Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 479/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 kwietnia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Marian Kocon
SSN Maria Szulc
Protokolant Ewa Zawisza
w sprawie z powództwa J. B.
przeciwko J. S.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 20 kwietnia 2016 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 29 kwietnia 2015 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2015 r. Sąd Apelacyjny oddalił
apelację powoda od wyroku Sądu pierwszej instancji oddalającego powództwo o
nakazanie pozwanej przeproszenia powoda za doznane upokorzenia i poniżenie w
trakcie rozprawy dyscyplinarnej, wynikające z wielokrotnego odczytywania
uczniom i ich rodzicom oraz innym osobom występującym w charakterze świadków
zniesławiających nauczyciela zarzutów sformułowanych we wniosku rzecznika
dyscyplinarnego o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.
Sądy ustaliły między innymi, że powód był zatrudniony na stanowisku
nauczyciela w Gimnazjum […]. Na skutek wniosku rzecznika dyscyplinarnego
Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy Wojewodzie […] wszczęła w dniu 23
lutego 2012 r. przeciwko powodowi postępowanie dyscyplinarne, w którym
przedstawiono mu pięć zarzutów szczegółowo opisanego agresywnego
zachowania i użycia siły fizycznej wobec wskazanych uczniów, ubliżania im,
zastraszania, wyśmiewania i w konsekwencji naruszenia ich godności osobistej i
nietykalności.
Pozwana była przewodniczącą składu orzekającego Komisji Dyscyplinarnej
prowadzącej to postępowanie.
Na pierwszym posiedzeniu Komisji rzecznik dyscyplinarny odczytał wniosek
i zawarte w nim zarzuty, a następnie powód złożył wyjaśnienia. Na następnych
posiedzeniach prowadzone było postępowanie dowodowe, w czasie którego
przesłuchani zostali świadkowie, w tym uczniowie także ci, w stosunku do których
powód miał się dopuścić zarzucanych mu czynów, oraz ich rodzice. Przed
przesłuchaniem każdego świadka pozwana jako przewodnicząca składu
orzekającego odczytywała świadkowi treść wszystkich zarzutów lub tylko tych,
które dotyczyły świadka i okoliczności na jakie miał zeznawać. Przed rozpoczęciem
posiedzenia w dniu 17 stycznia 2013 r. powód złożył wniosek formalny
kwestionujący taki sposób postępowania, jednak został on odrzucony i na
następnych posiedzeniach pozwana stosowała dotychczasową praktykę
odczytywania świadkom przed przesłuchaniem wszystkich zarzutów postawionych
powodowi. W dniu 2 października 2013 r. powód złożył kolejny wniosek
3
o wyłączenie ze składu orzekającego pozwanej, który został uwzględniony z uwagi
na toczący się między stronami spór w niniejszej sprawie.
Po zakończeniu postępowania dyscyplinarnego przez nowy skład orzekający
zapadło orzeczenie uniewinniające powoda od zarzucanych mu czynów.
Działająca przy Wojewodzie Komisja Dyscyplinarna Nauczycieli prowadzi
postępowanie dyscyplinarne w oparciu o przepisy rozporządzenia Ministra Edukacji
Narodowej z dnia 22 stycznia 1998 r. w sprawie komisji dyscyplinarnych dla
nauczycieli i trybu postępowania dyscyplinarnego (Dz. U. Nr 15, poz. 64, ze zm. –
dalej: „rozp. MEN”).
Zagadnienia proceduralne związane z samym przebiegiem rozprawy
dyscyplinarnej zostały ujęte w materiałach pomocniczych udostępnionych
wszystkim członkom Komisji. Schemat prowadzenia posiedzenia wynika
z obowiązującego jednolitego wzoru protokołu. Posiedzenie otwiera
przewodniczący, który przedstawia członków Komisji, protokolanta, rzecznika
dyscyplinarnego i sprawdza obecność. Następnie strony mogą zgłaszać wnioski
formalne i oświadczenia, po czym rzecznik dyscyplinarny odczytuje wniosek
o ukaranie a następnie obwiniony może złożyć wyjaśnienia i przeprowadzane są
pozostałe dowody, w tym przesłuchanie świadków, które rozpoczyna się od
sprawdzenia ich tożsamości oraz odebrania od nich danych osobowych.
Nie obowiązuje określony schemat przesłuchania świadków. Po zakończeniu
postępowania i mowach końcowych stron, komisja wydaje orzeczenie.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sądy obu instancji uznały powództwo za
nieuzasadnione.
