Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 153/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 stycznia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Anna Owczarek (przewodniczący)
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk
Protokolant Agnieszka Łuniewska
w sprawie z powództwa B. R., E. W. i K. P.
przeciwko J. P.
z udziałem interwenienta ubocznego po stronie powódki B. R. -
K. P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 27 stycznia 2016 r.,
skargi kasacyjnej powódki B. R.
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 18 września 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej powódki B. R. i
w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego .
2
UZASADNIENIE
W pozwie z dnia 23 stycznia 2012 r. B. R. i M. P., wnieśli o zasądzenie od
brata J. P. kwot po 90 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 stycznia
2012 r. do dnia zapłaty. Jako okoliczność uzasadniającą żądanie wskazali
zobowiązanie zawarte w § 4 umowy darowizny z dnia 28 stycznia 1992 r.
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 6 marca 2013 r. oddalił powództwo.
Ustalił, że w dniu 28 stycznia 1992 r. pomiędzy W. i K. małżonkami P. (rodzicami
stron) a pozwanym J. P. została zawarta przed notariuszem J. R. umowa darowizny,
którą darowali synowi gospodarstwo rolne o łącznej powierzchni 9,12 ha. wraz z
zabudowaniami mieszkalno-gospodarczymi.
Obdarowany w § 4 umowy ustanowił na rzecz darczyńców służebność
osobistą, polegającą na prawie bezpłatnego i dożywotniego zamieszkania
w połowie domu (w dwóch izbach) od strony wschodniej, prawie korzystania
z jednego pomieszczenia w oborze oraz prawo użytkowania działki o pow. 0,30 ha
położonej we wsi P., w miejscu wybranym przez uprawnionych. W dalszej jego
części strony postanowiły, że „W. i K. P. zobowiązują J. P. do dokonania spłat na
rzecz ich dzieci – M. P. i B. R. - w kwocie odpowiadającej równowartości 3
hektarów gruntów na rzecz każdego z nich w ciągu dziesięciu lat od dnia
dzisiejszego licząc”.
W. P. nie zamierzał dzielić gospodarstwa pomiędzy dzieci, chciał aby jedno z
nich przejęło całe gospodarstwo. W rozmowach z rodzicami przed sporządzeniem
aktu notarialnego pozwany zgodził się spłacić swoje rodzeństwo. Gdyby nie ta
obietnica, rodzice stron nie „przepisaliby” gospodarstwa na pozwanego. Pozwany
obiecał rodzicom, że przekaże na rzecz każdego z powodów spłatę w wysokości
równowartości 3 ha ziemi wraz z budynkami z tego gospodarstwa.
Pozwany zamieszkał w darowanym przez rodziców gospodarstwie rolnym
w 2000 r., po śmierci ojca, początkowo w sezonie prac rolnych, tj. od wiosny
do jesieni, a na zimę wyjeżdżał do S.; na stałe mieszka od 2010 r. Powód M. P.
zamieszkiwał w budynku mieszkalnym od urodzenia, poza okresem 3-4 lat po
zawarciu związku małżeńskiego, kiedy przebywał u żony w S. Pozwany nigdy nie
żądał od brata M. P. wynagrodzenia za korzystanie z należącego do niego
3
gospodarstwa rolnego; nie sprzeciwiał się też jego zamieszkiwaniu w domu
rodzinnym. Pozwany obiecywał, że za pracę w gospodarstwie będzie płacił bratu po
500 zł miesięcznie, ale faktycznie nie dotrzymał tej obietnicy. Powód uczestniczył w
wykonywaniu wszystkich prac w gospodarstwie, pomagał także matce, z którą
wspólnie zamieszkiwał i opiekował się nią. Po przebytym w 2008 r. udarze, nie
pracował już w gospodarstwie. Pozwany obiecywał siostrze, że w ramach spłaty z
darowanego gospodarstwa, przeniesie na jej rzecz własność działki budowlanej w
M. o powierzchni 0,4 ha, lecz tego nie dokonał. B. R. i M. P. nie otrzymali
od pozwanego żadnej spłaty z tytułu przejęcia przez pozwanego w drodze umowy
darowizny rodzinnego gospodarstwa rolnego.
