Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 265/15
POSTANOWIENIE
Dnia 5 października 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Puszkarski
w sprawie: G. J.
skazanego z art. 158 § 1 k.k.
oraz J. U.
skazanego z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
w dniu 5 października 2015 r.
kasacji wniesionych przez obrońców skazanych
od wyroku Sądu Okręgowego w Z.
z dnia 20 stycznia 2015 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Ś.
z dnia 12 września 2014 r.
p o s t a n o w i ł:
1.oddalić obie kasacje jako oczywiście bezzasadne;
2.zwolnić skazanych od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa
kosztów sądowych postępowania kasacyjnego;
3.zasądzić od Skarbu Państwa kwotę po 442,80 zł (słownie:
czterysta czterdzieści dwa złote osiemdziesiąt groszy), w tym
23% podatku VAT, za sporządzenie i wniesienie kasacji na rzecz:
- adw. I. M. (Kancelaria Adwokacka), obrońcy z urzędu skazanego
G. J.,
- adw. S. B. (Kancelaria Adwokacka), obrońcy z urzędu
skazanego J. U.
2
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy po ponownym rozpoznaniu sprawy wyrokiem z dnia 12
września 2014 r., G. J. uznał za winnego przestępstwa z art. 158 § 1 k.k., a J. U.
przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. polegającego na tym, że w
dniu 18 lipca 2012 r. w Ś. wspólnie i w porozumieniu, uderzając pięściami po
twarzy, dławiąc rękami za szyję, bijąc drewnianym kijem od szczotki D. S.,
spowodowali u niej obrażenia ciała w postaci licznych podbiegnięć krwawych i otarć
naskórka na twarzy, szyi i kończynach górnych, przy czym sposób działania
sprawców stanowił narażenie pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo
nastąpienia skutków określonych w art. 157 § 1 k.k., i za to wymierzył kary: G. J. 10
miesięcy pozbawienia wolności, a J. U. 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Apelacje od tego wyroku, zaskarżając go w całości, wnieśli obrońcy
oskarżonych, nadto sam J.U.
Obrońca G. J. zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za
podstawę wyroku, mający wpływ na jego treść, a polegający na ustaleniu, że
oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, pomimo poważnych wątpliwości w
tym względzie wynikających w szczególności z zeznań D. S. oraz A. K.
Obrońca J. U. zarzucił obrazę przepisów postępowania, tj. art. 182 § 1 k.p.k.,
ewentualnie art. 185 k.p.k. w zw. z art. 186 § 1 k.p.k., polegającą na oparciu
orzeczenia na dowodzie z zeznań D. S. złożonych w dniu 19 lipca 2012 r., w
sytuacji gdy pokrzywdzona następnie skorzystała z prawa odmowy zeznań,
względnie powinna zostać pouczona o możliwości zwolnienia jej od ich złożenia.
Jako zarzut ewentualny skarżący podniósł wymierzenie oskarżonemu rażąco
niewspółmiernej (surowej) kary.
Obrońca G. J. wniosła o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego od
zarzucanego mu czynu, zaś obrońca J. U. o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę wyroku i
wymierzenie oskarżonemu łagodniejszej kary.
Oskarżony J. U. podniósł zarzuty, które zakwalifikował jako wskazujące na
obrazę prawa materialnego (w treści wskazał jednak na naruszenie art. 5 § 1 k.p.k.)
oraz na błąd w ustaleniach faktycznych.
3
Sąd Okręgowy w Z. wyrokiem z dnia 20 stycznia 2015 r., utrzymał w mocy
zaskarżony wyrok, uznając wszystkie apelacje za oczywiście bezzasadne.
