Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 186/15
POSTANOWIENIE
Dnia 10 marca 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dariusz Dończyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
SSA Janusz Kaspryszyn
w sprawie ze skargi I. M. o wznowienie postępowania zakończonego
prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego w K. z dnia
23 października 2006 r.,
z wniosku M. J.
przy uczestnictwie […]o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez
zasiedzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 10 marca 2016 r.
skargi kasacyjnej wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Okręgowego w K.
z dnia 27 listopada 2014 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w K. do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
I. M. wniosła skargę o wznowienie postępowania, wskazując jako podstawę
wznowienia przepisy art. 399 § 1 i 2 k.p.c. w związku z art. 403 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. i
art. 403 § 2 k.p.c. W uzasadnieniu skargi podała, że prawomocnym
postanowieniem z dnia 23 października 2006 r., wydanym w sprawie I Ns ../04 Sąd
Rejonowy w . stwierdził, iż M. J. nabyła przez zasiedzenie z dniem 15 marca 2002 r.
własność nieruchomości położonej we wsi L., oznaczonej w ewidencji gruntów
Gminy P. jako działki nr 260/2 o powierzchni 0,0134 ha i nr 260/3 o powierzchni
0,0966 ha. Sąd ustalił bowiem - jak twierdziła skarżąca - na podstawie sfałszowanej
nieformalnej umowy sprzedaży nieruchomości z dnia 15 marca 1972 r., że K. J.
(poprzedniczka prawna M. J.), weszła w posiadanie tych nieruchomości. I. M.
otrzymała informację z Archiwum Państwowego w K., iż w latach 1968 - 1972
sołtysem wsi L. był W. J., a nie jego żona Wa. J., która pełniła funkcję sołtysa w
późniejszym okresie. Ponadto skarżąca podniosła, że w wymienionym czasie wieś
L. podlegała Gromadzkiej Radzie Narodowej w Z., a nie Gminie P., natomiast
złożona do sprawy I Ns …/04 kopia nieformalnej umowy jest opatrzona pieczęcią
Gminy P.
Postanowieniem z dnia 6 czerwca 2008 r. Sąd Rejonowy w K. oddalił skargę.
Postanowieniem z dnia 20 października 2008 r. Sąd Okręgowy uchylił wymienione
postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej
instancji. Wskazał, że skarga została wniesiona w ustawowym terminie i jest oparta
na ustawowej podstawie wznowienia, tj. art. 403 § 1 pkt 1 i art. 403 § 2 w zw. z art.
13 § 2 k.p.c.
Postanowieniem z dnia 21 grudnia 2011 r. Sąd Rejonowy w K. oddalił skargę
I. M. o wznowienie postępowania.
Ustalił, że w okresie od 1968 r. do maja 1972 r. sołtysem sołectwa w L. był W.
J. W 1970 r. i w kwietniu 1972 r. istniała Gromadzka Rada Narodowa w Z. oraz
Gromada Z., do której należała wieś L. Po W. J. funkcję sołtysa objęła jego żona
Wa. J. Jeszcze w czasie kiedy sołtysem był W. J., jego żona wykonywała szereg
czynności sołtysa, między innymi spisywała nieformalne umowy sprzedaży
nieruchomości, zaopatrując je pieczęcią i podpisem sołtysa wsi L. Wa. J.
sporządziła około 15 takich umów na prośbę stron tych czynności, spisała też
3
nieformalną umowę sprzedaży przez F. J. nieruchomości objętej postępowaniem.
Umowa była opatrzona datą 15 marca 1972 r., została podpisana przez świadków
S. B. - ojca K. J. i G. J. oraz sprzedającą F. J. i kupującą K. J. Umowa została
sporządzona w trzech egzemplarzach. Kupująca w obecności wszystkich
wymienionych osób wręczyła sprzedającej pieniądze jako zapłatę za działkę, a F. J.
przeliczyła pieniądze. F. J. nie informowała swoich dzieci o fakcie sprzedaży łąki.
W akcie własności ziemi stwierdzono, że F. J. stała się z mocy prawa z
dniem 4 listopada 1971 r. właścicielem nieruchomości oznaczonej m.in. nr 260,
położonej we wsi L., gmina P. F. J. zmarła w dniu 6 czerwca 1997 r. jako wdowa,
pozostawiając czworo dzieci: I. M., S. S., W. J. i M. J.. Piąte dziecko F. J. – B. J.
zmarł w 1990 r., nie pozostawiając zstępnych. W chwili śmierci męża – S. J. (około
1970 r.), F. J. miała na utrzymaniu jeszcze dwoje małoletnich najmłodszych dzieci
– W. i B. i potrzebowała pieniędzy na ich utrzymanie.
