Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 494/15
POSTANOWIENIE
Dnia 12 maja 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk (przewodniczący)
SSN Dorota Rysińska
SSA del. do SN Stanisław Stankiewicz (sprawozdawca)
Protokolant Jolanta Włostowska
przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Andrzeja Wieczorka
w sprawie G. W.
skazanego z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 12 maja 2016 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 23 lipca 2015 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w T.
z dnia 30 lipca 2014 r.
I. oddala kasację jako oczywiście bezzasadną;
II. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciąża
skazanego G.W.
UZASADNIENIE
Przed Sądem Okręgowym w T. toczyło się postępowanie karne obejmujące
3 osoby oskarżone przede wszystkim o przestępstwa oszustwa, których
przedmiotem było pobieranie zaliczek na poczet samochodów i maszyn rolniczych,
na szkodę ponad 200 pokrzywdzonych na terenie całego kraju. Niniejsze
postępowanie kasacyjne dotyczy jednakże tylko G. W.
Wyrokiem tego Sądu z dnia 30 lipca 2014 r., wydanym w sprawie II K …/07,
G. W. został skazany za przestępstwa:
2
- zarzucane mu w punkcie III komparycji wyroku, po przyjęciu odpowiednich
ustaleń, kwalifikowane z art. 286 § 1 k.k., na podstawie art. 286 § 1 k.k., na karę 6
miesięcy pozbawienia wolności,
- zarzucane mu w punktach IV, V, VI, VII, VIII, IX komparycji wyroku, po
przyjęciu odpowiednich ustaleń, kwalifikowane z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 286 §
1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., na podstawie art. 294 § 1 k.k., na karę 2 lat i 6 miesięcy
pozbawienia wolności,
- na mocy art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeczono wobec w/w karę łączną 2 lat
i 6 miesięcy pozbawienia wolności, zaś na podstawie art. 46 § 1 k.k. - środek karny
w postaci obowiązku naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonych.
W apelacji od powyższego wyroku obrońca G. W. zarzucił:
- „stanowiące bezwzględną przesłankę odwoławczą stypizowaną w art. 439
§ 1 pkt 2 k.p.k. nienależyte obsadzenie sądu, polegające na tym, że podczas
rozprawy w dniu 1 lutego 2013 r. sprawę rozpoznawał Sędzia Sądu Apelacyjnego
Pan A. R. i to pomimo braku delegacji do pełnienia obowiązków sędziego w Sądzie
Okręgowym w T.”,
- „stanowiące bezwzględną przesłankę odwoławczą stypizowaną w art. 439
§ 1 pkt 11 k.p.k. naruszenie art. 376 § 2 k.p.k. w zw. z art. 402 § 1 k.p.k., w zw. z §
65 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lutego 2007 r.
Regulamin urzędowania sądów powszechnych, a to poprzez prowadzenie rozprawy
w dniu 1 lipca 2011 r. pod nieobecność oskarżonego G. W., pomimo, że nie został
on zawiadomiony w prawidłowy sposób o terminie przedmiotowej rozprawy”,
- apelacja obrońcy zawierała także kilkanaście innych zarzutów,
wskazujących na obrazę licznych przepisów postępowania oraz błędne ustalenia
faktyczne.
W konkluzji obrońca wniósł o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w T. i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 23 lipca 2015 r., wydanym w sprawie o
sygn. akt II AKa …/15, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że w punkcie III a
ustalił, że zaliczka opisana w punkcie 159 wynosiła 2.000 zł, łączna kwota szkody
opisana w punkcie III wyroku wynosiła 198.805,28 zł, a z opisu czynu wyeliminował
określenie, „co stanowiło mienie znacznej wartości”, czyn ten zakwalifikował z art.
3
286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., za podstawę kary przyjął art. 286 § 1 k.k., zaś w
pozostałym zakresie utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.
Obecnie w skardze kasacyjnej obrońca G. W. zarzucił:
„1) naruszenie art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k., polegające na utrzymaniu w mocy
wyroku Sądu Okręgowego w T. z dnia 30 lipca 2014 roku, pomimo że sąd wydający
ten wyrok nie był należycie obsadzony – w szczególności w dniu 1 lutego 2013 roku
sprawę rozpoznawał Sędzia Sądu Apelacyjnego Pan A. R. i to pomimo braku
delegacji do pełnienia obowiązków sędziego w Sądzie Okręgowym w T., co
skutkować winno, wobec ziszczenia się bezwzględnej przesłanki odwoławczej
stypizowanej w powołanym przepisie, uchyleniem tego wyroku;
2) naruszenie art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k., polegające na utrzymaniu w mocy
wyroku Sądu Okręgowego w T. z dnia 30 lipca 2014 roku pomimo, że jedna z
rozpraw poprzedzających jego wydanie, która odbyła się w dniu 1 lipca 2011 roku,
prowadzona była pod nieobecność oskarżonego G. W., pomimo, że nie został on
zawiadomiony w prawidłowy sposób o jej terminie, co skutkować winno, wobec
ziszczenia się bezwzględnej przesłanki odwoławczej stypizowanej w powołanym
przepisie, uchyleniem tego wyroku;
3) rażące naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na jego
treść, to jest art. 452 § 2 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., a to poprzez poddanie ocenie
dowodów w postaci:
- telegramu Komendy Miejskiej Policji w L. z dnia 28 kwietnia 2006 r.