Kasacje od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego, zaskarżając go w
całości, wnieśli obrońcy z urzędu aktualnie skazanych G. J. i J. U. Zgodnie
podnieśli jednobrzmiący zarzut rażącego naruszenia prawa procesowego –
przepisu art. 182 §1 k.p.k. w zw. z art. 186 § 1 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k.,
polegającego na nierozważeniu, czy pierwsze zeznania świadka D. S. w ogóle
podlegały odczytaniu na rozprawie głównej, skoro świadek jeszcze w postępowaniu
przygotowawczym skorzystała z prawa odmowy zeznań. Wypada zauważyć, że
dopiero w uzasadnieniach obu kasacji (w kasacji obrońcy G. J. nie wprost)
wskazano, że sygnalizowane naruszenie prawa miało wpływ na treść wyroku, przy
czym skarżący zaznaczyli, że chodzi o wpływ oczywisty, co nie jest pojęciem
tożsamym z wpływem istotnym, o którym mowa w art. 523 § 1 k.p.k.
Obrońcy wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi odwoławczemu oraz o wstrzymanie wykonania
wyroku Sądu Rejonowego, nadto o przyznanie kosztów pomocy prawnej udzielonej
skazanym z urzędu w postępowaniu kasacyjnym, które nie zostały pokryte w
żadnej części.
W pisemnej odpowiedzi na kasacje prokurator Prokuratury Okręgowej
wniósł o ich oddalenie jako oczywiście bezzasadnych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Pogląd prokuratora o oczywistej bezzasadności obu kasacji zasługiwał na
aprobatę. Przed umotywowaniem tego stanowiska celowe będzie zauważyć, że w
przeszłości pokrzywdzoną D. S. łączyły bliskie relacje ze skazanym G. J. (jest
ojcem jej dziecka), chociaż przed Sądem podała, że jest dla obu oskarżonych
„obca” i że z G. J. nie mieszka, utrzymując z nim jednak kontakty ze względu na
dziecko (k. 336). W toku postępowania zaistniała interesująca sytuacja, kiedy to nie
obrońca G. J. w apelacji podważała możliwość oparcia wyroku na zeznaniach D.
S., w aspekcie prawidłowości jej przesłuchania i relacji zachodzących pomiędzy
tymi osobami, ale uczynił to obrońca drugiego oskarżonego, który z pokrzywdzoną
nie był w żaden sposób związany. Następnie obrońca G. J. podniosła w kasacji
zarzut nierozważenia przez Sąd odwoławczy zagadnienia, które nie było
4
przedmiotem wniesionej przez nią apelacji. Nasuwa się zatem pytanie, czy takie
postąpienie było uprawnione, nadto pytanie, czy obrońca J. U. mógł skutecznie
podnosić wspomniane zagadnienie procesowe, które wprost nie odnosiło się do
tego skazanego. W realiach sprawy na pierwsze pytanie wypada odpowiedzieć
twierdząco, bowiem w sytuacji, gdy oparcie wyroku skazującego na zeznaniach D.
S. zostało zakwestionowane w apelacji wniesionej przez obrońcę J. U., zaś
uwzględnienie zarzutu nie pozostałoby bez wpływu na sytuację procesową G. J.,
obrońca tego skazanego mogła podnieść zarzut wskazujący na wadliwe
rozpoznanie apelacji obrońcy J. U. W przypadku drugiego pytania wypada zająć
inne stanowisko. Sąd odwoławczy słusznie przypomniał, że prawo odmowy zeznań
(także ubiegania się o zwolnienie od obowiązku ich złożenia), przysługuje jedynie w
odniesieniu do tego oskarżonego, którego relacje ze świadkiem rodzą takie
uprawnienia, a w odniesieniu do pozostałych oskarżonych świadek obowiązany jest
składać zeznania. Jest bowiem zrozumiałe, że oskarżony nie powinien korzystać z
tego, że świadek jest osobą najbliższą dla współoskarżonego, względnie pozostaje
