Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 29/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 marca 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa M. P.
przeciwko P. Spółce Akcyjnej w W.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 22 marca 2016 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 9 października 2014 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w W. XXI Wydział Pracy wyrokiem z dnia 9 października
2014 r. oddalił apelację pozwanej P. Spółki Akcyjnej od wyroku Sądu Rejonowego
w W. z dnia 9 lipca 2013 r., zasądzającego od pozwanej na rzecz powoda M. P.
kwotę 16.800 zł tytułem odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania
wraz z odsetkami; uznającego za nieważne postanowienia umowy o pracę w
2
zakresie wynagrodzenia zasadniczego powoda, które zastąpił postanowieniami
niemającymi charakteru dyskryminującego, a także ustalającego, że
wynagrodzenie zasadnicze powoda wynosi 2.900 zł miesięcznie.
W sprawie tej ustalono, że powód został zatrudniony przez stronę pozwaną
5 lutego 2001 r. na stanowisku wartownika-konwojenta w oddziale straży
pocztowej. Od 14 października 2002 r. pracował na podstawie umowy o pracę na
czas nieokreślony z wynagrodzeniem zasadniczym 1.200 zł miesięcznie. Pozwana
P. S.A. funkcjonowała jako państwowe przedsiębiorstwo użyteczności publicznej do
31 sierpnia 2009 r., a od 1 września 2009 r. w wyniku komercjalizacji została
przekształcona w spółkę akcyjną. Pracownicy zatrudnieni na stanowiskach:
młodszego wartownika-konwojenta, wartownika-konwojenta oraz starszego
wartownika-konwojenta, przed zmianami statusu pracodawcy wykonywali
obowiązki ochronno-konwojowe albo chronili obiekty podlegające obowiązkowej
ochronie (ochrona stacjonarna). Przy wykonywaniu obowiązków konwojowych
część pracowników „tzw. Inkasa" indywidualnie odbierało „wartości, odpowiadali za
nie materialnie, oraz rozliczali się z podmiotem, któremu były zdawane”. Natomiast
wartownicy-konwojenci zajmowali się wyłącznie ochroną konwojów.
Od 1 października 2009 r. podział na pracowników inkasa i wartowników-
konwojentów został zniesiony, a ich obowiązki ujednolicono. Od tej daty wszyscy
pracownicy ochrony zostali zatrudnieni w Centrum […] i wykonywali te same
czynności, mieli takie same zakresy obowiązków, legitymując się co najmniej
licencjami pracownika ochrony fizycznej I stopnia. Powód również pracował w tym
Centrum na stanowisku pracownika ochrony, a od 1 stycznia 2011 r. jego
wynagrodzenie zasadnicze wzrosło do 2.100 zł. W wymienionym Centrum na takim
samym stanowisku byli zatrudnieni W. K. (zatrudniony w P. S.A. od 1992 r.) oraz S.
Z. (zatrudniony od 1995 r.), którzy otrzymywali wynagrodzenie zasadnicze w
wysokości po 2.900 zł. Oprócz nich na stanowisku pracownika ochrony pracowali
także: […], który otrzymywali wynagrodzenie zasadnicze w kwotach po 2.700 zł, R.
D. z wynagrodzeniem zasadniczym 2.650 zł oraz W. Z. z wynagrodzeniem
zasadniczym 2.500 zł.