Początkowo F. J. łąkę chciała przeznaczyć na rzecz syna J. J., który, jak
dowiedział się, że K. J. chce kupić tę nieruchomość, to powiedział matce, żeby ją
sprzedała, gdyż łąka była położona blisko nieruchomości K. J., a zbyt daleko od
posesji J. J. Po śmierci S. J. łąka była uprawiana przez dwa lata, potem leżała
odłogiem do jej sprzedaży na rzecz K. J.
Oryginał pisemnej nieformalnej umowy sprzedaży nie został odnaleziony.
Podpis „J.” występujący w pozycji „sprzedający” został sporządzony
najprawdopodobniej przez F. J. Sam tekst umowy został sporządzony
najprawdopodobniej przez W. J., w każdym razie uwidacznia grafizm jej pisma. Na
obu kopiach w § 7 ujawniają się ślady wskazujące na dokonywanie przeróbek na
pierwotnym dokumencie przez dodanie, pochodzącej z ręki innego wykonawcy niż
W. J., cyfry 2 w dacie rocznej 1972 oraz uwidoczniają wzory cyfry 2 w datach 1972
w pierwszym wierszu na awersie, w pierwszym wierszu na rewersie oraz w § 7
umowy, mające cechy grafizmu innego wykonawcy niż W. J. Nie ma możliwości
ustalenia czasu sporządzenia dokumentu. Śledztwo dotyczące podrobienia umowy
sprzedaży działki nr 260/1 o powierzchni 1100 m2
we wsi L.z dnia 15 marca 1972 r.
i posłużenia się tak podrobioną umową w styczniu 2004 r. w Sądzie Rejonowym w
4
K. umorzono postanowieniem z dnia 25 września 2007 r. - wobec niepopełnienia
czynu zabronionego.
Działka nr 260/1 objęta jest obecnie księgą wieczystą KW […] w której jako
właściciel wpisana jest F. J. Jeszcze w 2006 r., na podstawie informacji udzielonej
w 2002 r., podatkiem od tej nieruchomości zostali obciążeni spadkobiercy F. J., w
tym I. M. Po nieformalnym nabyciu nieruchomości K. J. objęła ją w posiadanie, jak
właściciel wiosną 1972 r.; zbierała siano z łąki, wypasała tam krowy i gęsi.
Początkowo, ze względu na prowadzoną przez K. J. hodowlę gęsi, łąka była
ogrodzona, z czasem ogrodzenie uległo zniszczeniu. Powszechnie było wiadomo,
że K. J. kupiła łąkę i była uważana za jej właściciela, nikt nie kwestionował jej
właścicielskiego posiadania, nie dopominał się o zwrot tej nieruchomości aż do
wszczęcia sprawy. Nieformalna nabywczyni sądziła, że płaciła podatki także od tej
nieruchomości. Aktem notarialnym z dnia 5 lutego 1997 r. K. i A. J. podarowali
córce M. J. całe gospodarstwo rolne położone w L. i w tym też czasie przekazali
córce posiadanie łąki objętej postępowaniem.
Według oceny Sądu Rejonowego, w ustalonym stanie faktycznym trudno
wyjaśnić okoliczności, w jakich na kserokopii analizowanej umowy sprzedaży
pojawiła się niewyraźna pieczątka „Gmina P.”, natomiast Wa. J. - zanim została
sołtysem wsi L. - wykonywała wiele czynności sołtysa za swojego męża. Nie jest
także możliwe ustalenie wieku badanej kserokopii umowy, a tym bardziej daty
nanoszenia poszczególnych adnotacji na pierwotnym dokumencie. Kwestie te nie
miały jednak wpływu na wynik sprawy, której wznowienia domagała się I. M.,
bowiem to nie kserokopia nieformalnej umowy z dnia 15 marca 1972 r. stanowiła
podstawę nabycia własności nieruchomości, lecz trzydziestoletnie posiadanie
nieruchomości w złej wierze i upływ czasu. Kopia pisemnej umowy
uprawdopodobniła jedynie fakt zawarcia umowy sprzedaży działki pomiędzy F. J.
jako sprzedającą a K. J. jako kupującą, która bezpośrednio po zawarciu umowy
objęła łąkę w posiadanie. M. J. uzyskała posiadanie nieruchomości z datą zawartej
z K. i A. J. umowy darowizny i stosownie do art. 176 § 1 k.c. doliczyła do czasu
swojego posiadania czas posiadania poprzedników prawnych.
5
Poza tym F. J. aktem notarialnym z dnia 7 lipca 1993 r., powołując się na akt
własności ziemi …/75, zawarła umowę sprzedaży i darowizny, a co do pozostałych
stanowiących formalnie jej własność działek, zawarła w § 9.c umowy wniosek o
założenie księgi wieczystej, który obejmował m.in. działkę nr 260/1, której dotyczy
postępowanie. Taki wniosek jest standardowy przy sporządzaniu aktów
notarialnych i nie dowodzi on, że F. J. zaprzeczała nieformalnemu zbyciu
nieruchomości objętej postępowaniem.
