Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 55/15
POSTANOWIENIE
Dnia 9 grudnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Marian Kocon (przewodniczący)
SSN Anna Owczarek
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku M. J.
przy uczestnictwie A. K.
o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek
oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, reprezentanta lub pełnomocnika
w spółce handlowej, przedsiębiorstwie państwowym, spółdzielni, fundacji lub
stowarzyszeniu,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 9 grudnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej uczestnika postępowania
od postanowienia Sądu Okręgowego w Ł.
z dnia 12 września 2014 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
UZASADNIENIE
Uczestnik postępowania A. K. wniósł skargę kasacyjną od postanowienia
Sądu Okręgowego w Ł. z dnia 12 września 2014 r. oddalającego jego apelację oraz
apelację wnioskodawczyni M. J. od postanowienia Sądu Rejonowego w Ł. z dnia
10 października 2013 r. Sąd Rejonowy pozbawił uczestnika na okres 5 lat prawa
prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oraz pełnienia funkcji
członka rady nadzorczej, reprezentanta lub pełnomocnika w spółce handlowej,
przedsiębiorstwie państwowym, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszeniu. Ustalił, że
jedynym wspólnikiem „D.” Spółki z o.o. jest „C.” Spółka z o.o. Uchwałą z dnia 17
kwietnia 2003 r. zgromadzenie wspólników rozwiązało spółkę „D.” i postawiło ją w
stan likwidacji. Każdy z likwidatorów mógł ją samodzielnie reprezentować. Od 2004
r. C. była zainteresowana zakupem nieruchomości należącej do spółki „D.”.
Nieruchomość była obciążona hipotekami ponad dwukrotnie przekraczającymi jej
wartość, głównie na rzecz jej byłego głównego udziałowca i pożyczkodawcy -
Spółki Da.) w P. Spółka „D.” nie miała innego majątku, ani środków pieniężnych,
jedynie kilkudziesięciotysięczne wierzytelności; od wielu lat była niewypłacalna, o
czym uczestnik wiedział. Sprawozdania finansowe składane do akt rejestrowych w
latach 2004 - 2009, wykazywały rosnącą nadwyżkę zobowiązań nad aktywami, a
rachunek zysków i strat – coraz większe straty. Według bilansu na koniec 2009 r.
aktywa likwidowanej spółki miały wartość 4.649.532,36 zł, przy zobowiązaniach
wynoszących 8.786.400,79 zł i stratach w rozmiarze 1.390.645,46 zł. Likwidacja
spółki i częściowe spłaty wierzycieli finansowane były ze środków osób trzecich i
pożyczek zaciąganych w spółce DE., zwiększając zadłużenie zabezpieczone
hipotecznie. Próba sprzedaży nieruchomości podjęta w lipcu 2009 r. skończyła się
fiaskiem, ponieważ spółka „C.”, która wygrała przetarg, uzależniała nabycie od
wykreślenia hipotek zabezpieczających wierzytelności spółki DE., do czego nie
doszło. W dniu 23 października 2009 r. ogłoszono nowy przetarg na sprzedaż tych
nieruchomości, w którym ofertę złożyła wnioskodawczyni, wpłacając 500.000 zł
wadium. Jej oferta została wybrana, o czym poinformowano ją na piśmie. Do
zawarcia umowy jednak nie doszło z uwagi na roszczenia, z którymi wystąpił
poprzedni oferent - Spółka „C". Spółka ta najpierw uzyskała zabezpieczenie
3
powództwa przez ustanowienie zakazu zbywania i obciążania spornej
nieruchomości, a następnie w dniu 5 sierpnia 2010 r. zawarła ze spółką „D.” ugodę
sądową, w której kupiła jej sporną nieruchomość za 7.896.000,00 zł. Uczestnik,
który został likwidatorem spółki „D.” w dniu 12 lipca 2010 r., wydał nieruchomość
nabywcy. Z umówionej ceny spółka „D.” otrzymała jedynie równowartość podatku
VAT i przekazała ją do urzędu skarbowego, resztę ceny otrzymał wierzyciel
hipoteczny. Uczestnik nie jest z nim powiązany. Po wyzbyciu się nieruchomości
spółka „D.” nie miała już wartościowych składników majątku. Uczestnik zwolnił 9 z
10 pracowników, zaczął inwentaryzację majątku i dokumentacji, stwierdzając jej
niekompletność. Z wymagalnych zobowiązań płacił wyłącznie konieczne do
dalszego funkcjonowania spółki. Nie złożył wniosku o ogłoszenie jej upadłości, co
tłumaczy brakiem majątku i pełnej dokumentacji. Poza tym w drugiej połowie 2010 r.
