Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III BP 4/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 stycznia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Iwulski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Bogusław Cudowski
SSN Jolanta Frańczak
w sprawie z powództwa K. K.
przeciwko A. Sp. z o.o. w W.
o ustalenie istnienia stosunku pracy i inne,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 27 stycznia 2016 r.,
skargi strony pozwanej o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego
wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w S.
z dnia 15 kwietnia 2014 r.,
oddala skargę i zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki
zwrot kosztów postępowania w kwocie 120 (sto dwadzieścia) zł.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 7 czerwca 2013 r., Sąd Rejonowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w S.: 1) ustalił, że umowa o pracę zawarta w dniu 1 stycznia 2011 r.
pomiędzy powódką K. K. a pozwaną A. Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w
2
W. jest umową o pracę zawartą na czas nieokreślony; 2) zasądził od pozwanej
spółki na rzecz powódki kwotę 8.847 zł tytułem odszkodowania za naruszenie
przepisów o wypowiadaniu umów o pracę; 3) oddalił powództwo w pozostałym
zakresie (o zapłatę wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy), a ponadto
orzekł o kosztach procesu i rygorze natychmiastowej wykonalności.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że powódka była zatrudniona w pozwanej
spółce od 4 października 2004 r. do 31 grudnia 2004 r., najpierw na podstawie
umowy o pracę zawartej na okres próbny a następnie na podstawie trzech
kolejnych umów o pracę na czas określony, z których ostatnia dotyczyła okresu od
1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2012 r. Po 31 grudnia 2012 r. pracodawca nie
dopuścił powódki do wykonywania pracy, chociaż pracownica nadal wyrażała
gotowość świadczenia pracy w pozwanej spółce, twierdząc, że jej zatrudnienie na
podstawie ostatnio zawartej umowy o pracę na czas określony miało w
rzeczywistości charakter bezterminowy. Z dniem 15 stycznia 2013 r. powódka
podjęła zatrudnienie u innego pracodawcy.
W odniesieniu do takich ustaleń faktycznych Sąd pierwszej instancji uznał,
że w świetle przepisów ustawy z dnia 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu
ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (Dz.U. Nr 125, poz. 1035 ze
zm.; dalej „ustawa antykryzysowa”) powództwo w części obejmującej roszczenia o
ustalenie istnienia stosunku pracy na czas nieokreślony oraz odszkodowanie z
tytułu wadliwego rozwiązania umowy o pracę zasługuje na uwzględnienie, gdyż
umowa o pracę na czas określony z dnia 1 stycznia 2011 r. została zawarta z
naruszeniem art. 13 ust. 1 ustawy antykryzysowej, co powoduje jej przekształcenie
w umowę o pracę na czas nieokreślony. Konsekwencją potraktowania umowy o
pracę na czas określony z dnia 1 stycznia 2011 r. jako umowy bezterminowej jest
stwierdzenie, że pozwany pracodawca był zobligowany do stosowania wymagań
przewidzianych w art. 30 § 4 oraz art. 36 § 1 pkt 3 k.p. Skoro pozwana spółka po
dniu 31 grudnia 2012 r. nie zamierzała kontynuować stosunku pracy z powódką, to
powinna złożyć pisemne oświadczenie o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę z
zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia i podać pracownicy
przyczyny uzasadniające wypowiedzenie umowy. Tych warunków pozwana spółka
nie spełniła. Według Sądu pierwszej instancji, przy ocenie zasadności powództwa
3
bez znaczenia pozostaje, że pracodawca nie złożył powódce oświadczenia woli o
wypowiedzeniu umowy o pracę, a jedynie w sposób dorozumiany rozwiązał z nią
stosunek zatrudnienia przez niedopuszczenie jej do świadczenia pracy i wydanie
świadectwa pracy. W dalszej kolejności Sąd Rejonowy, powołując się na
orzecznictwo Sądu Najwyższego, wywiódł, że w następstwie tego, iż pozwany
pracodawca, będąc w błędnym przekonaniu, że umowa o pracę uległa już
rozwiązaniu, nie dopuszczał powódki do pracy, mogła ona domagać się
przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach zatrudnienia albo
odszkodowania przewidzianego w art. 45 § 1 k.p. w wysokości trzymiesięcznego
wynagrodzenia (8.847 zł). Co się tyczy roszczenia o ustalenie istnienia stosunku
pracy, to w ocenie Sądu pierwszej instancji, powódka niewątpliwie miała interes
prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w wytoczeniu takiego powództwa, aby mieć
pewność, czy nadal pozostaje w stosunku pracy.
