Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 291/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lipca 2016 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie :

Przewodniczący : SSR Aleksandra Konkel

Protokolant: Judyta Pukownik

po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2016r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa A. C.

przeciwko (...) Spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

I.  zasądza od (...) Spółki akcyjnej w W. na rzecz A. C. kwotę 1.500 zł (jeden tysiąc pięćset złotych) wraz z odsetkami od dnia 20 grudnia 2011r. do dnia 31 grudnia 2015r. w wysokości odsetek ustawowych oraz od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  kosztami procesu obciąża powoda w wymiarze 89% zaś pozwanego w wymiarze 11%, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sygn. akt I C 291/15

UZASADNIENIE

Pozwem skierowanym przeciwko (...) S.A. w W. (dalej jako (...) S.A.) powód A. C. domagał zasądzenia na jego rzecz od pozwanego kwoty 13.900 zł, w tym: 5.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę oraz 8.400 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty tytułem naprawienia szkody, a także zwrotu kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż w dniu 16 listopada 2011 r. na terenie targowiska (...) w G. potknął się o wystającą z ziemi, niewłaściwie położoną płytę chodnikową i przewrócił się, poważnie kalecząc przy tym kciuk lewej dłoni o wystający z ziemi pręt. Powód podniósł, iż w chwili zaistnienia zdarzenia był rolnikiem prowadzącym samodzielne gospodarstwo rolne, obejmujące uprawy zbóż oraz hodowlę inwentarza żywego. Po zgłoszeniu szkody pozwanemu, u którego ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej był podmiot odpowiedzialny za nadzór nad należytym stanem placu, powód otrzymał zadośćuczynienie w wysokości 2.500 zł, którą uważa za niewystarczającą. Wskazał również, że w celu zastąpienia go na czas rekonwalescencji w pracach gospodarskich, zawarł umowę zlecenia z D. J. (1). Powód stwierdził, że zapłacił zleceniobiorcy kwotę 8.400 zł, której zapłaty domaga się również od pozwanego niniejszym powództwem.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, a w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że nie uznaje powództwa bowiem żądana kwota zadośćuczynienia nie jest utrzymana w rozsądnych granicach i nie odpowiada aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Wskazał, że powodowi nie udało się wykazać zasadności kwot w zawartych przez niego umowach zlecenia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16 listopada 2011 roku, na terenie targowiska (...) w G., powód A. C. potknął się o wystającą z ziemi płytę chodnikową i przewrócił się, na skutek czego doznał obrażeń ciała w postaci skaleczenia kciuka lewej dłoni o wystający z ziemi pręt. Podmiot odpowiedzialny za nadzór nad należytym stanem placu był ubezpieczony w zakresie ubezpieczenia OC w pozwanym (...) S.A. w W..

/okoliczności bezsporne/

Powodowi udzielono pomocy medycznej w Szpitalu św. W. w G.Z., gdzie założono mu opatrunek na lewą dłoń oraz kciuk oraz przepisano leki przeciwbólowe. Przebywał na zwolnieniu lekarskim w okresie od 16 listopada 2011 r. do 16 grudnia 2011 r.

/dowód: dokumentacja medyczna – k. 26-27; przesłuchanie powoda A. C., k.74-75, 77/

Powód w wyniku wypadku doznał rany szarpanej lewego kłębu kciuka i okolicy stawu (...). Rana wygoiła się bez zaburzeń ruchomości stawu kciuka, czynności chwytnej z niewielkimi zaburzeniami czucia powierzchniowego bezpośredniej okolicy blizny. Powód jest osobą praworęczną. Obrażenia odniesione przez powoda stanowią trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 2%. Odniesione obrażenia powodowały ograniczenia w wykonywaniu pracy przy prowadzeniu gospodarstwa rolnego. W przypadku obrażeń tego rodzaju czas gojenia trwa od 2 do 3 tygodni. Na gojenie się rany nie ma wpływu pora roku.

/dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii R. P. wraz z opinią uzupełniającą, k.94-95, k.111/

Powód zgłosił szkodę pozwanemu dnia 19 listopada 2011 r. Pismami z dnia 22 grudnia 2011 r. oraz 2 lutego 2012 r. pozwany poinformował powoda, że nie znalazł podstaw do wypłacenia żądanego świadczenia. W związku z ponownym wystąpieniem powoda, pozwany ubezpieczyciel decyzją z dnia 15 maja 2013 r. przyjął odpowiedzialność za zdarzenie i przyznał A. C. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w wysokości 2.500 zł. Pismem z dnia 16 lipca 2014 r. A. C. zażądał od (...) S.A. kwoty 8.400 zł tytułem naprawienia szkody oraz 5.500 zł tytułem zadośćuczynienia, jednak bezskutecznie.

/dowód: korespondencja stron – w aktach szkody; decyzja z dnia 15 maja 2013 r. – k. 28, pismo poszkodowanego – k. 29 – 32/

Żądanie naprawienia szkody w wysokości 8.400 zł A. C. oparł na dokumentach umów podpisanych przez niego oraz D. J. (1) – z dnia 16.11.2011r. oraz 1.12.2011r. – z których treści wynika zlecenie przez A. C. D. J. (1) prac pomocnych w gospodarstwie powoda polegających na opiece nad zwierzętami hodowlanymi, w tym: karmienie, pojenie, mycie, utrzymywanie w czystości pomieszczeń gospodarczych, rąbanie drewna, utrzymywanie stałej temperatury w pomieszczeniach gospodarczych i mieszkalnych. Z dokumentów tych wynika, że umowy zawarto na okres od 16.11.2011r. do 30.11.2011r. oraz od 01.12.2011r. do 16.12.2011r. Powód przedłożył ponadto rachunki, z których treści wynika, że za pracę na podstawie wskazanych umów D. J. (1) otrzymał kwoty 3.920 zł oraz 4.480 zł.

/dowód: umowy, k.34-35, 37-38; rachunki, k.36, 39/

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie częściowo.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgromadzonych w sprawie dokumentów i kopii dokumentów, bowiem ich prawdziwości żadna ze stron nie kwestionowała jak również Sąd nie znalazł podstaw do uznania ich za niegodne wiary, za wyjątkiem kopii dokumentów umów zlecenia oraz rachunków wystawionych przez D. J. (1). Dowody te Sąd uznał za niegodne wiary w świetle zeznań świadka D. J. (1) oraz powoda. Przedłożone kopie dokumentów służyć mogą jedynie wykazaniu, że dokumenty o tej treści zostały sporządzone, nie zaś temu, że do zawarcia i wykonania tychże umów rzeczywiście doszło.

Zeznania świadka D. J. (1) w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia Sąd uznał za niewiarygodne. Zeznania zaś powoda A. C. zostały uwzględnione jedynie w zakresie wskazanym w stanie faktycznym uzasadnienia. Zważyć należy, iż zeznania świadka i powoda nie korelowały ze sobą, nie były spójne, a niektóre z twierdzeń stały w oczywistej sprzeczności względem siebie. Powód wskazał, że w okresie, w którym przebywał na zwolnieniu lekarskim miał 10, 11 krów, świadek był zaś przekonany, że było ich około 20. Zgodnie z zeznaniami świadka pracował on przy krowach, miał przyjeżdżać na gospodarstwo, gdy któraś z krów się cieliła, wobec czego tak znacząca rozbieżność we wskazanej przez powoda i świadka wielkości inwentarza jest niezrozumiała. Zeznania nie były również zgodne, co do sposobu ustalenia wynagrodzenia. Powód wskazał, iż D. J. (1) otrzymywał 18 zł za godzinę, bowiem takiej stawki zażądał, i pracował około 16 godzin dziennie, świadek zaś wskazał, że uzgodniona kwota nie była uzależniona od ilości przepracowanych godzin i wynosiła około 4.000 zł za dwa tygodnie, a czas jego pracy wynosił 11 godzin dziennie. Pomiędzy powodem i świadkiem nie było również zgody co do okoliczności przygotowania i podpisania umowy. A. C. twierdził, iż to zleceniobiorca przygotował umowę i ją przywiózł, świadek zaś zeznał, że to powód ją przygotował, a umowa była gotowa i wypełniona już przed rozpoczęciem prac. Rozbieżności w zeznaniach dotyczyły również zakresu wykonywanych przez zleceniobiorcę prac a nadto wskazany przez świadka czas wykonywania poszczególnych prac stawiał pod znakiem zapytania celowość świadczenia przez D. J. (1) pomocy w gospodarstwie przez czas 16 (jak twierdził powód) a nawet 11 (jak wskazywał świadek) godzin na dobę.