Na gruncie takich ustaleń Sądu obu instancji uznały, że pozwany
pracodawca dopuścił się wobec powoda naruszenia zasady równego traktowania w
3
wynagradzaniu, argumentując, że praca wykonywana przez porównywanych
pracowników była jednakowa, bowiem wykonywali oni te same czynności, mieli taki
sam zakres obowiązków, legitymując się co najmniej licencją pracownika ochrony
fizycznej I stopnia. W konsekwencji nie było podstaw do różnicowania
wynagrodzenia zasadniczego pracowników ochrony zatrudnionych w pozwanej
spółce. Sąd Okręgowy miał na uwadze, że podstawą zgłaszanego roszczenia
powoda był art. 112
k.p., a nie art. 183d
k.p., na który wskazał Sąd pierwszej
instancji, argumentując, że zakaz dyskryminacji stanowi kwalifikowaną formę
nierównego traktowania. W takiej kwalifikacji roszczenia powoda nie było istotne to,
że nie została wskazana „istotna cecha dyskryminacyjna, która zmieniałaby ciężar
dowodu i nakładała na stronę pozwaną obowiązek wykazywania określonych
okoliczności”. Na gruncie art. 112
k.p. powód wykazał, że wykonywał pracę takiego
samego rodzaju i jakości jak porównywani pracownicy, którzy pobierali wyższe
wynagrodzenie zasadnicze, a pozwany pracodawca nie wykazał obiektywnych
kryteriów takiego różnicowania. W konsekwencji Sąd drugiej instancji uznał za
uzasadnione zasądzenie odszkodowania na zasadach ogólnych na podstawie art.
471 k.c. z związku z art. 300 k.p. W ocenie tego Sądu, „nie zasługiwała na
uwzględnienie argumentacja strony pozwanej odwołująca się do faktu
rozbudowanej struktury pozwanego przedsiębiorstwa, które po zmianach
organizacyjnych wymagało czasu do przeprowadzenia weryfikacji wynagrodzeń,
bowiem pozwana nie podjęła żadnych wymiernych i konstruktywnych działań w
zakresie ujednolicenia wynagrodzenia pracowników”. Wynagrodzenie powoda
należało ustalić „na najwyższym możliwym poziomie, gdyż przemawia za tym
zasada uprzywilejowania pracownika i obowiązek niedyskryminacyjnego ustalenia
nowych warunków zatrudnienia, natomiast ustalenie wynagrodzenia według
niższych stawek nie usunęłoby stanu nierówności”.
W skardze kasacyjnej pozwana zarzuciła naruszenie prawa materialnego:
1/ art. 183b
§ 2 pkt 4 k.p. w związku z art. 6 pkt 1 b) Dyrektywy Rady 2000/78/WE z
dnia 27 listopada 2000 r. ustanawiającej ogólne warunki ramowe równego
traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy (Dz.U.UE.L. nr 303, poz. 16, dalej
Dyrektywa Rady 2000/78/WE), przez wykluczenie możliwości różnicowania
wynagrodzenia zasadniczego pracowników z uwagi na staż pracy, podczas gdy
4
kryterium stażu jest jednym z podstawowych dopuszczalnych kryteriów ich
różnicowania; 2/ art. 18 § 1 k.p. przez przyjęcie, że skoro zakładowy układ zbiorowy
pracy (zuzp) regulował kwestię dodatków przyznawanych pracownikom za staż
pracy, to umowy o pracę zawarte z innymi pracownikami, m.in. z W. K. i S. Z., oraz
porozumienia zmieniające do tych umów, nie mogły kształtować stosunku z tymi
pracownikami w sposób bardziej dla nich korzystny niż zuzp i przyjmować kryterium
stażu do ustalenia wysokości wynagrodzenia zasadniczego; 3/ art. 112
k.p. oraz art.
18 § 3 k.p. przez przyjęcie, że doszło do naruszenia równego traktowania w
zatrudnieniu, oraz że zachodziły przesłanki do uznania za nieważne postanowień
umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia zasadniczego i zastąpienia ich
postanowieniami niemającymi charakteru dyskryminacyjnego; 4/ art. 300 k.p. w
związku z art. 471 k.c. w związku z art. 112
k.p. oraz w związku z art. 183d
k.p., art.
183a
k.p. oraz art. 113
k.p. przez błędną wykładnię istoty sprawy nieunormowanej
przepisami prawa pracy (błędną wykładnię art. 300 k.p.) i przyjęcie, że sprawa o
odszkodowanie za naruszenie przez pracodawcę zasady równego traktowania jest
sprawą nieunormowaną przepisami prawa pracy, podczas gdy regulacja taka
została zawarta w art. 183d
k.p. w związku z art. 183a
§ 1 k.p, a odpowiedzialność z
tego tytułu prawo pracy uzależnia od uprawdopodobnienia przesłanki dyskryminacji
w rozumieniu art. 183a
§ 1 k.p. (co świadczy o niewłaściwym zastosowaniu art. 471
k.c. w zw. z art. 112
k.p. skutkującym zasądzeniem odszkodowania, zamiast art.
