Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 271/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 sierpnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Bogusław Cudowski
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z powództwa H. S.
przeciwko Akademii […] w B.
o przywrócenie do pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 5 sierpnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w B.
z dnia 10 kwietnia 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w B. do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w B. wyrokiem z 28 listopada 2013 r., oddalił powództwo H.
S. przeciwko Akademii […] z siedzibą w B. o przywrócenie do pracy.
2
Sąd Rejonowy ustalił, że powód był zatrudniony w pozwanej Akademii […] w
B.(Akademii) w okresie od 1 marca 2002 r. do 12 września 2012 r. na podstawie
umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony na stanowisku kierownika działu
eksploatacji i remontów w pełnym wymiarze czasu pracy. Na skutek zmian struktury
organizacyjnej strony pozwanej, od 1 stycznia 2012 r. dział eksploatacji i remontów
został przekształcony w dział inwestycji i remontów a powód otrzymał zakres
czynności na stanowisku kierownika działu inwestycji i remontów. Zakres
obowiązków powoda na stanowisku kierownika działu eksploatacji i remontów a
następnie działu inwestycji i remontów obejmował między innymi: sumienne i
staranne wykonywanie pracy i stosowanie się do poleceń przełożonych
dotyczących pracy, znajomość i przestrzeganie przepisów prawa związanych z
realizowanym zakresem czynności, przestrzeganie wewnętrznych aktów prawnych:
w tym uchwał, zarządzeń i procedur obowiązujących w pozwanej Akademii,
przejawianie inicjatywy w celu osiągnięcia jak najlepszych wyników w zakresie
fachowości, sprawności i terminowości wykonywania przydzielonych zadań.
Powód ma przygotowanie zawodowe upoważniające go do wykonywania
samodzielnych funkcji kierownika budowy i kierownika robót w specjalności
instalacyjno-inżynieryjnej w zakresie instalacji sanitarnych. Ponadto zdobył
dodatkowe uprawnienia budowlane do kierowania robotami budowlanymi w
ograniczonym zakresie w specjalności konstrukcyjno-budowlanej.
Do obowiązków powoda należało między innymi organizowanie i
przeprowadzanie okresowych przeglądów stanu technicznego obiektów
budowlanych, instalacji i urządzeń pozwanej Akademii. Obowiązek ten został
nałożony na powoda w 2008 r. Przeglądy techniczne obiektów strony pozwanej
wykonywane były w latach 2008-2011 przez firmę R. M. C. w B. M. C. zatrudniona
była w dziale inwestycji i zamówień publicznych Akademii, a równocześnie
prowadziła działalność gospodarczą pod firmą R. M. C. w B.
W 2008 r. pozwana Akademia zawarła z firmą M. C. pisemną umowę, której
przedmiotem było wykonanie przeglądów stanu technicznego budynków. W
następnych latach (2009, 2010 i 2011) przeglądy obiektów dokonywane były bez
zawarcia pisemnej umowy, jedynie na podstawie wniosków kierowanych przez
powoda do działu inwestycji i zamówień publicznych. Wnioski uruchamiające
3
procedurę przeglądów podpisywane były przez powoda jako kierownika działu oraz
kanclerza, kwestora, prorektora lub rektora – w zależności od wartości zamówienia.
We wnioskach określano zakres prac i wartość usługi. W zależności od wartości
usługi albo uruchamiano procedurę przetargową, albo zlecano usługę dowolnie
wybranemu wykonawcy bez przetargu. Procedurę zlecania przeglądów podmiotowi
zewnętrznemu inicjował powód, a dokumenty (umowę o wykonanie przeglądu w
roku 2008 oraz faktury za przeglądy dokonane w latach 2008, 2009, 2010 i 2011)
podpisywał kanclerz. Z przeprowadzonych przeglądów M. C. sporządzała
protokoły, które podpisywał również kanclerz, a firma R. M. C. w B. wystawiała za
wykonane prace faktury, które przekazywane były do działu powoda i po ich
sprawdzeniu przez powoda przekazywano je do działu inwestycji i zamówień
publicznych, a następnie do kwestury, gdzie zatwierdzane były przez kwestora i
kanclerza. M. C. w ramach prowadzonej działalności gospodarczej wykonywała
przeglądy budynków w zakresie konstrukcyjnym, natomiast w zakresie sanitarnym
podzlecała ich wykonanie powodowi. Czasami przeglądów dokonywał także mąż
M. C. – R. C., również zatrudniony u strony pozwanej, będący jej przełożonym w
pracy. Z pieniędzy otrzymanych jako zapłata za wystawione faktury M. C. wypłacała
należność osobom wykonującym przeglądy, a mianowicie sobie, swojemu mężowi i
powodowi. Z ramienia pozwanego pracodawcy ustne uzgodnienia z firmą R. M. C.
przeprowadzał powód, ustalając zakres prac oraz wysokość wynagrodzenia za
usługę. Następnie powód zostawał podwykonawcą umowy zawartej między stroną
pozwaną a firmą R. M. C. Przeglądy wykonywane były w godzinach
przedpołudniowych oraz popołudniowych. Zazwyczaj w przeglądach uczestniczyli
powód i M. C. albo powód i R. C., a z ramienia uczelni wyznaczony pracownik.
Przeglądy wykonywane były w dniach roboczych, rzadko w soboty.
Osoby podpisujące umowy w imieniu pozwanego pracodawcy lub
zatwierdzające faktury za wykonane przeglądy nie wiedziały, że zlecanie
przeglądów odbywało się na rzecz konkretnej firmy bez porównania innych ofert na
rynku. Za wykonane usługi firma R. M.C. wystawiła faktury: na kwotę 13.420 zł za
przegląd techniczny w 2009 r., na kwotę 14.640 zł za przegląd techniczny w 2010
r., na kwotę 18.450 zł za przegląd techniczny w 2011 r. W 2012 r. strona pozwana
zleciła wykonanie okresowej kontroli obiektów budowlanych Firmie Wielobranżowej
4
G. J. w B. Za wykonane usługi wykonawca ten wystawił w grudniu 2012 r. dwie
faktury VAT: na kwotę 7.503 zł oraz na kwotę 2.460 zł. Wymienione dokumenty
wpłynęły do kwestury 15 stycznia 2013 r.
W lipcu 2012 r. u pozwanego pracodawcy nastąpiły zmiany na stanowiskach
kanclerza i kwestora. Nowym kanclerzem został B. O., który w okresie
poprzedzającym objęcie stanowiska kanclerza wykonywał u strony pozwanej
czynności dotyczące kontroli zarządczych. Z uwagi na złą sytuację finansową oraz
braki organizacyjne strona pozwana zleciła wykonanie audytu obejmującego
wszystkie działy w pionie kanclerza w zakresie księgowości, inwestycji i remontów
za lata 2010-2012. Audyt objął także dział kierowany przez powoda. Został
przeprowadzony od 1 do 31 sierpnia 2012 r. przez zatrudnionego u strony
pozwanej audytora K. K. Z przeprowadzonego audytu audytor sporządził
sprawozdanie, które 5 września 2012 r. zostało przekazane rektorowi oraz do
wiadomości kolegium rektorskiemu. Następnie wyniki audytu zostały omówione
przez K. K. w obecności rektorów i prorektorów oraz kanclerza B. O.
Analiza dokumentów kwestury dotyczących wykonania corocznych
przeglądów okresowych obiektów strony pozwanej za lata 2009-2011 wykazała,
że przeglądy wykonywane były przez firmę R. M. C. z B., która była pracownikiem
działu inwestycji i zamówień publicznych i podlegała bezpośrednio swojemu
mężowi R.C., który był kierownikiem tego działu.
W dniu 3 września 2012 r. u pozwanego pracodawcy został wprowadzony
nowy regulamin organizacyjny. W następstwie zmian organizacyjnych kilku
pracowników pozwanego otrzymało wypowiedzenie umowy o pracę z przyczyn
ekonomicznych, część z uwagi na reorganizację i likwidację stanowisk. Stanowisko
zajmowane przez powoda nie zostało zlikwidowane, nastąpiła zmiana w zakresie
nazwy stanowiska, ale dotychczasowe kompetencje zostały zachowane. Również
3 września 2012 r. u pozwanego pracodawcy wprowadzono regulamin zlecania
usług.