W tym stanie rzeczy Sąd pierwszej instancji oddalił skargę o wznowienie
postępowania, uznając, iż wniosek o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości
z dniem 15 marca 2002 r. okazał się zasadny.
Na skutek rozpoznania apelacji wniesionej przez skarżącą I. M., Sąd
Okręgowy w . postanowieniem z dnia 27 listopada 2014 r., zmienił zaskarżone
postanowienie Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że zmienił postanowienie
Sądu Rejonowego w K. z dnia 23 października 2006 r., sygn. akt I Ns …/04 w
części dotyczącej daty nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie,
przyjmując, że M. J. nabyła własność nieruchomości opisanej w tym postanowieniu
z dniem 1 stycznia 2010 r. zamiast z dniem 15 marca 2002 r., oddalając apelację w
pozostałej części.
Zdaniem Sądu Okręgowego, błędna była konkluzja Sądu pierwszej instancji,
że złożona do akt sprawy I Ns …/04 kopia pisemnej umowy z uwidocznioną na niej
datą 15 marca 1972 r. nie miała znaczenia dla przyjętej w powołanej sprawie daty,
z jaką Sąd stwierdził nabycie własności nieruchomości przez zasiedzenie, gdyż
właśnie od dnia 15 marca 1972 r. Sąd Rejonowy w sprawie I Ns ../04 liczył bieg
terminu zasiedzenia. Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił, że kserokopie
nieformalnej umowy sprzedaży zawierają przerobioną datę roczną, a spisująca
umowę Wa. J., podpisana na tej umowie jako sołtys wsi L., nie pełniła takiej funkcji
w dniu 15 marca 1972 r. oraz, że w tej dacie umowa bądź jej kopia nie mogła
zostać opatrzona pieczęcią Gminy P., skoro taka gmina wówczas nie istniała.
Wobec braku oryginału umowy nie jest możliwe wypowiadanie się co do daty
uwidocznionej na pierwotnym dokumencie, ewentualnie co do czasu naniesienia
poprawek na umowie. Wszystkie te okoliczności sprawiają, że sama kopia umowy
6
może jedynie uprawdopodabniać fakt zawarcia umowy sprzedaży, natomiast nie
może stanowić dowodu co do daty objęcia w posiadanie nieruchomości przez K. J.
Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że K. J. objęła w samoistne posiadanie
działkę nr 260/2 o powierzchni 0,0134 ha i działkę nr 260/3 o powierzchni 0,0966
ha na podstawie nieformalnej umowy sprzedaży zawartej z F.J. Przeprowadzone
dowody nie są jednak dokładne co daty zawarcia tej umowy. Świadkowie
wskazywali ogólnie na lata 70-te ubiegłego wieku. Wskazane i omówione przez
Sąd Okręgowy dowody pozwalały na przyjęcie, że K.J. objęła w samoistne
posiadanie nieruchomości objętej postępowaniem najpóźniej z dniem 1 stycznia
1980 r. i od tego dnia należy liczyć bieg terminu zasiedzenia. W sprawie nie
przeprowadzono dowodów, które wskazywałyby, że po 1 stycznia 1980 r.
inne osoby - poza K. J. i jej mężem - użytkowały, jak właściciele przedmiotową
nieruchomość. Przeprowadzone we wznowionym postępowaniu dowody nie
pozwoliły na poczynienie odmiennych niż w sprawie I Ns …/04 ustaleń co do
charakteru posiadania nieruchomości przez K. J. i jej męża. Płacenie podatków od
nieruchomości jest jednym z przejawów animus rem sibi habendi, lecz nie jest
warunkiem ani koniecznym, ani wystarczającym, by wykazać posiadanie samoistne
nieruchomości. Podobnie o braku samoistności posiadania K. J. nie może
świadczyć fakt, iż w akcie notarialnym z dnia 7 lipca 1993 r., dotyczącym zawartej
przez F. J. umowy sprzedaży i darowizny, znalazł się wniosek notariusza
o założenie księgi wieczystej dla pozostałych działek stanowiących formalnie
własność F. J., w tym dla działki objętej niniejszym postępowaniem. Zasiedzenie
biegnie przeciwko właścicielowi nieruchomości. Znamienne jest, że ani F. J., ani
żaden z jej spadkobierców nie występował nigdy w stosunku do K. J., A. J., czy M.
