Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 228/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 września 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Eugeniusz Wildowicz (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Kazimierz Klugiewicz
SSA del. do SN Dariusz Czajkowski
Protokolant Katarzyna Wełpa
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Barbary Nowińskiej,
w sprawie K. D. i A. B.
uniewinnionych od zarzutów popełnienia przestępstwa z art. 160 § 2 kk i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 24 września 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 22 stycznia 2015 r.
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w P.
z dnia 3 października 2014 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym,
2. zarządza zwrot na rzecz oskarżycielki posiłkowej W. M.
wniesionej opłaty od kasacji w kwocie 750 zł.
UZASADNIENIE
2
Prokurator oskarżył K. D. i A. B. o popełnienie przestępstw z art. 160 § 2 k.k.
w zb. z art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Sąd Okręgowy w P., wyrokiem z dnia 10 października 2012 r. oskarżonego
K. D. uznał za winnego tego, że w dniu 27 listopada 2006 roku w P., jako Ordynator
Oddziału Ginekologiczno-Położniczego I Ginekologiczno-Położniczego Szpitala
Klinicznego w P., na którym ciążył obowiązek opieki nad pacjentką K. M., będącą w
ciąży bliźniaczej, naraził ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub
ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że po przeprowadzeniu badania
położniczego K. M., dysponując pełną dokumentacją medyczną dotyczącą stanu jej
zdrowia, wskazującą na ostrą małopłytkowość z zaburzeniami w układzie
krzepnięcia, zaniechał przeprowadzenia niezbędnych w tej sytuacji
specjalistycznych badań USG tj. badań przepływów maciczno- łożyskowych, które
musiałyby wykazać objawy niewydolności łożysk, a być może cechy ich
przedwczesnego oddzielania się, co skutkowało brakiem prawidłowej oceny
sytuacji położniczej dobrostanu płodów oraz stanu ogólnego matki, tj. przestępstwa
art. 160 § 2 k.k. i za to skazał go na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Oskarżonego A. B. uznał za winnego tego, że w okresie od 27 do 28
listopada 2006 roku w P., pełniąc funkcję Starszego Lekarza Dyżurnego Szpitala
(nadzorującego) Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego w P., będąc
bezpośrednim zwierzchnikiem lekarzy dyżurnych oraz wszystkich pracowników
szpitala, odpowiedzialnym za organizację i nadzór nad opieką wszystkich
pacjentów, na którym ciąży obowiązek opieki nad pacjentką K. M., będącą w ciąży
bliźniaczej, naraził ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu w ten osób, że po obumarciu pierwszego płodu K. M.,
dysponując pełną dokumentacją medyczną dotycząca stanu jej zdrowia,
wskazującą na ostrą małopłytkowość z zaburzeniami w układzie krzepnięcia, i
zaniechał przeprowadzenie niezbędnych w tej sytuacji położniczej
specjalistycznych badań USG tj. przepływów maciczno-łożyskowych, które
musiałyby wykazać objawy niewydolności łożyska a być może cechy ich
przedwczesnego oddzielania się, co skutkowało brakiem prawidłowej oceny
sytuacji położniczej i dobrostanu żyjącego płodu oraz stanu ogólnego matki, w
konsekwencji czego zaniechał podjęcia niezbędnej decyzji interwencji w postaci
3
rozwiązania ciąży cesarskim cięciem, w wyniku czego nieumyślnie spowodował
śmierć K. M. i jej nienarodzonego dziecka, tj. przestępstwa z art. 160 § 2 k.k. w zb.
z art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to skazał go na karę roku pozbawienia
wolności.
Na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonych
kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesił obu oskarżonym na okres 2 lat
próby i na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierzył im kary grzywny w wysokości po 200
stawek dziennych, określając wysokość jednej stawki na kwotę 50 zł.
Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu apelacji obrońców oskarżonych, wyrokiem z
dnia 18 grudnia 2012 r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi
Okręgowemu w P. do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy w P., po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 3
października 2014 r. uniewinnił oskarżonych od popełnienia zarzucanych im
czynów.
Od tego wyroku apelacje wnieśli pełnomocnicy oskarżycielki posiłkowej.
