Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 156/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 kwietnia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Halina Kiryło (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jolanta Frańczak
SSN Zbigniew Hajn
w sprawie z odwołania A. N. "N." oraz A. P.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 28 kwietnia 2016 r.,
skargi kasacyjnej A. N. "N." oraz A. P. od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 15
stycznia 2015 r.,
1. oddala skargę kasacyjną;
2. zasądza od każdego z odwołujących się na rzecz organu
rentowego kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu
kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym.
UZASADNIENIE
2
Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z dnia 21 sierpnia 2013 r.
stwierdził, że A. P. jako pracownik u płatnika składek ”N.” A. N. nie podlega
obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu oraz
wypadkowemu od dnia 1 stycznia 2013 r., albowiem umowa o pracę pomiędzy A.
N. oraz jego córką – A. P. została zawarta dla pozoru.
Sąd Okręgowy w O. wyrokiem z dnia 13 grudnia 2013 r. oddalił odwołania
płatnika składek i ubezpieczonej od powyższej decyzji.
Sąd Okręgowy ustalił, że A. N. prowadzi w W. działalność gospodarczą pod
nazwą „N”. Od 2006 r. nie zatrudnia żadnych pracowników. W 2012 r. A. N.
osiągnął dochód z prowadzonej działalności gospodarczej w wysokości 89.446,44
zł. A. P. - córka A. N. - od około 2005 r. mieszkała w W., zaś od 2011 r. mieszka
wraz z mężem w Ż., gdzie od dnia 24 października 2011 r. prowadzi działalność
gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe „C.” A. P.,
polegającą na sprzedaży sukien ślubnych, której wykonywanie zawiesiła w dniu 3
marca 2013 r. W dniu 1 stycznia 2013 r. A. P. zawarła z A. N. umowę o pracę na
czas nieokreślony, na podstawie której miała świadczyć pracę na stanowisku
konsultanta do spraw reklamy i marketingu w pełnym wymiarze czasu pracy za
wynagrodzeniem w kwocie 7.000 zł brutto. Jako miejsce wykonywania pracy
wskazano teren całego kraju. Zakres obowiązków pracowniczych nie został
określony na piśmie. W czasie zawierania umowy A. P. była w piątym miesiącu
ciąży. Z zeznań A. N. wynika, że jego córka miała problemy finansowe z uwagi na
nierentowność prowadzonej działalności gospodarczej. Zaawansowana ciąża
powodowała, iż żaden inny pracodawca nie zatrudniłby jej. Ojciec chciał zatem
pomóc córce, ale wolał, aby sama pieniądze zarobiła, a nie otrzymała je za darmo.
Wynagrodzenie za pracę zostało ustalone w umowie o pracę tak, aby pokryło ono
koszty jej utrzymania. A. N. zgłosił córkę do ubezpieczenia w Zakładzie
Ubezpieczeń Społecznych w dniu 14 stycznia 2013 r. Od dnia 28 lutego 2013 r. A.
P. przebywała na zwolnieniu lekarskim, zaś od dnia 2 kwietnia 2013 r. rozpoczęła
pobieranie zasiłku chorobowego, a następnie macierzyńskiego. Poród miał miejsce
w maju 2013 r.
Oceniając stan faktyczny sprawy w kontekście unormowania art. 6 ust. 1 pkt
1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
3
(jednolity tekst: Dz.U. z 2015 r., poz. 121 ze zm.), Sąd pierwszej instancji stwierdził,
że nie zachodzi przesłanka objęcia A. P. obowiązkowymi ubezpieczeniami
społecznymi jako pracownika, gdyż umowa o pracę między nią i jej ojcem została
zawarta dla pozoru i w myśl art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. jest nieważna.
Za trafnością powyższego stwierdzenia przemawia to, że A. N. pomimo, iż
prowadzi działalność gospodarczą od wielu lat, od 2006 r. nie zatrudniał żadnego
pracownika, również po przejściu A. P. na zwolnienie lekarskie. Nie zasługują na
wiarę jego twierdzenia, iż wynikało to z obawy, że niespokrewniony z właścicielem
firmy pracownik mógłby poznać recepturę produkowanych przez niego past.
Jedynymi zadaniami A. P. na stanowisku konsultanta do spraw reklamy i
marketingu miało być prowadzenie rozmów z potencjalnymi kontrahentami,
opracowywanie materiałów reklamowych, tłumaczenie ich na język angielski itp.
Osoba pracująca na takim stanowisku nie musiała być zatem zaznajamiana z
procesem produkcji w zakresie większym, niż wymagała tego prezentacja produktu.
Nie ulega natomiast wątpliwości, że z informacjami, które były przekazywane
klientom (w tym potencjalnie przedsiębiorcom konkurencyjnym) mógłby, bez szkody
dla działalności A. N., zostać zaznajomiony również niespokrewniony pracownik.
