Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 15/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 czerwca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Roman Sądej (przewodniczący)
SSN Kazimierz Klugiewicz
SSA del. do SN Mariusz Młoczkowski (sprawozdawca)
Protokolant Barbara Kobrzyńska
w sprawie T. Ś.
oskarżonego z art. 212 § 1 kk i innych
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 10 czerwca 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego,
od wyroku Sądu Okręgowego w P.
z dnia 26 września 2014 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w G.
z dnia 8 kwietnia 2014 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok oraz utrzymany nim w mocy wyrok
Sądu pierwszej instancji i sprawę przekazuje do ponownego
rozpoznania Sądowi Rejonowemu w G.;
2. zarządza zwrot na rzecz oskarżycielki prywatnej B. M.
wniesionej opłaty od kasacji.
UZASADNIENIE
2
Oskarżycielka prywatna B. M. w prywatnym akcie oskarżenia zarzuciła T. Ś.
popełnienie pięciu przestępstw, zakwalifikowanych przez nią odpowiednio z art. 212
§ 1 k.k. (czyny z punktów I, II, III i IV aktu oskarżenia) oraz z art. 212 § 1 k.k. i art.
216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (czyn z punktu V aktu oskarżenia – numeracja
zarzutów, rzymska, przyjęta została w części wstępnej wyroku Sądu pierwszej
instancji – uwaga S.N.).
Wyrokiem z dnia 8 kwietnia 2014 r., Sąd Rejonowy orzekł: „uznając, iż czyny
zarzucone oskarżonemu aktem oskarżenia i opisane w pkt I-V (aktu oskarżenia –
uwaga S.N.) stanowią jeden czyn wyczerpujący znamiona przestępstwa z art. 212
§ 1 k.k. i art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k., uniewinnia
oskarżonego T. Ś. od popełnienia zarzucanego mu czynu”, a kosztami
postępowania obciążył oskarżycielkę prywatną.
Apelację od powyższego wyroku złożyła oskarżycielka prywatna w obszernej
opisowej formie zarzucając między innymi, iż Sąd Rejonowy „dokonał błędnych
ustaleń faktycznych, nie wziął pod uwagę całego zgromadzonego w sprawie
materiału dowodowego (np. całkowicie pominął nagrania znajdujące się na płycie
CD potwierdzające zarzut 5” (s. 1 apelacji); nadto podniosła szereg zarzutów
dotyczących wadliwego zaprotokołowania zeznań E. M. (s. 1 apelacji),
nieobiektywnego i przewlekłego prowadzenia postępowania (s. 1 apelacji); złożyła
także wnioski dowodowe – wniosła o przeprowadzenie dowodu z informacji
Wydziału Ewidencji Ludności Urzędu Miasta G. na okoliczność zamieszkiwania w
sąsiedztwie T. Ś. i funkcjonariusza Policji C. S. oraz ustalenie ich numerów
telefonów i wzajemnych ich połączeń (s. 2 apelacji), jak również przeprowadzenie
dowodu z akt sprawy II K […] na okoliczność, że „nieprawdziwą jest informacja w
repertorium K, że ma jakikolwiek związek z tą sprawą” (s. 3 apelacji) oraz
przeprowadzenie dowodu z akt sprawy IV […] na okoliczność „wielu błędów w
postępowaniu dotyczącym wzywania i przesłuchiwania kuratorów sądowych” (s. 11
apelacji); wniosła również o „przesłuchanie” na rozprawie odwoławczej niektórych
nagrań znajdujących się na załączonej do akt sprawy płycie DVD – na okoliczność
wykazania niewiarygodności zeznań C. S. (s. 15-16 apelacji). Podkreśliła też, w
ramach wyjątkowo rozbudowanej argumentacji ukierunkowanej na wykazanie
wadliwości rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, iż w odniesieniu do punktu 5
3
(taką numeracją, arabską, posłużyła się skarżąca w apelacji – uwaga S.N.) aktu
oskarżenia „dowodem winy T. Ś. w tym punkcie jest znajdująca się w aktach płyta
CD z wypowiadanymi przez niego, kierowanymi pod jej adresem, obelgami oraz
zeznania świadka – niezaprotokołowane dokładnie tak, jak świadek zeznawał (…)”
– rzecz dotyczy zeznań E. M. (s. 9 i 12 apelacji). Podniosła również, że „Sąd
całkowicie pominął zarzut 5 oraz dowody potwierdzające popełnienie przez T. Ś.
czynów zawartych w punkcie 5 aktu oskarżenia”, ponownie wskazując, że
dowodami tymi są „nagrania na płycie oraz zeznania świadka E. M.” (s. 19 apelacji
oraz s), zaś „T. Ś. swoim zachowaniem wypełnił wszystkie opisane przez Sąd w
uzasadnieniu wyroku znamiona przestępstwa z art. 216 § 1 k.k.” (s. 19 apelacji).
Wyrokiem z dnia 26 września 2014 r., Sąd odwoławczy – Sąd Okręgowy
utrzymał w mocy zaskarżony apelacją oskarżycielki prywatnej wyrok Sądu
Rejonowego, uznając ją za oczywiście bezzasadną.
Kasację od powyższego prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego
wywiódł pełnomocnik oskarżycielki prywatnej B. M.
Wyrok ten zaskarżył w całości, na podstawie art. 523 § 1 k.p.k. zarzucając
„rażącą obrazę prawa, która miała istotny wpływ na jego treść, w postaci
naruszenia:
1. art. 433 § 2 k.p.k., poprzez nierozważenie w sposób należyty wszystkich
zarzutów i wniosków podniesionych w apelacji, w szczególności:
a) zarzutów: dokonania błędnych ustaleń faktycznych, faktycznego pominięcia
części zgromadzonego materiału dowodowego, w tym nagrań na załączonej do akt
sprawy płycie CD (k. 483, k. 492), uznania za wiarygodne zeznań świadka C. S.
