Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 348/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Struzik (spr.)

Sędziowie:

SSA Sławomir Jamróg

SSA Grzegorz Krężołek

Protokolant:

st.sekr.sądowy Katarzyna Wilczura

po rozpoznaniu w dniu 23 czerwca 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa Stowarzyszenia (...)w W.

przeciwko "(...)" spółce z o.o. w K.

przy interwencji ubocznej po stronie pozwanej (...) spółki z o.o.

w G.

o zapłatę i o zobowiązanie

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 3 grudnia 2015 r. sygn. akt IX GC 301/13

uchyla zaskarżony wyrok w punktach II, III, IV i V i sprawę w tym zakresie przekazuje Sądowi Okręgowemu w Krakowie do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego.

SSA Sławomir Jamróg SSA Andrzej Struzik SSA Grzegorz Krężołek

Sygn. akt I ACa 348/16

UZASADNIENIE

Powód Stowarzyszenie (...) (...), po ostatecznym ukształtowaniu żądania pozwu, domagał się zasądzenia od pozwanego (...)Sp. z o.o. kwoty 70.588,22 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zobowiązania pozwanego, w wyroku częściowym, do przedstawienia w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku informacji o liczbie pokoi hotelowych znajdujących się w hotelu pozwanego (...), mieszczącym się w K. przy ul. (...) w okresie od dnia 1 czerwca 2010 roku do dnia 26 marca 2015 roku, informacji o liczbie pokoi w ww. hotelu, które w ww. okresie zostały udostępnione (wynajęte) przez pozwanego, z uwzględnieniem czasu, przez który były wynajmowane, z wyszczególnieniem danych za każdy miesiąc oraz wykazu rozpowszechnianych w pokojach programów radiowych lub telewizyjnych ze wskazaniem, co to za programy oraz, jeżeli pozwany udostępnia własne nagrania, wykazu artystycznych wykonań wykorzystywanych w tych nagraniach. Powód powołał, że jest organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi w rozumieniu art. 104 ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (w dalszej części określanej jako „prawo autorskie”) i zarządza zbiorowo prawami artystów wykonawców utworów muzycznych i słowno-muzycznych, zaś pozwany jest właścicielem hotelu (...), w którym odtwarza w pokojach hotelowych za pomocą odbiorników telewizyjnych programy telewizyjne obejmujące między innymi artystyczne wykonania utworów przez artystów, którzy powierzyli powodowi zarządzanie ich prawami do tych wykonań. Pozwany nie zawarł z powodem wymaganej przepisami prawa autorskiego umowy. Powód powoływał się na domniemanie z art. 105 ust. 1 prawa autorskiego, zaś co do wysokości roszczenia odwoływał się do tabel stawek wynagrodzenia, które stosuje do wszystkich podmiotów, dochodząc trzykrotności wynagrodzenia z tych tabel wynikającego (kwoty 100.588,21 zł), a następnie ograniczając żądanie do dwukrotności tego wynagrodzenia i cofając powództwo co do kwoty 29.999,99 zł za zrzeczeniem się roszczenia. Jako podstawę roszczenia informacyjnego powód powołał przepis art. 105 ust. 2 prawa autorskiego.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa zarzucając, że programy do pokoi hotelowych są reemitowane za pośrednictwem (...)Sp. z o.o., stosownie do umowy, którą pozwany z tą spółką zawarł. (...)Sp. z o.o. opłaca korzystanie z tego pola eksploatacji (...) Stowarzyszeń (...). Zdaniem pozwanego udostępnianie programów w pokojach hotelowych nie stanowi publicznego odtwarzania, które uzasadniałoby uiszczanie wynagrodzenia. Pozwany kwestionował też wysokość dochodzonej kwoty i przeczył okolicznościom wskazywanym przez powoda jako podstawa jej wyliczenia oraz twierdził, że udostępnianie pokoi hotelowych rozpoczął dopiero od 30 września 2010 roku, zaś w dniu 24 września 2014 roku zbył hotel innemu podmiotowi. Pozwany zarzucił też, że tabele, na które powołuje się powód, nie zostały zatwierdzone przez Komisję Prawa Autorskiego w trybie przewidzianym prawem autorskim.

Interwencję uboczną po stronie pozwanej zgłosiła(...)Sp. z o.o., która w toku procesu, po wydaniu wyroku przez sąd I instancji, zmieniła nazwę na (...) Sp. z o.o. Interwenient uboczny wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Interwenient zarzucał niewykazanie przez powoda legitymacji czynnej, w szczególności faktu zawarcia umów o zarządzanie prawami z artystami, których utwory miały być eksploatowane, popierał także zarzuty podniesione przez pozwanego.

Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2015 roku Sąd Okręgowy w Krakowie umorzył postepowanie co do kwoty 299.999,99 zł, oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 10.817 zł oraz na rzecz interwenienta ubocznego kwotę 11.382 zł tytułem kosztów procesu oraz nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa kwotę 748 zł tytułem kosztów stawiennictwa świadka.

Uzasadniając powyższy wyrok sąd I instancji poczynił następujące ustalenia faktyczne:

Powód jest organizacją zbiorowego zarządzania i działa w oparciu o decyzję Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 9 lipca 2010 r.