Wątpliwości co do rzeczywistego zamiaru stron umowy o pracę budzi także
okoliczność, że została ona zawarta w czasie, gdy A. P. była w piątym miesiącu
ciąży, o czym strony wiedziały. Od podjęcia zatrudnienia (tj. od dnia 2 stycznia
2013 r.) do zaprzestania przez ubezpieczoną pracy i przejścia na zwolnienie
lekarskie w dniu 28 lutego 2013 r. minęło niespełna dwa miesiące. W tym czasie
odwołująca się nadal prowadziła swoją działalność gospodarczą, którą zawiesiła
dopiero w dniu 3 marca 2013 r. Brak jest logicznego związku między tak późnym
zawieszeniem działalności gospodarczej, a przywoływaną przez A. P. umową
najmu lokalu będącego siedzibą jej działalności. Umowa najmu w żaden sposób nie
wpływa na możliwość zawieszenia działalności gospodarczej pod warunkiem, że
działalność ta rzeczywiście nie była wykonywana. Odwołujący się nie udowodnili
też, że A. P. faktycznie wykonywała pracę w ramach stosunku pracy. Takiego
dowodu nie mogą stanowić złożone do akt sprawy pisemne oświadczenia sześciu
osób o rozmowach prowadzonych z A. P., albowiem nie wynika z nich, jak długo
trwały rozmowy odwołującej się z potencjalnymi klientami, czy były to pojedyncze
4
rozmowy telefoniczne, osobiste spotkania, czy też może cykle rozmów, a nadto
kiedy owe rozmowy miałyby się odbyć. Z wydruków wiadomości e-mail wynika
jedynie, że z adresu „[…]” w dniu 23 lutego 2013 r. wysłany został e-mail bez treści,
zawierający dwa załączniki - pliki graficzne - do 15 adresatów. Poza odpowiedziami
jednego z nich, wydruk zawiera jeszcze jedną wiadomość wysłaną z rzeczonego
adresu, z informacją o zmianie nazwy produktu. Nawet jeśli dysponentem
wskazanej skrzynki e-mailowej była A. P. i to ona wysłała obie wiadomości, nie
może to świadczyć o wykonywaniu przez nią pracy. Dla oceny zamiaru stron ma
znaczenie również ustalenie bardzo wysokiego wynagrodzenia za pracę, które nie
odpowiada rodzajowi pracy i lokalnym warunkom na rynku pracy. Wysokość
wynagrodzenia ma zaś bezpośrednie przełożenie na wysokość świadczeń z
ubezpieczenia społecznego w czasie niewykonywania pracy z powodu choroby,
czy też w czasie urlopu macierzyńskiego. Z relacji A. N. wynika, że nierentowność
prowadzonej przez jego córkę działalności gospodarczej spowodowała u niej
problemy finansowe, a zaawansowana ciąża uniemożliwiała jej podjęcie innej pracy
i dlatego zdecydował się pomóc córce, ale nie za darmo. Odnosząc się do
wysokości wynagrodzenia, które zostało określona w umowie o pracę w taki
sposób, aby pokryło ono koszty utrzymania odwołującej się, a także biorąc pod
uwagę faktyczne niewykonywanie pracy (bądź wykonywanie jej w bardzo
niewielkim zakresie), zdaniem Sądu, ewentualne przysporzenie pieniężne na rzecz
A. P. należy uznać raczej za darowiznę, czy też przejaw wdzięczności za udzieloną
pomoc przy prowadzeniu działalności, a nie wynagrodzenie za pracę. Podkreślenia
wymaga, że A. N. nie przejawiał chęci zatrudnienia pracownika, a jego działalność
gospodarcza przynosiłaby straty, jeśli zestawić osiągnięty w 2012 r. dochód z tej
działalności w wysokości 89.446,44 zł oraz kwotę podatku dochodowego i
wynagrodzenia pracownika w łącznej wysokości ponad 84.000 zł rocznie. W ocenie
Sądu Okręgowego, nawet jeżeli A. P. wykonywała pewne czynności na rzecz
swojego ojca, to nie można było uznać ich za pracę w ramach stosunku pracy w
rozumieniu art. 22 § 1 k.p., skoro odwołująca się nie świadczyła pracy pod
kierownictwem pracodawcy oraz w wyznaczonym przez niego miejscu i czasie, a
nadto miała ona wyznaczony jedynie ogólny cel swoich działań, jakim było
pozyskiwanie nowych klientów, nie zaś określony zakres obowiązków.
5
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 15 stycznia 2015 r. oddalił apelację
ubezpieczonej i płatnika składek od powyższego orzeczenia i zasądził od A. N. „N.”
na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów
zastępstwa procesowego za drugą instancję.
Sąd Apelacyjny uzupełnił materiał dowodowy, jednak uzupełniony materiał
nie doprowadził do odmiennych ustaleń faktycznych niż te, które poczynił Sąd
Okręgowy. Logiczna i całościowa ocena materiału dowodowego prowadzi zaś do
wniosku, że umowa o pracę miedzy stronami była umową pozorną, której celem
było jedynie stworzenie pozorów wykonania pracy w reżimie pracowniczym w celu
szybkiego uzyskania przez odwołująca się świadczeń z ubezpieczenia
społecznego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, krytycznie w znacznej części należy
ocenić zeznania świadka Ł. P. (męża A. .) dotyczące świadczenia pracy przez żonę
na rzecz ojca w mieszkaniu w P. wynajmowanym przez firmę, do którego świadek
miał rzekomo zawozić żonę, i gdzie miała on sama pracować przez 8 godzin
dziennie. Mieszkanie to nie służyło bowiem do tego celu z kilku powodów. Po
pierwsze mieszkanie to wynajęto dużo wcześniej, a uprzednio wynajmowano inne
mieszkanie co, oznacza, że lokale te służyły do pomieszkiwania, co zresztą
potwierdziła świadek J. N. Po drugie, lokal ten nawet w świetle fragmentu złożonej
części umowy najmu wynajęty był na cele mieszkalne, a nie jako lokal na cele
związane prowadzeniem działalności gospodarczej. Po trzecie, budynek, w którym
mieścił się lokal, nie zawierał żadnego szyldu o prowadzeniu działalności
gospodarczej i nie byli w nim przyjmowani żadni potencjalni klienci. W świetle
zeznań Ł. P., żona pracowała w tym lokalu tylko dlatego, że był tam komputer z
Internetem. Trudno uznać takie wytłumaczenie za wiarygodne, skoro dostęp do
Internetu nie wymaga w ogóle korzystania z tego lokalu. W sposób niezamierzony
Ł. P. podważył też twierdzenia ubezpieczonej o tym, że nie prowadziła ona
działalności gospodarczej po zatrudnieniu się o ojca. Z zeznań świadka wynika
bowiem, że oczekiwała ona na potencjalnych klientów salonu, a pod jej
nieobecność w Ż. na lokalu widniała kartka z informacją, jak można skontaktować
się z właścicielką firmy. Nie potwierdziły także realności stosunku pracy A. P.
zeznania jej siostry J. N. Zeznania te podważają wiarygodność zapewnień A. N., że
stać go było na zatrudnienie córki A. za wynagrodzeniem w wysokości 7.000 zł
6
miesięcznie, skoro na miejsce odwołującej się zatrudnił od września 2013 r. drugą
córką J. za wynagrodzeniem już znaczenie mniejszym (3.000 zł) i nawet na
wynagrodzenie w tej wysokości nie było stać skarżącego, w związku z czym
stosunek pracy z córka został rozwiązany od października 2014 r. Sąd Apelacyjny
zaznaczył, że wysokość ustalonego przez skarżących wynagrodzenia za
wykonywane przez A. P. czynności nie stanowi wprawdzie przedmiotu niniejszego
postępowania w tym znaczeniu, iż nie jest to postępowanie o ustalenia wysokości
podstawy wymiaru składki na pracownicze ubezpieczenie społeczne, ale o
podleganie temu ubezpieczeniu, jednak okoliczność ta ma znaczenie procesowe,
gdyż wskazuje na ustalenie wynagrodzenia w wysokości oderwanej od lokalnego
rynku pracy, na którym stopa bezrobocia jest najwyższa w kraju, co przekłada się
na cenę pracy. Wysokość wynagrodzenia, nierealnie wysoka, świadczy nie tylko o
nieracjonalności zachowań pracodawcy, ale dowodzi także pozorności umowy o
pracę, będąc jednym z elementów potwierdzających tę pozorność. Nie ma
istotnego znaczenia argument podnoszony przez A. N., że zatrudnienie córki
wynikało z chęci zapobieżenia ujawnienia tajemnicy handlowej, czy ściślej -
receptury produkowanych past. Prawdą jest, że wiedza o produkcie pozwala na
skuteczną strategię sprzedażową, jak również na najlepsze potencjalne wyniki
sprzedaży, jednakże nie wydaje się być do tego konieczne poznanie szczegółowej
receptury. Nadto wbrew twierdzeniom skarżącej, że jeździła ona do kontrahentów
firmy - materiał dowodowy w zasadzie tego nie potwierdza. W świetle zeznań A. N.
