Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III SW 136/15
POSTANOWIENIE
Dnia 17 listopada 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Prezes SN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSN Jerzy Kuźniar (sprawozdawca)
w sprawie z protestu wyborczego R. J.
przeciwko ważności wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej,
przy udziale:
1) Prokuratora Generalnego,
2) Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej,
3) Przewodniczącego Okręgowej Komisji Wyborczej w W.,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 17 listopada 2015 r.,
postanawia:
pozostawić protest bez dalszego biegu.
UZASADNIENIE
Pismem z dnia 3 listopada 2015 r. R. J., na podstawie art. 241 ustawy z dnia
5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (Dz.U. z 2011 r. Nr 21, poz. 112 ze zm.),
wniósł protest wyborczy przeciwko ważności wyborów do Sejmu i do Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 25 października 2015 r.,
opierając go na zarzutach dotyczących organizacji wyborów przez urząd miasta w
W., wskazując że:
1. nie liczono lub błędnie liczono karty do głosowania,
2
2. niewłaściwie sprawdzano zbroszurowane karty do głosowania,
3. nie segregowano kart do głosowania z głosami nieważnymi według
przyczyn nieważności głosów,
4. przenoszono karty do głosowania z komisji do komisji,
5. fałszowano protokół z głosowania (wpisanie uwag męża zaufania w
innym brzmieniu),
6. stosowano kartonowe urny wyborcze,
7. dopuszczano przez komisje do obrażania obserwatorów (mężów
zaufania),
8. nieprawidłowo opieczętowano urny wyborcze,
9. nie zamieszczono w spisie wyborców osób uprawnionych do głosowania.
Państwowa Komisja Wyborcza wskazała, że wnoszący protest nie
sformułował w nim zarzutu przestępstwa przeciwko wyborom, nie przedstawił też
żadnych dowodów, a nawet nie uprawdopodobnił, że doszło do naruszenia
przepisów Kodeksu wyborczego. W ocenie PKW zarzuty zostały sformułowane tak
niejasno, że nie sposób stwierdzić konkretnych przypadków, których one dotyczą
oraz ewentualnie skali tych rzekomych nieprawidłowości. Nie sposób także
stwierdzić czy składający protest kwestionuje ważność przeprowadzonych
wyborów, wnosząc o ich unieważnienie, gdyż nie wynika to z treści protestu.
Państwowa Komisja Wyborcza wyraziła opinię, że protest powinien zostać
pozostawiony bez dalszego biegu, zgodnie z art. 243 § 1 Kodeksu wyborczego.
Prokurator Generalny w odpowiedzi na protest, pismem z dnia 10 listopada
2015 r. wyraził pogląd, że protest powinien zostać pozostawiony bez dalszego
biegu. Prokurator uznał, że wnoszący protest, nie wskazał żadnych dowodów, iż
opisane przez niego nieprawidłowości faktycznie zaistniały, ani w sposób
przekonywający nie uprawdopodobnił, że doszło do naruszenia przepisów Kodeksu
wyborczego.
W odpowiedzi na protest, Okręgowej Komisji Wyborczej wskazał, że zarzuty
protestu wyborczego zostały sformułowane w sposób ogólnikowy, opierają się
jedynie na spekulacjach oraz nie znajdują oparcia w zaoferowanych w proteście
dowodach. Odnosząc się do zarzutów protestu, OKW oświadczyła, że zarzut co do
wad w zabezpieczeniu kart do głosowania przez pracowników samorządowych,
3
opiera się jedynie na niepopartych spekulacjach co do możliwego bezprawnego
otwarcia przez nieustalone osoby pojemników z kartami, przy czym autor protestu
nie stwierdził, a tym bardziej nie udowodnił, by w istocie doszło do jakichkolwiek
bezprawnych zachowań. W ocenie OKW skarżący nie udowodnił wadliwości
sporządzonych spisów wyborców, nie wskazał by w komisjach obwodowych doszło
do błędnego kwalifikowania głosów ważnych jako nieważne, bądź odwrotnie. Nie
wskazał też, w których obwodowych komisjach po znalezieniu „krzyżyka” na
pierwszych kartkach karty do głosowania zaniechano analizowania dalszych kartek