(pomimo istniejących co do tego istotnych wątpliwości, k. 483v-484), błędnej i
dowolnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego i uznania, że zachowania
oskarżonego nie stanowią przestępstwa zniesławienia (k. 484v, k. 487v, k. 491-
492), prowadzenia postępowania w sposób nieobiektywny (np. k. 492v) i przewlekły
(np. k. 485v), których rzetelne rozpoznanie winno skutkować uznaniem, iż w
postępowaniu przed Sądem I instancji doszło do obrazy przepisów postępowania,
która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia (art. 438 pkt 2 k.p.k.),
co winno doprowadzić do uchylenia wyroku Sądu I instancji na podstawie art. 437 §
1 k.p.k., oraz
4
b) wniosków dowodowych, przede wszystkim: pozwalających ustalić istnienie
bliskich relacji między oskarżonym a świadkiem C. S. (k. 483v), co wraz z
przedłożonymi nagraniami świadczyć ma o niewiarygodności zeznań tego świadka
(k. 490-490v), potwierdzających tezy aktu oskarżenia (k. 486-487), podważających
wiarygodność opinii psychiatrycznej, na którą powołał się w swoim wyroku Sąd I
instancji, w tym opinii biegłego o odmiennej treści (k. 487v-488), pozwalających
zweryfikować zaprotokołowane w I instancji zeznania świadka E. M. (k. 489v),
których to Sąd II instancji ani nie przeprowadził, ani nie oddalił, a które to wnioski
miały w szczególności podważyć dokonaną przez Sąd I instancji ocenę
przeprowadzonych już dowodów i potwierdzić zarzuty stawiane oskarżonemu przez
oskarżyciela prywatnego;
2. art. 457 § 3 k.p.k., poprzez nieprzedstawienie w sposób prawidłowy i
wyczerpujący, dlaczego Sąd II instancji uznał zarzuty i wnioski apelacji oskarżyciela
prywatnego za niezasadne, w szczególności poprzez skrótowe, lakoniczne,
arbitralne i niezgodne ze stanem faktycznym ustosunkowanie się do argumentów
przytoczonych przez oskarżyciela prywatnego oraz nieskonfrontowanie
prezentowanych przez Sąd II instancji konkluzji z materiałem dowodowym
zgromadzonym w sprawie;
3. art. 7 w zw. z art. 433 § 1 i § 2 w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., poprzez ocenę (w
toku kontroli odwoławczej) zgromadzonego w trakcie postępowania przed Sądem I
instancji materiału dowodowego z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania
oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego i przyjęcie, że oskarżonemu nie
można przypisać sprawstwa zarzucanych czynów, albowiem brak jest
obiektywnych dowodów, a w szczególności świadków, którzy potwierdziliby wersję
przedstawianą przez oskarżyciela prywatnego. Oznacza to, że Sąd II instancji, w
niezrozumiały i niewyjaśniony w uzasadnieniu wyroku sposób, wbrew dyrektywie
zawartej w art. 7 k.p.k., przyjął, że do stwierdzenia, iż oskarżony dopuścił się
zarzucanym mu czynów, konieczne byłyby dowody w postaci zeznań świadków, co
z kolei prowadzi do wniosku, iż Sąd II instancji procedując opierał się na jakiejś
legalnej, a nie swobodnej, teorii oceny dowodów;
4. art. 4 w zw. z art. 433 § 1 i § 2 w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., poprzez
rozpoznanie sprawy w postępowaniu odwoławczym i sporządzenie uzasadnienia
5
wyroku w sposób nieobiektywny i krzywdzący dla oskarżyciela prywatnego, co
wyraziło się w szczególności w nierozpoznaniu wszystkich zgłoszonych w apelacji
wniosków dowodowych, które miały wykazać wadliwość orzeczenia Sądu I instancji
i doprowadzić do jego uchylenia oraz w nieobiektywnych i niezgodnych ze stanem
faktycznym stwierdzeniach zawartych w uzasadnieniu wyroku Sądu II instancji,
m.in. akapity od słów: „Odnosząc się do …” oraz „Również jako całkowicie…” (k.