Od wyroku Sądu Rejonowego strona pozwana wniosła apelację. Wyrokiem z
dnia 15 kwietnia 2014 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w
S.: 1) zmienił zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym (w zakresie roszczenia o
ustalenie istnienia stosunku pracy) i w tej części oddalił powództwo, 2) w
pozostałym zakresie oddalił apelację oraz 3) zasądził od strony pozwanej na rzecz
powódki kwotę 615 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą
instancję. W ocenie Sądu Okręgowego, żądanie ustalenia istnienia stosunku
prawnego na podstawie art. 189 k.p.c. „nie jest dopuszczalne”, gdy strona może
bezpośrednio dochodzić innego roszczenia. Skoro powódce przysługiwało
roszczenie odszkodowawcze wynikające z art. 45 § 1 k.p., to rozpoznawanie przez
sąd roszczenia o ustalenie istnienia bezterminowej umowy o pracę „było zbędne, a
przez to niedopuszczalne”. Sąd pierwszej instancji, oceniając zasadność
roszczenia o odszkodowanie, niewątpliwie badał charakter umowy o pracę zawartej
między stronami w dniu 1 stycznia 2011 r., a poczynione w tym względzie ustalenie
miało decydujący wpływ na wynik sprawy (przesądzało o zasadności roszczenia
odszkodowawczego). To zaś oznacza, że orzeczenie Sądu Rejonowego w zakresie
odnoszącym się do roszczenia zgłoszonego na podstawie art. 189 k.p.c. było
wadliwe i w tej części wymagało skorygowania. Natomiast w pozostałej części
rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji odpowiadało prawu. Sąd odwoławczy
4
podzielił ustalenia faktyczne oraz ocenę prawną Sądu Rejonowego w zakresie
charakteru umowy o pracę z dnia 1 stycznia 2011 r. W ocenie Sądu Okręgowego,
zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje jednoznacznie, że powódka,
zarówno przed upływem okresu, na który sporna umowa o pracę została zawarta,
jak i bezpośrednio po jego zakończeniu, była zainteresowana kontynuacją
zatrudnienia w pozwanej spółce, co sygnalizowała w pismach adresowanych do
pracodawcy. Strona pozwana miała świadomość tego stanu rzeczy. Sąd
odwoławczy nie podzielił argumentów pozwanej spółki, że w rozpoznawanym
przypadku nie doszło do rozwiązania stosunku pracy, skoro pracodawca nie złożył
pracownicy żadnego oświadczenia woli w tym zakresie. Akceptacja takiego toku
rozumowania w istocie pozbawiałaby pracownika ochrony prawnej, chociaż
pracodawca naruszył art. 13 ust. 1 ustawy antykryzysowej. Jednocześnie Sąd
Okręgowy podtrzymał pogląd Sądu Rejonowego, że spółka rozwiązała z powódką
stosunek pracy w sposób dorozumiany przez niedopuszczenie powódki do pracy
po 31 grudnia 2012 r. Ponadto Sąd drugiej instancji nie zgodził się ze stroną
pozwaną, że powódka uchybiła terminowi, o którym mowa w art. 264 § 1 k.p. W tym
względzie Sąd Okręgowy ustalił, że powódka do połowy marca 2013 r.
kontaktowała się z pracownikiem działu kadr pozwanej spółki, bo nie otrzymała
pisemnej odpowiedzi na swoje pismo z dnia 8 lutego 2013 r. Powódka uzyskała
wtedy informację, aby do dnia 15 marca 2013 r. nie podejmowała żadnych działań,
bo w tej kwestii przygotowywana jest ugoda. Dopiero po tej dacie powódka
uzyskała pewność, że pracodawca ostatecznie nie uznał umowy o pracę z dnia 1
stycznia 2011 r. za umowę bezterminową i wobec tego wniosła pozew w dniu 23
marca 2013 r. W świetle tych ustaleń odwołanie powódki nie zostało złożone z
przekroczeniem terminu ustawowego, bo jego bieg rozpoczął się w dniu 16 marca
2013 r.
