Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 126/15
POSTANOWIENIE
Dnia 23 marca 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Gudowski (przewodniczący)
SSN Karol Weitz
SSA Janusz Kaspryszyn (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku B. W.-P.
przy uczestnictwie J. P., T. S. i A. B.
o rozgraniczenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 23 marca 2016 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Okręgowego w K.
z dnia 6 listopada 2014 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w K. do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 6 listopada 2013 r. Sąd Rejonowy w K. dokonał w
punkcie I rozgraniczenia nieruchomości - działki numer 135/1, objętej księgą
wieczystą nr […] prowadzoną przez Sąd Rejonowy w K., Wydział Ksiąg
Wieczystych w K., od nieruchomości stanowiącej działkę numer 135/2, objętej
księgą wieczystą nr […], prowadzonej przez Sąd Rejonowy w K., Wydział Ksiąg
Wieczystych w spornym zakresie zgodnie z mapą ewidencji gruntów i stwierdził, że
biegnie ona od punktu numer 2765 przez punkty 2725, 860, 2487, 897, 2817 37,
623, 2671, 496, 1082 do punktu 2357 zgodnie z mapą uzupełniającą
rozgraniczenia, sporządzoną przez biegłego inż. geodetę J. H. z dnia 17.04.2012
roku i. ks. rob. 41/10 a zaklauzulowaną w dniu 27 kwietnia 2012 roku. W punkcie II
Sąd stwierdził, iż w wyniku rozgraniczenia: działka numer 135/1, objęta księgą
wieczystą nr […], prowadzoną przez Sąd Rejonowy w K., Wydział Ksiąg
Wieczystych w K., nie zmieniła konfiguracji powierzchni i oznaczenia; działka
numer 135/2 objęta księgą wieczystą […], prowadzoną przez Sąd Rejonowy w K.,
Wydział Ksiąg Wieczystych w K., nie zmieniła konfiguracji powierzchni oznaczenia.
W punkcie IV Sąd stwierdził, iż każdy z uczestników ponosi koszty postępowania
związane ze swoim udziałem w sprawie.
Wskazane postanowienie było wynikiem wniosku B. W.-P., która po
otrzymaniu decyzji z dnia 3 sierpnia 2009 r. o rozgraniczeniu nieruchomości (k. 5),
zażądała przekazania sprawy rozgraniczenia do rozpatrzenia przez Sąd.
Postanowienie Sądu Rejonowego zapadło przy następujących istotnych
ustaleniach faktycznych.
Działka nr 135/1 położona w K., objęta księgą wieczystą nr […], stanowi
własność B. W.-P. i J. P. Nieruchomość składająca się z działki nr 135/2 objętej
księgą wieczystą nr […] stanowi własność T. S. Ogrodzenie istniejące w części
granicy pomiędzy rozgraniczanymi działkami przebiega nie całkiem zgodnie
z przebiegiem granicy ewidencyjnej. Ogrodzenie w swoim istniejącym przebiegu
pomiędzy nieruchomością składającą się z działki nr 135/1, objętej
3
księgą wieczystą nr […] i stanowiącej własność B. W.-P. i J. P., a nieruchomością
składającą się z działki nr 135/2, objętej księgą wieczystą nr […]
i stanowiącej własność T. S., powstawało od roku 1986. Odbyło się to na
mocy porozumienia co do przebiegu tego ogrodzenia zawartego pomiędzy
poprzednikami prawnymi aktualnych właścicieli nieruchomości. Rozgraniczenie,
jakiego dokonano wówczas na potrzeby budowy ogrodzenia, przeprowadzono
z uwzględnieniem istniejącego na gruncie stanu zabudowy, istnienia określonych
budynków, już posadowionych, zaś obaj ówcześni właściciele szli sobie
przy wyznaczaniu granicy na pewne ustępstwa.
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 6 listopada 2014 r. Sąd Okręgowy w K.
oddalił apelację wnioskodawczyni. Przy czym Sąd ten, akceptując ustalenia
faktyczne Sądu pierwszej instancji, uzupełnił je dodając, iż postanowieniem z dnia
13 listopada 2008 r. zostało wszczęte postępowanie rozgraniczeniowe, w toku
którego w dniu 2 kwietnia 2009 r. sporządzono protokół graniczny z udziałem stron
tego postępowania. Wynika z niego, iż udało się ustalić punkty graniczne na
nieruchomościach objętych postępowaniem. Ogrodzenie posadowione w roku 1986
r. pomiędzy spornymi nieruchomościami nie zmieniło zasadniczo do chwili obecnej
swego położenia. Było ono wynikiem ustaleń poprzedników prawnych obecnych
właścicieli nieruchomości co do zakresu użytkowania spornych części gruntu.