Stwierdziły, że zakwestionowany przez powoda i opisany w pozwie sposób
przesłuchania świadków rzeczywiście miał miejsce i choć niewątpliwie nie
przystawał do obowiązujących w tym zakresie zasad w postępowaniu sądowym
cywilnym i karnym i mógł być nieprzyjemny i stresujący dla powoda, to jednak skoro
odbywało się to w ramach postępowania dyscyplinarnego, które z założenia ma
charakter odformalizowany i miało umocowanie w przepisach, to powód musiał się
liczyć z tym, że postępowanie będzie oscylowało wokół postawionych mu zarzutów.
W tych okolicznościach, zdaniem Sądów, samo powtórzenie na rozprawie
w obecności przesłuchiwanych świadków treści tych zarzutów nie jest
4
wystarczające do stwierdzenia bezprawności działania pozwanej jako
przewodniczącej Komisji Dyscyplinarnej. Zachowanie pozwanej nie było
nakierowane na obrażenie powoda, poniżenie go w oczach uczniów i ich rodziców
czy osób ze środowiska powoda, lecz zmierzało wyłącznie do wyjaśnienia sprawy
przez przybliżenie świadkom jej przedmiotu, przypomnienie określonych zdarzeń
i okoliczności, na które mieli być przesłuchani. Sam fakt, że członkowie Komisji
Dyscyplinarnej, choć mają szeroką wiedzę i doświadczenie zawodowe, nie są
prawnikami wymusza zastosowanie łagodniejszych kryteriów oceny sposobu
prowadzenia przez nich postępowania. I nawet jeżeli określone działania nie są
w pełni poprawne z punktu widzenia ogólnych standardów postępowania przed
sądami powszechnymi i administracyjnymi jednak mieszczą się w kompetencjach
komisji dyscyplinarnej i nie wykraczają poza uzasadniony przedmiotem
i potrzebami cel postępowania dyscyplinarnego, nie mogą być, zdaniem Sądów,
zakwalifikowane jako bezprawne. Sąd Apelacyjny stwierdził, że zgodnie z art. 6 k.c.
obowiązkiem powoda było wykazanie, że naruszenie jego dobra osobistego było
bezprawne, czego powód nie uczynił wykazując jedynie, że przyjęty model
przesłuchania świadków nie był poprawny z punktu widzenia ogólnych standardów
postępowania, co jednak nie stanowiło o bezprawności zachowania pozwanej jako
przewodniczącej Komisji Dyscyplinarnej. W ocenie Sądu bezzasadny był także
zarzut naruszenia art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 29 ust. 2 rozp. MEN, bowiem
przewodnicząca Komisji Dyscyplinarnej działała w ramach porządku prawnego.
Sąd Apelacyjny uznał też za niezasadne zarzuty naruszenia art. 233 § 1
w zw. z art. 328 § 2 oraz art. 321 § 1 w zw. z art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c. i stwierdził, że
w sprawie w istocie sporne były nie okoliczności faktyczne lecz ich ocena prawna,
czy obiektywnie nieprawidłowy model przesłuchania świadków ukierunkowany był
na obrażanie powoda i poniżanie go w oczach innych osób, a zatem czy można
takie działanie zakwalifikować jako bezprawne. W ocenie Sądu taka kwalifikacja
jest nieuzasadniona.
W skardze kasacyjnej opartej na obu podstawach powód w ramach
pierwszej podstawy zarzucił naruszenie art. 24 § 1 k.c. w zw. z § 29 ust. 2 i § 20 ust.
2 pkt 2 rozp. MEN przez niewłaściwe zastosowanie wynikające z błędnej wykładni
i pominięcia, że w świetle powyższych przepisów rozp. MEN tylko rzecznik
5
dyscyplinarny miał kompetencję do odczytania na rozprawie dyscyplinarnej wniosku
i zarzutów i powinien to uczynić pod nieobecność świadków, którym
przewodniczący powinien polecić przejście na ten czas do osobnego
pomieszczenia, przewodniczący nie miał zaś umocowania prawnego by
odczytywać treść zarzutów przed przesłuchaniem każdego świadka, a zatem takie
działanie było pozbawione podstawy prawnej i naruszało godność i dobre imię
powoda.