Nadto Sąd uczynił podstawą ustaleń faktycznych opinię biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii R. P.. Biegły opisał obrażenia doznane przez powoda i stan jego zdrowia, wypowiedział się także w kwestii odniesionego przez powoda uszczerbku na zdrowiu oraz prognoz na przyszłość. Opinię tę Sąd ocenił jako fachową i wyczerpującą, a przedstawione przez biegłego wnioski w sposób poprawny logicznie wyprowadzone z poczynionych ustaleń. Na skutek zarzutów strony powodowej biegły sporządził opinię uzupełniającą, w której wyjaśnił powstałe wątpliwości oraz w całości podtrzymał wcześniejsze ustalenia.

Stan faktyczny w sprawie był w części sporny. Niekwestionowaną okolicznością był fakt zaistnienia zdarzenia, w którym powód doznał uszczerbku na zdrowiu i odpowiedzialność za nie strony pozwanej. Pozwany kwestionował natomiast swoją odpowiedzialność ponad wypłaconą kwotę 2.500 zł tytułem zadośćuczynienia uznając dalsze żądanie za nadmierne. Sprzeciwiał się także wypłacie odszkodowania, podnosząc, iż nie wykazano by wynikająca z umowy zlecenia kwota 8.400,00 zł była zasadna.

Stosownie do art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Treść tego przepisu pozwala stwierdzić, że odpowiedzialność ubezpieczyciela ma charakter pochodny w stosunku do odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego. Powstaje ona tylko wówczas, gdy istnieje odpowiedzialność ubezpieczonego ma podstawie przepisów prawa cywilnego.

Podstawę prawną żądania powoda stanowiły art. 415 kc, zgodnie z którym kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia, art. 445 § 1 kc w związku z art. 444 kc, zgodnie z którym sąd uprawniony jest do przyznania poszkodowanemu w sytuacji, w której doszło do uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; a także art. 444 § 1 zd.1 kc stanowiący, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Poza sporem pozostawała odpowiedzialność podmiotu zajmującego się utrzymaniem należytego stanu placu, na którym doszło do wypadku i który ubezpieczony był w pozwanym (...) S.A. W świetle ustalonego przez Sąd stanu faktycznego wskazany podmiot zaniedbał swoje obowiązki – chodnik w momencie wypadku był uszkodzony (wystająca płyta chodnikowa, wystający i niezabezpieczony drut), co przyczyniło się do powstania urazu u powoda.

W związku z żądaniem pozwu kolejną kwestią wymagającą ustalenia był rozmiar cierpień i krzywd jakich doznał powód w wyniku urazu, bowiem właśnie to kryterium decyduje o wysokości kwoty zadośćuczynienia jaka należna jest poszkodowanemu.

Ustawodawca nie określił wprost przesłanek, które winny stanowić podstawę dla ustalenia zakresu krzywdy, wskazując jedynie w art. 445§1 kc w zw. z art. 444§1 kc, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Takie określenie podstaw dla przyznania zadośćuczynienia poszkodowanemu, jedynie przez wskazanie, że winno stanowić ono „sumę odpowiednią” spowodowało, że przedmiotem licznych orzeczeń sądowych oraz rozważań przedstawicieli doktryny, były właśnie kryteria, które winny być uwzględnione przy ustaleniu odpowiedniej kwoty, tytułem zadośćuczynienia. Zaprezentowane poglądy pozwoliły na wypracowanie i przyjęcie powszechnie aprobowanych i uwzględnianych kryteriów przy określaniu wysokości przyznawanego zadośćuczynienia, wśród których wymienia się rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, wiek poszkodowanego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy, ujemne skutki zdrowotne jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości. Podkreślenia wymaga również to, że przyznane zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane jak i te, które w związku ze schorzeniem wystąpić mogą w przyszłości. Jest to bowiem świadczenie jednorazowe, którego wysokość uwzględnia wszystkie okoliczności związane z cierpieniami tak już doznanymi jak również tymi, które w przyszłości w związku niezakończonym leczeniem, jego następstwami, czy też planowanymi w przyszłości zabiegami, mogą się pojawić.

