskazać, należy iż zamiar sprawcy jest faktem natury psychicznej i podlega takiemu samemu dowodzeniu, jak elementy strony przedmiotowej określonego typu czynu zabronionego, należy do sfery ustaleń faktycznych. Zamiar podlega ustaleniu na podstawie całokształtu okoliczności podmiotowych i przedmiotowych, nie jest ograniczony do treści wyjaśnień oskarżonego (por. wyrok SA w Lublinie z dnia 15 października 2015 r., sygn. akt II AKa 235/15, LEX nr 1931998). Z okoliczności niniejszej sprawy jednoznacznie wynika, iż M. Z. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia M. M., co w sposób rzetelny wykazał Sąd Okręgowy w części motywacyjnej zapadłego rozstrzygnięcia. Wskazać przy tym należy, iż jakkolwiek zgodnie z opinią biegłych, skutkiem działania oskarżonego było wyłącznie uszkodzenie ciała w rozumieniu art. 157 § 1 k.k, niemniej jednak postawa i emocje, jakie oskarżony ujawniał przed inkryminowanym zdarzeniem, jak również w jego trakcie, jednoznacznie wskazują, iż chciał on pozbawić życia swoją byłą dziewczynę. Trafnie również Sąd a quo podniósł, iż gdyby zakładając, iż oskarżony chciał tylko zemścić się na swojej byłej dziewczynie, to zapewne nie wiązałoby się to z użyciem wobec niej ostrego narzędzia i nie zadawałby ciosów w miejsca newralgiczne dla zdrowia i życia organów. Dodać należy, iż sposób działania sprawcy niewątpliwie świadczy o tym, iż był zdeterminowany, a jego działanie było ukierunkowane na pozbawienie życia pokrzywdzonej. Zresztą, nie trzeba posiadać wykształcenia medycznego, aby zdawać sobie sprawę z możliwości utraty życia człowieka po zadaniu ciosu w takim miejscu i to ostrym narzędziem. Oskarżony wręcz dopadł pokrzywdzoną w okolicach garażu, a nagły na nią atak nie dał jej możliwości obrony. Pokrzywdzona bowiem zeznała: „ … Kiedy wychodziłam z domu, to dopadł mnie zaraz na terenie posesji. Pojawił się nagle, biegł w moja stronę. Nie zdążyłam zareagować, a on popchnął mnie na ścianę garażu. Uderzył mnie pięścią w twarz, potem zaczęłam się dziwnie czuć. Byłam przypchnięta do ściany garażu. Nie widziałam ostrego narzędzia w ręku M.. Byłam przyparta do garażu jego ciałem. Na twarzy miałam krew. Krzyczałam Cofnął się w moja stronę i ponownie zadał cios.” - k. 23-28. Taka postawa oskarżonego, niewątpliwie świadczy o tym, iż M. Z. nie miał na celu tylko przestraszenie, czy oszpecenie pokrzywdzonej, wręcz przeciwnie, niewątpliwie chciał pozbawić pokrzywdzoną życia. Niewątpliwie na uwagę zasługują również wysyłane po zdarzeniu, treści wiadomości tekstowych. Przy czym, nie można się zgodzić ze stwierdzeniem apelującego, iż gdyby przyjąć, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim, to przecież nie dopytywałby się o jej stan zdrowia. Nie sposób w tym miejscu nie dostrzec, iż ważka jest rozmowa telefoniczna oskarżonego z A. C., któremu powiedział wprost, żeby znalazł sobie nową dziewczynę, bo „zabił M. i ja pociął”. Również wiadomość tekstowa wysłana przez oskarżonego do S. E. o treści: „nie było innego wyjścia”, świadczy o zamiarze oskarżonego. Postawa oskarżonego tuż po zdarzeniu niewątpliwie świadczy o tym, iż miał wszystko przemyślane, a w pozbawieniu życia pokrzywdzonej widział sposób na rozładowanie emocji związanych z zakończeniem przez wymienioną ich związku. Jego zachowanie i postawa przed zdarzeniem, a mianowicie nękanie telefoniczne i nachodzenie pokrzywdzonej, wskazuje, iż nie godzi się na rozstanie. Fakt nachodzenia M. M. potwierdza również matka pokrzywdzonej, która zeznała „… Córka nie chciała martwić mnie swoimi problemami. M. wiedział o M. wszystko tj. gdzie mieszka, uczy się, z kim się spotyka. M. śledził córkę i chodził za nią”. W kontekście zatem powyższych rozważań, ocena Sądu I instancji, że oskarżony skutek śmiertelny pokrzywdzonej musiał brać pod uwagę i musiał się też na to godzić, nie winien budzić większych wątpliwości. Linia podziału między zbrodnią przewidzianą w art. 148 § 1 k.k., a jedynie występkiem spowodowania obrażeń określonych w art. 157 § 1 k.k. jest w tej sprawie wyraźnie nakreślona przez okoliczności przedmiotowe, zaś Sąd Okręgowy usytuował czyn oskarżonego po właściwej stronie.

