Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 217/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 kwietnia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Strzelczyk (przewodniczący)
SSN Marian Kocon (sprawozdawca)
SSN Agnieszka Piotrowska
w sprawie z powództwa J. C.-Ł. i małoletniej O. Ł.
przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń "E." S.A. w S.
o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 7 kwietnia 2016 r.,
skargi kasacyjnej powódek
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 grudnia 2014 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 30 grudnia 2014 r. zmienił wyrok Sądu
Okręgowego w K. oddalający powództwo o zapłatę i zasądził od pozwanego
Towarzystwa Ubezpieczeń na rzecz powódki J.C. – Ł. kwotę 45.000 zł, a na rzecz
małoletniej powódki O. Ł. kwotę 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia, a ponadto na
rzecz małoletniej powódki kwotę 32.000 zł tytułem odszkodowania.
Sąd ustalił, że w dniu 3 sierpnia 2007 r. doszło do wypadku drogowego na
skutek którego mąż i ojciec powódek A. Ł. doznał szeregu uszkodzeń ciała, w
wyniku których zmarł. Sprawca wypadku W. B. został skazany za popełnienie
przestępstwa z art. 177 § 1 i 2 k.k.
Małżonkowie Ł. po ślubie zawartym w dniu 7 stycznia 2006 r. zamieszkali
wraz z jego rodzicami. Powódka studiowała i nie uzyskiwała dochodów, zaś jej
małżonek pracował jako mechanik i otrzymywał wynagrodzenie w kwocie 1.200 zł.
Po ślubie wziął urlop bezpłatny i wyjechał do pracy do Wielkiej Brytanii, wrócił przed
urodzeniem się dziecka. W dacie wypadku powódka liczyła 25 lat, była na
czwartym roku studiów, nie pracowała. Śmierć męża była dla powódki szokiem. Nie
wychodziła z domu, nie chciała wstawać z łóżka. Przez trzy miesiące po wypadku
leczyła się psychiatrycznie, przyjmowała leki, lekarz stwierdził lekką depresję. Po
tym okresie zaprzestała leczenia. Przerwała studia, przez rok korzystała z urlopu
dziekańskiego. Zamieszkiwała nadal z rodzicami zmarłego męża, miała wsparcie w
rodzinie, która pomagała jej w opiece nad dzieckiem. We wrześniu 2007 r. powódka
podjęła pracę jako pracownik biurowy, zaś po roku od wypadku wróciła na studia.
Pracowała przez trzy lata, otrzymywała wynagrodzenie w kwocie ok. 1.200 zł.
Otrzymała również wraz z córką rentę rodzinną w kwocie 800 zł. Po trzech latach
została zwolniona z pracy, następnie podejmowała krótkotrwałe zatrudnienie,
obecnie pracuje w branży ubezpieczeniowej. W 2008 r., za otrzymane od
ubezpieczyciela odszkodowanie zakupiła mieszkanie, w którym zamieszkuje wraz z
córką. Aktualnie nie leczy się psychiatrycznie ani nie korzysta z pomocy
psychologicznej. Po śmierci męża nie związała się z innym mężczyzną.
3
Małoletnia O.Ł., która w dacie śmierci ojca miała 1 rok i 4 miesiące,
pozostaje pod opieką matki. Jest pogodnym dzieckiem, dobrze się uczy, nigdy nie
korzystała z pomocy psychologicznej.
W postępowaniu likwidacyjnym strony zawarły ugody, na mocy których J. C.
– Ł. otrzymała kwotę 35.000 zł, a O. Ł. kwotę 38.000 zł tytułem odszkodowania po
zmarłym wskutek wypadku mężu i ojcu. Jednocześnie powódka J. C. – Ł.
oświadczyła, że przyznane kwoty wyczerpują wszelkie zobowiązania (za wyjątkiem
roszczenia o rentę rodzinną i kosztów pogrzebu) pozwanego Towarzystwa wobec
powódek.
W dniu 17 października 2012 r. powódki wystąpiły do pozwanego
z wnioskiem o wypłatę na ich rzecz kwot po 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia
oraz kwot po 120.000 zł tytułem dalszego odszkodowania za znaczne pogorszenie
sytuacji życiowej. Pozwany przyznał powódkom kwoty po 35.000 zł tytułem
zadośćuczynienia.
Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy w odniesieniu do żądania
powódki J. C. – Ł. w stopniu niewystarczającym uwzględnił konieczność zmiany
jej planów życiowych wskutek śmierci męża oraz fakt, że tworzyli z mężem
zgodną prawidłowo funkcjonującą rodzinę. W wyniku jego śmierci powódka
straciła szansę na realizację wspólnych planów oraz tworzenie pełnej rodziny.
Wartość życia w rodzinie i jej utrata, daje w ocenie Sądu Apelacyjnego podstawę
do przyjęcia, że przez uzyskaną w toku postępowania likwidacyjnego kwotę
doznana przez powódkę krzywda, nie została w pełni skompensowana,
co uzasadnia przyznanie z tego tytułu dalszej kwoty 45.000 zł. Natomiast dalej
idące roszczenie nie zasługuje na uwzględnienie i należy ocenić je jako
wygórowane z przyczyn wskazanych przez Sąd I instancji. W szczególności
na większy stopień cierpienia nie wskazuje fakt, że powódka poza okresem
3 miesięcy, które miały miejsce bezpośrednio po wypadku nie kontynuowała
już leczenia i również aktualnie nie korzysta z takiej pomocy.
Co się zaś tyczy roszczenia małoletniej z tytułu zadośćuczynienia to również
w jej wypadku w ocenie Sądu Apelacyjnego wystąpiła sytuacja, w której Sąd
I instancji pominął istotną okoliczność, mianowicie utrata szansy na życie w pełnej
4
rodzinie, jako istotny element krzywdy. Nie ulega bowiem wątpliwości,
że nieodwracalny jest stan utraty jednego z rodziców i deficytu tego nie sposób
w pełni skompensować, obecnością innej osoby. Nie wymaga wiadomości
specjalnych ocena, że miłość rodzicielska jest jedyną w swoim rodzaju, a jej
doświadczenie istotną z punktu widzenia jednostki wartością. Co więcej, życie
w pełnej rodzinie daje szansę na podział obowiązku opieki nad dzieckiem i dzięki
temu wzbogacenie jego doświadczeń. Stąd za zasadne uznał podwyższenie kwoty
przyznanego w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienia o dalszą
kwotę 25.000 zł.
Sąd Apelacyjny ponadto uznał, że przyznana małoletniej powódce w toku
postępowania likwidacyjnego kwota nie wyczerpała w całości należnego jej
roszczenia odszkodowawczego, co uzasadnia zasądzenie z tego tytułu dalszej
kwoty 32.000 zł.
Skarga kasacyjna powódek od wyroku Sądu Apelacyjnego w części
oddalającej ich apelację i powództwo - oparta na podstawie pierwszej z art. 3983
k.p.c. - zawiera zarzut naruszenia art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c., i zmierza do
uchylenia w tej części tego wyroku oraz przekazania sprawy do ponownego
rozpoznania
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Istota zarzutów skargi kasacyjnej sprowadza się do twierdzenia,
że z naruszeniem art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c. oddalono dalsze kwoty
zadośćuczynienia.
W sprawie chodzi o przyznanie zadośćuczynienia w sytuacji, gdy ból
emocjonalny w szerokim rozumieniu w przypadku śmierci małżonka, ojca, na
skutek deliktu mającego miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r., jest naturalną
reakcją na śmierć, która nie jest rozpoznawana jako choroba i może być
przezwyciężona wraz z upływem czasu bez pomocy lekarskiej.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że spowodowanie
czynem niedozwolonym śmierci osoby najbliższej, stanowi naruszenie
szczególnego dobra osobistego w rozumieniu art. 23 k.c., jakim jest, ogólnie
ujmując, więź rodzinna. Więź ta stanowi fundament prawidłowego funkcjonowania
5
rodziny i podlega ochronie prawnej (art. 18 i 71 Konstytucji RP, art. 23 k.r.o.).
Skoro dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby zmarłej,
to - a fortiori - może nim być także więź miedzy osobami żyjącymi. Nie ma zatem
przeszkód do uznania, że szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny
pozostaje pod ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. Wbrew zastrzeżeniom
zgłaszanym w piśmiennictwie - niepodobna postrzegać jako nieuprawnioną próbę
kreowania („na siłę”) takiej postaci dobra osobistego (uchwała Sądu Najwyższego
dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 42;
por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 r., I CSK 149/09, nie publ.
i z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, OSNC-ZD, 2011, nr C, poz. 91).
