Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SDI 66/15
POSTANOWIENIE
Dnia 4 marca 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dorota Rysińska (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Przemysław Kalinowski
SSN Zbigniew Puszkarski
Protokolant Anna Kuras
przy udziale Rzecznika Dyscyplinanego Prokuratora Generalnego Jacka
Radoniewicza,
w sprawie prokuratora M. S.,
uniewinnionego od zarzutu popełnienia przewinienia dyscyplinarnego opisanego w
art. 66 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (Dz.U. z 2011, Nr
270, poz. 1599 ze zm.),
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 4 marca 2016 r. kasacji,
wniesionej przez Rzecznika Dyscyplinarnego w Prokuraturze Apelacyjnej w […]
- na niekorzyść prokuratora M. S.,
od orzeczenia Odwoławczego Sądu Dyscyplinarnego dla Prokuratorów przy
Prokuratorze Generalnym z dnia 16 września 2015 r.,
utrzymującego w mocy orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego dla Prokuratorów przy
Prokuratorze Generalnym z dnia 12 maja 2015 r.,
I. oddala kasację;
II. kosztami postępowania kasacyjnego obciąża Skarb
Państwa.
UZASADNIENIE
Prokurator Prokuratury Rejonowej w […] M. S. stanął pod zarzutem
dopuszczenia się dwóch przewinień dyscyplinarnych. Zarzucono mu:
2
„I. oczywistą i rażącą obrazę przepisu art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 20 czerwca
1985 r. o prokuraturze polegającą na świadomym niezastosowaniu się do
wydanego w dniu 1 kwietnia 2014 r. przez Prokuratora Rejonowego w […]
polecenia dostosowania czasu pracy do godzin urzędowania Prokuratury
Rejonowej w […] określonych od poniedziałku do piątku od godziny 7.30 do
godziny 15.30 i systematycznym opuszczaniu miejsca pracy o godz. 15.00, a w
dniu 9 kwietnia 2014 r. około 15.00 niewykonaniu polecenia Prokuratora
Rejonowego w […] powrotu do miejsca pracy w siedzibie jednostki;
II. oczywistą i rażącą obrazę art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o
prokuraturze polegającą na zakwestionowaniu w dniu 9 kwietnia 2014 r. wydanego
przez Prokuratora Rejonowego w [...] w trybie wewnętrznego nadzoru służbowego
polecenia poprawienia koncentracji czynności w sprawie o syg. Ds. …/14 poprzez
zwiększenie częstotliwości przesłuchań świadków i niezastosowanie się do tego
polecenia w okresie od 9 kwietnia 2014 r. do 28 maja 2014 r.”,
tj. przewinienia z art. 66 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze
(Dz. U. Nr 270, poz. 1599).
Po rozpoznaniu sprawy, Sąd Dyscyplinarny dla Prokuratorów przy
Prokuratorze Generalnym orzeczeniem z dnia 12 maja 2015 r. uniewinnił
obwinionego prokuratora M. S. od popełnienia deliktu dyscyplinarnego zarzuconego
mu w pkt. I, natomiast uznał go za winnego popełnienia drugiego z nich i za delikt
ten, na mocy art. 66 ust. 1 i art. 67 ust. 1 pkt. 1 cytowanej powyżej ustawy,
wymierzył mu karę upomnienia.
Orzeczenie to zaskarżył Rzecznik Dyscyplinarny w Prokuraturze Apelacyjnej
w […], zrzucając we wniesionym odwołaniu:
„1) obrazę przepisu art. 66 ust. 1 ustawy o prokuraturze polegającą
niezasadnym i skutkującym uniewinnieniem od zarzutu popełnienia deliktu
opisanego w pkt. I uznaniu, że wydane w dniu 1 kwietnia 2014 r. przez Prokuratora
Rejonowego w [...] polecenie dostosowania czasu pracy do godzin urzędowania
Prokuratury Rejonowej w […] oraz wydane w dniu 9 kwietnia 2014 r. około godz.
15.00 polecenie Prokuratora Rejonowego w […] powrotu obwinionego do miejsca
pracy w siedzibie jednostki, były niezgodne z prawem i w związku z tym, obwiniony
3
nie stosując się do nich nie dopuścił się oczywistej i rażącej obrazy prawa w postaci
art. 8 ust. 2 ustawy o prokuraturze,
2) rażącą niewspółmierność kary polegającą na wymierzeniu za czyn
opisany w pkt. II orzeczenia, najłagodniejszej z możliwych kar w postaci
upomnienia, gdy stopień zawinienia, postawa obwinionego, brak skruchy,
jednoznacznie negatywna opinia służbowa oraz nieskuteczność prowadzonych
dotychczas postępowań służbowych, porządkowych i dyscyplinarnych,
przemawiają za orzeczeniem kary surowszej.