J. z roszczeniami windykacyjnymi bądź negatoryjnymi dotyczącymi nieruchomości
objętej postępowaniem. Rezultaty postępowania dowodowego przeprowadzonego
po ponownym rozpoznaniu sprawy na skutek wznowienia postępowania
nakazywały dokonanie korekty pierwotnego orzeczenia jedynie w zakresie
początku i końca biegu terminu zasiedzenia. Samoistne posiadanie nieruchomości,
trwające co najmniej od dnia 1 stycznia 1980 r., zostało przekazane przez K. i A. J.
w dniu 5 lutego 1997 r. M. J., która nadal nieprzerwanie użytkowała
tę nieruchomość, jak właścicielka i na podstawie art. 176 § 1 k.c. mogła doliczyć
7
czas posiadania poprzedników, tym samym - będąc w złej wierze (art. 172 § 2 k.c.)
- nabyła przez zasiedzenie własność nieruchomości z dniem 1 stycznia 2010 r.
Od postanowienia Sądu Okręgowego skargą kasacyjną wniosła
uczestniczka postępowania I. M., która zaskarżyła go w całości. W ramach
podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. zarzuciła naruszenie przepisów:
- art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w zw. z art. 175 k.c.;
- art. 172 k.c.;
- art. 348 k.c. oraz art. 176 k.c.;
- art. 336 k.c.
W ramach podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. zarzuciła
naruszenie przepisów:
- art. 247 k.p.c. w zw. z art. 391 i art. 382 k.p.c.;
- art. 328 § 2 w zw. z art. 382 k.p.c.
Powołując się na te podstawy, skarżąca wniosła o uchylenie postanowienia
w całości i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Naruszenie art. 247 k.p.c. w zw. z art. 391 i art. 382 k.p.c. skarżąca
uzasadniła ich niezastosowaniem i w konsekwencji przeprowadzeniem dowodów
z zeznań świadków i uczestników postępowania przeciwko osnowie dokumentu
stanowiącego akt notarialny, tj. umowę darowizny gospodarstwa rolnego z dnia
5 lutego 1997 r. Zarzut jest niezasadny. Sądy obu instancji dokonały bowiem
ustaleń co do treści oświadczeń woli zawartych w tym akcie notarialnym zgodnie
z jego treścią. Wynikające z art. 247 k.p.c. ograniczenie możliwości prowadzenia
dowodów z zeznań świadków lub z przesłuchania stron przeciwko osnowie lub
ponad osnowę dokumentu obejmującego czynność prawną tylko do sytuacji,
w których nie doprowadzi to do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod
rygorem nieważności i gdy ze względu na szczególne okoliczności sąd uzna to za
konieczne, dotyczy dowodów zmierzających do wykazania, że umowa - w tym
przypadku zawarta w formie aktu notarialnego - nie zawierała określonych
8
postanowień stanowiących essentialia negotii ujętych w danej czynności prawnej
lub, że treść tych postanowień została ukształtowana przez strony inaczej.
Takich dowodów Sąd drugiej instancji, a wcześniej Sąd pierwszej instancji,
w sprawie nie przeprowadził. Według ustaleń Sądu pierwszej instancji,
zaaprobowanych także przez Sąd Okręgowy, przeniesienie posiadania
„łąki objętej postępowaniem” przez K. i A. J. nie nastąpiło na podstawie umowy z
dnia 5 lutego 1997 r. zawartej w formie aktu notarialnego, lecz nastąpiło jedynie w
tym samym czasie. Ubocznie tylko dodać należy, iż oświadczenie zawarte w akcie
notarialnym, w którym K. i A, J, oświadczyli, że nie są właścicielami ani
posiadaczami innych nieruchomości niż wymienionych w tym akcie nie było
oświadczeniem woli, lecz oświadczeniem wiedzy, którego zgodność z rzeczywistym
stanem rzeczy, mogła być weryfikowana za pomocą wszelkich środków
dowodowych, do których nie miało zastosowanie ograniczenie wynikające z art.
247 k.p.c.
W skardze kasacyjnej trafnie podniesiono w ramach zarzutu naruszenia art.