z nim w szczególnie bliskim stosunku osobistym. Trudności zaistnieją, gdy nie
będzie możliwe oddzielenie zeznań świadka względem innych oskarżonych tak, by
relacje ich dotyczące nie pogarszały sytuacji osoby współoskarżonej, co do której
świadek chce odstąpić od złożenia zeznań (zob. postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 4 lipca 2012 r., III KK 162/12, LEX nr 1227747). Sąd Okręgowy, dostrzegając
te uwarunkowania, o czym świadczy przytoczenie wspomnianego orzeczenia Sądu
Najwyższego, uznał, że „skoro w każdej wersji swych zeznań pokrzywdzona
niezmiennie składała relację obciążającą oskarżonego J. U., nawet ewentualna
odmowa zeznań bądź zwolnienie ją od takich zeznań, nie mogły zmienić faktu, że
jej depozycje stanowiły dowód obciążający wobec J. U”. Ta konstatacja nie jest zbyt
klarowna, gdy chodzi o wspomniane oddzielenie relacji pokrzywdzonej co do
zachowania każdego ze sprawców, jednak powołanie wspomnianego orzeczenia
Sądu Najwyższego każe przyjąć, że Sąd ad quem uważał, że jest możliwe
wyodrębnienie z zeznań D. S. fragmentów, które bez obciążania G. J., zobrazują
przestępcze zachowanie J. U. W tym względzie obrońca tego skazanego zawarł w
kasacji pogląd, iż „biorąc pod uwagę charakter postawionego oskarżonym zarzutu
(…), trudno wyobrazić sobie takie odczytanie protokołu pierwszych zeznań świadka
5
– w stosunku do oskarżonego J. U., które nie dotyczyłoby jednocześnie
współoskarżonego G. J”. Pogląd ten nie zasługuje jednak na aprobatę, skoro
podczas przesłuchania w dniu 19 lipca 2012 r. pokrzywdzona m.in. podała, że: „U.
zaczął podjudzać G. …, przynosił mu młotek, nóż i mówił, żeby mi uciąć nogę, rękę,
żeby mnie młotkiem ogłuszyć, żeby mnie młotkiem zabić…, G. się uspokoił i wtedy
U. mnie chwycił za włosy, zaczął wykręcać mi ręce i uderzył w twarz pięścią kilka
razy…, od U. też dostawałam…”. W tym stanie rzeczy nawet potwierdzenie, że
doszło do podniesionej w kasacjach nieprawidłowości, nie prowadziłoby do
wniosku, iż w przypadku J. U. mogła mieć ona istotny wpływ na treść orzeczenia.
Należy jednak uznać, że podniesiony w obu kasacjach zarzut nie jest
zasadny. Wbrew twierdzeniu skarżących, Sąd Okręgowy rozważył zagadnienie, o
którym mowa w zarzucie, bowiem odnotował, mając na uwadze treść art. 186 § 1
k.p.k., że kiedy pokrzywdzona była po raz pierwszy przesłuchiwana w
postępowaniu sądowym (miało to miejsce nie 5 września 2014 r., jak omyłkowo
podał Sąd, ale 22 listopada 2013 r.), została pouczona o treści art. 182, 183 i 185
k.p.k., jednak nie podniosła, że któryś z nich ma do niej zastosowanie i chce
skorzystać z przewidzianego nim uprawnienia. Złożyła natomiast zeznania, przy
czym swoją relację rozpoczęła od słów: „zrozumiałam treść pouczenia” (k. 336).
Sąd Okręgowy stwierdził też, że „składając zeznania na pierwszej rozprawie
świadek utraciła możliwość powoływania się na jakiekolwiek prawo do odmowy
składania zeznań”. Chociaż pogląd ten został wyrażony w związku z postawą
zaprezentowaną przez pokrzywdzoną na rozprawie w dniu 5 września 2014 r., to
jednak zawiera myśl bardziej ogólną: że wobec złożenia przez świadka zeznań na
pierwszej rozprawie, procesowo mogły być wykorzystane również te zeznania,
które złożyła w postępowaniu przygotowawczym oraz że bez znaczenia była
okoliczność, że później w tym postępowaniu odmówiła zeznań, podając, że G. J.
jest jej konkubentem.
