Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 967/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 grudnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Pietrzykowski (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner
SSN Karol Weitz (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa P. J.
przeciwko Szpitalowi Wojewódzkiemu w R.
o zapłatę i ustalenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 4 grudnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 15 maja 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powód P. J. pozwem z dnia 7 stycznia 2010 r. żądał zasądzenia od Szpitala
Wojewódzkiego w R. (dalej jako SWR) kwoty 200 000 zł tytułem zadośćuczynienia
za doznaną krzywdę na podstawie art. 445 § 1 k.c. z odsetkami ustawowymi od
dnia wytoczenia powództwa i renty w wysokości 800 zł miesięcznie tytułem
naprawienia wyrządzonej szkody na podstawie art. 444 § 2 k.c., płatnej do 10-tego
dnia każdego miesiąca, z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa.
Wnosił również o ustalenie odpowiedzialności SWR na przyszłość. W piśmie
procesowym z dnia 6 października 2011 r. rozszerzył żądanie zasądzenia
zadośćuczynienia o kwotę 100 000 zł. Uzasadniając żądania twierdził, że doznał
szkody w ramach diagnostyki w SWR wskutek wykonanego u niego nakłucia
lędźwiowego, polegającej na uszkodzeniu rdzenia kręgowego. Wyrokiem z dnia 21
października 2013 r. Sąd Okręgowy w R. oddalił powództwo w całości.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód przebywał na leczeniu w SWR
w dniach od 5 marca do 9 marca 2007 r. z rozpoznaniem niedowładu wiotkiego
dolnej połowy ciała, naczyniakowatości wewnątrz i pozardzeniowej okolicy
lędźwiowej. W dniu 6 marca 2007 r. o godz. 14:00 wykonano u powoda nakłucie
lędźwiowe, a także badanie MR kręgosłupa lędźwiowego bez i z kontrastem.
Obraz MR odpowiadał zmianom o typie naczyniaka wewnątrzkanałowego zewnątrz
i wewnątrzrdzeniowego na poziomie Th11. W kolejnym badaniu MR kręgosłupa
odcinka piersiowego przed i po dożylnym podaniu kontrastu w dniu 8 marca 2007 r.
nie stwierdzono obecności wynaczynionej krwi wewnątrzkanałowo. Badanie
to potwierdziło jednak obecność naczyniaka wewnątrzkanałowego położonego
wewnątrzoponowo i w głównej mierze zewnątrzrdzeniowo, przylegającego od
strony lewej do końcowego odcinka rdzenia kręgowego na poziomie Th12.
W związku z zakwalifikowaniem powoda do angiografii naczyń rdzenia,
której nie można było dokonać w SWR, powód w dniach od 9 do 16 marca 2007 r.
był hospitalizowany w Klinice Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej
Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego w L. z rozpoznaniem malformacji
tętniczo-żylnej rdzenia kręgowego okolicy Th12-L2. W toku badań potwierdzono
3
tam obecność u powoda naczyniaka tętniczo-żylnego na grzbietowej powierzchni
rdzenia kręgowego w odcinku Th10-L2 i śródrdzeniowego w okolicy nadstożkowej.
W trakcie pobytu powoda w tej klinice całkowicie zaembolizowano mu naczyniaka.
Następnie w dniach od 16 do 28 marca 2007 r. powód ponownie przebywał w SWR.
Występował wtedy u niego bezwład kończyn dolnych, obniżenie napięcia
mięśniowego, brak odruchów głębokich oraz obniżenie czucia od L1 w dół.
Według Sądu pierwszej instancji obecny stan zdrowia powoda, przejawiający
się w szczególności w niedowładzie kończyn dolnych powodującym konieczność
poruszania się na wózku inwalidzkim, nie jest wynikiem przeprowadzonego u niego
w dniu 6 marca 2007 r. nakłucia lędźwiowego, lecz naturalnego postępu choroby
w postaci naczyniakowatości wewnątrz i zewnątrz rdzeniowej w odcinku
końcowym rdzenia kręgowego, który to postęp zbiegł się z dokonanym nakłuciem.