Powołując się na powyższe Rzecznik Dyscyplinarny wniósł o uchylenie
orzeczenia o uniewinnieniu obwinionego od zarzutu popełnienia deliktu opisanego
w pkt. I i przekazanie sprawy w tej części do ponownego rozpoznania oraz o
zmianę orzeczenia o karze wymierzonej za delikt opisany w pkt. II i wymierzenie
obwinionemu za ten czyn kary nagany.
Orzeczeniem z dnia 16 września 2015 r. Odwoławczy Sąd Dyscyplinarny dla
Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym utrzymał w mocy zaskarżone
orzeczenie w części dotyczącej czynu określonego w pkt. I, natomiast uchylił
zaskarżoną część orzeczenia co do czynu określonego w pkt. II i w tym zakresie
przekazał sprawę Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
Powyższe orzeczenie, w części utrzymującej w mocy, zostało zaskarżone
kasacją wniesioną na niekorzyść obwinionego prokuratora M. S. przez Rzecznika
Dyscyplinarnego w Prokuraturze Apelacyjnej. W skardze tej Rzecznik
rozstrzygnięciu temu zarzucił:
„rażące i mające istotny wpływ na treść orzeczenia naruszenie prawa
karnego procesowego oraz prawa materialnego, tj. art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art.
457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 66 ust. 1 ustawy o prokuraturze, polegające na
przeprowadzeniu wadliwej kontroli odwoławczej oraz nienależytym rozważeniu i
ustosunkowaniu się w uzasadnieniu orzeczenia do wszystkich zarzutów
podniesionych w odwołaniu, w następstwie czego doszło do rażącego naruszenia
przepisu art. 66 ust. 1 ustawy o prokuraturze, poprzez uznanie, iż zachowanie
obwinionego nie wyczerpało znamion deliktu dyscyplinarnego w postaci rażącej i
oczywistej obrazy art. 8 ust. 2 ustawy o prokuraturze, co stanowiło konsekwencję
błędnego przyjęcia, że:
4
- wydanie przez przełożonego obwinionemu polecenia dostosowania się przez
niego do godzin pracy obowiązujących w jednostce było sprzeczne z
uregulowaniem zawartym w art. 46 ustawy o prokuraturze,
- wydanie obwinionemu przez tegoż przełożonego polecenia powrotu do pracy w
dniu 9 kwietnia 2014 r. nie stanowiło naruszenia art. 8 ust. 2 ustawy o prokuraturze,
gdyż formułowane w oparciu o ten przepis polecenia mogą być wydawane
wyłącznie na piśmie lub „bezpośrednio”.
Podnosząc powyższy zarzut skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Odwoławczemu
Sądowi Dyscyplinarnemu dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się niezasadna.
Analizując treść zarzutu kasacyjnego według uregulowań ustawy z dnia 20
czerwca 1985 r. o prokuraturze (Dz. U. z 2011 r., Nr 270, poz. 1599, ze zm.),
obowiązującej w dacie prawomocnego zakończenia niniejszego postępowania
dyscyplinarnego (i wniesienia rozważanej skargi), należy stwierdzić, że zarzut ten
został skonstruowany w sposób niejako piętrowy. W pierwszoplanowej („górnej”)
jego warstwie wytknięto Odwoławczemu Sądowi Dyscyplinarnemu dla
Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym niedochowanie procesowego
standardu kontroli odwoławczej, ustanowionego przepisami art. 433 § 2 w zw. z art.