Przechodząc do następnego zarzutu apelującego, to Sąd odwoławczy nie akceptuje argumentów podniesionych przez skarżącego. Twierdzenie, jakoby w sprawie ma zastosowanie art. 15 k.k nie znajduje odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Absolutnie nie można zgodzić się z tezą, iż oskarżony M. Z. rzekomo po zdarzeniu umożliwił pokrzywdzonej wejście do domu. Zarówno bowiem zeznania świadka M. M., jak i M. W. jednoznacznie wskazują na to, iż to pokrzywdzona za pomocą swoich kluczy otwierała drzwi wejściowe. Co więcej, pokrzywdzona zeznała
„… Krzyczałam. Potem on zaczął uciekać, nie mógł otworzyć bramki od ogródka. Cofnął się w moją stronę i ponownie zadał cios. Nie wiem, czy pięścią czy nożem. Udało mi się wejść do korytarza i zawołać mamę...” - k. 23-28. Natomiast świadek M. W. zeznała: „ … usłyszałam o godz. 7.00 krzyk mojej córki M. M. i wstałam z łóżka i wybiegłam do drzwi wejściowych do mieszkania. Zobaczyłam córkę, która otwierała swoim kluczem drzwi wejściowe do mieszkania…” - k. 14-16. Sąd I instancji, jak również Sąd odwoławczy w pełni dał wiarę zeznaniom świadków, które są spójne i logiczne. Słusznie zatem w tym zakresie Sąd I instancji nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, który twierdził, iż nie tylko umożliwił, ale nawet ułatwił pokrzywdzonej ucieczkę, otwierając przed nią drzwi i rozkazując jej uciekać. Oskarżony bowiem nie tylko nie wezwał pomocy po zdarzeniu, nie umożliwił pokrzywdzonej dostania się do domu, ale po zadaniu kolejnego ciosu uciekł z miejsca zdarzenia po przeraźliwym krzyku pokrzywdzonej. Nie może być w tej sytuacji absolutnie mowy o tym, iż skazany sam opuścił posesję, nie zmuszony okolicznościami zdarzenia. Odnosząc się natomiast do wspomnianej przez apelującego wiadomości tekstowych kierowanych przez M. Z. do S. E. tuż po zdarzeniu, a dotyczących stanu zdrowia M. M., to niewątpliwie stanowią one reakcję na dokonaną przez oskarżonego zbrodnię, ale absolutnie nie można tego uznać, jako formę troski o pokrzywdzoną. Na wsparcie tej tezy niewątpliwie również świadczy próba samobójcza oskarżonego. Taki krok, zdaniem Sądu odwoławczego był podyktowany kumulacją zdarzeń zarówno przed, jak i po zdarzeniu, z jednej strony zawodem miłosnym i nie pogodzeniem się z odrzuceniem, a z drugiej strony uświadomieniem sobie przez oskarżonego dokonanego czynu.