540);
5. art. 171 § 1 pkt 2 w zw. z art. 433 § 1 i § 2 w zw. z art. 457 § 3 k.p.k.,
poprzez uznanie w toku kontroli odwoławczej za prawidłowe oddalenie „w zakresie
w jakim nie zostały już przeprowadzone” licznych wniosków dowodowych
oskarżyciela prywatnego (dotyczących dołączenia do akt sprawy wybranych kart z
innych spraw, zgłoszonych już 22.06.2012 r. - k. 42), jako nieprzydatnych do
rozstrzygania w niniejszej sprawie, po niemal dwóch latach od ich złożenia, i to w
sytuacji, gdy dowody z akt tych spraw w ogóle nie zostały przeprowadzone (k. 445);
6. art. 171 § 1 pkt 5 w zw. z art. 433 § 1 i § 2 w zw. z art. 457 § 3 k.p.k.,
poprzez uznanie w toku kontroli odwoławczej za prawidłowe oddalenie licznych
wniosków dowodowych oskarżyciela prywatnego, jako zmierzających w sposób
oczywisty do przedłużenia postępowania w sytuacji, gdy wnioski te zostały przez
niego złożone na rozprawie w dniu 11.07.2013 r. (k. 374-375), a ich oddalenie z
ww. powodu nastąpiło po niemal dziewięciu (k. 445), i to w sytuacji, gdy wnioski te
ograniczały się do dołączenia do akt sprawy konkretnych pism z akt innych spraw i
przesłuchania tylko jednego dodatkowego świadka;
7. art. 167 w zw. z art. 170 § 1 i 3 w zw. z art. 433 § 2 k.p.k., poprzez
nierozpoznanie przez Sąd II instancji żadnego z wniosków dowodowych
zgłoszonych w apelacji i tym samym nieprzeprowadzenie żadnego z dowodów, o
których przeprowadzenie oskarżyciel prywatny wnioskował w apelacji (pomimo
braku podstawy prawnej do oddalenia tych wniosków, a także niewydanie w tym
przedmiocie wymaganego postanowienia), a które to dowody miały służyć przede
wszystkim wykazaniu wadliwości orzeczenia Sądu I instancji i doprowadzić do jego
uchylenia, a w szczególności miały służyć m.in. zweryfikowaniu źle (zdaniem
oskarżyciela prywatnego) zaprotokołowanych zeznań C. S. (k. 490-490v),
potwierdzeniu zarzutów sformułowanych w pkt 5 aktu oskarżenia (k. 487);
6
8. art. 4 w zw. z art. 167 w zw. z art. 433 § 1 i 2 k.p.k., poprzez
nieprzeprowadzenie z urzędu żadnego z wniosków dowodowych bezprawnie
oddalonych przez Sąd I instancji (opisanych w pkt 5 i 6 kasacji), a których
przeprowadzenie służyć miało potwierdzeniu zarzutów stawianych oskarżonemu, a
także poprzez nieprzeprowadzenie z urzędu dowodu z opinii biegłego na
okoliczność autentyczności, treści i autorstwa nagrania na dołączonej do akt
sprawy płycie CD, potwierdzającego zarzut z pkt 5 aktu oskarżenia”.
Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Okręgowemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja pełnomocnika oskarżyciela prywatnego B. M. jest zasadna;
skarżący wykazał bowiem, że zaskarżone orzeczenie Sądu odwoławczego – Sądu
Okręgowego - zapadło z rażącym naruszeniem prawa, nie tylko mogącym mieć, ale
wręcz mającym istotny wpływ na jego treść.
Podkreślić przy tym trzeba, że w realiach niniejszej sprawy, aczkolwiek
przedmiotem zaskarżenia kasacją jest wyrok Sądu odwoławczego, to jednak
zważywszy na trafnie podniesione przez skarżącego uchybienia, jakie zaistniały w
toku postępowania odwoławczego, w szczególności fakt, że do orzeczenia tego
Sądu „przeniknęły” oczywiste w swej wymowie wady rozstrzygnięcia zapadłego w
postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji (por. s. 8-9 kasacji), konieczne stało
się nie tylko uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego– o co wnosił
pełnomocnik oskarżyciela prywatnego - ale również uchylenie utrzymanego w nim
w mocy wyroku Sądu Rejonowego i przekazanie sprawy temu ostatniemu Sądowi
do ponownego rozpoznania.
W tym ostatnim kontekście, przed omówieniem przesłanek niniejszego
rozstrzygnięcia, należy na wstępie, dla porządku i dla prawidłowości dalszego
postępowania, o ile w sprawie zajdą przesłanki do wydania orzeczenia
uniewinniającego, pokrótce odnieść się do redakcji wyroku wydanego przez Sąd
pierwszej instancji. Otóż, zauważyć trzeba, że B. M. w prywatnym akcie oskarżenia
zarzuciła T. Ś. popełnienie pięciu przestępstw – w tym czterech zakwalifikowanych
z art. 212 § 1 k.k. i jednego zakwalifikowanego z art. 212 § 1 k.k. i (w istocie „w
7
zbiegu” – uwaga S.N.) art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. W takich realiach
Sąd Rejonowy wydając wyrok uniewinniający posłużył się rażąco nieprawidłową
formułą, iż zarazem „uznaje, iż czyny zarzuconego oskarżonemu aktem oskarżenia
(…) stanowią jeden czyn wyczerpujący znamiona przestępstwa z art. 212 § 1 k.k. i
art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k.” (por. też s. 11 pisemnego
uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji). Powyższa, przyjęta przez Sąd
pierwszej instancji redakcja wyroku uniewinniającego o tyle jest niezrozumiała, że
przecież polska procedura karna nie zna swoistego „uniewinnienia od kwalifikacji
prawnej” – stąd nieuprawnione (bo nieznajdujące podstawy prawnej) jest uprzednie
określanie przez sąd wydający orzeczenie uniewinniające, w części rozstrzygającej
wyroku, kwalifikacji prawnej czynu będącego przedmiotem rozpoznania.
Kwalifikacja prawna czynu to przecież nic innego, jak wyraz subsumpcji
dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych pod przepisy prawa materialnego; to
właśnie przyjęcie danej kwalifikacji prawnej odzwierciedla ustalenie sądu, iż zostały
zrealizowane znamiona określonego typu czynu zabronionego. Trzeba też na
marginesie dodać, że Sąd Rejonowy w „kwalifikacji prawnej” czynu, od popełnienia
którego oskarżonego uniewinnił, przyjął także art. 12 k.k. (określający instytucję
czynu ciągłego), co – nawet w logice formuły rzeczonego wyroku - w żaden sposób
nie przystaje do ustaleń faktycznych, które były podstawą przedmiotowego aktu
oskarżenia (a wobec wydania orzeczenia uniewinniającego niezrozumiałym byłoby
czynienie takich ustaleń, które miałyby „wskazywać” na znamiona określone w art.