Pismem z 12 września 2012 r. rektor pozwanej Akademii rozwiązał umowę o
pracę z powodem bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. z powodu
ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Jako przyczyny
rozwiązania umowy o pracę podano: 1) zlecanie wykonania przeglądów
5
technicznych obiektów budowlanych w roku 2010 i 2011 podmiotowi zewnętrznemu
w sytuacji, gdy zgodnie z § 50 ust. 2 pkt d regulaminu organizacyjnego Akademii
ich przeprowadzanie było obowiązkiem działu inwestycji i remontów, który
zatrudniał osoby posiadające uprawnienia do przeprowadzania tych przeglądów; 2)
zlecanie wykonania przeglądów, o których mowa w pkt 1, z wolnej ręki, bez
dokonania porównania innych ofert na rynku i bez sporządzania umów w formie
pisemnej, firmie R. M. C., która była prowadzona przez inż. M. C., pracownika
działu inwestycji i zamówień publicznych w okresie wykonywania tych przeglądów;
3) wykonywanie przeglądów technicznych, o których mowa w pkt 1, przez
pracowników Akademii: samego powoda oraz M. C., pracownika działu inwestycji i
zamówień publicznych, mimo zlecania ich wykonania za wynagrodzeniem
podmiotowi zewnętrznemu R. M. C.; 4) nieterminowe prowadzenie ksiąg obiektów
budowlanych oraz nierzetelne prowadzenie ksiąg, co było wykroczeniem z art. 93
pkt 9 ustawy Prawo budowlane oraz rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3
lipca 2003 r. w sprawie książki obiektu budowlanego; 5) pobieranie materiałów (np.
płyt i okuć meblowych) z magazynu pracodawcy na podstawie dokumentów RW,
przy jednoczesnym braku ewidencjonowania wykonanych produktów (np. mebli) z
tych materiałów, mimo takiego obowiązku; 6) wielokrotne powtarzające się
nieuzasadnione przekazywanie z kilkumiesięcznym opóźnieniem faktur VAT do
księgowości pracodawcy.
W oświadczeniu o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia pozwany
pracodawca podał, że powziął informację o przedstawionych nieprawidłowościach
w dniu 5 września 2012 r. po zapoznaniu się ze skonsolidowaną informacją
z „Audytu w obszarze pionu kanclerza w zakresie – księgowość, inwestycje i
remonty za lata 2010-2012”.
Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom powoda w zakresie w jakim twierdził,
że robił rozeznania cenowe przez zapytania telefonicznie a przy proponowaniu
firmy do wykonania przeglądów brał pod uwagę cenę i jakość wykonania usługi,
ponieważ nie znalazły one potwierdzenia w materiale dowodowym zgromadzonym
w sprawie, a ponadto pozostawały w sprzeczności z zeznaniami powoda, że u
strony pozwanej stosowana była praktyka zlecania wykonania różnych prac
pracownikom pozwanej Akademii, którzy mieli stosowne uprawnienia. Powód nie
6
posiadał żadnej dokumentacji, z której wynikałoby, że zlecenie wykonania
przeglądu nastąpiło na rzecz firmy, która oferowała najniższą cenę i wysoką jakość
usługi. Sąd Rejonowy nie dał również wiary zeznaniom powoda w zakresie w jakim
twierdził, że dokonując rozpoznania cenowego nie wiedział, że będzie
podwykonawcą w firmie M. C.
Sąd Rejonowy uznał, że pozwany pracodawca podał w swoim pisemnym
oświadczeniu z 12 września 2012 r. o rozwiązaniu bez wypowiedzenia umowy o
pracę zawartej z powodem 1 marca 2002 r. konkretne i rzeczywiste przyczyny,
które uzasadniały rozwiązanie stosunku pracy. Zachowany został jednomiesięczny
termin do złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę (art. 52 § 2
k.p.), ponieważ pracodawca powziął informację o okolicznościach uzasadniających
rozwiązanie umowy 5 września 2012 r., po zapoznaniu się ze skonsolidowaną
informacją z „Audytu w obszarze pionu kanclerza w zakresie – księgowość,
inwestycje i remonty za lata 2010-2012”.
W ocenie Sądu, powód dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych
obowiązków pracowniczych, które uzasadniało rozwiązanie umowy o pracę bez
wypowiedzenia. Powód zatrudniony był u strony pozwanej na stanowisku
kierownika działu eksploatacji i remontów a następnie kierownika działu inwestycji i
remontów. Zajmował odpowiedzialne stanowisko, z którym wiązała się konieczność
znajomości i przestrzegania przepisów prawa. Z racji zajmowanego stanowiska na
powodzie ciążyły liczne obowiązki, w tym między innymi: organizowanie i
przeprowadzanie okresowych przeglądów stanu technicznego instalacji, obiektów
budowlanych i urządzeń, prowadzenie książek budynków i obiektów budowlanych,
znajomość i przestrzeganie przepisów prawa związanych z realizowanym
zakresem czynności, realizowanie zadań wynikających z zakresu czynności w
sposób oszczędny i racjonalny.
W piśmie rozwiązującym umowę o pracę bez wypowiedzenia pracodawca
podał kilka przyczyn uzasadniających rozwiązanie tej umowy.
Sąd Rejonowy uznał za nieuzasadnioną pierwszą przyczynę podaną przez
pracodawcę, a mianowicie zlecanie przez powoda przeglądów technicznych
obiektów w roku 2010 i 2011 podmiotowi zewnętrznemu w sytuacji, gdy ich
przeprowadzanie było obowiązkiem działu inwestycji i remontów. Powód miał
7
uprawnienia do przeprowadzania przeglądów obiektów budowlanych w
ograniczonym zakresie – co do instalacji sanitarnych bez ograniczeń, a w części
dotyczącej konstrukcji – co do budynków o kubaturze do 1.000 m3
. Większość
budynków należących do pozwanej Akademii miała kubaturę powyżej 1.000 m3
,
co powodowało konieczność zlecania przeglądów podmiotom zewnętrznym
posiadającym uprawnienia do ich wykonania w pełnym zakresie. W tej sytuacji
pierwsza przyczyna nie mogła uzasadniać rozwiązania umowy o pracę bez
wypowiedzenia.
W ocenie Sądu Rejonowego kolejna (druga) przyczyna rozwiązania umowy
wskazana przez pozwanego pracodawcę, a mianowicie zlecanie wykonania
przeglądów z wolnej ręki, bez dokonania porównania innych ofert na rynku i bez
sporządzania umów w formie pisemnej, firmie R. M. C. w B., stanowiła uzasadnioną
podstawę rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Z materiału
dowodowego zebranego w sprawie wynika, że pozwana Akademia (o statusie
uczelni publicznej) jako jednostka sektora finansów publicznych obowiązana była
do stosowania i przestrzegania przepisów ustawy o finansach publicznych, w
związku z czym powód powinien był każdorazowo dokonywać porównania ofert na
rynku w celu wybrania oferty najkorzystniejszej z punktu widzenia finansów
pracodawcy, kierując się określonymi wcześniej kryteriami, choćby ceną i jakością
wykonanych usług. Powód powinien był więc posiadać dokumentację
potwierdzającą porównanie innych ofert na rynku. Nie przedstawił jednak ani ofert
innych podmiotów realizujących podobne usługi, ani żadnych notatek służbowych
potwierdzających kryteria, jakimi kierował się przy wybieraniu firmy realizującej
usługę na rzecz strony pozwanej. Powód nie zawarł na piśmie umów na wykonanie
przeglądów obiektów, mimo że z punktu widzenia finansów publicznych i interesu
pracodawcy takie umowy powinny być zawierane na piśmie. Powód nie dołożył
staranności przy poszukiwaniu firmy mogącej wykonać przeglądy – nie zrobił
żadnego rozeznania na rynku, nie zadbał o jak najlepsze spożytkowanie środków
finansowych Akademii przeznaczonych na ten cel. Wręcz przeciwnie, wydatkując
środki, powód w ogóle nie liczył się z tym, że są to środki publiczne, przy których
wydatkowaniu należy zachować szczególną staranność, a dodatkowo przestrzegać
obowiązujących przepisów. W tym zakresie powodowi można przypisać co najmniej
8
rażące niedbalstwo. Powód od wielu lat kierował działem, w związku z tym należało
od niego wymagać więcej niż od pracowników szeregowych.
Trzecia z przyczyn wskazanych w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o
pracę bez wypowiedzenia, a mianowicie zlecanie wykonania przeglądów obiektów
budowlanych Akademii firmie R. M. C. w B., a następnie wykonywanie przeglądów
w zakresie instalacji sanitarnej przez powoda, za które to przeglądy prowadząca
firmę M. C. wypłacała powodowi część należnego wynagrodzenia za wykonaną
usługę, również uzasadniała w ocenie Sądu Rejonowego rozwiązanie umowy o
pracę bez wypowiedzenia. Działanie powoda należało uznać za korupcjogenne,
ponieważ powód miał interes w tym, aby zlecić wykonanie usługi firmie
prowadzonej przez M. C., bowiem zlecenie wykonania usługi firmie R. umożliwiało
powodowi jako koledze z pracy M. C. otrzymanie podzlecenia na wykonanie
przeglądów instalacji sanitarnych za wynagrodzeniem. Zachowanie takie należy
uznać za wysoce naganne. Działania powoda należy oceniać co najmniej w
kategorii rażącego niedbalstwa, które w doktrynie traktowane jest jako „ciężka” wina
nieumyślna. Powód swoim działaniem nie zachował minimalnych (elementarnych)
zasad prawidłowego zachowania się w opisanej sytuacji. Zdaniem Sądu działanie
powoda odbiegało od miernika należytej staranności.
Stwierdzenie, że dwie z podanych przyczyn (druga i trzecia) uzasadniały
rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, zwalniało Sąd Rejonowy ze
szczegółowego rozważania zasadności pozostałych (czwartej, piątej i szóstej).