Wartość gospodarstwa rolnego, według stanu na dzień dokonania darowizny,
a według aktualnej wartości wynosi 347 000 zł. Aktualna średnia wartość 1 ha
niezabudowanych gruntów rolnych położonych na terenie gminy G. i M. wynosi 25
000 zł.
Oceniając powództwo jako bezpodstawne Sąd Okręgowy wskazał,
że nie można się zgodzić ze stanowiskiem powodów jakoby § 4 umowy
darowizny stanowił źródło zobowiązania pozwanego znajdującego podstawę w art.
393 § 1 k.c. Jego zdaniem, zapis ten należy interpretować w kontekście normy
zawartej w art. 893 k.c. Darczyńca może bowiem włożyć na obdarowanego
obowiązek oznaczonego działania lub zaniechania, nie czyniąc nikogo
wierzycielem (polecenie).
Wyraził zapatrywanie, że ustawodawca sięga niekiedy po konstrukcję
umowy o świadczenia na rzecz osoby trzeciej regulując typowe stosunki
obligacyjne (por. art. 758 k.c., art. 808 k.c., czy art. 893 k.c.), niemniej art. 393 k.c.
ma zastosowanie jedynie w sprawach nieuregulowanych przepisami szczególnymi.
Nie można go natomiast stosować w sytuacjach, gdy w umowie darowizny
zobowiązano obdarowanego do pewnego świadczenia na rzecz osoby trzeciej.
Jego zdaniem, zgodnie z zapisem § 4 umowy to darczyńcy nałożyli na pozwanego
obowiązek dokonania spłat na rzecz M. P. i B. R., a pozwany sam nie zobowiązał
się do oznaczonego działania; taki obowiązek został na niego - w formie polecenia -
nałożony przez darczyńców.
4
Rozważając istotę stosunku prawnego wynikającego z art. 893 k.c. odwołał
się do postanowienia Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 2002 r., III CZP 19/02,
(OSP 2003, nr 10, poz. 123) w świetle, którego stosunek łączący obdarowanego
obciążonego poleceniem oraz osobę odnoszącą korzyść z tego polecenia, ma
charakter zobowiązania naturalnego.
Sąd Okręgowy nie podzielił przy tym argumentacji strony powodowej,
że właściwa wykładania zawartego w § 4 umowy darowizny oświadczenia woli,
dokonana na podstawie art. 65 k.c., winna prowadzić do uznania, iż mamy tutaj do
czynienia z zobowiązaniem do świadczenia na rzecz osoby trzeciej, określonym
w art. 393 k.c. Zwrócił uwagę, że przywołany na uzasadnienie tego stanowiska
wyrok Sądu Najwyższego z 21 marca 1973 r., III CRN 40/73 (OSNC 1974, nr 2,
poz. 26) dotyczy odmiennego stanu faktycznego. W sprawie tej, to nie darczyńca
obciążył obdarowanego obowiązkiem świadczenia na rzecz osoby trzeciej, lecz
sami obdarowani zobowiązali się do takiego świadczenia.
Wyrok ten zaskarżyli powodowie i Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 18
września 2014 r. ich apelację oddalił. Wobec śmierci w toku postępowania
apelacyjnego w dniu 14 sierpnia 2013 r. powoda M. P. wezwał do udziału
w sprawie, jego dzieci E. W. z domu P. i K. P., którzy poparli apelację z tą
modyfikacją, że wnieśli o zasądzenie na rzecz każdego z nich po 45 000 zł z
odsetkami ustawowymi od dnia 23 stycznia 2012 r. do dnia zapłaty.
W toku postępowania apelacyjnego K. P. zgłosiła interwencję uboczną po
stronie powodów.
