Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 43/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 stycznia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dariusz Dończyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie z powództwa J. M.
przeciwko Towarzystwu […] A.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 14 stycznia 2016 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 25 września 2014 r.,
1) oddala skargę kasacyjną
2) zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 5417
(pięć tysięcy czterysta siedemnaście) zł tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powódka J. M. wniosła o zasądzenie od pozwanego A. kwoty 450.000 zł
z ustawowymi odsetkami od dnia 10 marca 2012 r. do dnia zapłaty tytułem
odszkodowania za szkodę wyrządzoną jej przez agentkę pozwanego M. B. w
związku z wykonywaniem przez nią czynności agencyjnych.
Sąd Okręgowy w P. w dniu 31 maja 2012 r. wydał nakaz zapłaty
w postępowaniu upominawczym uwzględniający żądanie pozwu w całości.
Od nakazu zapłaty sprzeciw złożył pozwany, wnosząc o oddalenie powództwa.
Wyrokiem z 27 stycznia 2014 r., Sąd Okręgowy w P. zasądził od pozwanego
na rzecz powódki kwotę 200.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 marca
2012 r. do dnia zapłaty oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Ustalił, że
powódka zachęcona obietnicą agentki pozwanego M. B., że „pieniążki ładnie
zarobią” w dniu 20 czerwca 2011 r. zawarła z pozwanym umowę ubezpieczenia na
życie Nowa Perspektywa potwierdzoną polisą z dnia 29 czerwca 2011 r.
Podstawowa suma ubezpieczenia została wskazana na kwotę 100.000 zł, zaś
składka regularna została określona na kwotę 112,62 zł miesięcznie. Polisa
potwierdzała otwarcie dwóch rachunków dedykowanych - jednego nazwanego
lokacyjnym podzielnym na Fundusz Dynamicznej Aktywnej Selekcji 50% i
Funduszu Stabilnego Wzrostu 50% oraz drugiego złożonego z Funduszu
Dynamicznego Aktywnej Selekcji 50% i Funduszu Stabilnego Wzrostu. Wydanie
polisy zostało poprzedzone zgłoszeniem w dniu 17 czerwca 2011 r. wniosku o
zawarcie umowy ubezpieczenia uniwersalnego Nowa Perspektywa. W dniu 3
czerwca powódka zgłosiła i podpisała wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia
inwestycyjnego Kapitalna Przyszłość. Zawarcie umowy zostało potwierdzone
polisą, w której określono wysokość składki na 200 zł miesięcznie oraz wybrane
fundusze kapitałowe - Funduszu Stabilnego Wzrostu 70% i Fundusz Dynamiczny
30%. Na obu polisach wymieniony był numer rachunku, na jaki należy wpłacać
składki. Równocześnie z zawarciem wyżej wymienionych umów ubezpieczenia
powódka otrzymała ogólne warunki ubezpieczenia inwestycyjnego. Umowy
zawierane były przez powódkę z agentem ubezpieczeniowym pozwanego M. B. w
3
siedzibie pozwanego w P. M. B. na podstawie łączącej ją umowy agencyjnej z
pozwanym i stosownego upoważnienia pozyskiwała klientów dla pozwanego.
Powódka w okresie od 6 sierpnia 2011 r. do 11 listopada 2011 r. wpłaciła
łącznie kwotę 843.000 zł. Wpłat dokonała do rąk M. B. w siedzibie pozwanego w P.
Odbiór tych kwot był potwierdzany przez M. B. na drukach firmowych pozwanego
zatytułowanych „Deklaracje B” otwarcie rachunku dedykowanego, na których
agentka wpisywała numer deklaracji i numer wniosku o zawarcie umowy. Kwoty
wpłacane przez powódkę były wpisywane w rubryce „wysokość zdeklarowanej
składki”. Na części tych druków nad kwotą widniał napis „potwierdzam odbiór”. Na
wszystkich drukach widniała jedna z dwóch pieczątek M. B. i jej podpis. W
odniesieniu do kwoty 80.000 zł wpłaconej w dniu 6 sierpnia 2011 r. została ona
potwierdzona czytelnym podpisem M. B. bez pieczątki.
Dokonane przez powódkę wpłaty w wysokości 100.000 zł pochodziły
z oszczędności powódki i jej męża. Kwota 300.000 zł pochodziła od jej szwagra.
Kwotę 200.000 zł przekazał powódce jeden brat powódki, a kwotę 150.000 zł
przekazał drugi brat powódki. Pieniądze pochodzące od członków rodziny zostały
przekazane powódce celem wspólnego zainwestowania.
Powódka konsekwentnie twierdziła, że agentka pozwanego M. B. tytułem
rzekomego „wypracowanego przez pieniądze powódki zysku” wypłaciła jej w wielu
transzach kwotę 390.000 zł. Wypłacając te kwoty, M. B. nie żądała od powódki
pisemnego potwierdzenia odbioru wypłaconych kwot. Mimo to powódka nie miała
wątpliwości, że pieniądze otrzymuje w sposób legalny, a brak jakichkolwiek
procedur jest zgodny z zasadami obowiązującymi w tej firmie. W tym zakresie
powódka ufała M. B., która była chwalona przez swoich zwierzchników za dobre
wyniki w pracy. Przedstawiana jako jeden z najlepszych agentów, nagradzany
dyplomami i wyjazdami zagranicznymi. M. B. miała dwa biura i zatrudniała kilku
asystentów.