(k.6.665), zaświadczenia SPZOZ w K. z dnia 1 września 2006 r. (k.6.686), notatki
urzędowej z dnia 17 października 2006 (k.6.696), opinii lekarskiej z dnia 9 czerwca
2006 roku (k.7.260), opinii sądowo-psychiatrycznej z dnia 18 lipca 2006 roku
(k.7.585-7.586), opinii lekarskiej z dnia 24 lutego 2007 roku (k.7.2620, informacji
lekarza neurologa J. L. z dnia 13 października 2006 roku (k.8.037),
- zeznań złożonych przez świadka L. S. (k.110-115),
- zeznań złożonych przez świadka K.M. (k.5.516-5.517),
Pomimo, że dowody te nie zostały ujawnione w postepowaniu odwoławczym (jak
również w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji), co uniemożliwiało ich
ocenienie na etapie wyrokowania oraz wyciągnięcie z nich wniosków dotyczących
ustaleń faktycznych istotnych dla orzekania – tym samym Sąd Apelacyjny w […]
4
dokonał oceny tych dowodów już po wydaniu wyroku, co jest praktyką
niedopuszczalną;
4) rażące naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na jego
treść, to jest art. 74 § 1 k.p.k. w zw. z art. 433 § 1 i 2 k.p.k., a to poprzez
przeprowadzenie kontroli odwoławczej zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w
T. z dnia 30 lipca 2014 roku) w sposób błędny, w szczególności poprzez przyjęcie,
że uchybienie wytknięte w zarzucie apelacji oznaczonym numerem 17, polegające
na uznaniu za podstawę przypisania G. W. winy i sprawstwa dowodów z opinii
biegłych z zakresu badania pisma H. K. (k.202-211) i W. S. (k.11.813A, 11909v-
11.910v), pomimo, że do ich sporządzenia wykorzystano materiał porównawczy
pobrany od mojego Mocodawcy przed przedstawieniem mu zarzutów, na którego
użycie nie uzyskano następnie zgody G. W., gdy uzyskał on status procesowy
podejrzanego, nie miało wpływu na treść zaskarżonego wyroku Sądu pierwszej
instancji, podczas gdy wniosek taki nie ma żadnych merytorycznych podstaw,
ponieważ:
- Sąd odwoławczy nie dokonał oceny materiału dowodowego, pozostałego
po wyeliminowaniu z niego opinii biegłych H. K. i W. S., która mogłaby prowadzić
do przyjętego przezeń wniosku o winie i sprawstwie G. W., lecz poprzestał jedynie
na stwierdzeniu, że rezultat tej oceny daje w dalszym ciągu (tzn. identycznie jak w
postępowaniu pierwszoinstancyjnym) podstawę do skazania,
- Sąd odwoławczy nie dostrzegł niezwykle doniosłej roli, jaką miały opinie
biegłych H. K. i W. S. dla skazania pana G. W. przez Sąd Okręgowy w T. za
zarzucane mu czyny, w szczególności, że stanowiły one jedną z głównych podstaw
dowodowych dla obalenia linii obrony G. W.;
5) rażące naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na jego treść,
to jest art. 433 § 1 i 2 k.p.k., a to poprzez przeprowadzenie nierzetelnej kontroli
odwoławczej zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w T. z dnia 30 lipca 2014
roku, polegający na odniesieniu się do części zarzutów podniesionych w apelacji w
sposób pobieżny i lakoniczny, który stwarza jedynie pozór przeprowadzenia kontroli
instancyjnej, w tym w szczególności:
- stwierdzenie, że nie sposób podzielić stanowiska apelującego ujętego w
uzasadnieniu zarzutu oznaczonego numerem 4, że brak tablic poglądowych w
5
aktach sprawy implikuje uznanie, że tablice takie nie były okazywane
współoskarżonemu P. K. podczas czynności okazania w dniu 12 grudnia 2005 roku
– bez jakiegokolwiek merytorycznego i adekwatnego uargumentowania przez Sad
odwoławczy takiego poglądu i to w sytuacji, gdy obrońca niewątpliwie wykazał, że
tablice poglądowe istotnie nie znajdują się w aktach sprawy, zaś kwestia
stanowiąca przedmiot tezy podnoszonej przez obrońcę miała fundamentalny wpływ
na wynik sprawy (ustalenie, czy współoskarżony K. rozpoznał w czasie pierwszego
okazania pana G. W., jako sprawcę osądzanych przestępstw),
- uznanie za „całkowicie dowolne” stwierdzenia podniesionego przez
obrońcę w uzasadnieniu zarzutu odwoławczego oznaczonego numerem 10, że
wśród zdjęć okazywanych świadkowi L.S. w dniu 8 grudnia 2004 roku znajdowało
się zdjęcie G. W., gdy tymczasem nie przedstawiono żadnych argumentów na
poparcie tezy o „dowolności” twierdzeń obrońcy w tym zakresie, a jednocześnie
obrona przedstawiła w apelacji argumenty na poparcie tej tezy, zaś kwestia
stanowiąca przedmiot tezy podnoszonej przez obrońcę miała fundamentalny wpływ
na wynik sprawy (ustalenie, czy świadek L. S. rozpoznał w czasie pierwszego
okazania pana G. W., jako sprawcę osądzanych przestępstw),
- uznanie za dowolne stwierdzenia podniesionego przez obrońcę w
uzasadnieniu zarzutu odwoławczego oznaczonego numerem 11, że tylko świadek
M. N. oraz nieustalona osoba, która brała udział w zakładaniu dla niego konta w
Raiffeisen Bank mieli wiedzę o adresie świadka przy ul. S. w L., w konsekwencji, że
owa nieustalona osoba - a nie G. W. -brała udział w zakładaniu na nazwisko M. N.