183d
k.p., art. 183a
§ 1 k.p. w zw. z art. 113
k.p. i oddaleniem powództwa); 5/ art. 98
Konstytucji w związku z art. 4 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej („TUE”) i art. 288
akapit 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej („TWE”) przez ich
niezastosowanie (nieuwzględnienie w ramach wykładni art. 300 k.p. w związku z
art. 471 k.c. i art. 112
k.p. oraz art. 183d
k.p. w związku z art. 183a
§ 1 k.p. oraz art.
113
k.p. treści art. 10 Dyrektywy Rady 2000/78/WE, zgodnie z którymi
odszkodowanie za naruszenie zasady równego traktowania przez pracodawcę
zasadne jest tylko wtedy, gdy powód wskaże na „fakty, które nasuwają
przypuszczenie o zaistnieniu bezpośredniej i pośredniej dyskryminacji”.
Dodatkowo pozwana zarzuciła naruszenie art. 316 § 1 k.p.c. w związku z
art. 391 § 1 k.p.c. oraz art. 382 k.p.c. przez „nie wzięcie za podstawę wyroku stanu
rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy oraz orzekanie wyłącznie w
5
oparciu o materiał zgromadzony w postępowaniu w pierwszej instancji, zaniechanie
oceny zdarzeń, które miały miejsce na etapie postępowania apelacyjnego, do
których należało przede wszystkim wprowadzenie przez pozwanego, w zakresie
zasad wynagradzania pracowników, zmian zmierzających do ujednolicenia, w myśl
art. 183b
§ 3 k.p., wysokości wynagrodzeń pracowników zatrudnionych na
stanowisku „pracownik ochrony”. Powyższe w ocenie skarżącej sprawy prowadziło
do niewłaściwego zastosowania art. 183b
§ 3 k.p.
Skarżąca wniosła o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania ze względu
na występujące w niej istotne zagadnienie prawne, „czy w przypadku stwierdzenia
braku podstaw do zasądzenia odszkodowania za naruszenie zasady równego
traktowania w oparciu o przepisy prawa pracy z uwagi na stwierdzenie przez Sąd,
że pracownik nie był dyskryminowany w sposób kwalifikowany w tym zakresie
(różnicowanie pracowników nie wiązało się z żadną z cech szczególnych
pracowników, których dyferencjacja zasługiwałaby na dezaprobatę społeczną),
uprawnia Sąd do zmiany kwalifikacji prawnej roszczenia i poszukiwania podstaw
odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy poprzez odesłanie z art. 300 k.p.
w Kodeksie cywilnym (art. 471 k.c.), z pominięciem wynikającego z prawa unijnego
(art. 10 Dyrektywy Rady 2000/78/WE) obowiązku wykazania (jako przesłanki
zasadności roszczenia odszkodowawczego) przez powoda faktów nasuwających
przypuszczenie o zaistnieniu bezpośredniej i pośredniej dyskryminacji?”.
Dodatkowo skarżąca utrzymywała, że skarga jest oczywiście uzasadniona,
ponieważ wskazane naruszenia należy uznać za rażące, a ich zasadność widoczna
jest bez pogłębionej analizy prawnej.