Sąd Apelacyjny podzielając w całości ustalenia faktyczne i ocenę prawną
Sądu Okręgowego, odnosząc się do treści pisma procesowego pełnomocnika K. P.
i E. W. wskazał, że według literatury i orzecznictwa umowa na rzecz osoby trzeciej
(pactum in fauorem tertii) jest figurą prawną, najczęściej występującą jako składnik
innej umowy, w której dłużnik jest zobowiązany do spełnienia pewnego świadczenia
na rzecz wierzyciela. Stosownie do art. 393 k.c. można zastrzec, że dłużnik
(przyrzekający) spełni to świadczenie nie na rzecz wierzyciela (zastrzegającego),
lecz na rzecz określonej osoby trzeciej i tym samym zwolni się z obowiązku
względem wierzyciela. Źródłem zobowiązania (i wynikającego z niego uprawnienia
osoby trzeciej) jest umowa między dłużnikiem a wierzycielem, niewymagająca
5
zgody osoby trzeciej. Celem gospodarczym konstrukcji umowy o świadczenie na
rzecz osoby trzeciej jest dokonanie przez jedno świadczenie spełniane przez
dłużnika do rąk osoby trzeciej (w ramach tzw. stosunku zapłaty łączącego dłużnika
z tą osobą) dwóch przysporzeń: pomiędzy dłużnikiem i wierzycielem, czyli
zastrzegającym (tzw. stosunek pokrycia), oraz pomiędzy wierzycielem i osobą
trzecią (tzw. stosunek waluty). Prowadzi to do ułatwienia i przyspieszenia obrotu,
bo świadczenie należne od dłużnika wierzycielowi spełniane jest do rąk osoby
trzeciej (umowa zmienia kierunek spełnienia świadczenia), dzięki czemu ulega
zaspokojeniu interes zarówno wierzyciela, jak i osoby trzeciej (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 29 czerwca 2012 r., I CSK 606/11, LEX nr 11232456).
Wskazany stosunek pokrycia wynika z umowy lub innego zdarzenia prawnego i
w ramach tego stosunku następuje zastrzeżenie, że świadczenie zostanie
spełnione do rąk osoby trzeciej, stanowiąc zarazem przysporzenie dla wierzyciela.
Stanowi on przyczynę dla zobowiązania dłużnika wobec osoby trzeciej.
Zastrzeżenie świadczenia dłużnika na rzecz osoby trzeciej zakłada bowiem
istnienie wierzytelności pomiędzy zastrzegającym i dłużnikiem (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2010 r., III CSK 15/10, Legalis).
Stosunek waluty (wynikający z jakiegokolwiek stosunku prawnego)
ukształtowany jest niezależnie od umowy o świadczenie na rzecz osoby trzeciej
i wyjaśnia przyczynę, dla której wierzyciel umawia się z dłużnikiem o dokonanie
przez tego ostatniego przysporzenia na rzecz osoby trzeciej (z punktu widzenia
tego stosunku dłużnik spełnia świadczenie osobie trzeciej na rachunek wierzyciela).
Istnienie, ważność i treść tego stosunku ma wpływ na ocenę prawidłowości
przysporzenia uzyskanego przez osobę trzecią. Jeżeli okaże się, że stosunek
waluty nie uzasadniał tego przysporzenia, wierzyciel może żądać zwrotu
świadczenia od osoby trzeciej jako nienależnego (art. 410 k.c.). W stosunku zapłaty
powstaje roszczenie osoby trzeciej, względem dłużnika, o spełnienie świadczenia
wyznaczonego stosunkiem pokrycia. Konsekwencją zastosowania konstrukcji z art.
393 k.c. jest uproszczenie obrotu, a mianowicie spełnienie świadczenia przez
dłużnika na rzecz osoby trzeciej (stosunek zapłaty), prowadzi do zwolnienia
z zobowiązania dłużnika względem wierzyciela oraz wierzyciela względem osoby
trzeciej. Osoba trzecia nie jest stroną umowy, a sens włączenia tego podmiotu
6
w strukturę zobowiązania wyjaśnia stosunek łączący ją z wierzycielem (stosunek
waluty). Jego treść uzasadnia przysporzenie na rzecz osoby trzeciej.