457 § 3 k.p.k. (należałoby tu dodać w zw. z art. 89 ust. 1 ustawy o prokuraturze), a
w wyniku tego, rażące naruszenie prawa materialnego w postaci art. 66 ust. 1 w
zw. z art. 8 ust. 2 ustawy o prokuraturze. U podstawy natomiast wysuniętego w ten
sposób twierdzenia zasadniczego (w „dolnej warstwie”) legł zarzut rażącej obrazy
dwóch przepisów prawa materialnego, a to art. 46 oraz art. 8 ust. 2 ustawy o
prokuraturze (dalej u.p.) – przez przyjęcie błędnej, w skonkretyzowany przez
skarżącego sposób, interpretacji tych unormowań. Już na wstępie zatem wolno
stwierdzić, że główny ciężar niniejszego rozstrzygnięcia zasadzał się na ocenie
argumentów kasacji, które w tej właśnie części kontestowały stanowisko prawne
przyjęte przez Odwoławczy Sąd Dyscyplinarny. Ich podzielenie nie świadczyłoby
jednak o celności wysuwanego w niej zarzutu natury procesowej (rażącego
naruszenia art. 89 pkt. 1 u.p. w zw. z art. 433 § 2 i art. 457 § 3 k.p.k.), lecz
5
dowodziłoby słuszności, przemawiającego za uwzględnieniem skargi, powodu jej
wniesienia w postaci rażącego naruszenia prawa materialnego. Konieczne jest tu
podkreślenie, że sam fakt odrzucenia przez sąd drugiej instancji wykładni, za którą
opowiadał się skarżący w środku odwoławczym formułującym stosowny w tym
zakresie zarzut, nie oznacza przecież samorzutnie – jak zdaje się rozumować autor
kasacji – że ów zarzut został przez ten sąd rozważony wadliwie od strony
procesowej, zwłaszcza z perspektywy możliwości zweryfikowania merytorycznej
słuszności zaskarżonego rozstrzygnięcia.
W niniejszej sprawie, tak postawionej w kasacji tezie przeczy zresztą lektura
uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, w całości poświęconego rozważaniom
prawnym. Dotyczyły one przede wszystkim głównego, powstałego na tle ustalonych
w sprawie faktów problemu, sprowadzającego się do zestawienia unormowania art.
8 ust. 2 u.p. – w zakresie odnoszonym do poleceń przełożonego prokuratora,
których wyłączną treścią jest nakazanie podległemu prokuratorowi dostosowania
czasu pracy do godzin urzędowania jednostki prokuratury, w której pełni służbę, jak
też jego powrót do miejsca pracy w jej siedzibie – z regulacją art. 46 u.p., w myśl
której czas pracy prokuratora określony jest wymiarem jego zadań. Trzeba przy tym
od razu zaznaczyć (do czego przyjdzie jeszcze powrócić w dalszej części wywodu),
że za przeprowadzeniem interpretacji koncentrującej się na rozważeniu – na tle
regulacji art. 46 u.p. – treści wydanych przez przełożonego prokuratora poleceń,
polegających w swej istocie na poruczeniu podległemu prokuratorowi samego tylko
pozostawania w pracy w siedzibie Prokuratury Rejonowej w godzinach jej
urzędowania, przemawiał wprost zakres postawionego obwinionemu zarzutu
dyscyplinarnego, wyznaczony w szczególności podanymi w nim ramami czasowymi
zarzucanego zachowania, opisem czynności wykonawczych oraz ich przedmiotu.
Pomijając w tym miejscu kwestię formy wydania polecenia nakazującego powrót,
podnoszoną w kasacji w dalszej kolejności, w sprawie nie budziło więc żadnych
wątpliwości, że rozstrzygnięcie, czy obwiniony prokurator M. S. dopuścił się
zarzucanego mu przewinienia, polegającego na złamaniu obowiązku
respektowania poleceń przełożonego prokuratora, określonego przepisem art. 8
ust. 2 u.p., zależało właśnie od rozwikłania zarysowanego dylematu co do
dopuszczalności tych poleceń w świetle prawa.
6
Analizy opisanego zagadnienia Odwoławczy Sąd Dyscyplinarny dokonał, o
czym już wspomniano, z perspektywy unormowań ustawy z dnia 20 czerwca 1985
r. o prokuraturze, obowiązującej do dnia 3 marca 2016 r. (art. 1 ustawy z dnia 28
stycznia 2016 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze, Dz. U.
poz. 178), oraz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 marca 2010 r. –
Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych
prokuratury (Dz. U. z 2014 r., poz. 144) – obowiązujących w dacie rozważanego
deliktu. W jej wyniku podzielił trafność konkluzji Sądu a quo co do
niedopuszczalności wydania prokuratorowi przez przełożonego prokuratora
polecenia świadczenia przez niego pracy w godzinach urzędowania Prokuratury
Rejonowej, określonych Regulaminem pracy tej jednostki, przy czym –
powodowany także argumentami odwołania – przedstawił w tym zakresie własne
stanowisko prawne. Odwołując się do głosów prezentowanych w literaturze
prawniczej, w orzecznictwie Sądu Najwyższego dotyczącym prawa pracy
(zwłaszcza kwestii zadaniowego czasu pracy), a także do treści § 64 ust. 2 i § 58
cytowanego Regulaminu, zasadnicze znaczenie nadał interpretacji zawartego w art.