Dnia 16 lipca 2008 r. (...)sp. z o.o. został wpisany przez Prezesa Urzędu (...)do rejestru przedsiębiorców telekomunikacyjnych. (...) Hotel należy do Izby Gospodarczej Związku Telewizji (...) w Polsce i miał zawartą umowę z trzema organizacjami zbiorowego zarządzania w tym z (...) (umowa z dnia 30 grudnia 2002 r.).

Dnia 27 kwietnia 2010 r. w K. zawarto umowę o tytule „Umowa na świadczenie usług telewizji kablowej poprzez instalację Systemu (...)" między pozwanym a interwenientem. W umowie pada następujące stwierdzenie: „ponoszenia wszystkich obowiązujących opłat z tytułu licencji oraz praw autorskich i pokrewnych związanych z emitowanymi w Hotelu programami telewizyjnymi i radiowymi, o których mowa w Załączniku Nr. (...) do Umowy". W § (...) punkt (...)umowy napisano „Umowa zostaje zawarta na czas nieokreślony i wchodzi w życie z dniem uruchomienia Systemu.". W § (...) punkt(...) umowy napisano (...) Hotel oświadcza, że wszystkie dostarczone w ramach Umowy programy nie naruszają żadnych przepisów prawa oraz praw osób trzecich. (...) Hotel potwierdza, że posiada wymagane licencje uprawniające do emisji programów w ramach pakietu oraz, że je opłaca." Załącznik nr. (...) do umowy z dnia 24 kwietnia 2010 r. stanowi wykaz kanałów, które(...)Hotel zobowiązał się dostarczać do Hotelu.

Dnia 1 czerwca 2010 r. na stronie internetowej konferencje.pl ukazała się informacja o otwarciu hotelu. Dnia 28 września 2010 r. na stronie (...) pojawiły się informacje, że hotel zostanie otwarty 29 września 2010 r. Dnia 8 października 2010 r. Marszałek Województwa (...) wydał postanowienie o zaszeregowaniu obiektu o nazwie (...) przy ul. (...) la i nadaniu mu kategorii czterech gwiazdek. W hotelu znajduje się 168 pokoi hotelowych. W pokojach hotelowych dostępne są odbiorniki umożliwiające zapoznanie się z utworami, dzięki temu, że są dostarczane przez M. Hotel. Dnia 15 grudnia 2011 r. pozwany oraz M. Hotel zawarli umowę o świadczenie usługi telewizji kablowej.

Dnia 24 września 2014 r. pozwany „(...)" sp. z o.o. sprzedał swoje uprawnienia do obiektu Hotelowego (...) ul. (...) w C..

Jako podstawę powyższych ustaleń sąd I instancji powołał dokumenty, zaś co do dowodów osobowych stwierdził, że zeznania świadka J. B., który wykonał nagranie w pokoju hotelowym oraz przedstawione przez niego nagranie nie wniosło dalszych okoliczności sprawy, natomiast ani z zeznań świadka J. D., ani z udostępnionego sądowi przez powoda zbioru umów z artystami nie wynika, że artyści, którzy zawarli umowy z powodem, są tymi, których utwory były eksploatowane.

W swych rozważaniach sąd I instancji odwołał się do przepisów art. 104 ust. 1 i 3 oraz art. 105 ust. 1 prawa autorskiego. Przedstawiając te przepisy sąd doszedł do konstatacji, że powód nie wykazał swej legitymacji do pobierania wynagrodzenia dla twórców, co do wykonań których bezumowne eksploatowanie zarzucił pozwanemu. W szczególności, gdy okazało się, że opłaty za eksploatację utworów pobiera już inna organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, domniemanie z art. 105 stało się niewystarczające dla wykazania legitymacji, ale koniecznym było przedstawienie umocowań, których artyści udzielili powodowi. Bez obowiązku wykazania takich umocowań do pozwanego mogłaby zgłosić się dowolna liczba organizacji zbiorowego zarządzania i wszystkie, opierając się na przepisie art. 105 ust. 1 prawa autorskiego oraz zezwoleniach ministra, mogłyby się domagać zapłaty od pozwanego. Prowadziłoby to do konieczności tylokrotnej zapłaty za eksploatację utworów, ile organizacji zbiorowego zarządzania powołano do ochrony danego pola. Oznaczałoby to konieczność wielokrotnego opłacania tego samego roszczenia, które zostało już zaspokojone poprzez zapłatę pierwszej organizacji. Sąd wskazał, że powód dla wykazania tej kwestii przedstawił przykładowo kilka umów, które zawarł z artystami i przykładowe zestawienie kanałów dostępnych w hotelu pozwanego, jednak osoby, których umowy przedstawiono, nie figurują w zestawieniu programów kanałów, które były dostępne w hotelu pozwanego. Także okazanie sądowi podczas oględzin wszystkich umów zawartych przez powoda z artystami nie dowodzi, że utwory tych artystów, którzy zawarli umowę z powodem, były eksploatowane przez pozwanego, a zadaniem sądu nie jest wyszukiwanie spośród umów przedstawionych przez powoda tych, które będą dowodziły jego legitymacji procesowej. Nie wystarczy natomiast samo wskazanie, że powód ma liczne umowy z artystami występującymi w popularnych programach.