Sąd Apelacyjny zauważył, że jeśli chodzi o regulację zawartą w art. 893 k.c.,
to uznać należy, że ustawodawca rozważnie użył sformułowania „nie czyniąc
nikogo wierzycielem", a zatem wprowadzona do kodeksu cywilnego konstrukcja
różni się istotnie od darowizny obciążliwej przewidzianej w art. 362 Rozporządzenia
Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 27 października 1933 r. Kodeks
zobowiązań (Dz.U. Nr 82, poz. 598 ze zm.). Darowizna zawierająca polecenie nie
może być uznawana za umowę odpłatną, ani wzajemną. Zauważył, że w literaturze
podnosi się, że polecenie nie stanowi świadczenia wzajemnego obdarowanego,
które byłoby swoistym ekwiwalentem przedmiotu darowizny. Nałożenie na
obdarowanego obowiązku polecenia nie jest związane z powstaniem wierzytelności
po stronie samego darczyńcy, bądź jakiekolwiek innego podmiotu. Istnienie
w umowie takiego polecenia samo w sobie nie przekształca darowizny w negotium
mixtum, a więc umowę o odmiennej niż causa donandi przyczynie prawnej.
W przypadku polecenia nie mamy do czynienia z samodzielnym stosunkiem
zobowiązaniowym, co potwierdza zapis przepisu, „nie czyni nikogo wierzycielem”.
Samo polecenie jest zatem składnikiem stosunku umownego darowizny,
a obdarowany musi wyrazić zgodę na włączenie tego elementu do treści umowy.
Z tych względów doszedł do wniosku, że jeżeli polecenie ma na względzie interes
osoby trzeciej (beneficjenta), to ta osoba nie nabywa jakichkolwiek roszczeń
względem obdarowanego lub darczyńcy (nie może żądać wykonania polecenia ani
naprawienia szkody wskutek jego niewykonania lub nienależytego wykonania),
bowiem art. 893 k.c. znacząco różni się od treści art. 393 k.c.
Odnosząc się do wskazywanej w piśmiennictwie możliwości występowania
jeszcze innej konstrukcji prawnej - wspomnianej już darowizny obciążliwej, podniósł,
że w takim wypadku nie ma się do czynienia z poleceniem, które zakłada brak
wierzyciela, ale z wykształconym w praktyce obrotu stosunkiem, w którego
treści występuje odmienny element - świadczenie obdarowanego powiązane
z określonym wierzycielem wywodzącym swoje uprawnienie z treści art. 393 k.c.
Tego rodzaju zapis umowny nie stanowi polecenia, bo powstały stosunek
przybiera postać umowy mieszanej (negotium mixtum cum donatione; por. wyrok
7
Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 1973 r., III CRN 40/73, OSNCPiUS 1974, Nr 2,
poz. 26).
Sąd Apelacyjny zauważył także, że brak wyraźnych granic pomiędzy
darowizną obciążoną poleceniem, a umową darowizny obciążliwej może skutkować
trudnościami w zakresie oceny, który stosunek występuje w danym przypadku.
Przy rozstrzyganiu tej kwestii, jego zdaniem, trzeba uwzględnić wolę i zamiar stron
zawierających umowę darowizny. Przesądzenie, że umowa ma charakter
darowizny ze świadczeniem na rzecz osoby trzeciej, nie zaś darowizny
z poleceniem albo wręcz umowy całkowicie odpłatnej, musi nastąpić w drodze
interpretacji oświadczeń woli stosownie do reguł zawartych w art. 65 § 1 i 2 k.c.
Podniósł, że analiza treści umowy darowizny z dnia 28 stycznia 1992 r.