Adw. B. R. zarzucił wyrokowi naruszenie art. 170 § 1 k.p.k., poprzez
oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie uzupełniającej opinii zespołu
składającego się z biegłych – prof. B. Ś., prof. M. G., prof. D. W., prof. A. K. w
sytuacji, gdy uniemożliwienie wymienionym biegłym ustosunkowania się do opinii
sporządzonej przez biegłych J. W. i M. W. spowodowało uznanie ich stanowiska za
niespójne i sprzeczne, co w konsekwencji skutkowało ustaleniem przez Sąd, że
opinia ta nie może stanowić podstawy poczynienia ustaleń faktycznych.
Adw. P. G. zarzucił obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść
orzeczenia, tj.:
a) art. 172 k.p.k. w wyniku nie uwzględnienia wniosku o skonfrontowanie
biegłych wydających opinię stanowiącą podstawę aktu oskarżenia z biegłymi
dopuszczonymi przez Sąd w związku z uchyleniem wyroku, w sytuacji gdy opinie te
były między sobą wzajemnie sprzeczne, a jedynie eksperci posiadający
merytoryczną wiedzę mogli wyjaśnić zakres sprzeczności, ich przyczyny,
b) art. 193 § 1 k.p.k. w zw. z art. 201 k.p.k. w wyniku nie uwzględnienia
wniosku i nie przeprowadzenia dowodu z opinii innego zespołu biegłych, w sytuacji
4
gdy istnieją dwie wzajemnie sprzeczne ekspertyzy zaliczone w poczet materiału
dowodowego.
Wskazując na powyższe skarżący wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny, wyrokiem z dnia 22 stycznia 2015 r. utrzymał w mocy
zaskarżony wyrok, uznając wniesione apelacje za oczywiście bezzasadne.
Kasację od tego wyroku złożył pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej.
Zaskarżył wyrok w całości i zarzucił „rażące naruszenie przepisów procedury karnej
mającej wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności art. 7 § 1 k.p.k. w związku z
art. 4 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 w zw. z art. 172, art. 173, art. 201 oraz 433 § 2
k.p.k. w wyniku ustalenia, że w przedmiotowej sprawie wbrew wywodom apelacji
brak jest w rzeczywistości dwóch sprzecznych opinii biegłych, co w rezultacie mimo
istniejących w tym zakresie kontrowersji i wątpliwości doprowadziło do uznania, że
zarzuty apelacji oskarżycielki posiłkowej nie są zasadne, bowiem wbrew Jej
wywodom w sprawie istnieje pełna i nie budząca wątpliwości opinia ekspertów
profesorów W. i Wi. z W., która pozwoliła ustalić, że oskarżeni są niewinni”
(dosłowny cytat).
W konkluzji kasacji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi odwoławczemu.
Prokurator Prokuratury Apelacyjnej oraz obrońcy oskarżonych w pisemnych
odpowiedziach na kasację wnieśli o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Wniosek ten zyskał aprobatę prokuratora Prokuratury Generalnej, występującego
na rozprawie kasacyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest zasadna w zakresie, w jakim podnosi zarzut rażącego
naruszenia art. 433 § 2 k.p.k.
W pierwszej kolejności, przed wskazaniem powodów takiej oceny kasacji,
należy zwrócić uwagę na nieprawidłową konstrukcję zarzutu kasacyjnego.
Po pierwsze, skoro Sąd Najwyższy rozpoznaje kasacje w granicach
zaskarżenia i podniesionych zarzutów (art. 536 k.p.k.), to nie wolno w kasacji
zarzucać zaskarżonemu orzeczeniu naruszenia „w szczególności” określonych
przepisów. Siłą rzeczy musi być to wyliczenie wyczerpujące. Po drugie, przepis art.