W konsekwencji skarżąca domagała się uchylenia wyroku Sądu drugiej
instancji w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, z
pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenia
co do istoty sprawy przez zmianę wyroku Sądu pierwszej instancji w zakresie
punktów 1 i 2 przez oddalenie powództwa w całości, a także w zakresie punktu 4
przez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów
zastępstwa prawnego według norm przepisanych, w zakresie punktów: 5 i 6 przez
ich uchylenie oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, w
6
tym kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu kasacyjnym według norm
przepisanych. Dodatkowo pozwana wniosła o orzeczenie o zwrocie przez powoda
na rzecz pozwanej spełnionego świadczenia w wysokości 22.959,77 zł z
ustawowymi odsetkami od dnia następnego po dniu wydania wyroku przez Sąd
Najwyższy do dnia zapłaty, rozpoznanie skargi kasacyjnej na rozprawie oraz
zarządzenie połączenia niniejszej sprawy ze sprawami zawisłymi przed Sądem
Najwyższym sygn. akt II PK 132/14 oraz II PK 303/14 celem ich łącznego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zawierała usprawiedliwionych podstaw. Chybione
okazały się jej proceduralne zarzuty, które ograniczały się do podważania jako
rzekomo wadliwych ustaleń faktycznych oraz ocen prawnych dokonanych przez
Sądy obu instancji w zakresie niekwestyjnego zaniżania wynagradzania powoda w
zestawieniu z wyższymi zarobkami porównywanych pracowników, co usuwało się
spod weryfikacji kasacyjnej w zakresie dotyczącym ustalenia faktów oraz oceny
dowodów (art. 3983
§ 3 k.p.c.).
W zakresie materialnoprawnych podstaw kasacyjnego zaskarżenia w
judykaturze Sądu Najwyższego dominuje pogląd, że wyrażona w art. 113
k.p.
równego traktowania w zatrudnieniu została w art. 183a
i nast. k.p. wyrażona jako
zasada niedyskryminacji, która nie jest tożsama z określoną w art. 112
k.p. zasadą
równych praw (równego traktowania) pracowników jednakowo wypełniających takie
same obowiązki. Przyjmuje się, że te dwie zasady pozostają wprawdzie z sobą w
ścisłym związku, ale niewątpliwie stanowią zasady odrębne, których naruszenie
przez pracodawcę rodzi różne konsekwencje. I tak w wyroku z dnia 2 października
2012 r., II PK 82/12 (OSNP 2013 nr 17-18, poz. 202) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że
art. 112
k.p. wyraża zasadę równych praw pracowników z tytułu jednakowego
wypełniania takich samych obowiązków, w tym prawa do równej płacy za równą
pracę bez względu. Do kategorii podmiotów objętych tym przepisem należą
pracownicy charakteryzujący się wspólną cechą istotną (relewantną) za
wykonywania takich samych obowiązków. Wynika z tego, że dopuszczalne jest
7
różnicowanie praw pracowników, którzy wykonują inne obowiązki, bądź takie same,
ale „niejednakowo”, a ponadto sytuacja prawna porównywanych pracowników
może być różnicowana ze względu na odmienności wynikające z ich cech
osobistych (predyspozycji) i różnic w wykonywaniu pracy (usprawiedliwiona
dyferencjacja). Z zasadą równych praw nie jest tożsama zasada niedyskryminacji
zdefiniowana w art. 113
k.p., który stanowi, że jakakolwiek dyskryminacja w
zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć,
wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne,
przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną,
a także ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w
pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy - jest niedopuszczalna. W
rozumieniu tego przepisu, dyskryminacją nie jest zatem każde nierówne
traktowanie danej osoby lub grupy w porównaniu z innymi, ale tylko takie, które
wynika z „inności”, odrębności lub odmienności z punktu widzenia sprawiedliwości
opartej na równym traktowaniu pracowników, którzy znajdują się w takiej samej
sytuacji faktycznej lub prawnej. Dyskryminacją w rozumieniu art. 113
k.p. nie
zawsze jest nierówne traktowanie pracowników z jakiejkolwiek przyczyny, ale ich
różnicowanie ze względu na odrębności, które ten przepis wymienia. Tak
rozumiana zasada niedyskryminacji oznacza zatem zakaz gorszego traktowania
pewnych osób lub grup ze względów prawnie uznanych za dyskryminujące.