miał problemy zdrowotne, które zakończyły się zawałem, co ograniczało go, a
następnie wyłączyło na 2 i pół miesiąca z czynności zarządczych. Obecnie spółka
ma ok. 2,5 mln zł nie zaspokojonych zobowiązań. Uczestnik nadal jest jej
likwidatorem. Jednocześnie od sierpnia 2010 r. i obecnie pełni funkcje prezesa
zarządu co najmniej w pięciu innych spółek prawa handlowego, zasiada w trzech
radach nadzorczych, a także od 1997 r. jest przedsiębiorcą.
Wnioskodawczyni zażądała od spółki „D.” zwrotu wpłaconego wadium.
Wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 8 listopada 2011 r. została zasądzona na jej
rzecz kwota 500 000 zł z odsetkami i kosztami postępowania. Wyrok uprawomocnił
się w dniu 2 maja 2012 r. W dniu 16 sierpnia 2012 r. komornik umorzył jego
egzekucję z uwagi na brak majątku dłużnika.
Sąd Rejonowy ocenił wniosek w oparciu o przepis art. 373 ust. 1 ustawy
z dnia 28 lutego 2003 r. - Prawo upadłościowe i naprawcze (jedn. tekst: Dz.U.
z 2012 r., poz. 1112 ze zm. - dalej „p.u.n.”), uprawniający sąd do pozbawienia
osoby, która ze swojej winy nie złożyła w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości,
prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oraz pełnienia
funkcji członka rady nadzorczej, reprezentanta lub pełnomocnika w spółce
handlowej, przedsiębiorstwie państwowym, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszeniu.
Sąd ocenił, że niewypłacalność spółki „D.” trwała co najmniej od 2004 r.
W momencie, kiedy uczestnik został jej likwidatorem, jedynym wartościowym
4
składnikiem majątkowym spółki była obciążona nieruchomość. Po zawarciu ugody
sądowej i wydaniu tej nieruchomości spółka „D.” pozostała bez majątku. Winę
uczestnika Sąd Rejonowy upatrywał w niedostatecznym rozeznaniu się w sytuacji
spółki, mimo że miał po temu możliwości, i niezłożeniu wniosku o ogłoszenie
upadłości, który co prawda powinien być zgłoszony znaczenie wcześniej,
ale uczestnika nie zwalniał z tego obowiązku fakt, że zaniedbali tego jego
poprzednicy na stanowisku likwidatora, ani prawdopodobieństwo, że wniosek
będzie bezskuteczny. Uczestnik zachorował znacznie po czasie, kiedy powinien był
złożyć ten wniosek. Sąd nie podzielił stanowiska, że wnioskodawczyni wystąpiła na
drogę sądową z uchybieniem prekluzyjnego terminu z art. 377 p.u.n. Od czasu
nowelizacji wprowadzonej ustawą z dnia 6 marca 2009 r. o zmianie ustawy Prawo
upadłościowe i naprawcze, ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz
ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym (Dz.U. Nr 53, poz. 434 – dalej „ustawa
nowelizująca”) termin ten wynosi trzy lata od dnia, w którym dłużnik obowiązany
był złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości; poprzednio wynosił rok. Zdaniem Sądu
w wypadku, kiedy podmiot reprezentowało kolejno kilku likwidatorów, termin należy
liczyć odrębnie dla każdego z nich, od dnia w którym każda z tych osób powinna
była wnioskować o ogłoszenie upadłości. Wnioskodawczyni dotrzymała tak
ustalonego terminu trzyletniego, ponieważ złożyła wniosek 28 czerwca 2013 r.
