Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 431/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 września 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jolanta Frańczak (przewodniczący)
SSN Romualda Spyt (sprawozdawca)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
w sprawie z odwołania J. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w C.
o rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 8 września 2015 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 3 czerwca 2014 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 17 września 2013 r. oddalił odwołanie
J. K. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C. z dnia 11
stycznia 2013 r., odmawiającej prawa do dalszej renty z tytułu niezdolności do
pracy w związku z chorobą zawodową, począwszy od 1 grudnia 2012 r.
2
Wedle ustaleń Sądu Okręgowego, J. K., urodzona 12 września 1960 r.,
posiada wykształcenie wyższe pedagogiczne. Pracowała jako nauczycielka
nauczenia początkowego i przedstawiciel ubezpieczeniowy. Decyzją Państwowego
Powiatowego Inspektora Sanitarnego z dnia 30 sierpnia 1999 r. stwierdzono u niej
chorobę zawodową w postaci przewlekłego przerostowego nieżytu strun głosowych
z ich niedowładem. W okresie od dnia 1 września 1999 r. do dnia 30 listopada
2012 r. pobierała ona rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą
zawodową. Wniosek o ustalenie prawa do renty w związku z chorobą zawodową
ubezpieczona złożyła w dniu 30 listopada 2012 r.
Na podstawie dowodu z opinii biegłego laryngologa Sąd ustalił, że
wnioskodawczyni cierpi na przewlekły przerostowy nieżyt fałdów głosowych (strun
głosowych) bez cech niedowładu strun. Stwierdził, że u wnioskodawczyni uprzednio
stwierdzano dwa schorzenia zawodowe, które mogą występować niezależnie:
przewlekły przerostowy nieżyt strun głosowych i niedowład strun głosowych. W
aktualnym przeprowadzonym badaniu, a także w trzech ostatnich badaniach,
stwierdzono tylko zmiany przerostowe strun i fałdów głosowych, bez niedowładu
strun głosowych, a zatem doszło do poprawy zdrowia w tym zakresie i obecnie
można mówić tylko o jednym schorzeniu zawodowym u wnioskodawczyni. Z
przyczyn profilaktycznych przeciwwskazana jest praca wymagająca nadmiernego
wysiłku głosowego, ale wnioskodawczyni rokuje odzyskanie zdolności do pracy po
przekwalifikowaniu się. Sąd podkreślił także, że wnioskodawczyni pracuje już od lat
dziewięćdziesiątych jako przedstawiciel ubezpieczeniowy.
W rezultacie Sąd Okręgowy uznał, że istniejące u wnioskodawczyni
schorzenia nie powodują niezdolności do pracy, a zatem zostały spełnione
przesłanki prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą
zawodową wynikające z art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o
ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm., dalej ustawa
wypadkowa).
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 3 czerwca 2014 r. oddalił apelację
wnioskodawczyni od powyższego wyroku, podzielając ocenę dowodu w postaci
opinii biegłego dokonaną przez Sąd pierwszej instancji i oparte na nim ustalenie
3
faktyczne, że wnioskodawczyni jest zdolna do pracy (nie jest osobą częściowo
niezdolną do pracy).
W uzasadnieniu wskazał, że o niezdolności do pracy warunkującej prawo do
renty nie świadczy samo stwierdzenie choroby zawodowej decyzją Państwowego
Inspektora Sanitarnego. Również istnienie przeciwwskazania do pracy
wymagającej nadmiernego wysiłku głosowego w odniesieniu do wnioskodawczyni
nie oznacza, że w znacznym stopniu utraciła ona zdolność do wykonywania pracy
zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Oceniając bowiem zakres posiadanych
kwalifikacji, Sąd miał na uwadze nie tylko kwalifikacje formalne potwierdzone
uzyskaniem określonych dyplomów, certyfikatów (w przypadku wnioskodawczyni -
wykształcenie wyższe pedagogiczne), ale także konkretne umiejętności, wiedzę i
doświadczenie praktyczne osiągnięte w związku z wykonywaniem określonego
rodzaju obowiązków pracowniczych. Świadczenie przez wnioskodawczynię pracy
na stanowisku przedstawiciela ubezpieczeniowego w ramach prowadzonej
działalności gospodarczej jest pracą umysłową, a zatem taką, którą
wnioskodawczyni może wykonywać po ukończeniu studiów wyższych. Skoro zatem
wnioskodawczyni ma możliwość podjęcia zatrudnienia w ramach posiadanych
przez nią kwalifikacji, z jednoczesnym wyeliminowaniem zatrudnienia w warunkach,
w których jest ona przeciwwskazana – jako nauczyciel, to okoliczność ta nie może
zostać pominięta przy ocenie prawnej. Zauważył też, że skoro biegły w opinii
podkreślił, że praca połączona z nadmiernym wysiłkiem głosowym jest
przeciwwskazana z przyczyn profilaktycznych, to oznacza, że wnioskodawczyni w
ramach posiadanych kwalifikacji może wykonywać np. pracę pedagoga szkolnego.