i dokonanych ustaleń faktycznych daje podstawę do wniosku, że przedmiotowa
umowa, wbrew zarzutom apelacji, nie ma cech umowy mieszanej - darowizny
ze świadczeniem obdarowanego powiązanym z określonym wierzycielem
wywodzącym swoje uprawnienie z treści art. 393 k.c. i dlatego może być
kwalifikowana wyłącznie jako darowizna obciążona poleceniem. Jego zdaniem,
postanowienie § 4 umowy wskazuje, że mamy do czynienia jedynie z nakazem
darczyńców adresowanym do obdarowanego, aby ten podjął wskazane działanie
w oznaczonym czasie. Nałożenie tego nakazu na obdarowanego syna stało się
źródłem jego obowiązku wobec darczyńców z racji dokonanego przez nich
przysporzenia. Według oceny Sądu Apelacyjnego, z żadnego sformułowania
umowy nie wynika, aby wola rodziców prowadziła do powstania wierzytelności po
stronie powodów - jako osób trzecich i tym samym ich uprawnienia do dochodzenia
roszczenia od obdarowanego brata na drodze sądowej. Wola rodziców stron nie
została bowiem wyrażona w taki sposób, aby w umowie darowizny dopatrywać się
elementów wykraczających poza konstrukcję prawną z art. 893 k.c., skutkujących
przeniesieniem jej na płaszczyznę umowy mieszanej.
Poza tym wskazał, że skoro ustawodawca w kodeksie cywilnym odstąpił od
uprzedniej regulacji zwanej darowizną obciążliwą i wprowadził instytucję polecenia,
która może polegać między innymi na świadczeniu pieniężnym na rzecz osoby
trzeciej, to przyjmowanie że zawarta umowa darowizny ma charakter mieszany,
możliwe jest tylko w tych wypadkach, w których taka wola stron będzie wynikała
8
z umowy, okoliczności towarzyszących jej zawarciu, czy też, jak to wskazywał Sąd
Najwyższy obdarowany zobowiąże się w umowie do spełnienia świadczenia na
rzecz osoby trzeciej. W ocenie jednak Sądu Apelacyjnego, w sprawie nie wykazano,
aby wola stron wykraczała poza darowanie gospodarstwa rolnego synowi J.
z poleceniem mu by w przyszłości zadośćuczynił rodzeństwu poprzez dokonanie
określonych spłat. Formuła § 4 umowy dotyczy wyłącznie nałożenia określonego
obowiązku na obdarowanego syna i nie może być kwalifikowana jako zamiar
stworzenia dla powodów uprawnienia do dochodzenia tego świadczenia.
Podniósł także, że darczyńcy nie mieli żadnego obowiązku świadczenia na
rzecz B. R. i M. P., który byłby causą dla zobligowania syna J. do dokonania
przysporzenia na ich rzecz, celem zwolnienia darczyńców z obowiązku wykonania
własnego zobowiązania. Nie istniały zatem charakterystyczne dla konstrukcji
prawnej określonej w art. 393 k.c. trzy stosunki zobowiązaniowe, a jej stosowanie
nie prowadziłoby do dwóch przysporzeń (na rzecz darczyńców i osób trzecich) i
umorzenia dwóch zobowiązań jako konsekwencji przeadresowania świadczenia
należnego wierzycielowi na osobę trzecią. Nie można więc mówić o jakimkolwiek
stosunku zapłaty w rozumieniu art. 393 k.c., który uprawniałby powodów do
wystąpienia z roszczeniem o zapłatę.
Na koniec dodał, że wobec śmierci W. P. i prawdopodobieństwa
spadkobrania powodów, co jednak nie było przez nich wykazywane, nie rozważał,
czy z mocy art. 894 § 2 k.c. nie mogli oni występować o wypełnienie polecenia.
Wyraził zapatrywanie, że brak inicjatywy skarżących w tym przedmiocie i fakt
sprecyzowania żądania wyłącznie jako roszczenia o zapłatę, a nie jako roszczenia
o ustalenie, skutkował zbędnością prowadzenia takiej analizy.
W skardze kasacyjnej powódka B. R. zaskarżyła wyrok w części, w jakiej
została oddalona jej apelacja od oddalającego powództwo wyroku Sądu pierwszej
instancji. Zarzuciła naruszenie prawa materialnego, tj. art. 393 § 1 k.c. art. 65 § 1 i 2
k.c., art. 893 k.c., art. 60 k.c. art. 3531
k.c., art. 353 § 1 k.c. w zw. z art. 393 § 1 k.c. i
art. 894 § 1 i 2 k.c. Wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w części, w której
Sąd Apelacyjny oddalił apelację w stosunku do powódki B. R. i orzeczenie co do
istoty sprawy przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki B. R. kwoty
90.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 stycznia 2012 r. do dnia zapłaty,
9
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie należy zauważyć, że skarżąca już w apelacji podniosła
zarzut obrazy przez Sąd pierwszej instancji art. 894 § 1 i 2 k.c. z którego wyraźnie
wynika, że wypełnienia polecenia może żądać darczyńca, a po jego śmierci jego
spadkobiercy, czyli powodowie jako dzieci zmarłego W. P. Poza tym trzeba
pamiętać, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest
związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia
prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa
procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę
nieważność postępowania (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 1, poz. 55).