W styczniu 2012 r. powódka zażądała od M. B. zwrotu wpłaconych
pieniędzy. M. B. zaczęła zwlekać z ich wypłatą. Ostatecznie do wypłaty tych
pieniędzy nie doszło. W związku z tym powódka zgłosiła się do pozwanego, gdzie
od Dyrektora firmy dowiedziała się, że żadne pieniądze od niej nie wpłynęły na
4
konto firmy. Na umowę na życie w okresie od 17 czerwca 2001 r. do 29 grudnia
2011 r. wpłynęła jedynie kwota składek 676,24 zł, a na rachunek dedykowany 600
zł. Natomiast na drugą umowę w okresie od 6 czerwca 2011 r. do 2 marca 2012 r.
została wpłacona kwota 2.000 zł tytułem składek i na rachunek dedykowany kwota
500 zł. W dniu 5 marca 2012 r. pełnomocnik powódki wezwał pozwane
Towarzystwo do zapłaty kwoty 450.000 zł do dnia 9 marca 2012 r. Mimo wezwania
pozwany nie zapłacił żądanej kwoty.
W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany ponosi odpowiedzialność wobec
powódki na podstawie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie
ubezpieczeniowym (obecnie jedn. tekst: Dz.U. z 2014 r., poz. 1450 ze zm. - dalej:
„u.p.u.”). Warunkiem ponoszenia na tej podstawie odpowiedzialności jest
wykazanie trzech przesłanek: szkody, faktu, który spowodował tę szkodę oraz
związku przyczynowego pomiędzy szkodą, a faktem ją powodującym. Istnienie
szkody warunkuje powstanie odpowiedzialności Zakładu Ubezpieczeń jedynie
wówczas, gdy agent wyrządził ją w związku z wykonywaniem czynności
agencyjnych. Warunkiem powstania rozważanej odpowiedzialności pozwanego
wobec powódki nie było zawarcie umowy ubezpieczenia. Należało mieć na
uwadze, że M. B. została oskarżona o to, że działając jako agent ubezpieczeniowy
pozwanego wprowadziła w błąd klientów firmy poprzez oferowanie im nieistniejącej
inwestycji ubezpieczeniowej, czym doprowadziła ich do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem.
Sąd podkreślił, że celem uregulowania art. 11 ust. 1 u.p.u. jest ochrona
interesu klientów zakładów ubezpieczeń oraz wpływanie na to, aby zakłady
ubezpieczeń były zainteresowane sprawowaniem nadzoru nad czynnościami
wykonywanymi przez ich agentów. Obowiązek takiego nadzoru wynika z art. 18 tej
ustawy. M. B. jako agent ubezpieczeniowy pozwanego była darzona wyjątkowym
zaufaniem, zarówno przez bezpośrednich przełożonych, jak i przez kierownictwo
oddziału rzeszowskiego. Nikogo z przełożonych agenta M. B. nie dziwił fakt ponad
przeciętnej liczby pozyskiwanych przez nią klientów, częste nagrody i wyrazy
uznania w postaci dyplomów, wyjazdów zagranicznych, które mogły utwierdzić ją w
przekonaniu, że jest jedną z najlepszych agentek w firmie. Kontrole, które były
przeprowadzone w przemyskiej filii pozwanego, nie wykazały żadnych
5
nieprawidłowości. Nie wzbudzała podejrzeń znaczna liczba klientów w biurze i
wielkiej liczby deklaracji pobieranych przez pracowników M. B.
Powódka była klientem pozwanego i miała zawarte z nim umowy
ubezpieczenia Nowa Perspektywa i Kapitalna Przyszłość. Działając w zaufaniu do
agenta pozwanego M. B. i przekonywana przez nią, powódka dokonała kolejnych
inwestycji, będąc w przekonaniu, że M. B. reprezentuje firmę A. Nie można
wymagać od powódki jako przeciętnego konsumenta, aby korzystając z usług
profesjonalisty, jakim jest agent ubezpieczeniowy, weryfikowała rzetelność
przedstawionych dokumentów, skoro M. B. była jedną z lepszych agentów w
regionie. Powódka była przekonana, że agentka działała w imieniu pozwanego i że
pieniądze wpłaca na jego rzecz. Przeciętny klient nie musi orientować się w
oferowanych produktach oraz zyskach możliwych do osiągnięcia na rynku
inwestycyjnym przez poszczególne towarzystwa ubezpieczeniowe, gdy zwraca się
w tym przedmiocie i zawierza osobie, która zawodowo zajmuje się działalnością, w
tym wypadku ubezpieczeniową.