Zbudowane ono zostało ze słupków metalowych i betonowych, z częściowo
rozpiętą siatką, a częściowo z elementami drewnianymi.
Sąd drugiej instancji w swoich rozważaniach skupił się na kwestii oceny, czy
poprzednicy prawni wnioskodawczyni objęli sporny fragment działki w posiadanie
w dobrej czy złej wierze, gdyż nie budziła wątpliwości okoliczność, że ogrodzenie
istniejące w części granicy pomiędzy rozgraniczanymi działkami nie przebiega
w całości zgodnie z granicą ewidencyjną działek, stanowiących własność B. W.- P.
i J. P. oraz stanowiących własność T. S. Sąd Rejonowy uznał, iż rozgraniczenie
spornych nieruchomości jest możliwe w oparciu o wskazanie granicy według
ewidencji gruntów. Sąd Okręgowy podzielił to stanowisko wskazując, że
rozstrzygnięcie w rozpoznawanej sprawie na etapie postępowania odwoławczego
zostało w głównej mierze uzależnione od ustalenia, czy poprzednicy prawni
4
wnioskodawczyni objęli sporny fragment działki w posiadanie w dobrej lub złej
wierze.
Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, iż niezasadne jest twierdzenie
wnioskodawczyni, że w analizowanej sprawie należało przyjąć po jej stronie (i jej
poprzedników prawnych) dobrą wiarę. Sąd zaznaczył, że dobra wiara w ujęciu
tradycyjnym polega na błędnym, ale w danych okolicznościach usprawiedliwionym
przekonaniu posiadacza nieruchomości, że przysługuje mu wykonywane przez
niego prawo, a w złej wierze jest ten, który wie albo powinien wiedzieć, że prawo
własności mu nie przysługuje. Ilekroć przepisy ustawy uzależniają powstanie
określonych skutków prawnych od dobrej wiary, to z mocy art. 7 k.c.
domniemywa się istnienie dobrej wiary. Powyższe domniemanie może jednak
zostać obalone, przy czym obalenie to nie musi nastąpić wyłącznie ze strony
przeciwnika procesowego, lecz może być skutkiem jakichkolwiek okoliczności
faktycznych podlegających ocenie prawnej w danym przypadku. Zdaniem Sądu
drugiej instancji w rozpoznawanej sprawie nie ulegało wątpliwości,
że poprzednicy prawni wnioskodawców byli w złej wierze w momencie wejścia
w posiadanie spornego pasa gruntu, skoro ustne porozumienie z poprzednikiem
prawnym uczestnika zasadzać się musiało na przeświadczeniu, iż grunty
te nie stanowią ich własności. Argumentacji Sądu pierwszej instancji nie
podważyło także twierdzenie wnioskodawczyni, że w pewnych wyjątkowych
sytuacjach brak zawarcia umowy w formie aktu notarialnego nie wyklucza
przyjęcia dobrej wiary posiadacza. Sąd Okręgowy wskazał, że Sąd Rejonowy
dokonał prawidłowej analizy okoliczności tej sprawy, uznając, iż taką dobrą
wiarą nie wykazali się poprzednicy prawni wnioskodawczyni, którzy wraz
z poprzednikiem prawnym uczestnika czynili jedynie wzajemne ustępstwa
na użytek budowanego ogrodzenia. Wzajemne ustalenia w tym przedmiocie
nie mogą stanowić o zawarciu pomiędzy stronami jakiejkolwiek umowy.
Celem porozumienia nie było również przeniesienie własności części gruntu.
Tymczasem tylko zawarcie umowy między stronami w tym zakresie mogłoby -
ewentualnie - przemawiać za zastosowaniem w niniejszej sprawie liberalnego
podejścia do rozumienia pojęcia dobrej wiary, zgodnie z intencją apelującej.
5
Zarzut apelacji dotyczący tego, iż sporny pas gruntu z uwagi na swój
charakter winien zostać zakwalifikowany jak rzecz wyjęta z obrotu został uznany
przez Sąd drugiej instancji za pozbawiony racjonalności.