Zasada ta znalazła rozwinięcie w przepisach rozdziału IIa działu I Kodeksu pracy o
równym traktowaniu w zatrudnieniu. Ścisły związek pomiędzy zasadami
wyrażonymi w art. 112
i art. 113
k.p. polega na tym, że jeśli pracownicy wypełniają
tak samo jednakowe obowiązki, ale traktowani są nierówno ze względu na
przyczyny określone w art. 113
, to są dyskryminowani (art. 183a
§ 1 k.p.). Jeżeli
jednak nierówność nie jest podyktowana zakazanymi przez ten przepis kryteriami,
wówczas dochodzi tylko do naruszenia zasady równych praw (zasady równego
traktowania) pracowników, o której stanowi art. 112
k.p., a nie do naruszenia
zakazu dyskryminacji z art. 113
k.p. Oznacza to, że przepisy Kodeksu pracy
odnoszące się do dyskryminacji nie mają zastosowania w razie nierównego
traktowania niespowodowanego przyczyną (kryterium) uznaną za podstawę
dyskryminacji (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 2009 r., I PK
8
28/09, Monitor Prawa Pracy 2010 nr 3, s. 148-151 oraz z dnia 18 kwietnia 2012 r.,
II PK 196/11, LEX nr 1212811 lub z dnia 10 maja 2012 r., II PK 227/11, OSNP
2013 nr 9-10, poz. 107). W tej koncepcji zasada niedyskryminacji może być
postrzegana jako kwalifikowana postać naruszenia zasady równych praw ze
względu na kryterium oczywiście dyskryminujące porównywanych pracowników.
Podstawowe zarzuty skargi kasacyjnej zostały oparte na założeniu, że skoro
powodowie nie wskazywali na żadne kryteria dyskryminacyjne, to nie było podstaw
do uwzględnienia ich roszczeń odszkodowawczych na podstawie art. 183d
k.p., ani
do poszukiwania podstawy prawnej w przepisach Kodeksu cywilnego. Tymczasem
w orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że ustalenie podstawy prawnej
wyroku (kwalifikacja prawna żądania), jego wykładnia oraz dokonanie subsumcji
roszczenia procesowego pod właściwą normę prawa materialnego - należy do
sądu, który nie jest związany podstawą materialną żądania wskazaną przez
powoda (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów - zasady prawnej z
dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 nr 6, poz. 55 oraz wyroki z:
21 maja 2009 r., V CSK 439/08, LEX nr 518121; 28 marca 2014 r., III CSK 156/13,
LEX nr 1489247 lub 13 listopada 2014 r., V CNP 8/14, LEX nr 1622336).
W podstawie faktycznej powództwa powodowie nie wskazywali na żadne
zabronione przez prawo kryterium dyskryminacyjne ani nie powoływali się na takie
przyczyny w toku postępowania, przeto Sąd drugiej instancji trafnie przyjął, że
podstawy prawnej ich roszczeń odszkodowawczych nie stanowi art. 183d
k.p. w
związku z art. 113
k.p. Nie oznaczało to wyłączenia możliwości dochodzenia przez
powodów roszczeń odszkodowawczych wywodzonych z zasady równego
traktowania (równych praw) pracowników wyrażonej w art. 112
k.p. i dopuszczalne
przyjęcie, że podstawę prawną ich usprawiedliwionych żądań stanowił art. 471 k.c.
w związku z art. 300 k.p. W judykaturze wywodzi się, że naruszenie obowiązku
równego traktowania pracowników, którzy jednakowo wypełniają takie same
obowiązki, wynika ze stosunku pracy i może uzasadniać odpowiedzialność
odszkodowawczą pracodawcy na ogólnych zasadach odpowiedzialności
kontraktowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2014 r., III PK
136/13, OSP 2015 nr 9, poz. 85). Uznanie, że powodowie nie byli dyskryminowani z
przyczyn określonych w art. 183a
§ 1 k.p., a tylko doszło do ich „zwykłego”
9
nierównego traktowania, nie oznaczało luki prawnej ani braku sankcji
odszkodowawczej za nierówne wynagradzanie powodów w porównaniu do innych
pracowników za wykonywanie podobnych obowiązków pracowniczych na takich
samych ujednoliconych („zrównanych”) stanowiskach pracy.