Okoliczności te wskazują, że M. B. wyrządziła powódce szkodę w związku z
wykonywaniem czynności agencyjnych na rzecz pozwanego, a nie jedynie przy
okazji wykonywania tych czynności, a pomiędzy powstaniem szkody
a wykonywaniem czynności agencyjnych na rzecz pozwanego przez tego agenta
zachodzi funkcjonalny związek przyczynowy.
W ocenie Sądu, nie zachodziły okoliczności uzasadniające przyjęcie na
podstawie art. 362 k.c. przyczynienia się powódki do powstania szkody.
Pozwany nie wykazał bowiem istnienia związku przyczynowego pomiędzy
zachowaniem powódki, działającej w zaufaniu do agenta ubezpieczeniowego
pozwanego, a powstaniem szkody, zaś ustalone okoliczności prowadzenia
działalności agencyjnej wskazywały, że agent pozwanego M. B. nie był praktycznie
nadzorowany, mimo takiego obowiązku nałożonego na zakłady ubezpieczeń w
art. 18 u.p.u.
Sąd ustalił, że powódka wpłaciła M. B. łącznie kwotę 843.000 zł z
przeznaczeniem na rachunki dedykowane, z czego kwota 93.000 zł pochodziła
z wcześniej wypłaconego przez M. B. rzekomego zysku i została ponownie
6
wpłacona z przeznaczeniem na rachunek dedykowany. Nie było natomiast podstaw
do uznania za wiarygodnego twierdzenia powódki, że M. B. wypłaciła jej kwotę
390.000 zł. Ponieważ sam fakt poniesienia szkody przez powódkę nie budził
wątpliwości, jednak jej wysokości nie można było dokładnie ustalić, to z tej
przyczyny istniały przesłanki do zastosowanie w sprawie art. 322 k.p.c. Na tej
podstawie, uwzględniając wszystkie okoliczności sprawy, Sąd Okręgowy przyjął, że
stosownym odszkodowaniem za poniesioną przez powódkę szkodę jest kwota
200.000 zł. Kwota ta została zasądzona na rzecz powódki z odsetkami ustawowymi
na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. W pozostałym zakresie żądanie pozwu Sąd
pierwszej instancji uznał za niezasadne.
Wyrokiem z dnia 25 września 2014 r. Sąd Apelacyjny na skutek rozpoznania
apelacji obu stron zmienił zaskarżony wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób,
że zasądził od pozwanego rzecz powódki kwotę 450.000 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia 10 marca 2012 r. i oddalił apelację pozwanego.
Z podniesionych w apelacji zarzutów Sąd drugiej instancji uznał
za uzasadniony jedynie zarzut naruszenia art. 322 k.p.c., który nie mógł być
zastosowany. Sąd Apelacyjny ustalił wysokość szkody powódki na kwotę 450.000
zł, jako różnicę pomiędzy łączną kwotą 750.000 zł przekazaną przez powódkę
agentce pozwanego w celu jej zainwestowania w pozwanym Towarzystwie a kwotą
300.000 zł otrzymaną przez powódkę od M. B.
Sąd uznał za prawidłową ocenę prawną przedstawioną przez Sąd pierwszej
instancji. Powódka ma 32 lata, posiada wykształcenie średnie. Pracuje jako
pielęgniarka za wynagrodzeniem ok. 1.900 zł. Mąż powódki prowadzi sklep
z częściami samochodowymi. Powódka wraz z mężem i dziećmi mieszka w domu
jednorodzinnym, posiadając gospodarstwo rolne o pow. 1,6 ha, które jest oddane
w dzierżawę bratu męża powódki. Takiego klienta nie można uznać za osobę
posiadającą ponad przeciętną wiedzę, bądź doświadczenie w zakresie działania
instytucji finansowych (bankowych, ubezpieczeniowych itp.). Sąd nie podzielił
stanowiska pozwanego, że w takich okolicznościach, jak ustalono w sprawie,
zawinionym zaniechaniem powódki był brak weryfikacji przedstawionych jej
dokumentów i informacji, czy też kontakt z przedstawicielami pozwanego.
7
Gdy agent oszukuje klienta, wprowadzając go w błąd co do faktycznego charakteru
proponowanych mu inwestycji finansowych, i robi wszystko, aby klient pozostawał
w przekonaniu, że swoje środki finansowe inwestuje w zakładzie ubezpieczeń,
wskutek czego doprowadza do powstania po stronie klienta do szkody, to taka
sytuacja jest objęta hipotezą art. 11 ust. 1 u.p.u.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego skargę kasacyjną wniósł pozwany, który
zaskarżył go w całości. W ramach podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.