jednoznacznie można przyjąć, że zatrudnienie A. P. nie tyle wynikało z realnej
potrzeby firmy, co z chęci pomocy córce. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, analiza
zebranego w sprawie materiału dowodowego nie pozwala uznać, aby skarżąca
faktycznie świadczyła obowiązki na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony
zawartej z A. N., prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą „N.” A. N. O
tym bowiem, czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy, stanowiący tytuł
ubezpieczeń społecznych, nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę,
wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki oraz
wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów
charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k.p. Z zeznań
A. N. (pracodawcy) wynika, że zatrudniając córkę, zakładał wzrost sprzedaży i
7
zyskowność firmy. Jednakże w świetle zasad doświadczenia życiowego,
zatrudnianie pracownika na podstawie umowy na czas nieokreślony, w pełnym
wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem w wysokości 7.000 zł miesięcznie (co
daje 84.000 zł brutto rocznie), nie jest usprawiedliwione z punktu widzenia zasad
racjonalności prowadzenia działalności gospodarczej, zwłaszcza gdy weźmie się
pod uwagę okoliczność, iż dochód A. N. z prowadzonej działalności wyniósł w 2012
r. niespełna 89.446,44 zł.
Konkludując Sąd drugiej instancji podkreślił, że charakter zatrudnienia A. P.
nie wypełniał znamion zatrudnienia pracowniczego w rozumieniu art. 22 k.p., a
zatem wykonywane przez nią czynności nie mogły wywoływać skutku w postaci
objęcia jej od dnia 2 stycznia 2013 r. pracowniczym ubezpieczeniem społecznym.
Strony zawarły umowę o pracę dla pozoru, bez zamiaru jej realizacji (art. 83 k.c. w
związku z art. 300 k.p.). Pozorność umowy o pracę ma bowiem również miejsce,
gdy praca jest faktycznie świadczona, lecz na innej podstawie niż umowa o pracę.
W niniejszym przypadku strony zawarły umowę o pracę z góry zakładając, iż nie
będą realizowały swoich praw i obowiązków w ramach stosunku pracy, a będą ją
świadczyć na innej podstawie niż umowa o pracę. Ich oświadczenia woli w
przedmiocie zawarcia umowy o pracę były zatem pozorne, a przez to nieważne.
Powyższy wyrok został zaskarżony skargą kasacyjną odwołujących się.
Skargę kasacyjną oparto na podstawie naruszenia przepisów prawa materialnego:
1/ art. 22 § 1 k.p. w związku z art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 65 § 1 k.c. w związku
z art. 300 k.p., przez niewłaściwe zastosowanie przedmiotowych norm w
prawidłowo ustalonym stanie faktycznym polegające na uznaniu, że umowa o pracę
zawarta pomiędzy ubezpieczoną A. P. a płatnikiem składek A. N., jest umową
zawartą dla pozoru a przez to umową nieważną, ewentualnie: 2/ art. 58 § 3 k.c. w
związku z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie
ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2015 r., poz. 121 ze zm.; dalej
jako: „ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych”), przez brak subsumpcji
przedmiotowych norm w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym polegające na
nieuznaniu, że w przypadku braku podstaw do zakwalifikowania świadczonych
usług do stosunku pracy, wykonywane czynności należało zakwalifikować jako o
świadczenie usług, do których zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy
8
dotyczące zlecenia, a tym samym objęcie ubezpieczonej A. P. obowiązkowym
ubezpieczeniem społecznym na podstawie stosunku zlecenia. Skarżący wnieśli o
uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości i rozstrzygnięcie sprawy co do istoty,
ewentualnie wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego w
całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi; zaś w
przypadku stwierdzenia podstaw o uchylenie w całości również zaskarżonego
orzeczenia Sądu Okręgowego, wnieśli o przekazanie sprawy do rozpoznania temu
Sądowi, a nadto o zasądzenie od pozwanego na rzecz skarżących kosztów
postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych
oraz o wstrzymanie wykonalności wobec skarżących prawomocnego wykonalnego
wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 15 stycznia 2015 r., do czasu ukończenia
postępowania kasacyjnego.
W uzasadnieniu podkreślono, że przyczyną zatrudnienia A. P. przez jej ojca
było to, iż chciał on, aby jedynie osoba z rodziny zajmowała się sprzedażą wyrobów
firmy w związku z potrzebą zachowania tajemnicy handlowej produktu.
Ubezpieczona za swoją pracę uzyskiwała wynagrodzenie adekwatne do realiów
rynkowych, gdyż zarobki rzędu 7.000 zł brutto na stanowisku konsultanta do spraw
reklamy i marketingu nie są oderwane od uwarunkowań rynkowych, biorąc pod
uwagę miejsce wykonywania obowiązków (głównie województwo mazowieckie),
gdzie taka kwota wynagrodzenia nie jest kwotą rażąco wygórowaną. Prawdą jest,
że płatnik składek osiągnął w 2012 r. dochód w wysokości 89.446,44 zł, co w
konfrontacji z ustaleniem wynagrodzenia ubezpieczonej na poziomie 7.000 zł brutto
nie musi wcale oznaczać strat związanych z prowadzoną działalnością, która dzięki
odpowiedniej promocji związanej z zatrudnieniem pracownika mogłaby generować
większe dochody. Tym samym powyższe elementy nie powinny być oceniane pod
kątem zamiaru stron zawieranej umowy. To, że dana firma faktycznie nie uzyskała
większych dochodów, nie musi świadczyć o tym, iż skarżący z góry zawarli daną
umowę dla pozoru.