46 u.p. określenia „wymiar zadań”, jako regulującego czas pracy prokuratora, który
nie został ustalony bezpośrednio w godzinach. Na podstawie przeprowadzonych
rozważań odnoszących się do specyfiki kształtowania zadań i organizacji pracy
prokuratora końcowo wywiódł, że polecenia przełożonego mogą – w omawianym
aspekcie –„dotyczyć sfery realizacji zadań nałożonych na prokuratora (…), łącząc
się z oceną efektów jego pracy, dokonywaną przez przełożonego, ale nie mogą
dotyczyć sfery formalnej dyscypliny pracy (w tym kontroli i ewidencji czasu pracy),
jeżeli nie wiąże się to z wykonywaniem zaplanowanych lub nałożonych na
prokuratora obowiązków”.
Autor kasacji, zarzucając Odwoławczemu Sądowi Dyscyplinarnemu błędną
interpretację art. 46 u.p., jako sprzeczną z unormowaniem art. 8 ust. 2 u.p., które
jego zdaniem uprawnia przełożonego prokuratora do wydania mu polecenia
dostosowania się do godzin pracy obowiązujących w jednostce prokuratury, nie
przytoczył argumentów zdolnych podważyć zwalczane stanowisko. W gruncie
rzeczy nie wykazał rażących błędów w kwestionowanej wykładni art. 46 u.p., ani
też, w szczególności, nie zaprezentował własnej interpretacji tego unormowania
7
ustawowego, wiążącego określenie czasu pracy prokuratora z wymiarem jego
zadań.
Za gołosłowne i niewystarczające należy uznać stwierdzenie autora kasacji,
że z cytowanych w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia – i niejako ujętych jako
własne – poglądów doktryny i treści judykatów, wynika jakoby odwrotny od
przyjętego przez Sąd ad quem wniosek co do możliwości określania przez
przełożonego prokuratora czasu i miejsca pracy podległego prokuratora. Przede
wszystkim trzeba podkreślić, że wbrew zdaniu kasatora Sąd odwoławczy wcale nie
uznał, iżby w zakresie kompetencji przełożonego prokuratora w ogóle nie mieściło
się wydawanie podległemu prokuratorowi jakichkolwiek poleceń (zarządzeń) co do
wykonywania obowiązków w określonym czasie i miejscu, jak również, by
prokurator zachowywał niczym nieograniczoną w tym zakresie swobodę. Przyjęcie
takiej koncepcji byłoby zresztą niemożliwe ze względu na oczywiste
uwarunkowania charakteryzujące funkcjonowanie prokuratury i jej organizację, w
szczególności wiążące się z jej strukturą, charakterem realizowanych przez nią
zadań, różnym zakresem działań tej instytucji (w tym kolejnych jej jednostek), jak
również ze względu na ściśle powiązany z powyższym charakter obowiązków (i
praw) prokuratorów, także pełniących funkcje kierownicze.
Rzecz jasna, opisanie tak szerokiej problematyki nie mieści się w ramach
niniejszego opracowania. W realiach niniejszej sprawy dość powiedzieć, co nie
powinno budzić wątpliwości, że działania takiej jednostki, jaką jest prokuratura
rejonowa (art. 2, art. 3 ust. 1, art. 17 ust. 1 pkt. 8, rozdz. 3 u.p.), wymuszają
określoną organizację pracy samego urzędu, jak i pracy prokuratorów. Choćby
zatem tylko podstawowe, ogólnie określone zadania prokuratorów wymienionej
prokuratury, takie jak prowadzenie lub nadzorowanie przez nich postępowań
przygotowawczych, czy uczestniczenie w postępowaniach sądowych i
wykonywanie w tych postępowaniach czynności, zróżnicowany rodzaj i
częstotliwość tychże zadań, wymuszają ich wykonywanie zarówno w siedzibie
jednostki (np. przy podejmowaniu czynności wymagających komunikacji z Policją, z
osobami przesłuchiwanymi, czy zawiadamiającymi o popełnieniu przestępstwa) – w
godzinach jej urzędowania, jak i nie tylko poza siedzibą jednostki (np. na miejscu
przestępstwa, na miejscu oględzin, w sądzie), ale – co tu istotne – również i poza
8
czasem urzędowania tej jednostki, w tym i w godzinach nocnych, czy w dni wolne
od pracy. Prokurator jest bowiem obowiązany do podejmowania działań
określonych w ustawach (art. 7 u.p.), a czas jego pracy określony jest wymiarem
jego zadań (art. 46 u.p.). Łączy się z tym w sposób oczywisty kwestia
dyspozycyjności prokuratora, gotowości podjęcia przez niego poleconych czynności