Sąd Okręgowy zakwestionował też twierdzenie powoda, jakoby pozwany publicznie odtwarzał utwory za pomocą odbiorników radiowo-telewizyjnych. Zdaniem sądu trafnie pozwany twierdzi, że w pokojach hotelowych była dokonywana reemisja programów telewizyjnych, a nie publiczne ich odtwarzanie. Publiczne odtwarzanie charakteryzuje się tym, że odbywa się w warunkach nieograniczonego dostępu nieokreślonej liczby osób, zaś odtwarzanie w pokoju hotelowym tego wymogu nie spełnia, gdyż każdy pokój ma określoną liczbę osób, które mogą z niego korzystać w okresie, kiedy został im wynajęty. Reemisji dokonywał natomiast interwenient uboczny, który nie zmieniał treści nadawanej przez nadawcę, nie modyfikował, niczego z tych programów nie usuwał ani niczego do nich nie dodawał, nie odtwarzał w późniejszym czasie, niż pierwotne nadanie. Interwenienta łączyła z pozwanym umowa i odprowadzał on stosowne wynagrodzenie do innej organizacji zbiorowego zarządzania.

Ponieważ pozwany korzystał z innego pola eksploatacji, niż wskazywał powód, oddaleniu uległo również roszczenie informacyjne. Zdaniem sądu uiszczenie przez interwenienta ubocznego odpowiedniej opłaty na rzecz innej organizacji zbiorowego zarządzania spowodowało wygaśnięcie roszczenia w stosunku do powoda.

Odnosząc się do wysokości roszczenia sąd wskazał, że pozwany twierdził, iż faktyczną działalność rozpoczął później niż to przyjmuje powód za podstawę wyliczenia, a nadto powód nie przedstawił materiału dowodowego w jakiej części pokoi i w jakich okresach możliwe było zapoznawanie się z utworami. Średnie obłożenie hotelu zostało wskazane arbitralnie. Domniemania z art. 105 prawa autorskiego nie zwalniają powoda z dostarczenia materiału dowodowego i wskazania podstaw do wyliczenia roszczenia. Powód pozostawił natomiast nieudowodnione twierdzenie, że we wszystkich zajętych pokojach dochodziło do korzystania z utworów przez gości. Sąd wskazał też, że powód pierwotnie domagał się trzykrotności wynagrodzenia, nie przedstawiając dlaczego naruszenie prawa majątkowego było zawinione, natomiast ograniczając żądanie po wyroku Trybunału Konstytucyjnego sygn. SK 34/14 do dwukrotności wynagrodzenia nie wyjaśnił, dlaczego zmienił kwalifikację naruszenia z zawinionego na niezawinione, gdy tymczasem kwestia zawinienia lub niezawinienia naruszenia powinna prowadzić do zróżnicowania wysokości odszkodowania.

Wyrok powyższy w punktach II, III, IV i V, a więc w zakresie, w którym sąd I instancji oddalił powództwo i zasądził koszty postępowania, zaskarżył powód. Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił:

- naruszenie art. 317 k.p.c. poprzez niewydanie wyroku częściowego w zakresie roszczenia informacyjnego, pomimo prawidłowego wykazania legitymacji czynnej i pomimo tego, że dane, jakie powód miał uzyskać w ramach roszczenia informacyjnego były niezbędne do sprecyzowania powództwa o zapłatę;

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zabranego w sprawie materiału, w szczególności błędną ocenę dokumentów, z którymi sąd zapoznał się w siedzibie powoda, błędną ocenę zeznań świadka J. D. i błędną ocenę umowy pomiędzy pozwanym i interwenientem ubocznym;

- naruszenie art. 234 k.p.c. poprzez niezastosowanie domniemania z art. 105 ust. 1 prawa autorskiego przy ocenie legitymacji czynnej po stronie powoda w związku z dochodzeniem roszczenia informacyjnego i roszczenia o zapłatę;

- naruszenie art. 224 § 1 k.p.c. i art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 105 ust. 2 prawa autorskiego poprzez niewłaściwe zastosowanie tych przepisów, w szczególności zamknięcie rozprawy w odniesieniu do roszczenia o zapłatę i wydanie wyroku w odniesieniu do obu roszczeń w sytuacji, gdy dane uzyskane w związku z roszczeniem informacyjnym były niezbędne do sprecyzowania roszczenia o zapłatę;

- naruszenie art. 105 ust. 1 prawa autorskiego poprzez przyjęcie, że domniemanie określone w tym przepisie zostało obalone przez fakt istnienia innej organizacji zbiorowego zarządzania;

- naruszenie art. 107 prawa autorskiego poprzez przyjęcie, że inna niż powód organizacja zbiorowego zarządzania może być uznana za organizację właściwą do reprezentowania artystów wykonawców, którzy na zasadzie wyłączności powierzyli prawa powodowi;