12 k.k.).
Przechodząc zaś do omówienia przesłanek rozstrzygnięcia zapadłego w
niniejszym postępowaniu kasacyjnym, przede wszystkim wskazać należy, iż pełne
potwierdzenie znalazł zarzut z punktu 1a kasacji, iż Sąd odwoławczy dopuścił się
rażącego naruszenia przepisu art. 433 § 2 k.p.k., co miało istotny wpływ na treść
wydanego wyroku.
Jak najbardziej trafnie skarżący podniósł, iż Sąd Okręgowy, wbrew
dyspozycji wskazanej normy, nie rozważył w należyty sposób podniesionych w
apelacji zarzutów dokonania przez Sąd pierwszej instancji błędnych ustaleń
faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a mogących mieć wpływ na jego
treść, w tym zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych wynikającego z całkowitego
8
pominięcia nagrania znajdującego się na dołączonej do akt sprawy płyty CD,
potwierdzającej – zdaniem B. M. – fakt popełnienia przez T. Ś. czynu zarzuconego
mu w punkcie piątym aktu oskarżenia (por. s. 1, s. 9, s. 19 apelacji); podkreślić przy
tym trzeba, że twierdzenia apelacji opierały się na tezie, że wyrok uniewinniający
zapadł w wyniku wadliwej, dowolnej oceny materiału dowodowego (por. s. 4, s. 10,
s. 17, s. 18, s. 19).
Stwierdzenie, iż w niniejszej sprawie rzeczywiście wystąpiły powyższe
uchybienia już samo w sobie musiało skutkować wydaniem przez Sąd Najwyższy
orzeczenia o charakterze kasatoryjnym, albowiem są to uchybienia na tyle ważkie,
że wręcz oczywistym jest ich wpływ na treść zaskarżonego kasacją wyroku Sądu
odwoławczego.
Wypada zarazem dodać, że z zarzutem z punktu 1a kasacji w pełni
koresponduje - ściśle z nim powiązany - zarzut z punktu 2 (dotyczący rażącego
naruszenia przez Sąd odwoławczy przepisu art. 457 § 3 k.p.k.); podniesione w nim
uchybienie dowodzi przy tym relewantności pierwszego ze wskazanych zarzutów.
Rzecz bowiem w tym, że rację ma autor kasacji twierdząc, że z pisemnego
uzasadnienia orzeczenia wydanego w postępowaniu odwoławczym w żaden
sposób nie wynika, czym kierował się Sąd Okręgowy wydając zaskarżony kasacją
wyrok oraz dlaczego zarzuty i wnioski apelacji uznał za niezasadne. Istotnie, jak
trafnie zauważył w kasacji pełnomocnik oskarżyciela prywatnego, składa się ono w
znaczącym zakresie ze zbioru ogólników i arbitralnych tez, które – mówiąc wprost –
nie mają żadnego konkretnego, merytorycznego odniesienia do realiów
rozpoznawanej sprawy, a w szczególności do wskazanych wyżej zarzutów apelacji.
Z tego powodu stwierdzić trzeba, że zaprezentowane przez Sąd odwoławczy
wywody w żadnym razie nie wyjaśniają przesłanek zapadłego rozstrzygnięcia.
Można przy tym dodać, iż rzeczone uzasadnienie ma po części charakter swoiście
„uniwersalny”, a tym samym, przy takim „rozumieniu” obowiązków orzeczniczych,
jakie zaprezentował Sąd Okręgowy, mogłoby mieć „zastosowanie” w dowolnej
sprawie, w której sąd odwoławczy utrzymuje w mocy wyrok sądu pierwszej
instancji. Ogólne tezy – wręcz o cechach aksjomatu – zawarte m.in. na s. 3 i s. 5
uzasadnienia Sądu odwoławczego, nie tylko nie wyjaśniają przesłanek
stwierdzenia, iż zaprezentowana przez Sąd pierwszej instancji ocena materiału
9
dowodowego (kwestionowana wszak przez skarżącą, która na poparcie swego
stanowiska powołała obszerną argumentację) została dokonana „zgodnie z
zasadami doświadczenia życiowego i regułami logicznego rozumowania” (s. 3) a
rozumowanie przedstawione w pisemnym uzasadnieniu Sądu Rejonowego „nie
zawiera luk o charakterze logicznym lub faktycznym” (s. 3), ale też – a nawet
przede wszystkim – twierdzenia Sądu Okręgowego są wręcz rażąco niezasadne w
tym zakresie, w którym Sąd ten podkreśla, iż pisemne uzasadnienie wyroku Sądu
pierwszej instancji odzwierciedla przeprowadzenie „szczegółowej analizy dowodów”
(s. 3), a zarazem jest „bardzo analityczne i wnikliwe” (s. 5); takimi bowiem
przymiotami pisemne uzasadnienie Sądu pierwszej instancji żadną miarą się nie
charakteryzuje (Sąd Rejonowy ograniczył się w nim do wskazania w części
faktograficznej jedynie części dokonanych w sprawie ustaleń, w sferze rozważań
prezentując następnie rażąco wadliwe rozumienie ustawowych przesłanek oceny
dowodów, które ponadto omawia niezwykle lakonicznie, na koniec przytaczając
opis znamion czynów określonych w art. 212 § 1 k.k. i art. 216 k.k., aby ostatecznie
z bliżej niewyjaśnionych powodów ogólnikowo skonstatować, iż „nie sposób
wykazać oskarżonemu, iż dopuścił się pomówienia” i „zgromadzony w sprawie
materiał dowodowy nie pozwolił na ustalenie, aby oskarżony dopuścił się
zarzuconych mu zachowań noszących znamiona znieważenia” – por. s. 9 i s. 11).
