Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 167/15
POSTANOWIENIE
Dnia 16 czerwca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Kazimierz Klugiewicz
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 16 czerwca 2015 r.,
sprawy D. K.,
skazanego z art. 279 § 1 k.k.,
z powodu kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego,
od wyroku Sądu Okręgowego w Z.,
z dnia 18 września 2014 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w H.,
z dnia 30 października 2013 r.,
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić kasację, jako oczywiście bezzasadną;
2. zwolnić skazanego od kosztów sądowych postępowania
kasacyjnego
i poniesionymi w jego toku wydatkami obciążyć Skarb
Państwa.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego w H. z dnia 30 października 2013 roku, D. K.
został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 279 § 1 k.k., za które
wymierzono mu karę roku pozbawienia wolności.
Sąd Okręgowy w Z., po rozpoznaniu apelacji wniesionej przez obrońcę
oskarżonego, wyrokiem z dnia 18 września 2014 roku, utrzymał w mocy
zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
2
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w . z dnia 18
września 2014 roku wniósł obrońca skazanego D. K., który zaskarżając ww. wyrok
w całości na korzyść skazanego zarzucił obrazę przepisów postępowania tj. art. 7
k.p.k. i art. 410 k.p.k.
W konkluzji obrońca skazanego wniósł „o uchylenie zaskarżonego wyroku
Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania”.
Prokurator Prokuratury Okręgowej w pisemnej odpowiedzi na kasację
obrońcy skazanego D. K. wniósł o jej oddalenie, jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Kasacja obrońcy skazanego jest bezzasadna i to w stopniu oczywistym,
uzasadniającym jej oddalenie w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Przede wszystkim stwierdzić należy, że wywiedzione przez obrońcę
skazanego w kasacji zarzuty stanowią w zasadzie powielenie zarzutów
apelacyjnych zawartych w pkt II i III jego apelacji. Były one zatem przedmiotem
kontroli instancyjnej, której dokonał Sąd Okręgowy. Z treści pisemnych motywów
wyroku tego Sądu wynika zaś, że zostały właściwie rozpoznane i omówione.
Kierunek wywiedzionej skargi kasacyjnej czyni koniecznym przypomnienie,
że wysunięcie zarzutów tej samej treści w kasacji narusza zasady procedury karnej,
gdyż zmierza w istocie do ponowienia kontroli odwoławczej wyroku. Traktuje się
tym samym postępowanie kasacyjne jak trzecią instancję, czego przecież Kodeks
postępowania karnego nie przewiduje. W myśl art. 519 k.p.k. kasacja przysługuje
od wyroku sądu odwoławczego i może być wniesiona z powodu uchybień, którymi
obciążony jest tenże wyrok (art. 523 § 1 k.p.k.). Podniesione zarzuty muszą więc
mieć charakter kasacyjny, co oznacza, że powinny wskazywać na uchybienia
wymienione w art. 439 k.p.k. lub na inne rażące naruszenia prawa materialnego lub
procesowego, jeżeli mogły one mieć istotny wpływ na treść wyroku sądu
odwoławczego.
Po tych uwagach stwierdzić należy, że lektura wywiedzionej przez obrońcę
skazanego D. K. kasacji prowadzi do wniosku, iż w tym nadzwyczajnym środku
zaskarżenia w istocie rzeczy zakwestionowano ustalenia faktyczne dokonane przez
Sąd I instancji, które następnie zostały zaaprobowane przez Sąd odwoławczy.
Wydaje się wręcz, że skarżący chciałby spowodować ponowną weryfikację
3
poprawności zapadłych w sądach obydwu instancji orzeczeń poprzez ponowienie
kontroli apelacyjnej, a przecież nie ulega wątpliwości – o czym była mowa powyżej
– że nie temu kasacja służy i nie takie są jej cele.