W rezultacie, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce
przed dniem 3 sierpnia 2008 r., najbliższemu członkowi rodziny zmarłego
przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. roszczenie
o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę także wtedy, gdy negatywne
doznania nie były tak intensywne, aby można je było kwalifikować jako rozstrój
zdrowia. Wymaga tu podkreślenia, że to zadośćuczynienie za krzywdę jest
dodatkowym roszczeniem, co uszło uwagi skarżących, obok uprawnia do
domagania się zadośćuczynienia za naruszenie dobra, jakim jest zdrowie,
na odrębnej, szczególnej podstawie prawnej, którą stanowi art. 445 § 1 k.c.
Główną funkcją, jaką powinno spełniać zadośćuczynienie przyznawane
najbliższym członkom rodziny zmarłego na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 § 1
k.c. to funkcja kompensacyjna. Aby cel był należycie realizowany przyznana suma
pieniężna ma odpowiadać, w jak najwyższym stopniu, rozmiarowi bólu
emocjonalnego w szerokim rozumieniu, w sprawie, związanego z utratą członka
rodziny, odczuwanego przez pozostałych jej członków. Niewątpliwie negatywne
uczucia związane ze śmiercią osoby najbliższej są bardziej intensywne niż te
odczuwane w wyniku naruszenia niektórych dóbr osobistych. Powinno to mieć
swoje odzwierciedlenie w wysokości przyznawanej sumy pieniężnej. Przy czym
doznawana przez osoby bliskie szkoda niemajątkowa musi mieć charakter pewny,
nie może być hipotetyczna. Chodzi bowiem o wynagradzanie ogromnego bólu
związanego ze śmiercią osoby darzonej uczuciami, które to doznania mogą być
połączone z poczuciem niesprawiedliwości w szczególności, jeśli śmierć została
6
wyrządzona w sposób zawiniony. Zatem charakter pewny ma szkoda, gdy między
osobą bliską wnoszącą roszczenie o zadośćuczynienie a zmarłym zachodziła
bliska więź uczuciowa.
Cechą charakterystyczną szkody niemajątkowej jest jej niewymierność
w pieniądzu - nie można dokładnie „obliczyć” jej wielkości, co wynika z samej istoty
krzywdy. Odnosi się to zarówno do szkody wyrządzonej wskutek naruszenia dóbr
osobistych, jak i bólu emocjonalnego odczuwanego w przypadku śmierci osoby
najbliższej. Sądy, ustalając naruszenie dóbr osobistych kierują się kryteriami
obiektywnymi, biorą pod uwagę wzorzec człowieka o normalnym emocjonalnym
uczuciu. Takie same kryteria należy stosować ustalając wysokość
zadośćuczynienia przyznawanego w przypadku śmierci osoby najbliższej.
Przyjmuje się, że wspomniana ocena powinna się opierać na całokształcie
okoliczności sprawy. Orzecznictwo stoi przy tym konsekwentnie na stanowisku,
że określając wysokość sumy pieniężnej, pozwalającej skompensować krzywdę
doznaną przez poszkodowanego, należy mieć na uwadze "aktualne warunki
i przeciętną stopę życiową społeczeństwa". Innymi słowy, zadośćuczynienie
powinno być umiarkowane, tj. jego wysokość powinna być utrzymana w rozsądnych
granicach.
Podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 448 w zw. z art. 24
§ 1 k.c. przez zaniżenie kwot zadośćuczynienia mógłby być uwzględniony tylko
wtedy, gdyby w sprawie doszło do naruszenia wynikających z art. 448 k.c. kryteriów
ustalania wysokości zadośćuczynienia, tj. zasad, o których była wyżej mowa.
Uwzględniając ocenny charakter wspomnianych kryteriów, skuteczne podniesienie
zarzutu zaniżenia wysokości zadośćuczynienia byłoby zatem możliwe - praktycznie
rzecz biorąc - tylko w razie wykazania oczywistego naruszeniem tych kryteriów.
W sprawie, brak podstaw do przyjęcia, że Sąd Apelacyjny określił wysokość
należnych zadośćuczynień z naruszeniem kryteriów wynikających z art. 448 k.c.
W szczególności Sąd Apelacyjny powiązał wysokość tych zadośćuczynień,
określając ich wysokość na kwoty 80.000 zł i 60.000 zł, z rozmiarem krzywdy
powódek, związanej ze śmiercią męża i ojca. Poza tym, przyznanych
7
zadośćuczynień we wskazanych kwotach nie można uznać za nadmiernie zaniżone
na tle aktualnej przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.
kc
jw