5
7 k.p.k. nie ma paragrafów. Po trzecie, nie jest sensowne podnoszenie w kasacji
zarzutów rażącego naruszenia przepisów art. 4, 7, 170 § 1, 172, 173 i 201 k.p.k.,
jeżeli sąd odwoławczy nie rozpoznawał (a więc i nie oddalał) żadnych wniosków
dowodowych oraz nie uzupełniał postępowania dowodowego (a więc samodzielnie
nie przeprowadzał i nie oceniał dowodów) – gdyż zaskarżony wyrok sądu pierwszej
instancji utrzymał w mocy. W takiej bowiem sytuacji sąd drugiej instancji nie mógł
wymienionych przepisów naruszyć. Ponadto, skoro skarżący w kasacji nie
wskazuje na możliwość zaabsorbowania uchybień zaistniałych w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym, świadczących o obrazie tych przepisów, zarzuty ich
naruszenia są chybione.
Inaczej natomiast przedstawia się zarzut rażącego naruszenia art. 433 § 2
k.p.k. Przypomnieć trzeba, że od lat w orzecznictwie przyjmuje się, iż właściwe
zrealizowanie obowiązków wynikających z art. 433 § 2 k.p.k. wymaga od sądu
odwoławczego nie tylko nie pomijania żadnego zarzutu podniesionego w środku
odwoławczym, ale także rzetelnego ustosunkowania się do każdego z tych
zarzutów oraz wykazania konkretnymi, znajdującymi oparcie w ujawnionych w
sprawie okolicznościach argumentami, dlaczego uznano poszczególne zarzuty
apelacji za trafne, bądź też bezzasadne (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
8 czerwca 2011 r., V KK 24/11, R-OSNKW 2011 CD, poz. 1120). Podkreśla się
także, że prawo strony do rzetelnego procesu obejmuje także prawo do tego, aby
sąd odwoławczy odniósł się w rzetelny sposób do przedstawionych w środku
odwoławczym zarzutów, przedstawiając argumentację, która spowodowała, że
konkretny zarzut został uznany za niezasadny i to także wtedy, gdy zarzut ten w
ocenie sądu odwoławczego jest całkowicie chybiony oraz, gdy mnogość zarzutów
utrudnia kontrolę instancyjną (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca
2011 r., II KK 254/10, R-OSNKW 2011 CD, poz. 477).
W tej sprawie, zdaniem skarżącego, do naruszenia przepisu art. 433 § 2
k.p.k. doszło po pierwsze, dlatego że Sąd odwoławczy nie ustosunkował się do
wszystkich zarzutów i problemów związanych z „niezakończeniem procedury
dowodowej”, a to wobec „oddalenia wniosków dowodowych oskarżycieli o zbadanie
sprawy w sposób jednoznaczny, wykluczający jakąkolwiek pomyłkę” (uzasadnienie
6
kasacji in fine) oraz po drugie - w wyniku ustalenia, że w sprawie brak jest dwóch
sprzecznych opinii biegłych.
Jest to zarzut trafny, gdyż rzeczywiście Sąd Apelacyjny nie rozważył
należycie apelacji pełnomocników oskarżycielki posiłkowej w zakresie, w jakim
zarzucali oni Sądowi pierwszej instancji naruszenie prawa procesowego, poprzez
oddalenie ich wniosków o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii zespołu
biegłych „w.” w celu umożliwienia im ustosunkowania się do opinii zespołu biegłych
„wa.” oraz ich ewentualnej konfrontacji albo o powołanie trzeciego zespołu biegłych
– skoro są dwie sprzeczne opinie. Świadczy o tym przede wszystkim treść
uzasadnienia zaskarżonego wyroku, w którym w istocie powtórzono argumenty
sądu pierwszej instancji, że opinia zespołu biegłych „w.” nie może stanowić
miarodajnego materiału dowodowego, gdyż biegli ci nie sprostali zadaniu, jakie
przez nimi postawiono – wielokrotnie zmieniali wnioski bez podania powodów,
kolejne ich opinie często były ze sobą sprzeczne, nie było jasne, jakie jest
ostateczne stanowisko biegłych w konkretnych kwestiach. Skoro opinia tych
biegłych nie stanowiła wiarygodnego dowodu, brak było podstaw do ich konfrontacji
z biegłymi „wa.”. Konfrontacja mogłaby mieć miejsce tylko wówczas, gdyby zespół
biegłych „w.” sporządził wartościową pod względem dowodowym opinię i
prawidłowo ją uzasadnił, a opinia ta byłaby sprzeczna z opinią biegłych „wa.”.
