Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 483/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 maja 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Anna Owczarek (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wojciech Katner
SSN Marian Kocon
Protokolant Anna Banasiuk
w sprawie z powództwa A. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P.
przeciwko Gminie L. i V. Spółce Akcyjnej w P.
w upadłości likwidacyjnej
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 27 maja 2015 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku częściowego Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 9 stycznia 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok oraz wyrok Sądu Okręgowego w P. z
dnia 11 marca 2013 r., i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu, pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
A. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, jako podwykonawca, wniosła o
zasądzenie solidarnie od inwestora - Gminy L. i wykonawcy – V. Spółki Akcyjnej w
upadłości likwidacyjnej kwoty 1.944.072,82 zł tytułem wynagrodzenia za wykonane
roboty budowlane.
Sąd Okręgowy wyrokiem częściowym z dnia 11 marca 2013 r. oddalił
powództwo skierowane przeciwko Gminie L. Wyrokiem z dnia 9 stycznia 2014 r.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki, podzielając ustalenia faktyczne i ocenę
prawną Sądu pierwszej instancji.
Ustalono, że w dniu 10 maja 2010 r. między Gminą L. V. SA została zawarta
umowa o wykonanie inwestycji „Budowa centrum edukacji i sportu w M. – etap I”. W
§ 2 postanowiono, że zlecenie przez wykonawcę jakiejkolwiek części prac
podwykonawcy wymaga uprzedniej akceptacji zamawiającego na zasadach
określonych w kodeksie cywilnym. W dniu 12 lipca 2010 r. V. zawarła z Spółką z
o.o. umowę o wykonanie inwestycji o tej samej nazwie i zakresie przedmiotowym z
wyłączeniem wykopu, ogrodzenia placu budowy, tymczasowej drogi dojazdowej do
placu budowy oraz wewnętrznego układu komunikacyjnego za wynagrodzeniem
brutto 27.929.971,59 zł. Wykonawca nie wystąpił o wyrażenie zgody oraz nie
przedstawił tej umowy inwestorowi. W dniu 2 sierpnia 2010 r. pracownicy A.
rozpoczęli prace, które kontynuowali do 14 marca 2011 r. Kombinezony
pracowników nie zawierały oznaczeń firmy, w dzienniku budowy nie ujawniono
podwykonawcy. Wójt, inspektor nadzoru ze strony Gminy i jej inni przedstawiciele
wielokrotnie byli na terenie budowy, rozmawiali na temat przebiegu robót m.in. z
kierownikiem budowy ze strony A. Pismem z dnia 13 października 2010 r. V.
zwróciła się do inwestora o zgodę na przelew wierzytelności wynikającej z umowy z
dnia 10 maja 2010 r. na rzecz A., wskazując z jakiego tytułu wynika wierzytelność
początkowo określona jako 22.893.419,34 zł, następnie ograniczona do 1.500.000
zł. Gmina L. wyraziła zgodę na przelew, zastrzegając jednak, że w pierwszej
kolejności będzie realizować zajęcia dokonane przez komorników sądowych na
podstawie tytułów wykonawczych wobec dłużnika V. Po wyrażeniu tej zgody
podwykonawca realizował nadal wstrzymane wcześniej prace. W dniach
30 listopada 2010 r. i 22 lutego 2011 r. odbyła się narada przedstawicieli inwestora,
3
wykonawcy i podwykonawcy dotycząca przyczyn opóźnienia. Powódka pismem
z dnia 1 marca 2011 r. zawiadomiła wykonawcę o wstrzymaniu robót i zażądała
bezzwłocznej zapłaty kwoty 2.348.000 zł, wskazując na jego niewypłacalność
wynikającą ze zgłoszenia kilku wniosków o ogłoszenie upadłości, a w dniu
14 marca 2011 r. poinformowała Gminę o wstrzymaniu robót z powodu
niepokojącej sytuacji finansowej V. S.A. żądając od niej, jako dłużnika solidarnego,
zabezpieczenia i wypłaty należności za wykonane prace. A. odstąpiła od umowy
pismem z dnia 16 marca 2011 r., a w dniu 31 marca 2011 r. przedstawiciele obu
spółek przeprowadzili inwentaryzację wykonanych robót. Gmina L. odmówiła
zapłaty i podniosła, że spółka V. nigdy nie wystąpiła o wymaganą zgodę na
zatrudnienie podwykonawcy, co wyłącza odpowiedzialność Gminy.