328 § 2 w zw. z art. 382 k.p.c., że Sąd drugiej instancji nie wskazał w uzasadnieniu
zaskarżonego orzeczenia, na jakiej podstawie i w jakim zakresie, oraz w jakim
czasie mąż K. J., A. J. uzyskał posiadanie spornej nieruchomości, które później
przeniósł na swoją córkę w 1997 r. Z ustaleń tych wynika bowiem, że po zawarciu
nieformalnej umowy sprzedaży nieruchomości została ona objęta w samoistne
posiadanie przez K. J., a następnie nieruchomość ta była użytkowana przez nią i jej
męża. W uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 1978 r., III
CZP 7/78 (OSNC 1978, nr 9, poz. 153) wyjaśniono, odnosząc się do kwestii
nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie przez jednego małżonków
bądź przez nich wspólnie, że w przypadku posiadania nieruchomości przez osoby
pozostające w reżimie małżeńskiej wspólności ustawowej wymaga każdorazowo
odpowiedniego rozstrzygnięcia, czy tylko jednemu z małżonków można przypisać
charakter posiadacza samoistnego, czy też chodzi o łączne posiadanie samoistne
przez obojga małżonków. Przez sam fakt powstania lub istnienia małżeńskiej
wspólności ustawowej współmałżonek nie staje się posiadaczem samoistnym z tej
racji, że taki przymiot stwierdza się u drugiego małżonka. Oczywiście, istnieje
możliwość dopuszczenia drugiego małżonka do współposiadania nieruchomości i
9
wówczas istnieje możliwość doliczenia do własnego okresu współposiadania
posiadanie indywidualne drugiego małżonka jako poprzednika prawnego (por.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2011 r., I CSK 352/10, nie publ.).
Dodać należy, iż posiadanie samoistne rzeczy przez małżonków, odmiennie
niż w wypadku współposiadania przez osoby niepołączone wspólnością
łączną, musi być interpretowane jako realizowanie przez każdego z nich całości
praw (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia z dnia 11 sierpnia 2011 r.,
I CSK 647/10, nie publ.). W sprawie nie dokonano jednak bliższych ustaleń
dotyczących okresu, w którym K. J. pozostawała w związku małżeńskim z A. J.,
co do łączącego ich ustroju majątkowego małżeńskiego oraz zakresu władania
przez A. J. sporną nieruchomością, w szczególności, czy odbiegał on
od charakteru i zakresu władania jego żony K. J. Brak tych ustaleń uniemożliwia
dokonanie kontroli kasacyjnej zarzutów naruszenia art. 348 k.c., art. 176 k.c. oraz
art. 336 k.c. w odniesieniu do A. J. wskutek uznania przez Sąd Okręgowy, że był on
razem z żoną K. J., samoistnym posiadaczem nieruchomości objętej wnioskiem,
który w trakcie biegu zasiedzenia nieruchomości przeniósł wspólnie z żoną
posiadanie nieruchomości na ich córkę M. J. Wymienione na wstępie uchybienie
procesowe, w następstwie którego nie można dokonać prawidłowej kontroli
zarzutów naruszenia prawa materialnego w odniesieniu do A. J., nie miało jednak
istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Nawet bowiem przy założeniu,
że A. J. nie był samoistnym posiadaczem nieruchomości objętej postępowaniem,
nie sprzeciwiało się to uznaniu, że taki przymiot przysługiwał jego żonie K. J., która
mogła przenieść to posiadanie na córkę M.J.
Wbrew zarzutom skargi kasacyjnej, uwzględniając ustaloną w sprawie
podstawę faktyczną, za prawidłową należy uznać ocenę Sądu drugiej instancji,
że posiadanie spornej nieruchomości przez K. J., a następnie przez M. J., miało
charakter posiadania samoistnego, a nie jedynie posiadania zależnego. Skarżąca,
kwestionując w tym zakresie ocenę Sądu drugiej instancji, eksponuje w skardze
kasacyjnej wybrane elementy stanu faktycznego - część postanowień zawartych w
nieformalnej umowie sprzedaży nieruchomości oraz okoliczność, że podatki od
nieruchomości przez znaczny okres biegu zasiedzenia były płacone przez jej
właścicieli - pomija jednak znaczenie pozostałych, wskazanych przez Sąd
10
Okręgowy, okoliczności świadczących o samoistnym charakterze posiadania
nieruchomości przez K. J., a następnie przez M.J. Jak trafnie przyjął Sąd drugiej
instancji, samoistnego posiadania nieruchomości w ustalonych okolicznościach
nie podważało to, że posiadacze nie płacili podatku od nieruchomości w sytuacji,
w której - jak to wynika z dokonanych w sprawie ustaleń - byli oni przekonani,
że taki podatek płacą. Natomiast o celu zawarcia nieformalnej umowy sprzedaży
nieruchomości zawartej pomiędzy F. J. i K. J., tj. że miała ona stanowić podstawę
użytkowania wieczystego, czy wieloletniej dzierżawy, nie może przesądzać treść jej
wybranych fragmentów - przytoczonych w uzasadnieniu skargi kasacyjnej - lecz jej
całościowa wykładnia dokonana z uwzględnieniem reguł zawartych w art. 65 k.c.
Zarzutu naruszenia tego ostatniego przepisu skarga kasacyjna jednak nie zawiera.