W ramach drugiej podstawy zarzucił naruszenie art. 378 § 2 k.p.c. przez nie
dokonanie analizy i oceny części zarzutów apelacyjnych, zwłaszcza pominięcie
opinii psychologicznej z dnia 19 października 2013 r. dezawuującej praktykę
odczytywania świadkom przed przesłuchaniem treści zarzutów stawianych
obwinionemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie budzi wątpliwości zarówno to, że przewidziana w art. 24 § 1 k.c. ochrona
dóbr osobistych i odpowiedzialność za ich naruszenie zachodzi jedynie w razie
bezprawności działania sprawcy, rozumianej szeroko jako każde działanie
sprzeczne z normami prawnymi, porządkiem prawnym lub zasadami współżycia
społecznego, jak i to, że w art. 24 § 1 k.c. ustawodawca wprowadził zasadę
domniemania bezprawności działania sprawcy naruszenia dobra osobistego.
Wbrew zatem stanowisku Sądu Apelacyjnego, to nie na powodzie spoczywa
obowiązek wykazania, że zarzucane działanie pozwanego było bezprawne, lecz to
pozwany obowiązany jest wykazać istnienie okoliczności usprawiedliwiających jego
działanie i wyłączających bezprawność, którymi są: działanie dozwolone przez
obowiązujące przepisy prawa, wykonywanie prawa podmiotowego, zgoda
pokrzywdzonego oraz działanie w obronie uzasadnionego interesu społecznego.
Powód obowiązany jest jedynie wykazać, że w wyniku określonego działania
pozwanego doszło do naruszenia wskazanego dobra osobistego, natomiast na
pozwanym spoczywa ciężar wykazania jednej ze wskazanych wyżej okoliczności
wyłączających bezprawność (porównaj między innymi wyroki Sądu Najwyższego
z dnia 19 października 1989 r. II CR 419/89, OSP 1990/11-12/377 i z dnia
24 stycznia 2008 r. I CSK 341/07, OSNC 2009/3/45).
6
W rozpoznawanej sprawie zarzut bezprawnego naruszenia dóbr osobistych
powoda postawiony został członkowi (przewodniczącej) komisji dyscyplinarnej
i powiązany z zarzutem nieprawidłowego prowadzenia postępowania
dyscyplinarnego wobec powoda. W świetle jednolitego orzecznictwa Sądu
Najwyższego za naruszenie dóbr osobistych przez członków komisji
dyscyplinarnych w toku prowadzonego postępowania dyscyplinarnego odpowiadają
oni osobiście a nie jednostka (osoba prawna), przy której działa komisja
dyscyplinarna (porównaj między innymi uchwały z dnia 5 lipca 2002 r. III CZP 13/02
(OSNCP 2003/7/167 i z dnia 27 września 2012 r. III CZP 48/12, OSNC 2013/3/31).
Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 października 2003 r. I PK
414/02 (OSNP 2004/20/344), organy postępowania dyscyplinarnego działają na
podstawie i w granicach przepisów prawa, mają zatem obowiązek stosowania
przepisów prawa, w tym ustawy i rozporządzenia, na podstawie których działają
i jeżeli tak czynią, ich postępowanie nie może być uznane za bezprawne.
Natomiast inną kwestią jest to, czy organy postępowania dyscyplinarnego
prawidłowo interpretowały i stosowały przepisy regulujące jego przebieg, gdyż
błędy w tym zakresie mogą być uznane za prowadzące do bezprawności działania.
Wprawdzie działanie w ramach porządku prawnego (w ramach „kompetencji”)
wyłącza bezprawność naruszenia dóbr osobistych w rozumieniu art. 24 k.c., ale
pod warunkiem, że w toku działania w ramach prawnie uregulowanych procedur nie
doszło do ich wyraźnego i poważnego naruszenia w wyniku działania
wykraczającego poza cel i niezbędność postępowania dyscyplinarnego (porównaj
też uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 1994 r. I PZP 9/94, OSNAPiUS
1994/2/26). Działanie w ramach obowiązującego porządku prawnego, wyłączające
bezprawność w rozumieniu art. 24 k.c., musi być dokonane w granicach
określonych tych porządkiem prawnym, a więc w zgodzie z obowiązującymi
przepisami, powinno być rzeczowe, obiektywne, podjęte z należytą ostrożnością,
nie może wykraczać poza potrzebę niezbędną dla określonych prawem celów tego
postępowania (porównaj także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1967,
II CR 328/67, nie publ., z dnia 11 lutego 1998 r., III CKN 355/97, OSNC 1998/9/149,
z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 777/98, nie publ. i z dnia 7 marca 2007r., II CSK
493/06, nie publ.).