- naruszenie art. 6 ust. 1 pkt 9 prawa autorskiego poprzez błędne zdefiniowanie pojęcia „odtwarzanie”;

- naruszenie art. 50 prawa autorskiego poprzez nieuwzględnienie, że „reemisja” i „odtwarzanie” to odrębne pola eksploatacji;

- naruszenie art. 45 w zw. z art. 92 prawa autorskiego poprzez nieuwzględnienie, że z tytułu eksploatacji artystycznych wykonań na odrębnych polach eksploatacji należne jest odrębne wynagrodzenie;

- naruszenie art. 105 ust. 2 prawa autorskiego poprzez nieuwzględnienie charakteru prawnego roszczenia informacyjnego, w szczególności tego, iż jest to odrębne roszczenie względem roszczenia o zapłatę;

- naruszenie art. 86 ust. 1 pkt 2 lit. c w zw. z art. 79 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 101 prawa autorskiego poprzez nieuwzględnienie roszczenia o zapłatę, pomimo korzystania przez pozwanego z artystycznych wykonań, do których prawa zostały powierzone powodowi.

W konkluzji powód domagał się uchylenia wyroku w zaskarżonej części i przekazania sprawy w tym zakresie Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem orzeczenia o kosztach za instancję odwoławczą.

Pozwany oraz interwenient uboczny (występujący już pod nową nazwą (...) Sp. z o.o.”) wnosili o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna, jakkolwiek nie w pełni można się zgodzić z podniesionymi w niej zarzutami i ich uzasadnieniem.

W pierwszej kolejności stwierdzić trzeba, że zasadnie powód kwestionuje pogląd sądu I instancji, jakoby sam fakt, że na danym polu eksploatacji działa inna jeszcze poza powodem organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi wykluczał skorzystanie z domniemania z art. 105 ust. 1 prawa autorskiego. Taki pogląd nie znajduje uzasadnienia ani w literalnym brzmieniu powołanego przepisu, ani też w dotychczasowym orzecznictwie sądów. Jak stanowi art. 105 ust. 1 prawa autorskiego domniemanie obejmuje uprawnienie organizacji zbiorowego zarządzania do zarządzania i ochrony w odniesieniu do pól eksploatacji objętych zbiorowym zarządzaniem oraz legitymację procesową w tym zakresie, zaś powołanie się na to domniemanie jest wykluczone, gdy do tego samego utworu lub artystycznego wykonania rości sobie tytuł więcej niż jedna organizacja zbiorowego zarządzania. Literalne brzmienie tego przepisu jednoznacznie wskazuje, że dla obalenia domniemania nie wystarczy samo istnienie innej jeszcze organizacji zbiorowego zarządzania działającej na tym samym polu eksploatacji, ale koniecznym jest nadto, aby ta druga organizacja rościła sobie tytuł do tego samego utworu lub artystycznego wykonania. Tak też stwierdza Sąd Najwyższy między innymi w wyroku z dnia 15 maja 2009 r. II CSK 701/08, czy też w wyroku z dnia 20 maja 1999 r. I CKN 1139/97 aprobująco przytaczanym przez Roberta Tomczyka w „Ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Komentarz” (CH. Beck 2016 r. str. 938-939). Wprawdzie niektórzy przedstawiciele doktryny prawa wysuwają zastrzeżenia dotyczące rozumienia i zakresu domniemania z art. 105 ust. 1 prawa autorskiego (por. m. in. Monika Czajkowska-Dąbrowska w „Ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Komentarz” Dom Wydawniczy ABC 2001 str. 637 i nast., Janusz Barta i Ryszard Markiewicz „Prawo Autorskie” Wolters Kluwer 2016 str. 254-256), jednak, nie uchybiając argumentacji dotyczącej nadmiernych uprawnień przyznanych przez ten przepis organizacjom zbiorowego zarządzania, próby ograniczenia tego domniemania w kierunku konieczności wykazywania umocowania do reprezentacji danych twórców i ochrony praw do określonych utworów uznać należy raczej za postulaty lege ferenda, gdyż nie sposób ich obronić na tle jednoznacznego w tym zakresie brzmienia powołanego przepisu.

Z drugiej strony przepis art. 105 ust. 1 prawa autorskiego odczytywać należy w całości. Skoro zdanie 2 art. 105 ust. 1 wyklucza możliwość powoływania się na domniemanie ustanowione w zdaniu 1 tego przepis w wypadku, gdy do tego samego utworu lub do tego samego artystycznego wykonania rości sobie tytuł więcej niż jedna organizacja zbiorowego zarządzania, oznacza to przyjęcie, jako koniecznego minimum, wskazanie ochrony praw do jakiego utworu lub artystycznego wykonania dana organizacja dochodzi. Rezygnacja z takiego minimalnego wymagania całkowicie uniemożliwia skorzystanie z wyłączenia określonego w zdaniu 2 art. 105 ust. 1 pozbawiając ten przepis praktycznego znaczenia. Co więcej, skoro zdanie 1 art. 105 ust. 1 ustanawia tylko domniemanie uprawnienia organizacji zbiorowego zarządzania, nie zaś prawny obowiązek uiszczania wynagrodzenia na rzecz wszystkich organizacji zbiorowego zarządzania działających na danym polu eksploatacji, niezależnie od tego z jakich utworów lub artystycznych wykonań dany podmiot korzystał, to tym samym musi być możliwe obalenie tego domniemania. Zwolnienie w procesie cywilnym organizacji zbiorowego zarządzania z obowiązku wskazania utworów lub artystycznych wykonań, o ochronę praw do których dana organizacja zabiega, czyniłoby ustanowione domniemanie w praktyce niemożliwym do obalenia, co odbierałoby mu przymiot domniemania. Takie rozumienie powołanego przepisu pozostawałoby także w sprzeczności z przepisem art. 234 k.p.c., który stanowi, że domniemania ustanowione przez prawo mogą być obalone, ilekroć ustawa tego nie wyłącza.