rachunku bankowego w mBank, (który był wykorzystywany w popełnianiu
przestępstw stanowiących przedmiot rozpoznania), bez przedstawiania
jakiejkolwiek argumentacji na poparcie tej tezy, w sytuacji, gdy w uzasadnieniu
zarzutu apelacyjnego obrońca przedstawił - z odniesieniem się do konkretnych
materiałów z akt sprawy – logiczny i spójny wywód na poparcie prezentowanej tezy,
zaś kwestia stanowiąca przedmiot tezy podnoszonej przez obrońcę miała
fundamentalny wpływ na wynik sprawy (ustalenie, czy G. W. brał udział w
zakładaniu rachunków bankowych służących do popełniania osądzanych
przestępstw).”
6
W związku z postawionymi zarzutami obrońca skazanego wniósł o
„uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 23 lipca 2015 roku w zakresie
zaskarżonym niniejszą kasacją i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego
rozpoznania”.
Prokurator Apelacyjny , w odpowiedzi na powyższą skargę, wniósł o jej
oddalenie, jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja wniesiona na rzecz skazanego G. W. okazała się oczywiście
bezzasadna, albowiem wszystkie jej zarzuty oraz wnioski były merytorycznie
chybione w stopniu oczywistym. W tej sytuacji skarga kasacyjna podlegała
oddaleniu, co zwalnia Sąd Najwyższy – z uwagi na treść art. 535 § 3 k.p.k. – od
sporządzenia uzasadnienia swego postanowienia wydanego na rozprawie. Zapadłe
orzeczenie implicite zawiera także stwierdzenie, że Sąd Najwyższy, rozpoznając
kasację w granicach skargi i podniesionych zarzutów, nie dostrzegł wystąpienia
okoliczności określonych w art. 435, art. 439 i art. 455 k.p.k., które nakazywałyby
mu rozpatrzenie jej w zakresie szerszym (arg. ex art. 536 k.p.k.). Jednakże brak
wymogu sporządzenia uzasadnienia na wniosek stron, nie oznacza ustawowego
zakazu takiego postąpienia (arg. a maiori ad minius ex art. 535 § 3 k.p.k.). Sąd
kasacyjny uznał zatem, że celowym jest przedstawienie istoty rozstrzygnięcia
jedynie w zakresie dotyczącym zarzutu uchybienia z art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. - z
uwagi na jego charakter, gdyż motywy podniesione w niniejszym uzasadnieniu
mogą mieć w przyszłości znaczenie dla praktyki orzeczniczej w podobnych
sprawach (vide np. uzasadnienia postanowień SN: z dnia 13 stycznia 2004 r., II KK
269/03, Lex nr 83753; z dnia 27 lutego 2007 r., II KK 310/06, OSNKW 2007, z. 4,
poz. 35; z dnia 24 października 2007 r., II KK 132/07, Lex nr 346237; z dnia 3
grudnia 2012 r., III KK 47/12, Lex nr 1232325; z dnia 27 lutego 2013 r., II KK 98/12,
Lex nr 1297682 12; z dnia 27 stycznia 2016 r., III KK 273/14, OSNKW 2016 r., z. 4,
poz. 26; T. Grzegorczyk: Kształtowanie się reguł uzasadniania orzeczeń o
oddaleniu kasacji jako oczywiście bezzasadnej na gruncie K.p.k. z 1997 r., [w:] J.
Nowikowski [red.]: Problemy stosowania prawa sądowego. Księga ofiarowana
Profesorowi Edwardowi Skrętowiczowi, Lublin 2007, s. 163).