Odnosząc się do elementów istotnych stosunku pracy wskazano, że
skarżąca A. P. pozostawała w podporządkowaniu pracowniczym zarówno
organizacyjnie (co wyrażało się w powierzeniu jej obowiązków polegających na
prowadzeniu rozmów z kontrahentami, opracowywaniu materiałów reklamowych
9
czy tłumaczeniu ich na język angielski), jak i osobistym, o czym świadczy fakt
podpisywania listy obecności przez skarżącą oraz kontakt telefoniczny i osobisty ze
swoim przełożonym. A. P. wykonywała swoje obowiązki 8 godzin na dobę, w
sposób zorganizowany i ciągły. Pracodawca natomiast zobowiązał się za tak
świadczoną pracę wypłacić wynagrodzenie, co również miało miejsce w niniejszym
stanie faktycznym, a samo wynagrodzenie odpowiadało warunkom rynkowym,
ilości, jakości oraz rodzajowi świadczonej pracy. Całokształt okoliczności
faktycznych wskazuje, że oświadczenia woli pomiędzy skarżącymi zostały złożone
w celu nawiązania stosunku pracy. Brak pozorności w złożonych oświadczeniach
woli wynika właśnie z faktycznego wykonywania pracy w reżimie pracowniczym.
Zdaniem skarżących, skoro Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że strony
łączyła co najwyżej umowa cywilnoprawna, to powinien rozważyć, jaka była to
umowa i czy w związku z tą umową A. P. podlegała ubezpieczeniu społecznemu.
Analiza stanu faktycznego sprawy dawała podstawę do zastosowania wobec
skarżącej przepisu art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i
objęcia jej obowiązkowo ubezpieczeniami społecznymi z tytułu umowy agencyjnej
lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z
Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną organ rentowy wniósł o jej oddalenie i
zasądzenia od odwołujących się kosztów zastępstwa prawnego przed Sądem
Najwyższym, według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.
Stosownie do regulacji art. 39813
§ 1 i 2 k.p.c., Sąd Najwyższy rozpoznaje
skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw i jest
związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego
orzeczenia, jeśli skarga nie zawiera zarzutu naruszenia przepisów postępowania
bądź gdy zarzut taki okaże się nieuzasadniony, a z urzędu bierze pod rozwagę
tylko nieważność postępowania.
10
W niniejszym przypadku w ramach jedynej, powołanej w skardze kasacyjnej
podstawy z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c., skarżący zarzucili naruszenie prawa
materialnego przez niewłaściwe zastosowanie: 1/ art. 22 § 1 k.p. w związku z art.
83 § 1 k.c. w związku z art. 65 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz 2/ art. 58 § 3
k.c. w związku z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie
ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2015 r., poz. 121 ze zm.; dalej
jako ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych lub ustawa systemowa). Ocenę
trafności powyższych zarzutów należy zatem odnieść do subsumcji prawa
materialnego dokonanego przez Sąd drugiej instancji do ustalonego w sprawie
stanu faktycznego, którego skarżący wprawdzie nie zakwestionowali (a nawet
jednoznacznie przyznali jego prawidłowość), jednakże zaprezentowali swoją wizję
interpretacji i zastosowania tychże przepisów, snując dywagacje prawne w
oderwaniu od poczynionych przez Sądy ustaleń.
Analizę prawidłowości zaskarżonego wyroku rozpocząć wypada od
przypomnienia, że postępowanie sądowe w przedmiotowej sprawie
zapoczątkowane zostało dowołaniem ubezpieczonej i płatnika składek od decyzji
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 21 sierpnia 2013 r., mocą której organ
rentowy zakwestionował podleganie A. P. obowiązkowo ubezpieczeniom
społecznym jako pracownika zatrudnionego przez A. N. prowadzącego działalność
gospodarczą pod firmą „N.”, z uwagi na pozorność zawartej przez strony umowy o
pracę. Rozstrzygnięcia tego zagadnienia dotyczy też pierwszy z kasacyjnych
zarzutów naruszenia prawa materialnego.
Godzi się zatem zauważyć, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i
art. 12 ust. 1 oraz art. 13 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych,
pracownicy podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym,
chorobowemu i wypadkowemu, a ubezpieczenia te trwają od dnia nawiązania
stosunku pracy do dnia jego ustania. W świetle art. 8 ust. 1 ustawy systemowej, za
pracownika – z zastrzeżeniem ust. 2 i ust. 2a – uważa się zaś osobę pozostająca w
stosunku pracy. Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie zawiera definicji
pojęcia „stosunku pracy”, zatem wyjaśnienia użytego w art. 8 ust. 1 zwrotu należy
poszukiwać na gruncie gałęzi prawa najbardziej właściwej w tej materii, tj. prawa
pracy. To zaś kieruje interpretatorów powołanych przepisów do art. 22 § 1 k.p.,
11
definiującego stosunek pracy jako stosunek prawny, którego treścią są wzajemne
zobowiązania stron: pracownika „do wykonywania pracy określonego rodzaju na
rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym
przez pracodawcę” i pracodawcy „do zatrudniania pracownika za
wynagrodzeniem”. Na treść tego stosunku składają się szczegółowo określone w
akcie kreującym go (tj. w myśl art. 2 k.p. – umowie o pracę, powołaniu, mianowaniu
oraz spółdzielczej umowie o pracę) oraz w przepisach prawa pracy wzajemne
prawa i obowiązki stron: po stronie pracodawcy związane z koniecznością
zorganizowania pracy i zapłaty za jej wykonanie, zaś po stronie pracownika –
dotyczące sposobu świadczenia umówionego rodzaju pracy. Najważniejsze z tych
obowiązków są skatalogowane w Dziale IV Kodeksu pracy, zaś niektóre z
obowiązków pracodawcy podniesione zostały w przepisach Rozdziału II i IIa Działu
I Kodeksu pracy do rangi podstawowych zasad prawa pracy. W świetle art. 22 § 1
k.p. za konstruktywne cechy stosunku pracy należy uznać: dobrowolność, osobiste
świadczenie pracy w sposób ciągły i w pracowniczym podporządkowaniu,
wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy ponoszącego ryzyko (osobowe,
ekonomiczne, organizacyjne, socjalne) związane z zatrudnieniem pracownika i
odpłatny charakter zatrudnienia. W doktrynie i judykaturze podkreśla się zwłaszcza
tę cechę stosunku pracy, jaką jest pracownicze podporządkowanie pracownika
wobec pracodawcy co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy. Nawet w
zadaniowym systemie czasu pracy i przy świadczeniu pracy poza siedzibą
pracodawcy, podmiot zatrudniający realizuje swoje kompetencje władcze przez
szczegółowe określenie zakresu zadań pracownika i rozliczanie zatrudnionego z
ich realizacji.