W konsekwencji powyższego wywodu skonkludować trzeba, że wprawdzie samo istnienie innej organizacji zbiorowego zarządzania działającej na tym samym polu eksploatacji nie wyłącza domniemania ustanowionego przez art. 105 ust. 1 prawa autorskiego, jednak domniemanie to nie zwalnia od obowiązku wskazania utworów lub artystycznych wykonań, do których domniemanie to ma się odnosić. Do istoty domniemania należy natomiast, że nie jest wymaganym wykazanie przez organizację zbiorowego zarządzania, iż faktycznie posiada ona umocowanie od twórcy lub wykonawcy do zarządzania jego prawami i ich ochrony na danym polu eksploatacji. Pogląd taki znajduje też oparcie w wyroku Sądu Najwyższego z dnie 17 listopada 2011 r. III CSK 30/11, w którym stwierdzono, iż nie ma podstaw do uznania, że organizacja zbiorowego zarządzania, co do zasady, nie ma obowiązku konkretyzowania utworów, ponieważ wystarczające powinno być powołanie się na treść udzielonego zezwolenia.

Trafnie sąd I instancji stwierdza, że nie do niego należy poszukiwanie wśród dokumentów udostępnionych sądowi w siedzibie powoda tych, które dowodzą zawarcia umowy z artystami, których utwory były eksploatowane przez pozwanego, jak też ustalanie, jakie utwory przez pozwanego były eksploatowane. To strona, wnioskując przeprowadzenie dowodu, ma obowiązek wskazać tak sam środek dowodowy, jak też fakty, które określonym we wniosku środkiem dowodowym zamierza udowodnić. Zatem w omawianym przypadku należało wskazać konkretnych artystów wykonawców, których prawa chroni powód i ich utwory lub artystyczne wykonania, które były przez pozwanego eksploatowane, a o ile dowód okazałby się niezbędny, wskazać konkretne dokumenty zawierające oświadczenia woli o powierzeniu powodowi tej ochrony, nie zaś, jak to uczynił powód, udostępnić sądowi zbiór wszystkich dokumentów znajdujących się w dyspozycji powoda z wnioskiem, aby sąd wśród nich znalazł sobie te, które dla rozstrzygnięcia sprawy mają istotne znaczenie. Okoliczność, że zbiór tych dokumentów jest bardzo obszerny, nie daje podstaw do odstąpienia od wskazanych wyżej reguł postępowania dowodowego, a oparcie wniosku powoda na takim stwierdzeniu jest nie znajdująca żadnych podstaw prawnych próbą przerzucenia na sąd pracy, którą powinien wykonać sam powód dla sprecyzowania faktów i należytego sformułowania wniosków dowodowych. O ile jednak, w świetle wyżej przedstawionego wywodu, od wskazania faktów odstąpić nie sposób, o tyle domniemanie przewidziane w art. 105 ust. 1 prawa autorskiego, zwalnia powoda od konieczności przeprowadzenia dowodu na okoliczność, że istotnie powierzono mu zarządzanie i ochronę praw autorskich w tym zakresie. Dowód taki stałby się konieczny jedynie wtedy, gdyby pozwany wykazał, że inna organizacja zbiorowego zarządzania rości sobie tytuł do tych samych utworów lub artystycznych wykonań.

Sąd I instancji, odnosząc się do przykładowego przedstawienia przez powoda kilku umów z artystami oraz zestawienia programów kanałów dostępnych w pokojach hotelu pozwanego stwierdził, że osoby, których umowy przedstawiono, nie figurują w przedstawionym zestawieniu programu kanałów telewizyjnych. To stwierdzenie nie odpowiada prawdzie. W szczególności powód przedstawił przykładowo między innymi umowy zawarte z K. K. (k. 271 i nast.), a ten artysta figuruje w przedstawionym przez powoda zestawieniu utworów wykonywanych w dniu 1 października 2010 r. w programie telewizyjnym „Jaka to melodia” (k. 573, poz. 19). Nadto powód przedstawił zestawienie artystów, którzy powierzyli mu ochronę ich praw (k. 218-268), twierdząc, że powierzenie to nastąpiło na zasadzie wyłączności, a szereg nazwisk tych artystów występuje w przykładowym zestawieniu emitowanych utworów (k. 571-575). Stąd stwierdzić trzeba, że jakkolwiek niewątpliwie w zakresie niepełnym, to jednak powód wskazał prawa których artystów, przez niego chronione, zostały naruszone przez pozwanego. Niezależnie od okoliczności, że oświadczenia procesowe powoda wskazują, iż uznał on za wystarczające jedynie przykładowe wskazanie artystów i utworów przez niego chronionych, zauważyć należy, że powód zgłosił także roszczenie informacyjne z art. 105 ust. 2 prawa autorskiego, którym objął między innymi informację o wykazie programów rozpowszechnianych przez pozwanego w pokojach hotelowych oraz o czasie udostępniania pokoi hotelowych. Dopiero uzyskanie tych informacji daje powodowi pełną możliwość odwołania się do programu poszczególnych kanałów telewizyjnych i radiowych, i wskazania artystów i utworów, których prawa, przez niego chronione, zostały przez pozwanego naruszone.

