Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SNO 34/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 czerwca 2015 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Michał Laskowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Tadeusz Wiśniewski
SSN Irena Gromska-Szuster
Protokolant Katarzyna Wojnicka
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego w […]
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 22 czerwca 2015 r.,
sprawy M. L.
sędziego Sądu Rejonowego w związku z odwołaniem wniesionym przez obrońcę
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego w […]
z dnia 25 lutego 2015 r.,
1. utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy;
2. kosztami sądowymi postępowania odwoławczego obciąża
Skarb Państwa
UZASADNIENIE
M.L., sędzia Sądu Rejonowego, obwiniony został przez Zastępcę
Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego w […] o popełnienie
przewinienia dyscyplinarnego określonego w art. 107 § 1 ustawy z dnia 27
lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych, polegającego na tym, że
2
w okresie od czerwca 2011 r. do dnia 21 października 2014 r. uchybił godności
urzędu sędziego w ten sposób, że niewłaściwie zachowywał się w relacjach
sąsiedzkich w stosunku do J. S., w szczególności używał wobec niego
wulgaryzmów, a w celu dokuczenia wielokrotnie, złośliwie wjeżdżał na
trawnik, krawężnik i kostkę brukową usytuowane przed jego posesją, ustawiał
tyłem samochód przed domem J. S. i emitował spaliny zadymiając wejście.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, wyrokiem z dnia 25 lutego 2015
r., uznał sędziego M. L. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, z tym
że z opisu czynu wyeliminował sformułowanie o używaniu wobec J. S.
wulgaryzmów. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny tym samym uznał, że
obwiniony wyczerpał dyspozycję przewinienia z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27
lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych i na podstawie art. 109 §
1 pkt 1 tej ustawy wymierzył sędziemu M. L. karę dyscyplinarną upomnienia.
Odwołanie od tego wyroku wniósł obrońca sędziego M. L. Zaskarżył
wyrok w całości i zarzucił:
1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę wyroku,
polegający na uznaniu, że obwiniony wielokrotnie i złośliwie wjeżdżał
na trawnik, krawężnik i kostkę brukową znajdującą się przed posesją J.
S. i złośliwie emitował spaliny samochodowe zadymiając wejście do
domu pokrzywdzonego;
2. obrazę prawa materialnego a mianowicie art. 46 ust. 2, art. 60 ust. 2 pkt
3 ustawy z dnia 20 czerwca 1970 r. - Prawo o ruchu drogowym,
polegającą na dokonaniu oceny zachowania obwinionego na podstawie
tychże przepisów w sytuacji, gdy przepisy te nie mają zastosowania w
sprawie.
Obrońca obwinionego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie
sędziego M. L. od popełnienia zarzucanego mu przewinienia dyscyplinarnego.
3
W toku odwoławczej rozprawy dyscyplinarnej Zastępca Rzecznika
Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego wniósł o utrzymanie w mocy
zaskarżonego wyroku.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje.
Odwołanie obrońcy obwinionego nie jest zasadne i zaskarżony wyrok
należało utrzymać w mocy. Ustosunkowując się do zarzutów sformułowanych
w odwołaniu, w pierwszej kolejności podkreślić należy, że chybiony jest
zarzut obrazy prawa materialnego, to jest obrazy wskazanych przepisów
ustawy z dnia 20 czerwca 1970 r. - Prawo o ruchu drogowym. W sprawie
niesporne jest, że droga, na której dojść miało do opisanych w zarzucie
wydarzeń nie jest drogą publiczną. Nie jest to także strefa ruchu i strefa
zamieszkania, o których mowa we wskazanej w zarzucie ustawie. Przepisy art.