Wszystkie powyższe aspekty oceny stosunku oprawnego wykreowanego
umową o pracę zawartą przez A. N. z A. P. znalazły się w polu widzenia Sądów
orzekających w sprawie.
Trzeba pamiętać, że umowa o pracę jest czynnością prawną kauzalną.
Zatem u podstaw jej dokonania leży interes stron w zawarciu takiej umowy jako
źródła stosunku pracy. Ten aspekt sprawy został bardzo mocno wyeksponowany
przez Sądy obu instancji, które ustaliły, że zarówno właściciel firmy jak i jego córka
nie byli zainteresowani nawiązaniem i realizowaniem stosunku zatrudnienia o treści
12
wynikającej z zawartej umowy o pracę. Rzeczywistą ich intencją było udzielenie
przez A. N. wsparcia pieniężnego w wysokości pozwalającej na pokrycie kosztów
trzymania A. P., której działalność gospodarcza nie przynosiła zysków, a sama
odwołująca się z uwagi na zaawansowaną ciążę nie miała szans na znalezienie
innego zatrudnienia. Należy podkreślić, że owe koszty utrzymania tylko częściowo
były finansowane w ramach wynagrodzenia za pracę, zaś zasadniczo – z środków
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w formie świadczeń z ubezpieczenia
chorobowego i macierzyńskiego, i to obliczanych od wysokiej podstawy wymiaru. W
uzasadnieniach zapadłych w sprawie wyroków podkreślono, z jednej strony, fakt
kontynuowania przez dowołującą się własnej działalności gospodarczej jeszcze
przez dwa miesiące po zawarciu przedmiotowej umowy o pracę i zawieszenie tej
działalności dopiero w dniu 3 marca 2013 r., co zresztą zbiegło się w czasie z
przypadającym na dzień 28 lutego 2013 r. początkiem okresu niezdolności do pracy
skarżącej. Z drugiej zaś strony, wzięto pod uwagę brak realnej potrzeby i
finansowej możliwości zatrudnienia przez A. N. pracownika i to za wynagrodzeniem
nieadekwatnym do realiów miejscowego rynku pracy. Negując słuszność tezy o
nieistnieniu interesu prawnego odwołujących się w nawiązaniu stosunku pracy,
skarżący zdają się nie zauważać poczynionych w tym zakresie i
niekwestionowanych w skardze kasacyjnej ustaleń Sądów orzekających.
Dla powstania stosunku pracy nie wystarcza zresztą samo zawarcie na
piśmie umowy o treści odpowiadającej wymaganiom art. 29 k.p., założenie
dokumentacji pracowniczej i wypłacenie pracownikowi wynagrodzenia oraz
formalna legalizacja umowy przed organem rentowym czy urzędem skarbowym
przez złożenie deklaracji zgłoszeniowej do ubezpieczeń społecznych i deklaracji
podatkowej, ale niezbędnej jest wykazanie, że stosunek taki, o cechach
określonych w art. 22 § 1 k.p., faktycznie został nawiązany i był realizowany przez
strony. Tymczasem także w tym zakresie twierdzenia odwołujących się są
oderwane od dokonanych w sprawie ustaleń. Sądy obu instancji ustaliły bowiem, że
we wskazanym przez skarżącą miejscu, tj. w lokalu mieszkalnym w P., nie
świadczyła ona pracy na określonym w umowie stron stanowisku specjalisty do
spraw reklamy i marketingu. Poza wykazaniem pojedynczych czynności, których
pracowniczy charakter został zanegowany przez Sądy, skarżący nie przedstawili
13
dowodów na to, że A. P. w ogóle wykonywała pracę w sposób ciągły, w
podporządkowaniu wobec podmiotu zatrudniającego. Pracodawca nawet nie
sprecyzował na piśmie zakresu jej obowiązków, co mogłoby stanowić punkt wyjścia
do dywagacji na temat zatrudnienia w tzw. autonomicznym podporządkowaniu i
zadaniowym systemie czasu pracy. Powyższe ustalenia skłoniły Sądy orzekające
do sformułowania konkluzji na temat pozorności zawartej przez strony umowy o
pracę w rozumieniu przepisów art. 22 § 1 k.p. w związku z art. 83 § 1 k.c. w
związku z art. 65 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.
Oceniając trafność takiej kwalifikacji przedmiotowej umowy o pracę warto
przypomnieć, że pozorność została potraktowana przez ustawodawcę jako wada
oświadczenia woli i to wada szczególnego rodzaju, bo dotycząca oświadczenia
złożonego świadomie i swobodnie dla pozoru drugiej stronie, która o takim
charakterze oświadczenia wie i na to się zgadza. W wyroku z dnia 23 czerwca
1986 r., I CR 45/86 (LexisNexis nr 318784), Sąd Najwyższy zdefiniował pozorność
jako „wadę oświadczenia woli polegającą na niezgodności między aktem woli a jej
przejawem na zewnątrz, przy czym strony zgodne są co do tego, aby wspomniane
oświadczenie nie wywołało skutków prawnych”. Nieważność czynności prawnej z
powodu pozorności oświadczenia woli może być zatem stwierdzona tylko wówczas,
gdy brak zamiaru wywołania skutków prawnych został przejawiony wobec drugiej
strony otwarcie, tak że miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego
wobec niej oświadczenia woli i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta, i w pełni się
z tym zgadzała. Pozorność oświadczenia woli jest okolicznością faktyczną i jako
taka podlega ustaleniu przez sądy merytoryczne. W związku z tym nie jest ona
objęta kontrolą kasacyjną (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia
1997 r., I CKN 51/96, OSNC 1997 nr 6-7, poz. 79 i z dnia 8 września 2011 r.,
III CSK 349/2010, LexisNexis nr 4363410 oraz postanowienie z dnia 24 kwietnia
2013 r., IV CSK 571/12, niepublikowane).