Z dokonanych w sprawie ustaleń nie wynika także, aby po zawarciu tej umowy
zakres władania nieruchomością przez K. J., a następnie przez M. J. odpowiadał
innemu prawu podmiotowemu niż własność. W szczególności, nie ustalono, aby
zakres władania nieruchomością ich posiadaczy był ograniczony, a uprawnienia jej
właścicieli respektowane, a więc tego rodzaju okoliczności, które świadczyłyby o
zależnym charakterze władania nieruchomością. Z tych względów nie był
uzasadniony zarzut naruszenia art. 336 k.c. przez jego błędne zastosowanie i
uznanie, że posiadanie spornej nieruchomości przez K. J., a następnie przez M. J.,
było posiadaniem samoistnym (właścicielskim), podczas gdy mogło ono być
zakwalifikowane co najwyżej jako posiadanie zależne, odpowiadające posiadaniu
użytkowania wieczystego lub wieloletniej dzierżawy.
Niezasadny był także zarzut naruszenia art. 348 k.c. oraz art. 176 k.c. przez
błędne ich zastosowanie poprzez uznanie, że doszło do skutecznego przeniesienia
posiadania samoistnego spornej nieruchomości stanowiącej obecnie działki nr
260/2 i 260/3, przez K. J. na rzecz M. J., podczas gdy uznać należało, iż takie
przeniesienie w niniejszej sprawie nie nastąpiło. Sąd Najwyższy, zgodnie z art.
39813
§ 2 k.p.c., jest związany ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez Sąd,
który wydał orzeczenie zaskarżone skargą kasacyjną. Według zaś tych ustaleń, w
okresie biegu zasiedzenia doszło do przekazania nieruchomości objętej
postępowaniem M. J., która od dnia 5 lutego 1997 r. nią władała. Zgodnie zaś z art.
11
348 k.c., przeniesienie posiadania może nastąpić przez samo wydanie rzeczy - w
tym nieruchomości - a więc czynność faktyczną.
Za uzasadniony należy uznać zarzut naruszenia art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w zw.
z art. 175 k.c. przez nieuwzględnienie okoliczności złożenia przez I. M. skargi o
wznowienie postępowania, jako czynności powodującej przerwę biegu zasiedzenia
nieruchomości. Zgodnie z art. 175 k.c., do zasiedzenia stosuje się odpowiednio
przepisy o biegu przedawnienia roszczeń, w tym więc także art. 123 § 1 pkt 1 k.c.
Zgodnie z tym przepisem, bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność
przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub
egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym,
przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia
lub zabezpieczenia roszczenia. Aby doszło do przerwania biegu
zasiedzenia nieruchomości czynność przed sądem lub innym organem,
skierowana przeciwko samoistnemu posiadaczowi, na rzecz którego biegnie
zasiedzenie, powinna być przedsięwzięta przez właściciela nieruchomości. Nie
przerywa więc biegu zasiedzenia czynność przedsięwzięta przez jakąkolwiek inną
osobę zainteresowaną nieruchomością czy wywołaniem przerwy zasiedzenia
(por. uzasadnienia uchwał Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 1992 r., III CZP 60/92,
nie publ. oraz z dnia 28 czerwca 2006 r., III CZP 35/06, OSNC 2007, nr 4, poz. 51
oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2014 r., III CSK 306/13,
nie publ.). W orzecznictwie uznano, że może być to czynność podjęta
także przez właściciela, który utracił możliwość powoływania się na tytuł prawny do
nieruchomości (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 października
2005 r., II CSK 2/05, BSB 2006, nr 2, s. 10).
Odnośnie do czynności, których podjęcie prowadzi do przerwania biegu
zasiedzenia przyjmuje się w orzecznictwie, że mogą one przybrać postać zarówno
wniesienia powództwa petytoryjnego (windykacyjnego lub negatoryjnego), jak
też innych czynności, materialnoprawnych i procesowych, prowadzących do
dochodzenia lub ustalenia prawa własności na drodze sądowej lub przed innym
właściwym organem (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia
2012 r., II CSK 395/11, Mon. Prawn. 2014, nr 18, s. 980). W postanowieniu z dnia
22 czerwca 1998 r., I CKN 143/98 (OSP 2000, nr 2, poz. 22) Sąd Najwyższy przyjął,
12
że nie przerywa biegu zasiedzenia wniesienie przez właściciela nieruchomości,
przeciwko któremu biegnie zasiedzenie, skargi o wznowienie postępowania
zakończonego orzeczeniem stwierdzającym nabycie własności w drodze
zasiedzenia. W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazano, że skarga o wznowienie
postępowania zmierza do wyeliminowania z obrotu prawnego orzeczenia
zapadłego w postępowaniu, które dotknięte jest określonymi w ustawie
wadliwościami (art. 401, i 403-404 k.p.c.). Wystąpienie z taką skargą nie może być
tym samym uznane za czynności zmierzające do „dochodzenia” czy „zaspokojenia”
roszczenia. Czynnością o takim charakterze w odniesieniu do prawa własności
mogłaby bowiem być jedynie skarga wydobywcza (powództwo windykacyjne).