Sąd Rejonowy wyraził też pogląd, że przesłanki zmniejszenia wartości
ekonomicznej przedsiębiorstwa dłużnika oraz pokrzywdzenia jego wierzycieli
wpływają jedynie na rozmiar orzeczonego zakazu, ich wystąpienie nie jest
natomiast konieczną przesłanką orzeczenia tego zakazu. Sąd wskazał, że w czasie,
kiedy uczestnik był likwidatorem spółki „D.” została zawarta i wykonana ugoda
sądowa prowadząca do wyzbycia się nieruchomości i nie można wykluczyć,
że złożenie wniosku o upadłość uniemożliwiłoby tę czynność i doprowadziło do
sprzedaży tego składnika za wyższą cenę (gdyż taką proponowała
wnioskodawczyni) i innego zaspokojenia wierzycieli. Sąd wyraził też
przypuszczenie, że działania uczestnika miały na celu interes spółki C., której
prezesem była żona uczestnika. Okres zakazu Sąd Rejonowy uzasadnił tym,
że uczestnik nie przyczynił się znacząco do niewypłacalności spółki „D.” i jest
osobą stosunkowo młodą.
5
Sąd Okręgowy, rozpatrujący apelacje obojga uczestników, podzielił ocenę
materiału dowodowego przeprowadzoną przez Sąd pierwszej instancji i uzupełnił
ustalenia faktem, że wierzycielem hipotecznym spółki „D.” była w dniu zawarcia
ugody „P.” Sp. z o.o., a jej wierzytelność wynosiła 3 780 000 zł, co - w sytuacji,
kiedy ustalona w ugodzie cena nieruchomości opiewała na 7 896 000 zł - nie
wyjaśnia dlaczego spółka „D.” otrzymał tylko równowartość podatku VAT
a wierzyciel hipoteczny - całą cenę netto. Sąd Okręgowy zgodził się też, że nie
zapobiegając zawarciu ugody w dniu 5 sierpnia 2010 r. uczestnik uniemożliwił
przeprowadzenie postępowania upadłościowego zmierzającego do równomiernego
potraktowania wszystkich wierzycieli. Gdyby doszło do ogłoszenia upadłości spółki
„D.” zabezpieczenie na rzecz spółki „C.” by upadło, a jej wierzytelność z mocy art.
91 § 2 p.u.n. przekształciłaby się w wierzytelność o charakterze pieniężnym,
podlegającą zaspokojeniu na równi z wierzytelnościami innych podmiotów,
przy czym nie wiadomo nawet, czy zostałaby uznana w tym postępowaniu.
Zarzuty uczestnika, że nie objął obowiązków likwidatora natychmiast po ich
powierzeniu Sąd odwoławczy poczytał za dodatkowy przejaw braku staranności
przy wykonywaniu powierzonych funkcji. Ustalony przez Sąd Rejonowy 5-letni
wymiar zakazu uznał za trafny, odpowiedni do stopnia winy uczestnika i skutków
jego działań. Jego zdaniem wykonanie przez uczestnika ciążącego na nim
obowiązku zgłoszenia wniosku o upadłość zapobiegłoby także doznanej przez
wnioskodawczynię szkodzie.
W skardze kasacyjnej uczestnik zarzucił naruszenie prawa materialnego:
- niezastosowanie art. 377 p.u.n. w zw. z art. 6 ust 2 oraz ust. 1 ustawy
nowelizującej;
- niewłaściwe zastosowanie art. 373 ust. 2 p.u.n.;
- niewłaściwe zastosowanie art. 377 p.u.n.
Zakwestionował też prawidłowość zastosowania przepisów postępowania,
które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, podnosząc naruszenie art. 328
§ 2 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c.