Podkreślić przy tym trzeba, że w przypadku, gdy sąd ma obowiązek
sporządzenia pisemnego uzasadnienia wydanego orzeczenia, to właśnie jego
treść, w pierwszej kolejności, w oparciu o kryteria stricte obiektywne, w pełni
weryfikowalne, pozwala stwierdzić, czy sąd odwoławczy właściwie zrealizował
obowiązki wynikające z normy określonej w art. 433 § 2 k.p.k. (zwłaszcza, gdy
okoliczność ta jest kwestionowana, jak w sprawie niniejszej). Pisemne
uzasadnienie orzeczenia winno stanowić przekonującą „odpowiedź” sądu
odwoławczego na zarzuty podniesione w środku odwoławczym, w niepodważalny
sposób dowodząc tym samym ich rzeczywistego, rzetelnego rozważenia. Z tego
wniosek, że w sytuacji, gdy pisemne uzasadnienie wydanego orzeczenia, wbrew
wymogom wynikającym z art. 457 § 3 k.p.k., nie zawiera merytorycznych rozważań
odnoszących się do zarzutów podniesionych w środku odwoławczym – co właśnie
ma miejsce w niniejszej sprawie – nie sposób odeprzeć zarzutu rażącego
10
naruszenia przez Sąd odwoławczy art. 433 § 2 k.p.k., o ile żadna inna okoliczność
przekonująco nie wskazuje, iż Sąd ten jednak orzekał z poszanowaniem normy
wynikającej z tego przepisu (a taka w sprawie nie została ujawniona). Dodać też
wypada, że – jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 maja 2014 r.
(sygn. akt III KK 488/13, LEX nr 1477446) – „właściwe zrealizowanie obowiązków
wynikających z art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. wymaga od sądu
odwoławczego nie tylko nie pomijania żadnego zarzutu podniesionego w środku
odwoławczym, ale także rzetelnego ustosunkowania się do każdego z tych
zarzutów oraz wykazania konkretnymi, znajdującymi oparcie w ujawnionych w
sprawie okolicznościach argumentami, dlaczego uznano poszczególne zarzuty
apelacji za trafne, bądź też bezzasadne”.
Z tych powodów, w świetle pisemnego uzasadnienia zaskarżonego kasacją
wyroku Sądu Okręgowego, które nie respektuje wymogów określonych w art. 457 §
3 k.p.k., stwierdzić trzeba, że właśnie jego wywody wprost „dowodzą” rażącego
naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. poprzez brak należytego rozważenia zarzutów i
wniosków wywiedzionej przez B. M. apelacji. Ponownie przy tym trzeba podkreślić,
że Sąd odwoławczy zobowiązany był sporządzić pisemne uzasadnienie wyroku na
odpowiednim stopniu szczegółowości, wyczerpująco, merytorycznie, z powołaniem
stosownych argumentów podać, czym się kierował wydając to orzeczenie i
dlaczego uznał dane zarzuty (oraz wnioski) apelacji – wszak dostatecznie
skonkretyzowane i usystematyzowane, mimo obszerności jej wywodów - za
niezasadne. Dopiero taki sposób sporządzenia pisemnego uzasadnienia wydanego
wyroku przekonywałoby o właściwej realizacji przez Sąd Okręgowy obowiązków
„rozważenia wszystkich zarzutów wskazanych w środku odwoławczym”,
wynikających z powołanego w zarzucie punktu 1a kasacji art. 433 § 2 k.p.k.
Sąd Okręgowy sporządzając pisemne uzasadnienie zaskarżonego kasacją
wyroku wyłącznie „formalnie” zrealizował rzeczony obowiązek, w istocie jednak
dopuszczając się – jak wyżej już podniesiono - rażącego naruszenia przepisów art.
433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., co skarżący uczynił przedmiotem ściśle
powiązanych ze sobą, trafnie podniesionych, zarzutów z punktów 1a i 2 kasacji.
Reasumując powyższy fragment rozważań wskazać zatem należy, że
wnoszący kasację o tyle zasadnie podniósł zarzut rażącego naruszenia art. 433 §
11
2 k.p.k., że pisemne uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego, wydanego po
rozpoznaniu apelacji oskarżyciela prywatnego B. M., w żadnym razie - wbrew
wymogom art. 457 § 3 k.p.k. - nie odzwierciedla toku rozumowania, które
doprowadziło ten Sąd do konkluzji, iż nie zasługiwały na uwzględnienie podniesione
w środku odwoławczym zarzuty dokonania przez Sąd Rejonowy błędów w
ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, a mogących mieć
wpływ na jego treść, w tym zarzut błędu w ustaleniach faktycznych wynikający z
całkowitego pominięcia nagrania znajdującego się na dołączonej do akta sprawy
płyty CD, potwierdzającej – zdaniem autorki apelacji - fakt popełnienia przez T.Ś.
czynu zarzuconego mu w punkcie piątym aktu oskarżenia.
