Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 171/15
POSTANOWIENIE
Dnia 5 października 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Puszkarski
w sprawie P. A.
skazanego z art. 230 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
w dniu 5 października 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […] z dnia 20 listopada 2014 r., utrzymującego w
mocy wyrok Sądu Okręgowego w P.
z dnia 17 lutego 2014 r.,
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. zasądzić od skazanego na rzecz Skarbu Państwa koszty
sądowe postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w P. po ponownym rozpoznaniu sprawy wyrokiem z dnia 17
lutego 2014 r., w pkt 1. uznał P. A. za winnego tego, że „w okresie od grudnia 2001
roku do kwietnia 2003 roku w […], działając w wykonaniu z góry powziętego
zamiaru, po uprzednim wywołaniu przekonania co do posiadania w Centralnym
Biurze Śledczym, Komendzie Wojewódzkiej Policji oraz Agencji Bezpieczeństwa
Wewnętrznego wpływów umożliwiających oddziaływanie na podejmowane przez te
instytucję czynności operacyjno-procesowe względem [...], w zamian za korzyści
majątkowe oraz osobiste podjął się pośrednictwa w załatwieniu w/w osobom tzw.
„ochrony" przed działaniami organów wymiaru sprawiedliwości, w szczególności w
postaci zatrzymania i tymczasowego aresztowania w związku z postępowaniami
2
przygotowawczymi prowadzonymi przez Prokuraturę Okręgową w sprawie o sygn.
akt V Ds. …/02 oraz Prokuraturę Rejonową w sprawie o sygn. akt 1 Ds. …/03/S i
doprowadził R. B., J. W., P. S. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w
łącznej kwocie co najmniej 193.000 zł oraz usiłował doprowadzić A. M. do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie co najmniej 20.000 zł, przy
czym:
- w okresie od grudnia 2001 roku do sierpnia 2002 r. w […] doprowadził R. B.
do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie co najmniej 23.000 zł
- w okresie od maja 2002 roku do kwietnia 2003 roku w […] doprowadził J. W.
do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w łącznej kwocie co
najmniej 150.000 zł
- w okresie od czerwca 2002 roku do kwietnia 2003 roku w […] doprowadził P.
S. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie co najmniej 20.000 zł
- w okresie od dnia 20 stycznia 2004 roku do dnia 16 marca 2004 roku w […]
usiłował doprowadzić A. M. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie
co najmniej 20.000 zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę
przekazania przez A. M. tych pieniędzy oraz doprowadził Z. M. - w okresie od
kwietnia 2002 roku do grudnia 2002 roku - do świadczenia korzyści osobistych,
polegających na gromadzeniu i przekazywaniu określonego rodzaju informacji o
firmach i osobach prowadzących działalność w sektorze obrotu paliwami”
tj. popełnienia przestępstwa z art. 230 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. i art. 13 § 1
k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. i art. 230 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12
k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. i art. 33 § 2 k.k.
wymierzył mu karę 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności (na jej poczet zaliczył
oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania od 17 marca 2004 r. do 18
października 2005 r.) oraz karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, w
kwocie po 50 zł każda. Na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł przepadek na rzecz
Skarbu Państwa równowartości osiągniętej korzyści majątkowej w postaci kwoty
193 000 zł.
Apelację od tego wyroku, zaskarżając go w całości, wniosła obrońca
oskarżonego. Zarzuciła:
3
„1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający
wpływ na jego treść, a polegający na:
a) sprzecznym z materiałem dowodowym uznaniu, że oskarżony dopuścił się
zarzucanych mu czynów,
b) dokonaniu ustaleń na podstawie domniemań, a nie na podstawie materiału
dowodowego sprawy,
2. obrazę przepisów postępowania w zakresie mającym wpływ na treść wyroku,
polegającą na:
a) naruszeniu przepisu art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. poprzez nieuwzględnienie przy
określeniu kwalifikacji prawnej czynu zmiany ustawy Kodeks karny w 2003 r., tj.