służbowych, wykonywania pracy poza siedzibą prokuratury w różnym czasie, z
czego nie można wyłączyć także pracy polegającej choćby na opracowywaniu
projektów dokumentów, czy na podnoszeniu kwalifikacji zawodowych również we
własnym zakresie (art. 44a u.p.). Specyfika oraz otwarty (a zarazem ciągły)
charakter omawianych zadań i czynności, realizowanych przez poszczególnych
prokuratorów w ramach działalności jednostki prokuratury, bez wątpienia więc
korespondują ze wspomnianym uregulowaniem czasu pracy prokuratora w
zależności od wymiaru jego zadań a nie wprost od czasu urzędowania jednostki
prokuratury, a przy tym z pewną swobodą kształtowania przez niego rozkładu w
czasie realizacji zaplanowanych czynności oraz nałożonych, nawet nagłych,
obowiązków. Z drugiej strony natomiast, determinanty te korelują z kompetencjami
przełożonego prokuratora, wiążącymi się z koniecznością podejmowania przez
niego – w realizacji zadań – przedsięwzięć organizacyjnych i porządkowych oraz
czynności kierujących i nadzorujących pracę (art. 17 ust. 9, art. 8 ust. 2, 7, 8, art. 8a
ust. 1, art. 8b u.p.). Można więc powiedzieć, że jak swoboda prokuratora w
organizowaniu (przestrzeganiu) czasu własnej pracy, tak i uprawnienia
przełożonego prokuratora co do określenia czasu pracy podległego prokuratora,
doznają ograniczeń. Ujmując w skrócie, swoboda pierwszego z nich podlega
ograniczeniom ze względu na rodzaj i pewien porządek wykonywanych czynności
(także bieg terminów) a zarazem ze względu na rygory podporządkowania się w
zakresie sposobu i czasu wykonywania kolejno powierzanych zadań – oczywiście
przy respektowaniu ponadto obowiązku dbałości o sumienne (prawidłowe i
efektywne) ich wykonywanie (art. 44 ust. 1, art. 45 u.p.). Z kolei drugi z nich, w
dysponowaniu prerogatywami organizacyjnymi i nadzorczymi w realizacji tychże
zadań, obowiązany jest do uwzględniania ich ram czasowych, terminu, powinności i
możliwości ich wykonania (m.in. w zależności od rodzaju i stopnia zawiłości
przydzielanych spraw lub powierzanych zadań oraz obciążenia pracą podległych
9
prokuratorów – art. 62e u.p.), wobec czego jego kompetencje, w omawianym tu
aspekcie, nie obejmują – bo już z samej natury rzeczy objąć nie mogą – polecenia
prokuratorowi tylko i wyłącznie tego, by wykonywał pracę w siedzibie i w godzinach
urzędowania jednostki prokuratury. Innymi słowy mówiąc, unormowanie art. 46
ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze, Dz. U. z 2011 r., Nr 270, poz.
1599, ze zm., stanowiące, że czas pracy prokuratora określony jest wymiarem
jego zadań, uprawnia do wniosku, iż przełożony prokuratora nie ma
uprawnienia do wydania podległemu prokuratorowi polecenia określonego w
art. 8 ust. 2 tej ustawy, zredukowanego wyłącznie do postawienia mu wymogu
wykonywania pracy w wyznaczonych dla jednostki prokuratury godzinach
urzędowania oraz w jej siedzibie; wydanie takiego polecenia jest możliwe
tylko w wypadku jego powiązania z określeniem zadania nałożonego na
prokuratora do wykonania w tym czasie.
Zasadnicze nieporozumienie, jakie legło o podstaw rozważanego w tym
miejscu stanowiska kasacji, ma zatem najpewniej źródło w nieprzyjęciu do
wiadomości przyjętej interpretacji art. 46 u.p., w myśl której generalnego założenia
co do obowiązku wykonywania przez prokuratora zadań określonych w ustawie o
prokuraturze nie da się utożsamić ze skonkretyzowanym obowiązkiem wykonania
przez niego – w ustalonym czasie i miejscu – określonego zadania czy czynności.
Co za tym idzie, w pominięciu i tego, że uprawnienie przełożonego prokuratora co
do wydania podległemu prokuratorowi polecenia, odnoszącego się do rozważanej
problematyki, jest niedopuszczalne, gdy treścią tego polecenia jest ogólne
zobowiązanie prokuratora do „dostosowania czasu pracy do godzin urzędowania
Prokuratury Rejonowej”, bez wskazania zadania lub czynności, które prokurator ma
w tym czasie podjąć.