zarzucił naruszenie:
- art. 11 ust. 1 w związku z art. 4 pkt 1 u.p.u., a także w związku z art. 11
ust. 3 tej ustawy oraz art. 827 § 1 k.c. i w związku z art. 9 ust. 1 oraz 11 ust. 2
ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych,
Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli
Komunikacyjnych poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że zakład
ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną zachowaniem
agenta podjętym we własnym interesie i w celu osiągnięcia osobistych korzyści
oraz na szkodę zakładu ubezpieczeń, nawet jeżeli działanie agenta nosi znamiona
winy umyślnej, a w szczególności stanowi przestępstwo, a w konsekwencji
przyjęcie, że ochrona udzielona klientom zakładu ubezpieczeń korzystającym
z pośrednictwa agenta działającego wyłącznie na rzecz danego zakładu
ubezpieczeń (art. 11 ust. 1 u.p.u.) jest szersza niż ochrona udzielona klientom
korzystającym z pośrednictwa tzw. multiagenta (art. 11 ust. 3 u.p.u.), podczas gdy
na gruncie obowiązujących przepisów prawa nie ma żadnych podstaw
do różnicowania zakresu ochrony udzielanej klientom w przypadku korzystania
z pośrednictwa agenta wyłącznego od ochrony udzielanej klientom korzystającym
z pośrednictwa tzw. multiagenta;
- art. 11 ust. 1 u.p.u. w związku z art. 221
k.c. w związku z art. 805 § 1 k.c.
w związku z art. 2 ust. 1 u.p.u. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu,
że modelowy, przeciętny konsument (ubezpieczający) kontraktujący z zakładem
ubezpieczeń za pośrednictwem agenta, na którego ochronę nakierowana jest
norma art. 11 ust. 1 u.p.u., to konsument, który jest nierozważny, mało krytyczny,
lekkomyślny i łatwowierny, nie ma żadnej znajomości realiów rynku, a swoje
8
inwestycje opiera na wrażeniu jakie robi na nim sposób postępowania agenta;
- art. 362 k.c. w związku z art. 11 ust. 1 u.p.u. poprzez niewłaściwe
zastosowanie polegające na niezastosowaniu powołanych przepisów do stanu
faktycznego sprawy pomimo istnienia podstaw do dokonania subsumcji.
Podnosząc te zarzuty, pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
w całości i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 11 ust. 1 u.p.u., za szkodę wyrządzoną przez agenta
ubezpieczeniowego w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych odpowiada
zakład ubezpieczeń, na rzecz którego agent ubezpieczeniowy działa; przepisu
art. 429 k.c. nie stosuje się. Przepis ten był przedmiotem wykładni Sądu
Najwyższego, którą podziela także Sąd Najwyższy w obecnym składzie, zgodnie
z którą ustanowiona w art. 11 ust. 1 u.p.u. odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń
ma charakter odpowiedzialności deliktowej na zasadzie ryzyka, nie jest jednak
odpowiedzialnością absolutną, ponieważ odnoszą się do niej przewidziane
w kodeksie cywilnym okoliczności zwalniające od odpowiedzialności na zasadzie
ryzyka. Zakład ubezpieczeń nie może jednak zwolnić się od odpowiedzialności
z powołaniem się na brak winy w wyborze agenta, możliwość taka została bowiem
przez ustawodawcę wyraźnie wyłączona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
13 sierpnia 2015 r., I CSK 657/14, nie publ.). Mimo więc, że przepis ten expressis
verbis tego wprost nie wyraża, konstrukcja tej odpowiedzialności nie odbiega
od odpowiedzialności przewidzianej w powołanym przez pozwanego przepisie
art. 79 ust. 5 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi
(jedn. tekst: Dz.U. z 2014 r., poz. 94 ze zm.), zgodnie z którym za szkodę
wyrządzoną przez agenta firmy inwestycyjnej w związku z wykonywaniem
czynności w imieniu i na rachunek firmy ubezpieczeniowej odpowiada solidarnie
ta firma inwestycyjna i agent, który wyrządził szkodę. Odpowiedzialność wyłączona
jest w przypadku, gdy szkoda nastąpiła wskutek działania siły wyższej
lub wyłącznie z winy osoby trzeciej.
Do przesłanek odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń na podstawie art. 11
ust. 1 u.p.u. należy: powstanie szkody, wystąpienie zdarzenia, które szkodę
9
spowodowało i związek przyczynowy między szkodą a tym zdarzeniem.
Wystąpienie szkody warunkuje tę odpowiedzialność tylko wtedy, gdy agent
wyrządził ją w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych (por. wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2009 r., II CSK 112/09, M. Prawn. 2009,
nr 20, s. 1083, z dnia 17 kwietnia 2015 r., I CSK 216/14 oraz z dnia 17 kwietnia
2015 r., I CSK 237/14 - nie publ.).