obowiązywania w dacie wyrokowania innej ustawy niż w okresie objętym zarzutem
- w zakresie m. in. art. 230 k.k.
b) naruszeniu przepisu art. 424 k.p.k.:
 poprzez sporządzenie uzasadnienia nie spełniającego wymogów
określonych w tym przepisie,
 polegające również na braku spójności pomiędzy sentencją wyroku a jego
uzasadnieniem i pomiędzy ustalonym stanem faktycznym przez Sąd a
wyjaśnieniem kwalifikacji prawnej czynu,
c) naruszeniu przepisów art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. w zw. z art. 27 ustawy z 24
maja 2000 r. o ABW (Dz. U. Nr 29, poz. 154) w zw. z art. 51 ust. 2, 4 i 5 Konstytucji
RP, polegające na zaliczeniu w poczet materiału dowodowego i dokonywaniu
ustaleń faktycznych w oparciu o materiały operacyjno-rozpoznawcze zgromadzone
bez uzyskania ich legalizacji w postaci zgody sądu,
d) naruszeniu przepisu art. 5 § 2 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie nie dających się
usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego,
e) naruszeniu przepisu art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie zasady swobodnej
oceny dowodów”.
Obrońca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie o zmianę wyroku i
uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 20 listopada 2014 r., zaskarżony wyrok
utrzymał w mocy, zarazem na podstawie art. 105 § 1 i 2 k.p.k. sprostował oczywistą
4
omyłkę pisarską w jego pkt 1. w ten sposób, że sformułowanie „do kwietnia 2003 r.”
zastąpił sformułowaniem „do marca 2004 r.”
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego wniosła obrońca
aktualnie skazanego P. A. Zaskarżyła wyrok w całości, zarzucając rażące
naruszenie prawa, mające istotny wpływ na treść orzeczenia:
„1. art. 105 k.p.k. polegające na błędnym uznaniu przez Sąd Apelacyjny, że
stwierdzenie zawarte w punkcie 1 części rozstrzygającej wyroku Sądu Okręgowego
dotyczące ustalenia czasookresu w zakresie daty końcowej „do kwietnia 2003 r."
stanowi oczywistą omyłkę pisarską w zakresie daty końcowej i sprostowanie jej
poprzez zastąpienie sformułowania „ do kwietnia 2003 r." sformułowaniem „do
marca 2004 r.",
2. art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. w zw. z art. 27 ustawy z dnia 24 maja 2000 r. o
ABW (Dz. U. Nr 29, poz.154) w zw. z art. 51 ust. 2, 4 i 5 Konstytucji RP polegające
na przyjęciu przez Sąd Apelacyjny, że do uznania, że doszło do wydania decyzji o
legalizacji czynności operacyjnych zawartych na kartach 43 - 96 akt ściśle tajne
wystarczająca jest jedynie adnotacja zawarta na karcie 45 I tomu akt tajnych przy
równoczesnym braku w aktach postanowienia Sądu legalizującego czynności
operacyjne a w konsekwencji uznanie za prawidłowe dokonywanie w oparciu o te
materiały ustaleń faktycznych w sprawie,
3. art. 433 § 2 k.p.k. polegające na nierozważeniu wszystkich zarzutów apelacji
w zakresie obrazy przepisów prawa procesowego, tj.:
a) zarzutu naruszenia art. 424 k.p.k. dotyczącego sporządzenia uzasadnienia
nie spełniającego wymogów określonych w tym przepisie, a polegającego na braku
możliwości stwierdzenia, które konkretnie dokumenty i w jakim zakresie stanowiły
podstawę do ustalenia poszczególnych elementów stanu faktycznego oraz
wyprowadzenia określonych wniosków przez Sąd I instancji,
b) zarzutu naruszenia art. 424 k.p.k. poprzez brak spójności pomiędzy
sentencją wyroku I instancji a jego uzasadnieniem i pomiędzy ustalonym stanem
faktycznym a wyjaśnieniem kwalifikacji prawnej czynu:
 polegające na uznaniu w sentencji wyroku Sądu Okręgowego miejsca
popełnienie czynu jako […], przy czym z uzasadnienia oraz dalszej sentencji
wyroku Sądu I instancji wynika tylko działanie w […],
5
 polegające na przypisaniu oskarżonemu w sentencji wyroku Sądu
Okręgowego działania polegającego na „wywołaniu przekonania co do posiadanych
wpływów”, a omawianiu w uzasadnieniu innej formy popełnienia tego czynu, tj.