We wnioskach domagał się zmiany zaskarżonego postanowienia i oddalenia
wniosku, ewentualnie uchylenia tego orzeczenia i przekazania sprawy do
6
ponownego rozpoznania. Wniósł też o zasądzenie kosztów postępowania
kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Jedynym zarzutem o charakterze procesowym, jaki zgłosił skarżący, jest
zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. W orzecznictwie
przyjmuje się, że zarzut taki jest dopuszczalny (por. np. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 22 maja 2013 r. III CSK 293/12, OSNC 2013/12/148),
jednak może być skuteczny wyłącznie wtedy, kiedy stwierdzone wady
uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia są tak poważne, że uniemożliwiają
dokonanie kontroli kasacyjnej stanowiska sądu drugiej instancji. Skarżący podnosi,
że Sąd Okręgowy nie wyjaśnił w uzasadnieniu podstawy prawnej swojego
rozstrzygnięcia, a w szczególności przyczyn zastosowania wobec niego sankcji
zakazu prowadzenia działalności gospodarczej przez okres 5 lat. Zdaniem
skarżącego Sąd drugiej instancji nie rozpoznał ponownie sprawy, a jedynie
ograniczył się do rozważenia zarzutów apelacyjnych. Argumentacja ta nie może
jednak zostać uwzględniona. W apelacji uczestnik kwestionował postanowienie
Sądu pierwszej instancji w całości i podważał zarówno ustalenia faktyczne jak i ich
kwalifikację prawną. Rozpoznanie zarzutów apelacyjnych wiązało się więc
z koniecznością poddania ocenie całości materiału dowodowego i dokonania jego
subsumpcji pod przepisy materialnoprawne. Uzasadnienie obejmujące ustalenia
zaakceptowane oraz własne ustalenia faktyczne i oceniające ich znaczenie
prawne pozwala na prześledzenie rozumowania Sądu i przyjętych przezeń
kryteriów materialnoprawnych rozstrzygnięcia. Podniesiony przez skarżącego
zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. nie mógł więc
odnieść skutku, a w części, w której zarzuca nieprawidłowe przeprowadzenie
postępowania apelacyjnego, nie wiąże się z przepisami wskazanymi
jako naruszone.
Zarzuty materialnoprawne odnoszą się do dwóch zagadnień. Po pierwsze -
dotrzymania przez wnioskodawczynię terminu do złożenia wniosku przewidzianego
w art. 377 p.u.n. Skarżący kwestionuje zasadność stosowania 3-letniego terminu
ustanowionego w znowelizowanym art. 377 p.u.n. zamiast terminu rocznego,
7
wskazując, że zgodnie z brzmieniem art. 6 ust. 2 oraz ust. 1 ustawy nowelizującej
w niniejszej sprawie należało zastosować przepisy dotychczasowe, a więc także
roczny termin zawity do zgłoszenia wniosku. Wnioskodawczyni tego terminu nie
dotrzymała. Ponadto uczestnik zarzuca, że art. 377 p.u.n. został niewłaściwie
zastosowany także z innej przyczyny - Sądy nieprawidłowo połączyły bieg
tego terminu z objęciem obowiązków likwidatora przez uczestnika, co miało
go obligować złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, podczas gdy, jego
zdaniem, termin liczyć należy od dnia, w którym wniosek o upadłość powinien
złożyć dłużnik i tak liczony termin upłynął na długo przed objęciem funkcji
likwidatora przez uczestnika.
Zgodnie z art. 377 p.u.n. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 maja 2009 r.
(Dz.U. z 2003 r., Nr 60, poz. 535) nie orzekało się zakazu, którego dotyczy
rozpatrywany wniosek, jeżeli postępowanie w tej sprawie nie zostało wszczęte
w terminie roku od umorzenia lub zakończenia postępowania upadłościowego
albo oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 13 p.u.n., a gdy
nie złożono wniosku o ogłoszenie upadłości, od dnia, w którym dłużnik obowiązany
był taki wniosek złożyć. Po dniu 1 maja 2009 r. przepis ten uległ zmianie w części
końcowej (tekst jedn.: Dz. U. z 2012 r. Nr 1112) i od tego czasu orzekanie zakazu,
o którym mowa w art. 373 stało się niedopuszczalne, jeżeli postępowanie
w sprawie nie zostało wszczęte w terminie roku od dnia umorzenia lub zakończenia
postępowania upadłościowego albo oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości na
podstawie art. 13 p.u.n., a gdy wniosek o ogłoszenie upadłości nie był złożony -
w terminie trzech lat od dnia, w którym dłużnik obowiązany był taki wniosek złożyć.