7
W pierwszej kolejności trzeba wyraźnie stwierdzić, że wskazany w petitum
skargi jako pierwszy zarzut wystąpienia bezwględnej przyczyny odwoławczej –
„nienależytego obsadzenia” Sądu Okręgowego w T. - jest bezzasadny w stopniu
oczywistym. Ratio legis przepisów rozdziału 55 k.p.k., normujących podstawy
kasacji, rysuje się jasno i jednoznacznie. Mianowicie wyjątkowego charakteru
kontroli kasacyjnej prawomocnych orzeczeń, a zatem konstrukcji zakotwiczonej - z
założenia ustawodawcy - w sferze nadzwyczajnych środków odwoławczych, nie
można utożsamiać, co de facto czyni autor kasacji, z kolejną „trzecią instancją“,
powielającą sferę zwykłej kontroli apelacyjnej. Obrońca G. W. nie zgadzając się z
argumentami sądu ad quem, który respektując standardy kontroli odwoławczej (art.
433 § 2 i art. 457 § 3 k.p.k.), rzetelnie odniósł się także do tożsamego zarzutu
apelacji (vide uzasadnienie SA str. 48), dokonuje jedynie ponownie własnej
interpretacji przepisu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. i na tej podstawie dodatkowo prowadzi
nieudolną werbalną polemikę z trafnym stanowiskiem sądu II instancji. Tymczasem
nie chodzi przecież tylko o formalne postawienie nawet najpoważniejszych
zarzutów kasacyjnych, lecz o ich merytoryczną zasadność. Zaistnienia
bezwzględnej przyczyny odwoławczej nie można analizować in abstracto, w
oderwaniu od rzeczywistego przebiegu postępowania jurysdykcyjnego, tj.
niepowtarzalnych okoliczności konkretnej sprawy, gdyż przepisy te muszą być
interpretowane ściśle, co oznacza, iż skutki ewentualnych uchybień, determinujące
uchylenie orzeczenia (lub jego części) mogą nastąpić tylko wówczas, gdy mają
charakter rzeczywisty, a nie pozorny (vide np. postanowienie SN z dnia 13 czerwca
2006 r., III KK 201/06, Lex nr 329407; postanowienie SN z dnia 17 lutego 2011 r.,
III KK 441/10, Lex nr 736763; wyrok SN z dnia 8 stycznia 2013 r., II KK 59/12, Lex
nr 1288664; T. Grzegorczyk: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. I,
Warszawa 2014, s. 1475).
Jedynie w kontekście szerszego zarysowania spektrum omawianego
zagadnienia można przypomnieć, że kwestia orzekania przez sędziego
niemającego uprawnienia do orzekania w danej sprawie w innym sądzie - co do
charakteru tego uchybienia - nie jest jednolicie postrzegana. Mianowicie z jednej
strony w doktrynie i judykaturze prezentowany jest pogląd, że osoba niemająca w
ogóle uprawnień do orzekania, jak i osoba niemająca uprawnień do orzekania w
8
danej sprawie, w danym sądzie (np. sędzia bez właściwej delegacji), jest osobą
nieuprawnioną do orzekania - w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 1 k.p.k. (por. T.
Grzegorczyk, ibidem, s. 1475; T. Grzegorczyk, J. Tylman: Polskie postępowanie
karne, Warszawa 2011, s. 874; L. K. Paprzycki [red.]: Kodeks postępowania
karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 2013, s. 96-97; wyrok SN z dnia 18 stycznia
1978 r., V KR 198/77, OSNKW 1978, z. 9, poz. 104 z uwagami M. Cieślaka i Z.
Dody, Palestra 1979, nr 6, s. 65 i n.; postanowienie SN z dnia 2 stycznia 2002, V
KZ 50/01, OSNKW 2002, z. 3-4, poz. 20; postanowienie z dnia 17 stycznia 2012 r.,
IV KK 354/11, Lex nr 1128203).
Z drugiej zaś strony w literaturze i orzecznictwie często wyrażane jest inne
stanowisko, a mianowicie iż sędzia uprawniony do orzekania w innym sądzie niż
ten, w którego składzie zasiada, „nie jest osobą nieuprawnioną do orzekania”, tylko
sąd w takim składzie jest „nienależycie obsadzony” (art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.). W
konsekwencji nienależyta obsada sądu występuje również wtedy, gdy w składzie
sądu bierze udział osoba nieuprawniona do orzekania w danym, konkretnym
sądzie, np. sędzia uczestniczący w składzie innego sądu bez delegacji (vide Z.
Doda, A. Gaberle: Kontrola odwoławcza w procesie karnym, Warszawa 1997,
s.152-153; M. Cieślak: Polska procedura karna. Podstawowe założenia
teoretyczne. Warszawa 1984, s. 233 i n.; P. Hofmański [red.]: Kodeks
postępowania karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 2011, s. 825; D. Świecki:
Kodeks postepowania karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 142-145; S. Zabłocki,
[w:] Z. Gostyński [red.]: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. III, Warszawa
2004, s. 143; wyrok SN z dnia 1 października 2002 r., V KK 114/02, Lex 55231;
wyrok SN z dnia 24 października 2007 r., III KK 210/07, Lex nr 322847; wyrok SN z
25 listopada 2010 r., V KK 177/10, LEX nr 653673; wyrok SN z 17 maja 2011 r., III
KK 104/11, LEX nr 795788; wyrok SN z dnia 24 sierpnia 2011 r., III KK 213/11, LEX
nr 955023).
