Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 16/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 kwietnia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Sobczak (przewodniczący)
SSN Tomasz Grzegorczyk
SSA del. do SN Mariusz Młoczkowski (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Wełpa
przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Zbigniewa Siejbika
w sprawie A. P.
oskarżonego z art. 296 § 1, 2 i 3 kk w zw. z art. 12 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 14 kwietnia 2016 r.,
kasacji wniesionej przez Prokuratora Apelacyjnego na niekorzyść
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 2 lipca 2015 r.
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w S.
z dnia 31 października 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
2
UZASADNIENIE
A. P. został oskarżony o to, że w okresie od 17 kwietnia 1996 r. do 1
października 1997 r., w S. i w P., działając w krótkich odstępach czasu w
wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej, będąc zobowiązanym – na podstawie zarządzenia w sprawie
Ramowego Regulaminu Organizacyjnego – do zajmowania się sprawami
majątkowymi Zakładów […] (po zmianie nazwy P. Spółka Akcyjna), sprawując
funkcję […], nadużył udzielonych uprawnień w ten sposób, że co najmniej
dwukrotnie spowodował przekazanie na konto spółki cywilnej T. łącznie kwoty
27 538 962, 70 zł wpłaconej jako:
- należności celno podatkowe w wysokości 10 181 955,10 zł z tytułu importu
dokonanego w dniu 30 lipca 1997 r. na podstawie dokumentu SAD numer
12510/000145.
- należności celno podatkowe w wysokości 17 327 351,70 zł z tytułu importu
dokonanego w dniu 6 września 1997 r. na podstawie dokumentu SAD numer
12510/000171, mimo, iż P. nie był zobowiązany do dokonania tej płatności,
albowiem:
- z treści umowy spedycji z dnia 17 kwietnia 1996 r. o kompleksowej obsłudze
statków z paliwem dla P. S.A. przypływających do Portu S. obowiązek taki nie
wynikał,
- P. S.A. złożyła odwołania od przedmiotowych decyzji, co zgodnie z treścią
ówcześnie obowiązujących przepisów, to jest art. 130 § 2 k.p.a., wstrzymywało
wykonanie decyzji, a tym samym wstrzymywało konieczność dokonywania wpłat
należności publicznoprawnych, co w rezultacie spowodowało powstanie szkody
majątkowej w wielkich rozmiarach, to jest w kwocie 32 931 782,96 zł, obejmującej
kwotę należności głównej wraz z odsetkami, w zamian za co osiągnął korzyść
majątkową w nieustalonej wysokości przekazaną mu przez wspólników spółki
cywilnej T. - A. G. i Z. M., tj. o czyn z art. 296 § 1, 2 i 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k. (był
to zarzut z punktu I aktu oskarżenia)
Wyrokiem z dnia 31 października 2014 r., Sąd Okręgowy w S. uniewinnił A.
P. od popełnienia zarzuconego mu czynu (punkt 1 wyroku; w sprawie
rozstrzygnięto też w przedmiocie odpowiedzialności karnej innych
3
współoskarżonych osób, co jednak w niniejszym postępowaniu kasacyjnym nie
wymaga bliższego omawiania).
Apelację od tego wyroku złożył prokurator; w odniesieniu do orzeczenia
uniewinniającego A. P. podniósł zarzut obrazy prawa materialnego, a to art. 296 § 1
k.k., podnosząc w jego ramach, iż Sąd pierwszej instancji dokonał wadliwej
wykładni znamienia rzeczonego czynu a dotyczącego tego, czy – w świetle
dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych - oskarżony był zobowiązany do
zajmowania się działalnością gospodarczą ówczesnych Zakładów P., jak również
zarzut obrazy przepisów postępowania, mającą wpływ na treść zaskarżonego
orzeczenia, a to art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., sprowadzający się do twierdzenia, że
wyrokujący Sąd dokonał wadliwej oceny dowodów, prowadzącej do wadliwej
konstatacji, iż A. P. „nie dopuścił się przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia
obowiązków (…), podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego prowadzi
do wniosków przeciwnych” (zob. pkt I i II apelacji; z uwagi na przedmiot
rozpoznania sprawy w niniejszym postępowaniu kasacyjnym nie zachodzi potrzeba
szerszego przytaczania zarzutów apelacyjnych).