Nie budzi wątpliwości, że zarówno roczny jak i trzyletni termin do zgłoszenia
wniosku ma charakter terminu zawitego (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia
22 marca 2006 r., III CZP 13/06, OSNC 2007/1/8), których wydłużenie bądź
przywrócenie, zniesienie skutków ich upływu i możliwości rozpoczęcia biegu
terminu na nowo jest wyłączone. Przepisy te, w obu wersjach, wykładane zgodnie
z ich brzmieniem językowym, w wypadku, kiedy nie został złożony przez dłużnika
wniosek o ogłoszenie upadłości, łączą początek biegu terminu do wystąpienia
przez osoby uprawnione z wnioskiem o orzeczenie zakazu przewidzianego w art.
373 p.u.n. z dniem, w którym dłużnik powinien był taki wniosek złożyć.
8
Ponieważ pod pojęciem dłużnik w świetle art. 1 i art. 10 p.u.n. rozumiany jest
podmiot niewypłacalny (pojęcie niewypłacalności definiuje art. 11 p.u.n.), toteż
w dotychczasowym orzecznictwie termin ten rozważany był jedynie w kontekście
„pierwotnego” obowiązku złożenia wniosku, rozumianego w art. 21 ust. 1 p.u.n.,
jako obowiązek powstały w momencie wystąpienia przesłanek z art. 11 p.u.n.
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2015 r., II CSK 237/14,
Lex nr 1661935 i powołane w nim orzecznictwo). Powstaje jednak pytanie,
jak liczyć ten termin w wypadku, jeżeli wniosek o ogłoszenie upadłości osoby
prawnej (lub jednostki organizacyjnej wyposażonej w zdolność prawną) nie został
zgłoszony w tym pierwotnym terminie, a stan niewypłacalności się utrzymuje.
W orzecznictwie, jakkolwiek w związku z innymi instytucjami prawnymi, których
stosowanie również uzależnione jest od wykonania obowiązku wystąpienia
o upadłość, przyjęto, że obowiązek ten aktualizuje się dla każdej z osób
wskazanych w art. 21 ust. 2 p.u.n., jeżeli obejmą one funkcje wiążące się
z powinnością zgłoszenia tego wniosku (por. wyroki NSA z dnia 18 stycznia
2015 r., z dnia 13 grudnia 2012 r., II FSK 918/11, z dnia 23 października 2012 r.,
I FSK 1854/11 i 1855/11; wyrok NSA z 11 października 2011 r., II FSK 656/10,
z 25 października 2011 r., II FSK 587/10, publ. www.orzeczenia.nsa.gov.pl
dotyczące odpowiedzialności za zobowiązania podatkowe członków zarządu na
podstawie art. 116 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa -
Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60, ze zm., analogiczny pogląd wyrażany jest
w orzecznictwie Sądu Najwyższego dotyczącym odpowiedzialności członków
zarządu i likwidatorów spółki z ograniczoną odpowiedzialnością za bezskutecznie
egzekwowane zobowiązania spółki, wynikającej z art. 299 k.s.h. w zw. z art. 280
k.s.h., por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 r., III CZP 75/03,
OSNC 2005/1/3 i wyroki tego Sądu z dnia 21 lutego 2002 r., IV CKN 793/00, OSNC
2003/ 2/22, z dnia 7 maja 1997 r., II CKN 117/97, Lex nr 50806 i z dnia 5 kwietnia
2002 r., II CKN 1092/99, Lex nr 54493). Ten kierunek wykładni należy podzielić
także na potrzeby postępowania o orzeczenie zakazu przewidzianego w art. 373
ust. 1 pkt 1 p.u.n. i rozszerzyć także na inne podmioty niż spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością. Powstanie obowiązku zgłoszenia wniosku przez każdą osobę,
w ramach zmian personalnych obejmującą funkcję, której sprawowanie u dłużnika
9
nakłada obowiązek wnioskowania o upadłość w wypadku wystąpienia w przeszłości
i utrzymywania się nadal stanu niewypłacalności dłużnika, nie może być uznane za
indyferentne dla postepowania o orzeczenie zakazów z art. 373 ust. 1 p.u.n.