Nie może także budzić wątpliwości, iż wynikające z art. 46 § 1 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (tekst jedn. Dz.U. z 2015 r.
poz.133 ze zm. – dalej p.u.s.p.) ograniczenie, że w składzie sądzącym może brać
udział tylko jeden sędzia innego sądu, obejmuje także sędziów, którzy w trakcie
toczącego się postępowania sądowego zostali mianowani na stanowisko sędziów
9
sądu wyższego rzędu. Skoro sędzia, którego mianowano na stanowisko w sądzie
wyższym, staje się przez to sędzią innego sądu, dlatego do orzekania w sądzie
niższym powinien dysponować delegacją od podmiotów wskazanych w art. 77
p.u.s.p., gdyż tylko ona legitymuje go wówczas do uczestnictwa w składzie
orzekającym sądu niższego, czyniąc ten skład należytym w rozumieniu art. 439 § 1
pkt 2 k.p.k. (vide uchwała SN z dnia 21 listopada 2001 r., I KZP 28/01, OSNKW
2002, z. 1 - 2, poz. 3. Ograniczenia p.u.s.p. w podejmowaniu działań w innym
sądzie, niż sąd siedziby sędziego, nie dotyczą jednak sporządzenia (napisania i
podpisania) uzasadnienia wyroku (vide uchwała SN [7] z dnia 24 maja 2012 r., III
CZP 77/11, OSNC 2012, z. 11, poz. 123). Podnosi się także, że osobą
nieuprawnioną do orzekania jest osoba nieposiadająca w ogóle tzw. votum
sędziowskiego np. brak nominacji, nominacja nieważna (por. S. Zabłocki, ibidem, s.
159). Wskazuje się również, iż osoba powołana na stanowisko sędziego, jako
uprawniona do orzekania na mocy tego powołania, orzekać może tylko w sądzie
macierzystym, zaś możliwość orzekania w innym sądzie zyskuje m.in. przez
delegację. Zatem delegacja pełni funkcje legitymującą sędziego do orzekania w
sadzie innym, niż jego obecny sąd macierzysty, zaś nieposzanowanie tego
(nieposiadanie w ogóle delegacji, jak i niespełnienie ustawowych wymogów
warunkujących ważność i skuteczność aktu delegowania), czyni skład, w którym
zasiada sędzia nieuprawniony do sądzenia w tym sądzie – nienależycie
obsadzonym, o którym mowa w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. (vide wyrok SN z dnia 1
października 2002 r., V KK 114/02, Lex 55231).
Na kanwie powyższego dyskursu w doktrynie wyrażono zarazem trafną
konstatację, że propozycja ujmowania tego rodzaju uchybienia (tj. wydania
orzeczenia z udziałem osoby, która posiada votum sędziowskie, ale nie jest
powołana do orzekania w danej kategorii spraw lub do orzekania w konkretnej w
sprawie) - jako uchybienia stanowiącego bezwzględną podstawę odwoławczą
określoną w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k., względnie też - o której mowa w art. 439 § 1
pkt 1 k.p.k., ma zresztą poczynając od dnia 1 lipca 2003 r. mniejsze znaczenie
praktyczne, albowiem niezależnie od „zakwalifikowania” uchybienia będzie to
wywoływać identyczne skutki procesowe, odmiennie niż było to do dnia wejścia w
życie noweli styczniowej (por. S. Zabłocki, ibidem, s. 159).
10
Rzecz jednak w tym, że w realiach przedmiotowej sprawy, wbrew stanowisku
autora kasacji, nie może być mowy o zaistnieniu jakiejkolwiek bezwzględnej
przyczyny odwoławczej, a w tym naturalnie i tej, która ma polegać na rzekomym
„nienależytym obsadzeniu” Sądu Okręgowego w T. w czasie rozprawy w dniu 1
lutego 2013 r. Zupełnie bezzasadna jest bowiem osnowa argumentacji skarżącego,
iż „akt powołania sędziego A. R. na stanowisko sędziego Sądu Apelacyjnego
doszedł do skutku w dniu 24 stycznia 2013 r., kiedy to Prezydent RP wydał
odpowiednie rozporządzenie w tym przedmiocie” i „z chwilą wydania tegoż
rozporządzenia Prezydenta RP sędzia A. R. był już sędzią Sądu Apelacyjnego z
wyznaczonym w tymże sądzie miejscem służbowym”, stąd też „w czasie
rozpoznawania sprawy na rozprawie z dnia 1 lutego 2014 roku, winien dysponować
stosowną delegacją do orzekania w Sądzie Okręgowym w T. wydaną w trybie art.
77 Ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych” (por. str. 8 in fine – 9 kasacji).