Wyrokiem z dnia 2 lipca 2015 r., Sąd odwoławczy – Sąd Apelacyjny
zaskarżony wyrok w stosunku do A. P. utrzymał w mocy (punkt I wyroku;
orzeczenie to dotyczyło też innych osób, co jednak pozostaje bez związku z
rozstrzygnięciem sprawy przez Sąd Najwyższy, w związku z czym nie ma potrzeby
szerszego przedstawiania tych okoliczności).
Kasację na niekorzyść A. P. złożył na podstawie art. 519 k.p.k., w dniu 7
października 2015 r., ówczesny Prokurator Apelacyjny.
Prawomocny wyrok Sądu odwoławczego – Sądu Apelacyjnego zaskarżył w
części dotyczącej utrzymania w mocy orzeczenia Sądu pierwszej instancji w
zakresie uniewinnienia A. P. od zarzucanego mu przestępstwa.
W oparciu o przepis art. 523 k.p.k. wyrokowi temu zarzucił rażące
naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 14 § 1 k.p.k., przez
niezasadne uznanie, iż dokonanie przez Sąd meriti modyfikacji opisu czynu
zabronionego zarzuconego A. P. poprzez przyjęcie, iż jego zachowanie nie
stanowiło, jak to opisano w akcie oskarżenia, przekroczenia uprawnień
motywowanego osiągnięciem korzyści majątkowych, lecz było niedopełnieniem
4
ciążącego na nim obowiązku należytego dbania o interesy majątkowe Zakładów P.,
w których pełnił funkcję […], popełnionym w innym czasie niż wskazano w zarzucie,
stanowiłoby naruszenie zasady skargowości, z racji braku tożsamości czynu
zarzuconego oskarżonemu, z tym za który powinien odpowiadać, podczas gdy
zmiana opisu czynu, we wskazanym powyżej kierunku, przy uwzględnieniu, iż
niedopełnienie ciążących na oskarżonym obowiązków stanowi alternatywne znamię
charakteryzujące czynność wykonawczą przestępstwa opisanego w art. 296 k.k.
nie stanowi wyjścia poza granice tożsamości czynu zabronionego zarzuconego A.
P. aktem oskarżenia.
Podnosząc ten zarzut autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
Sądu Apelacyjnego i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się zasadną, co nakazało uchylenie zaskarżonego wyroku
Sądu Apelacyjnego, i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Zaskarżone orzeczenie zostało
bowiem wydane z rażącym naruszeniem wskazanego w kasacji przepisu prawa
procesowego – art. 14 k.p.k. (ściśle rzecz biorąc – art. 14 § 1 k.p.k.), mającym
istotny wpływ na jego treść; przepis ten statuuje tzw. zasadę skargowości, która
określa zakres orzekania sądu w oparciu o wniesioną skargę (tu: akt oskarżenia).
Naruszenie rzeczonej normy ma bowiem miejsce zarówno wówczas, gdy
sąd przypisze oskarżonemu czyn, który nie był objęty aktem oskarżenia, jak
również gdy odniesie swe rozstrzygnięcie jedynie do części „zdarzenia
historycznego”, będącego „podstawą faktyczną” stawianego w akcie oskarżenia
zarzutu (który, notabene, winien jak najbardziej dokładnie w swej redakcji oddawać
inkryminowane oskarżonemu zachowanie); to bowiem rzeczone „zdarzenie
historyczne” wyznacza granice, w jakich winno zapaść orzeczenie w przedmiocie
procesu (zob. w tym przedmiocie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada
2014 r., II KK 109/14, LEX nr 1621333).