Ustalenie to zostało poczynione w pierwszej kolejności na podstawie opinii
biegłych lekarzy z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu
Medycznego we W., a po części także - opinii biegłych lekarzy z Katedry i Zakładu
Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu w K. Różnice między obu
opiniami polegały na tym, że w drugiej z nich - inaczej niż w pierwszej - uznano, że
zabieg punkcji lędźwiowej u powoda nie był wskazany. W obu opiniach jednak
wykluczono, aby zabieg ten miał negatywny wpływ na stan zdrowia powoda.
Sąd pierwszej instancji oddalił wniosek powoda o dopuszczenie dowodu
z opinii kolejnego instytutu naukowego, uznając, że była ona zbędna z uwagi na to,
że dwie dopuszczone opinie były zbieżne w podstawowej dla rozstrzygnięcia
sprawy kwestii braku związku przyczynowego między działaniem SWR a szkodą
doznaną przez powoda.
Przyjmując, że zabieg, który przeprowadzono u powoda w SWR, w żaden
sposób nie przyczynił się do pogorszenia stanu zdrowia powoda i że nie doszło
do nieprawidłowości lub zaniedbań w sztuce lekarskiej ze strony lekarzy SWR, Sąd
pierwszej instancji, stosując art. 444 § 2, art. 445 § 1, art. 415 i art. 416 w zw. z art.
429-430 k.c., oddalił powództwo w całości.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w R. z dnia 21 października 2013 r.
wniósł powód. Podniósł w niej w szczególności, że opinie, na których oparł się Sąd
4
pierwszej instancji, zostały sporządzone bez wykorzystania zdjęć z badań MRI
wykonanych przed i po nakłuciu lędźwiowym w SWR. Po wniesieniu apelacji powód
wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego instytutu naukowego, powołując
się na to, że dopiero wtedy uzyskał materiał źródłowy w postaci zdjęć wykonanych
aparatem służącym do wykonania rezonansu magnetycznego i tomografii
komputerowej, sporządzonych podczas badań powoda w dniach 6 i 8 marca 2007 r.
w SWR. Powód wskazał, że opinie będące podstawą wydania wyroku przez Sąd
pierwszej instancji sporządzono tylko na podstawie opisów tych badań, gdyż
instytuty sporządzające te opinie nie dysponowały wskazanymi zdjęciami.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda wyrokiem z dnia 15 maja 2014 r.
Podtrzymał ustalenia faktyczne i ocenę dowodów dokonane przez Sąd pierwszej
instancji, oddalając wszelkie związane z tym zarzuty naruszenia prawa
procesowego podniesione w apelacji, a także podzielając materialnoprawną ocenę
żądań powoda przyjętą w pierwszej instancji. Wskazał, że powód w pierwszej
instancji nie wnosił o przeprowadzenie dowodów ze zdjęć MRI. Powoływanie się
więc dopiero w apelacji na braki w tym zakresie oraz argumentowanie w związku z
tym, że biegli nie dysponowali najważniejszymi dowodami, jest całkowicie chybione.
Sąd drugiej instancji oddalił kolejny wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z
opinii trzeciego instytutu naukowego, uznając, że nie ma przesłanek do jego
dopuszczenia. Nie ma bowiem uzasadnienia wniosek o powołanie kolejnego
biegłego tylko z tego powodu, że złożona w sprawie opinia jest niekorzystna dla
strony. Wskazując na art. 381 k.p.c., Sąd drugiej instancji uznał, że powód nawet
nie uprawdopodobnił, że zgłoszenie przedmiotowego wniosku dowodowego w
postępowaniu apelacyjnym wynikało z niemożności wcześniejszego uzyskania
dokumentacji medycznej oraz potrzeby skorzystania przez biegłych ze zdjęć
wykonanych aparatem służącym do wykonania rezonansu magnetycznego i
tomografii komputerowej jako materiałów źródłowych stanowiących podstawę do
wydania opinii. Sąd podniósł ponadto, że teza wniosku dowodowego powoda
obejmowała wszystkie te okoliczności, które ustalone zostały już w oparciu o
poprzednie opinie.
Powód zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 15 maja 2014 r. w całości.