Sąd Okręgowy uznał, że Sąd pierwszej instancji prawidłowo zastosował
przepisy prawa materialnego, w szczególności art. 172 § 1 k.c. i art. 7 k.c. Sąd
drugiej instancji wskazał, że istotą domniemania jest bowiem fakt, że w sytuacji gdy
okoliczności w sprawie nie pozwalają jednoznacznie na uznanie, że dany podmiot
był w złej wierze, to Sąd musi przyjąć, że taki podmiot w rzeczywistości wykazał się
dobrą wiarę. W sprawie nie podlegało z kolei wątpliwości, że poprzednicy prawni
wnioskodawców byli w złej wierze w momencie wejścia w posiadanie spornej
nieruchomości. Zła wiara wynikała bowiem z braku zawarcia jakiejkolwiek umowy
regulującej na ich rzecz przejście własności spornych gruntów, a okoliczności
związane z czynieniem ustnego porozumienia co do posadowienia ogrodzenia nie
miały wyjątkowego charakteru, który stanowiłby o potraktowaniu ich jako
posiadaczy samoistnych w dobrej wierze. Przede wszystkim tylko te okoliczności
nie usprawiedliwiały ewentualnego wrażenia wnioskodawczyni, że stan prawny
nieruchomości jest już uregulowany. Taki wniosek nie miał żadnego uzasadnienia,
skoro poprzednik prawny nie zawierał żadnej formalnej umowy. Ponadto była to
sytuacja, która opierać się musiała wyłącznie na dobrych sąsiedzkich stosunkach.
Natomiast do potraktowania posiadacza w złej wierze na równi z posiadaczami
w dobrej wierze muszą występować pewne szczególne okoliczności, które tu nie
miały miejsca. Sąd Okręgowy dodał, iż pewne zaniedbania zostały poczynione
uprzednio przez poprzedników prawnych skarżącej, którzy winni byli doprowadzić
przynajmniej do spisania protokołu granicznego, wszcząć postępowanie
rozgraniczeniowe, czy też podjąć inne kroki prawne, takie jak sporządzenie
projektów geodezyjnych, co choć byłoby z pewnością utrudnione, to przynajmniej
na chwilę obecną świadczyłoby o możliwości przyjęcia dobrej wiary po stronie
poprzedników prawnych wnioskodawczyni i tym samym skutkować mogłoby
uwzględnieniem zarzutu zasiedzenia. Tymczasem postępowanie rozgraniczeniowe
zostało dopiero wszczęte w 2008 r. W konsekwencji posiadanie poprzedników
prawnych wnioskodawczyni przedmiotowej części nieruchomości miało charakter
6
posiadania w złej wierze, co skutkuje koniecznością zastosowania terminu
zasiedzenia z art. 172 § 2 k.c.
Wnioskodawczyni zaskarżyła postanowienie Sądu Okręgowego skargą
kasacyjną w całości.
Skarżąca oparła ją na podstawie naruszenia przepisów prawa materialnego
i zgłosiła zarzut naruszenia, tj. art. 7 k.c. poprzez brak uznania, iż w chwili
wznoszenia ogrodzenia poprzednik prawny wnioskodawczyni pozostawał
w dobrej wierze, w sytuacji gdy przebieg ogrodzenia był wynikiem zgodnych
ustaleń między poprzednikiem prawnym wnioskodawczyni L.W. i byłym
właścicielem sąsiedniej nieruchomości, objętej księgą wieczystą nr [..], T. W., a
zatem poprzednik prawny wnioskodawczyni wszedł w posiadanie spornych
fragmentów pasa granicznego na podstawie porozumienia z właścicielem
sąsiedniej nieruchomości i w efekcie pozostawał w dobrej wierze; art. 172 § 1 k.c.
poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy poprzednik prawny
wnioskodawczyni wszedł w posiadanie spornych fragmentów pasa granicznego w
dobrej wierze w 1986 roku, a zatem do przejścia ich własności na rzecz
wnioskodawczyni doszło w 2006 roku.