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniósł powód, zarzucając:
1) sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych Sądu z treścią zebranego w sprawie
materiału dowodowego, a mianowicie bezpodstawne przyjęcie, że to powód zlecał
firmie R. M. C. wykonywanie przeglądów technicznych obiektów budowlanych
należących do pozwanego oraz że pozwany wiedzę o zlecaniu przeglądów
technicznych firmie R. M. C., trybie ich zlecania, sposobie ich wykonywania, w tym
uczestnictwie w nich powoda, uzyskał dopiero w chwili zapoznania się ze
sprawozdaniem z audytu; 2) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez bezpodstawne
odmówienie wiarygodności tej części zeznań powoda, z której wynika, że
dokonywał rozeznania cenowego dotyczącego cen przeglądów technicznych
obiektów budowlanych należących do pozwanego pracodawcy; 3) naruszenie art.
9
52 § 1 pkt 1 k.p. przez bezpodstawne przyjęcie, że powód dopuścił się zawinionego
ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych w wyniku
rzekomego zlecenia wykonywania przeglądów z wolnej ręki, bez dokonywania
porównywania ofert na rynku i bez sporządzania umów w formie pisemnej firmie R.
M. C. oraz w wyniku brania udziału w wykonywaniu tych przeglądów, w zakresie
posiadanych uprawnień budowlanych; 4) naruszenie art. 52 § 2 k.p. przez uznanie
dokonanego przez stronę pozwaną rozwiązania umowy o pracę bez
wypowiedzenia za prawnie skuteczne, mimo że nastąpiło ono po upływie miesiąca
od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okolicznościach podanych przez
niego jako podstawa rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie w całości.
Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z 10 kwietnia 2014 r., zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że przywrócił powoda do pracy u strony pozwanej na
poprzednich warunkach pracy i płacy.
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że oddalając powództwo Sąd Rejonowy
przyjął za uzasadnione rozwiązanie umowy o pracę w trybie natychmiastowym
jedynie z przyczyn ujawnionych w punktach 2 i 3 oświadczenia pracodawcy,
apelacja została wniesiona przez powoda, a zatem przedmiotem postępowania
apelacyjnego była ocena tylko tych dwóch przyczyn, zarówno w kontekście art. 52
§ 1 pkt 1 k.p., jak i art. 52 § 2 k.p.
Sąd Okręgowy poczynił własne ustalenia faktyczne istotne dla
rozstrzygnięcia sprawy co do okoliczności, które zostały pominięte przez Sąd
pierwszej instancji a wynikały z zebranego w sprawie materiału dowodowego.
Na podstawie zeznań powoda oraz świadków M. C. i R. C., a także pośrednio
zeznań kanclerza J. C., Sąd Okręgowy ustalił, że pozwany pracodawca wiedział, iż
jego pracownicy wykonują poza godzinami pracy prace na rzecz uczelni na
podstawie umów cywilnoprawnych. Co więcej, praktyka ta była powszechna.
Wiedzę tę ówczesny pracodawca powoda miał także na skutek podpisywania
wniosków o uruchomienie procedury zmierzającej do udzielenia zamówienia
publicznego na przeprowadzenie przeglądu technicznego budynków należących do
pozwanego. Wnioski określające przedmiot zamówienia i kwotę były akceptowane
przez kanclerza, kwestora lub prorektora Akademii. Faktury za wykonanie
10
przeglądów były podpisywane przez kanclerza i kwestora. Powód natomiast,
podpisując protokoły przeglądów, nie używał pieczęci kierownika działu, w którym
pracował, ale posługiwał się pieczęcią określającą jego uprawnienia budowlane. W
schemacie organizacyjnym pozwanej Akademii dział kierowany przez powoda
podlegał kanclerzowi. Nie sposób zatem przyjąć, że pozwany pracodawca nie
wiedział, iż w latach 2008-2011 powód uczestniczył w przeglądach technicznych
jako podwykonawca, tym bardziej że w przeglądach tych uczestniczył
przedstawiciel pozwanego. Nie wyciągano jednak ujemnych konsekwencji z tej
przyczyny wobec pracowników pozwanego, w tym także samego powoda, gdyż
taka praktyka była przez pracodawcę akceptowana. Treść zeznań powoda i
świadków w tym zakresie koreluje z treścią umowy zawartej w 2008 r., której
przedmiotem był przegląd techniczny budynków – umowa ta została zawarta przez
pozwanego pracodawcę z pracownikiem Akademii M. C., która jednocześnie
prowadziła działalność gospodarczą pod firmą R. M. C. Można natomiast za Sądem
Rejonowym przyjąć, że wybór firmy, która dokonywała corocznie przeglądów
technicznych budynków pozwanego, nastąpił bez dokonania porównania ofert
innych firm na rynku lokalnym zajmujących się tego rodzaju usługami oraz że
ówczesny pracodawca o tym nie wiedział, podpisując wnioski czy też faktury.
Jednakże twierdzenie pozwanego, że dowiedział się o tym dopiero z
przeprowadzonego audytu w dniu 5 września 2012 r., nie może być zdaniem Sądu
Okręgowego przyjęte za wiarygodne, gdyż w tym zakresie, jak słusznie wskazuje
powód, audyt nie zawierał informacji, a przynajmniej takich, które mogłyby być
podstawą do sformułowania zarzutów z punktów 2 i 3 oświadczenia o rozwiązaniu
umowy. Z zawartej we wnioskach z audytu informacji dotyczącej defraudacji
środków i konfliktu interesów nie wynikało, którzy pracownicy i w jakich
okolicznościach dopuścili się tego rodzaju czynów. Z zeznań kanclerza B. O.
wynika, że po objęciu tego stanowiska, co nastąpiło 18 lipca 2012 r., stwierdził on,
że nie było u pracodawcy kontroli dotyczącej zamawiania usług ani też regulaminu
dotyczącego zamówień o wartości do kwoty 14.000 euro; regulamin w tym zakresie
wprowadzono na uczelni 3 września 2012 r. W tym kontekście nie może być
uznane za prawdziwe twierdzenie pozwanego, że dopiero 5 września 2012 r.
pracodawca dowiedział się o braku procedury, która według niego powinna być
11
stosowana zgodnie z przepisami dotyczącymi finansów publicznych z uwagi na
brak w tym przedmiocie regulacji wewnętrznej, skoro taka regulacja została
wprowadzona wcześniej. Z zeznań B. O. wynika, że przed 18 lipca 2012 r. był on
zatrudniony na stanowisku, które uprawniało go do sprawowania kontroli
zarządczych, istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że o przyczynach
rozwiązania umowy o pracę z powodem ujętych w punktach 2 i 3 dowiedział się
znacznie wcześniej, choć decyzję o zwolnieniu powoda mógł podjąć dopiero po
uzyskaniu statusu kanclerza, co miało miejsce już 18 lipca 2012 r. Ustalenia Sądu
Rejonowego dotyczące przypisania powodowi uprawnienia do zawierania umów z
kontrahentami zewnętrznymi oraz stwierdzające uchybienia w zakresie braku
pisemnych umów na wykonanie przeglądów technicznych budynków nie wynikają z
zebranego materiału dowodowego. M. C. z jednej strony twierdziła, że przeglądy
techniczne były wykonywane na zlecenie Akademii, z drugiej zaś, że z ramienia
uczelni umowy zawierał powód, ustalając ich istotne elementy. Rację ma powód, że
brak jest dowodów na to, aby był on uprawniony do zawierania umów z podmiotami
zewnętrznymi na wykonanie usług na rzecz uczelni, gdyż nie posiadał do tego
stosownych pełnomocnictw, nie mógł więc zlecać wykonania przeglądów ani
zawierać pisemnych umów o świadczenie usług w tym zakresie. Powód był osobą
uprawnioną do składnia wniosków o uruchomienie procedury związanej z
przeglądami technicznymi budynków oraz miał wpływ na dobór firmy wykonującej
zlecenie, co wynika wprost z pism kierowanych do działu powoda przez dział
inwestycji i zamówień publicznych. Wykonanie przeglądu technicznego przez firmę
R. M. C. oraz realizacja wystawionych przez tę firmę faktur do zapłaty przez
pozwanego figurującego jako nabywca, poparta złożeniem stosownych
dokumentów potwierdzających wykonanie usługi, świadczy o tym, że między
pozwaną Akademią a firmą R. M. C. dochodziło do zawierania w latach 2009-2011
umów o świadczenie usług przeglądu technicznego budynków per facta
concludentia.
Pozostałe ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego Sąd Okręgowy przyjął za
prawidłowe, nie zgodził się natomiast z oceną prawną rozstrzygnięcia i uznał za
uzasadnione apelacyjne zarzuty naruszenia prawa materialnego.
12
Termin do złożenia oświadczenia woli w zakresie rozwiązania umowy o
pracę w trybie natychmiastowym nie został zdaniem Sądu Okręgowego
dochowany, gdyż w 2011 r. przegląd techniczny budynków został wykonany
10 października 2011 r. na wniosek z 4 stycznia 2011 r. a rachunek do wypłaty
pozwany zatwierdził 18 listopada 2011 r. W czasie prowadzonego przeglądu
technicznego pozwany wiedział, kto w tym przeglądzie uczestniczy. Tym samym
termin miesięczny co do zachowań powoda związanych z przeglądem dokonanym
w 2011 r. upłynął 10 listopada 2011 r. Taka sama sytuacja dotyczy przeglądów
prowadzonych w poprzednich latach, gdyż w przypadku naruszania przez
pracownika obowiązków zachowaniem ciągłym termin z art. 52 § 2 k.p. rozpoczyna
bieg od ostatniego czynu pracownika.
Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, uzyskanie przez pracodawcę
wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę bez
wypowiedzenia z winy pracownika następuje w momencie, w którym o zachowaniu
pracownika dowiaduje się osoba lub organ zarządzający jednostką organizacyjną
pracodawcy albo inna wyznaczona do tego osoba uprawniona do rozwiązania
umowy o pracę. W wyroku z 29 czerwca 2005 r., I PK 233/04 (OSNP 2006 nr 9-10,
poz. 148) Sąd Najwyższy stwierdził, że przez zwrot „uzyskanie przez pracodawcę
wiadomości” należy rozumieć wiadomości na tyle sprawdzone, aby pracodawca
mógł nabrać uzasadnionego przekonania o nagannym postępowaniu pracownika.
Chodzi więc o moment, w którym pracodawca miał możliwość sprawdzenia i
przekonania się o słuszności obciążających pracownika zarzutów.
W tym kontekście nie można przyjąć, że termin do złożenia oświadczenia o
rozwiązaniu umowy o pracę może być liczony dopiero od dnia przedłożonego
audytu. Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy uznał,
że zmiana składu osobowego organu pracodawcy nie powoduje rozpoczęcia na
nowo biegu terminu z art. 52 § 2 k.p. Do każdej z przyczyn podanych w
oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie natychmiastowym miesięczny
termin należy liczyć oddzielnie. O ile można by przyjąć, że informacje dotyczące
nieprawidłowości w prowadzeniu ksiąg obiektów budowanych, nieterminowego
obiegu faktur czy uchybień w ewidencjonowaniu wykonanych produktów pozwany
mógł powziąć z audytu (punkty 4, 5 i 6 oświadczenia o rozwiązaniu umowy), o tyle
13
odnośnie do pozostałych informacji taki pogląd zdaniem Sądu Okręgowego nie
może zostać utrzymany. Spór co do naruszenia przez pozwanego pracodawcę
terminu przewidzianego w art. 52 § 2 k.p. istniał od momentu wytoczenia
powództwa. Zgodnie z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. pozwany był zobligowany do
wykazania, że oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie
natychmiastowym zostało złożone z zachowaniem tego terminu. Tymczasem
pozwany okoliczności tej w sposób wiarygodny nie wykazał.
Nawet gdyby przyjąć, że pozwany złożył oświadczenie o rozwiązaniu umowy
o pracę w zakresie przyczyn z punktów 2 i 3 z zachowaniem terminu wynikającego
z art. 52 § 2 k.p., to nie można uznać, że przyczyny podane przez pracodawcę
stanowiły ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych
w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Zarzut dotyczący zlecania wykonywania przeglądów technicznych budynków
oraz uchybienia w zakresie niezawierania pisemnych umów z podmiotami
zewnętrznymi wykonującymi tego rodzaju usługi jest chybiony, gdyż powód nie był
uprawniony do zlecania w imieniu pozwanego firmom zewnętrznym tego rodzaju
usług i podpisywania z nimi umów. Powód inicjował wszczęcie postępowania o
wykonanie takiego przeglądu, które rozpoczynało się sporządzeniem stosownego
wniosku, podpisywanego przez władze uczelni, a po jego akceptacji i otrzymaniu
pisma z działu inwestycji i zamówień publicznych określającego sposób doboru
kontrahentów do wykonania zadania, powód miał obowiązek wytypowania
wykonawcy, który jego zdaniem spełniał kryteria w zakresie rzetelności i
prawidłowości wykonania zadania a koszt wykonania usługi mieścił się w
rozsądnych granicach.
Oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę w punkcie 2 nie odsyłało do
przepisów, na podstawie których zdaniem pozwanego na powodzie spoczywałby
obowiązek wyczerpania szczególnego trybu dotyczącego realizacji zamówienia.
Zarzut ten rozpatrywano z punktu widzenia treści art. 44 ust. 3 pkt 1 i art. 47 ustawy
z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych oraz art. 70 ustawy z dnia 29
stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych. Z art. 70 ustawy Prawo zamówień
publicznych nie wynika, że tryb zapytania jest obligatoryjny, skoro ustawodawca
posługuje się pojęciem „może”, ponadto tryb ten nie dotyczy usług, których
14
przedmiotem jest przegląd techniczny budynków. Zakres podmiotowy
upoważnienia do dokonywania wydatków ze środków publicznych wyznacza ogólna
norma kompetencyjna art. 53 ust. 1 ustawy o finansach publicznych, zgodnie z
którą kierownik jednostki sektora finansów publicznych odpowiada za całość
gospodarki finansowej, a zatem również za dokonywanie wydatków ze środków
publicznych. Może on powierzyć określone obowiązki w zakresie dokonywania
wydatków jednostki sektora finansów publicznych pracownikom tej jednostki.
Upoważnienie podmiotowe do dokonywania wydatków ze środków publicznych
może wypływać z dokumentu powierzającego pracownikowi jednostki sektora
finansów publicznych określone obowiązki w zakresie gospodarki finansowej w
formie odrębnego imiennego upoważnienia albo ze wskazania w regulaminie
organizacyjnym jednostki. Przepis ten nie był adresowany do powoda, gdyż nie
posiadał on upoważnienia do dokonywania wydatków w rozumieniu tego przepisu.
W konsekwencji ewentualnych uchybień w pracy powoda należałoby
poszukiwać na gruncie art. 100 § 1 k.p., zgodnie którym pracownik jest obowiązany
wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń
przełożonych, które dotyczą pracy.
Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, o którym
mowa w art. 52 § 1 pkt 1 k.p., ma miejsce wówczas, gdy w związku z określonym
zachowaniem (działaniem lub zaniechaniem) naruszającym podstawowe obowiązki
pracownicze można pracownikowi zarzucić winę umyślną lub rażące niedbalstwo.
Jeżeli sprawca przewiduje wystąpienie szkodliwego skutku i celowo do niego
zmierza lub co najmniej się nań godzi, można mu przypisać winę umyślną. Rażące
niedbalstwo mieszczące się – obok winy umyślnej – w pojęciu ciężkiego naruszenia
obowiązków pracowniczych jest wyższym od niedbalstwa stopniem winy
nieumyślnej. Przez rażące niedbalstwo należy rozumieć niezachowanie
minimalnych (elementarnych) zasad prawidłowego zachowania się w danej
sytuacji. W doktrynie prawa pracy przyjmuje się założenie o subiektywizacji
rozumienia pojęcia winy. Subiektywizacja ta obejmuje osobę pracownika,
zajmowane przez niego stanowisko, wykształcenie, doświadczenie zawodowe i
inne elementy, które pozwalają mu rozpoznać znaczenie swoich działań.
15
W rozpoznawanej sprawie wykonywanie przeglądów technicznych zostało
zapoczątkowane w 2008 r. i pierwszym wykonawcą takiej usługi była pracownica
pozwanego M. C. zajmująca stanowisko specjalisty ds. inwestycji i zamówień
publicznych i jednocześnie prowadząca działalność gospodarczą pod firmą R. M.
C., która miała uprawnienia budowlane do wykonywania tego rodzaju usług.
Umowę z firmą prowadzoną przez M. C., reprezentowaną przez współwłaściciela
tej firmy R. C. będącego jednocześnie kierownikiem działu inwestycji i zamówień
publicznych Akademii, zawarli z ramienia pozwanego w 2008 r. kanclerz i kwestor.
Umowa ta była zawarta na czas określony i obejmowała jedynie przeglądy
techniczne budynków w 2008 r. Jednak pracodawca nie widział w zachowaniu
pracowników ani wtedy, ani w okresie późniejszym, mimo posiadania wiedzy na
temat wykonywania przeglądów technicznych przez te same podmioty (w tym
pracowników), elementu nierzetelnego czy nieuczciwego wykonywania obowiązków
pracowniczych. Wręcz przeciwnie, z zeznań ówczesnego (byłego) kanclerza
wynika, że u pozwanego był zwyczaj powierzania pracownikom na podstawie
umów cywilnoprawnych wykonywania rożnego rodzaju usług na rzecz pracodawcy.
Taka praktyka była podyktowana tym, że pracownicy uczelni mieli większy dostęp
do pomieszczeń, w których świadczono usługi, wykonywali je prawidłowo, w miarę
potrzeby, terminowo, a pozwany nie wnosił zastrzeżeń do tego rodzaju prac.