powoływania się na wpływy w instytucjach,
4. art. 7 w zw. z art. 424 § 1 k.p.k. polegające na tym, że z jednej strony Sąd
Apelacyjny dokonując oceny materiału dowodowego stwierdził, że Sąd I instancji
poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, z drugiej strony dokonał własnych
odmiennych ustaleń nie wskazując w uzasadnieniu przesłanek zajętego stanowiska
według zasad dla uzasadnienia sądu I instancji wymienionych w art. 424 § 1 k.p.k.
oraz nie wskazał błędu w rozumowaniu sądu I instancji, który był podstawą do
dokonania odmiennych ustaleń przez Sąd Odwoławczy”.
Podnosząc te zarzuty, obrońca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
W odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej wniósł o
uznanie kasacji za oczywiście bezzasadną i jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Pogląd prokuratora o oczywistej bezzasadności kasacji zasługiwał na
aprobatę, chociaż w odpowiedzi na kasację okoliczności przemawiające za taką
oceną skargi przedstawiono po części w sposób powierzchowny, zaś po części w
oderwaniu od realiów sprawy. Ta ostatnia uwaga odnosi się do wywodu
dotyczącego zarzutu naruszenia art. 105 k.p.k., w ramach którego prokurator
stwierdził, powołując się na wyrok SN z dnia 15 stycznia 2008 r., V KK 190/07
(OSNKW 2008, z. 2, poz. 19), że „w wypadku, gdy treść uzasadnienia orzeczenia
jednoznacznie wskazuje na to, że przypisanie oskarżonemu w części
dyspozytywnej wyroku popełnienia czynu na szkodę innej osoby niż ta, która
została wymieniona w akcie oskarżenia jako pokrzywdzony, było wynikiem błędu
składu orzekającego, a nie rezultatem zamierzonej zmiany opisu czynu w zakresie
oznaczenia osoby pokrzywdzonej, wady takiej nie można traktować jako
naruszenia zasady skargowości, ale jako pomyłkę, którą należy sprostować w
każdym czasie na podstawie art. 105 § 1-4 k.p.k.”. W niniejszej sprawie taka
sytuacja wszak nie zachodzi, a zastrzeżenia skarżącej nasuwa potraktowanie jako
oczywistej omyłki pisarskiej wskazania w wyroku Sądu Okręgowego kwietnia 2003
6
r., jako zamykającego czas przestępnego zachowania skazanego. Tym niemniej
należy przyjąć, że takie postąpienie Sądu Apelacyjnego nie było wadliwe. Sąd ten
słusznie zauważył, że wskazanie na początku części rozstrzygającej wyroku, iż
dopuszczając się przestępstwa ciągłego P. A. działał od grudnia 2001 r. do 2003 r.,
nie wyczerpywało kwestii czasu popełnienia przez niego przestępstwa. Czas ten był
doprecyzowany, i to w sposób szczegółowy, z odniesieniem do każdej z
pokrzywdzonych osób, w dalszej części wyroku, w której m.in. stwierdzono, że
skazany „w okresie od dnia 20 stycznia 2004 roku do dnia 16 marca 2004 roku w
[…] usiłował doprowadzić A. M. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (…)”.
W sytuacji, gdy okres ten, wskazany, gdy chodzi o jego kontakty z A. M., również
przez P. A., był tożsamy z wymienionym w akcie oskarżenia, nadto nie tylko w
dacie końcowej, ale też w dacie początkowej zachowania skazanego wobec
wymienionego pokrzywdzonego przytoczono rok 2004, nie było wątpliwości, że
przy redagowaniu wyroku Sądu Okręgowego, w wyniku początkowego przeoczenia
wspomnianego okresu, doszło do oczywistej omyłki pisarskiej, polegającej na
wpisaniu kwietnia 2003 r., o którym mowa w opisach innych zachowań skazanego,
zamiast marca 2004 r. jako zamykającego czas przestępnego działania skazanego.