W świetle podniesionych zarzutów skarżąca domagała się uchylenia
postanowienia Sądu Okręgowego i zmianę postanowienia Sądu
Rejonowego w części zaskarżonej apelacją poprzez rozgraniczenie
nieruchomości, stanowiącej działkę numer 135/1, objętą księgą wieczystą nr […],
od nieruchomości stanowiącej działkę numer 135/2, objętej księgą wieczystą nr
[…], zgodnie z linią wyznaczoną na mapie uzupełniającej biegłego mgr inż. J. H. z
dnia 25 lutego 2013 roku, biegnącą od punktu nr 5 do punktu nr 30 przez punkty
33, 32, 20, 25, 24, 14, 13, 29, 28, 2, oznaczone na wskazanej wyżej mapie;
ewentualnie wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia Sądu Okręgowego w
K. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna wnioskodawczyni jest zasadna.
7
Na początku należy stwierdzić, że zgodnie z art. 39813
§ 1 k.p.c.
Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz
w granicach podstaw określonych w art. 3983
§ 1 k.p.c. i wskazanych
w skardze (art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Nadto nie może ujść uwadze okoliczność,
że regulacja 39813
§ 2 in fine k.p.c. wskazuje na związanie Sądu Najwyższego
ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia.
Jednocześnie nie może ujść uwadze to, że zgodnie z art. 153 k.c.,
jeżeli granice gruntów stały się sporne, a stanu prawnego nie można
stwierdzić, ustala się granice według ostatniego spokojnego stanu posiadania.
Gdyby również takiego stanu nie można było stwierdzić, a postępowanie
rozgraniczeniowe nie doprowadziło do ugody między interesowanymi, sąd ustali
granice z uwzględnieniem wszelkich okoliczności; może przy tym przyznać
jednemu z właścicieli odpowiednią dopłatę pieniężną. Stosownie do wyraźnego
brzmienia art. 153 k.c. powyższe kryteria ułożone są w ścisłej hierarchii (zob. np.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1981 r., III CRN 171/81,
OSNC 1982/4, poz. 51). Najpierw zatem sąd powinien ustalić stan prawny granic,
biorąc pod uwagę wszelkie środki dowodowe. Sąd winien przy ustalaniu
granic brać także pod uwagę zmianę stanu prawnego nieruchomości spowodowaną
przez zasiedzenie fragmentów gruntu (nabycie własności przez zasiedzenie
następuje ex lege, a zatem ów fakt prawotwórczy powinien być brany pod uwagę
jako przesłanka rozstrzygnięcia w postępowaniach dotyczących własności
nieruchomości).
W świetle powyższego kluczowe znaczenie dla rozpoznania sprawy miała
ocena, czy poprzednik prawny wnioskodawczyni (i jej męża) był odnośnie do
sąsiedniej nieruchomości - w zakresie, w którym część tej nieruchomości znalazła
się po ich stronie ogrodzenia, nieprzebiegającego zgodnie z geodezyjnymi
granicami działek numer 135/1 i 135/2 - posiadaczem w dobrej wierze.
Analizując tę kwestię należy w pamiętać o stanie faktycznym, który miał
miejsce w rozpoznawanej sprawie. Nie może ujść uwadze fakt, że bezspornie
poprzednicy prawni stron T. i L. W. zgodnie współpracowali przy posadowieniu
ogrodzenia. Zgodnie również czynili ustępstwa, które uwzględniały istniejący na
8
gruncie stan zabudowy, posadowione już budynki, a usytuowanie ogrodzenia nie
było przez okres ponad 20 lat kwestionowane i zmieniane.
Mając tę uwagę na względzie należało uznać, że objęcie części pasa
granicznego dzialek nr 135/1 i 135/2 w posiadanie przez poprzednika prawnego
wnioskodawczyni cechowało się dobrą wiarą, równoznaczną z przekonaniem,
opartym na obiektywnych przesłankach, wywodzących się ze stosunku
będącego podstawą i przyczyną konkretnego stanu faktycznego, że wykonując
w swoim imieniu prawo własności, niczyjego prawa nie narusza, gdyż otrzymał
on posiadanie od właściciela rezygnującego ze swego prawa (por. m.in. uchwałę
składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 25 maja 1955 r., I CO 14/55, OSN 4/56,
poz. 92, orzeczenia z 14 września 1961 r., III CRN 71/61, OSNCP 5/63, poz. 111,
i z 13 września 1962 r., I CR 521/62, NP 2/64, s. 192). Jak wskazał Sąd
Najwyższy, za posiadacza dobrej wiary należy uważać także tego, kto
wprawdzie wie, że posiadane prawo mu nie służy, ale kto ma podstawę do
przekonania, że posiadając prawo przysługujące innej osobie, osoby tej nie
krzywdzi, przede wszystkim dlatego, że ona raz na zawsze z posiadania na jego
rzecz zrezygnowała (orzeczenie z dnia 13 września 1962 r., I CR 521/62,
NP. 2/64, s. 192). Dobra wiara zasiadującego posiadacza występuje wówczas,
gdy ingerowanie w cudzą własność rozpoczęło się w okolicznościach,
które usprawiedliwiały przekonanie posiadacza, że nie narusza cudzego prawa.