Dlatego, zdaniem Sądu odwoławczego, zasadnie oddalono wnioski dowodowe
pełnomocników oskarżycielki posiłkowej.
Abstrahując w tym miejscu od słuszności takiej oceny tego dowodu (choć
uważna lektura treści wszystkich pisemnych i ustnych opinii tych biegłych nie
uzasadnia, jak się wydaje, aż tak krytycznej ich oceny, jako że zasadnicze wnioski
opinii były przez jej autorów prezentowane w zasadzie konsekwentnie) – wskazać
należy, że z postanowienia Sądu Okręgowego w P. wydanego na rozprawie w dniu
17 lipca 2014 r. wynika, iż wnioski pełnomocników oskarżycielki posiłkowej
oddalono nie dlatego, że opinia biegłych z zespołu „w.” nie stanowiła, zdaniem tego
Sądu, miarodajnego materiału dowodowego lecz dlatego, że opinię biegłych „w.”
zdyskredytował wcześniej, w wyroku uchylającym poprzednie orzeczenie, Sąd
Apelacyjny.
7
Nie dostrzegł więc Sąd odwoławczy, rozważając apelacje wniesione przez
pełnomocników oskarżycielki posiłkowej, że oddalenie omawianych wniosków
dowodowych w pierwszej instancji nastąpiło z ewidentnym naruszeniem przepisów
postępowania karnego. Po pierwsze, dlatego że Sąd ten nie był związany oceną
wartości dowodowej tej opinii dokonanej przez Sąd, który przekazał mu sprawę do
ponownego rozpoznania. Zgodnie z art. 442 § 3 k.p.k., sąd pierwszej instancji
związany jest jedynie zapatrywaniami prawnymi (wskazaniami interpretacyjnymi
stosowanych w sprawie norm) oraz wskazaniami co do dalszego postępowania
(zaleceniami co do potrzeby uzupełnienia materiału dowodowego, sprawdzenia
nasuwających się wątpliwości, przeprowadzenia określonych dowodów lub
przeprowadzenia ich w określony sposób). Po drugie, Sąd pierwszej instancji
rozpoznający sprawę ponownie ma obowiązek – zgodnie z zasadą samodzielności
jurysdykcyjnej z art. 8 k.p.k. - ocenić dowody na podstawie własnego przekonania
(art. 7 k.p.k.). Skoro z opinii zespołu biegłych „wa.”, powołanego w postępowaniu
ponownym wynikało, że oskarżeni postąpili prawidłowo, że uczynili wszystko co do
nich należało, a więc że nie można było im przypisać winy, a opinia poprzedniego
zespołu biegłych była diametralnie inna - stała się podstawą ich skazania - to
nieodzowne było umożliwienie biegłym „w.” obrony swego stanowiska i
wypowiedzenia się na temat krytycznych uwag pod adresem ich opinii. Tym
bardziej że autorów „nowej” opinii (biegłych „wa.”) tym celu wzywano dwukrotnie.
Niezbędne było więc ponowne przesłuchanie tych biegłych. Bez przeprowadzenia
tej czynności i zapoznania się z ich stanowiskiem, Sąd Okręgowy w P. nie był w
stanie dokonać prawidłowej oceny tego dowodu. Zresztą, jak wynika nie tylko z
przywołanego powyżej postanowienia dowodowego, powziętego na rozprawie w
dniu 17 lipca 2014 r., ale również z uzasadnienia wyroku, Sąd pierwszej instancji w
tym przedmiocie w szerokim zakresie korzystał z tej argumentacji Sądu
Apelacyjnego, która legła u podstaw wyroku z dnia 18 grudnia 2012 r.
