Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SDI 60/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 stycznia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Artymiuk (przewodniczący)
SSN Rafał Malarski
SSN Włodzimierz Wróbel (sprawozdawca)
Protokolant Anna Kuras
przy udziale Zastępcy Głównego Rzecznika Dyscyplinarnego Krajowej Izby
Radców Prawnych Anny Kończyk,
w sprawie radcy prawnego H. G.,
obwinionego z art. 64 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych
w zw. z art. 30 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 28 stycznia 2016 r.
kasacji, wniesionej przez obrońcę obwinionego
od orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w […] z dnia 12 maja 2015 r.,
utrzymującego w mocy orzeczenie Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego Okręgowej
Izby Radców Prawnych w […] z dnia 10 lipca 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Wyższemu
Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym.
UZASADNIENIE
2
Orzeczeniem z dnia 10 lipca 2014 r. Okręgowy Sąd Dyscyplinarny przy Okręgowej
Izbie Radców Prawnych w […] uznał obwinionego radcę prawnego H. G. winnego czynu z
art. 64 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych ( Dz.U.2015 poz. 507
tekst jednolity) w zw. z art. 30 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego polegającego na tym, że w
piśmie z dnia 7 października 2011 r. skierowanym do Sądu Rejonowego w […]zamieścił
pod adresem przeciwnika procesowego, radcy prawnego J. G., określenia naruszające jego
godność. Za czyn ten wymierzono obwinionemu karę upomnienia.
Orzeczenie to zostało utrzymane w mocy orzeczeniem Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego przy Krajowej Izbie Radców Prawnych z dnia 12 maja 2015 r.
Od powyższego prawomocnego orzeczenia dyscyplinarnego kasację wniósł obrońca
ukaranego, zarzucając zaskarżonemu rozstrzygnięciu:
1) rażącą obrazę prawa procesowego, która mogła mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia przez naruszenie przepisu art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k.
polegającą na nierzetelnym rozważeniu zarzutów odwołania dotyczących obrazy
przepisu art. 64 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych w zw. z art. 30 Kodeksu
Etyki Radcy Prawnego,
2) rażącą obrazę prawa procesowego, która mogła mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia przez naruszenie przepisu art. art. 413 § 2 k.p.k. polegającą na
pominięciu dokładnego określenia czynu przypisanego obwinionemu czynu,
3) rażącą obrazę prawa materialnego, która mogła mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia przez przyjęcie, że ukarany naruszył przepis art. 11 ust. 1 ustawy o
radcach prawnych, przekraczając granice wolności słowa. Podnosząc powyższe
zarzuty obrońca ukaranego wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i
uniewinnienie ukaranego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Trafny okazał się zarzut kasacji niepełnego rozważania zarzutów sformułowanych w
odwołaniu H. G. od orzeczenia Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego. Wyższy Sad
Dyscyplinarny nie odniósł się do faktu, że podnoszone przez obwinionego zarzuty wobec J.
G. zostały przedstawione w trakcie procesu sądowego, w którym pokrzywdzony nie
3
występował jako radca prawny realizujący funkcje pełnomocnika procesowego, ale jako
strona postępowania. Sąd pominął wskazywaną w odwołaniu obwinionego okoliczność, że
formułowane zarzuty miały na celu obronę interesu prawnego strony reprezentowanej przez
H. G. Z orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego można by wyprowadzić tezę, że
stawianie nawet prawdziwych zarzutów radcy prawnemu, który występuje w postępowaniu
sądowym jako przeciwnik procesowy, nigdy nie jest dopuszczalne. Dotyczyłoby to także
informacji odnoszących się do sfery życia prywatnego. Tymczasem z istoty procesu
sądowego wynika, że prezentowane w wypowiedziach ustnych czy pismach procesowych
informacje dotyczące innych stron postępowania mogą przybierać kształt zarzutów
obiektywnie naruszających dobre imię lub odnoszących się do życia prywatnego.
Możliwość stawiania takich zarzutów uzasadniona jest obiektywną celowością w zakresie
ochrony interesu prawnego oraz przedmiotem postępowania sądowego, choć w każdym
przypadku respektowana być powinna także zasada umiarkowania i subsydiarności.
Przypomnieć ponadto wypada, że ukarany został obwiniony o popełnienie deliktu
dyscyplinarnego opisanego w art. 30 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego i tylko w tej
perspektywie jego sprawa była rozpoznawana przez sady dyscyplinarne obu instancji.
Zatem obowiązkiem tychże organów było wykazanie, że wypowiedzi ukaranego
występującego w roli pełnomocnika swojego mandanta w sporze pracowniczym z innym
radcą prawnym, lecz będącym nie pełnomocnikiem strony, ale stroną postępowania
naruszały godność tego ostatniego. Art. 11 ustawy o radcach prawnych wynika, że radca
prawny przy wykonywaniu czynności zawodowych korzysta z wolności słowa i pisma w
granicach określonych przepisami prawa i rzeczową potrzebą, a jej nadużycie, stanowiące
ściganą z oskarżenia prywatnego zniewagę lub zniesławienie strony, podlega
sankcjonowaniu tylko w drodze dyscyplinarnej. Nie oznacza to jednak żadnego
automatyzmu pociągania radcy prawnego do odpowiedzialności dyscyplinarnej w każdym
przypadku, gdy ten zrealizowałby prima facie znamiona typu z art. 212 k.k. lub art. 216 k.k.
Cel tego przepisu jest zgoła inny. Ma on bowiem zapewnić swobodę wykonywania zawodu
przez radcę prawnego, który reprezentując swojego mandanta w tracie procesu nie może
powstrzymywać się od rzeczowej krytyki poczynań drugiej strony, gdy jest to uzasadnione
interesem procesowym. Często zdarza się zresztą, że istota określonego sporu
sądowego sprowadza się do wykazania przeciwnikowi takich cech, które obiektywnie
mogą mieć charakter zniesławiający, lecz z uwagi na charakter i cel danego postępowania
4
ich ujawnienie jest konieczne. Przykładem może być postępowanie karne w sprawie o
przestępstwo oszustwa, w którym pełnomocnik oskarżyciela subsydiarnego dla wykazania
winy podsądnego musi przekonać sąd, że oskarżony wprowadził jego mandanta w błąd w
celu uzyskania nienależnej korzyści majątkowej bądź też wskazywać okoliczności
podważające wiarygodność określonego świadka. Oczywiście takie przymioty naruszają
dobre imię oskarżonego czy świadka i mogą naruszać jego godność, lecz należą do istoty
sporu rozstrzyganego w ramach postępowania karnego.
Przenosząc powyższe rozważania na realia niniejszej sprawy, nie może być mowy o
jakimkolwiek automatyzmie ukarania w drodze dyscyplinarnej radcy prawnego za
przedstawianie w procesie wypowiedzi mogących naruszać dobre imię stron. Kwestia ta
musi zostać dogłębnie zbadana pod kątem rzeczowych potrzeb i charakteru danego
postępowania. Tego w niniejszej sprawie Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie uczynił pomimo
stosownego zarzutu obwinionego zawartego w odwołaniu od orzeczenia sądu
dyscyplinarnego I instancji.
Wobec powyższego należało orzec jak w sentencji.