Sąd Apelacyjny miałby więc nawet z urzędu obowiązek wziąć pod uwagę
okoliczność, że B. R. jest spadkobiercą darczyńcy (czemu nikt nie przeczył) i jej
legitymacja do żądania wykonania przedmiotowego obowiązku (gdyby nawet była
prawidłowa ocena przez Sądy meriti postanowienia § 4 umowy z dnia 28 stycznia
1992 r., tj. że jest to polecenie) wynika wprost z art. 894 § 2 k.c.
Z ustaleń można wywieść: że darczyńcy W. i K. małżonkowie P. wykonali
umowę darowizny, że obowiązek pozwanego zawarty w § 4 umowy ma charakter
majątkowy, że nie chodzi w nim o wyłączną korzyść obdarowanego, że
obdarowany nie zwolnił się z jego wykonania przez zwrot przedmiotu darowizny, a
także, że upłynął termin w ciągu którego pozwany miał dokonać spłat, a zatem
istniały podstawy do przyjęcia, iż zostały spełnione wymagania objęte hipotezą art.
894 § 2 k.c.
Charakterystyczne jest, że z woli ustawodawcy uprawnienie spadkobierców
do żądania wypełnienia przez obdarowanego polecenia nałożonego przez niego
przez darczyńcę nie wynika z tytułu dziedziczenia, lecz z mocy przepisu
szczególnego. Jak podniesiono w literaturze art. 894 § 2 k.c. należy rozumieć w ten
sposób, że przewidziane w nim uprawnienie przysługuje zarówno spadkobiercy
ustawowemu jak i testamentowemu z osobna, a zatem nie muszą działać wspólnie.
Poza tym, spadkobiercy darczyńcy uprawnieni są do żądania wypełnienia przez
10
obdarowanego polecenia, niezależnie od tego, w czyim interesie polecenie zostało
w umowie darowizny zastrzeżone. Dodać należy, że wykonanie polecenia jest
przejawem woli, którego skuteczność nie jest uzależniona od zachowania formy
szczególnej.
Pomimo rozbieżności literatury względy natury językowej, systemowej oraz
celowościowej, przemawiają za dopuszczalnością żądania wykonania polecenia na
drodze sądowej. Przesądzająca jest tu treść art. 894 § 1 i 2 k.c. i sens wyrażeń
w nim zawartych, a zwłaszcza fragment „może żądać wypełnienia polecenia”.
W najnowszej literaturze trafnie podniesiono, że takiej interpretacji nie wyłącza art.
893 k.c., gdyż sama możliwość dochodzenia roszczenia na drodze sądowej „nie
czyni nikogo wierzycielem”. Jest tak dlatego, że żądanie wykonania polecenia nie
jest środkiem ochrony interesów majątkowych, czy niemajątkowych beneficjariusza
polecenia (nie jest on wierzycielem), lecz instrumentem realizacji woli
darczyńcy zaakceptowanej przez obdarowanego. Innymi słowy, żądanie
wykonania polecenia jest swoistym roszczeniem instytucjonalnym służącym
ochronie woli darczyńcy, a nie typowym roszczeniem służącym ochronie interesu
osoby, dla której wykonanie polecenia jest korzystne.
Skoro z treści art. 894 § 2 k.c. wynika, że określony w ustawie podmiot
może żądać wypełnienia polecenia, natomiast nie ma w nim mowy o prawie do
żądania ustalenia polecenia, to chodzi tu o powództwo o świadczenie, a nie
o ustalenie prawa, czy stosunku prawnego (art. 189 k.p.c.).