Przechodząc do zagadnień bardziej szczegółowych wskazać należy, że Sąd
Okręgowy przedstawił w uzasadnieniu swojego orzeczenia okoliczności, które
uzasadniają trafność zapadłego przed Sądem I instancji wyroku, nie czyniąc przy
tym żadnych nowych ustaleń faktycznych. Przesądza to o bezzasadności zarzutu
naruszenia art. 7 k.p.k., który może być bezpośrednio stawiany wyrokowi sądu
odwoławczego tylko wtedy, gdy sąd ten dokonał samodzielnie oceny zebranego w
sprawie materiału dowodowego, odmiennie aniżeli uczynił to sąd I instancji albo też
przeprowadził nowe dowody w postępowaniu odwoławczym, których następnie
dokonał oceny wbrew zasadom określonym w art. 7 k.p.k., co w realiach niniejszej
sprawy nie miało miejsca. Sąd odwoławczy uzupełnił co prawda postępowanie
dowodowe dopuszczając dowód z uzupełniających zeznań pokrzywdzonej G. K., a
także z zeznań świadka A. G., ale na ich podstawie zweryfikował jedynie
konsekwentnie podawaną przez pokrzywdzoną okoliczność, że moskitiera w dniu
zdarzenia była zaczepiona na oknie stanowiącego jej własność budynku
mieszkalnego (k. 152v-153). Tym samym odnosząc się do argumentów obrońcy
zmierzających do wykazania, że D. K. popełnił występek z art. 278 § 1 k.k., a nie z
art. 279 § 1 k.k. odesłać należy skarżącego do wskazanych wyżej kart pisemnych
motywów wyroku Sądu Okręgowego, na których w jasny i przekonujący sposób
odniesiono się do tej kwestii i w efekcie trafnie uznano, iż twierdzenie o dokonaniu
jedynie kradzieży, a nie kradzieży z włamaniem, stanowi wyłącznie przyjętą na
potrzeby niniejszego postępowania linię obrony.
Tożsama argumentacja przesądza o bezzasadności zarzutu naruszenia art.
410 k.p.k., przy czym przypomnieć należy, że dokonanie oceny zgromadzonego w
sprawie materiału dowodowego w sposób odmienny od oczekiwań stron
procesowych nie stanowi naruszenia tego przepisu. W sytuacji, gdy podstawę
wyrokowania w instancji odwoławczej stanowił całokształt materiału dowodowego,
tj. Sąd II instancji nie pominął żadnego z dowodów ujawnionych na rozprawie ani
też nie oparł się na dowodzie, który nie został ujawniony na rozprawie, to czynienie
zarzutu obrazy art. 410 k.p.k. jest bezzasadne. To zaś, że podstawę faktyczną
4
wyroku stanowiły dowody uznane przez sądy orzekające za wiarygodne, co jest
przecież sprawą oczywistą, nie oznacza, że powołany przepis art. 410 k.p.k. został
w jakikolwiek sposób obrażony. W tym kontekście, odnosząc się do argumentów
kasacji, wskazać należy, że – jak przyjął Sąd Okręgowy – fakt braku śladów
kryminalistycznych oraz nieodnalezienie moskitiery nie przeczy zeznaniom
pokrzywdzonej.
Na marginesie wskazać należy, że w wywiedzionej skardze kasacyjnej nie
podniesiono żadnego zarzutu mającego stricte kasacyjny charakter (w tym
chociażby zarzutu naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k.). Skoro zatem
w kasacji nie zarzucono, aby Sąd odwoławczy nie rozpoznał należycie wniesionego
zwykłego środka odwoławczego, pominął niektóre zarzuty albo też w swoim
uzasadnieniu nie przedstawił w sposób rzeczowy i logiczny, dlaczego zarzuty i
wnioski zawarte w apelacji uznał za niezasadne, to nie sposób oczekiwać, aby Sąd
Najwyższy orzeczenie Sądu odwoławczego zdyskredytował.
W tym stanie rzeczy, Sąd Najwyższy uznał zarzuty skarżącego za
bezzasadne w stopniu oczywistym i w konsekwencji orzekł, jak w części
dyspozytywnej postanowienia, przy czym zwolnił skazanego od kosztów sądowych
postępowania kasacyjnego i poniesionymi w jego toku wydatkami obciążył Skarb
Państwa.