Obrońca J. U. w uzasadnieniu kasacji podkreślił, że Sąd ad quem pominął
istotę postawionego przez niego zarzutu, „czego wyrazem jest brak
jednoznacznego stwierdzenia, czy pokrzywdzona w ogóle skorzystała z prawa
odmowy zeznań w postępowaniu przygotowawczym i jakie to wywołało dalsze
skutki procesowe …”. Zbędna byłaby jednak wypowiedź Sądu II instancji, czy w
6
trakcie postępowania przygotowawczego D. S. skorzystała, czy też nie z prawa
odmowy zeznań, zresztą nie było w tym względzie wątpliwości, czego wyrazem jest
fakt, że w apelacji obrońca J. U. przypomniał „przebieg czynności procesowych ze
świadkiem D. S.”, podkreślił, że „podstawą skazania są zeznania D. S. złożone w
postępowaniu przygotowawczym” oraz że po złożeniu zeznań w dniu 19 lipca 2012
r. pokrzywdzona w toku kolejnej czynności oświadczyła, że chce korzystać z prawa
odmowy zeznań. Tak przedstawionych zaszłości procesowych Sąd odwoławczy nie
zakwestionował, wcześniej zaś wspomniano, że z wywodu tego Sądu wynikało, iż
wobec złożenia przez pokrzywdzoną zeznań na pierwszej rozprawie, nie miała
znaczenia wcześniejsza oraz późniejsza jej postawa w kwestii skorzystania z prawa
odmowy zeznań.
W obu kasacjach niezasadnie wskazano też, iż Sąd Okręgowy „słusznie”
zauważył, że świadek D. S. jest osobą najbliższą dla skazanego G. J., a zatem w
stosunku do niego przysługiwało jej prawo odmowy zeznań. W rzeczywistości Sąd
II instancji nie wyraził stanowczo takiego poglądu, poprzestając na stwierdzeniu, że
„ewentualne powody do odmowy składania zeznań (albo do wnoszenia o takie
zwolnienie) mogłaby mieć świadek D. S. jedynie w odniesieniu do oskarżonego G.
J”. Z kolei w apelacji obrońca J. U. wspomniał, że pokrzywdzona „powinna była być
pouczona raczej o treści art. 185 niż 182 k.p.k.”, co wskazuje, że nie postrzegał ją
jako osobę najbliższą dla G. J.
Rację obrońcy J. U. trzeba natomiast przyznać, ale w aspekcie
procedowania Sądu I instancji, a nie Sądu odwoławczego, gdy twierdzi, że
„jednoczesne pouczanie o prawie odmowy zeznań (art. 182 k.p.k.) i o wniosku o
zwolnienie od ich zeznania (art.185 k.p.k.) jest bezprzedmiotowe”, co stanowiło
nawiązanie do uwagi zawartej w apelacji, że sąd orzekający powinien prawidłowo
ustalić, czy pokrzywdzonej przysługuje lub przysługiwało prawo odmowy zeznań,
czy też mogła złożyć wniosek o zwolnienie od ich złożenia. Z kolei niezasadnie ten
obrońca twierdzi w kasacji, że podczas pierwszego przesłuchania w postępowaniu
sądowym, tj. 22 listopada 2013 r., kiedy zdecydowała się złożyć zeznania, D. S. nie
była pouczana o prawie odmowy zeznań. Jak wspomniano, w protokole
przeprowadzonej tego dnia rozprawy odnotowano fakt udzielenia jej takiego
pouczenia (zob. k. 335 odw.). Nie można też zgodzić się z obrońcą J. U., że
7
pouczenie pokrzywdzonej o treści nie jednego, a kilku przepisów powoduje, że
nieprzekonująca jest argumentacja Sądu Okręgowego, iż pokrzywdzona takie
pouczenie zrozumiała. Treść wspomnianych przepisów nie jest zawiła, nadto nie
wiadomo, dlaczego pokrzywdzona miałaby nieprawdziwie odpowiedzieć na pytanie,
czy rozumie pouczenie. Wprawdzie skarżący wspominają, że G. J. zgłosił
zastrzeżenia w kwestii pouczenia świadka S., jednak uczynił to na rozprawie w dniu
5 września 2014 r., kiedy i tak zaniechano przesłuchania świadka po jej deklaracji,
że odmawia odpowiedzi na pytania, bowiem udzielenie odpowiedzi mogłoby ją
narazić na odpowiedzialność karną (k. 457). Na marginesie można zauważyć, że
obrońcy kwestii tej widocznie nie postrzegali jako znaczącej, skoro nie zabrali co do
niej głosu.