Z treści złożonego oświadczenia o rozwiązaniu umowy nie wynika, aby pozwany
zarzucał powodowi zawyżenie ceny za usługę. Pozwany w trakcie toczącego się
postępowania nie wykazał zresztą, że tego rodzaju usługi (przeglądy techniczne
obiektów) można było wykonać w okresie wskazanym w oświadczeniu za kwoty
znacznie niższe niż poniesione przez uczelnię. Takim dowodem nie mogą być
bowiem dokumenty dotyczące przeglądu dokonanego w 2012 r., ponieważ nie
opisują one zakresu, w jakim przegląd ten był realizowany, ponadto dotyczą innego
okresu niż wskazany w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę. Przeglądy
techniczne były wykonywane przez firmę R. M. C., co wynika z treści
przedłożonych do zapłaty faktur. Wykonując usługę, M. C. nie realizowała
obowiązków wynikających ze stosunków pracy, lecz z prowadzonej przez siebie
działalności gospodarczej i w jej ramach dobierała podwykonawców, jednym z nich
był powód. W konsekwencji wykonanie zlecenia zawartego z firmą R. M. C. mogło
16
nastąpić przy udziale właściciela tej firmy, jak również wskazanych przez niego
osób, skoro jedynym ograniczeniem w tym zakresie wymaganym przez
zleceniodawcę była konieczność posiadania wymaganych uprawnień.
Ostatecznie Sąd Okręgowy uznał, że powód nie naruszył obowiązków
pracowniczych w sposób, który uzasadniałby rozwiązanie z nim umowy o pracę bez
wypowiedzenia.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego wniósł w imieniu strony
pozwanej jej pełnomocnik, zaskarżając wyrok ten w całości. Skarga kasacyjna
została oparta na podstawie naruszenia prawa materialnego: 1) art. 52 § 2 k.p. w
związku z art. 31
k.p. w związku z art. 66 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. –
Prawo o szkolnictwie wyższym (jednolity tekst: Dz.U. z 2012 r., poz. 572 ze zm.),
przez niewłaściwe zastosowanie i błędne przyjęcie, że w ustalonym stanie
faktycznym sprawy rozwiązanie z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia
przez stronę pozwaną nastąpiło po upływie miesiąca od uzyskania przez
pracodawcę wiadomości o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy,
ponieważ za pozwaną czynności w sprawach z zakresu prawa pracy może
dokonywać kanclerz, kwestor bądź inny pracownik i od powzięcia przez jedną z
tych osób wiadomości o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy o
pracę zaczął biec miesięczny termin do rozwiązania umowy o pracę z powodem;
2) art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w związku z art. 100 § 1 i § 2 pkt 4 k.p., przez niewłaściwe
zastosowanie i błędne przyjęcie, że dokonywanie przez powoda wyboru
zleceniobiorcy wykonującego przeglądy techniczne na rzecz pozwanej bez
porównania ofert innych firm na rynku oraz bez przygotowania umowy w formie
pisemnej i jednocześnie pełnienie funkcji podwykonawcy przez powoda na rzecz
wybranego zleceniobiorcy w zakresie zleconych przeglądów nie jest ciężkim
naruszeniem przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych i nie
stanowi podstawy do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
W uzasadnieniu wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania strona
skarżąca podniosła, że skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona, ponieważ
Sąd Okręgowy rażąco naruszył: 1) art. 52 § 2 k.p. w związku z art. 31
k.p. w
związku z art. 66 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie
wyższym, albowiem nie ustalił (i nie dokonał oceny pod względem prawnym),
17
jaki organ pozwanej był kompetentny do podejmowania względem powoda
czynności z zakresu prawa pracy, uznając, że termin do rozwiązania umowy o
pracę zaczyna biec od powzięcia wiadomości o okolicznościach uzasadniających
rozwiązanie umowy o pracę przez kanclerza, kwestora bądź innego pracownika
pozwanej nieuprawnionego do rozwiązania umowy o pracę z powodem; 2) art. 52 §
1 pkt 1 k.p. w związku z art. 100 § 1 i § 2 pkt 4 k.p., w wyniku błędnego przyjęcia,
że dokonywanie przez powoda wyboru zleceniobiorcy wykonującego przeglądy
techniczne na rzecz pozwanej bez porównania ofert innych firm na rynku oraz bez
przygotowania umowy w formie pisemnej, i jednoczesne pełnienie przez powoda
funkcji podwykonawcy na rzecz wybranego zleceniobiorcy w zakresie zleconych
przeglądów, nie jest ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków
pracowniczych i nie stanowi podstawy do rozwiązania umowy o pracę bez
wypowiedzenia.
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty
sprawy przez oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od powoda na rzecz
pozwanej kosztów postępowania za obie instancje oraz kosztów postępowania
kasacyjnego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem temu Sądowi
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, w tym kosztach postępowania przed
Sądem Najwyższym.
Odpowiedź na skargę kasacyjną złożył w imieniu powoda jego pełnomocnik,
wnosząc o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna ma uzasadnione podstawy i z tej przyczyny została
uwzględniona.
Pozwany pracodawca rozwiązał z powodem umowę o pracę bez
wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych
obowiązków pracowniczych. Spośród sześciu przyczyn (zarzutów pod adresem
powoda) podanych w oświadczeniu rektora pozwanej Akademii z 12 września
2012 r. o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia, na obecnym etapie
18
postępowania ocenie podlegają tylko dwie, a mianowicie: (-) zlecanie wykonania
przeglądów technicznych obiektów budowlanych Akademii w latach 2010 i 2011 z
wolnej ręki, bez dokonania porównania innych ofert na rynku i bez sporządzenia
umów w formie pisemnej, firmie R. M. C., która była prowadzona przez mgr inż. M.
C., pracownika działu inwestycji i zamówień publicznych w okresie wykonywania
tych przeglądów, (-) wykonywanie przeglądów technicznych obiektów budowlanych
Akademii w latach 2010 i 2011 przez pracowników Akademii: samego powoda oraz
M. C., pracownika działu inwestycji i zamówień publicznych, mimo zlecenia ich
wykonania za wynagrodzeniem podmiotowi zewnętrznemu R. M. C. W zakresie tak
opisanych naruszeń obowiązków pracowniczych toczyło się postępowanie przed
Sądem Okręgowym. Do rozstrzygnięcia były przy tym dwie kwestie – przede
wszystkim to, czy powodowi można przypisać ciężkie naruszenie podstawowych
obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.), a jeżeli dopuścił się takich
naruszeń, czy rozwiązując umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika
pozwany pracodawca dochował miesięcznego terminu na złożenie takiego
oświadczenia, licząc termin od uzyskania wiadomości o okolicznościach
uzasadniających rozwiązanie umowy (art. 52 § 2 k.p.). Rozważanie czy został
dochowany termin (art. 52 § 2 k.p.) ma przy tym sens tylko wówczas,
gdy pracownikowi można przypisać ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków
pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.). Jeżeli pracownik nie dopuścił się takiego
naruszenia, ocena czy został zachowany termin na złożenie przez pracodawcę
stosownego oświadczenia jest bezprzedmiotowa.
1. Zgodnie z art. 52 § 1 pkt 1 k.p., uzasadnioną przyczynę rozwiązania
umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika stanowi ciężkie naruszenie
przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych. Rozwiązanie umowy o
pracę z powodu ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych
obowiązków pracowniczych jest nadzwyczajnym i najbardziej dotkliwym dla
pracownika sposobem rozwiązania stosunku pracy. Z tego powodu powinno być
stosowane przez pracodawcę z wyjątkową ostrożnością (por. m.in. wyrok Sądu
Najwyższego z 2 czerwca 1997 r., I PKN 193/97, OSNAPiUS 1998 nr 9, poz. 269, a
w nowszym orzecznictwie wyroki: z 16 lipca 2013 r., II PK 337/12, LEX nr 1412614;
z 11 października 2011 r., II BP 8/11, LEX nr 1294157; z 17 lipca 2009 r., I PK
19
45/09, LEX nr 607245). Przyczyna rozwiązania umowy o pracę powinna być w taki
sposób podana w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy, aby była zrozumiała dla
pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z 19 lipca 2012 r., II PK 312/11, OSNP 2013
nr 15-16, poz. 171), uszczegółowienie opisu zachowania pracownika może
nastąpić w toku postępowania sądowego (wyrok Sądu Najwyższego z 3 sierpnia
2012 r., I PK 45/12, LEX nr 1276154). Obowiązek wykazania (udowodnienia)
wskazanej przyczyny rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy
pracownika obciąża pracodawcę.
Rozwiązanie umowy o pracę z pracownikiem na podstawie art. 52 § 1 pkt 1
k.p. odnosi się do sytuacji, w których pracownik naruszył swoje podstawowe
obowiązki pracownicze, a więc zachował się bezprawnie. Obowiązki pracownika
mogą być uregulowane w ustawie (por. np. ogólnie obowiązujący art. 100 k.p.,
a także tzw. pragmatyki służbowe dotyczące różnych pracodawców i grup
pracowników), w regulaminie organizacyjnym obowiązującym u pracodawcy,
w innych aktach prawa zakładowego (np. w statucie uczelni), w zakresie czynności
przekazanym pracownikowi, wreszcie w umowie o pracę. Każdego pracownika
obowiązuje podstawowy zakres obowiązków pracowniczych wynikający z art. 100
k.p. Według art. 52 § 1 pkt 1 k.p. naruszenie musi dotyczyć podstawowego
obowiązku pracownika.
Naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych może mieć postać
działania lub zaniechania i musi charakteryzować się znacznym stopniem winy
pracownika, przybierającym postać winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa (por.
np. wyroki Sądu Najwyższego: z 5 lutego 2002 r., I PKN 833/00, LEX nr 560526; z
27 października 2010 r., III PK 21/10, LEX nr 694249; z 12 listopada 2014 r., I PK
85/14, LEX nr 1551474). Ocena, czy naruszenie obowiązku jest ciężkie, powinna
uwzględniać stopień winy oraz stopień naruszenia lub zagrożenia interesów
pracodawcy. Oceny tej należy dokonywać, mając na uwadze ogół okoliczności
istotnych dla oceny stosunku pracownika do swoich obowiązków, a nie tylko jego
jednorazowe zachowanie. Wina umyślna wyraża się w tym, że pracownik chce
przez swoje zachowanie wyrządzić szkodę pracodawcy lub co najmniej świadomie
się na to godzi. Taka sytuacja występuje w praktyce wyjątkowo. Niedbalstwo to
niedołożenie staranności wymaganej od pracownika – obejmuje sytuacje, gdy
20
pracownik przewidywał, że swoim zachowaniem może uchybić obowiązkowi,
ale bezpodstawnie przypuszczał, że do tego nie dojdzie, a także sytuacje,
w których pracownik nie przewidywał, że swoim zachowaniem naruszy obowiązek,
ale mógł i powinien był to przewidzieć. W praktyce do naruszenia podstawowych
obowiązków pracowniczych najczęściej dochodzi z powodu niedbalstwa
pracownika, przy czym art. 52 § 1 pkt 1 k.p. ma zastosowanie tylko do przypadków
rażącego niedbalstwa, w których pracownik nie zachowuje podstawowych zasad
starannego postępowania. Rażące niedbalstwo, jako element ciężkiego naruszenia
podstawowych obowiązków pracowniczych, jest postacią winy nieumyślnej, której
nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw jego
działania, jeżeli rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko
nakazują szczególną przezorność, staranność i ostrożność w działaniu
(wyrok Sądu Najwyższego z 1 września 2001 r., I PKN 634/00, OSNP 2003 nr 16,
poz. 381).
Działanie lub zaniechanie pracownika, które daje pracodawcy prawo
rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., musi w istotny sposób w
ważnej kwestii naruszać interes pracodawcy, a przynajmniej mu zagrażać
(por. wyroki Sądu Najwyższego: z 20 stycznia 2015 r., I PK 137/14, LEX nr
1652711; z 14 stycznia 2014 r., III PK 50/13, LEX nr 1448752; z 25 kwietnia
2013 r., I PK 275/12, LEX nr 1380854; z 24 lutego 2012 r., II PK 143/11, LEX nr
1217883). Uzasadnioną przyczyną rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę w
trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. może być zatem zawinione działanie pracownika
powodujące samo zagrożenie interesów pracodawcy. Interesu pracodawcy nie
można przy tym sprowadzać wyłącznie do szkód majątkowych oraz interesu
materialnego. Pojęcie to obejmuje także elementy niematerialne, jak np. dyscyplina
pracy czy poszanowanie przez pracowników majątku i dobrego imienia
pracodawcy. O stopniu i rodzaju winy nie decyduje wysokość szkody. Szkoda może
stanowić jedynie element pomocniczy w kwalifikacji naruszenia obowiązków
pracowniczych jako ciężkiego. Ocena ciężkości naruszenia obowiązku
pracowniczego zależy od okoliczności indywidualnego przypadku.
W rozpoznawanej sprawie strona pozwana słusznie zarzuca w skardze
kasacyjnej, że Sąd Okręgowy nie rozważył w wystarczającym stopniu,
21
czy szczegółowo ustalone i opisane działania i zaniechania powoda nie stanowiły
naruszenia podstawowego obowiązku pracownika dotyczącego dbałości o dobro
zakładu pracy oraz ochrony mienia pracodawcy (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.). Tej kwestii
Sąd Okręgowy nie poświęcił wystarczającej uwagi, nie dokonując subsumcji
ustalonego stanu faktycznego pod ogólne przepisy prawa pracy stanowiące o
podstawowych obowiązkach pracownika. Sąd Okręgowy nie ocenił zachowań
powoda w kontekście art. 100 § 2 pkt 4 k.p., w ogóle nie rozważał, czy doszło do
naruszenia obowiązków pracowniczych uregulowanych w Kodeksie pracy, poza
czysto formalnym przytoczeniem w jednym miejscu ogólnej treści art. 100 § 1 k.p.
Jest to podstawowy mankament zaskarżonego wyroku.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego zwrócono uwagę, że ustawodawca
nieprzypadkowo formułuje obowiązek pracownika dbałości o „dobro zakładu pracy”,
rozumianego przedmiotowo jako jednostka organizacyjna będąca miejscem pracy,
a tym samym wspólną wartością, „dobrem” nie tylko pracodawcy, lecz także
zatrudnionych pracowników. Działania pracownika godzące w tę wspólną wartość
stanowią naruszenie obowiązku przewidzianego art. 100 § 2 pkt 4 k.p. W związku z
tym, że przedmiotem obowiązku pracownika dbałości o dobro zakładu pracy jest
całokształt interesów majątkowych i niemajątkowych pracodawcy i innych
współpracowników, należy uznać, że obowiązek ten dotyczy konkretyzacji sposobu
korzystania ze wszystkich kompetencji (obowiązków i uprawnień) pracownika, jeżeli
czynienie użytku z tych uprawnień może rzutować na dobro zakładu pracy.
Przedmiotem powinności pracownika może być zarówno nakaz właściwego
korzystania z uprawnień wprost określających pozycję pracownika jako strony
stosunku pracy, jak i nakaz właściwego korzystania z innych uprawnień niż
pracownicze (por. wyrok Sądu Najwyższego z 2 października 2012 r., II PK 56/12,
LEX nr 1243024).
W tym kontekście – według art. 100 § 2 pkt 4 k.p. – oceny wymaga, czy
zachowania przypisane powodowi nie stanowiły ciężkiego naruszenia
podstawowego obowiązku pracownika dbania o dobro zakładu pracy i chronienia
jego mienia, w tym przede wszystkim należytej dbałości o interesy majątkowe
pracodawcy, będącego publiczną szkołą wyższą funkcjonującą w reżimie ustaw o
finansach publicznych oraz o zamówieniach publicznych.
22
Rację ma Sąd Okręgowy, że z poczynionych dotychczas ustaleń nie wynika,
aby powód mógł samodzielnie zawierać w imieniu pozwanej Akademii umowy o
świadczenie usług z podmiotami zewnętrznymi. Dlatego użyte w oświadczeniu
pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę sformułowanie o „zlecaniu wykonania
przeglądów” firmie R. M. C. należy traktować nie jako zawarcie przez powoda
umowy z tym przedsiębiorcą, lecz jako wybór tego zleceniobiorcy w celu zawarcia z
nim umowy przez pozwaną Akademię, a sformułowanie „bez sporządzenia umów w
formie pisemnej” - jako odnoszące się do niepodjęcia przez powoda starań o
formalne zawarcie umów na piśmie.
Przyczyną rozwiązania umowy o pracę z powodem był między innymi
jednoczesny wybór przez powoda zleceniobiorcy wykonującego przeglądy
techniczne obiektów budowlanych pozwanej Akademii bez dokonania porównania
ofert innych firm świadczących tego rodzaju usługi oraz bez przygotowania
stosownej umowy w formie pisemnej, a ponadto pełnienie przez powoda roli
podwykonawcy na rzecz wybranego zleceniobiorcy w zakresie zleconych
przeglądów technicznych.
Sąd drugiej instancji przedwcześnie przyjął, bez wystarczającego
rozważenia wszelkich aspektów sprawy, że takiego zachowania powoda nie można
uznać w ustalonym stanie faktycznym za wystarczającą przyczynę rozwiązania
umowy o pracę bez wypowiedzenia. Pozwana Akademia jako jednostka sektora
finansów publicznych zobowiązana jest do przestrzegania i stosowania przepisów
ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (jednolity tekst: Dz.U. z
2013 r., poz. 885 ze zm.). Zgodnie z art. 44 ust. 3 pkt 1 tej ustawy, wydatki
publiczne powinny być dokonywane w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem
zasad uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów oraz optymalnego
doboru metod i środków służących osiągnięciu założonych celów. Powód
wprawdzie nie wydatkował bezpośrednio środków publicznych (decyzja o ich
wydatkowaniu należała do odpowiednich organów strony pozwanej, przede
wszystkim kanclerza i kwestora), jednak do jego obowiązków pracowniczych jako
kierownika działu eksploatacji i remontów a następnie działu inwestycji i remontów
należało podjęcie z należytą starannością czynności organizacyjno-technicznych,
których skutkiem było wydatkowanie środków publicznych, w tym dokonanie
23
wyboru podmiotu zewnętrznego, wykonującego przeglądy techniczne, w sposób
określony w ustawach o finansach publicznych oraz o zamówieniach publicznych.
Powód przez wiele lat pełnił funkcję kierownika działu, a na pracowniku zajmującym
stanowisko kierownicze spoczywa obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy w
większym stopniu niż na szeregowym pracowniku.