W tym względzie Sąd meriti z pewnością nie był innego zdania niż Sąd
odwoławczy, który stwierdził, że „przestępstwo ciągłe kończy się dopiero po
zakończeniu ostatniego chronologicznie czynu wchodzącego w jego skład”.
Dopuszczalne było zatem wydanie orzeczenia prostującego na podstawie art. 105
§ 1 i 2 k.p.k.
Z uzasadnienia kasacji wynika, że skarżąca uważa, iż o zaistnieniu omyłki
pisarskiej można by mówić, gdyby doszło do nieprawidłowego wpisania w wyroku
jedynie roku (2003, zamiast 2004), natomiast przy nieprawidłowym wpisaniu także
miesiąca zaistnienie omyłki należało odrzucić. Takie podejście do zagadnienia nie
jest jednak prawidłowe, bowiem o tym, czy zaistniała oczywista omyłka pisarska nie
przesądza rozmiar danego zapisu. W zależności od realiów danej sprawy może się
zdarzyć, że za niedopuszczalną w trybie art. 105 k.p.k. ingerencję w treść
orzeczenia należałoby uznać skorygowanie nawet jego pojedynczego elementu, w
tym zapisu tylko roku, w którym sprawca działał, a w innym wypadku dopuścić
skorygowanie w tym trybie szerszego fragmentu orzeczenia, także sprostowanie
7
daty (okresu) bardziej konkretnie określonej. Jak wspomniano, w niniejszej sprawie
zaistniała sytuacja, że wyrok Sądu I instancji nie był spójny w zakresie określenia
czasu przestępnego działania skazanego, jednak analiza treści wyroku pozwoliła
stwierdzić, że wynika to z powodu zaistnienia omyłki pisarskiej, a nie
intencjonalnego działania Sądu oraz ustalić, na czym ona polegała.
Odnośnie do 2. zarzutu kasacji trzeba zauważyć, że mnogość wskazanych
jako naruszonych przepisów, w tym zawartych w najwyższym akcie prawnym, nie
zmienia tego, że skarżąca kwestionuje w istocie ustalenia faktyczne, przez pryzmat
zarzutu obrazy m.in. art. 7 k.p.k. W apelacji podnosiła, że „Sąd zaliczył w poczet
materiału dowodowego, przyznał walor dowodu obciążającego materiałom
zgromadzonym przez ABW i dokonał w tym zakresie ustaleń faktycznych pomimo,
iż nie uzyskano legalizującej ich wykonanie zgody sądu”. W tym względzie Sąd II
instancji zauważył, że w części tajnej akt sprawy, na s. 45, widnieje urzędowa
adnotacja, iż w dniu 10 lutego 2004 r. Sąd Okręgowy w W. zatwierdził wspomniane
czynności operacyjne na okres 3 miesięcy. Zarazem Sąd odwoławczy odnotował,
że w aktach sprawy brak jest tego postanowienia, choćby w postaci odpisu bądź
kopii, jednak uznał, że „owa urzędowa adnotacja wydanie przedmiotowej decyzji
zatwierdzającej jednoznacznie potwierdza (…)” oraz że „nie ma podstaw aby
kwestionować, że przedmiotowa decyzja zatwierdzająca rzeczywiście została
wydana”. Niewątpliwie ma rację skarżąca, gdy w uzasadnieniu kasacji wskazuje, że
„tylko orzeczenie Sądu legalizuje czynności operacyjne. Żadne adnotacje nie mają
takiej mocy i nie mogą zastępować w tym zakresie orzeczenia Sądu”. Trzeba
jednak pamiętać, że Sąd ad quem nie zajął w tej materii innego stanowiska, w
szczególności nie przyjął, że jakakolwiek adnotacja może zastąpić wymagane