Zaprezentowana w sprawie przez Sądy meriti koncepcja dopatrująca się
w obowiązku obdarowanego zobowiązania naturalnego pozostaje w sprzeczności
nie tylko z wykładnią art. 894 k.c., ale także podważa sens art. 895 k.c.,
przewidującego możliwość uchylenia się przez obdarowanego od obowiązku
wykonania polecenia. Zaakceptowana natomiast wykładnia, nie tylko ma oparcie
w najnowszej literaturze, ale jest powrotem do stanowiska dominującego w nauce
po wejściu w życie kodeksu cywilnego. Poza tym, koncepcja zobowiązania
naturalnego wyrażona w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia
2002 r., III CZP 19/02, (OSP 2003, nr 10, poz. 123) została poddana
piśmiennictwie trafnej krytyce. Skoro do wykonania polecenia nie byłoby żadnej
sankcji, ani możliwości stosowania przymusu państwowego, to jaki miałoby sens
11
wskazywanie przez ustawę podmiotów, które mogą żądać wykonania polecenia.
Trafnie skarżąca podniosła także, że niepopartą żadną sankcją prośbę o wykonanie
polecenia może skierować każdy. Ze wskazanych więc względów za trafny
należało uznać zarzut obrazy art. 894 § 1 i 2 k.c.
Przystępując do oceny naruszenia art. 65 § 1 i 2 k.c. wstępnie trzeba
zauważyć, że przepis ten określa sposób wykładni oświadczeń woli stron umowy
odmiennie, niż to ma miejsce przy interpretacji tekstu prawnego (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 8 czerwca 1999 r., II CKN 379/98, OSP 2000, nr 6, poz. 91).
W przeciwieństwie do norm prawnych czynności prawne - a w szczególności
umowy - regulują stosunki prawne tylko między ich stronami. W następstwie tego
ustanowione w umowie pomiędzy jej podmiotami powinności, nie mają
abstrakcyjnego charakteru, jak normy prawne, lecz indywidualny charakter, służąc
realizacji interesów stron stosownie do ich woli.
Każde oświadczenie woli, niezależnie od formy w jakiej zostało złożone,
podlega wykładni sądowej. Artykuł 65 k.c. dotyczy także oświadczeń woli w formie
pisemnej, lecz wówczas podstawą interpretacji stają się przede wszystkim reguły
lingwistyczne, ale nie tylko, a więc także wtedy mają zastosowanie zasady wykładni
wynikające z paragrafu drugiego tego przepisu. Przy zastosowaniu zawartych
w nim reguł może się okazać, że wbrew brzmieniu umowy wola stron jest inna.
Artykuł 65 § 2 k.c. nakazuje bowiem przy interpretacji oświadczenia woli brać pod
uwagę „okoliczności w których ono zostało złożone” a w tym tle raczej badać jaki
był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na dosłownym jej
brzmieniu. Przepis ten niewątpliwie pozwala sądom uwzględniać pozatekstowe
okoliczności, w tym cel jaki strony miały na uwadze przy zawieraniu umowy i badać
go przy pomocy dowodu z zeznań świadków i z przesłuchania stron (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 815/97, OSNC 1999, nr 2,
poz. 38).
W praktyce nie zawsze da się stwierdzić zgodną wolę obydwu stron.
Wymaga to analizy nie tylko samych postanowień umowy, ale mogą mieć
znaczenie dla stwierdzenia zgodnej woli stron, ich wcześniejsze i późniejsze
oświadczenia oraz zachowania, czyli tzw. kontekst sytuacyjny. Jeżeli na tej
podstawie nie da się stwierdzić takiego samego rozumienia przez strony
12
postanowień umowy, aktualne staje się dopiero przejście do następnej fazy
interpretacji umów, mającej na względzie drugą, obok respektowania woli
oświadczającego wartość tj. ochronę zaufania adresata oświadczenia woli.
Odbiorca oświadczenia woli może skutecznie powołać się na sens przez siebie
rozumiany tylko wtedy, gdy każdy uczestnik obrotu znajdujący się w podobnej
sytuacji (szczególnie dysponujący takim samym zakresem wiedzy o oświadczeniu
i okolicznościach jego złożenia), zrozumiałby tak samo jego znaczenie. Decyduje
zatem wtedy normatywny i zindywidualizowany punkt widzenia odbiorcy
(por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca
1995 r., III CZP 66/95, OSNCP 1995, nr 12, poz. 168).
Tekst umowy interpretowany według reguł językowych, stanowi podstawę
do przypisania mu takiego sensu jaki ma na gruncie danego języka. Strona
powinna rozumieć tekst umowy zgodnie z zasadami składniowymi i znaczeniowymi
języka, w którym ten dokument został sporządzony. Jest to tylko jednak
domniemanie, które nie wiąże bezwzględnie. Jak podkreślono w literaturze, strony
mogą inaczej rozumieć określony fragment tekstu umowy, gdy jedna ze stron miała
dostateczne podstawy, aby przypisać mu różne od powszechnego znaczenie.
Wówczas taki stan w toku interpretacji oświadczeń woli należy uwzględnić.
Interpretując umowę na podstawie reguł językowych, należy brać pod uwagę nie
tylko kontrowersyjny fragment tekstu, ale jednocześnie uwzględnić inne związane
z nim postanowienia umowy, czyli tzw. kontekst językowy.
W zasygnalizowany sposób wymagała także wyłożenia przedmiotowa
umowa pomiędzy stronami, w zakresie ustalenia sensu oświadczeń woli zawartych
w jej § 4, czego pomimo szerokich rozważań Sąd Apelacyjny do końca nie dokonał.
Wymaga więc zbadania przy ustalaniu jego sensu nie tylko kontekst umowny, ale w
świetle dokonanych ustaleń kontekst sytuacyjny. W szczególności należy stwierdzić
jakie uzgodnienia poczynili rodzice z pozwanym jeszcze przed zawarciem umowy
darowizny. Należy więc odpowiedzieć, jak rozumieć złożoną rodzicom przez
pozwanego obietnicę, że przekaże na rzecz brata i siostry spłatę w wysokości
równowartości 3 ha ziemi wraz z budynkami z tego gospodarstwa. Z ustaleń
wyraźnie wynika, że gdyby nie ta obietnica, rodzice nie „przepisaliby” gospodarstwa
na pozwanego. Zachodzi więc pytanie, czy pozwany nie wyraził dorozumianej woli
13
wobec rodziców spłacenia rodzeństwa i to dopiero spowodowało, że W. i K.
małżonkowie P. postanowili darować mu gospodarstwo. Trzeba więc odpowiedzieć,
czy pomimo takiego brzmienia § 4 umowy, kontekst sytuacyjny nie pozwala przyjąć,
że pozwany wyraził dorozumianą wolę spłacenia rodzeństwa. Nie można więc było
odeprzeć także zarzutu obrazy art. 65 § 1 i 2 k.c.
Należy też zgodzić się ze stanowiskiem skarżącej, że Sąd Apelacyjny
dopuścił się naruszenia art. 3531
k.c. W zasadzie w literaturze i judykaturze
dominuje pogląd, że pomimo, iż kodeks cywilny nie przejął art. 354 § 2 k.z.
darczyńcy wolno obciążyć obdarowanego obowiązkiem spełnienia świadczenia na
rzecz osoby trzeciej, przez co czyni on tę osobę obdarowanym (powołany wyrok
Sadu Najwyższego z dnia 21 marca 1973 r,, III CRN 40/73). Stanowisko to było
kontynuacją poglądu wyrażonego już w uchwale Sądu Najwyższego z dnia
11 marca 1970 r., III CZP 28/70, (OSNC 1971, nr 10, poz. 171), w której wyjaśniono,
że obciążenie w umowie darowizny lub dożywocia nabywcy nieruchomości rolnej
obowiązkiem zapłaty na rzecz osoby trzeciej określonej kwoty pieniężnej jest
dopuszczalne.
Z tych względów, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. orzeczono, jak
w sentencji.
kc