Od wyroku Sądu Okręgowego - w części oddalającej apelację i
rozstrzygającej o kosztach postępowania odwoławczego - strona pozwana wniosła
skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, w której
zarzuciła naruszenie: 1) art. 6 k.c. „poprzez uznanie za udowodnione twierdzeń
powódki, choć zostały one zaprzeczone przez stronę pozwaną i były sprzeczne z
całym zebranym w sprawie materiałem dowodowym”; 2) art. 30 § 1 pkt 2 k.p. w
5
związku z art. 60 k.c. „poprzez uznanie, że możliwe jest złożenie oświadczenia woli
o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem w sposób dorozumiany co w
dalszej konsekwencji doprowadziło do zasądzenia odszkodowania z naruszeniem
postanowień art. 45 § 1 k.p.”, 3) art. 264 i 265 § 2 k.p. „poprzez wydanie wyroku
zasądzającego mimo iż żądanie zostało zgłoszone bez wniosku o przywrócenie
terminu o którym mowa w art. 265 § 2 k.p. i z naruszeniem terminu wynikającego z
postanowień art. 264 k.p.”. Według pozwanej spółki wyrok Sądu drugiej instancji
jest niezgodny z art. 6 k.c. i art. 45 § 1 k.p. w związku z art. 30 § 1 pkt 2 k.p. w
związku z art. 60 k.c. oraz art. 264 i 265 § 2 k.p. Pozwana wniosła o stwierdzenie,
że wyrok Sądu Okręgowego w zaskarżonej części jest niezgodny z powołanymi
przez nią przepisami prawa, a ponadto o zasądzenie na jej rzecz kosztów
postępowania skargowego. W uzasadnieniu podstaw skargi pozwana wywiodła w
szczególności, że oddalenie apelacji dokonane zaskarżonym wyrokiem „odbyło się”
w sposób sprzeczny ze standardami orzekania, bo rozstrzygnięcie w tym zakresie
zostało oparte wyłącznie na podstawie twierdzeń powódki, które nie miały oparcia
w zebranym materiale dowodowym, jak również pozostawały w sprzeczności ze
stanowiskiem powódki prezentowanym przed wytoczeniem powództwa i w
początkowej fazie procesu. Według skarżącej, Sąd Okręgowy w sposób
niedopuszczalny uznał możliwość złożenia w sposób dorozumiany oświadczenia
woli o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem (przez niedopuszczenie
powódki do pracy i wydanie jej świadectwa pracy). Powołując się na orzecznictwo
Sądu Najwyższego, skarżąca wywiodła, że Sąd odwoławczy albo mógł uznać, że
stosunek pracy między stronami trwa nadal (i wówczas wyrok zasądzający
odszkodowanie za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę byłby
oczywiście niezgodny z prawem) albo, że stosunek pracy uległ rozwiązaniu w
sposób dorozumiany (i wtedy należałoby ustalić, w jakim trybie doszło do ustania
tego stosunku). W zaskarżonym wyroku nie poczyniono żadnych ustaleń w tym
kierunku. Ustalone w sprawie okoliczności faktyczne przemawiają natomiast za
przyjęciem, że w ogóle nie doszło do rozwiązania umowy o pracę łączącej strony,
bądź że doszło do takiego rozwiązania (w sposób dorozumiany), ale za
porozumieniem stron. Z tej przyczyny roszczenie o odszkodowanie oparte na
art. 45 § 1 k.p. było pozbawione podstawy faktycznej. Według strony skarżącej, w
6
razie przyjęcia, że w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy doszło do
rozwiązania umowy o pracę przez pracodawcę, należałoby przyjąć „z daleko idącej
ostrożności procesowej”, że powództwo w zakresie roszczenia o odszkodowanie i
tak nie mogłoby zostać uwzględnione, gdyż powódka, wnosząc pozew dopiero w
dniu 23 marca 2013 r., uchybiła terminom przewidzianym w art. 264 i 265 § 2 k.p.