Postanowieniem z dnia 6 czerwca 2011 r. Sąd Rejonowy ogłosił upadłość układową
spółki V., a dnia 14 grudnia 2012 r. upadłość likwidacyjną. Dnia 13 września 2011 r.
V. wystąpiła przeciwko Gminie L. o zapłatę kwoty 9.458.657 zł z tytułu
wynagrodzenia za wykonanie części inwestycji.
Sądy przyjęły, że nie zachodzą przesłanki solidarnej odpowiedzialności
inwestora za roszczenia podwykonawcy na podstawie art. 6471
k.c. Pozwana
Gmina miała świadomość, że spółka A. jako podwykonawca wykonuje prace na
budowie, ale nie znała zakresu wykonywanych przez nią robót, że przynajmniej do
wiosny 2011 r. nie miała wiedzy o podstawowych warunkach współpracy
z wykonawcą, a treść umowy poznała dopiero, gdy zakończył on prace na budowie.
Pisma dotyczące cesji stanowiły jedynie sygnał o podwykonawstwie. Zdaniem Sądu
inwestor powinien się zapoznać z treścią umowy z podwykonawcą przed
wykonaniem umowy, zatem przed powstaniem obowiązku zapłaty. Samo wyrażenie
zgody na osobę podwykonawcy, ogólna znajomość powierzonych mu robót i brak
sprzeciwu nie mogą być traktowane jako dorozumiane wyrażenie zgody przez
inwestora w sposób czynny na zawarcie umowy z podwykonawcą, gdyż jego
wiedza powinna obejmować podmiotowe i przedmiotowe postanowienia umowy
o podwykonawstwo, zakres i rodzaj przekazanych robót, należne wynagrodzenie.
Sąd Okręgowy uznał, że nie stanowi naruszenia prawa procesowego
nieuwzględnienie wniosków powódki dotyczących zobowiązania pozwanej do
przedstawienia bliżej niesprecyzowanej dokumentacji dotyczącej rozmów
4
pozwanych w okresie wykonywania inwestycji, gdyż „nikt nie może być
zobowiązany do dowodzenia przeciwko sobie”. Sąd drugiej instancji uznał ponadto,
że z uwagi na zasadę bezpośredniości i ustności nieuzasadniony był wniosek
o przeprowadzenie dowodu z protokołu przesłuchań z innej sprawy cywilnej.
W związku z odwołaniem się przez powoda do konstrukcji nadużycia prawa
podmiotowego wskazał, że art. 5 k.c. jako klauzula generalna nie może stanowić
źródła roszczenia, ponadto powódka nie zdołała wykazać zasadności powództwa
w kontekście powyższego przepisu, który dotyczy nie istnienia prawa a jego
realizacji. Sądy obu instancji nie badały powództwa w zakresie podstaw odstąpienia
od umowy, zakresu wykonanych prac, ich jakości i wartości jako, ich zdaniem,
bezprzedmiotowych.
Powódka zaskarżyła wyrok Sądu Apelacyjnego skargą kasacyjną, opartą na
obu podstawach. W ramach naruszenia przepisów postępowania wskazała art. 382,
381, 227, 248 § 2 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. i 391 k.p.c. poprzez nie przeprowadzenie
dowodów wnioskowanych w apelacji, których nie mogła powołać na etapie
postępowania przed Sądem Okręgowym; art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c.
poprzez sporządzenie uzasadnienia nie zawierającego motywów podstawy
faktycznej rozstrzygnięcia i poprzestanie na przyjęciu ustaleń Sądu pierwszej
instancji za własne; a przepisów prawa materialnego art. 6471
§ 2 zd. 1 w zw. z art.
60 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że nie nastąpiła
dorozumiana zgoda inwestującej Gminy; art. 5 w zw. z art. 6471
§ 2 k.c. poprzez nie
uznanie, ze odmowa ponoszenia solidarnej odpowiedzialności przez Gminę
stanowi nadużycie prawa podmiotowego; art. 65 k.c. poprzez nie dokonanie
wszechstronnej wykładni oświadczeń woli Gminy L.