Dla ustalenia istnienia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej
pozwanego zasadnicze znaczenia ma wykładnia sformułowania użytego w art. 11
ust. 1 u.p.u. „w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych”. O czynnościach
agencyjnych stanowi art. 4 pkt 1 u.p.u., według którego pośrednik ubezpieczeniowy
wykonuje czynności w imieniu lub na rzecz zakładu ubezpieczeń, zwane dalej
„czynnościami agencyjnymi”, polegające na: pozyskiwaniu klientów, wykonywaniu
czynności przygotowawczych zmierzających do zawierania umów ubezpieczenia,
zawieraniu umów ubezpieczenia oraz uczestniczeniu w administrowaniu
i wykonywaniu umów ubezpieczenia, także w sprawach o odszkodowanie,
jak również na organizowaniu i nadzorowaniu czynności agencyjnych. Zdaniem
pozwanego, użyte w art. 11 ust. 1 u.p.u. sformułowanie „w związku
z wykonywaniem czynności” jest tożsame z podobnym sformułowaniem:
„przy wykonywaniu powierzonych czynności”, użytym w przepisach kodeksu
cywilnego (art. 417, art. 429 i art. 430 k.c.) o odpowiedzialności odszkodowawczej
za cudze czyny. W tym ostatnim przypadku odpowiedzialność nie obejmuje
odpowiedzialności za czyny popełnione przy okazji wykonywania powierzonych
czynności. Kryterium decydującym o tym, czy określony czyn został popełniony
„przy wykonywaniu powierzonych czynności” jest wobec tego - według skarżącego
- cel działania sprawcy. Nie obejmuje więc czynów przez niego popełnionych
we własnym interesie sprawcy. Analogiczne kryterium należałoby przyjąć
w odniesieniu do oceny, czy dany czyn agenta ubezpieczeniowego został
popełniony w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych.
Stanowiska pozwanego, że pojęcie „w związku z wykonywaniem czynności
agencyjnych” obejmuje jedynie czynności podejmowane przez agenta w interesie
zakładu ubezpieczeń, wobec czego nie należą do nich czynności podjęte w celu
osiągnięcia osobistych korzyści przez samego agenta, w tym popełnione przez
10
niego przestępstwa na szkodę zakładu ubezpieczeń, nie można podzielić.
Kwestia ta była przedmiotem analizy w wyroku Sądu Najwyższego z dnia
13 sierpnia 2015 r., I CSK 657/14, w którym odniesiono się do argumentu
pozwanego, że przy wykładni wskazanej w art. 11 ust. 1 u.p.u. przesłanki szkody
wyrządzonej „w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych”, można odwołać
się do poglądów wyrażanych w orzecznictwie przy objaśnianiu pojęcia szkody
wyrządzonej „przy wykonywaniu powierzonej czynności”. Wskazano jednak, że cel
działania sprawcy nie stanowi w orzecznictwie jedynego kryterium rozróżnienia
szkody wyrządzonej przy wykonywaniu określonej czynności bądź tylko przy
okazji jej wykonywania. Takie kryterium wyróżniono w uchwale Izby Cywilnej Sądu
Najwyższego z dnia 15 lutego 1971 r., III CZP 33/70 (OSNCP 1971, Nr 4, poz. 59),
rozważając przesłanki odpowiedzialności Skarbu Państwa na podstawie art. 417
k.c., wskazując, iż kryterium rozróżniającym, czy w konkretnej sytuacji szkoda
została wyrządzona przy wykonywaniu powierzonej czynności, czy tylko przy
sposobności wykonywania tej czynności jest cel działania sprawcy. W doktrynie
zwrócono jednak uwagę na to, że na gruncie art. 417 k.c. Skarb Państwa powinien
ponosić odpowiedzialność także wtedy, gdy wyrządzenie szkody stało się możliwe
z uwagi na to, że sprawca działał pod pozorem wykonywania powierzonej mu
czynności. Wskazywano też na potrzebę poszukiwania innych - obok celu działania
sprawcy - kryteriów pozwalających rozróżnić szkody wyrządzone przy wykonywaniu
powierzonej czynności od szkód wyrządzonych tylko przy sposobności
wykonywania takiej czynności.
W wyroku z dnia 25 listopada 2005 r., V CK 396/05 (Pr. Bankowe
2006, nr 11, s. 16) Sąd Najwyższy, dokonując wykładni art. 430 k.c., stanął
na stanowisku, że niezgodność celu działania podwładnego z oczekiwaniami
zwierzchnika nie stanowi wyłącznego kryterium, pozwalającego na stwierdzenie,
czy szkoda została wyrządzona przez podwładnego przy wykonywaniu
powierzonej mu czynności. Uznał, że należałoby brać pod uwagę także inne
kryteria wskazujące na istnienie funkcjonalnego związku między wykonywaniem
powierzonej czynności a powstaniem szkody u osób trzecich. Zaliczył do nich:
podmiotowy aspekt wspomnianego związku, pozwalający na ustalenie
potencjalnego kręgu osób poszkodowanych oraz tego czy podwładny działał
11
w ramach powierzonego mu zespołu czynności, temporalny punkt widzenia,
pozwalający eksponować jednorazowy akt wykonania powierzonych czynności
bądź ich długoterminowy charakter, aspekt lokalizacyjno-instrumentalny odnoszący
się do miejsca wykonywania powierzonych czynności oraz posługiwania się
stosownymi rekwizytami i oznaczeniami przysługującymi powierzającemu,
np. pieczęciami, pismami firmowymi itp., a także okoliczność, czy wykonawca
czynności przez cały okres ich wykonywania podlegał kierownictwu zwierzchnika,
czy zwierzchnik pozostawiał mu co do sposobu wykonywania powierzonej
czynności sporą samodzielność. Stanowisko przyjmujące dodatkowe kryteria, które
należy uwzględnić przy ocenie, czy czyn został dokonany „przy wykonywaniu
powierzonych czynności” zajęte w wyroku z dnia 25 listopada 2005 r., V CK 396/05,
znalazło także odzwierciedlenie w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia
17 kwietnia 2015 r. w sprawach I CSK 216/14 (nie publ.) i I CSK 237/14 (nie publ.).