Zwrócić należy uwagę na aksjologiczny aspekt tej instytucji, przewidzianej z jednej
strony jako sankcja za nieprawidłowe wykonywanie obowiązków przez osoby
zarządzające, a z drugiej jako ochrona uczestników obrotu gospodarczego przed
tego rodzaju nierzetelnymi i nielojalnymi zrachowaniami. Zakazy orzekane są
wobec konkretnych osób, uwzględniają stopień ich zawinienia, trudno wiec
argumentować, że osoba, która nie wykonała obowiązku zgłoszenia wniosku
o upadłość dłużnika pozostanie poza zakresem działania art. 373 ust. 1 p.u.n.
dlatego, że także jej poprzednicy nie wykonali ciążących na nich obowiązków
i upłynęły terminy z art. 377 p.u.n. liczone od chwili kiedy należało wystąpić
o upadłość niezwłocznie po stwierdzeniu stanu niewypłacalności. Skoro na tych
osobach ciąży własna powinność w zakresie złożenia wniosku w imieniu dłużnika
dłużnika, związana ze sprawowaniem w tym przedmiocie funkcji zarządczych,
w tym funkcji likwidatora, przyjąć należy, że jej konsekwencją jest ponowne
wystąpienie wskazanej w art. 377 in fine p.u.n. przesłanki powstania obowiązku
złożenia wniosku przez dłużnika, którego reprezentuje. Stan ten uzasadnia liczenie
biegu terminu z art. 377 in fine p.u.n. od chwili, kiedy konkretna osoba zobowiązana
była najpóźniej wystąpić z wnioskiem. Stanowisko Sądów obu instancji w tym
zakresie było więc prawidłowe.
W związku z brzmieniem przepisu przejściowego (art. 6 ust. 2 ustawy z dnia
6 marca 2009 r. o zmianie ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, ustawy
o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy o Krajowym Rejestrze
Sądowym - Dz. U. z 2009 r. Nr 53, poz. 434), który nakazuje stosować prawo
dotychczasowe do postępowań o orzeczenie zakazu z art. 373 p.u.n. również
w wypadku, kiedy podstawy ogłoszenia upadłości zaistniały przed wejściem w życie
ustawy nowelizującej, a postępowanie takie wszczęte zostało po dniu wejścia tej
ustawy w życie, uczestnik argumentuje, że skoro podstawy ogłoszenia upadłości
likwidowanej przez niego spółki powstały w 2004 r., to także w stosunku do niego
stosować należy przewidziany wówczas w przepisach prekluzyjny termin roczny
do złożenia wniosku, a nie termin 3-letni, wynikający z przepisów znowelizowanych.