Oświadczenie woli jest złożone dla pozoru wtedy, gdy z góry powziętym
zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków prawnych. Strony udają, że
dokonują jakiejś czynności prawnej. Zwykła pozorność ma miejsce wtedy, gdy pod
pozorowaną czynnością prawną poza tym nic się nie kryje. Najczęściej jednak
czynność taka ma na celu ukrycie innej – rzeczywistej i zamierzonej – czynności
14
prawnej. W tych wypadkach mamy do czynienia z pozornością kwalifikowaną. W
art. 83 § 1 zd. 1 k.c. jest mowa tylko o czynności prawnej ujawnionej przez strony w
złożonych przez nie oświadczeniach woli. Jest to czynność prawna pozorna
(symulowana), ponieważ ukrywa „inną czynność prawną” (dysymulowaną), o której
jest mowa w zd. 2 § 1, odpowiadającą rzeczywistej woli stron w ich potajemnym
porozumieniu. Ważność pozornego (ujawnionego „na zewnątrz”) oświadczenia woli
ocenia się według właściwości czynności ukrytej. Jeżeli strony zawarły w
potajemnym porozumieniu jakieś postanowienia odmienne od wyrażonych „na
zewnątrz”, to nie znaczy to, że wszystkie pozostałe postanowienia, które nie są
sprzeczne z „tajnym porozumieniem”, są nieważne. Pozorne są nie wszystkie
oświadczenia woli ujawnione „na zewnątrz” (jako czynność prawna pozorna),
a tylko te, których nie można pogodzić z postanowieniami ukrytymi.
Uznając zawartą przez A. N. z A. P. umowę o pracę za pozorną i sugerując
kwalifikowaną postać tej wady oświadczeń woli stron wobec możliwości ukrycia pod
dokonaną czynnością prawną innej umowy (cywilnoprawnej), Sąd drugiej instancji
szczegółowo wyjaśnił swoje stanowisko w tej kwestii. Stawiając kasacyjny zarzut
naruszenia prawa materialnego, tj. art. 22 § 1 k.p. w związku z art. 83 § 1 k.c. w
związku z art. 65 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p., skarżący nie wykazali, na czym
polegałaby niewłaściwa wykładnia i zastosowanie tych przepisów. Uzasadnienie
skargi kasacyjnej w tym zakresie sprowadza się w istocie do polemiki z dokonanymi
przez Sądy orzekające ustaleniami stanu faktycznego (mimo zapewnienia przez
skarżących o uznaniu tychże ustaleń za prawidłowe). Jak zaś wskazano wyżej
chociaż – pozorności czynności prawnej jest okolicznością faktyczną, której
ustalenie przez sądy merytoryczne zasadniczo nie podlega kontroli kasacyjnej.
Skarżący nie nawiązali natomiast do materialnoprawnych skutków
pozorności przedmiotowej umowy o pracę w zakresie prawa ubezpieczeń
społecznych, aczkolwiek właśnie to zagadnienie stanowi istotę niniejszego
problemu, skoro postępowanie sądowe zainicjowane zostało odwołaniem od
decyzji organu rentowego stwierdzającej niepodleganie A. P. obowiązkowym
ubezpieczeniom społecznym z tytułu pracowniczego zatrudnienia. Trzeba zatem
podkreślić, że warunkiem objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie
jest samo zawarcie umowy o pracę, ale rzeczywiście istniejący stosunek prawny
15
(stosunek pracy) odpowiadający treści art. 22 § 1 k.p. Innymi słowy, do objęcia
pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść wówczas, gdy
zgłoszenie do tego ubezpieczenia społecznego następuje pod pozorem
zatrudnienia (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2006 r., III UK 32/06, LEX
nr 957422; z dnia 10 lutego 2006 r., I UK 186/05, LEX nr 272575; z dnia 14
września 2006 r., II UK 2/06, niepublikowany; z dnia 29 stycznia 2007 r., II UK
112/06, LEX nr 94879; z dnia 8 sierpnia 2008 r., II UK 25/07, LEX nr 957402 i
postanowienie z dnia 14 stycznia 2008 r., II UK 232/07, LEX nr 864133).
Nie podważając skutecznie prawidłowości zaskarżonego wyroku w zakresie
oceny decyzji organu rentowego o niepodleganiu A. P. pracowniczemu
ubezpieczeniu społecznemu, skarżący podnoszą kolejny zarzut naruszenia prawa
materialnego (art. 58 § 3 k.c. w związku z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie
ubezpieczeń społecznych), przez nieustalenie przez Sąd drugiej instancji
alternatywnego tytułu do objęcia odwołującej się ubezpieczeniami społecznymi z
racji wykonywania innej umowy, skrywanej pod pozorną umową o pracę.
Zaprezentowany w uzasadnieniu skargi kasacyjnej tok rozumowania jest jednak
błędny i to z dwóch powodów.
Po pierwsze, należy zadać pytanie o możliwość zastosowania w niniejszej
sprawie instytucji częściowej nieważności czynności prawnej w rozumieniu art. 58 §
3 k.c. w odniesieniu do umowy uznanej za dotkniętą wadą oświadczenia woli w
postaci kwalifikowanej pozorności.
Warto zatem przypomnieć, że jako przesłanki nieważności czynności
prawnej przepis art. 58 k.c. wskazuje: 1/ sprzeczność z ustawą, 2/ obejście ustawy i
3/ sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Czynność prawna jest
sprzeczna z ustawą, jeżeli jej treść jest formalnie i materialnie niezgodna z
bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa, a więc z przepisem, który – w
przeciwieństwie do przepisu dyspozytywnego – nie pozostawia stronom swobody
odmiennego kształtowania treści stosunku prawnego. W sferze stosunków
opierających się na swobodzie kształtowania treści umowy przez same strony
niezbędna jest przy tym szczególna ostrożność w przypisywaniu określonej
regulacji charakteru imperatywnego, a zwłaszcza w rekonstruowaniu jakiegoś
nakazu lub zakazu z pewnego zespołu norm, a sytuacji, gdy ów nakaz lub zakaz
16
nie znajduje bezpośredniego wyrazu normatywnego (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 18 grudnia 1996 r., I CKN 27/96, OSN 1997 nr 4, poz. 43). Z kolei czynność
prawna mająca na celu obejście ustawy zawiera pozór zgodności z ustawą,
ponieważ jej treść nie zawiera elementów wprost sprzecznych z przepisem, ale
skutki, które wywołuje i które objęte są zamiarem stron, naruszają zakazy lub
nakazy ustawowe. W grę wchodzą przy tym nakazy i zakazy wynikające z norm
bezwzględnie obowiązujących oraz semiimperatywnych, gdyż tylko one zabraniają
kształtowania stosunków prawnych przez system prawny zakazanych.