W konsekwencji bezzasadny okazał się zarzut naruszenia art. 300 k.p. w
związku z art. 471 k.c. i art. 112
k.p. oraz art. 183d
k.p., a zarzut naruszenia art. 98
Konstytucji RP jest niezrozumiały już dlatego, że przepis ten nie dotyczy
przedmiotu orzekania. Taka sama ocena dotyczy zarzutów naruszenia art. 18b
§ 2
pkt 4 k.p. w związku z art. 6 pkt 1 pkt b) dyrektywy Rady nr 2000/78/WE oraz art.
183b
§ 3 k.p., ponieważ nie mają one zastosowania do oceny roszczeń
wywodzonych z art. 112
k.p., ale dotyczą przypadków, w których różnicowanie
przez pracodawcę (między innymi w zakresie ustalania zasad wynagradzania przez
kryterium stażu pracy) nie może być uznane za nierówne traktowanie w
zatrudnieniu ze względu na staż pracy, który nie miał wpływu na podejmowane
działania zmierzające do stopniowego zmniejszenia nierówności na korzyść
pracowników dyskryminowanych.
Zasada równych praw pracowników z tytułu jednakowego wypełniania takich
samych obowiązków (art. 112
k.p.) uzasadnia weryfikację ustalenia nierównych
wynagrodzeń za pracę stosownie do art. 78 k.p., który wymaga ustalenia
wynagrodzenia w sposób odpowiadający w szczególności rodzajowi wykonywanej
pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także z uwzględnieniem
ilości i jakości świadczonej pracy. Tymczasem strona pozwana nie wykazała, aby
staż pracy rzeczywiście stanowił kryterium różnicowania wynagrodzeń powodów i
porównywanych pracowników, których mieli zbliżony staż pracy. Wprawdzie w
orzecznictwie Sądu Najwyższego co do zasady przyjmuje się, że sąd pracy nie
może kształtować wynagrodzenia za pracę, jeżeli jest ono wypłacane w wysokości
mieszczącej się w granicach określonych w przepisach prawa pracy i w umowie o
pracę, ale nie dotyczy to przypadków naruszenia zasady równego traktowania w
zatrudnieniu lub dyskryminacji z przyczyn określonych w art. 183a
§ 1 k.p.. W takim
układzie znajduje zastosowanie art. 18 § 3 k.p., zgodnie z którym postanowienia
umów o pracę i innych aktów, na podstawie których powstaje stosunek pracy,
naruszające zasadę równego traktowania w zatrudnieniu są nieważne. Zamiast
10
takich postanowień stosuje się odpowiednie przepisy prawa pracy, a w razie braku
takich przepisów – niekorzystne postanowienia są zastępowane przez odpowiednie
postanowienia niemające charakteru dyskryminacyjnego (por. powołany wyżej
wyrok z dnia 18 kwietnia 2012 r., II PK 196/11 i przywołane w nim wcześniejsze
orzecznictwo). Wyrażany jest też pogląd, że art. 18 § 3 k.p. ma zastosowanie do
„zwykłego” nierównego traktowania pracownika (art. 112
k.p.), bez względu na
stosowane przy tym kryteria dyskryminacyjne (por. powołany wyżej wyrok z dnia 18
września 2014 r., III PK 136/13). Rozstrzygnięcie tych kontrowersji uchyla się
jednak spod rozważań Sądu Najwyższego, gdyż strona skarżąca w ramach
podstaw kasacyjnych (art. 3983
§ 1 k.p.c.) nie postawiła ani zarzutu naruszenia art.
18 § 3 (w związku z art. 112
) k.p., ani chociażby zarzutu obrazy art. 262 § 2 pkt 1
k.p., zgodnie z którym nie podlegają właściwości sądów pracy spory dotyczące
ustanawiania nowych warunków pracy i płacy.