Konkludując, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 sierpnia 2015 r. zajął stanowisko,
że sformułowanie „w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych”, jakim
posłużył się ustawodawca w art. 11 ust. 1 u.p.u., oznacza, że w przepisie tym
chodzi o funkcjonalny związek między wyrządzeniem szkody a wykonywaniem
czynności agencyjnych.
Natomiast w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2015 r., I CSK
702/14 (nie publ.) podkreślono, że treść art. 11 ust. 1 u.p.u. wskazuje
na odmienność ujęcia przesłanki jego zastosowania od przyjętej np.
w przepisach art. 429, czy art. 430 k.c., których ustawodawca wyraźnie
wymaga wyrządzenia szkody tylko „przy wykonywaniu” powierzonych czynności,
a nie w związku z ich wykonywaniem. Ta ostatnia przesłanka,
rozstrzygająca o zastosowaniu art. 11 ust. 1 tej ustawy, wskazuje na wymóg
istnienia związku funkcjonalnego, ocenianego w kategoriach obiektywnych,
między zachowaniem agenta a wyrządzoną tym zachowaniem szkodą.
Ponadto wskazano, że ustawodawca abstrahuje w art. 11 ust. 1 u.p.u.
od motywów i osobistych celów zachowania się agenta, wiążąc odpowiedzialność
ubezpieczyciela z istnieniem każdego obiektywnie rozumianego związku między
wyrządzoną przez agenta szkodą a wykonywaniem czynności agencyjnych, a nie
tylko za szkodę wyrządzoną wyłącznie przy wykonywaniu powierzonych mu
12
czynności.
Mimo pewnych różnic w wykładni art. 11 ust. 1 u.p.u. dokonanych
w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 13 sierpnia 2015 r., I CSK 657/14 oraz
z dnia 30 września 2014 r., I CSK 702/14 prowadzą one do tego samego rezultatu,
a mianowicie, że działanie agenta we własnym interesie, a nie w interesie zakładu
ubezpieczeń, nie wyłącza przewidzianej w art. 11 ust. 1 u.p.u. odpowiedzialności
zakładu ubezpieczeń za czyn agenta w związku z wykonywaniem przez niego
czynności agencyjnych.
Przyjętej wykładni tego przepisu nie podważa unormowanie dotyczące
odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń w ramach obowiązkowego ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe z tytułu wykonywania czynności
agencyjnych przez agenta ubezpieczeniowego wykonującego czynności
agencyjne na rzecz więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń (tzw. multiagenta).
Zgodnie z art. 11 ust. 2 u.p.u., agent ubezpieczeniowy wykonujący czynności
agencyjne na rzecz więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń w zakresie tego
samego działu ubezpieczeń, zgodnie z załącznikiem do ustawy o działalności
ubezpieczeniowej, odpowiada za szkody powstałe z tytułu wykonywania tych
czynności wyrządzone klientowi, ubezpieczonemu lub osobie uprawnionej
z umowy ubezpieczenia. Według natomiast art. 11 ust. 3 u.p.u., w zakresie
odpowiedzialności za szkody powstałe z tytułu wykonywania czynności
agencyjnych agent ubezpieczeniowy wykonujący czynności agencyjne na rzecz
więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń w zakresie tego samego działu
ubezpieczeń, zgodnie z załącznikiem do ustawy o działalności ubezpieczeniowej,
podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej. Przewidziany
w tym przepisie obowiązek ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podpada
pod przypadki tego rodzaju ubezpieczenia, o których mowa w art. 4 pkt 4 ustawy
z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym
Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(jedn. tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 392 ze zm. - dalej: „u.o.u.f.g.p.b.u.k.”), według
którego ubezpieczeniami obowiązkowymi są ubezpieczenia wynikające z przepisów
odrębnych ustaw lub umów międzynarodowych ratyfikowanych przez
Rzeczpospolitą Polską, nakładających na określone podmioty obowiązek zawarcia
13
umowy ubezpieczenia. Zgodnie z art. 9 tej ustawy, umowa ubezpieczenia
obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną
podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem
niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania
zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego
stosunków. Jednakże, jak stanowi art. 9 ust. 2 u.o.u.f.g.p.b.u.k., umowa
ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej, o którym mowa w art. 4
pkt 1 i 2 (tj. ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów
mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów oraz
ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej rolników z tytułu posiadania
gospodarstwa rolnego) obejmuje również szkody wyrządzone umyślnie lub
w wyniku rażącego niedbalstwa ubezpieczającego lub osób, za które ponosi
on odpowiedzialność. Argument a contrario uzasadnia więc stanowisko,
że odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń odpowiadającego na podstawie
umowy z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej
za szkody spowodowane przez tzw. multiagenta - jako niewymieniona w art. 4
pkt 1 i 2 u.o.u.f.g.p.b.u.k. - nie obejmuje szkód wyrządzonych przez niego jako
ubezpieczającego umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa. Wynikające z tego
przepisu ograniczenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń nie może być
jednak odniesione do odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń przewidzianej w art.