W rozpoznawanej sprawie w sposób ewidentny poprzednicy prawni stron
uzgodnili przebieg ogrodzenia rozgraniczającego działki, a następnie od 1986 r.
respektowali swoje uzgodnienia, co czynili także przez długi czas ich następcy
prawni (Sąd nie ustalił, kiedy dokładnie doszło do sporu między wnioskodawczynią
i jej mężem a właścicielem nieruchomości, obejmującej działkę numer 135/2,
odnośnie do granic nieruchomości). Wskazany sposób przydzielenia (poprzez
posadowienie ogrodzenia) poprzednikom prawnym poszczególnych fragmentów
nieruchomości nie wiązało się z zamiarem nabywania czy zbywania nieruchomości,
lecz podziałem, który uwzględniał interesy obu właścicieli i zasady prawidłowego
funkcjonowania, związanego z faktem podziału nieruchomości zabudowanej.
Te okoliczności nie mogą pozostawać prawnie indyferentne dla oceny dobrej
wiary poprzednika prawnego wnioskodawczyni, a w konsekwencji jej wniosku.
9
Okoliczność, że poprzednicy prawni aktualnych właścicieli, stawiając ogrodzenie,
weszli w posiadanie fragmentów pasa granicznego bez zachowania aktu
notarialnego, nie wyklucza uznania ich za posiadaczy w dobrej wierze odnośnie
do tych części nieruchomości, które wskutek postawionego ogrodzenia zgodnie
objęli w posiadanie (zob. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1968 r.,
III CRN 159/68, OSP 1970/10, poz. 197).
Na marginesie należy dodać, że w odniesieniu do zasiedzenia służebności
oraz na kanwie art. 231 § 1 k.c. wskazywano, że za traktowaniem posiadacza
na równi z posiadaczem w dobrej wierze przemawiać mogą, ze względu na
szczególne okoliczności sprawy, zasady współżycia społecznego (zob. np.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 2012 r., IV CSK 606/11, niepubl.,
wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 20 maja 1997 r., II CKN 172/97, OSNC 1997/12,
poz. 196, z dnia 23 lipca 1982 r., III CRN 155/82).
W świetle powyższego należało uznać, że zasadnie w skardze
kasacyjnej zarzucono naruszenie art. 7 k.c. i art. 172 § 1 k.c. w zakresie,
w jakim Sąd Okręgowy rozpoznając sprawę nie uznał, że poprzednik prawny
wnioskodawczyni uzyskał w dobrej wierze posiadanie części nieruchomości, objętej
księgą wieczystą nr […], w zakresie pasa granicznego, który znalazł się po stronie
wydzielonej części nieruchomości, stanowiącej aktualnie własność B. W.-P. i J. P.
Mając powyższe na uwadze konieczne będzie zgodnie z treścią art. 153 k.c.
rozgraniczenie gruntów sąsiadujących z uwzględnieniem regulacji art. 172 § 1 k.c.
oraz ustaleń faktycznych co do daty posadowienia ogrodzenia, ciągłości
posiadania oraz upływu terminu niezbędnego do stwierdzenia zasiedzenia
odnośnie do nieruchomości w zakresie pasa granicznego, który znalazł się
po stronie wydzielonej części nieruchomości, stanowiącej aktualnie własność B.
W.-P. i J. P.
Mając na uwadze zakres zawartego w skardze kasacyjnej wniosku powódki
(zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1998 r., II CKN 553/97)
Sąd Najwyższy - na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. - uchylił postanowienie
Sądu drugiej instancji, pozostawiając Sądowi Okręgowemu w K. rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego (art. 108 § 2 w związku z art. 39821
k.p.c.).
10
eb