1 ust. 1 pkt 1 i art. 2 pkt 1 i 1a oraz pkt 16 i 16a ustawy z dnia 20 czerwca 1970
r. - Prawo o ruchu drogowym określają w jakich sytuacjach i na jakich drogach
ustawa ta znajduje zastosowanie. Nie budzi wątpliwości i wynika to wprost z
treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, że sąd pierwszej instancji nie
stosował w sprawie przepisów ustawy z dnia 20 czerwca 1970 r. - Prawo o
ruchu drogowym. Sąd ten wyraźnie podkreślił (s. 3 uzasadnienia wyroku), że
regulacje ustawy bierze pod uwagę wyłącznie pomocniczo, oceniając
zachowanie obwinionego. W sytuacji, w której stosowanie przepisów prawa
materialnego wskazanych w zarzucie było kategorycznie wyłączone przez Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie mogło dojść do obrazy prawa
materialnego. Naganność zachowania przypisanego obwinionemu nie wynika
zresztą z naruszania przez niego przepisów o ruchu drogowym, co także
stanowczo podkreślono w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Nie można także podzielić wyrażonego w odwołaniu poglądu, że Sąd
pierwszej instancji zignorował stosunki własnościowe panujące na
nieruchomości, której część stanowi droga przed nieruchomościami
4
obwinionego i pokrzywdzonego. Nie budzi wątpliwości, że droga ta nie jest
własnością pokrzywdzonego oraz to, że obwiniony ma pełne prawo poruszania
się po tej drodze samochodem, a więc, co podkreślono w odwołaniu
korzystania ze służebności jaka mu przysługuje i tym samym realizowania
swojego prawa podmiotowego. Przypisane obwinionemu przewinienie
służbowe nie polega bowiem na naruszaniu przepisów prawa, a na uchybieniu
godności urzędu sędziego.
Obrońca obwinionego zarzucił w odwołaniu zaskarżonemu wyrokowi
błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na uznaniu, że obwiniony
wielokrotnie i złośliwie wjeżdżał na trawnik, krawężnik i kostkę brukową
znajdującą się przed posesją J. S. i złośliwie emitował spaliny samochodowe
zadymiając wejście do domu pokrzywdzonego. Zarzut błędu w ustaleniach
faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na
treść tego orzeczenia (znajdujący odpowiednie zastosowanie art. 438 pkt. 3
k.p.k.) nie może sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału
dowodowego, lecz powinien polegać na wykazaniu, jakich uchybień w świetle
wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej
przez siebie ocenie materiału dowodowego. Poza pominięciem wskazań
wiedzy lub doświadczenia życiowego błąd w ustaleniach faktycznych polegać
może również na pomijaniu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy
głównej. Choć dochodzi wtedy jednocześnie do obrazy przepisów
postępowania, to jej wpływ na treść orzeczenia może dokonać się tylko przez
błędne ustalenia faktyczne. Przyjąć należy, że wykazanie błędu w ustaleniach
faktycznych nie może polegać wyłącznie na polemice z rozumowaniem sądu
pierwszej instancji i przeciwstawianiu ustaleniom tego sądu konkurencyjnych
ustaleń na podstawie ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów,
zasadność tego zarzutu opierać się powinna na wykazaniu sądowi konkretnych
5
błędów logicznych lub faktycznych w przedstawionym rozumowaniu lub
ewentualnie luk o tym charakterze.
Kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku nie prowadzi do wniosku,
że Sąd pierwszej instancji pominął istotne dowody w sprawie, bądź dokonał
ustaleń sprzecznych z ujawnionymi dowodami lub ocen sprzecznych z
zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami doświadczenia
życiowego. Przeciwnie, nie można skutecznie kwestionować ustaleń Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego. W szczególności podstawą wzruszenia
tych ustaleń nie mogą być dowody załączone do odwołania i przedstawione w
toku rozprawy odwoławczej. Nie sposób po analizie nagrań przedstawionych
przez J. S. uznać, że sposób wyjeżdżania z posesji obwinionego wiązał się z
ograniczeniami natury technicznej lub nieumiejętnością w zakresie
prowadzenia samochodu.
Brak również podstaw do podważenia opartego na zeznaniach J. S. i
jego żony ustalenia, że to właśnie obwiniony w ten sposób manewrował
samochodem. Uznać trzeba, że ustalenia w tym zakresie dokonane przez Sąd
pierwszej instancji mieszczą się w granicach określonych przepisami
procesowymi i stanowią wyraz swobodnej oceny ujawnionych w toku
postępowania dowodów, tym bardziej że znajdują co najmniej częściowe
potwierdzenie w zapisach obrazu z kamery umieszczonej na domu
pokrzywdzonego.