Przekroczenie granic rozpoznania niniejszej sprawy, zakreślonych
postawionym A. P. zarzutem popełnienia przestępstwa, istotnie byłoby
niedopuszczalne; gdyż skutkowałoby w ten właśnie sposób, naruszeniem art. 14 §
5
1 k.p.k., prowadzącym do daleko idących skutków procesowych (zob. art. 17 § 1
pkt 9 k.p.k. oraz art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k.). Wbrew jednak przekonaniu Sądu
odwoławczego, poczynione przez ten Sąd ustalenia (zob. w szczególności s. 10-11
pisemnego uzasadnienia zaskarżonego kasacją wyroku) w żadnym razie nie
uprawniały do stwierdzenia, iż nie zachodzi tożsamość czynu zarzuconego A. P. w
akcie oskarżenia i czynu, który wedle stanowiska Sądu Apelacyjnego mógłby być
mu przypisany; w pełni zasadne są w tym przedmiocie wywody kasacji ukazujące,
że w sprawie wystąpiło uchybienie, którego dotyczy podniesiony zarzut.
Przy uwzględnieniu powyżej ukazanego rozumienia granic rozpoznania
sprawy, należy stwierdzić, że jeśli sąd ustali, iż zachowanie oskarżonego
przebiegało inaczej, aniżeli opisano to w zarzucie aktu oskarżenia, dopóty nie może
wydać wyroku uniewinniającego, dopóki prawidłowo nie rozważy, czy zachodzą
przesłanki do przypisania mu odpowiedzialności karnej, w tym ze zmienionym
opisem przestępczego zachowania a nawet jego kwalifikacji prawnej (zob. też w
tym przedmiocie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2006 r., IV KK 194/06,
OSNwSK 2006/1/1663).
W efekcie, skoro Sąd Apelacyjny przyjął, że oskarżony swym zachowaniem
zrealizował znamiona czynu zabronionego, a zarazem błędnie (o czym niżej) ocenił
granice skargi oskarżyciela (wyznaczające wszak zakres orzekania), to tym samym
dopuścił się naruszenia przepisu art. 14 § 1 k.p.k., było ono rażące i mające istotny
wpływ na treść wydanego orzeczenia, gdyż doprowadziło do utrzymania w mocy
wyroku uniewinniającego A. P. od popełnienia zarzuconego mu aktem oskarżenia
czynu, w sytuacji gdy zdaniem Sądu odwoławczego dopuścił się on zachowania
relewantego w kontekście unormowań prawa karnego materialnego,
uzasadniającego – jak to ujął Sąd Apelacyjny – „postawienie mu zarzutu
popełnienia przestępstwa z art. 296 § 1 k.k. w formie niedopełnienia ciążących na
nim obowiązków – zaniechania działań, które zobowiązany był podjąć (…)” – zob.
s. 11 pisemnym motywów zaskarżonego kasacją orzeczenia.
Sąd odwoławczy wydając zaskarżony kasacją wyrok pozostawał związany,
w kontekście normy wynikającej z art. 14 § 1 k.p.k., granicami „zdarzenia
historycznego”, wynikającymi z opisu poddanych osądowi faktów wskazanych w
zarzucie aktu oskarżenia. W takich realiach Sąd ten błędnie przyjął, że owo
6
„zdarzenie historyczne”, objęte zarzutem aktu oskarżenia, zdeterminowane
kompletem znamion norm, których hipotezę A. P. zdaniem prokuratora miał
zrealizować, nie obejmowało zachowań których – zdaniem Sądu odwoławczego –
oskarżony się dopuścił, a wyczerpujących, notabene, znamiona też tego typu czynu
zabronionego (aczkolwiek już nie znamiennego działaniem w celu osiągniecia
korzyści majątkowej), na jaki wskazał oskarżyciel kwalifikując czyn zarzucony w
akcie oskarżenia.