11 ust. 1 u.p.u., która dotyczy samodzielnej odpowiedzialności odszkodowawczej
zakładu ubezpieczeń za jego agenta w związku z wykonywaniem przez niego
czynności agencyjnych, a nie ograniczonej odpowiedzialności ponoszonej przez
zakład ubezpieczeń na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności
cywilnej za szkodę wyrządzoną przez tzw. multiagenta, za którą ten ostatni ponosi
odpowiedzialność na podstawie art. 11 ust. 2 u.p.u.
Należy podzielić ocenę Sądu Apelacyjnego, że ustalone okoliczności
uzasadniały przyjęcie, że agentka pozwanego wyrządziła powódce szkodę
w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych na rzecz pozwanego.
Za istnieniem tego związku przemawiały bowiem powiązanie oferty inwestycyjnej
skierowanej do powódki z uprzednio prawidłowo zawartymi umowami
ubezpieczenia, prowadzenie tej działalności agenta ubezpieczeniowego w siedzibie
14
agencji zakładu ubezpieczeń, w dłuższym okresie czasu, posługiwanie się jego
firmowymi formularzami i pieczęciami, wykorzystanie postanowienia § 6 ust. 6
ogólnych warunków ubezpieczenia, w którym była mowa o wpłacaniu składek
na rachunek bankowy albo w inny sposób uzgodniony z zakładem ubezpieczeń,
dla przekonania o możliwości dokonywania wpłat gotówkowych w siedzibie agencji
oraz podleganie przez agenta, na mocy art. 18 u.p.u., nadzorowi pozwanego.
W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2015 r. trafnie wskazano,
że zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 11 ust. 1 u.p.u.
wobec każdego klienta niezależnie od jego znajomości realiów rynkowych
i możliwości dokonania samodzielnej oceny prawidłowości i legalności zachowań
agenta wyrządzającemu mu swoim zachowaniem szkodę. Odwołanie się przez
pozwanego w zarzutach do unormowania zawartego w art. 221
k.c. - zawierającego
definicję konsumenta - w związku z art. 11 ust. 1 u.p.u., art. 805 § 1 k.c. i art. 2
ust. 1 u.p.u. nie mogło więc doprowadzić do innej od przyjętej wykładni zasad
odpowiedzialności wynikającej z art. 11 ust. 1 u.p.u., w szczególności przez
wyłączenie tej odpowiedzialności w stosunku do osób fizycznych, będących
konsumentami. Ochrona konsumenta, jako słabszego uczestnika obrotu prawnego
w jego stosunkach prawnych z przedsiębiorcami przewidziana została w art. 3851
do 3853
k.c. i w ustawie z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw
konsumentów oraz o odpowiedzialności za produkt niebezpieczny (jedn. tekst:
Dz.U. z 2012 r., poz. 1225), która z dniem 26 grudnia 2014 r. została uchylona
ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. z 2014 r., poz. 827).
Prawnie ukształtowana ochrona konsumenta dotyczy zasady indywidualnego
kształtowania treści i zawierania umów z jego udziałem. Natomiast odniesienie się
do modelu przeciętnego konsumenta mogło być przydatne dla oceny, czy powódka
jako poszkodowana nie przyczyniła się do powstania szkody (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 r., I CSK 237/14 oraz z dnia 30 września
2015 r., I CSK 702/14).
Zgodnie z art. 362 k.c., obowiązek naprawienia szkody ulega
odpowiedniemu zmniejszeniu, stosownie do okoliczności, a zwłaszcza winy obu
stron, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody.
Przyczynienie może mieć miejsce wówczas, gdy w rozumieniu przyjętego w art.
15
361 k.c. związku przyczynowego, zachowanie poszkodowanego może być uznane
za jedno z ogniw prowadzących do powstania szkody. Skutek ten następuje przez
współdziałanie dwóch przyczyn, z których jedna pochodzi od zobowiązanego do
naprawienia szkody, a druga od poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego
z dnia 2 grudnia 2010 r., I CSK 20/10 i z dnia 12 września 2013 r., IV CSK 61/13 -
nie publ.). Ustalenie, że poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia
szkody, prowadzi do dokonania przez sąd oceny, uwzględniającej okoliczności
sprawy, w tym ewentualnego stopnia winy obu stron oraz zakresu, w jakim wpływa
to na rozmiar obowiązku odszkodowawczego obowiązanego do naprawienia
szkody. Nawet więc w przypadku stwierdzenia, że poszkodowany przyczynił się do
powstania szkody nie oznacza, że należy automatycznie dokonać odpowiedniej
redukcji zakresu obowiązku odszkodowawczego sprawcy szkody.