Ponadto uznano, że wystąpienie przez właściciela ze skargą o wznowienie
postępowania nie może być potraktowane jako czynność zmierzająca do ustalenia,
że określonej osobie przysługuje prawo własności. Mimo, że jedną z przesłanek
uwzględnienia skargi o wznowienie postępowania, gdy wystąpił z nią właściciel,
przeciwko któremu biegnie zasiedzenie, jest ustalenie, że przysługuje mu prawo
własności, to nie jest to celem wystąpienia ze skargą o wznowienie postępowania.
Skarga o wznowienie postępowania nie zmierza bezpośrednio do ustalenia
przysługiwania prawa własności. Jest to działanie zmierzające jedynie do
„oczyszczenia przedpola” – usunięcia przeszkody uniemożliwiającej mu podjęcie
innych czynności zmierzających już bezpośrednio do odzyskania władztwa nad
rzeczą lub ustalenia prawa własności. Dlatego czynnością zmierzającą do ustalenia
prawa będzie nie tylko wytoczenie przeciwko posiadaczowi ujawnionemu w księdze
wieczystej powództwa o ustalenie w oparciu o art. 189 k.p.c., ale także wytoczenie
przeciwko posiadaczowi ujawnionemu w księdze wieczystej powództwa
o uzgodnienie stanu ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem
prawnym w oparciu o art. 10 u.k.w.h.
Przedstawionego wyżej stanowiska nie podziela Sąd Najwyższy
w składzie rozpoznającym skargę kasacyjną. Należy uwzględnić, że sama
sprawa o stwierdzenie zasiedzenia, mimo że toczy się w trybie nieprocesowym
(art. 609-610 k.p.c.), jest sprawą o ustalenie prawa własności. Deklaratoryjne
postanowienie sądu stwierdzające nabycie prawa własności przez zasiedzenie
wiąże - zgodnie z art. 365 k.p.c. - nie tylko sąd i strony tego postępowania,
13
ale także inne sądy. Jest ono dokumentem, na podstawie którego ujawnia się
osobę wymienioną w postanowieniu sądu jako właściciela nieruchomości w księdze
wieczystej, co wiąże się z kolei z działaniem domniemania zgodności wpisu
w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym (art. 3 ust. 1 u.k.w.h.).
Istotną, z punktu widzenia rozpoznawanego zagadnienia, konsekwencją wydania
prawomocnego orzeczenia stwierdzającego nabycie prawa własności
nieruchomości przez zasiedzenie jest to, że jedynie w drodze skargi o wznowienie
postępowania można wzruszyć skutki wynikające z tego orzeczenia, jeżeli było ono
obiektywnie nieprawidłowe. W szczególności, nie można wzruszyć skutków tego
orzeczenia w drodze powództwa o ustalenie prawa własności wytoczonego na
podstawie art. 189 k.p.c., w ramach powództwa o uzgodnienie treści księgi
wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym (art. 10 u.k.w.h.), czy też - badając
przesłankowo kwestię prawa własności nieruchomości - przy rozpoznawaniu
powództwa petytoryjnego (art. 222 k.c.). Jednocześnie w orzecznictwie nie budzi
wątpliwości, że czynnością przerywającą bieg zasiedzenia jest wniesienie nie
tylko skargi wydobywczej na podstawie art. 222 § 1 k.c., ale także powództwa
właściciela przeciwko posiadaczowi nieruchomości zmierzającego do ustalenia
prawa własności nieruchomości (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia
22 czerwca 1998 r., I CKN 143/98 i z dnia 23 listopada 2004 r., I CK 276/04 oraz
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 lipca 1992 r., III CZP 87/92, OSNC 1993,
nr 3, poz. 31). Z tych względów istotne są specyficzne cechy prawne skargi
o wznowienie postępowania polegające na tym, że z jednej strony ma ona cechy
nadzwyczajnego środka zaskarżenia zmierzającego do wzruszenia prawomocnego
orzeczenia, a z drugiej strony ma cechy zbliżające ją do powództwa (wniosku)
inicjującego nowe postępowanie w sprawie w razie uznania dopuszczalności
wznowienia postępowania (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca
2008 r., III CZP 142/07, OSNC 2008, nr 11, poz. 122 i wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 30 czerwca 2011 r., III CSK 311/10, nie publ.). Ta dwoistość skargi
o wznowienie postępowania powoduje - jak zasadnie podniesiono w piśmiennictwie
- że skutki jej wniesienia powinny być oceniane podobnie, jak wniesienie
powództwa (wniosku) inicjującego nową sprawę. Dlatego powinno się ją
uznawać w świetle uregulowania art. 125 § 1 pkt 1 w zw. z art. 175 k.c.