przez prawo orzeczenie sądu. Uznał jedynie, że w niniejszej sprawie takie
orzeczenie, legalizujące czynności operacyjne, zostało wydane. Nie było to
ustalenie dokonane z rażącym naruszeniem art. 7 k.p.k. (inne przepisy, wskazane
przez skarżącą jako naruszone przez Sąd odwoławczy, nie mają związku z
czynieniem ustaleń faktycznych), skoro wspomniana adnotacja urzędowa nie
ograniczyła się do ogólnego wskazania, że określone czynności operacyjne zostały
zatwierdzone przez sąd, ale zawierała bliższe w tym zakresie dane, mianowicie
określała, który konkretnie sąd i w jakiej dacie wydał stosowne postanowienie. Jest
8
przy tym znaczące, że skarżąca nie twierdziła, iż przed zajęciem stanowiska w
kwestii legalności podjętych w sprawie czynności operacyjnych Sąd Apelacyjny
powinien zwrócić się o udzielenie dodatkowych informacji do Sądu Okręgowego,
jak też nie przedstawiła pochodzącej od tego Sądu informacji, która przeczyłaby
prawdziwości wspomnianej adnotacji.
Niezależnie od poczynionych wyżej uwag należy stwierdzić, że chociaż
przed zamknięciem przewodu Sąd Okręgowy postanowił „ujawnić i zaliczyć w
poczet dowodów wszystkie dokumenty znajdujące się w aktach głównych sprawy,
załącznikach oraz części tajnej akt” (k. 3639), zaś w uzasadnieniu wyroku wskazał,
że stan faktyczny ustalił m.in. „na podstawie dokumentów ujawnionych w toku
rozprawy, a zawartych w części jawnej, załącznikach oraz części tajnej akt”, to
analiza wspomnianego uzasadnienia, zwłaszcza jego części tajnej prowadzi do
wniosku, że spośród informacji zawartych na wymienionych w kasacji kartach 43-96
akt tajnych, niekorzystne dla skazanego ustalenia faktyczne zostały poczynione na
podstawie informacji zawartych na kartach 86-95, zawierających zapis rozmowy P.
A. z inną osobą. Rzecz jednak w tym, że z dostępnych informacji (k. 45 in fine akt
tajnych) wynika, iż czynności zmierzające do utrwalenia tej rozmowy zostały
podjęte na mocy zarządzenia szefa ABW wydanego na podstawie ówcześnie
obowiązującego art. 27 ust. 17 ustawy z dnia 24 maja 2002 r. (nie z dnia 24 maja
2000 r., jak podaje skarżąca) o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz
Agencji Wywiadu (tj. Dz. U. z 2015 r., poz. 1929), który stanowił, że trybu, o którym
mowa w ust. 1-11 (tj. przewidującego sądową kontrolę czynności operacyjno-
rozpoznawczych), nie stosuje się, jeżeli kontrola operacyjna jest prowadzona za
wyrażoną na piśmie zgodą osoby będącej nadawcą lub odbiorcą przekazu
informacji.
Kwestia sądowej kontroli czynności operacyjnych była natomiast aktualna w
przypadku czynności operacyjnych, których wyniki przedstawiono na kartach 43-85
akt opatrzonych klauzulą „ściśle tajne”, jednak ustalenia co do zachowania
przewidzianej prawem procedury nie mogły mieć znaczenia dla rozstrzygnięcia
sprawy. Czynności te były bowiem prowadzone wobec innej osoby niż skazany, a
wbrew twierdzeniu skarżącej, ich wyniki nie „stanowiły podstawę do dokonania
ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie i to ustaleń niekorzystnych dla P.A”.