Przede wszystkim zauważyć trzeba, że przywołany przez obrońcę przepis
p.u.s.p. zamieszczony został w rozdziale „Status sędziego”, normującym kwestie
prawno-ustrojowe, związane z pozycją sędziego i z wykonywaniem przezeń władzy
sądowniczej. Treść regulacji tegoż rozdziału przekonuje (por. w szczególności
wynikający z norm konstytucyjnych przepis art. 55 ust. 3 p.u.s.p.), iż omawiane
unormowanie o delegowaniu sędziego do pełnienia obowiązków poza jego siedzibą
ma – z podstawowych powodów, związanych z zasadami sprawowania przez
sędziego wymiaru sprawiedliwości i z osobistym prawem obywatela do rozpoznania
jego sprawy przez właściwy sąd – charakter wyjątkowy. Dość powiedzieć, że prawo
wykonywania przez sędziego jurysdykcji o określonym (co do obszaru
wykonywania władzy sądowniczej i zakresu rzeczowego rozpoznawanych spraw)
zakresie, urzeczywistnia się wyłącznie w sądzie (i na stanowisku), w którym sędzia
ma swoje miejsce służbowe (por. uzasadnienie uchwały SN z dnia 26 września
2002 r., I KZP 28/2002, OSNKW 2002 r., z. 11-12, poz. 99; a także szerzej T.
Ereciński, [w:] J. Gudowski: Prawo o ustroju sądów powszechnych. Komentarz,
Warszawa, 2009, s. 181 i n.). Przy tej okazji nie sposób pominąć znaczenia
uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2014 r., która
przesądziła, że w wydaniu decyzji o przeniesieniu sędziego na inne miejsce
służbowe na podstawie art. 75 § w zw. z art. 75 § 2 pkt 1 p.u.s.p. Minister
11
Sprawiedliwości nie może być zastąpiony przez sekretarza ani podsekretarza stanu
(BSA I-4110-4/13). Niewątpliwie realizowana na płaszczyźnie ustrojowej ochrona
statusu zawodowego sędziów nie jest celem samym w sobie, tylko służy realizacji
wartości konstytucyjnych - zapewnieniu prawidłowego funkcjonowania wymiaru
sprawiedliwości w demokratycznym państwie prawnym.
Kolejna kwestia związana jest z tym, że Prezydent RP nie mógł być autorem
artykułowanego „rozporządzenia”, gdyż podobne akty prawne były generalnie
prerogatywą głowy państwa w okresie międzywojennym (ustawa z dnia 17 marca
1932 r. o upoważnieniu Prezydenta Rzeczypospolitej do wydawania rozporządzeń
z mocą ustawy – Dz.U. z dnia 22 marca 1932 r.), zaś obecnie Prezydent RP wydaje
rozporządzenia tylko na zasadach określonych w art. 92 i 93 (art. 142 konstytucji
RP). Wcześniej także Prezydent mianował sędziów na wniosek Ministra
Sprawiedliwości przedstawiony w porozumieniu z Prezesem Rady Ministrów (vide
M. Materniak - Pawłowska: Zawód sędziego w Polsce w latach 1918 - 1939,
Czasopismo Prawno - Historyczne, t. LXIII - 2011, Poznań, s. 88). Natomiast
aktualnie to osobiste uprawnienie Prezydenta nie wymaga dla swej ważności
żadnej kontrasygnaty premiera (art. 144 ust. 3 pkt 17), co więcej - regulacje
ustawowe nie mogą naruszać istoty tej prerogatywy w zakresie powoływania
sędziów (por. wyrok TK z dnia 5 czerwca 2012 r., K 18/09, OTK-A 2012/6/63, Dz.
U. 2012/672).
Bezspornie w dniu 24 stycznia 2013 r. Prezydent RP, na podstawie art.179
Konstytucji, wydał postanowienie „o powołaniu A. R. do pełnienia urzędu na
stanowisku sędziego Sądu Apelacyjnego w […]” (Monitor Polski z 2013 r., poz.