W dalszej kolejności odnosząc się do zarzutu rażącej niewspółmierności kary trzeba stwierdzić, że także i on jawi się jako niezasadny. Rażąca niewspółmierność wymierzonej kary zachodzi wtedy, gdy suma zastosowanych kar i środków karnych za przypisane przestępstwo, nie uwzględnia należycie stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz nie realizuje w wystarczającej mierze celu kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, z jednoczesnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego (zobacz: wyrok SN z dnia 10 lipca 1974 r. OSNKW 1974, z. 11, poz. 213; wyrok SN z dnia 14 listopada 1986 r. OSNPG 1987, z. 10, poz. 131; wyrok z dnia 30 listopada 1990 r., OSNKW 1991, z. 7 - 9, poz. 39). Jak czytamy w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 1973 r. (OSNPG 1974, z. 3-4, poz. 51), rażąca niewspółmierność kary, o której mowa w art. 387 pkt 4 (ob. art. 438 pkt 4) k.p.k., zachodzić może tylko wówczas, gdyby na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji rewizyjnej (ob. odwoławczej), w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 50 (ob. art. 53) k.k. oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego (zob. też aprobujące uwagi M. Cieślaka i Z. Dody, Pal. 1975, nr 3, str. 64).

Na gruncie art. 438 pkt 4 k.p.k. nie chodzi o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - "rażąco" niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować.

W ocenie Sądu Apelacyjnego orzeczona wobec oskarżonego kara 10 lat pozbawienia wolności, jawi się jako prawidłowo ukształtowana, uwzględniające przesłanki z art. 53 k.k. Wymierzając oskarżonemu karę, Sąd orzekający uwzględnił wszystkie istotne w tej materii okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego, co szczegółowo omówił na 19 stronie uzasadnienia (k. 702). Wskazać należy, iż oskarżony godził w szczególnie chronione dobro w obowiązującym porządku prawnym tj. życie, zdrowie człowieka, a okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu, wskazują, że działał z zamiarem bezpośrednim. Oskarżony zadawał pokrzywdzonej ciosy w różne części ciała. Na uwagę zasługuje fakt, iż takie działanie było poprzedzone wcześniejszym nękaniem pokrzywdzonej, nachodzeniem jej. Słusznie zatem Sąd meriti doszedł do wniosku, iż oskarżony wymaga długotrwałej kary pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu odwoławczego ocena dokonana przez sąd rozstrzygający jest właściwa, a co za tym idzie kara ukształtowana prawidłowo. Odnosząc się natomiast do podnoszonej przez apelującego opinii biegłej dotyczącej obrażeń, jakich doznała pokrzywdzona w wyniku zdarzenia, to fakt, iż obrażenia te wyczerpały znamiona art. 157 § 1 k.k, to, jak słusznie zauważa Sąd I instancji miał również na to wpływ fakt, iż zdarzenie miało w miesiącu grudniu, a pokrzywdzona miała na sobie odzież, która stłumiła siłę zadawanych ciosów. Jednakże okoliczności sprawy, motyw działania sprawcy jednoznacznie wskazują, iż działał on z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonej M. M.. Natomiast podnoszona przez apelującego kwestia próby samobójczej powziętej przez oskarżonego i wynikłych z tego faktu obrażeń, to Sąd odwoławczy stwierdza, iż okoliczność ta nie może stanowić okoliczności łagodzącej orzeczonej wobec wymienionego kary. Jakkolwiek, fakt długotrwałego leczenia i rehabilitacji niewątpliwie stanowi ograniczenie w prawidłowym funkcjonowaniu oskarżonego, to jednak nie może być mowy o niejako swoistym „odkupieniu” swojej winy przez M. Z. za popełniony czyn na osobie M. M..

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny, podzielając zasadność wyroku Sądu Okręgowego Szczecinie z dnia 23 marca 2016 r., sygn. III K 144/15 i nie znajdując żadnych podstaw do uwzględnienia wywiedzionej apelacji – na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. – zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Jednocześnie na zasadzie art. 624 § 1 k.p.k., art. 634 k.p.k. i art. 17 ust. 1 i 2 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) M. Z. zwolniono od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Wreszcie, o wynagrodzeniu za obronę z urzędu w postępowaniu odwoławczym orzeczono na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze oraz § 17 ust. 2 pkt 5 w zw. z § 4 ust. 1 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2015 r., poz.1801).

Mając to wszystko na uwadze, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w wyroku.

Stanisław Kucharczyk Grzegorz Chojnowski Małgorzata Jankowska