10
Artykuł 6 ust. 2 ustawy nowelizującej musi być jednak rozpatrywany w powiazaniu
z całą treścią art. 6 tej ustawy. W ust. 1 wskazuje przepisy znajdujące
zastosowanie w postępowaniach wszczętych i niezakończonych przed dniem
wejścia w życie ustawy nowelizującej. Ustęp 2. wyjaśnia natomiast, jakie przepisy
należy stosować w odniesieniu do postępowań wszczętych już w czasie
obowiązywania ustawy znowelizowanej, „jeżeli podstawy do ogłoszenia upadłości
powstały przed dniem wejścia w życie tej ustawy”. Wreszcie ust. 3 odnosi się do
konsekwencji upływu terminu z art. 377 p.u.n. w poprzednim brzmieniu przed dniem
wejścia w życie nowelizacji. W ust. 1 i 3 przepis jednoznacznie odnosi się do
wypadków, kiedy stan niewypłacalności powstał przed wprowadzeniem zmian do
przepisów prawa upadłościowego i naprawczego i także przed wejściem w życie
ustawy nowelizującej wystąpiły zaniedbania osoby zobowiązanej do zgłoszenia
wniosku o ogłoszenie upadłości. W ten sposób jest realizowana zasada
nieretroaktywności prawa, opierająca się na założeniu, że m. in. zasady
odpowiedzialności określa prawo obowiązujące wtedy, kiedy miało miejsce
zdarzenie aktualizujące tę odpowiedzialność. Ponieważ art. 6 odnosi się wyłącznie
do problemów intertemporalnych dotyczących orzekania zakazu z art. 373 p.u.n.
przyjąć należy, że dotyczy zdarzeń powstałych przed wprowadzeniem zmian co do
których sąd orzeka już w okresie obowiązywania nowych przepisów. Tylko wtedy
powstaje problem wpływu zmian stanu prawnego na zasady odpowiedzialności
przewidziane w tych przepisach. W związku z tym art. 6 ust. 2 p.u.n. dotyczy
wypadków, kiedy przyczyny uzasadniające orzeczenie zakazu powstały w czasie
przed wejściem w życie przepisów znowelizowanych, ale postępowanie sądowe
wszczęte zostało już w czasie ich obowiązywania. Zawarte w hipotezie art. 6 ust. 2
ustawy nowelizującej sformułowanie „ jeżeli przed dniem wejścia w życie niniejszej
ustawy zaistniały podstawy do ogłoszenia upadłości” wiązać należy z chwilą
powstania obowiązków osoby, zobowiązanej do złożenia wniosku o ogłoszenie
upadłości, które powstały z chwilą ziszczenia się przesłanek upadłości, przed
wejściem w życie ustawy nowelizującej. Jeżeli natomiast, jak w niniejszej sprawie,
powinność złożenia wniosku była wprawdzie związana ze stanem niewypłacalności
powstałym przed wejściem w życie ustawy, który utrzymywał się nadal po jej
wejściu w życie, jednak dla osoby, której dotyczy wniosek o orzeczenie zakazu
11
zaktualizowała się dopiero po wejściu w życie ustawy - nie jest to przypadek objęty
tym przepisem. Do uczestnika ma więc zastosowanie termin z art. 377 p.u.n.
w nowym brzmieniu. W konsekwencji zarzuty naruszenia tego przepisu w zw. z art.
6 ust. 2 ustawy nowelizującej uznać należy za nieuzasadnione.
Kolejny zarzut odnosi się do niewłaściwego zastosowania art. 373 ust. 2
p.u.n. w wyniku pominięcia dokładnej analizy stopnia winy oraz skutków działań
podejmowanych przez uczestnika, a w szczególności nieuwzględnienia,
że spółka „D.” nie dysponowała środkami na prowadzenie postepowania
upadłościowego. Ten argument jednak także nie przekonuje. Sąd ustalił, że koszty
likwidacji i częściowe spłaty wierzycieli w okresie przed sprzedażą nieruchomości
były finansowane ze środków osób trzecich i pożyczek zabezpieczanych
hipotecznie, a spółka zatrudniała wówczas 10 osób, co oznaczało, ze dopóki
spółka dysponowała nieruchomością była w stanie pozyskać środki nawet
na częściowe i wybiórcze zaspokajanie wierzycieli. Podważa to argumenty
uczestnika o niemożności wszczęcia postepowania upadłościowego z przyczyn
finansowych. Przyjęte w zaskarżonym wyroku za Sądem Rejonowym przesłanki
orzeczenia wobec uczestnika zakazu z art. 373 ust. 1 p.u.n. i ustalenia okresu
trwania zakazu zostały zaś należycie wyważone i ocenione.
Z przytoczonych względów skarga kasacyjna uczestnika podlegała
oddaleniu na podstawie art. 39814
k.p.c.
kc