W świetle powyższych uwag przypomnieć trzeba, że wedle tez aktu
oskarżenia A. P. – mówiąc w skrócie oddającym jednak istotę rzeczy – będąc
zobowiązanym, na mocy stosownej decyzji właściwego organu, do zajmowania się
sprawami majątkowymi ówczesnych Zakładów P., „nadużył udzielonych mu
uprawnień”, co wyraziło się dwukrotnym przekazaniem na konto spółki cywilnej T.
wskazanych w zarzucie kwot pieniężnych, mimo że nie był zobowiązany do takiego
działania, „w rezultacie czego” wyrządził szkodę majątkową w wielkich rozmiarach
na szkodę wskazanych wyżej Zakładów (poza sferą rozważań pozostaje w
niniejszym postępowaniu kasacyjnym ta część zarzutu, która dotyczyła działania
oskarżonego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej). Dla porządku wypada przy
tym odnotować, że sam opis czynu zarzuconego oskarżonemu o tyle został przez
wnoszącego akt oskarżenia „uproszczony” – w odniesieniu do całego „zdarzenia
historycznego”, poddanego pod osąd, jak również (o czym niżej) w odniesieniu
chociażby do argumentacji przedstawionej w uzasadnieniu aktu oskarżenia na jego
poparcie – że wskazywał na początek zdarzeń zainicjowanych przekazaniem (w
wyniku działania oskarżonego) określonych kwot pieniężnych, aby następnie, od
razu, odwołać się do skutku (ujętego w zarzucie jako „rezultat” rzeczonego
działania oskarżonego) w postaci wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich
rozmiarach tej osobie prawnej, której sprawami majątkowymi A.P. był zobowiązany
się zajmować. W takim stanie rzeczy z całą mocą trzeba podkreślić, że wprawdzie
zdarzenia stanowiące podstawą faktyczną zarzutu postawionego oskarżonemu
istotnie zostały „zainicjowane” rzeczonym przekazaniem (w sierpniu i wrześniu
1997 r.) na konto spółki cywilnej T. wskazanych przez prokuratora kwot
pieniężnych, co w przekonaniu wnoszącego akt oskarżenia było działaniem, które
nie mieściło się w ramach uprawnień przynależnych A. P., to jednak wskazany w
7
zarzucie skutek stanowiący znamię czynu z art. 296 § 1 i 3 k.k., polegający na
wyrządzeniu ZPiR (obecnie P. S.A.) szkody majątkowej w wielkich rozmiarach,
wynikał z tego, że rzeczone środki w wyniku następnie mających miejsce
„zaniechań” ze strony A. P. (w konstrukcji aktu oskarżenia także innych osób), po
ich przekazaniu, pozostawały przez kilka lat w dyspozycji wspólników powyższej
spółki – nie zaś P. S.A. (dawniej ZPiR) - mimo obowiązku ich „wyegzekwowania”
przez oskarżonego na rzecz podmiotu, którego sprawami majątkowymi, z racji
prawnego obowiązku, winien się był zajmować.
Na marginesie warto w tym miejscu podnieść, że uzasadnienie aktu
oskarżenia, opisujące fakty, na podstawie których postawiono A. P. zarzut
popełnienia przestępstwa, nie pozostawia wątpliwości, że zarzut ten odnosił się do
„zdarzenia historycznego” mającego taki właśnie przebieg, jak wskazano powyżej;
autor aktu oskarżenia powołał się wszak nie tylko na sam fakt przekazania agencji
celnej T. środków finansowych (co znalazło swe odzwierciedlenie w opisie czynu
zarzuconego), lecz także na to, że następnie nie były one egzekwowane przez P..
(dawniej ZPiR), co właśnie skutkowało powstaniem szkody majątkowej po stronie
tego koncernu (którą wskazano w treści zarzutu), będącej efektem „zaniechań” A.