171). Wymieniony powyżej przepis Konstytucji statuuje, że sędziowie są
powoływani przez Prezydenta, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas
nieoznaczony. Zatem ustawa zasadnicza przyjmuje system nominacyjny sędziów,
powierzając kompetencje do ich powoływania głowie państwa. Zarazem jest to
system nominacji ograniczonej, gdyż Prezydent nie może powołać dowolnej osoby
spełniającej cenzus sędziowski, lecz wyłącznie taką osobę, której kandydatura
została rozpatrzona i przedstawiona przez KRS, co ma służyć zapewnieniu
właściwej równowagi między kompetencjami administracyjnymi głowy państwa, a
zasadą niezależności sądów, jako odrębnej władzy (vide L. Garlicki: Konstytucja
12
RP. Komentarz do art. 179, t. V, Warszawa 2007, s. 3; por. także uzasadnienie
przywołanego wyżej wyroku TK w sprawie K 18/09). Przyjęta konstrukcja powołania
sędziego, prowadząca do nadania prawa jurysdykcji, implikuje konieczność
przypisania sędziemu w akcie powołania określonego stanowiska i miejsca
służbowego. Natomiast dalsze rozwinięcie tych treści następuje w § 1 art. 55
p.u.s.p. przez wskazanie, że powołanie następuje na określone stanowisko
sędziowskie. Następnie zaś w § 3 tegoż przepisu ustawodawca explicite wskazuje,
że powołując do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim, Prezydent RP
wyznacza jednocześnie miejsce służbowe (siedzibę) sądu. Jakkolwiek w
Konstytucji nie określono wprost zasady powoływania sędziów na konkretne
stanowiska z wyznaczeniem miejsca służbowego, to taka zasada wynika z art. 180
ust. 2 Konstytucji, statuującego zasadę nieprzenoszalności sędziego. Stanowisko
sędziego oznacza spełnianie (wykonywanie) urzędu sędziego w sądzie
określonego szczebla (rangi, rzędu), a więc określa zarazem, determinowany rangą
tego sądu i przepisami ustaw procesowych, rzeczowy zakres jurysdykcji (sędzia
sądu rejonowego, okręgowego, apelacyjnego). Z kolei miejsce służbowe (siedziba)
określa jej zasięg, którym jest konkretny sąd, a w istocie obszar oraz rodzaj spraw,
wynikający z przepisów o właściwości rzeczowej (por. T. Ereciński, ibidem, s. 182-
183; S. Dąbrowski, Prawo o ustroju sądów powszechnych. Komentarz, Warszawa
2013, s. 237). W wyroku z dnia 15 stycznia 2009 r. Trybunał Konstytucyjny jasno
również wskazał, że powołanie danej osoby przez Prezydenta na stanowisko
sędziego stanowi nie tylko mianowanie jej sędzią w ogóle, ale też powołanie na
sędziego jedynie określonego sądu, a nie wszystkich sądów polskich (por. wyrok
TK w sprawie K 45/07, OTK-A 2009/1/3, Dz. U. 2009/9/57).
Autor omawianej kasacji podkreślając w uzasadnieniu skargi rangę samego
faktu podpisania przez Prezydenta RP aktu powołania, zarazem zdaje się nie
dostrzegać, że nie tylko wręczenie sędziemu A. R. aktu nominacji, ale i złożenie
przez niego ślubowania (niezbędnego dla skuteczności takiego aktu powołania),
miało miejsce dopiero w dniu 5 lutego 2013 r. Trzeba podkreślić, że złożenie
ślubowania jest jednym z koniunkcyjnych warunków pełnienia funkcji sędziego
(bycia sędzią), a więc dysponowania przez konkretną osobę władzą sądowniczą
(votum sędziowskim), czyli prawem niezawisłego wydawania wyroków w imieniu
13
Rzeczypospolitej Polskiej (officum iudicis). Mianowicie w myśl art. 66 p.u.s.p. przy
powołaniu sędzia składa ślubowanie wobec Prezydenta RP według określonej roty,
która zawiera minimum zobowiązań sędziego, zaś jej rozwinięciem jest cały katalog
takich obowiązków, wynikający z prawa ustrojowego (np. art. 82 p.u.s.p.) oraz etyki
sędziowskiej. Rota ślubowania in concreto zobowiązuje sędziego do wymierzania
sprawiedliwości zgodnie z przepisami prawa, a także według własnego sumienia
(por. S. Dąbrowski, ibidem, s. 299). W tym miejscu warto przypomnieć, że w
poprzednim p.u.s.p. sędzia składał ślubowanie tylko raz, tj. przy pierwszym
powołaniu go na stanowisko, natomiast przechodząc na inne stanowisko
sędziowskie, nie składał ponownie ślubowania (art. 56 § 2 ustawy z dnia 20
czerwca 1985 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych – tekst jedn. Dz. U. z 1994
r. poz. 25 ze zm.). Jeśli zatem obecnie p.u.s.p. takiego przepisu nie zawiera, to
należy przyjąć, że sędzia powinien składać ślubowanie przy każdym akcie
powołania na wyższe stanowisko służbowe. W konsekwencji, użyte w w/w przepisie
sformułowanie „przy powołaniu sędzia składa ślubowanie”, nakazuje łączyć art. 66
p.u.s.p. z unormowaniem art. 65 § 1 cytowanej ustawy, co pozwala wyprowadzić
wniosek, że powołanie takie jest skuteczne od chwili złożenia ślubowania (vide Ł.
Korózs, M. Sztorc: Ustrój sądów powszechnych. Komentarz, Warszawa 2002, s.
103). Złożenie ślubowania stanowi zatem conditio sine qua non jurysdykcyjnej
aktywności sędziego - wydawania przez niego wyroków w imieniu Rzeczypospolitej
Polskiej. Dopiero mocą tego aktu nabywa on pełnię praw i obowiązków
powiązanych ze stanowiskiem sędziego (por. T. Ereciński, ibidem, s. 230-231; G.
Maroń: Instytucja ślubowania sędziowskiego w polskim porządku prawnym. St.
Prawn. 2011/3-4/265). W związku z powyższym w doktrynie podkreśla się, że
ślubowanie sędziowskie (iusiurandum magistratuum) złożone niezgodnie z
prawem, np. według innej roty niż ustawowo przepisana, niezłożenie ślubowania
lub odmowa jego złożenia powoduje bezskuteczność powołania (por. S. Dąbrowski:
ibidem, s. 299).