Bezpodstawne okazały się zarzuty naruszenia art. 18 § 1 k.p. oraz art. 65 § 1
i 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. Pierwszy z tych przepisów ustanawia zasadę
korzystności postanowień umów o pracę oraz innych aktów, na podstawie których
powstaje stosunek pracy, wobec przepisów prawa pracy określonych w art. 9 § 1
k.p. Wbrew zarzutom strony skarżącej, Sąd drugiej instancji zasady tej nie
zakwestionował oraz nie dokonywał wykładni treści zawieranych umów o pracę ze
względu na oświadczenia woli stron, a w rezultacie nie uznał postanowień
płacowych za „pozorne”, a tylko ocenił, że zabieg polegający na obniżeniu
wynagrodzeń zasadniczych pracowników porównywanych z powodami, z
jednoczesnym przyznaniem im dodatków wyrównawczych w kwotach, o jakie
wynagrodzenie to obniżono, jedynie pozornie zmierzał do wyeliminowania
nierówności płacowych, gdyż powodowie nie otrzymują takich dodatków pomimo
wykonywania jednakowej pracy. Odwołując się do „okresowości” wypłaty
świadczeń wyrównawczych w celu „zapewnienia pełnej realizacji zasady równego
traktowania” skarżący pominął to, że okoliczność ta nie była przedmiotem ustaleń
stanowiących podstawę zaskarżonego wyroku, a co bardziej istotne -
uwzględnienie skutku wynikającego z naruszenia wskazywanej przez skarżącego
zasady, wymagałoby podwyższenia wynagrodzeń należnych pracownikom
traktowanym gorzej, a nie ich obniżeniu pracownikom korzystniej wynagradzanym
11
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2006 r., I PK 89/06, Monitor
Prawa Pracy 2007 nr 2, s. 25). Powyższe oznaczało, że Sądy obu instancji
prawidłowo wykazały, że wynagrodzenia powoda były zaniżone w porównaniu do
pracowników zajmujących te same stanowiska pracy, co wymagało zasadzenia
stosownej rekompenasty. Sąd Najwyższy nie jest sądem faktów i nie zajmuje się
weryfikacją polemiki skarżącego pracodawcę w zakresie ustaleń faktycznych ani
kontrolą suwerennej oceny prawnej dokonanej przez Sądów obu instancji, które
prawidłowo uznały za usprawiedliwiony zarzut nierównego wynagradzania
powodów, którzy wykonywali tę samą prace i te same obowiązki pracownicze, a
zatem powinni być równo traktowani przez równe wynagrodzenia.
Chybione okazały się wreszcie zarzuty naruszenia art. 481 § 1 w związku z
art. 455 k.c. w związku art. 300 k.p., ponieważ wtedy, gdy dłużnik opóźnia się ze
spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas
opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody, a opóźnienie było następstwem
okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W judykaturze
przyjmuje się, że jeżeli dłużnik nie spełnia świadczenia w terminie zakreślonym w
wezwaniu, to popada w opóźnienie uzasadniające zasądzenie odsetek ustawowych
od należnej wierzycielowi wierzytelności głównej. Wezwanie do zapłaty zostaje na
ogół dokonane w dacie doręczenia odpisu pozwu, chyba że strona wykaże istnienie
wcześniejszego wezwania przedsądowego (por. wyrok z dnia 2 kwietnia 2015 r.,
I CSK 169/14, LEX nr 1745784). Z niekwestionowanego ustalenia stanowiącego
podstawę zaskarżonego wyroku wynika, że pismem z dnia 5 lipca 2011 r.
powodowie wezwali skarżącą do wypłaty odszkodowań w terminie do dnia 31 lipca
2011 r., przeto w dacie wytoczenia powództwa (22 sierpnia 2011 r.), od której
zasądzone zostały odsetki ustawowe, skarżąca pozostawała w opóźnieniu ze
spełnieniem świadczenia.
Z powyższych względów skarga kasacyjna podlega oddaleniu na podstawie
art. 39814
k.p.c.
kc