Wyrok ten został zaskarżony przez ubezpieczoną skargą kasacyjną w
całości. Zarzucono mu naruszenie przepisów postępowania mogące mieć istotny
wpływ na wynik sprawy, a mianowicie: art. 224 § 1 k.p.c. i art. 232 zdanie drugie
k.p.c., przez niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego laryngologa
wykonującego badanie foniatryczne i stroboskopowe, mimo że w świetle ustalonych
okoliczności faktycznych konieczność przeprowadzenia dowodu na okoliczność
stanu fałdów głosowych i strun głosowych ubezpieczonej pod względem
foniatrycznym i stroboskopowym jest oczywista z punktu widzenia wyjaśnienia
sprawy, a ubezpieczona działająca bez profesjonalnego pełnomocnika była
4
nieporadna, co w konsekwencji miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy; art.
328 k.p.c., przez brak dostatecznego uzasadnienia motywów wyroku, w tym w
szczególności brak ujawnienia motywów, „jakie kierowały Sądem Apelacyjnym przy
wskazaniu, na których dowodach Sąd się oparł i przyczyn, dla których innym
dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej” – co miało w konsekwencji
istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy; art. 385 k.p.c., przez jego zastosowanie,
mimo że apelacja ubezpieczonej jest zasadna; art. 233 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c.,
przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w
sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego,
polegającej na zupełnym pominięciu dla oceny stopnia niezdolności do pracy faktu
wydania przez lekarza orzecznika ZUS orzeczenia stwierdzającego częściową
niezdolność do pracy wnioskodawczyni, a także naruszenie przepisów prawa
materialnego: art. 12 ust. 3 w związku z art. 13 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 17
grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(jednolity tekst: Dz.U. z 2015 r., poz. 748; dalej ustawa emerytalna), przez jego
niezastosowanie i przyjęcie, że wnioskodawczyni nie jest częściowo niezdolna do
pracy, a więc nie utraciła zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych
kwalifikacji, pomimo że stwierdzone u niej schorzenia w znaczący sposób
uniemożliwiają jej wykonywanie dotychczasowego zawodu, a także podjęcie innej
pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.
W uzasadnieniu wskazano między innymi, że podjęcie jakiejkolwiek prostej
pracy, w sytuacji gdy zainteresowany utracił zdolność do pracy zgodnej z
posiadanymi kwalifikacjami, nie oznacza przekwalifikowania warunkującego
odzyskanie zdolności do pracy zarobkowej, o którym mowa w art. 12 ust. 1 ustawy
emerytalnej, i nie stanowi przeszkody do uznania nadal częściowej niezdolności do
pracy w rozumieniu art. 12 ust. 3 tej ustawy. W niniejszej sprawie fakt podjęcia
przez ubezpieczoną pracy zarobkowej o znacznie niższych kwalifikacjach, jakim
jest wykonywanie pracy agenta ubezpieczeniowego, nie może być uznane za
zdolność do wykonywania pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Sąd
Apelacyjny, zdaniem skarżącej, błędnie utożsamił wykonywanie pracy agenta
ubezpieczeniowego z pracą umysłową, a zarazem taką, którą ubezpieczona może
wykonywać po ukończeniu studiów wyższych. Nietrafna jest również konstatacja
5
Sądu Apelacyjnego, że podjęcie przez ubezpieczoną pracy jako agent
ubezpieczeniowy jest podjęciem zatrudnienia w ramach posiadanych przez nią
kwalifikacji, gdyż w rzeczywistości wykonywanie pracy agenta ubezpieczeniowego
nie wymaga posiadania wyższego wykształcenia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 232 zdanie drugie k.p.c., zgodnie z
którym sąd może dopuścić dowód nie wskazany przez stronę, należy wyraźnie
podkreślić, że z uprawnienia tego sąd powinien korzystać jedynie w wyjątkowych
przypadkach z uwagi na zasadę równego traktowania stron. Z tego powodu zarzut
naruszenia art. 232 k.p.c. może zostać uwzględniony wtedy, gdy istnieją
szczególnie uzasadnione przyczyny nakazujące sądowi podjęcie inicjatywy
dowodowej w celu prawidłowego wyjaśnienia sprawy. Okolicznością taką może być
np. dążenie strony do obejścia prawa, podejrzenie wszczęcia fikcyjnego procesu,
rażąca nieporadność strony działającej bez profesjonalnego pełnomocnika, ale
także istnienie wysokiego prawdopodobieństwa zasadności dochodzonego
roszczenia (por. np. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 19 maja
2000 r., III CZP 4/00, OSNC 2000 nr 11, poz. 195, wyroki Sądu Najwyższego z 5
listopada 1997 r., III CKN 244/97, OSNC 1998 nr 3, poz. 52; z 16 lipca 2014 r.,
II PK 266/13, LEX nr 1496286). Takich okoliczności nie sposób stwierdzić w
niniejszej sprawie. Jeśli zaś chodzi o badania foniatryczne i stroboskopowe, które
zdaniem skarżącej były niezbędne z punktu widzenia wyjaśnienia sprawy, to
wskazać należy, że biegła opiniowała na podstawie wyników tego rodzaju badań
znajdujących się w aktach rentowych, co jednoznacznie wynika z treści opinii.