Dla pełniejszego zobrazowania istoty wskazanych wyżej uchybień – a
zarazem zasadności kasacji – warto ponownie podkreślić, iż poza sferą rozważań
Sądu Okręgowego ewidentnie pozostał zarzut apelacji wiążący się z dokonaniem
przez Sąd Rejonowy wadliwego ustalenia, iż oskarżony nie popełnił czynu
zarzuconego mu w punkcie piątym aktu oskarżenia. Przede wszystkim w tym
kontekście trzeba zauważyć, że okoliczności, które zostały objęte punktem piątym
aktu oskarżenia nie znalazły żadnego odzwierciedlenia w treści pisemnego
uzasadnienia wyroku wydanego przez Sąd pierwszej instancji; w tym zakresie Sąd
ten nie dokonał żadnych ustaleń faktycznych, pomijając w swych wywodach
okoliczności przedmiotowego zdarzenia, które miało mieć miejsce – wedle tez aktu
oskarżenia – w dniu 8 września 2011 r. (por. s. 3 pisemnego uzasadnienia wyroku
Sądu Rejonowego). Co więcej, poza sferą rozważań Sąd pozostawił wiążący się z
tym zarzutem aktu oskarżenia dowód z nagrań utrwalonych na przedmiotowej,
załączonej do akt sprawy, płycie CD (k. 57), mimo że rzeczone nagrania odtworzył
na rozprawie głównej (k. 157); zarazem nie dokonał ani oceny wiarygodności tego
dowodu, ani też nie omówił jego ewentualnego znaczenia w kontekście przesłanek
rozstrzygnięcia, aczkolwiek nagrania te uznał za jedną z podstaw dowodowych
wyroku, powołując się na nie, jako jedną z podstaw ustaleń faktycznych (por. s. 4
pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji) - a których de facto w
odniesieniu do zarzutu z punktu piątego aktu oskarżenia przecież nie dokonał.
Warto przy tym zauważyć, że po odtworzeniu na rozprawie wspomnianych nagrań,
odniósł się do nich w swych wyjaśnieniach oskarżony, nie przecząc – jak się
12
wydaje - zaistnieniu przedmiotowego zdarzenia (k. 157-158). W takich właśnie
realiach oskarżyciel prywatny zakwestionował orzeczenie uniewinniające T. Ś.,
również od zarzutu dokonania czynu opisanego w punkcie piątym aktu oskarżenia,
a na poparcie podniesionego w tym zakresie zarzutu apelacji (por. s. 1) odwołał się
także do przedmiotowych, dopuszczonych przez Sąd jako dowód, nagrań
utrwalonych na załączonej do akt płycie CD (por. s. 9, s. 19, s. 20). Zważywszy, że
wywody pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu odwoławczego wszystkie powyższe
okoliczności pomijają, nie sposób przyjąć – li tylko w oparciu o powołane wyżej
ogólnikowe tezy rzeczonego uzasadnienia – że jednak powyższy zarzut był
przedmiotem właściwego, postulowanego przez Ustawodawcę, rozważenia przez
Sąd Okręgowy. Byłoby to o tyle stanowisko nieuprawnione, że przecież Sąd
odwoławczy, wbrew wymogom rzetelnego procesu, nie wyjaśnił, w oparciu o
merytoryczne argumenty, dlaczego zarzut podnoszony w apelacji, a dotyczący
niezasadnego uniewinnienia T. Ś. od czynu z punktu piątego aktu oskarżenia, uznał
za niezasadny (por. w tym przedmiocie trafne wywody uzasadnienia kasacji – s. 5-
6, s. 8), w szczególności zaś, dlaczego nie podzielił przekonania oskarżyciela
prywatnego – B. M. – iż utrwalone na przedmiotowej płycie CD nagrania stanowią
dostateczny dowód na popełnienie przez T. Ś. czynu zarzuconego mu w punkcie
piątym aktu oskarżenia (por. s. 1, s. 9, s. 19, s. 20 apelacji oraz s. 12 pisemnego
uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji; por. również s. 5 pisemnego
uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego). Dla porządku trzeba też dodać, że brak
jest też w pisemnym uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego jakiegokolwiek
merytorycznego odniesienia się do zarzutu apelacji dotyczącego wadliwej w tym
przedmiocie – zdaniem autorki apelacji - oceny zeznań E. M., co także zasadnie
zostało podniesione w kasacji (por. s. 12 i s. 19 apelacji oraz s. 12-13 kasacji). Gdy
następnie zważy się, że w odniesieniu do podniesionych w apelacji zarzutów
dokonania przez Sąd pierwszej instancji błędnych ustaleń faktycznych,
prowadzących do wydania wyroku uniewinniającego w zakresie wszystkich
zarzutów opisanych w prywatnym akcie oskarżenia, Sąd odwoławczy odniósł się w
sposób ogólnikowy, lapidarny, pozbawiony merytorycznych argumentów mających
konkretne oparcie w realiach dowodowych rozpoznanej sprawy, o czym była wyżej
13
mowa, oczywistym jest, że Sąd Okręgowy dopuścił się, jak wyżej wskazano,
rażącego naruszenia przepisów art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k.
Zasadnie też skarżący podniósł, iż Sąd Okręgowy z rażącym naruszeniem
art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 2 k.p.k. dokonał kontroli odwoławczej
zaskarżonego apelacją wyroku Sądu Rejonowego także w odniesieniu do tych
zarzutów, które dotyczyły dowolnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów
(por. pkt 1a, 2 i 3 kasacji oraz s. 7-9, s. 10, s. 19, s. 20 apelacji). W tej mierze
należy na wstępie zauważyć, że zarzut z punktu 3 kasacji, w zakresie w jakim
odwołuje się do rażącego naruszenia przepisu art. 7 k.p.k. (powiązanego z
zarzutem rażącego naruszenia art. 433 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k.), w
istocie opiera się na konstrukcji tzw. efektu przeniesienia. Ma to miejsce w
przypadku, gdy nieprawidłowości, którymi dotknięty jest wyrok sądu pierwszej
instancji (w realiach niniejszej sprawy dotyczy to kwestii stosowania art. 7 k.p.k. w
zakresie oceny materiału dowodowego), w wyniku wadliwego postępowania
odwoławczego (mowa tu chociażby o rażącym naruszeniu przez sąd odwoławczy
normy art. 433 § 2 k.p.k.) „przenikają” do orzeczenia sądu drugiej instancji. W
takich więc realiach rzeczony zarzut, aczkolwiek sprowadza się de facto do
kwestionowania rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, może być podniesiony na
etapie postępowania kasacyjnego. W efekcie jednak, potwierdzenie zasadności
takiego zarzutu oznacza możliwość, a nawet, w określonych realiach, konieczność
– co właśnie ma miejsce w niniejszej sprawie - uchylenia także orzeczenia sądu
pierwszej instancji i przekazania sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania –
albowiem tylko w tym postępowaniu rzeczone uchybienia mogą być usunięte (por.