P. (notabene w ustalonych przez Sąd odwoławczy przejawach – por. s. 10-11
pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku; zob. k. 2471 akt sprawy, s. 23 aktu
oskarżenia). W takich realiach, co też trzeba podkreślić w kontekście wywodów
Sądu odwoławczego wskazujących (dla poparcia wydanego orzeczenia) na
konieczność zapoznania oskarżonego z tym, „co mu się zarzuca”, aby mógł
przygotować linię obrony (por. s. 12 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego
wyroku), że niewątpliwie, w świetle powyższego, A. P. miał wiedzę, w czym wyraża
się istota postawionego mu zarzutu, a tym samym jego prawo do obrony o tyle nie
zostałoby w żaden sposób naruszone, że czyn, który mógłby być mu przypisany
(zdaniem Sądu Apelacyjnego) ściśle wiązał się z poddanym osądowi „zdarzeniem
historycznym” (pozostając w jego granicach), skutkującym – w całym jego
przebiegu – powstaniem szkody stanowiącej znamię przestępstwa z art. 296 § 1 i 3
k.k.
Tak też, w istocie, przebieg przedmiotowych zdarzeń postrzegał Sąd
odwoławczy, który skonstatował, że „pozostawienie znacznych środków
8
pieniężnych w dyspozycji spółki T. na czas trwania postępowania odwoławczego
sięgającego okresu ponad czterech lat, jak trafnie zauważył apelujący, powodowało
przysporzenie wymiernych i niezasłużonych korzyści temu podmiotowi, a
pozbawiało możliwości ich rozporządzeniem przez ZRiP” (zob. s. 11 pisemnego
uzasadnienia zaskarżonego kasacją wyroku oraz s. 15-16 apelacji); ustalenie to
było pochodną stanowiska Sądu, który podzielił stanowisko apelującego
prokuratora, iż „obowiązkiem oskarżonego było zażądanie zwrotu tych środków do
czasu uzyskania prawomocnych decyzji organów finansowych” (zob. s. 11
pisemnych motywów zaskarżonego wyroku), a „niedopełnienie” ciążącego na
oskarżonym powyższego obowiązku „w konsekwencji doprowadziło do wystąpienia
szkody majątkowej w znacznym rozmiarze” (zob. s. 11 pisemnego uzasadnienia
zaskarżonego wyroku). Jednoznacznie zatem Sąd odwoławczy ustalił, że
jakkolwiek oskarżony „nie nadużył uprawnień poprzez wydanie polecenia
przekazania spółce T. kwot związanych z odprawą celną (…)” – zob. s. 9
pisemnych motywów wyroku Sądu Apelacyjnego – na które to zachowanie
oskarżonego wskazano w opisie czynu mu zarzuconego (por. też zarzut pkt II
apelacji) - to jednak dopuścił się zachowań wyrażających się w zaniechaniu
wskazanych wyżej działań, mimo obowiązku ich podjęcia, skutkujących
powstaniem „szkody majątkowej w znacznych rozmiarach”, co zresztą także
stanowiło przedmiot zarzutu apelacji prokuratora (por. pkt II apelacji oraz jej s. 15-
16; zob. s. 11 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku).
W takim więc stanie rzeczy stwierdzić trzeba, że ustalenia Sądu
odwoławczego nie pozostawiają wątpliwości, iż szkoda majątkowa, będąca
znamieniem czynu zabronionego, o którym mowa była w zarzucie aktu oskarżenia
(przy czym Sąd uznał ją za szkodę „w znacznych rozmiarach”, w sytuacji gdy
oskarżyciel przyjmował, że realizowała ona znamię szkody „w wielkich rozmiarach”,
określonej w typie kwalifikowanym zarzuconego oskarżonemu przestępstwa),
została przez ten Sąd uznana za skutek zaniechań oskarżonego, stanowiących
alternatywne znamię przestępczego zachowania, o którym mowa w hipotezie art.