Sąd I instancji uznał także, że udostępnianie programów telewizyjnych w pokojach hotelowych nie stanowi publicznego odtwarzania, ale reemisję, powód nie dochodził zaś roszczenia w związku z eksploatacją utworów na tym ostatnim polu eksploatacji, a nadto opłaty z tytułu reemisji uiszczał interwenient uboczny na rzecz innej organizacji zbiorowego zarządzania. Pogląd ten w pierwszej kolejności wiązał się ze stwierdzeniem, że udostępnianie programów w pokojach hotelowych nie ma przymiotu udostępniania publicznego. W tym zakresie nie sposób się z sądem I instancji zgodzić, a stosowny zarzut apelacji jest zasadny. Rzeczywiście prima facie odtwarzanie publiczne kojarzy się z odtwarzaniem w miejscu dostępnym w czasie tego odtwarzania dla nieograniczonej lub co najmniej znacznej liczby osób, takim jako hole, restauracje itp. Niemniej jednak trzeba mieć na uwadze, że stosowna zmiana art. 6 i art. 50 prawa autorskiego, która weszła w życie w dniu 1 stycznia 2003 r., związana była z implementacją prawa europejskiego, poprzedzająca wstąpienie Polski do Unii Europejskiej i stanowiła realizację dyrektywy 2001/29 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym. Stąd przy stosowaniu tych przepisów trzeba mieć na uwadze wykładnię dokonaną przez Trybunał Sprawiedliwości. Trybunał w wyroku z dnia 7 grudnia 2006 r. C-306/05 jednoznacznie stwierdził, że rozprowadzanie przez podmiot świadczący usługi hotelarskie sygnału umożliwiającego przy pomocy odbiorników telewizyjnych umieszczonych w pokojach hotelowych udostępnianie utworów klientom zajmującym pokoje hotelowe stanowi publiczne udostępnianie w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, niezależnie od wykorzystanej techniki przekazu sygnału. W kolejnym wyroku z dnia 15 marca 2012 r. C-162/10 Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że osoba prowadząca zakład hotelowy, umieszczająca w pokojach klientów odbiorniki telewizyjne lub radiowe, do których doprowadzany jest nadawany sygnał, jest „użytkownikiem” dokonującym czynności „publicznego udostępniania” nadawanego fonogramu w rozumieniu art. 8 ust. 2 dyrektywy 2006/115/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 12 grudnia 2006 r. w sprawie prawa najmu i użyczenia oraz niektórych praw pokrewnych prawu autorskiemu w zakresie własności intelektualnej i na mocy tego przepisu osoba ta obowiązana jest uiszczać godziwe wynagrodzenie za odtwarzanie nadawanego fonogramu oprócz wynagrodzenia uiszczanego przez nadawcę. Orzeczenia te przesądzają zatem jako poprawną wykładnię, że udostępnianie utworów w sposób i w miejscach wskazanych w podstawie faktycznej pozwu ma charakter udostępniania publicznego.