Wspomniane nakazy i zakazy mogą wynikać z norm rangi ustawowej każdej z
gałęzi prawa , także z norm prawa publicznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 23 lutego 2006 r., II CSK 101/05, LEX nr 180197). Chodzi jednak o wywołanie
skutku sprzecznego z prawem przez dokonanie samej czynności, a nie przez
osiągnięcie celu leżącego poza treścią czynności. Ustalenie , że czynność została
podjęta w celu obejścia ustawy, wymaga przy tym uwzględnienia nie tylko jej funkcji
i określonego motywu gospodarczego, ale również całokształtu konsekwencji
prawnych z niej wynikających dla podmiotów danego stosunku prawnego. Wreszcie
czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego to czynność
naruszająca podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania, słuszności,
moralności i godziwości (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 r.,
I UK 19/09). Ocena czynności prawnej w płaszczyźnie zasad współżycie
społecznego uzasadniona jest przy tym dopiero wtedy, gdy nie występuje
sprzeczność czynności z ustawą. W pierwszej kolejności należy zawsze dokonać
oceny czynności według kryteriów formalnoprawnych. Wymaganie zgodności
czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego jest zagadnieniem
kontekstu faktycznego, tj. okoliczności danego wypadku i jakakolwiek próba
uogólnień adekwatnych do każdej sytuacji byłaby skazana z góry na
niepowodzenie (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 września 1987 r.,
III CZP 51/87, OSNCP 1998 nr 1, poz. 14). W sferze stosunków prawnych,
zwłaszcza tam, gdzie silnie zaznacza się dążenie do maksymalizacji ochrony
autonomii woli podmiotu dokonującego czynności, podważanie ważności czynności
prawnej na podstawie kryteriów oceny wynikających z zasad współżycia
społecznego, ograniczone jest do wyjątkowych przypadków. Sankcją za
17
sprzeczność czynności prawnej z ustawą lub zasadami współżycia społecznego
bądź za zmierzanie do obejścia ustawy jest nieważność tej czynności.
W przypadku, gdy czynność prawna jest sprzeczna z ustawą lub zmierza do jej
obejścia, sankcją może być wejście w miejsce nieważnych postanowień czynności
prawnej odpowiednich przepisów ustawy. Nie dotyczy to czynności prawnej
sprzecznej z zasadami współżycia społecznego, która z tego powodu zawsze jest
nieważna. Sąd ma obowiązek wziąć z urzędu pod uwagę nieważność bezwzględną
w każdym stanie sprawy, jednak tylko na podstawie materiału zgromadzonego
zgodnie z regułami wskazanymi w art. 47912
§ 1 i art. 381 k.p.c. (tak Sąd Najwyższy
w uchwale z dnia 17 czerwca 2005 r., III CZP 26/05, OSNC 2006 nr 4, poz. 63
z aprobującą glosą W. Broniewicza, OSP 2006 nr 7-8, poz. 86). Czynność prawna
nieważna w zasadzie nie podlega konwalidacji, poza wyjątkami wyraźnie
przewidzianymi w ustawie.
Wypada zauważyć, że w kwestii kwalifikowania umów o pracę jako
pozornych lub nieważnych i konsekwencji takiej kwalifikacji dla podlegania
ubezpieczeniom społecznym, orzecznictwo sądowe przeszło ewolucję. Przede
wszystkim zwrócono uwagę na nieprawidłowe kwalifikowanie przez Zakład
Ubezpieczeń Społecznych umów o pracę jako czynności pozornych i zarazem
zmierzających do obejścia ustawy podkreślając, że złożenie oświadczenia woli dla
pozoru w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. oznacza, iż osoba oświadczająca wolę nie
chce, aby powstały skutki prawna, jakie zwykle prawo łączy ze składanym
oświadczeniem, natomiast czynność prawna mająca na celu obejście ustawy w
ujęciu art. 58 § 1 k.c. polega na takim ukształtowaniu jego treści, która z punktu
widzenia formalnego nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości zmierza do
zrealizowania celu ustawowo zakazanego. Czynność zmierzająca do obejścia
prawa nie może więc być jednocześnie czynnością pozorną choćby z tego względu,
że pierwsza zostaje rzeczywiście dokonana, zaś druga jest jedynie symulowana
(por. wyroki Sadu Najwyższego z dnia 25 lipca 2004 r., I PK 42/04, OSNP 2005 nr
14, poz. 209; z dnia 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04, OSNP 2005 nr 15, poz. 235;
z dnia 9 sierpnia 2005 r., III UK 89/05, OSNP 2006 nr 11-12, poz. 192 i z dnia 29
marca 2006 r., II PK 163, OSNP 2007 nr 6, poz. 71). Umowa o pracę jest zatem
zawarta dla pozoru, a przez to nie stanowi tytułu do podlegania ubezpieczeniom
18
społeczny, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że
osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba
wskazana jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, OSNP 2006 nr 11-12, poz.
190 i z dnia 19 października 2007 r., II UK 56/07, LEX nr 376433). Zakładając, że
nie można przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę, gdy
pracownik podjął prace i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował,
dopuszczano jednak możliwość rozważania, czy w konkretnym przypadku zawarcie
umowy zmierzało do obejścia prawa, zwłaszcza, jeżeli jedynym celem umowy
byłoby umożliwienie pracownikowi skorzystania ze świadczeń z ubezpieczeń
społecznych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2001 r., II UKN
258/00, OSNP 2002 nr 21, poz. 527; z dnia 23 lutego 2005 r., III UK 200/04, OSNP
2005 nr 18, poz. 292 i z dnia 18 października 2005 r., II UK 43/05, OSNP 2006 nr
15-16, poz. 251). W kolejnych orzeczeniach Sądu Najwyższego wyrażano jednak
pogląd, iż o czynności prawnej sprzecznej z ustawą lub mającej na celu obejście
ustawy można mówić tylko wtedy, gdy czynność taka pozwala na uniknięcie
zakazów, nakazów lub obciążeń wynikających z przepisu ustawy i tylko z takim
zamiarem została dokonana. Nie ma na celu obejścia prawa dokonanie czynności
prawnej dla osiągnięcia skutków, jakie ustawa wiąże z tą czynnością. Skoro z
zawarciem umowy o pracę ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wiąże
obowiązek ubezpieczenia emerytalnego i rentowego oraz wypadkowego i
chorobowego, podjęcie zatrudnienia w celu objęcia tymi ubezpieczeniami i
ewentualnie korzystania z przewidzianych nimi świadczeń nie jest obejściem prawa
(por. wyroki z dnia 13 maja 2004 r., II UK 365/03, Monitor Prawniczy 2006 nr 5, s.
260; z dnia 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04, OSNP 2005 nr 15, poz. 235; z dnia
28 kwietnia 2005 r., I UK 236/04, OSNP 2006 nr 1-2, poz. 28; z dnia 11 stycznia
2006 r., II UK 51/05, OSNP 2006 nr 23-24, poz. 366; z dnia 6 marca 2007 r., I UK
302/06, OSNP 2008 nr 7-8, poz. 110 i z dnia 2 lipca 2008 r., II UK 334/07, OSNP
2009 nr 23-24, poz. 321).