Tak przyjętego stanowiska wcale nie podważa odwołanie się przez autora
kasacji do stanu prawnego wynikającego z przepisów § 64, § 58 oraz § 65 ust. 1
przytoczonego powyżej Regulaminu wewnętrznego urzędowania powszechnych
jednostek organizacyjnych prokuratury, wydanego na podstawie art. 18 ust. 1 u.p.
Co przy tym szczególnie istotne, treść tych regulacji, podobnie zresztą jak innych
przepisów tego aktu mających znaczenie z rozważanej perspektywy, nie pozostaje
w kolizji z interpretowanym unormowaniem art. 46 ustawy o prokuraturze, jak
10
również z art. 8 ust. 2 tej ustawy, co pozwala na tym bardziej kategoryczne w ich
przedmiocie wnioski.
W uzupełnieniu wywodu Sądu ad quem trzeba podkreślić, że z
uszczegóławiających rozwiązania ustawowe przepisów regulaminowych wynika, iż
godziny urzędowania w prokuraturze rejonowej ustala prokurator okręgowy (§ 64
ust. 2), co nie jest przecież tożsame z oznaczeniem czasu pracy prokuratora; za
uzupełnienie w tym zakresie można traktować regulacje odnoszące się do tej
materii pośrednio, a ujmujące kwestię zarządzania przez kierownika jednostki
podziału czynności podległych prokuratorów (określającego zakres i rodzaj
wykonywanych przez nich zadań a ponadto uwzględniającego kwalifikacje,
uzdolnienia oraz doświadczenie zawodowe prokuratorów i zasady odpowiedniego
obciążenia ich pracą), jak również kwestię określania zasad organizacji pracy i
zastępowania prokuratorów przy wykonywaniu czynności (§ 58 ust. 1, § 72 ust. 1 i
2). Jako dotykający czasu pracy prokuratora w zależności od wymiaru jego zadań
należy również widzieć przywołany w kasacji § 65 ust. 1 omawianego Regulaminu,
który to przepis przewiduje możliwość zarządzenia przez prokuratora przełożonego
pełnienia przez prokuratorów dyżurów po godzinach urzędowania lub w dni wolne
od pracy. Z regulacji tej nie da się wywieść, jak chciałby skarżący, że w takim razie
– na zasadzie wnioskowania a maiori ad minus – w kompetencji przełożonego
prokuratora leży określenie czasu (i miejsca) pracy prokuratora, nie tylko poza, ale
także w godzinach urzędowania jednostki (i w jej siedzibie). Według tej zasady
można by co najwyżej twierdzić, że przełożony prokurator może zarządzić pełnienie
przez prokuratorów dyżurów nie tylko po godzinach urzędowania i w dni wolne od
pracy, ale również w godzinach urzędowania jednostki. Znajduje to zresztą
potwierdzenie w przepisach Regulaminu przewidujących możliwość zarządzania
dyżurów prokuratorów w związku z rozpoznawaniem przez sądy spraw w trybie
przyśpieszonym (m.in. § 65 ust. 3), co może przecież mieć miejsce zarówno w
godzinach, jak i po godzinach urzędowania jednostki prokuratury. Podobnie można
ocenić unormowanie dotyczące przyjęć interesantów – w trakcie i po godzinach
urzędowania, o ile w miejsce prokuratora rejonowego (jego zastępcy) wyznaczeni
zostaną w tym celu prokuratorzy (§ 67 ust. 2-4).
11
Powyższe obrazuje omawianą już wcześniej specyfikę pracy prokuratora,
odnoszoną nie do normowanego godzinowo czasu tej pracy, lecz do nakładanych
na niego zadań służbowych. Na gruncie podnoszonego przez skarżącego
Regulaminu konieczne zaś jest ponadto dodanie, że właśnie realizacja tych zadań
podlega m.in. wewnętrznemu nadzorowi służbowemu prokuratora bezpośrednio
przełożonego lub zwierzchnika służbowego (§ 74), w którego gestii pozostaje,
mówiąc w największym skrócie, interesowanie się przebiegiem prowadzonych
postępowań – co do których prowadzenia, w razie potrzeby, może wydawać
polecenia przy uwzględnieniu zasad określonych w art. 8 ust. 1 i 2 oraz art. 8a ust.