9
Stawiając zarzut naruszenia przez Sąd odwoławczy art. 433 § 2 k.p.k. przez
„nierozważenie wszystkich zarzutów apelacji w zakresie obrazy przepisów prawa
procesowego”, konkretnie art. 424 k.p.k., skarżąca pominęła, że Sąd ad quem
wyraził pogląd, że uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego „wbrew twierdzeniom
apelującego, spełnia formalne wymogi określone w art. 424 § 1 i 2 k.p.k.” Pozwala
to uznać, że zarzut obrazy wymienionego przepisu był w polu widzenia Sądu
odwoławczego, chociaż jest prawdą, że nie odniósł się on do argumentów, które
skarżąca przytoczyła, jako uzasadniające postawienie zarzutu. W takim razie
bardziej zasadne byłoby podniesienie w kasacji zarzutu naruszenia art. 457 § 3
k.p.k., nakładającego na sąd odwoławczy obowiązek podania w uzasadnieniu
wyroku, dlaczego zarzuty i wnioski apelacji uznał za zasadne albo niezasadne.
Niezależnie od tego trzeba przyjąć, że nie wyjaśniając należycie, dlaczego uznał za
niezasadny zarzut apelacji naruszenia 424 k.p.k., Sąd odwoławczy postąpił
nieprawidłowo, jednak wchodzące w grę naruszenie przepisu prawa procesowego
nie mogło mieć istotnego wpływu na treść orzeczenia. W apelacji skarżąca
podniosła, że chociaż Sąd a quo stwierdził, iż stan faktyczny ustalił m.in. na
podstawie dokumentów ujawnionych w toku rozprawy, to „z uzasadnienia wyroku
nie można wywnioskować jaki konkretnie materiał dowodowy poza materiałem
osobowym stanowił podstawę do ustalenia poszczególnych elementów stanu
faktycznego i przypisania oskarżonemu winy”. Gdyby Sąd ad quem odniósł się do
tego zastrzeżenia, niewątpliwie zwróciłby uwagę, że nie jest ono zasadne, z tego
względu, że w tekście uzasadnienia Sąd I instancji wielokrotnie wskazywał, jakie
dokumenty, w tym tajne, wykorzystał do czynienia określonych ustaleń faktycznych.
Pominięcie przez Sąd Apelacyjny innych zagadnień podniesionych w
apelacji, a to dotyczących kwestii, czy skazany działał w czterech, czy tylko w
trzech miastach (wątpliwość zaistniała wobec tego, że opisując w wyroku
poszczególne zachowania skazanego, Sąd I instancji nie podał, gdzie podjął on
działanie w odniesieniu do Z. M.), jak też, czy wywołał on przekonanie
pokrzywdzonych co do posiadania wpływów w instytucjach państwowych, czy też
powoływał się na wpływy w tych instytucjach, nasuwa uwagi krytyczne, jednak nie
prowadzi do wniosku, że zaistniało uchybienie mogące mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia. W tym względzie decydująca jest okoliczność, że podjęcie
10
wspomnianych zagadnień przez Sąd ad quem nie prowadziłoby do wydania
rozstrzygnięcia zmieniającego sytuację prawną skazanego, w szczególności
podważającego jego skazanie, bądź wymiar kary albo orzeczenie wydane na
podstawie art. 45 § 1 k.k. Jeżeli przyjąć, że treść uzasadnienia wyroku Sądu I
instancji była częściowo niespójna z opisem zachowania skazanego zawartym w
samym wyroku, to ostatecznie nie negowała, że P. A. wyczerpał znamiona także
art. 230 § 1 k.k. Należy też mieć na uwadze, że o tym, jakie zachowanie przypisano
skazanemu, decyduje opis czynu zawarty w wyroku.
Argumentując w zakresie 4. zarzutu kasacji, skarżąca wskazuje, że miało
miejsce niekonsekwentne postąpienie Sądu odwoławczego, polegające na uznaniu,
że Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i zarazem dokonaniu
własnych odmiennych ustaleń, bez należytego umotywowania zajętego stanowiska.