W orzecznictwie przyjmuje się, że wykładni art. 362 k.c. nie można
dokonywać w oderwaniu od podstawy prawnej, z jakiej wywodzi się roszczenie
odszkodowawcze. Przy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, obok wymagania
adekwatnego związku przyczynowego, do zastosowania art. 362 k.c. wystarczy
obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego. Jeżeli natomiast
odpowiedzialność za szkodę oparta jest na zasadzie winy, nieodzowną przesłanką
przyczynienia się poszkodowanego jest jego zawinienie (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 16 września 2003 r., IV CKN 481/01 i z dnia 10 lipca 2014 r.,
II PK 239/13 - nie publ.). Ponieważ w ustalonych okolicznościach pozwany ponosi
odpowiedzialność na podstawie ryzyka, to ocena przyczynienia się powódki do
powstania szkody powinna uwzględniać jej obiektywną nieprawidłowość
zachowania się w stosunku do zachowań, których można oczekiwać
od przeciętnego konsumenta, a więc konsumenta rozważnego, świadomego
i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego
informacje (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2003 r., I CK
358/02, z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK
515/11 - nie publ. oraz z dnia 29 listopada 2013 r., I CSK 87/13, M. Praw. Bank.
2014, nr 5, s. 30). Dla dokonania tej oceny istotne było, że powódka miała zawarte
z pozwanym umowy ubezpieczenia, w ramach których bez ograniczeń co do
wysokości oraz terminu mogła dokonywać wpłat środków pieniężnych w celu
16
inwestycyjnym na rzecz pozwanego. Zgodnie z postanowieniami zawartymi
odpowiednio w § 6 ust. 6 ogólnych warunków ubezpieczenia Nowa Perpsektywa
i pkt 1 pdp. 3 rozdziału III ogólnych warunków ubezpieczenia Kapitalna Przyszłość,
wpłaty mogły być dokonywane w różny sposób. Z treści tych regulacji nie można
jednoznacznie wyłączyć możliwości dokonywania wpłat środków pieniężnych
bezpośrednio agentowi ubezpieczeniowemu. Poza tym powódka wpłat dokonywała
nie tylko znanemu i cenionemu przez zakład ubezpieczeń agentowi, ale także
w siedzibie tego zakładu, uzyskując potwierdzenie ich dokonania na drukach
firmowych. W tych okolicznościach niedochowanie należytej staranności powódki
w stosunku do zachowań, jakich można oczekiwać w podobnej sytuacji
od przeciętnego konsumenta, można upatrywać jedynie w niezweryfikowaniu -
w stosunku do realiów rynkowych - zapewnień agenta co do wysokości i warunków
uzyskania korzyści, jakie miały przynieść w przyszłości zainwestowane przez
nią środki. Nie można bowiem oczekiwać od przeciętnego klienta, który zawarł
umowę ubezpieczenia, aby zakładał, że agent ubezpieczeniowy, pozostający pod
nadzorem zakładu ubezpieczeń, nie przekaże temu zakładowi pobranych składek,
czy innych środków pieniężnych. Brak weryfikacji przez powódkę wpływu
kwot przekazanych agentowi na dedykowany rachunek nie może
przesądzać o obiektywnie nieprawidłowym zachowaniu się powódki, także z tego
względu, że bezpieczeństwo przekazanych środków pieniężnych agentowi
wzmacniało uregulowanie zawarte w art. 6a pkt 1 u.p.u., według którego
sumy pieniężne przekazane z tytułu umowy ubezpieczenia przez ubezpieczającego
pośrednikowi ubezpieczeniowemu uznaje się jako wpłacone zakładowi
ubezpieczeń. Dla oceny podstaw do zastosowania art. 362 k.c. istotne jest
także to, że powódka nie dochodziła w postępowaniu wyrównania doznanej
szkody w postaci utraconych korzyści, których bezrefleksyjnie spodziewała
się z dokonanej u pozwanego inwestycji, a jedynie zwrotu wpłaconych
agentowi kwot. Brak roztropności w weryfikacji obietnic agenta co do wysokości
spodziewanego zysku z dokonywanych przez powódkę lokat środków pieniężnych
nie oznaczał, że tym samym zachowanie powódki było obiektywnie
nieprawidłowe przy samym powierzaniu agentowi tych środków. Gdyby nawet
dopatrzeć się w zachowaniu powódki obiektywnie nieprawidłowego zachowania,
17
to przy uwzględnieniu także jej wieku, wykształcenia i doświadczenia
życiowego można by co najwyżej przyjąć jej przyczynienie się w stopniu na tyle
nikłym, że nieuzasadniającym obniżenie zakresu obowiązku naprawienia szkody
przez pozwanego. Ostatecznie więc zarzut naruszenia art. 362 k.c. w zw. z art. 11
ust. 1 u.p.u. był niezasadny.
Z tych przyczyn na podstawie art. 39814
oraz art. 98 § i 3 w zw. z art. 391 § 1
i art. 39821
k.p.c. orzeczono, jak w sentencji.
kc