Oceniając zachowanie powoda, Sąd drugiej instancji przyjął założenie, że
skoro pisemną umowę z firmą R. M. C. zawarli w 2008 r. kanclerz i kwestor, a
następnie te same osoby, wiedząc o wykonywaniu przeglądów technicznych w
następnych latach przez tego samego zleceniobiorcę, a w istocie przez
pracowników strony pozwanej (powoda, M. C. i R. C.) jako podwykonawców, nie
widziały w takim zachowaniu pracowników elementu nierzetelnego lub
nieuczciwego wykonywania obowiązków pracowniczych, to strona pozwana
akceptowała takie zachowania, a tym samym powodowi nie można przypisać
ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.
Założenie to jest nietrafne. Dla ustalenia, że pracownik naruszył podstawowe
obowiązki, nie ma znaczenia, że zarzucane mu bezprawne zachowanie było
wcześniej przez pracodawcę tolerowane (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16
listopada 2004 r., I PK 36/04, OSNP 2005 nr 12, poz. 176). Ponadto, z tego, że
o kwestionowanej obecnie praktyce zlecania usług własnym pracownikom wiedzieli
ówcześni kwestor i kanclerz i praktykę tę milcząco akceptowali lub nawet popierali,
nie wynika, że wadliwa praktyka była tolerowana przez pracodawcę
(osobę podejmującą w imieniu pracodawcy czynności z zakresu prawa pracy –
art. 31
k.p.).
Wybór przez powoda wykonawcy przeglądów technicznych bez porównania
ofert innych firm świadczących podobne usługi na wolnym rynku i jednoczesne
pełnienie funkcji podwykonawcy wybranego zleceniobiorcy powinny zostać
poddane ocenie z punktu widzenia dbania przez pracownika o „dobro zakładu
pracy”. Należy w szczególności rozważyć, czy opisane zachowanie może być
uznane za godzące w dobro pracodawcy – nie tylko w jego dobre imię (skoro
uczelnia publiczna zleca wykonanie przeglądów technicznych swoich obiektów,
których koszty są pokrywane ze środków publicznych, de facto swoim
pracownikom, z pominięciem poszukiwania innych ofert na rynku podobnych
24
usług), lecz także jego mienie (skoro mogło dojść do narażenia pracodawcy na
wydatki wyższe niż w przypadku zbadania rynku usług pod kątem innych ofert, co
mogło prowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez pozwaną
będącą jednostką sektora finansów publicznych). Istotne może być nie tylko
narażenie interesów majątkowych pozwanej uczelni publicznej, lecz także
nadwerężenie jej wizerunku w opinii publicznej. Strona pozwana określa obecnie
jako korupcjogenną praktykę zlecania przeglądów technicznych firmie jednej z
pracownic Akademii bez podjęcia próby poszukania i porównania ofert innych firm i
jednoczesnego pełnienia przez pracowników Akademii roli podwykonawców w taki
sposób wybranego zleceniodawcy. Jest to być może ocena przesadzona, jednak
nie ulega wątpliwości, że można odnieść wrażenie, iż powód był osobiście
zainteresowany dokonaniem wyboru firmy prowadzonej przez M. C. jako
wykonawcy przeglądów technicznych, ponieważ jako jej znajomy z pracy mógł
liczyć na to, że zostanie podwykonawcą zleconej usługi. Wybór przez powoda
wykonawcy usług, finansowanych ze środków publicznych, bez uruchomienia
procedur przetargowych lub ofertowych (np. zapytania o cenę, co przewiduje art.
70 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych, jednolity
tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 907 ze zm.), a następnie pełnienie funkcji
podwykonawcy wybranego w ten sposób zleceniobiorcy, może być uznane za
naruszenie pracowniczego obowiązku dbałości o interes pracodawcy i dobro
zakładu pracy. Wymaga to jednak pogłębionej oceny, której zabrakło w
zaskarżonym wyroku Sądu Okręgowego. Gdyby się okazało, że powodowi można
przypisać ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych,
zaktualizuje się konieczność rozstrzygnięcia, czy został przez pracodawcę
zachowany, czy też przekroczony termin z art. 52 § 2 k.p.
2. Zgodnie z art. 52 § 2 k.p. rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia
z winy pracownika nie może nastąpić po upływie jednego miesiąca od uzyskania
przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, zgodnie z którym
uzyskanie przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej
rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika następuje w
momencie, w którym o zachowaniu pracownika dowiaduje się osoba lub organ
25
zarządzający jednostką organizacyjną pracodawcy albo inna wyznaczona do tego
osoba, uprawniona do rozwiązania umowy o pracę (por. wyroki Sądu Najwyższego:
z 17 grudnia 1997 r., I PKN 432/97, OSNAPiUS 1998 nr 21, poz. 625; z 11 kwietnia
2000 r., I PKN 590/99, OSNAPiUS 2001 nr 18, poz. 558; z 28 kwietnia 2010 r.,
II PK 316/09, LEX nr 6034416). Miesięczny termin do rozwiązania umowy o pracę
zaczyna biec w momencie, w którym wiadomość o okoliczności uzasadniającej
rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika uzyskał organ
zarządzający jednostką organizacyjną, działający za pracodawcę na podstawie
art. 31
k.p. Nie chodzi zatem o wiadomość powziętą przez jakiegokolwiek
przełożonego pracownika, któremu zarzuca się naruszenie obowiązków
pracowniczych.
Złożenie oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę bez
wypowiedzenia z winy pracownika z przekroczeniem ustawowego terminu sprawia,
że oświadczenie woli pracodawcy jest wprawdzie skuteczne i prowadzi do ustania
umowy o pracę, ale kwalifikowane jest jako złożone z naruszeniem przepisów, co
implikuje powstanie po stronie pracownika roszczeń z art. 56 § 1 k.p. Jeśli
pracodawca jest jednostką organizacyjną, o jakiej mowa w art. 3 k.p., wówczas
informacja o nagannym zachowaniu pracownika, będącym przyczyną jego
dyscyplinarnego zwolnienia, musi dotrzeć do osoby lub organu zarządzającego tą
jednostką albo innej wyznaczonej osoby, upoważnionej – w myśl art. 31
§ 1 k.p. –
do dokonywania czynności prawnych z zakresu prawa pracy, w tym czynności
stanowiących podstawowy atrybut pracodawcy, dotyczących nawiązywania i
rozwiązywania stosunków pracy. Warunek ten nie jest spełniony, gdy świadomość
okoliczności uzasadniających zastosowanie sankcji z art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
występuje jedynie po stronie osób będących wprawdzie w hierarchii zawodowej
przełożonymi pracownika, ale do których zadań i kompetencji nie należy
dokonywanie w imieniu pracodawcy czynności prawnych z zakresu prawa pracy,
bądź też osób, które korzystają tylko z doraźnego upoważnienia organu
zarządzającego daną jednostką organizacyjną do rozwiązania stosunku pracy
(por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 września 2008 r., II PK 28/08, LEX nr 785524).
W rozpoznawanej sprawie wyjaśnienia i oceny wymagało, od jakiej daty
należy liczyć miesięczny termin z art. 52 § 2 k.p. Sąd Okręgowy nie wyjaśnił ani nie
26
ocenił tej kwestii w prawidłowy sposób, chociaż miała ona istotne znaczenie.
Błędne jest założenie Sądu Okręgowego, że skoro o działaniach podejmowanych
przez powoda w latach 2010 i 2011, dotyczących wyboru podmiotu, który
wykonywał w tych latach przeglądy techniczne obiektów budowlanych pozwanej
Akademii, wiedzieli kanclerz i kwestor, ponieważ przyjmowali protokoły przeglądów
oraz akceptowali do wypłaty faktury złożone przez wykonawcę usługi, to należy
przyjąć, że miesięczny termin z art. 52 § 2 k.p. rozpoczął bieg i upłynął jeszcze w
2011 r. Założenie to jest błędne, ponieważ z dotychczasowych ustaleń Sądu
Okręgowego nie wynika, aby kanclerz albo kwestor był uprawniony do
podejmowania w imieniu pozwanego pracodawcy czynności z zakresu prawa
pracy, czyli był osobą lub organem zarządzającym jednostką organizacyjną będącą
pracodawcą w rozumieniu art. 31
§ 1 k.p.
Według art. 66 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie
wyższym (jednolity tekst: Dz.U. z 2012 r., poz. 572 ze zm.), rektor kieruje
działalnością uczelni i reprezentuje ją na zewnątrz, jest przełożonym pracowników,
studentów i doktorantów uczelni. Zgodnie z tym przepisem rektor jest
jednoosobowym organem uczelni. Należy przyjąć, że to rektor jest w rozumieniu
art. 31
§ 1 k.p. organem dokonującym czynności z zakresu prawa pracy za
pracodawcę będącego uczelnią. Niezależnie od statusu senatu, jako najwyższego
organu kolegialnego uczelni, ustawa czyni rektora jednoosobowym organem szkoły
wyższej, do którego należy funkcja przełożonego służbowego wszystkich
pracowników, w tym nauczycieli akademickich oraz osób nieposiadających takiego
statusu. Nie ma ustawowo określonych innych reprezentantów uczelni niż rektor.
Prorektorzy lub kanclerz mogą reprezentować uczelnię wyłącznie w takim zakresie,
jaki przewiduje udzielone im przez rektora pełnomocnictwo.