296 § 1 k.k., a mających miejsce już po przekazaniu na konto spółki T. rzeczonych
środków pieniężnych, do czego, zdaniem Sądu odwoławczego, oskarżony był
uprawniony (zob. s. 8-9 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Powyższe
9
dowodzi, że Sąd odwoławczy w istocie trafnie „odczytał” istotę zdarzeń poddanych
przez prokuratora pod osąd, lecz błędnie okoliczności te ocenił w kontekście normy
wynikającej z art. 14 § 1 k.p.k.
Sąd odwoławczy błędnie przyjął, iż w ukazanym stanie rzeczy czyn, który
ewentualnie mógłby być przypisany oskarżonemu (jak to ujęto w pisemnym
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku: „usprawiedliwione byłoby postawienie zarzutu
popełnienia przestępstwa z art. 296 § 1 k.k. w formie niedopełnienia ciążących /na
oskarżonym/ obowiązków”), wykraczałby poza „tożsamość czynu zarzuconego”
(zob. s. 11 pisemnych motywów zaskarżonego orzeczenia).
O tyle Sąd Apelacyjny dopuścił się rażącego naruszenia art. 14 § 1 k.p.k., w
sposób mający istotny wpływ na treść wydanego w postępowaniu odwoławczym
orzeczenia, że skoro przyjął (w istocie w ślad za treścią aktu oskarżenia), że
poddane osądowi „zdarzenie historyczne” (jak trafnie podniesiono w uzasadnieniu
kasacji - zob. s. 6) – co ponownie trzeba podkreślić – miało jedynie swój początek
w podjęciu decyzji o przekazaniu wskazanej spółce przedmiotowych kwot
pieniężnych (do czego, jak stwierdził Sąd odwoławczy, oskarżony był uprawniony,
nie podzielając w tym zakresie wywodów apelacji – zob. s. 8-9 pisemnych motywów
zaskarżonego wyroku), a powstały stan rzeczy w swych skutkach wykraczał poza
wskazane w zarzucie daty „działania” oskarżonego, gdyż dalszym elementem
poddanego osądowi zdarzenia było pozostawanie tych kwot pieniężnych w
dyspozycji A. G. i Z. M., co właśnie doprowadziło do wskazanego w treści zarzutu
skutku w postaci wyrządzenia ZPiR szkody majątkowej „w wielkich rozmiarach”
(zob. s. 6 kasacji oraz s. 11 pisemnych motywów zaskarżonego wyroku), to tym
samym winien był dostrzec, że zachodzi tożsamość czynu zarzuconego
oskarżonego i czynu, który – jak uznał – mógłby być mu przypisany.
Innymi bowiem słowy – zagadnienie odpowiedzialności karnej A. P., które
stanowiło przedmiot procesu zainicjowanego wniesionym aktem oskarżenia,
dotyczyło zdarzenia, którego przebieg polegał najpierw na przekazaniu wskazanych
w zarzucie kwot pieniężnych na konto spółki T. (w roku 1997), co następnie miało
swój „skutek” w tym, że kwoty te pozostawały w dyspozycji tej spółki przez kolejne
ponad cztery lata, mimo iż już w lutym 1999 r. „zaktualizował się” prawny
obowiązek A. P. nakazujący mu wyegzekwowanie rzeczonych środków pieniężnych
10
na rzecz P. (dawniej ZPiR), a czego oskarżony zaniechał, w efekcie ten ostatni
podmiot gospodarczy poniósł szkodę majątkową w wielkich rozmiarach (zob. pkt I
zarzutów aktu oskarżenia). Co istotne, zasługujące na ponowne podkreślenie - tak
też, w aspekcie przebiegu zdarzeń i ich „powiązania”, okoliczność tę postrzegał
Sąd Apelacyjny (zob. s. 11 wydanego przez ten Sąd orzeczenia). W takim zaś
stanie rzeczy, bez znaczenia dla oceny zasadności kasacji pozostaje podkreślany