W niniejszej sprawie Sądy orzekające wykluczyły istnienie między
odwołującymi się stosunku pracy nie z powodu nieważności zawartej umowy o
pracę w rozumieniu art. 58 k.c., ale z uwagi na pozorności tejże umowy, a
19
kasacyjny zarzut naruszenia wyrokiem drugoinstancyjnym prawa materialnego w
postaci art. 22 § 1 k.p. w związku z art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 65 § 1 k.c. w
związku z art. 300 k.p. okazał się bezzasadny. Stawiajac kasacyjny zarzut
naruszenia przepisów art. 58 § 3 k.c. w związku z art. 6 ust. 1 pkt 4 o systemie
ubezpieczeń społecznych, skarżący wychodzą z założenia, że w razie stwierdzenia
pozorności zawartej umowy o pracę przy jednoczesnym sugerowaniu istnienia
ukrytej pod tą czynnością prawną innej umowy (cywilnoprawnej), mamy do
czynienia z częściową tylko nieważnością dokonanej czynności prawnej, o jakiej
mowa w art. 58 § 3 k.c. Skarżący zdają się utożsamiać instytucję kwalifikowanej
pozorności z art. 83 § 1 k.c. z instytucją częściowej nieważności czynności prawnej
z art. 58 § 3 k.c., podczas gdy czynność pozorna w rozumieniu pierwszego z
powołanych przepisów nie jest jednocześnie czynnością nieważną w ujęciu
drugiego z nich. Prawdą jest, że w świetle art. 58 § 3 k.p. nieważnością może być
objęta nie cała czynność prawna, lecz jedynie jej zakwestionowana część. Przepis
ten ogranicza więc sankcję nieważności czynności prawnej zawierającej elementy
kilku umów tylko do jej niektórych nieistotnych postanowień, dotkniętych
nieważnością (a nawet części tzw. podzielnej czynności prawnej), postanawiając,
że w pozostałej części czynność pozostaje w mocy, jeżeli tylko z okoliczności nie
wynika, że bez dotkniętych nieważnością postanowień strony nie dokonałyby jej, co
oczywiście jest kwestią ustaleń faktycznych, niepodlegających kontroli kasacyjnej.
W uzasadnieniu uchwały z dnia 12 października 2001 r., III CZP 55/01 (OSNC 2002
nr 7-8, poz. 87), Sąd Najwyższy wskazał jednak, że art. 58 k.c. dotyczy tylko
zgodności z ustawą i zasadami współżycia społecznego treści oraz celu czynności
prawnej, natomiast o sankcjach niespełnienia innych przesłanek czynności prawnej
jest mowa w innych przepisach (w szczególności w art. 14, 18 i 19 - co do zdolności
do czynności prawnych, art. 73 i 74 - co do formy, art. 82, 83, 84, 86 i 87 - co do
wad oświadczeń woli, art. 103 i 104 - co do pełnomocnictwa oraz art. 37 k.r.o. - co
do zgody na dokonanie czynności prawnej wymienionej w tym przepisie). Dlatego
też o stosowaniu art. 58 § 3 wprost w tych wypadkach nie może być mowy. Przepis
ten nie może mieć w tych wypadkach zastosowania także w drodze analogii.
Nie mają też racji skarżący sugerując obowiązek sądów ubezpieczeń
społecznych poszukiwania w okolicznościach faktycznych sprawy o stwierdzenie
20
niepodlegania danej osoby ubezpieczeniom społecznym z konkretnego,
wskazanego w decyzji organu rentowego tytułu, innej podstawy do objęcia tej
osoby owymi ubezpieczeniami. Trzeba pamiętać, że zakres kognicji sądów
ubezpieczeń społecznych zakreśla decyzja organu rentowego, od której wniesiono
odwołanie. Sąd ubezpieczeń społecznych nie może wykraczać poza te granice i
orzekać o kwestiach nieobjętych decyzją organu rentowego (orzeczenia Sądu
Najwyższego z dnia 3 lutego 2010 r., II UK 314/09, LEX nr 604214; z dnia 18 lutego
2010 r., III UK 75/09, OSNP 2011 nr 15-16, poz. 215; z dnia 2 marca 2011 r.,
II UK 1/11, LEX nr 844747; z dnia 22 lutego 2012 r., II UK 275/.11, LEX nr
1215286). Jeśli zatem przedmiotem sporu jest istnienie tego tytułu podlegania z
mocy prawa ubezpieczeniom społecznym, o jakim mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1
ustawy systemowej, to sąd ubezpieczeń społecznych jest uprawniony i
zobowiązany do samodzielnej oceny, czy ubezpieczony jest (był) pracownikiem i
czy podlega (podlegał) ubezpieczeniom społecznym z tego właśnie tytułu. Mimo
zawarcia umowy o pracę, do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym
nie może zaś dojść zarówno wtedy, gdy strony w ogóle nie spełniają świadczeń
składających się na treść jakiegokolwiek stosunku prawnego, jak i wtedy, gdy
zgłoszenie do tego ubezpieczenia dotyczy osoby, która w rzeczywistości wykonuje
zatrudnienie w sposób odpowiadający postanowieniom innej umowy niż umowa o
pracę. Inaczej rzecz ujmując, nie nazwa i treść umowy, lecz sposób jej
wykonywania decyduje o podleganiu określonemu tytułowi ubezpieczenia
społecznego. W tym aspekcie na dalszy plan schodzą spory o to, czy umowa o
pracę jest dotknięta wadami oświadczeń woli (w tym pozornością – art. 83 § 1 k.c.),
czy też powinna podlegać ocenie ważności w kontekście art. 58 § 1 k.c. ze względu
na rzeczywiste intencje stron czynności prawnej. Ustalenie przez Sądy orzekające
w sprawie nieistnienia stosunku pracy, z tytułu którego dana osoba została
zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych, oznacza, że decyzja
organu rentowego stwierdzająca niepodleganie pracowniczemu ubezpieczeniu
społecznemu jest prawidłowa. Poszukiwanie innej podstawy do objęcia strony
ubezpieczeniami społecznymi niż zakwestionowana w decyzji organu rentowego
oznaczałoby wykroczenie poza granice kognicji sądu ubezpieczeń społecznych,
zakreślonych decyzją organu rentowego i odwołaniem od niej.
21
Nie podzielając zarzutów i wniosków kasacyjnych, Sąd Najwyższy z mocy
art. 39814
k.p.c. orzekł jak w sentencji.
kc