W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd doszedł do przekonania, iż sumą, która zrekompensuje powodowi krzywdę doznaną przez niego na skutek wypadku z dnia 16 listopada 2011 r. jest kwota 4.000 zł, z której 2.500 zł zostało wypłacone powodowi na etapie likwidacji szkody. Powód doznał rany szarpanej lewego kłębu kciuka i okolic stawu (...), przy czym jest osobą praworęczną. Doznane obrażenia skutkowały powstaniem trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 2%. Powód odczuwa ból okolicy blizny przy zmianach pogody. Należy mieć na względzie, że powód jest osobą pracującą fizycznie do czego potrzeba obu sprawnych rąk. Z tych względów skutki uszkodzenia kciuka lewej ręki uznać należy za znacznie bardziej dotkliwe dla powoda jako rolnika niż dla osoby wykonującej pracę biurową.

Tym niemniej, charakter urazu oraz zakres doznanych cierpień, jak również rzeczywisty poziom ograniczeń w związku z urazem jak też okoliczność, że leczenie zostało zakończone stoją na przeszkodzie przyznaniu powodowi zadośćuczynienia w kwocie przewyższającej 4.000 zł. Z uwagi na fakt, że ubezpieczyciel wypłacił powodowi kwotę 2.500 zł w procesie likwidacji szkody, zgłoszone żądanie zasądzenia na jego rzecz 5.500,00 zł, uznać należało, w zakresie ponad kwotę 1.500 zł, za wygórowane, nie znajdujące uzasadnienia w przedstawionych przez powoda okolicznościach. Powód bowiem po zakończeniu leczenia jest w stanie nadal sprawnie pracować, skutki zdarzenia nie wpłynęły na pogorszenie się jakości życia powoda, a okres gojenia rany nie był długi i nie przysporzył mu znaczących dolegliwości bólowych. Z tych względów, żądanie zadośćuczynienia ponad kwotę 1.500 zł podlegało oddaleniu.

Powód domagał się zapłaty kwoty 8.400 zł tytułem odszkodowania, wskazując na fakt jej poniesienia w związku z zawartą umową zlecenia, na podstawie której zleceniobiorca miał zastępować powoda przy pracach w gospodarstwie, w czasie zwolnienia lekarskiego A. C..

W myśl art. 824 1 § 1 kc, o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Zgodnie z treścią art. 361 §2 kc naprawienie szkody obejmuje w granicach normalnych następstw wywołującego ją działania lub zaniechania straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zasadą jest zatem pełne, w granicach adekwatnego związku przyczynowego, naprawienie szkody bez względu na to czy przejawia się w postaci strat, czy utraconych korzyści (podobnie: uchwała SN z dnia 21 marca 2003 r., III CZP 6/03). Dla zdefiniowania pojęcia szkody należy wskazać, iż jest to różnica w stanie majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku jaki istniałby, gdyby nie wystąpiło to zdarzenie.

W świetle art. 6 kc ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przepis art. 6 kc wyraża dwie ogólne reguły: pierwszą - generalnie wymagającą udowodnienia powołanego przez stronę faktu, powodującego powstanie określonych skutków prawnych, oraz drugą regułę, która sytuuje ciężar dowodu danego faktu po stronie osoby, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Pierwsza zasada - obowiązku udowodnienia powoływanego faktu - jest w istocie nieunikniona ze względów racjonalnych, ponieważ odmienna regulacja powodowałaby powstanie niedopuszczalnej łatwości wywodzenia skutków prawnych z prostego powołania się na fakt bez potrzeby jego udowodnienia. Natomiast druga stanowi ogólną zasadę rozkładu ciężaru dowodu, od której wyjątki wskazywać mogą niektóre przepisy szczególne.