karty, ani też jakiej liczby kart to dotyczy. Sam fakt wadliwego obliczenia liczby kart
do głosowania otrzymanych przez obwodową komisją wyborczą w przeddzień
głosowania i usunięcie tej wadliwości w protokole głosowania, nie stanowi dowodu
podjęcia przez obwodową komisję wyborczą bądź jakąkolwiek osobę, bezprawnych
działań. W ocenie OKW, wnoszący protest nie udowodnił sfałszowania przez
obwodową komisję wyborczą protokołu głosowania w obwodzie poprzez wadliwe
opisanie zastrzeżeń męża zaufania – S. P., stwierdzając, że skarżący nie
udowodnił wystąpienia podnoszonych przez siebie uchybień, ani tym bardziej nie
wykazał ich wpływu na wynik wyborów, przy założeniu, że w ogóle one wystąpiły.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 101 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wyborcy
przysługuje prawo zgłoszenia do Sądu Najwyższego protestu przeciwko ważności
wyborów na zasadach określonych w ustawie. Zasady i tryb przeprowadzania
wyborów do Sejmu i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz warunki ważności
tych wyborów określa ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (Dz.U. z
2011 r. Nr 21, poz. 112 ze zm.). Zasady te zawarte zostały w przepisach ogólnych
art. 82 i art. 83 zamieszczonych w rozdziale 10 działu I Kodeksu wyborczego oraz –
w odniesieniu do wyborów do Sejmu – w przepisach szczególnych art. 241-243
zamieszczonych w rozdziale 8 działu III tego aktu, do których odsyła (w kwestii
wskazania sądu właściwego do rozpoznania protestu oraz zasad jego wnoszenia i
trybu rozpoznania) art. 83 Kodeksu wyborczego. W świetle art. 82 § 2-5 Kodeksu
wyborczego prawo wniesienia protestu przysługuje wyborcom, których nazwiska są
4
umieszczone w spisie wyborców oraz przewodniczącemu właściwej komisji
wyborczej i pełnomocnikowi wyborczemu. Sam protest wyborczy zdefiniowany zaś
został w art. 82 § 1 Kodeksu wyborczego jako protest przeciwko ważności
wyborów, ważności wyborów w okręgu lub wyborowi określonej osoby. Takie
określenie protestu wyborczego koresponduje z brzmieniem cytowanego art. 101
ust. 2 Konstytucji RP, a jego konsekwencją jest zawarty w punktach 1 i 2 art. 82 § 1
Kodeksu wyborczego katalog zarzutów, na jakich można oprzeć protest. Są nimi: 1/
dopuszczenie się przestępstwa przeciwko wyborom, określonego w rozdziale XXXI
Kodeksu karnego, mającego wpływ na przebieg głosowania, ustalanie wyników
głosowania lub wyników wyborów oraz 2/ naruszenie przepisów Kodeksu
wyborczego dotyczących głosowania, ustalania wyników głosowania lub wyników
wyborów, mającego wpływ na wynik wyborów.
Przedmiotem protestu wyborczego jest więc ważność wyborów lub wyboru
określonej osoby, a podstawę zakwestionowania tej ważności stanowią czyny
przestępcze i delikty wyborcze rzutujące na przebieg głosowania i ustalanie jego
wyników lub ustalanie wyników samych wyborów. Wnoszący protest powinien
sformułować w nim zarzuty oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których
opiera swoje zarzuty (art. 241 § 3 ustawy).
Zgodnie z art. 243 § 1 Kodeksu wyborczego Sąd Najwyższy pozostawia bez
dalszego biegu protest wniesiony przez osobę do tego nieuprawnioną lub
niespełniający warunków określonych w art. 241.
Warto zauważyć, że przepis ten odsyła do treści całego art. 241 Kodeksu
wyborczego, a więc także do § 3 stawiającego przed osobą wnoszącą protest
wyborczy wymaganie sformułowania zarzutów wymienionych w art. 82 § 1 Kodeksu
wyborczego oraz przedstawienia lub wskazania dowodów na ich poparcie.
Przedmiotowy protest wyborczy nie spełnia tego ostatniego kryterium
decydującego o jego dopuszczalności, skoro wnoszący protest, nie przedstawił
jakichkolwiek dowodów na poparcie swoich twierdzeń, ani też ich nie
uprawdopodobnił.
Mając powyższe na uwadze, z mocy art. 243 § 1 zdanie pierwsze Kodeksu
wyborczego orzeczono o pozostawieniu protestu bez dalszego biegu.
kc
5