Wynika to z uwzględnienia, że złożenie przez pozwanego pracodawcę
domniemanego oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę nie mogło nastąpić
później niż w dniu 31 grudnia 2012 r. W podsumowaniu wywodów skarżąca
stwierdziła, że błędy popełnione przez Sąd Okręgowy „w rozumowaniu i
uwzględnieniu rozkładu ciężaru dowodu” są tak oczywiste, że nie powinny budzić
żadnych wątpliwości u „osób o kwalifikacjach prawniczych”. Skarżąca podniosła, że
wydanie zaskarżonego wyroku spowodowało u niej wymierną szkodę majątkową
wynikającą z uiszczenia na rzecz powódki całej należności objętej tym
orzeczeniem.
W odpowiedzi na skargę powódka wniosła o oddalenie skargi z braku
uzasadnionych podstaw i o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
1. W rozpoznawanej sprawie nie zachodzą podstawy, aby skarga strony
pozwanej mogła zostać uwzględniona. Należy bowiem stwierdzić, że w myśl
art. 42410
zdanie pierwsze k.p.c. Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę o stwierdzenie
niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia tylko w granicach zaskarżenia
oraz w granicach podstaw, a stosownie do art. 42412
k.p.c., w kwestiach
nieuregulowanych stosuje się odpowiednio przepisy o skardze kasacyjnej. Sąd
Najwyższy natomiast oddala skargę kasacyjną również wtedy, gdy zaskarżone
orzeczenie, mimo błędnego uzasadnienia, odpowiada prawu (art. 39814
in fine
k.p.c.). Oznacza to, że w postępowaniu wywołanym wniesieniem skargi o
stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, Sąd Najwyższy -
na podstawie art. 39814
in fine w związku z art. 42412
k.p.c. - oddala skargę także
wówczas, gdy mimo błędnego uzasadnienia orzeczenie odpowiada prawu
(wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2006 r., II BP 8/06, OSNP 2007 nr
7
19-20, poz. 275).
2. Skarga wniesiona przez pozwaną spółkę została skonstruowana w
oparciu o trzy podstawy, z których pierwsza (obejmująca zarzut naruszenia art. 6
k.c. w wyniku uznania za udowodnione twierdzeń powódki, mimo ich sprzeczności
z materiałem dowodowym zebranym w sprawie) nie kwalifikuje się do
merytorycznego rozpoznania, gdyż sprowadza się do podważania oceny materiału
dowodowego, jakiej dokonał Sąd Okręgowy. Tymczasem w postępowaniu
skargowym kwestionowanie przez stronę oceny materiału dowodowego, który
stanowił podstawę prawomocnego orzeczenia nie jest w ogóle możliwe (art. 4244
zdanie drugie k.p.c.). Skoro podstawą skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem
prawomocnego wyroku nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny
dowodów (a taki charakter należy przypisać zarzutowi obrazy art. 6 k.c.), to
argumentacja przedstawiona przez stronę pozwaną dla uzasadnienia pierwszej
podstawy skargowej nie podlega ocenie Sądu Najwyższego.
3. Co do dwóch pozostałych podstaw skargi, to ich analizę należy rozpocząć
od stwierdzenia, że sytuację prawną powódki w ustalonych okolicznościach
faktycznych sprawy kształtowała w szczególności ustawa antykryzysowa. Pozwana
spółka przy zatrudnianiu powódki na podstawie kilku kolejnych umów o pracę na
czas określony naruszyła przyjętą w art. 13 ust. 1 ustawy antykryzysowej zasadę, w
myśl której łączny okres zatrudnienia na podstawie kolejnych umów o pracę na
czas określony między tymi samymi stronami stosunku pracy, nie powinien
przekraczać 24 miesięcy. W orzecznictwie przyjmuje się, że przekroczenie
24-miesięcznego okresu zatrudnienia, o którym mowa w powołanym przepisie, jest
równoznaczne w skutkach prawnych z zawarciem umowy o pracę na czas
nieokreślony (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23
września 2014 r., III PZP 2/14, OSNP 2015 nr 10, poz. 131). Odnosząc ten pogląd
do stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy należy stwierdzić, że ostatnia z
zawieranych między stronami umów o pracę na czas określony (która z założenia
miała trwać od 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2012 r.), z dniem 1 stycznia 2013 r.