1 ustawy o prokuraturze – jak również analiza prawidłowości realizacji zadań
służbowych i obciążenia pracą poszczególnych prokuratorów oraz terminowością
czynności przez nich wykonywanych (§ 75 ust. 1). Wreszcie w tym samym też celu
– a więc realizacji zadań służbowych – kierownikom jednostek organizacyjnych
przyznano kompetencje wydawania m.in. poleceń służbowych, z zastrzeżeniem art.
8 ust. 2 ustawy o prokuraturze (§ 69).
Wszystko to razem świadczy, że w kompetencjach przełożonego prokuratora
bez wątpienia mieści się zarówno baczenie, jak i wydawanie poleceń co do czasu
pracy prokuratora podległego, jednak tylko w powiązaniu z kwestią realizowania
przez niego konkretnych zadań służbowych. Próbę podważenia tego wniosku w
kasacji, w opisany powyżej sposób, uznać więc należało za nieskuteczną.
Następną część uzasadnienia skargi kasacyjnej jej autor poświęcił z kolei
próbie wykazania, że także przy uznaniu prawnej poprawności interpretacji Sądu
drugiej instancji, jego orzeczenie i tak należy uznać za wadliwe, ponieważ nie
rozważył on wywodów odwołania, w których podnoszono, iż oceniane w sprawie
polecenie w gruncie rzeczy „było poleceniem zadaniowym”, jako wynikające z
obowiązku realizowania przez obwinionego zadań określonych w ustawie o
prokuraturze, z którego to obowiązku obwiniony nie wywiązywał się należycie.
Z tym, co zdaje się wynikać z samej tak postawionej tezy – a więc z błędnym
utożsamieniem skonkretyzowanych zadań prokuratora, w zakresie których możliwe
jest wydawanie mu poleceń przez prokuratora przełożonego co do czasu ich
wykonania, z obowiązkami, które ciążą na nim z mocy generalnych regulacji
ustawowych – rozprawiono się powyżej. Z idącej za tą tezą argumentacji wynika
12
jednak dalej (i tak kwestia ta była prezentowana w odwołaniu), że poza
rozważaniami Sądu ad quem znalazł się fakt, iż o ile przełożony prokuratora nigdy
nie ingerował w czas pracy obwinionego, o tyle polecenia wydane przez niego w
dniach 1 i 9 kwietnia 2014 r. wiązały się z zaniechaniem przez obwinionego w dniu
31 marca 2014 r., tj. w dniu poprzedzającym pierwsze z poleceń, zatwierdzenia
wydanego postanowienia o umorzeniu postępowania (którą to sprawę wówczas
załatwił przełożony prokuratora), a ponadto z niską efektywnością jego pracy,
obliczaną według ilości spraw z referatu – załatwionych i pozostających do
załatwienia (w tym długotrwałych) tak na dzień 9 kwietnia 2014 r., jak i na koniec
kwietnia 2014 r., a nawet na zakończenie półrocza (także w relacji do wyników
pracy innych prokuratorów tej samej jednostki).
Dokonując zatem kasacyjnej kontroli tej części zarzutu trzeba stwierdzić, że
jest on chybiony, przy czym nie spełnia on również wymogu podniesienia rażącego
naruszenia prawa, określonego przepisem art. 83 ust. 3 u.p. Jak już wspomniano
na wstępie, zakres ustaleń możliwych i niezbędnych do przeprowadzenia w
niniejszej sprawie określała treść zarzutu dyscyplinarnego postawionego
obwinionemu, ograniczająca czas zarzucanego mu zachowania do okresu 1-9
kwietnia 2014 r., nadto wiążąca to zachowanie wyłącznie z faktem niezastosowania
się do kolejnych poleceń wykonywania pracy w siedzibie Prokuratury w godzinach
jej urzędowania. Sprowadzało się to in concreto do opuszczania przez obwinionego
tej jednostki, wbrew poleceniu, o godz.15.00 zamiast o godz. 15.30 oraz do
odmówienia wykonania polecenia powrotu około godz. 15.00 do siedziby
Prokuratury w dniu 9 kwietnia 2014 r. Tymczasem podane w kasacji, przytoczone
powyżej okoliczności wiążą się bądź z zupełnie innym zdarzeniem (z dnia 31 marca
2014 r.), którego Rzecznik Dyscyplinarny w ogóle nie objął zarzutem, bądź odnoszą
się do ogólnych wyników pracy prokuratora w realizacji zadań, także
antycypowanych na czas określony w tym zarzucie. Prowadzi to do wniosku, że o
ile okoliczności te mogły mieć wpływ na ocenę motywacji przełożonego
prokuratora, leżących u źródła wydania obwinionemu opisanych poleceń, to z całą
pewnością nie miały one znaczenia dla ustalenia ich rzeczywistej, decydującej dla
oceny ich dopuszczalności treści, która w sposób oczywisty sprowadzała się tylko
do porządkowego określenia czasu (i miejsca) pracy podległego prokuratora, bez
13
skonkretyzowanego odniesienia do wymagających realizacji w tymże czasie (i
miejscu) zadań.