Na marginesie wskazać należy, że korzystał z niej również Sąd Apelacyjny
wyrokując w dniu 22 stycznia 2015 r., o czym dobitnie świadczy porównanie treści
uzasadnień obu wyroków. Lektura treści tych dokumentów wskazuje, że znaczne
fragmenty poświęcone ocenie dowodu z opinii biegłych zespołu „w.” zamieszczone
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku są identyczne z uzasadnieniem wyroku z
8
2012 r. Porównanie zapisów z k. 9 -14 (.. ./14) z k. 25 – 29 (.. ./12) wskazuje, że
skopiowano wręcz całe fragmenty pierwszego uzasadnienia, co może świadczyć o
tym, iż raz dokonana ocena omawianego dowodu (w wyroku o charakterze
kasatoryjnym) była następnie powielana. Najpierw uczynił to sąd merytoryczny,
następnie – sąd odwoławczy, który kontrolował prawidłowość wydanego wyroku
uniewinniającego.
Powracając do oceny procedowania Sądu pierwszej instancji, stwierdzić
należy, że postąpienie tego Sądu było oczywiście niewłaściwe, gdyż nie można
było - nie dając biegłym „w.” możliwości obrony swoich racji - powołując się na
stanowisko Sądu Apelacyjnego, ten dowód zdyskwalifikować i w konsekwencji
uznać, że w sprawie brak jest dwóch sprzecznych opinii, a zatem że nie ma czego
konfrontować. Nieuwzględnienie powyższego przez Sąd odwoławczy przy
rozpoznawaniu środków odwoławczych, w których podniesiono zarzuty wprost
dotyczące tej problematyki, świadczy o rażącym naruszeniu przez ten Sąd art. 433
§ 2 k.p.k., co mogło mieć istotny wpływ na treść wyroku.
Jest przy tym oczywiste, że w sprawie chodzi nie tyle o to, czy oskarżeni
mogli uratować życie K. M. i życie jej dzieci, lecz o to czy podjęli oni działania
adekwatne do istniejącego niebezpieczeństwa dla ich życia. Okoliczność, czy
ostatecznie zaniechane przez nich działania, a więc nie przeprowadzenie
specjalistycznych badań USG, bądź brak wdrożenia w odpowiednim czasie
właściwej procedury, tj. rozwiązania ciąży cesarskim cięciem, były w stanie
odwrócić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia pacjentki oraz jej dzieci nie ma
znaczenia dla bytu odpowiedzialności za przestępstwo z art. 160 § 2 k.k. Dla
realizacji znamienia występku z art. 160 § 2 k.k. wystarczające jest bowiem
wystąpienie skutku w postaci konkretnego narażenia na niebezpieczeństwa dobra
prawnego, a nie jego naruszenie. Jak bowiem przyjmuje się w orzecznictwie,
skutkiem należącym do znamion strony przedmiotowej występku z art. 160 § 2 k.k.
jest nie tylko wywołanie takiej sytuacji, w której pacjent znajduje się, nie będąc
uprzednio, w położeniu grożącym mu bezpośrednim niebezpieczeństwem dla życia
lub zdrowia ale również na utrzymaniu (nie odwróceniu, nie zmniejszeniu)
istniejącego już poziomu tego niebezpieczeństwa w czasie, kiedy urzeczywistnił się
obowiązek działania lekarza – gwaranta (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 14
9
lipca 2011 r., III KK 77/11, OSNKW 2011, z. 11, poz. 94, z dnia 5 listopada 2002 r.,
IV KKN 347/99, LEX nr 74394, z dnia 5 kwietnia 2013 r., IV KK 43/13, LEX nr
1318212).
W tych okolicznościach należy stwierdzić, że Sąd odwoławczy dopuścił się
rażącego i mogącego mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku naruszenia
art. 433 § 2 k.p.k., gdyż nie rozważył należycie zarzutów podniesionych w
apelacjach pełnomocników oskarżycielki posiłkowej. Dlatego zaskarżony wyrok
podlegał uchyleniu. Sąd Apelacyjny, rozpoznając ponownie sprawę w
postępowaniu odwoławczym, będzie miał - stosownie do art. 442 § 3 k.p.k. w zw. z
art. 518 k.p.k. - na uwadze powyższe rozważania. W szczególności, Sąd ten
powinien w sposób rzetelny i pełny ustosunkować się do każdego z zarzutów
podniesionych w apelacjach pełnomocników oskarżycielki posiłkowej.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł jak w wyroku. O zwrocie
wniesionej opłaty od kasacji rozstrzygnięto na podstawie art. 527 § 4 k.p.k.