Zgodnie z powołanym wyżej przepisem powód powinien udowodnić, że wskazane przez niego kwoty zostały wypłacone w związku z wykonaniem przez D. J. (1) prac objętych zawartymi z nim umowami. Nie kwestionując faktu, że powód, w związku z urazem ręki, mógł istotnie potrzebować pomocy w gospodarstwie, stwierdzić należy, iż nie wykazał on aby rzeczywiście wypłacił D. J. (1), tytułem wynagrodzenia za wykonane prace, kwotę 8.400 zł. Przedstawione na tę okoliczność kopie dokumentów Sąd ocenił jako niewiarygodne, o czym była mowa we wcześniejszej części uzasadnienia. Nie sposób nie dostrzec, że żądana tytułem zwrotu wypłaconego wynagrodzenia kwota jest bardzo wysoka. Brak jest podstaw do uznania, że jest to stawka realnie występująca na rynku w 2011r. . Powód poprzestał jedynie na twierdzeniu, iż takie stawki funkcjonują na rynku i nie przedstawił na tę okoliczność żadnego dowodu. Powyższe uwagi poczynić jednak należy jedynie na marginesie, zważywszy na niewiarygodność twierdzeń o zapłacie tejże kwoty.

Na ubezpieczycielu nie spoczywa obowiązek zwrócenia wszystkich kosztów, a jedynie takich, których poniesienie było celowe i które pozostają w związku przyczynowym ze szkodą. To zadaniem powoda było wykazanie, że wynagrodzenie które wypłacał było wynagrodzeniem występującym na rynku. Na tę okoliczność przedstawiono jedynie umowę zlecenia łączącą powoda ze zleceniobiorcą D. J. (2) oraz ich zeznania, które jednak były niespójne i nie korelowały ze sobą. Należy przy tym zaznaczyć, że stawka wskazana w umowie była zdecydowanie wygórowana, zwłaszcza że zleceniobiorca nie był wykwalifikowanym pracownikiem rolnym. Wątpliwości Sądu wzbudziły również rozbieżności w zeznaniach świadka i powoda, opisane na wstępie niniejszego uzasadnienia, w tym również dotyczące sposobu ustalenia wypłaconej kwoty - powód wskazywał, iż strony umowy ustaliły wynagrodzenie godzinowe (stawka 18 zł za godzinę), świadek zaś, że otrzymał około 4.000 zł za każde dwa tygodnie pracy. Nie zostało więc wykazane w jaki sposób powód wyliczył i ustalił wynagrodzenie za określone umową prace. Ponadto świadek zeznał, że nie rozliczył się z Urzędem Skarbowym z otrzymanego wynagrodzenia, zaś powód nie przedstawił dalszych, niepochodzących od niego bądź świadka, dowodów na wypłatę wskazanych w pozwie kwot, co uniemożliwiło Sądowi weryfikację prawdziwości twierdzeń stron umowy zlecenia o ich wypłacie.

Z przytoczonych względów Sąd uznał, iż strona powodowa, nie sprostała spoczywającemu na niej ciężarowi dowodu i oddalił powództwo w zakresie żądania odszkodowania.

Z uwagi na powyższe, na mocy powołanych przepisów, Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku, oddalając powództwo w pozostałym zakresie w punkcie II.

Na podstawie art. 481 §§ 1 i 2 kc w zw. z art. 817 kc przyznał powodowi, zgodnie z żądaniem pozwu, odsetki od dnia 20 grudnia 2011 r. od kwoty 1.500 zł orzeczonej tytułem zadośćuczynienia. Zgodnie z art. 817 § 1 kc pozwany jako zakład ubezpieczeń był zobowiązany do spełnienia świadczenia w terminie 30 dni licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (19 listopada 2011 r.).

O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. art. 108 § 1 kpc w punkcie III wyroku ustalając, że powód uległ pozwanemu w 89% swojego żądania, a pozwany przegrał sprawę w 11% - pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

ZARZĄDZENIE

1.(...)

2.(...)

3. (...)

4. (...)