W związku z tym należy zauważyć, że Sąd Apelacyjny nie zakwestionował
poczynionych przez Sąd meriti ustaleń faktycznych, które mogły mieć wpływ na
treść orzeczenia, w szczególności tych, które odnoszą się do zachowania
skazanego. Wyolbrzymia też skarżąca różnice ocen sądów obu instancji. Sąd
Okręgowy dał wiarę świadkowi R. P. mówiącemu o kontaktach R. B. m.in. z J. W. i
Z. M. na tle handlu paliwami, jednak wcześniej poczynił ustalenia, z których wynika,
że ich działalność na tym polu miała charakter w znacznym stopniu autonomiczny.
W uzasadnieniu wyroku jest bowiem mowa o prowadzeniu działalności
gospodarczej i sprzedawaniu oleju przez J. W., jak też o tym, że „Z. M. prowadził
działalność w branży paliwowej w S., na tym samym terenie co J. W”. O tym, że
powiązania R. B. z J. W. i Z. M. nie były zbyt ścisłe świadczy też uwaga Sądu
Okręgowego, iż nie powodowały one podległości czy uzależnienia, które dawałoby
R. B. możliwość wpływania na postawę świadków i nakłaniania ich do obciążenia
skazanego fałszywymi zeznaniami. Trudno zatem poczytać za zasadniczą zmianę
ustaleń konstatację Sądu odwoławczego, że R. B., J. W. i Z. M. działali na własną
rękę, nadto trzeba też mieć na uwadze, iż Sąd ad quem uznał, że brak wspólnego
interesu odnosi się nie wyłącznie do trzech wymienionych osób, ale do pięciu osób
wymienionych w pkt 1. części rozstrzygającej wyroku Sądu I instancji, zaś obrońca
nie wykazała, by wątpliwości w tym zakresie odnosiły się do A. M. i P. S., którzy
także złożyli zeznania obciążające P. A. Z kolei daleko idącą nadinterpretacją jest
11
twierdzenie obrońcy, że Sąd Apelacyjny wyraził pogląd, iż ustalenie powiązań w
działalności osób, które złożyły niekorzystne dla skazanego zeznania,
przemawiałoby za tezą obrony o zawiązaniu przez nich spisku przeciwko niemu.
Podobnie, zbyt daleko w interpretacji wypowiedzi Sądu odwoławczego idzie
obrońca, gdy utrzymuje, że Sąd ten zmienił ustalenia Sądu I instancji w zakresie
wiedzy skazanego o toczących się wobec pokrzywdzonych postępowaniach.
Pojedyncze zdanie mówiące, że z racji utrzymywania kontaktów z
funkcjonariuszem CBŚ P. A. „dysponował wiedzą, do której, jako emerytowany już
policjant nie powinien mieć dostępu”, nie jest tożsame z poglądem, że od tego
funkcjonariusza skazany uzyskał informacje o wspomnianych postępowaniach.
Wszak wcześniej Sąd Apelacyjny, niewątpliwie nawiązując do przytoczonej w
kasacji wypowiedzi Sądu meriti, wspomniał, że „nie ustalono, w jaki sposób
oskarżony wszedł w posiadanie tej wiedzy” (s. 11 uzasadnienia). Trzeba przy tym
podkreślić, że nawet taka interpretacja wypowiedzi Sądu odwoławczego, jakiej
dokonała obrońca, tj. że Sąd ten uznał, że to od funkcjonariusza CBŚ skazany
uzyskał informacje o postępowaniach prowadzonych wobec pokrzywdzonych, nie
upoważniała do twierdzenia, że „zmiana w w/w zakresie ustaleń przez Sąd
Apelacyjny winna wiązać się z odmową wiarygodności zeznań świadków tj.
policjantów i funkcjonariuszy”. Nie podała obrońca, dlaczego wszyscy świadkowie z
tej grupy mieliby zostać uznani za niewiarygodnych oraz jakie konsekwencje dla
poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych miałoby takie podejście do ich
zeznań.
Z podanych wyżej powodów Sąd Najwyższy uznał kasację za oczywiście
bezzasadną i oddalił ją w trybie 535 § 3 k.p.k. To rozstrzygnięcie skutkowało
obciążeniem P. A. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego, zgodnie z art.
636 § 1 i 637a k.p.k.
kc