W konsekwencji nie jest też uzasadniony zarzut przedwczesnego
zamknięcia rozprawy z powołaniem się na naruszenie art. 224 § 1 k.p.c.
Powołane w zarzutach skargi naruszenie art. 328 k.p.c. (z jego uzasadnienia
wynika, że chodzi o § 2 tego artykułu) nie ma usprawiedliwionych podstaw przede
wszystkim dlatego, że nie zostało ono uzasadnione poza hasłowym stwierdzeniem
o braku „dostatecznego uzasadnienia motywów wyroku”, w tym w szczególności
6
braku „ujawnienia motywów jakie kierowały Sądem Apelacyjnym przy wskazaniu,
na których dowodach Sąd się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom
odmówił wiarygodności i mocy dowodowej”. Należy przypomnieć, że naruszenie
tego przepisu przez sąd drugiej instancji (z koniecznym powiązaniem go z art. 391
§ 1 k.p.c.) może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej tylko
wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich koniecznych
elementów bądź zawiera tak oczywiste braki, że uniemożliwiają one kontrolę
kasacyjną, zaś to czy w istocie sprawa została wadliwie, czy prawidłowo
rozstrzygnięta nie zależy od tego, jak zostało napisane uzasadnienie, co zresztą
znajduje potwierdzenie w art. 39814
k.p.c., w myśl którego Sąd Najwyższy oddala
skargę kasacyjną także wtedy, gdy mimo błędnego uzasadnienia orzeczenie
odpowiada prawu (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2006 r., I CSK
63/05, LEX nr 179971 oraz z dnia 27 marca 2008 r., II CSK 315/07, LEX nr
390105).
Zakres odpowiedniego zastosowania art. 328 § 2 k.p.c. w postępowaniu
przed sądem drugiej instancji (art. 391 § 1 k.p.c.) zależy od treści wydanego
orzeczenia oraz, w dużym stopniu, od przebiegu postępowania apelacyjnego (np.
tego czy przed sądem apelacyjnym były przeprowadzane dowody), a także od
działań procesowych podjętych przez sąd odwoławczy, dyktowanych rodzajem
zarzutów apelacyjnych oraz limitowanych granicami wniosków apelacji (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2005 r., IV CK 202/05, LEX nr 173639). W
przypadku, gdy sąd odwoławczy, oddalając apelację, orzeka, jak w niniejszej
sprawie, na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem
pierwszej instancji, nie musi powtarzać dokonanych już wcześniej ustaleń i ich
motywów. Wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne. Także jeżeli sąd
drugiej instancji podziela ocenę prawną, jakiej dokonał sąd pierwszej instancji, i
uznaje ją za wyczerpującą, wystarczy stwierdzenie, że podziela argumentację
zawartą w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji (por. wyroki Sądu
Najwyższego z 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, LEX nr 190753; z 16 lutego 2006 r.,
IV CK 380/05, LEX nr 179977; z 8 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC
1999 nr 3, poz. 60).
7
W niniejszej sprawie Sąd drugiej instancji w taki właśnie sposób potwierdził
akceptację oceny opinii biegłej dokonanej przez Sąd pierwszej instancji i
wynikające z niej ustalenie, że wnioskodawczyni jest zdolna do pracy.
W związku z zarzutem naruszenia prawa procesowego - art. 233 k.p.c.,
wskazać należy, że nie może on stanowić podstawy skargi kasacyjnej. Zgodnie
bowiem z 3983
§ 3 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty
dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów (por. uzasadnienie postanowienia
Sądu Najwyższego z 23 września 2005 r., III CSK 13/05, OSNC 2006 nr 4, poz.