„przekształciła się” w umowę o pracę na czas nieokreślony (i tym samym nie
została rozwiązana z upływem czasu, na który była zawarta - art. 30 § 1 pkt 4 k.p.).
Pozwana spółka po dniu 31 grudnia 2012 r. konsekwentnie odmawiała
8
dopuszczenia powódki do pracy, wychodząc z mylnego założenia, że stosunek
pracy uległ definitywnemu rozwiązaniu właśnie z tą datą. Takie zachowanie
pozwanego pracodawcy pozbawiało powódkę zatrudnienia „z dnia na dzień”, miało
więc skutek natychmiastowy. Wobec tego należy przyjąć, że pozwana w sposób
dorozumiany (przez czynności konkludentne, sprowadzające się do kategorycznej i
trwałej odmowy dopuszczenia powódki do wykonywania pracy w okresie
przypadającym od 1 stycznia 2013 r.) rozwiązała z powódką umowę o pracę na
czas nieokreślony bez wypowiedzenia. Dokonane w ten sposób rozwiązanie
umowy o pracę było oczywiście wadliwe (choćby z tego względu, że pracodawca
nie złożył powódce stosownego oświadczenia na piśmie i - w konsekwencji - nie
przedstawił jej przyczyn mających uzasadniać rozwiązanie stosunku pracy).
Dlatego powódce z tego tytułu przysługiwały w stosunku do pozwanego
pracodawcy odpowiednie roszczenia przewidziane w Kodeksie pracy, w tym
roszczenie o zapłatę zryczałtowanego odszkodowania. Trzeba jednak przyjąć, że
materialnoprawną podstawą tego żądania nie był art. 45 § 1 k.p. (jak błędnie przyjął
Sąd Okręgowy), lecz stanowił ją art. 56 § 1 k.p. (por. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 26 czerwca 2012 r., II PK 277/11, OSNP 2013 nr 13-14, poz. 154). Pomimo
błędnego uzasadnienia w zakresie powołania się na art. 45 § 1 k.p. jako podstawę
roszczenia powódki o odszkodowanie, orzeczenie Sądu Okręgowego odpowiada
prawu, bo na rzecz powódki prawomocnie zasądzono odszkodowanie w kwocie
stanowiącej równowartość trzymiesięcznego wynagrodzenia, jakie ostatnio
pobierała, czyli w wysokości, jaką przewiduje art. 58 zdanie pierwsze k.p. w razie
niezgodnego z prawem rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę bez
wypowiedzenia. Zarzut skargi dotyczący naruszenia art. 30 § 1 pkt 2 k.p. w związku
z art. 60 k.c. „poprzez uznanie, że możliwe jest złożenie oświadczenia woli o
rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem w sposób dorozumiany co w
dalszej konsekwencji doprowadziło do zasądzenia odszkodowania z naruszeniem
postanowień art. 45 § 1 k.p.” jest zasadny, ale zaskarżony wyrok odpowiada prawu
(art. 58 w związku z art. 56 § 1 k.p.).
4. To samo dotyczy trzeciej podstawy skargi. Należy zgodzić się z pozwaną,
że w zaskarżonym wyroku naruszono art. 264 i art. 265 § 2 k.p. przez to,
że „żądanie zostało zgłoszone (Y) z naruszeniem terminu wynikającego z
9
postanowień art. 264 k.p.”. Według Sądu Okręgowego termin, o którym stanowi
art. 264 § 1 k.p., rozpoczął się dopiero w połowie marca 2013 r., kiedy to powódka
„miała pewność co do intencji pozwanego pracodawcy”. Jest to pogląd nietrafny,
gdyż pozwany już od 1 stycznia 2013 r. konsekwentnie nie dopuszczał powódki do
pracy, błędnie utrzymując, że stosunek pracy między stronami rozwiązał się 31
grudnia 2012 r., co należało kwalifikować jako dorozumiane rozwiązanie umowy o
pracę bez wypowiedzenia. Wobec tego zastosowanie miał termin 14-dniowy
określony w art. 264 § 2 k.p., który należało liczyć od daty konkludentnego
rozwiązania stosunku pracy przez stronę pozwaną. Powódka wniosła pozew w dniu
23 marca 2013 r., a zatem z przekroczeniem powyższego terminu. Jednakże w
ustalonych okolicznościach faktycznych towarzyszących wytoczeniu powództwa
dopiero w drugiej połowie marca 2013 r. (prowadzenie przez strony w ciągu kilku
tygodniu pertraktacji ugodowych, które ostatecznie w połowie marca 2013 r.,
zakończyły się niepowodzeniem i dopiero wtedy powódka uzyskała pewność co do
swojej sytuacji prawnej), należy stwierdzić, że zaistniały wszelkie przesłanki
przywrócenia terminu do złożenia odwołania kwestionującego wadliwe prawnie
rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia (art. 265 k.p.). W utrwalonym
orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że samo wniesienie przez
pracownika pozwu po upływie terminu należy traktować jako zawierające implicite
wniosek o przywrócenie terminu (uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 14 marca
1986 r., III PZP 8/86, OSNCP 1986 nr 12, poz. 194; OSPiKA 1987 nr 1, poz. 19, z
glosą T. Zielińskiego oraz wyrok z dnia 29 marca 2007 r., II PK 224/06, LEX nr
375697) a uwzględnienie powództwa pracownika (wniesionego po upływie terminu
przewidzianego w art. 264 k.p.) bez wydania odrębnego postanowienia o
przywróceniu terminu do dokonania tej czynności (art. 265 § 1 k.p.) oznacza jego
przywrócenie (wyrok z dnia 24 stycznia 1997 r., I PKN 1/96 (OSNAPiUS 1997 nr
18, poz. 337). Skoro powódka wniosła pozew w dniu 23 marca 2013 r. z
przekroczeniem terminu, o którym stanowi art. 264 § 2 k.p., a zachodziły
okoliczności usprawiedliwiające to uchybienie, to uwzględnienie powództwa
oznacza przywrócenie terminu. Prawomocne rozstrzygnięcie o zasądzeniu na rzecz
powódki odszkodowania z tytułu wadliwego rozwiązania umowy o pracę bez
wypowiedzenia, wydane przy błędnym założeniu jakoby powódka nie uchybiła
10
terminowi, o którym mowa w art. 264 § 1 k.p., w ostatecznym rozrachunku jest
orzeczeniem prawidłowym, bo istniały okoliczności uzasadniające przywrócenie
powódce terminu do wytoczenia powództwa (art. 265 k.p.).
5. W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że
niezgodne z prawem w rozumieniu art. 4244
k.p.c. jest orzeczenie krzywdzące
stronę przez rozstrzygnięcie sprzeczne z jednoznacznie rozumianym przepisem
prawa regulującym określone uprawnienie lub obowiązek (wyrok z dnia 13 grudnia
2005 r., II BP 3/05, OSNP 2006 nr 21-22, poz. 323), wydane z oczywistymi błędami
sądu, spowodowanymi rażącym naruszeniem zasad wykładni lub stosowania
prawa (wyrok z dnia 31 marca 2006 r., IV CNP 25/05, OSNC 2007 nr 1, poz. 17;
Przegląd Sądowy 2008 nr 7-8, s. 184, z glosą Ł. Kozłowskiego) albo z ogólnie
przyjętymi standardami rozstrzygnięć (wyrok z dnia 7 lipca 2006 r., I CNP 33/06,
OSNC 2007 nr 2, poz. 35; Przegląd Sądowy 2008 nr 7-8, s. 184, z glosą
Ł. Kozłowskiego). Zaskarżony wyrok został wydany z błędnym uzasadnieniem
dotyczącym wykładni i zastosowania art. 45 § 1 oraz art. 264 § 1 k.p. Jednakże
rozstrzygnięcie w nim zawarte jest prawidłowe (odpowiada prawu), bo jest zgodne z
art. 58 w związku z 56 § 1 k.p. oraz art. 265 k.p.
Z powołanych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 42411
§ 1 oraz
art. 39814
in fine w związku z art. 42412
k.p.c. oddalił skargę strony pozwanej.
O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. i § 12 ust. 5 pkt 2
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat
za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
(jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.) w związku z § 21 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za
czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804).
kc