Pozwana wniosła o oddalenie skargi i zasądzenie kosztów postępowania
kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył:
Trafnie wskazuje skarga na naruszenie prawa procesowego w zakresie
dotyczącym wniosku dowodowego powódki o dopuszczenie dowodów
5
z dokumentacji obejmującej korespondencję pozwanych dotyczącej wykonywania
umowy, w której zdaniem powódki znajdują się informacje wykazujące wiedzę
i wolę inwestora dotyczącą kontraktu z podwykonawcą, a pośrednio zgodę na jego
zawarcie. Skoro Sąd zobowiązał pozwanych do przedstawienia tej dokumentacji,
to jego obowiązkiem było rozważenie konsekwencji procesowych, w tym
zastosowanie sankcji wskazanych w art. 233 § 2 k.p.c. Niezrozumiałe jest
stwierdzenie sądu, że obowiązkiem powódki było oznaczenie, nieznanych jej
z natury rzeczy, dokumentów składających się na korespondencję osób trzecich.
Stanowisko, że „nikt nie może być zobowiązany do dowodzenia przeciwko sobie”
nie tylko jest niezgodne z zasadą prawdy materialnej, wysłowionej w art. 3 k.p.c.,
ale i pomija obowiązek procesowy stron wynikający z art. 248 k.p.c. Zgodnie z tym
przepisem każdy zobowiązany jest przedstawić na zarządzenie sądu dokument
znajdujący się w jego posiadaniu i stanowiący dowód istotny dla rozstrzygnięcia
sprawy, chyba że dokument zawiera informacje niejawne. Strona nie może ponadto
odmówić przedstawienia dokumentu, jeżeli szkoda na którą byłaby przez
to narażona, polega na przegraniu sprawy.
Nie można odmówić zasadności części zarzutów wywiedzionych w ramach
podstawy naruszenia prawa materialnego. W pierwszym rzędzie wskazać
jednak należy na szczególne cechy rozważanej konstrukcji normatywnej.
Umowa o podwykonawstwo stanowi źródło zobowiązania odrębne, aczkolwiek
powiązane z umową zawartą pomiędzy inwestorem a wykonawcą. Odrębność
przejawia się przede wszystkim w tym, że podlega ono właściwym dla siebie
regułom odnoszącym się do formy, treści, skutków niewykonania lub nienależytego
wykonania zobowiązania. Następstwem zgody inwestora na zawarcie umowy
między wykonawcą a podwykonawcą jest powstanie po jego stronie ustawowej,
solidarnej odpowiedzialności za cudzy (tj. wykonawcy) dług. Istotą tej solidarności
nie jest zobowiązanie inwestora do spełnienia świadczenia, a ponoszenie
przez niego odpowiedzialności za spełnienie świadczenia przez wykonawcę.
Inwestor nie jest współdłużnikiem w wykonaniu zobowiązania, stąd znaczące
różnice sytuacji prawnej inwestora i wykonawcy, w szczególności ich obowiązki
(powinne zachowania) nie muszą być identyczne, a stosunki wewnętrzne
wynikające z umowy inwestor – wykonawca oraz postanowienia wykraczające
6
poza świadczenie ciążące na wykonawcy z umowy wykonawca – podwykonawca
pozbawione są znaczenia prawnego dla przedmiotu i zakresu odpowiedzialności
inwestora. Zakres przedmiotowy odpowiedzialności inwestora ograniczony jest
w art. 647 § 5 k.c. do wynagrodzenia należnego podwykonawcy od wykonawcy (por.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2012 r., IV CSK 9/12, nie publ.)