w tym przedmiocie m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2014 r., sygn.
akt IV KK 350/13, LEX nr 1475269).
W niniejszym postępowaniu rzecz dotyczy tego, że Sąd Okręgowy, w
kontekście zakwestionowania w apelacji oceny materiału dowodowego
„zaprezentowanej” przez Sąd pierwszej instancji, ogólnikowo stwierdził, iż nie
wykroczyła ona poza ramy wyznaczone przez art. 7 k.p.k., a nadto zachodziły w
sprawie przesłanki do zastosowania normy określonej w art. 5 § 2 k.p.k. (por. s. 5-6
pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu odwoławczego). Pomijając już, że wskazana
teza ma charakter stricte arbitralny (nie zawiera żadnej merytorycznej argumentacji
14
odnoszącej się do realiów dowodowych sprawy i konkretnych twierdzeń apelacji),
podkreślić trzeba, że zaprezentowany przez Sąd odwoławczy sposób rozpoznania
zarzutów apelacji, dotyczących omawianego zagadnienia, był rażąco wadliwy (por.
też s. 6-7 kasacji). Dla porządku należy przy tym dodać, że podniesione w punkcie
3 kasacji uchybienie nie stanowi naruszenia przepisu art. 433 § 1 k.p.k. (co jednak
nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia), natomiast stanowi przejaw
rażącego naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 7
k.p.k.
Rzecz bowiem w tym, że Sąd pierwszej instancji, realnie rzecz biorąc, uchylił
się od dokonania – właśnie w kontekście normy określonej w art. 7 k.p.k. – oceny
istotnego dla rozstrzygnięcia w przedmiocie procesu materiału dowodowego, a w
szczególności zeznań B. M. i wyjaśnień T. Ś., co spotkało się z pełną akceptacją
tego stanu rzeczy przez Sąd odwoławczy, który w ten właśnie sposób
„inkorporował” rzeczone uchybienie do własnego wyroku. Rację ma autor kasacji,
wskazując, że odwoływanie się najpierw Sądu pierwszej instancji, a następnie
Sądu drugiej instancji, do kategorii braku „obiektywnych dowodów”, które mogłyby
„potwierdzać” zeznania B. M. – i niejako „warunkować” wiarygodność jej depozycji
(co zarazem odnosi się do zagadnienia wiarygodności wyjaśnień oskarżonego –
por. s. 6 pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego) – zdaje się
sugerować, że oba te Sądy wyraziły przekonanie o istnieniu w polskiej procedurze
karnej bliżej nieokreślonej „legalnej teorii dowodów” (por. pkt 3 kasacji), co jest
oczywiście błędne. W takiej zaś sytuacji, gdy sąd meriti nie dokonał niezbędnej dla
prawidłowego orzekania właściwej, opartej na ustawowych kryteriach, oceny
wiarygodności przeprowadzonych dowodów, nieuprawnione było oparcie wydanego
wyroku na normie wynikającej z art. 5 § 2 k.p.k. (por. s. 4, s. 6 i s. 12 pisemnego
uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji), a które to „rozstrzygnięcie” w pełni
zaakceptował, bezkrytycznie, Sąd odwoławczy (por. s. 5-6 pisemnego
uzasadnienia wyroku tego Sądu). Dodać zarazem można, że w takim stanie rzeczy,
gdy orzeczenie Sądu pierwszej instancji tylko pozornie opierało się na ocenie
materiału dowodowego wedle ustawowych kryteriów wynikających z treści art. 7
k.p.k. (por. s. 5 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego kasacją wyroku), a w
istocie zostało podyktowane konkluzją, że konieczne jest zastosowanie reguły
15
określonej w art. 5 § 2 k.p.k. (por. s. 6 i s.12 pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu
Rejonowego), co wprost powtórzył Sąd odwoławczy (s. 5), wręcz
bezprzedmiotowym jest „wywód” tego ostatniego Sądu co do kwestii prawidłowego
stosowania przez Sąd pierwszej instancji art. 7 k.p.k.; skądinąd powyższe dowodzi
czysto „formalnego” sporządzenia przez Sąd odwoławczy pisemnego uzasadnienia
wydanego wyroku (co także w tym zakresie stanowi rażące naruszenie przepisu
art. 457 § 3 k.p.k.), co z kolei niewątpliwie pozostaje w ścisłym związku z
zaniechaniem rzetelnej kontroli odwoławczej zaskarżonego apelacją wyroku Sądu
pierwszej instancji (co stanowi rażące naruszenie przepisu art. 433 § 2 k.p.k.). Dość
będzie na koniec powiedzieć, że odwołanie się do zasady określonej w art. 5 § 2
k.p.k. wchodzi w grę dopiero wtedy, gdy po dokonaniu oceny wiarygodności
materiału dowodowego, wedle reguł wynikających z art. 7 k.p.k., nadal pozostają
wątpliwości, których już nie sposób usunąć. Taka zaś sytuacja w sprawie tym
bardziej nie występowała, że Sąd pierwszej instancji nawet nie podjął swobodnej,
opartej na racjonalnych zasadach rozumowania, uwzględniającej wskazania wiedzy
i doświadczenia życiowego, próby oceny wiarygodności przeciwstawnych depozycji
B. M. i T. Ś.; nie można odwoływać się do zasady in dubio pro reo li tylko po
stwierdzeniu, że przeprowadzone dowody są sprzeczne – jest to kwestia tak
oczywista, że nie wymaga bliższego omawiania.