76). Przepis ten wprawdzie nie wskazuje expressis verbis konkretnych przepisów,
których naruszenie, w związku z ustalaniem faktów i przeprowadzaniem oceny
dowodów, nie może być przedmiotem zarzutów wypełniających drugą podstawę
kasacyjną, nie ulega jednak wątpliwości, że obejmuje on art. 233 k.p.c. Wszakże
ten właśnie przepis określa kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów (por.
wyrok Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2006 r. V CSK 11/06, LEX nr 230204).
Ustrojową funkcją Sądu Najwyższego jest sprawowanie nadzoru judykacyjnego, w
tym zapewnianie jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych. Z tego punktu
widzenia każdy zarzut skargi kasacyjnej, który ma na celu polemikę z ustaleniami
faktycznymi sądu drugiej instancji, z uwagi na jego sprzeczność z art. 3983
§ 3
k.p.c., jest a limine niedopuszczalny (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 stycznia
2007 r. V CSK 364/06, LEX nr 238975).
Jeśli zaś chodzi o zarzut naruszenia art. 385 k.p.c., to nie może on stanowić
samodzielnie podstawy uwzględnienia skargi kasacyjnej, chyba że dojdzie do
sytuacji, w której sąd drugiej instancji oddala apelację pomimo stwierdzenia, że jest
ona uzasadniona, co nie miało miejsca w niniejszej sprawie.
Przechodząc do podstawy kasacyjnej naruszenia prawa materialnego,
zauważyć należy, że Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie podkreślał, że doniosłe
znaczenie w konstrukcji częściowej niezdolności do pracy (której definicję zawiera
art. 12 ust. 3 ustawy emerytalnej) ma podkreślenie, że chodzi o ocenę zachowania
zdolności do wykonywania nie jakiejkolwiek pracy, lecz pracy „zgodnej z poziomem
posiadanych kwalifikacji”. Ratio legis wyodrębnienia tej przesłanki stanowi
wyeliminowanie sytuacji, w których ubezpieczeni o wyższych kwalifikacjach po
utracie zdolności do ich zarobkowego wykorzystania zmuszeni byliby podjąć pracę
8
niżej kwalifikowaną, do której zachowali zdolność, wobec braku środków do życia.
Inaczej mówiąc, ubezpieczony może być uznany za częściowo niezdolnego do
pracy, gdy zachował zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (na przykład
pracy wymagającej niższych albo niewymagającej w ogóle jakichkolwiek
kwalifikacji), lecz jednocześnie utracił w znacznym stopniu zdolność do pracy, do
której posiada kwalifikacje (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 15 września
2006 r. I UK 103/06, OSNP 2007nr 17-18, poz. 261).
Z podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku wynika, że wnioskodawczyni
pracuje od lat dziewięćdziesiątych jako przedstawiciel ubezpieczeniowy (agent
ubezpieczeniowy) i zachowała zdolność do wykonywania tego zawodu. W
powyższym kontekście skarżąca wywodzi, że praca przedstawiciela (agenta)
ubezpieczeniowego jest pracą wymagającą znacznie niższych kwalifikacji niż ta,
którą charakteryzuje się praca w zawodzie nauczyciela, gdyż wykonywanie pracy
agenta ubezpieczeniowego nie jest uzależnione od posiadania wyższego
wykształcenia. Niewątpliwie ustalenie zachowanej zdolności do pracy (określenie
stopnia utraty zdolności do pracy) uwzględniać musi możliwość wykonywania
porównywalnych pod względem poziomu posiadanych kwalifikacji określonych
rodzajów pracy, jednakże skarżąca niezasadnie przyjmuje, że poziom kwalifikacji
zawodowych zawsze wyznacza poziom wykształcenia. Bywają prace umysłowe,
których wykonywanie nie wymaga wyższego wykształcenia, a mimo to uznać je
można za wysoko wyspecjalizowane. Należy do nich zawód przedstawiciela
(agenta ubezpieczeniowego) reglamentowany przepisami prawa stawiającymi
wysokie wymagania kwalifikacyjne połączone z ich potwierdzeniem egzaminem
zawodowym (zob. przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie
ubezpieczeniowym; jednolity tekst: Dz.U. z 2014, poz. 1450 ze zm., w tym w
szczególności jej art. 9). W rezultacie więc uzasadnione jest twierdzenie, że poziom
kwalifikacji wymagany do wykonywania zawodu nauczyciela jest porównywalny do
poziomu kwalifikacji obowiązujących w zawodzie pośrednika (agenta)
ubezpieczeniowego.
Zanegowanie częściowej niezdolności wnioskodawczyni do pracy uzasadnia
już tylko zachowana przez nią zdolność do wykonywania pracy agenta
ubezpieczeniowego.
9
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji.