Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CZP 108/15
UCHWAŁA
Dnia 17 lutego 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Grzegorz Misiurek
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
Protokolant Bożena Kowalska
w sprawie z powództwa T.K.
przeciwko Skarbowi Państwa-Państwowemu Gospodarstwu Leśnemu Lasy
Państwowe Nadleśnictwo W.
o zapłatę,
po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym
w dniu 17 lutego 2016 r.
zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy w O.
postanowieniem z dnia 4 grudnia 2015 r.,
"1) Czy przy zgodzie czynnej dorozumianej inwestora na zawarcie
przez wykonawcę umowy z podwykonawcą warunkiem solidarnej
odpowiedzialności inwestora z wykonawcą wobec podwykonawcy na
podstawie art. 6471
§ 5 k.c. jest to, by inwestor znał postanowienia
dotyczące wysokości wynagrodzenia podwykonawcy lub sposobu
jego ustalenia, ewentualnie także zasady lub podstawy
odpowiedzialności wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia
podwykonawcy?
2) Jeżeli wynagrodzenie podwykonawcy jest wyższe od
wynagrodzenia wykonawcy uzgodnionego z inwestorem, czy inwestor
odpowiada również za wynagrodzenie należne podwykonawcy
w zakresie przekraczającym wynagrodzenie wykonawcy?
3) W razie stwierdzenia nieważności umowy o podwykonawstwo
z powodu niedochowania formy pisemnej, czy sąd obowiązany jest,
czy tylko może rozpoznać roszczenia o zapłatę kierowane przez
podwykonawcę na płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym
wzbogaceniu, a w razie stwierdzenia takiego obowiązku, czy
2
obowiązany jest uprzedzić strony o ewentualności przyjęcia
odmiennej kwalifikacji prawnej i zapewnić im możliwość
wypowiedzenia się co do tej kwestii?"
podjął uchwałę:
1. Skuteczność wyrażonej w sposób dorozumiany (art. 60 k.c.)
zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty
budowlane z podwykonawcą jest uzależniona od zapewnienia mu
możliwości zapoznania się z postanowieniami tej umowy, które
wyznaczają zakres jego odpowiedzialności przewidzianej w art.
6471
§ 5 k.c.
2. Podstawę prawną oceny żądań podwykonawcy
kierowanych przeciwko inwestorowi wyznaczają przytoczone
przez powoda okoliczności faktyczne. Jeżeli powód wskazał
podstawę prawną roszczenia, sąd przewidując możliwość
orzeczenia na innej podstawie powinien uprzedzić o tym strony.
3. Odmawia podjęcia uchwały w pozostałym zakresie.
3
UZASADNIENIE
Przedstawione przez Sąd Okręgowy zagadnienie prawne wystąpiło
w sprawie wytoczonej przez podwykonawcę – T. K. przeciwko inwestorowi -
Skarbowi Państwa - Państwowemu Gospodarstwu Leśnemu Lasy Państwowe
Nadleśnictwo W. i wykonawcy – K. C. Powód domagał się od pozwanych solidarnej
zapłaty kwoty 29.462,22 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu tytułem
wynagrodzenia należnego mu za roboty wykonane na podstawie umowy zawartej z
wykonawcą, twierdząc, że objęta była zgodą inwestora. W stosunku do pozwanego
K. C. zapadł częściowy wyrok zaoczny, uwzględniający kierowane przeciwko niemu
powództwo. Roszczenia powoda w stosunku do pozwanego Skarbu Państwa Sąd
Rejonowy zasądził wyrokiem z dnia 2 kwietnia 2015 r., zaznaczając, że pozwany
odpowiada solidarnie z wykonawcą – K. C. Według jego ustaleń wykonawca
powierzył podwykonawcy wykonanie instalacji elektrycznych, lecz nie zgłosił tego
oficjalnie inwestorowi i nie przedstawił mu dokumentów wskazanych w art. 6471
§ 2
zd. drugie k.c. Inwestor nie złożył ustnego ani pisemnego oświadczenia o
wyrażeniu zgody na nawiązanie umowy między wykonawcą a powodem, wiedział
jednak o jego udziale w procesie budowlanym, ponieważ pracownicy
podwykonawcy wykonywali instalacje na budowie od marca do października 2012 r.,
nosili ubrania robocze z logo firmy, a powód uczestniczył w spotkaniach roboczych
z przedstawicielami inwestora, dotyczących przebiegu robót. Wykonane roboty
zostały odebrane przez inwestora, który broni się przed roszczeniami powoda
argumentem, że nie był informowany o umowie łączącej go z wykonawcą, nie
wyraził na nią zgody, a ponadto zapłacił już wykonawcy całe wynagrodzenie.
Rozstrzygając spór, czy inwestor wyraził w sposób dorozumiany zgodę na zawarcie
umowy między wykonawcą a podwykonawcą, Sąd Rejonowy przyjął, że akceptując
czynności podwykonawcy na budowie inwestor w sposób konkludentny zgodził się
na jego udział w procesie inwestycyjnym, co uzasadnia przypisanie mu solidarnej
odpowiedzialności za zapłatę wynagrodzenia na podstawie art. 6471
§ 5 k.c. Sąd
uznał, że nie było konieczne przedstawienie inwestorowi umowy z podwykonawca
bądź jej projektu, ani odpowiedniej części dokumentacji, wystarczyło, że inwestor
znał te jej elementy, które konkretyzowały obowiązki kontraktowe i decydowały o
4
zakresie solidarnej odpowiedzialności inwestora i wykonawcy za wynagrodzenie
podwykonawcy, to znaczy zakres prac powierzonych podwykonawcy oraz sposób
ustalenia i dochodzenia wynagrodzenia. Wprawdzie w umowie o podwykonawstwo
przewidziano dla podwykonawcy inne wynagrodzenie niż koszt robót elektrycznych
określony w umowie pomiędzy inwestorem a wykonawcą, Sąd Rejonowy uznał
jednak, że było to zgodne z zasadą swobody umów a umówiona kwota nie
przekraczała zakresu odpowiedzialności inwestora, wyznaczonej jego zdaniem
kwotą wynagrodzenia należnego wykonawcy. Ubocznie Sąd zaznaczył, że w razie
stwierdzenia po wykonaniu robót przez podwykonawcę nieważności umowy
wiążącej go z wykonawcą z powodu naruszenia art. 6471
§ 1-4 k.c., po stronie
podwykonawcy powstaje roszczenie o zapłatę zarówno wobec wykonawcy jako
strony tej umowy, jak i wobec inwestora na podstawie art. 6471
§ 5 w zw. z art. 410
k.c.
Od wyroku Sądu Rejonowego pozwany inwestor wniósł apelację opartą m. in.
na zarzucie naruszenia art. 6471
§ 2 k.c. Sąd Okręgowy, dostrzegając rozbieżną
interpretację przesłanek oceny, czy nastąpiła dorozumiana zgoda inwestora na
zawarcie umowy z podwykonawcą, a także dalsze wątpliwości występujące
w procesach formułujących roszczenia opierane na podstawie z art. 6471
§ 5 k.c.
sformułował zagadnienia prawne przytoczone w uchwale. W uzasadnieniu
opowiedział się przeciwko nadmiernie liberalnej interpretacji przesłanek
odpowiedzialności inwestora, przyjmującej jako wystarczający sam fakt wykonania
robót przez podwykonawcę, czy też tolerowanie jego obecności na budowie
i dokonanie odbioru zrealizowanych przez niego robót. Wskazując na nietypową
i surową formułę odpowiedzialności inwestora za zobowiązanie wynikające
z umowy, której nie jest stroną Sąd Okręgowy skłaniał się do przyjęcia, że
możliwość stwierdzenia, że inwestor udzielił dorozumianej zgody na posłużenie się
przez wykonawcę podwykonawcą zachodzi tylko wtedy, kiedy inwestor uzyskał
informację o osobie wykonawcy i przedmiocie powierzonych mu robót, a także
o wynagrodzeniu podwykonawcy lub podstawach jego ustalenia w taki co najmniej
sposób, aby tylko od jego decyzji zależało, czy się z nimi zapozna. Z kolei
wątpliwości co do zakresu odpowiedzialności inwestora wobec podwykonawcy,
którego wynagrodzenie jest wyższe od wynagrodzenia wykonawcy Sąd przedstawił
5
na wypadek udzielenia odpowiedzi negatywnej na pierwsze z postawionych pytań,
wyrażając stanowisko, że skoro inwestor udziela zgody na powierzenie prac
podwykonawcy znając lub co najmniej mogąc się dowiedzieć o wysokości
wynagrodzenia podwykonawcy nie ma powodu, aby ograniczyć jego
odpowiedzialność. Ostatnie zagadnienie prawne odnosi się do wskazywanej przez
Sąd Okręgowy możliwości przyjęcia, że umowa o podwykonawstwo była nieważna
z powodu niezachowania formy pisemnej narzuconej przez art. 6471
§ 4 k.c. i dąży
do wyjaśnienia, czy obowiązkiem sądu w takim wypadku jest rozpoznanie
roszczenia o zapłatę na płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu,
a jeśli tak, to czy powinien uprzedzić strony o możliwości przyjęcia odmiennej
kwalifikacji prawnej. Sąd Okręgowy przychylił się do poglądu o celowości
rozpoznania roszczenia także w oparciu o inne możliwe podstawy prawne a także
o obowiązku uprzedzenia stron o swoim zamiarze, jakkolwiek zauważył, że
stwierdzenie obowiązku stosowania reguły da mihi factum dabo tibi ius stawia pod
znakiem zapytania konieczność informowania stron o takiej możliwości, ponieważ
powinny ją brać pod uwagę jako element postepowania.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Pierwsze z przedstawionych zagadnień dotyczy problemu, który – wśród
innych - rozważany był w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
z dnia 29 kwietnia 2008 r., (III CZP 6/08, OSNC 2008/11/121) i rozstrzygnięty
w tezie tej uchwały, według której do zgody wymaganej przez art. 6471
§ 2 i 3 k.c.
nie stosuje się art. 63 § 2 k.c.; zgoda ta może być wyrażona przez każde
zachowanie, które ujawnia ją w sposób dostateczny (art. 60 k.c.); niezależnie od
tego zgodę uważa się za wyrażoną w razie ziszczenia się przesłanek określonych
w art. 6471
§ 2 zdanie drugie k.c. W uzasadnieniu uchwały Sąd Najwyższy wyjaśnił
wówczas, że w art. 6471
§ 2 i 3 k.c. nie zostały uregulowane zasady wyrażenia
przez inwestora (wykonawcę – jeśli chodzi o umowę o dalsze podwykonawstwo)
zgody w sposób czynny, co przemawia za zastosowaniem w tym zakresie reguł
ogólnych. Zgoda inwestora na umowę między wykonawcą a podwykonawcą, do
której nie stosuje się rygorów art. 63 § 2 k.c., może więc być wyrażona w dowolny
sposób dostatecznie ją ujawniający (art. 60 k.c.), odczytany przy zastosowaniu
ogólnych zasad wykładni oświadczeń woli. Jeżeli więc z oświadczeń lub zachowań
6
inwestora wyinterpretować, że akceptuje konkretną umowę (jej projekt), z której
wynika zakres jego odpowiedzialności solidarnej, stanowiącej konsekwencje
wyrażonej zgody, to okoliczność ta jest wystarczająca do uznania skuteczności tej
zgody. W uchwale podkreślono, że wystarczającym zabezpieczeniem interesów
inwestora jest jego wiedza o przedmiocie i potrzebach realizacyjnych projektowanej
lub prowadzonej już inwestycji, a także przynajmniej taka dbałość o własne interesy,
jakiej można oczekiwać od przeciętnego uczestnika procesu inwestycyjnego.
Stanowisko wyrażone w uchwale opierało się więc na rozróżnieniu zgody milczącej
przewidzianej w art. 6471
§ 2 i 3 k.c., wymagającej zachowania sformalizowanego
postępowania oraz zgody czynnej, niewymagającej tego postepowania, ustalanej
według reguł stosowanych przy badaniu czy i jakiej treści oświadczenie woli zostało
złożone w wypadku, kiedy przepisy nie wymagają jego uzewnętrznienia
w określonej formie szczególnej. W wyroku z dnia 27 maja 2015 r. (II CSK 483/14,
nie publ.) Sąd Najwyższy skonstatował, że w uchwale opowiedziano się za
obowiązkiem dostarczenia inwestorowi umowy przy zgodzie biernej (milczącej),
a w zasadzie przeciw niemu przy zgodzie czynnej, ze wskazaniem, że wiedza
inwestora o dalszej umowie powinna obejmować podstawowe kwestie podmiotowe
i przedmiotowe. Sąd Okręgowy słusznie zauważył jednak, że tak ogólnie wskazany
kierunek interpretacji art. 6471
k.c. spowodował rozbieżności w wykładni, jakie
przesłanki muszą być spełnione, by można było przyjąć, że inwestor (ewentualnie
także wykonawca) wyraził zgodę na udział podwykonawcy (dalszego
podwykonawcy) w realizacji robót budowlanych i w ten sposób przyjął na siebie
solidarna odpowiedzialność za zapłatę jego wynagrodzenia. Wątpliwości nie budziły
przypadki zgody wysłowionej wprost, natomiast różnice interpretacyjne
spowodowało odczytywanie, czy zgoda została udzielona czy też nie w wypadkach,
kiedy podwykonawca wywodził ją z całokształtu zachowań inwestora
(lub wykonawcy), powołując się na udzielenie jej w sposób dorozumiany.
W orzecznictwie ukształtowały się trzy koncepcje. Najliczniej reprezentowany jest
pogląd, że warunkiem powstania solidarnej odpowiedzialności inwestora wobec
podwykonawcy jest akceptacja umowy, którą inwestor (lub także wykonawca) zna
lub co najmniej miał możliwość poznania jej postanowień, wyznaczających zakres
jego odpowiedzialności. Stanowisko takie Sąd Najwyższy przyjmował w wyrokach
7
z dnia 20 czerwca 2007 r. (II CSK 108/07, nie publ.), z dnia 23 kwietnia 2008 r.
(III CSK 287/07, nie publ.) i z dnia 26 czerwca 2008 r. (II CSK 80/08, nie publ.).
Szerzej zagadnienie to przedstawione zostało w uzasadnieniu wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 6 października 2010 r., (II CSK 210/10, OSNC z 2011 r., nr 5,
poz. 59). Za konieczne informacje Sąd uznał m. in. postanowienia określające
wysokość wynagrodzenia podwykonawcy lub sposób jego ustalenia, zasady lub
podstawy odpowiedzialności wykonawcy za zapłatę tego wynagrodzenia,
postanowienia poddające tę umowę prawu obcemu, a spory z niej wnikające
zagranicznemu sądownictwu polubownemu. W wyroku z dnia 27 czerwca 2013 r.
(III CSK 298/12, nie publ.) Sąd Najwyższy ponownie zaznaczył, że skuteczność
zgody inwestora wyrażonej w sposób czynny nie jest uzależniona od zachowania
przez wykonawcę procedury przewidzianej w art. 6471
§ 2 zdanie drugie k.c.,
jednak wiedza inwestora (wykonawcy) o dalszej umowie powinna obejmować
podstawowe kwestie podmiotowe i przedmiotowe. Tę sama myśl powtórzył
w wyrokach z dnia 16 kwietnia 2014 r. (V CSK 296/13, nie publ.) i z dnia
24 stycznia 2014 r. (V CSK 124/13, OSNC-ZD 2015, nr 1, poz. 15), podkreślając,
że do przyjęcia skutecznej zgody czynnej niezbędna jest informacja o konkretnej
umowie z konkretnym wykonawcą, oraz że zgoda inwestora nie może być
blankietowa, polegająca na ogólnej akceptacji możliwości zawarcia przez
wykonawcę umów z podwykonawcami. Przedstawione stanowisko dominuje
również w orzecznictwie sądów apelacyjnych (np. wyroki Sądu Apelacyjnego
w Łodzi z dnia 2 czerwca 2015 r., I ACa 1782/14) i z dnia 23 lipca 2015 r., I ACa
103/15; Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 lipca 2015 r., V ACa 51/15);
Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 maja 2015 r., I ACa 42/15), Sądu
Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 3 lipca 2014 r., I ACa 242/14, czy Sądu
Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 stycznia 2014 r., I ACa 1086/13). W części
orzeczeń sądy precyzowały, że do przyjęcia, iż inwestor wyraził zgodę
przewidzianą w art. 6471
§ 2 i 3 k.c. nie wystarczy samo ustalenie, że wiedział
o uczestnictwie podwykonawcy w procesie budowlanym (np. w wyrokach Sądu
Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 lutego 2015 r., IV ACa 798/14 i z dnia
28 października 2014 r., V ACa 378/14, podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny
w Łodzi w wyroku z dnia 6 lutego 2014 r., I ACa 997/13). Nieco złagodzone
8
stanowisko Sąd Najwyższy zajął w wyroku z dnia 20 sierpnia 2015 r, (II CSK
551/14, nie publ.) uznając, że jeśli inwestor, poprzez swoje zachowanie wyrażone
na zewnątrz, w szczególności wobec wykonawcy i podwykonawcy, akceptuje fakt
realizacji wyodrębnionej części robót budowlanych objętych umową z wykonawcą,
przez przedstawionego mu i jasno zidentyfikowanego podwykonawcę, to
warunkiem powstania odpowiedzialności solidarnej inwestora i wykonawcy za
wynagrodzenie należne podwykonawcy nie jest przedłożenie mu egzemplarza
umowy podwykonawczej, jeśli nie ulega wątpliwości, że inwestor mógł realnie
zażądać okazania mu tej umowy, mógł zapoznać się z jej treścią oraz wyrazić swój
ewentualny sprzeciw wobec powierzenia określonej części robót temu właśnie
podwykonawcy. Zachowanie inwestora akceptującego realizację określonych,
znanych mu i wyodrębnionych zadań przez określonego i znanego inwestorowi
podwykonawcę, z którym na dodatek inwestor uzgadniał kwestie dotyczące
przebiegu tych robót, terminu ich wykonania, itp., dając wyraz swojej woli
kontynuowania przez niego określonych robót budowlanych, nie może, zdaniem
Sądu, być interpretowane jedynie jako „wiedza” inwestora, nie stanowiąca przejawu
jego zgody na zawarcie umowy podwykonawczej z wynikającymi z tej zgody
konsekwencjami. Sąd oceniał jednak w tym wypadku stan faktyczny, w którym
wykonawca zwrócił się o wyrażenie zgody na zawarcie skonkretyzowanej umowy
podwykonawczej, a inwestor złożył na piśmie oświadczenie aprobujące ten wniosek.
W tych okolicznościach Sąd stwierdził, że skoro inwestor mógł żądać wyjaśnień,
uzupełnienia danych a nawet złożenia samej umowy, jej projektu lub innych
dokumentów i nie skorzystał z tej możliwości, lecz wyraził zgodę, to nie ma
powodu do udzielania mu dodatkowej ochrony.
Cezurę pomiędzy przedstawionym poglądem a drugą koncepcją, mniej
licznie reprezentowaną, wyznacza stosunek do wymagania, by inwestor znał, a co
najmniej miał zapewnioną możliwość zapoznania się z istotnymi postanowieniami
umowy pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą. W tym wypadku za wystarczające
do przypisania inwestorowi świadomego udzielenia zgody uważa się, wiedzę, że
taka umowa łączy wykonawcę z konkretnym podwykonawcą i znajomość jej
zakresu przedmiotowego. W wyroku z dnia 4 lutego 2011r. (III CSK 152/10)
Sąd Najwyższy, przywołując szereg swoich judykatów (uchwałę III CZP 6/08,
9
wyroki z dnia 26 czerwca 2008 r., I CSK 80/08, M. Prawn. 2008, nr 22, poz. 1215,
z dnia 11 grudnia 2008 r., IV CSK 323/08, nie publ., z dnia 20 stycznia 2009 r.,
II CSK 417/08, nie publ., z dnia 2 lipca 2009 r., V CSK 24/09, nie publ.) przyjął, że
zgody czynnej dorozumianej inwestor może udzielić przez czynności faktyczne, na
przykład przez tolerowanie obecności podwykonawcy na placu budowy,
dokonywanie wpisów w dzienniku budowy, odbieranie wykonanych przez niego
robót i tym podobne czynności, zaznaczając jednocześnie, że wiedza inwestora
o podwykonawcy i przedmiocie powierzonych mu umownie zadań może pochodzić
z dowolnego źródła. Stanowisko to powtórzył m. in. w wyroku z dnia 27 czerwca
2013 r. (III CSK 298/12, nie publ.), w którym odwołał się do celu wprowadzenia art.
6471
k.c., jakim była potrzeba ochrony podwykonawców, wykorzystywanych przez
kontrahentów z powodu słabszej pozycji w procesie budowlanym i opowiedział się
za potrzebą stosowania życzliwej dla podwykonawców wykładni tego przepisu.
Jakkolwiek skuteczność zgody wyrażonej w sposób czynny nie jest uzależniona od
zachowania procedury przewidzianej w art. 6471
§ 2 zdanie drugie k.c.
(tj. przedstawienia umowy z podwykonawcą) to wiedza inwestora lub wykonawcy
o dalszej umowie powinna obejmować podstawowe kwestie podmiotowe
i przedmiotowe. Zdaniem Sądu czynności związane z uzyskaniem zgody inwestora
(wykonawcy) na zawarcie umowy z podwykonawcą (dalszym podwykonawcą) nie
muszą być podejmowane w tym samym czasie, w szczególności część danych
dotyczących postanowień umowy może być mu przedstawiona po wyrażeniu zgody,
bowiem przy udzielaniu zgody w formie czynnej jej skuteczność nie jest
uzależniona od wcześniejszego udostępnienia treści umowy. Jako okoliczności
świadczące o udzieleniu przez generalnego wykonawcę dorozumianej zgody na
wykonanie części prac przez dalszego podwykonawcę Sąd Najwyższy wskazał
przyjęcie dokonanego przez podwykonawcę zgłoszenia faktu powierzenia
wykonywania ciążących na nim robót dalszemu podwykonawcy, pisemne
potwierdzenia tego faktu przez generalnego wykonawcę, wystawienie dokumentów
umożliwiających dalszemu podwykonawcy wykonywanie prac, współdziałanie
w wykonaniu i odbiorze robót. Pogląd ten zyskał aprobatę w kilku orzeczeniach
sadów apelacyjnych (np. w wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia
26 listopada 2014 r., I ACa 1136/14, wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia
10
18 grudnia 2013 r., I ACa 1031/13, nie publ., wyroku Sądu Apelacyjnego
w Szczecinie z dnia 8 maja 2013r. (I ACa 158/13, niepubl.).
Trzecia grupa orzeczeń akcentuje stanowisko, że art. 6471
k.c. nie daje
podstaw do rozszerzenia procedury koniecznej do zinterpretowania milczenia
inwestora jako zgody na wypadki, w których zgoda jest przez niego wyrażana
w sposób czynny. Za wystarczające zabezpieczenie interesów inwestora uznaje
jego wiedzę o prowadzeniu prac przez podwykonawcę i samo wyrażenie zgody na
jego udział w procesie inwestycyjnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
9 kwietnia 2008 r., V CSK 492/07, nie publ.) w powiazaniu z jego wiedzą
o przedmiocie i potrzebach realizacyjnych projektowanej lub prowadzonej już
inwestycji - bez konieczności przedstawiania mu umowy z podwykonawca lub jej
projektu z odpowiednia dokumentacją (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
3 października 2008 r., I CSK 123/08, nie publ., z dnia 11 grudnia 2008 r., IV CSK
323/08, nie publ., z dnia 20 stycznia 2009 r., II CSK 417/08, nie publ.). Stanowisko
to podzieliły niektóre sądy apelacyjne (np. Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia
30 lipca 2015 r., I ACa 143/15).
Jak wynika z przedstawionego zestawienia każda z przyjmowanych
koncepcji oparta jest na tym samym założeniu – odróżnieniu wymagań, których
spełnienie niezbędne jest, by możliwe było przypisanie inwestorowi (wykonawcy)
udzielenia zgody milczącej (biernej) i kryteriów oceny skuteczności zgody czynnej,
udzielonej w sposób wyraźny lub dorozumiany. Nie budzi wątpliwości, że ocena,
czy doszło do udzielenia zgody w sposób czynny nie może nawiązywać do
wymagań formalnych z art. 6471
§ 2 zdanie drugie k.c., ponieważ ich dochowanie
jest niezbędne wyłącznie w tym celu, by możliwe było odczytanie milczenia ich
adresata jako oświadczenia o wyrażeniu zgody. Akceptowany powszechnie
w orzecznictwie jest też pogląd o możliwości wyrażenia przez inwestora
(wykonawcę) zgody na zaangażowanie podwykonawcy bez zachowania formy
szczególnej, a więc – zgodnie z art. 60 k.c. – przez każde zachowanie się, które
ujawnia jego wolę w sposób dostateczny. Artykuł 60 k.c. nie rozróżnia oświadczeń
woli złożonych w formie jednoznacznego komunikatu słownego od oświadczeń
ujawnionych nie wprost, czy to w drodze słownej, czy też przez inne zachowania,
niemniej tradycyjnie i ze względów praktycznych tego rodzaju dystynkcja jest
11
przeprowadzana i znalazła swoje odbicie w pierwszym zagadnieniu prawnym
przedstawionym przez Sąd Okręgowy. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się,
że ocena, czy określone oświadczenie woli zostało złożone i jaka jest jego treść
przebiega z zachowaniem reguł przewidzianych w art. 65 § 1 k.c., co oznacza, że
zachowania mające ujawnić wolę składającego oświadczenie tłumaczyć należy tak,
jak tego wymagają zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, przy
uwzględnieniu okoliczności, w których miały miejsce.
Zgoda inwestora na zawarcie umowy z podwykonawcą, co także nie budzi
sporów, jest oświadczeniem woli o charakterze zindywidualizowanym, a nie
blankietowym. Odnosi się do konkretnego podwykonawcy, wykonującego
oznaczony zakres robót i pociąga za sobą ustawowy skutek, wynikający z art. 6471
§ 5 k.c., jakim jest przyjęcie przez inwestora solidarnej odpowiedzialności za
zapłatę wynagrodzenia wynikającego z objętej zgodą umowy. Dotyczy więc
wynagrodzenia określonego w tej umowie zarówno co do wysokości jak i zasad
płatności. Wprawdzie celem art. 6471
k.c. jest zapewnienie ochrony
podwykonawcom, jednak sposób realizacji tej ochrony, polegający na
wprowadzeniu gwarancyjnej odpowiedzialności inwestora za cudzy dług, wymaga
starannej i rozważnej interpretacji zachowań mających uzewnętrznić wolę przyjęcia
na siebie takiej odpowiedzialności. Pamiętać należy, że w procesie budowlanym
uczestniczyć mogą nie tylko podwykonawcy, których umowy są objęte zgodą
inwestora jak, ale także podwykonawcy, którzy takiej zgody nie uzyskali. W związku
z tym samo tolerowanie pracowników określonego podmiotu na placu budowy nie
świadczy o woli zaakceptowania przez inwestora umowy, na podstawie której
podmiot ten wykonuje prace. Ocenie każdorazowo podlegać musi całość
okoliczności konkretnej sprawy, inne wnioski płyną bowiem ze współpracy na placu
budowy z podwykonawcą, który zwrócił się do inwestora o zgodę na zwarcie
umowy z wykonawcą lub o akceptację już zawartej umowy, a inne z współdziałania
z takim, który jedynie realizował umowę uzgodnioną ze swoim kontrahentem.
Nieobojętne w procesie interpretacyjnym będzie zastrzeżenie w umowie między
inwestorem a wykonawcą prawa inwestora do wstrzymania się ze świadczeniem na
rzecz wykonawcy części wynagrodzenia, która odpowiada wynagrodzeniu
podwykonawcy do czasu wykazania, że rozliczył się z zaangażowanym przez
12
siebie podwykonawcą i skorzystanie z tego zastrzeżenia. Różnorodność stanów
faktycznych (por. np. okoliczności poddane ocenie w sprawie III CSK 298/12)
uniemożliwia utworzenie listy okoliczności, które jednoznacznie dowodzą udzielenia
dorozumianej zgody lub taki wniosek wykluczają. W każdym jednak wypadku
należy pamiętać, że ocena czy określone zachowania niosą w sobie przejaw woli,
którą wyraża określony podmiot i jaka jest treść zawartego w nich oświadczenia
woli powinny przebiegać przy założeniu racjonalności działania podmiotów
uczestniczących w obrocie prawnym. Podejmowanie racjonalnej decyzji
gospodarczej wiążącej się z przyjęciem gwarancyjnej odpowiedzialności
majątkowej w sposób oczywisty wymaga wiedzy co do rozmiaru tej
odpowiedzialności i zasad na jakich jest ponoszona. Konieczność dysponowania
tego rodzaju informacjami przez inwestora, decydującego się na udzielenie zgody
na udział w procesie inwestycyjnym podwykonawcy, z którym nie nawiązuje
bezpośrednio stosunku umownego, Sąd Najwyższy wskazywał już w uchwale
składu siedmiu sędziów z dnia 29 kwietnia 2008 r. stwierdzając, że zgoda ma
dotyczyć zawarcia konkretnej umowy, o określonej treści, zawiązanej lub
przynajmniej wstępnie uzgodnionej ze zindywidualizowanym podmiotem w zakresie
wszystkich istotnych postanowień, szczególnie tych, które decydują o wysokości
wynagrodzenia. Argumentował, że zestawienie § 1 i § 2 w art. 6471
k.c. wskazuje,
iż nie wystarczy udzielona z góry zgoda blankietowa na umowę o jakiejkolwiek
treści z jakimkolwiek wykonawcą, ponieważ przepisy traktujące o wyrażeniu przez
inwestora zgody na zawarcie umowy pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą
znajdują zastosowanie także wtedy, kiedy już w umowie łączącej inwestora
z wykonawcą określono, zgodnie z wymaganiami art. 6471
§ 1 k.c., zakres robót,
które wykonawca powierzy podwykonawcom. Uzasadnieniem tego stanowiska była
potrzeba zapewnienia należytej ochrony także inwestorowi, ponieważ
wyrażenie zgody na umowę podwykonawczą ma zasadnicze znaczenie dla
obciążenia go odpowiedzialnością solidarną o charakterze gwarancyjnym za cudzy
dług. Artykuł 6471
k.c. służy wzmocnieniu pozycji podwykonawcy przez to, że
inwestor ma własny interes, w zadbaniu, aby wynagrodzenia podwykonawców były
zapłacone, gdyż inaczej może być zmuszony do ich zaspokojenia z własnych
środków. Pozycja inwestora wobec wykonawcy pozwala mu na wymuszenie
13
realizacji jego zobowiązań wobec podwykonawców np. w drodze uzależnienia
wypłaty części wynagrodzenia, odpowiadającej wynagrodzeniu należnemu
podwykonawcy, od udokumentowania, że podwykonawca został zaspokojony.
Zrozumiałe jest więc, że zgoda inwestora na zawarcie umów podwykonawczych
będzie skuteczna tylko wówczas, gdy będzie dotyczyła konkretnej umowy, z tym,
że w wypadku zgody udzielanej czynnie nie jest konieczne zachowanie procedury
z art. 6471
§ 2 zd. drugie k.c., lecz wystarczy wiedza inwestora pochodząca
z jakiegokolwiek źródła. Niewątpliwie jednak wiedzą taką inwestor powinien
dysponować, aby można było przypisać mu podjęcie decyzji o zgodzie na zawarcie
tej umowy. Uzyskanie dodatkowej gwarancji wypłaty wynagrodzenia stanowi istotną
korzyść dla podwykonawcy. Dlatego powinien być on zainteresowany wystąpieniem
do inwestora o wyrażenie zgody na zwarcie z nim umowy przez wykonawcę.
Inwestor nie ma natomiast obowiązku dociekania treści stosunku prawnego
pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą, jakkolwiek może to zrobić i wówczas
przyczyny podjęcia takich działań oraz treść uzyskanych informacji również podlega
ocenie w ramach odtwarzania, czy można mu przypisać wyrażenie dorozumianej
zgody na zawiązanie tego stosunku. Przyjmowaną w orzecznictwie „możliwość
uzyskania wiedzy o treści umowy między wykonawca a podwykonawcą”, mającą
stanowić dostateczne zabezpieczenie interesów inwestora w toku odtwarzania jego
woli, rozumieć więc należy jako stworzenie mu realnej możliwości zapoznania się
z postanowieniami umowy istotnymi z punktu widzenia zakresu odpowiedzialności,
która na siebie przyjmie wyrażając zgodę na jej zawarcie. Realna możliwość
oznacza taki stan, w którym jedynie od woli inwestora będzie zależało, czy zapozna
się z treścią umowy. Chodzi więc o sytuację odpowiadającą przewidzianej w art. 61
k.c., a nie o hipotetyczną możliwość zdobycia informacji w wyniku własnej
aktywności.
Kolejne zagadnienie przedstawione przez Sąd Okręgowy dotyczy skutków
zastrzeżenia w umowie podwykonawczej wynagrodzenia podwykonawcy
przekraczającego wynagrodzenie wykonawcy i nie wymaga odpowiedzi, ponieważ
okoliczności faktyczne sprawy nie wskazują, aby tego rodzaju sytuacja
występowała w rozpatrywanej sprawie. Z okoliczności, które stanowiły kanwę
rozważań wynikało jedynie, że wynagrodzenie podwykonawcy przekraczało
14
kwotowo wartość robót elektrycznych przewidzianą w umowie inwestora
z wykonawcą. Roboty te stanowiły tylko jeden ze składników prac budowlanych.
Wynagrodzenie wykonawcy za całość prac przekraczało natomiast to, które
wykonawca uzgodnił z powodowym podwykonawca. Ponadto art. 6471
§ 5 k.c. we
wskazanym zakresie nie budzi wątpliwości. Zgoda inwestora na zawarcie umowy
pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą, udzielona ze skutkiem solidarnego
przystąpienia do powstałego na jej podstawie długu z tytułu wynagrodzenia rodzi
odpowiedzialność odpowiadającą tej, jaką wykonawca ponosi z tego tytułu.
Trzecie z przedstawionych pytań prawnych odnosi się do problemu
związania sądu wskazaną przez powoda podstawą prawną powództwa. Kwestia ta
była już przedmiotem rozważań, głównie w wypadkach, kiedy powód wywodził
żądanie ze stosunku prawnego, który sąd uznawał za nieważny i w rachubę
wchodziła możliwość rozpatrzenia sporu w oparciu o inna konstrukcję prawną,
zwykle według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. W wyroku z dnia
18 marca 2005 r., II CK 556/04 Sąd Najwyższy wskazał, że zgodnie z art. 321 § 1
k.p.c. granice wyrokowania wyznacza wartość dochodzonych roszczeń, ale także
sam przedmiot żądania, wyznaczony jego podstawą faktyczną. W wypadku
roszczenia pieniężnego zasądzenie sumy mieszczącej się w granicach kwotowych
powództwa, lecz z innej postawy faktycznej niż wskazywana przez powoda
w pozwie i w toku postepowania, stanowi orzeczenie ponad żądanie. Pogląd ten
nawiązywał do orzecznictwa pochodzącego z okresu obowiązywania kodeksu
postepowania cywilnego z 1930 r. (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia
1936 r., C II 1770/35, "Przegląd Prawa i Administracji" 1936, nr 2, poz. 148, i z dnia
29 listopada 1949 r., Wa.C. 165/49, "Demokratyczny Przegląd Prawniczy" 1950, nr
3, poz. 61), kontynuowanego pod rządami art. 321 § 1 k.p.c. (np. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 29 października 1993 r., I CRN 156/93 (nie publ.). Sąd
Najwyższy odwołał się także do wyroku z dnia 23 lutego 1999 r., I CKN 252/98
(OSNC 1999, nr 9, poz. 152), przyjmującego, że podanie podstawy prawnej
powództwa, jakkolwiek niewymagane, jednak pośrednio konkretyzuje okoliczności
faktyczne uzasadniające żądanie pozwu. Później jednak pogląd ten został
zracjonalizowany przez wskazanie na potrzebę poddania ocenie wszystkich
okoliczności faktycznych przytoczonych jako uzasadnienie powództwa, a nie tylko
15
wyselekcjonowanych pod katem wskazanej podstawy prawnej (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 24 maja 2007 r., V CSK 25/07, OSNC-ZD 2008 nr B, poz. 32).
W kontekście roszczeń wywodzonych z odpowiedzialności inwestora (wykonawcy)
przewidzianej w art. 6471
§ 5 k.c. Sąd Najwyższy podjął ten problem w wyroku
z dnia 21 sierpnia 2013 r. (II CSK 9/13, nie publ.) wydanym w sprawie, w której sąd
pierwszej instancji uznał, że umowa o podwykonawstwo była nieważna z uwagi na
naruszenie wymagań dotyczących formy i uwzględnił powództwo względem
inwestora, wskazując jako podstawę art. 6471
§ 5 k.c. w zw. z art. 410 k.c. Sąd
Okręgowy zmienił ten wyrok i oddalił powództwo, ponieważ uznał, że przyjęcie
odpowiedzialności pozwanego opartej na przepisach o nienależnym świadczeniu
stanowi wyjście poza podstawę faktyczną powództwa. Sąd Najwyższy uchylił wyrok
sądu drugiej instancji przyjmując, że rozpoznanie na płaszczyźnie przepisów
o bezpodstawnym wzbogaceniu roszczeń o zapłatę kierowanych przeciwko
inwestorowi przez wykonawcę, który wykonał swoje roboty w przeświadczeniu, że
spełnia ciążące na nim zobowiązanie, lecz sąd stwierdził nieważność tego
postępowania, nie jest traktowane jako wyjście ponad żądanie pozwu, lecz jako
prawidłowa realizacja obowiązku dabo tibi ius - poszukiwania przepisów
zapewniających powodowi należytą ochronę prawną, usprawiedliwioną
w przedstawionych przez niego okolicznościach faktycznych. Wprawdzie
w sprawie tej ostatecznie, po jej ponownym rozstrzygnięciu przez sąd powszechny,
Sąd Najwyższy nie stwierdził w ocenianym stanie faktycznym podstaw do
zastosowania przepisów o nienależnym świadczeniu bądź o bezpodstawnym
wzbogaceniu (por. wyrok tego Sądu z dnia 7 maja 2015 r. (II CSK 441/14, nie publ.),
jednak przyjął, że zastosowanie tej podstawy prawnej nie jest wykluczone co do
zasady. Ze stanowiskiem tym należy się zgodzić. Zakres rozpoznania sprawy
wyznacza zgłoszone żądanie i przytoczone okoliczności faktyczne, a rzeczą sądu
jest dokonanie kwalifikacji prawnej w oparciu o możliwe do zastosowania podstawy.
Jeżeli jednak powód sprecyzował podstawę prawną swojego żądania i do niej
wyłącznie dopasował argumentację, wynikający z art. art. 2 i 45 ust. 1 Konstytucji
obowiązek informacyjny sądu obejmuje uprzedzenie stron o możliwości
rozpoznania sprawy na innej podstawie prawnej. Obowiązek ten stanowi realizację
prawa strony do przewidywalności rozstrzygnięcia i umożliwienia wszechstronnego
16
zbadania okoliczności sprawy przez sąd i służy zagwarantowaniu rzeczywistej
realizacji prawa do sprawiedliwego rozpoznania sprawy (por. wyrok Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 22 października 2013 r., SK 14/11, OTK-A 2013/7/101
i powołane w nim orzecznictwo, a także uzasadnienie uchwały składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2015 r., III CZP 112/14, OSNC
2015/11/127).
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy podjął uchwałę jak na wstępie.
db
kc