W skardze kasacyjnej w ramach drugiej podstawy kasacyjnej (art. 3983
§ 1 pkt 2
5
k.p.c.) zarzucił naruszenie art. 278 w zw. z art. 290 w zw. z art. 381 k.p.c. Na tej
podstawie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Naruszenia art. 278 w zw. z art. 290 w zw. z art. 381 k.p.c. powód
dopatruje się w tym, że Sąd drugiej instancji bezzasadnie pominął zgłoszony
w postępowaniu apelacyjnym wniosek o dopuszczenie dowodu z trzeciej opinii
instytutu naukowo-badawczego, chociaż dwie opinie instytutów naukowo-
badawczych dopuszczone w pierwszej instancji zostały oparte na niepełnym
materiale źródłowym, tj. na podstawie opisów badań MRI, ale bez zapoznania się
przez biegłych ze zdjęciami z tych badań. Powód wskazał, że w pierwszej instancji
nie mógł podnosić tej kwestii, ponieważ nie dysponował wtedy wymienionymi
zdjęciami, lecz uzyskał je w toku postępowania w drugiej instancji.
Niezależnie od tego, że strony mogą zgłaszać zastrzeżenia co do rzetelności
i prawidłowości opinii biegłego lub opinii instytutu naukowo-badawczego na sądzie
spoczywa powinność rozważenia - przy przeprowadzaniu tego dowodu, a potem
jego oceny (art. 233 § 1 k.p.c.) - okoliczności, czy podstawę opinii stanowi
kompletny materiał źródłowy, niezbędny do jej rzetelnego sporządzenia. Podjęcie
przez sąd - samodzielnie lub w następstwie zarzutu strony - wiedzy o tym,
że materiał źródłowy stanowiący podstawę opinii był niekompletny i że brak ten
mógł mieć znaczenie dla jej mocy dowodowej, obliguje sąd do podjęcia czynności
mających na celu usunięcie tego braku. Polegać to może na żądaniu ustnych
wyjaśnień lub sporządzenia dodatkowej opinii przez tego samego albo innego
biegłego lub instytut (art. 286 i art. 290 § 1 k.p.c.). Dotyczy to zarówno sądu
pierwszej instancji, który przeprowadził dowód z opinii biegłego lub instytutu, jak
i sądu drugiej instancji, który, rozpoznając sprawę w granicach zaskarżenia na
skutek apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.), dokonuje ponownej oceny tej opinii
(uchwały Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98, OSNC 1999,
nr 7-8, poz. 124 i z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz.
55). Powoływane dopiero w drugiej instancji przez stronę okoliczności faktyczne,
wskazujące na to, że sporządzona w pierwszej instancji opinia biegłego lub
6
instytutu oparta jest na niepełnym materiale źródłowym, nie są objęte zakresem
zastosowania art. 381 k.p.c. Wynika to z tego, że okoliczności te sąd powinien brać
pod uwagę - w ramach oceny opinii - niezależnie od tego, czy powoła się na nie
strona. Nie dotyczą one również podstawy faktycznej żądania lub obrony, lecz
należą do faktów procesowych, które nastąpiły w toku postępowania.
W niniejszej sprawie Sąd drugiej instancji powinien był rozważyć, czy
w istocie opinie, które stanowiły podstawę ustaleń dokonanych w pierwszej
instancji, oparto na niepełnym materiale źródłowym, ocenić, czy brak ten mógł mieć
znaczenie dla mocy dowodowej przedłożonych opinii i ewentualnie zażądać
dodatkowych wyjaśnień lub - rozpatrując wniosek powoda - zarządzić złożenie
dodatkowej opinii przez te same instytuty lub inny instytut. Zaniechanie w tym
zakresie i pominięcie twierdzeń powoda o wadliwości opinii z powołaniem na art.
381 k.p.c. było nieprawidłowe. Podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut -
w zakresie w którym odnosi się on do art. 290 § 1 (w zw. z art. 391 § 1) i art. 381
k.p.c. - był więc zasadny.
Z tych względów, na podstawie art. 39815
§ 1 oraz art. 108 § 2 w zw. z art.
391 § 1 k.p.c., Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji.
eb