Przepis art. 50 pkt 3 prawa autorskiego wyróżnia jako odrębne pola eksploatacji publiczne odtworzenie oraz reemitowanie utworu, zaś art. 86 ust. 1 pkt 2 lit. c prawa autorskiego przyznaje artyście wykonawcy wyłączne prawo do rozpowszechniania artystycznego wykonania poprzez m.in. reemitowanie oraz odtwarzanie, co obejmuje, stosownie do art. 86 ust. 2 prawo do wynagrodzenia. Definicje reemitowania oraz odtwarzania utworu zawiera art. 6 ust. 1 prawa autorskiego w punktach 5 i 9. Z rozróżnieniem tym sąd I instancji wiąże istotne konsekwencje, gdyż przyjmuje, że eksploatacja przez pozwanego artystycznych wykonań utworów w sposób opisany w pozwie stanowi ich reemitowanie, a nie odtwarzanie. Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy kwestia ta ma drugorzędne znaczenie. Ustanowiona przez przepis art. 321 § 1 k.p.c. zasada orzekania przez sąd co do przedmiotu objętego żądaniem pozwu oznacza związanie podstawą faktyczną żądania, a nie podstawą prawną. Przepis art. 187 § 1 k.p.c. nakazuje przytoczenie w pozwie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie, nie zaś podstawy prawnej żądania. Podstawa prawna nie jest wprawdzie dla sprecyzowania żądania obojętna, jednak ma ona znaczenie przede wszystkim wtedy, gdy z tych samych faktów można wywodzić różne, konkurujące albo uzupełniające się żądania. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie nie budzi żadnych wątpliwości, że powód dochodzi roszczenia określonego w art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b w zw. z art. 101 prawa autorskiego, a roszczenie to wywodzi z faktu udostępniania w pokojach hotelowych pozwanego, bez zawarcia z nim stosownej umowy, artystycznych wykonań przez powoda chronionych i powołuje się na decyzję dającą mu uprawnienie do zbiorowego zarządzania prawami artystów wykonawców tak w zakresie odtwarzania, jak i reemitowania. Mając na uwadze, że bezspornym jest, iż ani pozwany, ani interwenient uboczny, który stosownie do łączącej go z pozwanym umowy dostarcza do pokoi hotelowych pozwanego sygnał telewizyjny, umowy takiej z powodem nie zawarli i nie uiszczają na jego rzecz stosownych opłat, niezależnie od tego, czy czynności pozwanego zakwalifikować jako publiczne odtwarzanie, a czynności interwenienta ubocznego jako reemisję, czy też uznać, że to pozwany reemituje sygnał posługując się przy tym interwenientem ubocznym, powstanie po stronie pozwanego obowiązek uiszczenia stosownej opłaty. Od obowiązku tego nie zwolni pozwanego okoliczność, że interwenient uboczny zawarł umowę z inną organizacją zbiorowego zarządzania, gdyż, jak wyżej wskazano, miałoby to tylko wtedy znaczenie, gdyby tamta organizacja rościła sobie prawa do tych artystycznych wykonań, których ochrony domaga się powód w niniejszym procesie. Przepis art. 107 prawa autorskiego stanowi, że w takim wypadku organizacją właściwą jest ta, do której należy twórca lub uprawniony z prawa pokrewnego, a gdyby nie należał on do żadnej organizacji – organizacja wskazana przez Komisję Prawa Autorskiego.

Z powyższych przyczyn kwestią, czy opisane w pozwie działanie pozwanego stanowi reemisję, czy też publiczne odtwarzanie, Sąd Apelacyjny zajmuje się jedynie marginalnie. Stosownie do art. 6 ust. 1 pkt 5 prawa autorskiego, który z mocy art. 101 ma zastosowanie także do prawa do artystycznych wykonań, reemitowaniem utworu jest jego rozpowszechnianie przez inny podmiot niż pierwotnie nadający, drogą przejmowania w całości i bez zmian programu organizacji radiowej lub telewizyjnej oraz równoczesnego i integralnego przekazywania tego programu do powszechnego odbioru. Natomiast stosownie do art. 6 ust. 1 pkt 9 prawa autorskiego odtworzeniem utworu jest jego udostępnianie bądź przy pomocy nośników dźwięku, obrazu lub dźwięku i obrazu, na których utwór został zapisany, bądź przy pomocy urządzeń służących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego, w którym utwór jest nadawany. Rozróżnienie to nie występuje w powołanych wyżej dyrektywach Parlamentu Europejskiego i Rady, używających jednolitego pojęcia (np. w tekście angielskim communication to the public), z reguły tłumaczonego w tekstach polskich jako udostępnianie, jakkolwiek niekiedy także jako odtwarzanie. Stąd akty prawa europejskiego nie są przydatne do rozróżnienia tych dwóch pól eksploatacji. Literalne brzmienie powołanych wyżej punktów 5 i 9 art. 6 ust. 1 wskazuje, że wyróżnikiem reemitowania jest przejmowanie programu organizacji radiowej lub telewizyjnej w całości i bez zmian oraz równoczesne i integralne przekazywanie tego programu do powszechnego odbioru. Koniecznym będzie zatem udostępnienie odbiorcy sygnału, nie jest natomiast konieczne, jakkolwiek możliwe dostarczenie urządzeń umożliwiających odbiór programu. Tymczasem odtwarzanie jest zawsze udostępnieniem przy pomocy nośników lub urządzeń służących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego. Potoczne znaczenie słowa „odtwarzanie” może wskazywać na dwa rozumienia tego wyrazu. W pierwszym z tych znaczeń nie chodzi o stworzenie możliwości zapoznania się z utworem, ale wprost o udostępnienie utworu w taki sposób, że wystarczy sama obecność publiczności, aby z utworem tym mogła się ona zapoznać – odtworzenie następuje, gdy urządzenie emitujące obraz lub dźwięk jest już włączone. W drugim z nich chodzi o udostępnienie z pewnym poślizgiem czasowym, z istniejącego zapisu. Definicja zawarta w art. 6 ust. 1 pkt 9 wskazuje na oba te znaczenia wyrazu odtwarzanie, pierwsze z nich „przy pomocy urządzeń służących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego”, drugie „przy pomocy nośników dźwięku, obrazu lub dźwięku i obrazu”. Na wyżej wskazane rozumienie pojęcia „odtworzenie” w odniesieniu do programu telewizyjnego lub radiowego, nie ograniczające się tylko do stworzenia możliwości odbioru sygnału w czasie jego emisji przez pierwotnego nadawcę i bez zmian, ale wiążące się z koniecznością uruchomienia urządzenia obraz lub dźwięk odtwarzającego wskazuje też przepis art. 97 prawa autorskiego, przyznający organizacjom radiowym i telewizyjnym wyłączne prawo do rozporządzania i korzystania ze swoich programów w zakresie m. in reemitowania oraz odtwarzania w miejscach dostępnych za opłatą wstępu. W konsekwencji uznać trzeba, że skoro pozwany, poprzez interwenienta ubocznego, z którym był związany stosowną umową, przejmował w całości i bez zmian programy telewizyjne, równocześnie i integralnie przekazywał te programy do pokoi hotelowych, umożliwiając korzystającym z tych pokoi klientom oglądanie tych programów poprzez włączenie stosownego odbiornika i dokonanie wyboru jednego z programów, to działanie takie stanowiło reemitowanie programów, a nie odtwarzanie emitowanych w tych programach utworów. Trafnie zatem sąd I instancji uznał to działanie za reemitowanie programów, co jednak, jak wyżej wskazano, nie może samo przez się prowadzić do oddalenia powództwa.