Krytycznie należy także odnieść się do stwierdzenia autora kasacji, iż
stosunek służbowy sędziego A. R. „został nawiązany” w dniu 5 lutego 2013 r. (por.
str. 8 in fine), albowiem stosunek służbowy zawiązuje się tylko raz - przy powołaniu
na pierwsze stanowisko sędziowskie. Następnie zaś, w przypadku powołania
14
(przeniesienia) na inne stanowisko, przekształca się on tylko, zarówno w aspekcie
publicznoprawnym (np. zmiana zakresu jurysdykcji), jak i pracowniczym (np.
zmiana pracodawcy). Jednakże warunkiem koniecznym nawiązania stosunku
służbowego jest naturalnie zgłoszenie się sędziego celem objęcia pierwszego
stanowiska (por. T. Ereciński, ibidem, s. 228-229; S. Dąbrowski: ibidem, s. 297).
Wreszcie, pożądanego przez obrońcę skutku nie mogło odnieść jego
stanowisko przedstawione na rozprawie kasacyjnej, w którym (poza argumentacją
pisemnej skargi) dodatkowo podkreślał wykładnię terminu „powołanie” na gruncie
pracowniczym, tudzież akcentował rzekomą analogię z „identyczną procedurą
powoływania sędziów Trybunału Konstytucyjnego”. W związku z powyższym należy
zauważyć, że art. 179 Konstytucji RP expressis verbis mówi o „powołaniu” sędziów
i pojęcia tego użyto w znaczeniu „konstytucyjnym”, a w związku z tym nie można go
utożsamiać z terminologią przyjmowaną w prawie pracy. Zamiarem twórców
Konstytucji było też zaakcentowanie odrębności procedury obsadzania stanowisk
sędziów w „sądach”, wskazanych w art. 175 ustawy zasadniczej, w porównaniu z
procedurą kreowania składu Trybunału Konstytucyjnego (tudzież Trybunału Stanu),
którą określono explicite mianem „wyboru”. Zatem zarówno systematyka rozdziału
VIII Konstytucji, jak i jej postanowienia art. 194 i 199, wykluczają możliwość
odnoszenia (nawet tylko „odpowiedniego”) postanowień art. 179 - 181 do sędziów
(członków) Trybunału Konstytucyjnego (por. L. Garlicki, ibidem s. 4).
Notabene sama pragmatyka związana z powoływaniem sędziego na nowe
stanowisko służbowe wskazuje, że kandydat nie jest informowany o fakcie
podpisania przez Prezydenta odpowiedniego postanowienia, tylko zawiadamia się
go (zwykle z kilkudniowym wyprzedzeniem) o miejscu i czasie złożenia ślubowania
oraz wręczenia aktu powołania.
W podsumowaniu rozważań podkreślenia wymaga przede wszystkim
okoliczność, niezasadnie marginalizowana przez autora kasacji, iż dopiero w dniu 5
lutego 2013 r. miało miejsce wręczenie sędziemu A. R. postanowienia Prezydenta
RP o powołaniu go do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu
Apelacyjnego oraz odebranie ślubowania, zaś implikacja tego stanu rzeczy jest
oczywista. Jeśli bowiem te okoliczności determinują zakres sędziowskiego
imperium, to w dacie rozprawy w dniu 1 lutego 2013 r., wyżej wymieniony w
15
dalszym ciągu zajmował stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w T. i stąd nie
było naturalnie konieczne uzyskanie – w trybie określonym w art. 77 § 1 pkt 1 lub §
8 p.u.s.p. – jakiejkolwiek delegacji do pełnienia obowiązków w sądzie pierwszej
instancji. Zatem brak jest jakichkolwiek podstaw – tak faktycznych, jak i prawnych –
do uznania zaistnienia bezwzględnej podstawy odwoławczej wskazanej w skardze
kasacyjnej.
Reasumując, złożenie ślubowania oraz wręczenie sędziemu
postanowienia Prezydenta RP o powołaniu do pełnienia urzędu na
określonym stanowisku w sądzie wyższym z przypisanym miejscem
służbowym, są koniunkcyjnie niezbędne dla skuteczności aktu powołania,
albowiem stanowią - wynikające z norm konstytucyjnych - conditiones sine
qua non sprawowania przez sędziego wymiaru sprawiedliwości. Stąd, samo
podpisanie przez Prezydenta RP takiego postanowienia nie powoduje, że
dalsza jurysdykcyjna aktywność sędziego w sądzie niższym, bez
legitymującej delegacji, o jakiej mowa w art. 77 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r.
Prawo o ustroju sądów powszechnych (tekst jedn. Dz.U. z 2015 r., poz. 133 ze
zm.), staje się sprzeczna z przepisami prawa, a w szczególności, że stanowi
uchybienie określone w art. 439 § 1 pkt 1 lub 2 k.p.k.
Mając na uwadze podniesione powyżej okoliczności, Sąd Najwyższy oddalił
na rozprawie kasację obrońcy G. W. - w trybie art. 535 § 3 k.p.k. - jako oczywiście
bezzasadną.
Natomiast o kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 636
§ 1 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k., obciążając nimi skazanego.
kc