W odniesieniu do kasacji wniesionej przez obrońcę G. J. trzeba też
wspomnieć, że trudno dociec, nawet gdy uwzględnić wywód poprzedzający, co
skarżąca miała na myśli, gdy wskazała, cyt.: „Dlatego też, kiedy podczas kolejnych
przesłuchań świadka D. S. w dniu 05.09.2014 roku gdzie była pouczana o treści art.
182, 183, 185 k.p.k. z zastrzeżeniem, że świadek z prawa odmowy zeznań już
skorzystać nie może jest chybione”. Jeśli jednak chodzi o to, że owo zastrzeżenie
było niezasadne, to pomijając, że chodzi o postąpienie Sądu I instancji, a nie Sądu
odwoławczego, nie można obrońcy przyznać racji – z uwagi na unormowanie
zawarte we wspomnianym art. 186 § 1 k.p.k.
Chociaż kwestia ta w kasacjach nie została wyraźnie zarysowana, celowe
będzie wspomnieć, że Sąd Okręgowy nie odniósł się wprost do tego fragmentu
apelacji obrońcy J. U., w którym zaznaczono, że „najpoważniejsze wątpliwości
obrony wiążą się z możliwością procesowego skorzystania przez Sąd z pierwszych
zeznań pokrzywdzonej, skoro nie była ona pouczana ani o treści art. 182 ani 185
k.p.k., w sytuacji gdy pouczenie co najmniej o treści art. 185 k.p.k. było
nieodzowne. Pokrzywdzona następnie przesłuchiwana skorzystała z prawa
odmowy zeznań na podstawie art. 182 k.p.k., o którego treści została pouczona”. W
realiach procesowych sprawy uchybienie Sądu Okręgowego nie może być jednak
uznane za rażące oraz mogące mieć istotny wpływ na treść orzeczenia (wcześniej
wspomniano, że wpływ taki należy rozpatrywać w przypadku orzeczenia
dotyczącego G. J., a nie J. U.). Trzeba podkreślić, że pokrzywdzona
8
przesłuchiwana w dniu 19 lipca 2012 r., zaledwie 4 godziny po zdarzeniu, nie
podała okoliczności, które nakazywałyby przyjąć, że z G. J. pozostaje we wspólnym
pożyciu, względnie w szczególnie bliskim stosunku osobistym. Zadeklarowała się
jako obca wobec stron, zaznaczyła, że G. J. nie uznał urodzonego przez nią
dziecka i chociaż powiedziała, że boi się sprawców, to z wyraźną determinacją
żądała „ścigania i ukarania G. J. i U. za to, że razem mnie pobili, za to co mi zrobili”.
Dlatego nie można zgodzić się tezą, że pokrzywdzona składała zeznania „wbrew
swojej woli” (tak w kasacji obrońcy G. J.), względnie „wbrew sobie, fałszywie”
(twierdzenie obrońcy J. U.).
Mając na uwadze powyższe względy, Sąd Najwyższy uznał obie kasacje za
oczywiście bezzasadne i oddalił je w trybie art. 535 § 3 k.p.k. Wydanie takiego
rozstrzygnięcia czyniło zbędnym wypowiadanie się co do wniosku o wstrzymanie
wykonania wyroku.
Sytuacja materialna skazanych, powodująca zwolnienie ich od kosztów
sądowych przez sądy orzekające w obu instancjach, uzasadniała zwolnienie ich na
podstawie art. 624 § 1 k.p.k. także od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów
sądowych postępowania kasacyjnego.
Wobec zgłoszenia przez obrońców wniosków o zasądzenie kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy z
dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze (t.j. Dz. U. z 2015 r., poz. 615 ze zm.)
zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz każdego z nich wspomniane koszty, przy
czym wysokość należnej kwoty określono według stawki ustalonej w § 14 ust. 3 pkt
1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze
zm.), podwyższając ją, zgodnie z § 2 ust. 3 tegoż rozporządzenia, o stawkę
podatku od towarów i usług.
kc