Zasadnie apelujący zarzuca naruszenie art. 105 ust. 2 prawa autorskiego i art. 317 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie roszczenia informacyjnego i niewydanie wyroku częściowego w tym zakresie. Jak wskazuje art. 105 ust. 2 przewidziane w tym przepisie roszczenie służy określeniu przez organizację zbiorowego zarządzania wysokości dochodzonych przez nią wynagrodzeń i opłat. Rolę tego roszczenia szerzej omawia Sąd Najwyższy w powoływanym już wyżej wyroku z dnia 17 listopada 2011 r. III CSK 30/11 wskazując, że poszkodowany może natrafić na istotne trudności w uzyskaniu koniecznych informacji tak co do samego faktu naruszenia, jak też co do wysokości opłat, które byłyby mu należne czy to z racji naruszenia, czy też za samo korzystanie z praw autorskich. W konsekwencji jest to roszczenie samodzielne, mające na celu ułatwienie dochodzenia roszczeń z tytułu praw autorskich. Jak już wyżej wskazywano samo określenie przez powoda z naruszeniem praw do których artystycznych wykonań, zarządzanie którymi mu powierzono, wiąże dochodzone roszczenie, wymaga uwzględnienia roszczenia informacyjnego. Szersze znaczenie roszczenie to będzie miało dla określenia wysokości dochodzonych roszczeń, gdyż umożliwi powodowi poznanie i należyte określenie zakresu naruszeń oraz czasu, w którym miały one miejsce. W konsekwencji sąd I instancji powinien powództwo w tym zakresie uwzględnić, wydając wyrok częściowy, aby umożliwić powodowi ostateczne określenie dochodzonego roszczenia o zapłatę i jego podstaw związanych z zakresem i czasem naruszeń, umożliwiając w ten sposób rozpoznanie sprawy co do tego roszczenia. Rozważania sądu I instancji dotyczące niewykazania wysokości roszczenia są zatem przedwczesne.

Orzekając o wysokości roszczenia trzeba mieć natomiast na uwadze, że samo powołanie się powoda na tabele opłat przez niego stosowane nie może zostać uznane za wystarczające w sytuacji, gdy tabele te nie zostały zatwierdzone przez Komisję Prawa Autorskiego w trybie określonym w przepisach art. 110 11 i następnych prawa autorskiego. Zgodnie z art. 110 16 prawa autorskiego stawki określone w tak zatwierdzonych tabelach stanowią wynagrodzenia minimalne, a zatem, w sytuacji dochodzenia kwot z nich wynikających, nie wymagają dalszego dowodu. Okoliczność, że tabele wynagrodzeń nie zostały zatwierdzone pozostawia kwestię wysokości wynagrodzenia otwartą i poddaje określenie tej wysokości kryteriom ustawowym z art. 110 prawa autorskiego, zaś ciężar dowodu w tym zakresie, zgodnie z art. 6 k.c., spoczywa na powodzie.

Mając na uwadze powyższe wywody, a w szczególności bezpodstawne oddalenie powództwa co do roszczenia informacyjnego z art. 105 ust. 2 prawa autorskiego, koniecznym stało się uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Dopiero uwzględnienie tego roszczenia umożliwi należyte określenie tak żądania pozwu co do roszczenia o zapłatę, jak też jego podstaw, a w konsekwencji rozpoznanie istoty sprawy. Rozstrzygnięcie sprawy przez Sąd Apelacyjny ograniczałoby postepowanie do jednej instancji, a tym samym naruszało przepis art. 176 ust. 1 Konstytucji rzeczypospolitej Polskiej. Z tych przyczyn, na podstawie art. 386 § 4 k.p.c., orzeczono jak w sentencji, pozostawiając jednocześnie sądowi I instancji orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego (art. 108 § 2 k.p.c.).

SSA Sławomir Jamróg SSA Andrzej Struzik SSA Grzegorz Krężołek