Naruszenie przez Sąd odwoławczy wskazanych wyżej przepisów prawa
procesowego miało - jak już zasygnalizowano - charakter rażący, w rozumieniu art.
523 § 1 k.p.k. Należy przy tym podkreślić, że przepisy art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 §
3 k.p.k., jak również przepis art. 7 k.p.k., mają istotne znaczenie dla prawidłowego
orzekania, zgodnego z regułami rzetelnego procesu, niezależnie od „wagi”
rozpoznawanej sprawy. Ich stosowanie o tyle bowiem rzutuje na ocenę trafności
rozstrzygnięcia, że w przypadku należytego, postulowanego przez Ustawodawcę
przestrzegania norm z nich wynikających, nie dojdzie do niezasadnego
pogorszenia sytuacji prawnej podmiotów prowadzonego postępowania karnego.
Zarazem, co należy z całą mocą zaakcentować, treść wskazanych przepisów jest
na tyle jednoznaczna, oczywista, że nie mogła budzić żadnych wątpliwości Sądu
odwoławczego.
16
Ich zaś rażące naruszenie nie tylko mogło mieć – ale wręcz miało - istotny
wpływ na treść zaskarżonego kasacją orzeczenia. Rzecz nie sprowadza się przy
tym wyłącznie do procesowego znaczenia, z punktu widzenia zasad rzetelnego
postępowania karnego, naruszonych przez Sąd Okręgowy norm. Zauważyć
bowiem trzeba, że przedmiotowe orzeczenie Sądu odwoławczego zapadło po
rozpoznaniu środka odwoławczego wniesionego przeciwko orzeczeniu
merytorycznie kończącemu postępowanie, a sposób rozpoznania podniesionych w
apelacji zarzutów rzutował na utrzymanie w mocy orzeczenia uniewinniającego, z
którym wnosząca akt oskarżenia stanowczo się nie zgadzała, podnosząc w swej
apelacji szereg zarzutów, które nie doczekały się de facto należytego,
postulowanego przez Ustawodawcę rozważenia; nadto Sąd odwoławczy zaniechał
rzetelnego wyjaśnienia przyczyn uznania ich za niezasadne, a w konsekwencji
nieuwzględnienia złożonego przez skarżącą wniosku odwoławczego (o uchylenie
wyroku Sądu Rejonowego i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania). Istotny wpływ zaistniałych w sprawie uchybień na treść
prawomocnego orzeczenia uniewinniającego jest więc oczywisty.
Dodać w tym miejscu trzeba, że już potwierdzenie wystąpienia powyżej
omówionych uchybień, które stały się przedmiotem zarzutów z pkt 1a, 2 i 3 kasacji,
okazało się wystarczające do wydania orzeczenia przez Sąd Najwyższy; z tych
powodów ograniczono rozpoznanie wniesionej kasacji do części podniesionych w
niej zarzutów, albowiem rozpoznanie pozostałych w realiach sprawy byłoby co
najmniej przedwczesne (art. 436 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k.).
Jak już to wyżej wskazano, niezbędne jest ponowienie procesu co do istoty
sprawy, albowiem stwierdzone uchybienia mogą być usunięte wyłącznie w drodze
ponownego postępowania pierwszoinstancyjnego; dlatego konieczne stało się nie
tylko uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego, ale również uchylenie
utrzymanego w nim w mocy wyroku Sądu Rejonowego i przekazanie sprawy temu
ostatniemu Sądowi do ponownego rozpoznania. Z całą mocą należy zarazem
podkreślić, że niniejszego orzeczenia, zapadłego w postępowaniu kasacyjnym, nie
można odczytywać jako jakiegokolwiek, swoistego „ukierunkowania” na określone
rozstrzygnięcie sprawy w ponownym postępowaniu w przedmiocie procesu.
17
Z tych wszystkich powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku; orzeczenie
o zwrocie wniesionej opłaty od kasacji opiera się na treści art. 527 § 4 k.p.k.
W ponownym postępowaniu Sąd Rejonowy przeprowadzi istotne dla
rozstrzygnięcia sprawy dowody, a następnie dokona właściwej, respektującej reguły
kodeksowe ich oceny; po dokonaniu niezbędnych ustaleń faktycznych podda je
stosownej subsumpcji pod przepisy prawa karnego materialnego, należycie
rozważając, czy oskarżony zrealizował znamiona czynów zabronionych, których
popełnienie zarzucono mu w prywatnym akcie oskarżenia. W przypadku zaistnienia
przesłanek do wydania w ponownym postępowaniu wyroku uniewinniającego T. Ś.,
sąd winien zredagować go w sposób prawidłowy, pamiętając o treści art. 413 k.p.k.
Podkreślić przy tym należy, że Sąd pierwszej instancji winien dołożyć właściwych
starań ukierunkowanych na koncentrację niezbędnego dla rozstrzygnięcia materiału
dowodowego, unikając przeprowadzania dowodów zbędnych, nieprzydatnych dla
orzekania w przedmiocie niniejszego procesu.