Taką też ocenę przyjął finalnie Odwoławczy Sąd Dyscyplinarny, uznając przy
tym, że odmienny charakter miało inne polecenie przełożonego prokuratora z dnia
9 kwietnia 2014 r. (zarzut dyscyplinarny z pkt. II), poruczające obwinionemu
skoncentrowanie czynności prowadzonych w konkretnej, podlegającej nadzorowi
wewnętrznemu sprawie, za którego niewykonanie w okresie do dnia 30 czerwca
2014 r. obwiniony został skazany. Skoro więc, atakując tę pierwszą ocenę,
Rzecznik Dyscyplinarny pomija, że wszczynając postępowanie o niezastosowanie
się przez prokuratora M. S. do poleceń przełożonego prokuratora, określających
czas pracy w siedzibie Prokuratury Rejonowej, wcale nie wykazywał (i nie wykazał),
iż polecenia te łączyły się z wykonaniem w tym czasie konkretnych, poleconych
czynności służbowych, to argumenty podnoszone przez niego obecnie w kasacji,
nie dość że sytuują się w kategorii zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych
zaskarżonego orzeczenia, w kasacji niedopuszczalnego, to wykraczają poza zakres
stawianego obwinionemu zarzutu. Można tu tylko końcowo podkreślić, że
obowiązujące w dacie stawianego obwinionemu zarzutu regulacje prawne, zawarte
w ustawie o prokuraturze, nie pomijały rozwiązań przeciwdziałających ewentualnej
obstrukcji prokuratora w wykonywaniu zadań w czasie regulowanym ich wymiarem,
sprzecznej ze ślubowaniem m.in. sumiennego wypełniania obowiązków urzędu (art.
45 u.p.). Regulacje normujące okresową ocenę prokuratora, m.in. pod kątem
efektywności wykonywania zadań z uwzględnieniem niezbędnych determinantów
(art. 62e ust. 1 i ust. 2 pkt. 1 oraz ust. 3 u.p.), uszczegółowione w przepisach
regulaminowych, jak również bieżący nadzór wewnętrzny – sprawowany jednak
zgodnie z zasadami będącymi przedmiotem powyższej analizy – z pewnością
stanowiły wystarczające ku temu narzędzie.
Powyższy wywód w zasadzie wyczerpuje rozważania konieczne dla
rozstrzygnięcia o niezasadności kasacji, bowiem w stwierdzonej sytuacji nie ma już
znaczenia ocena zarzutu skargi podnoszącego wadliwość stanowiska prawnego
Sądu odwoławczego co do formy polecenia określonego w art. 8 ust. 2 u.p.
Dopuszczając tu rozsądną możliwość przekazania prokuratorowi takiego polecenia
ustnie (telefonicznie) za pośrednictwem pracownika sekretariatu (wbrew
14
twierdzeniu skarżącego Sąd ad quem wcale nie uznał niezbędności formy pisemnej
takiego polecenia), trzeba jednak powiedzieć, że tak czy inaczej treść tego
polecenia musi zawierać wszystkie istotne, z punktu widzenia jego legalności,
elementy merytoryczne. W sprawie niniejszej zaś, jak ustalono na podstawie faktów
niespornych, polecenie przełożonego prokuratora z dnia 9 kwietnia 2014 r. było „od
początku”, już w momencie jego wydania wraz z przekazaniem za pośrednictwem
urzędnika, ograniczone wyłącznie do poruczenia obwinionemu powrócenia do
siedziby jednostki bez podania ku temu powodu. Argumenty skarżącego, że Sąd
nie zajął się oceną, czy obwiniony podjął próbę ustalenia, czy rzeczywiście i jakiej
treści polecenie wydał mu przełożony, należy zatem uznać za całkiem
bezprzedmiotowe w dążeniu do uzupełnienia przyjętych w sprawie ustaleń
faktycznych, niemających wpływu na treść rozstrzygnięcia.
Z tych zatem wszystkich względów Sąd Najwyższy, nie znajdując podstaw
do uwzględnienia kasacji, orzekł o jej oddaleniu.
kc