7
Jeżeli zatem postępowanie członka lub przewodniczącego komisji
dyscyplinarnej nie mieści się w ramach obowiązującej go procedury postępowania
dyscyplinarnego, nie ma umocowania w przepisach regulujących tę procedurę
i wykracza poza cel i niezbędność postępowania dyscyplinarnego, jest działaniem
bezprawnym w rozumieniu art. 24 k.c.
Wbrew odmiennemu stanowisku Sądów obu instancji, analiza stanu
faktycznego ustalonego w sprawie prowadzi do oceny, że działanie pozwanej jako
przewodniczącej postępowania dyscyplinarnego prowadzonego przeciwko
powodowi było bezprawne w powyższym rozumieniu. Nie ulega bowiem
wątpliwości, że nie tylko przepisy postępowania karnego i cywilnego jak również
administracyjnego, według których działa komisja dyscyplinarna, zgodnie z art. 78
Karty nauczyciela (jedn. tekst: Dz. U. z 2014r., poz. 191) nie przewidują
odczytywania przez przewodniczącego świadkom przed ich przesłuchaniem
zarzutów sformułowanych wobec obwinionego, lecz nie dopuszczają takiego
działania także przepisy regulujące postępowanie dyscyplinarne, w tym przepisy
rozp. MEN, bezpośrednio obowiązującego pozwaną jako przewodniczącą komisji
dyscyplinarnej. Z § 29 tego rozporządzenia wynika wprost, że świadkowie nie mogą
być obecni przy odczytywaniu przez rzecznika dyscyplinarnego wniosku
zawierającego zarzuty i powinni przebywać w osobnym pomieszczeniu także
w czasie toczącego się postępowania dowodowego. Żaden przepis
rozporządzenia nie przyznaje przewodniczącemu kompetencji do odczytywania
zarzutów w jakimkolwiek momencie postępowania dyscyplinarnego,
w szczególności odczytywania ich świadkom przed przesłuchaniem. Ma to
głębokie uzasadnione, chodzi bowiem o nie wpływanie na świadków
i pozostawienie im swobody wypowiedzi, bez sugerowania się treścią zarzutów
stawianych obwinionemu. Odczytywanie zarzutów świadkom przed ich
przesłuchaniem może w ogóle uniemożliwić obiektywne ustalenia okoliczności
faktycznych i zniweczyć cel postępowania dowodowego, w szczególności
w sytuacji, gdy świadkowie ci nie byli jeszcze przesłuchiwani w sprawie. Taki
sposób i cel procedowania w czasie przesłuchania świadków powinien być
oczywisty dla każdego członka komisji dyscyplinarnej, nie wymaga bowiem
widomości specjalnych ani wykształcenia prawniczego. W szczególności powinien
8
być oczywisty dla przewodniczącego komisji dyscyplinarnej, podobnie jak to, że
odczytywanie świadkom, w tym małoletnim uczniom i ich rodzicom, zarzutów
agresywnego i wysoce niewłaściwego zachowania postawionych ich nauczycielowi
jest upokarzające dla nauczyciela, narusza jego godność i podważa autorytet, a dla
ucznia może być znacznym obciążeniem psychicznym. Obiektywnie oceniając, są
to działania w oczywisty sposób nie mieszczące się w procedurze postępowania
dyscyplinarnego, w jego celu i niezbędnym zakresie tego postępowania,
niewątpliwie naruszające dobra osobiste obwinionego, bez względu na to, czy
celem takiego działania pozwanej było poniżenie powoda i naruszenie jego
godności i autorytetu.
W świetle tych okoliczności kasacyjny zarzut naruszenia art. 24 k.c. należało
uznać za uzasadniony.
Nie można też odmówić słuszności zarzutowi naruszenia art. 378 § 2 k.p.c.,
bowiem Sąd Apelacyjny nie odniósł się do zarzutów apelacji dotyczących
pominięcia dowodów z prywatnej opinii psychologa i złożonej publikacji, jak również
nie odniósł się do zanegowanego przez powoda stanowiska Sądu pierwszej
instancji, iż świadkowie byli już przesłuchiwani wcześniej i znali zarzuty stawiane
powodowi, co zdaniem Sądu Okręgowego uzasadniało ocenę- zakwestionowaną
przez powoda- że odczytywanie im przez pozwaną zarzutów nie miało znaczenia
i nie było nakierowane na naruszenie dóbr osobistych powoda, lecz na wyjaśnienie
sprawy.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
k.p.c.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego (art. 108 § 2
w zw. z art. 391 i art. 39821
k.p.c.).
kc
db