Przepisy Prawa o szkolnictwie wyższym przyznające rektorowi uczelni prawo
nawiązywania i rozwiązywania stosunków pracy z pracownikami uczelni nie
wyłączają stosowania art. 31
k.p. ani możliwości udzielenia przez rektora
pełnomocnictwa do podejmowania czynności z zakresu prawa pracy innym osobom
(por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2011 r., III PK 3/11, LEX nr 1413568).
Jednak Sąd Okręgowy nie ustalił, że w przypadku pozwanej Akademii takie
pełnomocnictwa zostały udzielone, np. prorektorowi, kanclerzowi albo kwestorowi,
27
w odniesieniu do możliwości podejmowania czynności z zakresu prawa pracy
wobec pracowników niebędących nauczycielami akademickimi, w tym powoda.
Umowę o pracę z pracownikami uczelni (także tymi niebędącymi
nauczycielami akademickimi) zawiera rektor lub inny organ uczelni wskazany w
statucie. Kanclerz lub kwestor będący zastępcą kanclerza nie posiadają statusu
organu uczelni (wniosek a contrario z art. 60 ust. 6 oraz 66 ust. 2 Prawa o
szkolnictwie wyższym). Prorektorzy, kanclerz lub kwestor mogą reprezentować
uczelnię wyłącznie w takim zakresie, na jaki wskazuje udzielone im przez
rektora pełnomocnictwo (ewentualnie – jaki przewidują przepisy wewnętrzne
uczelni). Z ustalonego przez Sąd Okręgowy stanu faktycznego nie wynika,
aby kanclerz, kwestor czy prorektorzy posiadali pełnomocnictwa do rozwiązania
umowy o pracę z powodem. Rozwiązania umowy o pracę z powodem w imieniu
pozwanej dokonał rektor.
Sąd drugiej instancji nie ustalił (nie ocenił pod względem prawnym), jaki
organ pozwanej był kompetentny do podejmowania w stosunku do powoda
czynności z zakresu prawa pracy. Tym samym błędnie przyjął, że rozwiązanie
umowy o pracę z powodem bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia
podstawowych obowiązków pracowniczych nastąpiło z przekroczeniem terminu z
art. 52 § 2 k.p., ponieważ praktyka zlecania wykonania przeglądów technicznych
obiektów budowlanych podmiotowi zewnętrznemu firmie R. M. C. z wolnej ręki, bez
dokonania porównania innych ofert na rynku i bez sporządzenia umów w formie
pisemnej, i jednoczesne wykonywanie przeglądów technicznych przez powoda,
mimo zlecenia ich wykonania za wynagrodzeniem podmiotowi zewnętrznemu, była
znana kanclerzowi i kwestorowi od 2009 r.
Błędne jest założenie przyjęte przez Sąd Okręgowy, że pozwany
pracodawca musiał wiedzieć, że w latach 2008-2010 powód uczestniczył w
przeglądach technicznych jako podwykonawca, ponieważ faktury za wykonanie
przeglądów były podpisywane przez kanclerza i kwestora, a na protokołach
przeglądów, które wraz z fakturami były przedstawiane kanclerzowi i kwestorowi,
widniało nazwisko powoda. Sąd Okręgowy nie prowadził postępowania
dowodowego w kierunku ustalenia czy o tych okolicznościach wiedział rektor,
a jeżeli tak – kiedy się o tym dowiedział.
28
Skoro rektor jako jednoosobowy organ pozwanej uczelni był uprawniony do
podejmowania czynności z zakresu prawa pracy, to bezprzedmiotowe są
rozważania Sądu Okręgowego, że w przypadku organów wieloosobowych,
do rozpoczęcia biegu terminu z art. 52 § 2 k.p. wystarczające jest uzyskanie
wiadomości o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę przez
jednego z członków tego organu a zmiana w składzie osobowym organu
zarządzającego nie powoduje rozpoczęcia na nowo biegu tego terminu
(wyroki Sądu Najwyższego: z 5 lipca 2002 r., I PKN 389/01, OSNP 2004 nr 8,
poz. 135; z 4 czerwca 2002 r., I PKN 242/01, LEX nr 1157543). Z ustaleń Sądu
Okręgowego nie wynika, że w pozwanej Akademii w 2012 r. doszło do zmiany na
stanowisku rektora, ustalenia faktyczne obejmują tylko zmianę na stanowiskach
kanclerza i kwestora.
W tej sytuacji należałoby raczej przyjąć, że dopiero powzięcie przez rektora
Akademii wiedzy o naruszeniu przez powoda obowiązków pracowniczych stanowiło
uzyskanie przez pracodawcę (osobę działającą w imieniu pracodawcy – art. 31
k.p.)
wiadomości o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę w
rozumieniu art. 52 § 2 k.p.
Na pracodawcy ciąży obowiązek wykazania (udowodnienia), kiedy
dowiedział się o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy bez
wypowiedzenia oraz że w związku z tym został zachowany termin z art. 52 § 2 k.p.
Pozwana Akademia twierdziła, że rektor uczelni powziął wiedzę o naruszeniach
obowiązków pracowniczych przez powoda dopiero ze sprawozdania z „Audytu w
obszarze pionu kanclerza w zakresach – księgowość, inwestycje i remonty za lata
2010-2012”, który został zaprezentowany 5 września 2012 r. W związku z tym
należy zauważyć, że chociaż na powodzie nie spoczywał ciężar udowodnienia
chwili (daty) uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okolicznościach opisanych
w punktach 2 i 3 oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia,
to jeżeli kwestionował on datę powoływaną przez stronę pozwaną (5 września
2012 r.), powinien przedstawić własne stanowisko co do okoliczności
wyznaczających datę, od której należy liczyć miesięczny termin z art. 52 § 2 k.p.,
a następnie je uzasadnić.
29
Podsumowując ten wątek rozważań należy podkreślić, że miesięczny termin
do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia zaczyna biec od powzięcia
wiadomości o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy przez osobę
określoną w art. 31
k.p., tj. osobę wykonującą w imieniu pracodawcy czynności z
zakresu prawa pracy, uprawnioną do rozwiązania stosunku pracy. Taką osobą w
przypadku uczelni jest według art. 66 ust. 1 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym
rektor będący jednoosobowym organem uczelni, a nie prorektor, kanclerz, kwestor
bądź inny pracownik. Konsekwencją nieustalenia przez Sąd drugiej instancji (braku
dokonania oceny prawnej), jaki organ pozwanej Akademii był kompetentny do
podejmowania wobec powoda czynności z zakresu prawa pracy, jest uznanie
zasadności kasacyjnego zarzutu naruszenia zaskarżonym wyrokiem art. 52 § 2 k.p.
w związku z art. 31
§ 1 k.p. w związku z art. 66 ust. 1 ustawy Prawo o szkolnictwie
wyższym w wyniku przyjęcia, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z
powodem nastąpiło po upływie miesiąca od uzyskania przez pozwaną wiadomości
o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy, chociaż pozwana
twierdziła, że wiadomość o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy
rektor uczelni powziął po przedstawieniu „Audytu w obszarze pionu kanclerza w
zakresach – księgowość, inwestycje i remonty za lata 2010-2012”, a powód nie
przedstawił na tę okoliczność (daty powzięcia wiadomości przez rektora) innych
twierdzeń i dowodów. W orzecznictwie przyjmuje się, że uzyskanie przez
pracodawcę wiadomości, jako momentu rozpoczęcia biegu terminu do rozwiązania
z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia z jego winy (art. 52 § 2 k.p.),
może wymagać nie tylko uzyskania informacji o jego zachowaniu, lecz także czasu
niezbędnego na ocenę skutków tego zachowania (wyroki Sądu Najwyższego: z 14
kwietnia 2015 r., II PK 146/14, LEX nr 1712813, z 24 lipca 2009 r., I PK 44/09,
LEX nr 548915). Postępowanie sprawdzające może zostać wdrożone ze skutkiem
odraczającym początek biegu terminu określonego w art. 52 § 2 k.p. tylko
wówczas, gdy pracodawca nie uzyskał wiadomości na tyle pewnych, aby mógł
nabrać uzasadnionego przekonania o nagannym postępowaniu pracownika
(wyrok Sądu Najwyższego z 5 czerwca 2014 r., I PK 301/13, LEX nr 1506372).
Uznanie przez Sąd Okręgowy, że kanclerz lub kwestor mogli wykonywać w
imieniu strony pozwanej czynności z zakresu prawa pracy, było jedną z przyczyn
30
błędnego przyjęcia, że wybór przez powoda zleceniobiorcy wykonującego
przeglądy techniczne bez porównania ofert innych firm na rynku i bez
przygotowania umowy w formie pisemnej oraz pełnienie przez powoda funkcji
podwykonawcy na rzecz wybranego zleceniobiorcy w zakresie zleconych
przeglądów nie stanowiły naruszenia obowiązków pracowniczych, ponieważ
kwestor i kanclerz wiedzieli o takiej praktyce, tolerowali ją, a nawet akceptowali, co
oznacza, że praktyka ta nie może stanowić podstawy do rozwiązania umowy o
pracę bez wypowiedzenia. Błędne założenia doprowadziły do wydania orzeczenia
naruszającego przepisy prawa materialnego przytoczone w ramach podstawy
kasacyjnej.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na
podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. oraz art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c.