przez Sąd odwoławczy fakt, iż czynu, który ewentualnie mógłby być mu przypisany,
oskarżony dopuścił się w innym czasie, aniżeli wskazany w zarzucie aktu
oskarżenia (zob. s. 12 pisemnych motywów zaskarżonego wyroku). Okoliczność ta,
podobnie jak podkreślany przez Sąd odwoławczy fakt, iż czynu tego oskarżony
dopuścił się w formie zaniechania, podczas gdy zarzucono mu dokonanie czynu w
formie sprawczej działania (zob. s. 12), o tyle nie ma znaczenia, że Sąd Apelacyjny
nie zaprezentował żadnej argumentacji mogącej podważyć ugruntowane
stanowisko Sądu Najwyższego, iż nie stanowi wyjścia poza ramy oskarżenia
przyjęcie przez sąd, że oskarżony dopuścił się czynu w innym czasie, niż przyjął
oskarżyciel, jak również, ustalenie, że czynu tego dopuścił się poprzez inne
zachowanie, niż zarzucone, zaś tożsamymi pozostają: podmiot czynu, przedmiot
ochrony oraz osoba pokrzywdzona, a które to warunki w niniejszym postępowaniu
zostały spełnione (zob. w tym przedmiocie m.in. postanowienie z dnia 5 lutego
2002 r., V KKN 473/99, OSNKW 2002, nr 5-6, poz. 34, wyrok z dnia 23 listopada
2005 r., IV KK 393/05, OSNwSK 2005/1/2163, wyrok z dnia 30 października 2012
r., II KK 9/12, LEX nr 1226693, postanowienie z dnia 21 sierpnia 2012 r., III KK
217/12, LEX nr 1227748).
W świetle powyższego, skoro potwierdzenie znalazł zarzut kasacji
prokuratora – zaskarżony wyrok Sądu odwoławczego dotknięty jest bowiem
podniesionym uchybieniem stanowiącym rażące naruszenie prawa w rozumieniu
art. 523 § 1 k.p.k., mającym istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia – wyrok
ten należało uchylić i sprawę przekazać Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania, zgodnie z wnioskiem złożonym przez wnoszącego kasację.
Podkreślić zarazem trzeba, że rzeczonym uchybieniem obarczone jest
wyłącznie orzeczenie Sądu odwoławczego, będące przedmiotem zaskarżenia –
zarazem uchybienie to nie ma charakteru uchybienia, które „przeniknęłoby” do tego
11
orzeczenia z wyroku Sądu pierwszej instancji; tym samym nie ma podstaw, aby
Sąd Najwyższy ingerował w treść wyroku wydanego przez Sąd Okręgowy. Inaczej
mówiąc – w logice wywodów Sądu odwoławczego, którego wyrok został
zaskarżony kasacją, oczywistym jest, że Sąd ten niezasadnie uznał, iż
ewentualnemu przypisaniu A. P. popełnienia przestępstwa stoi na przeszkodzie
brak tzw. tożsamości czynu zarzuconego i tego, który może być mu przypisany w
oparciu o dokonane w sprawie ustalenia faktyczne, co jednak samo w sobie nie
oznacza, że w niniejszym postępowaniu kasacyjnym przesądzona została kwestia
odpowiedzialności karnej oskarżonego.
Z tych powodów uchylony został jedynie wyrok Sądu Apelacyjnego, z
przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Sąd ten zobowiązany będzie do przeprowadzenia prawidłowej kontroli odwoławczej
zaskarżonego apelacją prokuratora orzeczenia Sądu pierwszej instancji, w jej
ramach – o ile okoliczność ta ponownie się zaktualizuje – prawidłowo rozstrzygając
sprawę także w kontekście tożsamości czynu zarzuconego oskarżonemu i czynu,
który ewentualnie mógłby być mu przypisany.
kc