Jak zgodnie przyjmuje judykatura, forma pisemna pod rygorem nieważności
zastrzeżona jest tylko dla umowy zawieranej przez wykonawcę z podwykonawcą,
a do zgody inwestora, wykonawcy lub podwykonawcy wymaganej przez art. 6471
§ 2 i 3 k.c. nie stosuje się art. 63 § 2 k.c. i może być ona wyrażona przez każde
zachowanie, które ujawnia ją, w myśl art. 60 k.c., w sposób dostateczny
(por. uchwałę (7) Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2008 r., III CZP 6/08,
OSNC 2008, nr 11, poz. 121, nie publikowane wyroki Sądu Najwyższego z dnia
4 lutego 2011 r., III CSK 152/10, z dnia 24 stycznia 2014 r., V CSK 124/13, z dnia
16 kwietnia 2014 r., V CSK 296/13). Rozbieżność dotyczyła tego, czy przy zgodzie
czynnej wykonawca powinien przedstawić umowę łączącą go podwykonawcą
celem uzyskania przez inwestora (wykonawcę) szczegółowej wiedzy o jej
postanowieniach, czy wystarczy jedynie pozyskanie przez niego wiadomości
ogólnych obejmujących osobę i zakres powierzonych robót. Sąd Najwyższy
opowiedział się za obowiązkiem dostarczenia umowy przy zgodzie biernej
(milczącej), a w zasadzie przeciw niemu przy zgodzie czynnej, ze wskazaniem,
że wiedza inwestora o dalszej umowie powinna obejmować podstawowe kwestie
podmiotowe i przedmiotowe - tak w cyt. uchwale (7) z dnia 29 kwietnia 2008 r., III CZP
6/08, wyroku z dnia 11 grudnia 2008 r., IV CSK 323/08, nie publ., wyroku z dnia
3 października 2008r., I CSK 123/08, nie publ., wyroku z dnia 6 października
2010 r., II CSK 210/10, OSNC 2011r., nr 5, poz.59 (z tym, że w sprawie tej z uwagi
na szczególne okoliczności sprawy dotyczące odmowy udostępnienia na żądanie
umowy podwykonawczej i zamieszczenia w niej klauzuli poufności odmówiono
udzielenia ochrony prawnej podwykonawcy), wyroku z dnia 4 lutego 2011 r.,
III CSK 152/10, nie publ. Kolejna wątpliwość dotyczyła tego, czy zgoda powinna
wyprzedzać zawarcie umowy i jej wykonanie, czy może mieć charakter następczy.
Za dopuszczalnością wyrażenia zgody post factum, w tym także po wykonaniu
umowy w całości, opowiedział się Sąd Najwyższy, m.in. w wyrokach z dnia
7
9 kwietnia 2008 r., V CSK 492/07, z dnia 2 lipca 2009 r., V CSK 24/09, z dnia
4 lutego 2011 r., III CSK 152/10, z dnia 27 czerwca 2013 r., III CSK 298/12.
Sąd Najwyższy, w składzie rozpoznającym przedstawioną skargę kasacyjną,
podziela powyższą linię orzecznictwa, uznając, że przy zgodzie czynnej brak
podstaw do uzależniania jej od przedstawienia umowy oraz że nie musi być ona
uprzednia. Bez wątpienia źródłem pośrednim pozyskania takiej wiedzy mogły być
wystąpienie i okoliczności towarzyszące udzielaniu zgody na cesję wierzytelności
wykonawcy wobec inwestora. Uwadze Sądu nie powinna ujść także okoliczność,
że podwykonawca realizował w zasadzie całe zadanie inwestycyjne o znacznych
rozmiarach, poddane szczegółowemu nadzorowi inwestora, zwłaszcza gdy ujawniły
się problemy związane z opóźnieniem i niewypłacalnością wykonawcy. Inwestorowi
przysługiwało uprawnienie domagania się przedstawienia takiej umowy, z którego
nie skorzystał.
Częściowo zasadna jest także podstawa dotycząca naruszenia art. 5 w zw.
z art. 6471
§ 2 k.c. Z uzasadnienia orzeczenia Sądu drugiej instancji wynika, że nie
uwzględnił on dostatecznie różnic zachodzących między zasadami współżycia
społecznego wyznaczającymi, obok przepisów ustawy, właściwości (natury)
stosunku prawnego, granice swobody stron w kształtowaniu stosunku umownego
(art. 3531
k.c.) od nadużycia prawa podmiotowego poprzez jego wykonywanie, nie
zasługujące w indywidualnych okolicznościach sprawy na pozytywną ocenę.
W pierwszym wypadku sankcją przekroczenia granic swobody umów jest
nieważność (art. 58 § 2 k.c.), w drugim odmowa udzielenia ochrony prawnej
poprzez oddalenie powództwa.
W tym stanie rzeczy wobec zasadności podstaw kasacyjnych zaskarżone
orzeczenie podlega uchyleniu. Wobec ograniczenia się przez sądy obu
instancji do kwestii legitymacji czynnej pozwanej Gminy uznać należy, że doszło
do nierozpoznania istoty sprawy, co uzasadnia przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania sądowi pierwszej instancji (art. 39815
§ 1 in fine k.p.c.).
O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na mocy art. 108 § 2 w zw. z art.
39821
i art. 391 § 1 k.p.c.
8