Nie można również podważać ustalenia Sądu, że pomiędzy obwinionym
a rodziną S. istnieje wieloletni konflikt, że elementem tego konfliktu są uwagi
kierowane do obwinionego w związku ze sposobem wyjeżdżania z posesji i
zatrzymywania samochodu na pasie zieleni przed domem sąsiadów. Bez
znaczenia jest przy tym, czy na tym pasie znajduje się wypielęgnowany, czy
niewypielęgnowany trawnik, co podkreślał obwiniony. Stan pasa zieleni
widoczny jest zresztą na nagraniach, stanowiących element materiału
6
dowodowego. Przedmiotem postępowania przeciwko sędziemu M. L. nie jest
przy tym fakt niszczenia przez niego zieleni, krawężnika czy kostki brukowej,
a uchybienie godności urzędu.
Godność urzędu sędziego, o której mowa w art. 178 ust. 2 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej, której strzec zobowiązuje się sędzia, składając
ślubowanie przed Prezydentem Rzeczypospolitej i której uchybienie stanowi
podstawę pociągnięcia sędziego do odpowiedzialności dyscyplinarnej to
pojęcie odwołujące się do tradycyjnego dignitas; związane jest nie tylko z
poczuciem własnej wartości i dumy ze sprawowania urzędu oraz z
oczekiwaniem szacunku od innych osób, ale wiąże się z podwyższonymi
wymaganiami i ograniczeniami wobec sędziów. Godność nabywana w chwili
objęcia urzędu sędziego to atrybut zapewniający autorytet sądu i sędziego
osobiście. Jest to pojęcie niedefiniowalne, ale wiąże się z wzorcem
postępowania sędziego, wynikającym z przepisów prawa, norm etyki
zawodowej i innych norm moralnych, spisanych i niespisanych w zbiorze etyki
zawodowej sędziów. Z godnością urzędu sędziego i cechującą każdego
sędziego nieskazitelnością charakteru wiąże się ustalony standard
postępowania sędziego, który stanowić powinien wzór dla innych i którego
efektem powinno być wzbudzanie szacunku.
Nie może budzić wątpliwości, że wzorzec postępowania związany z
godnością urzędu wiąże sędziego nie tylko w czasie wykonywania
obowiązków służbowych, ale także poza służbą. Niewątpliwie również,
sędziowie są przedmiotem uważnej obserwacji pod kątem wymogów
wynikających z obowiązku sprawowania urzędu z godnością. Mówiąc wprost,
wymaga się od nich o wiele więcej niż od przeciętnego członka społeczeństwa.
W tej sytuacji zachowanie obwinionego, które uznać można w ślad za
Sądem pierwszej instancji za wyraz lekceważenia sąsiadów i ich wniosków w
zakresie sposobu wyjeżdżania samochodem z posesji obwinionego uznać
7
trzeba za naruszające godność urzędu. Obwiniony wiedział, że na domu
sąsiada zamontowana jest kamera, wiedział, że zwyczajowo każdy z
właścicieli pielęgnuje fragment zieleni przed swoją nieruchomością, wiedział
także, iż sposób w jaki wyjeżdża samochodem z własnej nieruchomości,
najeżdżając na pas zieleni, nie jest akceptowany przez sąsiadów S. Mimo tego,
obwiniony demonstracyjnie nie zmieniał swego sposobu postępowania.
Zachowanie takie zawiera w sobie pierwiastek złośliwości, o której mowa w
uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Złośliwość natomiast, czy
demonstracyjne lekceważenie innych osób, działanie w celu dokuczenia im,
jak ujął to Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie mieszczą się we
wzorcu godnego zachowania sędziego. Taki stan rzeczy trwał przy tym
stosunkowo długo i opisywane przez świadków sytuacje powtarzały się. W
tym stanie rzeczy nie można odmówić racji Sądowi pierwszej instancji, gdy
stwierdza, że zachowanie sędziego miało charakter uporczywy.
Z powyższych względów zaskarżony wyrok uznać należało za zasadny
zarówno w zakresie ustalenia faktów, jak i zastosowanych przepisów oraz
wymierzonej kary dyscyplinarnej, najłagodniejszej z przewidzianych w
ustawie z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Z
tego powodu Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny utrzymał zaskarżony wyrok
w mocy.