14
za czynność przerywającą bieg zasiedzenia. Tym bardziej, że - jak to wskazano
wcześniej - jest to jedyna akcja sądową, za pomocą której właściciel nieruchomości
może podważyć tytuł prawny do nieruchomości samoistnego posiadacza, który -
według prawomocnego orzeczenia sądu – nabył jej własność przez zasiedzenie.
Należy mieć także na uwadze, że ewentualne oddalenie wniosku o stwierdzenie
zasiedzenia - do czego zmierza skarga o wznowienie postępowania - jest w istocie
równoważne w skutkach z ustaleniem, że posiadacz samoistny nie jest jej
właścicielem. Przesłanką pozytywną wydania tego orzeczenia jest zarazem
stwierdzenie, że skarga o wznowienie postępowania została wniesiona przez
właściciela. Z tych przyczyn nie można traktować czynności wniesienia skargi
o wznowienie postępowania o stwierdzenie zasiedzenia jedynie jako czynności
przygotowawczej do wniesienia właściwej akcji sądowej, tj. o wydanie
nieruchomości, która dopiero przerywałaby bieg zasiedzenia nieruchomości.
Taka ocena nie uwzględnia bowiem, że dopóki nie zostanie wydane orzeczenie
uwzględniające skargę o wznowienie postępowania, dopóty właściciel
nieruchomości, przeciwko któremu biegnie termin zasiedzenia, nie może
wylegitymować się w innym postępowaniu sądowym tytułem własności
nieruchomości, co jest warunkiem skutecznego wytoczenia powództwa
petytoryjnego (art. 222 k.c.). Nie można także wymagać, aby przed zakończeniem
postępowania o wznowienie postępowania o zasiedzenie właściciel przezornie,
tylko w celu wywołania skutków wynikających z art. 123 § 1 pkt 1 w zw. z art. 175
k.c., wytaczał powództwo o wydanie nieruchomości przeciwko jej posiadaczowi
samoistnemu legitymującemu się prawomocnym postanowieniem stwierdzającym
nabycie przez niego własności nieruchomości przez zasiedzenie z ewentualnym
wnioskiem o zawieszenie tego postępowania do czasu zakończenia sprawy
o wznowienie postępowania w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia. Należy bowiem
założyć, że celem ustawodawcy nie było takie uregulowanie czynności
przerywających bieg zasiedzenia, aby prowadziło ono do konieczności
podejmowania czynności nieracjonalnych, a za takie należałoby uznać
wytaczanie powództw petytoryjnych w niepewnej sytuacji prawnej nieruchomości
wywołanej istnieniem prawomocnego orzeczenia sądu stwierdzającego
nabycie własności nieruchomości przez zasiedzenie, przed zakończeniem
15
postępowania o jego wznowienie. Dodać należy, iż podobna do analizowanej
w sprawie sytuacja występuje w sprawach, w których wydano ostateczną decyzję
stwierdzającą nabycie własności nieruchomości na podstawie ustawy z dnia
26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz.U.
Nr 27, poz. 250). W orzecznictwie przyjęto, że do czynności, o których mowa
w art. 123 § 1 pkt 1 w zw. z art. 175 k.c., przerywających bieg zasiedzenia
nieruchomości, zalicza się działania uczestników postępowania uwłaszczeniowego
podważające akt uwłaszczenia w postępowaniu administracyjnym, w tym złożenie
skargi o wznowienie postępowania administracyjnego zakończonego aktem
własności ziemi w sytuacji, w której skutki stąd wynikające dotykają posiadacza
nieruchomości (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2004 r.,
II CK 18/04, OSNC 2005, nr 9, poz. 159, z dnia 28 października 2005 r., II CSK
2/05, z dnia 14 grudnia 2006 r., I CSK 296/06, nie publ. oraz z dnia 5 kwietnia
2012 r., II CSK 395/11).
Przyjęcie, że wniesienie przez właściciela nieruchomości skargi
o wznowienie postępowania zakończonego postanowieniem stwierdzającym
nabycie własności nieruchomości przez zasiedzenie przez posiadacza samoistnego
przerywa bieg zasiedzenia nieruchomości nie pozwala na odparcie zarzutu
naruszenia art. 172 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie stanowiącego
konsekwencję niezastosowania art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w zw. z art. 175 k.c. i uznania,
że M. J., a wcześniej jej matka K. J., i ojciec A. J. posiadali sporną nieruchomość
nieprzerwanie przez 30 lat, co doprowadziło do stwierdzenia zasiedzenia tej
nieruchomości.
Z tych przyczyn na podstawie art. 39815
§ 1 oraz art. 108 § 2 w zw. z art. 13
§ 2 k.p.c. orzeczono, jak w sentencji.
kc
jw
16