Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 938/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 sierpnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Małgorzata Lamparska (spr.)

Sędziowie: SSA Adam Jewgraf

SSO del. Rafał Cieszyński

Protokolant: Katarzyna Rzepecka

po rozpoznaniu w dniu 25 sierpnia 2016 r. we Wrocławiu na rozprawie

sprawy z powództwa T. W.

przeciwko Skarbowi Państwa - Wojewodzie (...)

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu

z dnia 11 marca 2016 r. sygn. akt I C 264/14

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w Opolu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 11 marca 2016 r. Sąd Okręgowy w Opolu oddalił powództwo T. W. przeciwko Skarbowi Państwa o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w związku ze zdarzeniem medycznym, odstępując od obciążania powoda obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony pozwanej.

Sąd ustalił, że powód urodził się w dniu (...) w Zespole (...) w N. na Oddziale Położniczym jako wcześniak w 30 tygodniu ciąży. Matka powoda była hospitalizowana w okresie od 4 listopada 1996 r. do 10 listopada 1996 r. w Szpitalu w P. i następnie przekazana do N. dnia 10 listopada

1996 r. W dniu 24 stycznia 1997 r. powód został w stanie dobrym wypisany ze
szpitala ze wskazaniem kontroli za 3 tygodnie i rehabilitacji. W tym samym dniu lekarz pediatra neonatolog zbadała dziecko i dokonała wpisu w karcie zdrowia dziecka – badanie okulistyczne bz. Wizyty patronackie odbyły się w dniach
6 i 10 lutego 1997 r., 10 marca 1997 r., 9 kwietnia 1997r. – zalecono wówczas udanie się do okulisty, 10 kwietnia 1997 r., 5 czerwca 1997 r. – wówczas stwierdzono retinopatię piątego stopnia, 9 czerwca 1997 r. – dokonano zapisu, że dziecko ma wadę wzroku i pozostaje pod opieką okulistyczną. Matka wiosną 1997 r. zauważyła, że dziecko nie widzi. Podczas badania u okulisty stwierdzono retinopatię i skierowano do dalszego leczenia do Centrum (...). W czasie kolejnych badań w dniach 5 czerwca 1997 r., 29 października 1997 r. i 23 lutego 1998 r. stwierdzano retinopatię. W okresie od 10 grudnia 1997 r. do 22 grudnia 1997 r. powód przebywał w Instytucie Centrum (...) w W., gdzie stwierdzono retinopatię wcześniaczą obu oczu V stopnia. W dniu 6 grudnia 1997 r. przeprowadzono zabieg operacyjny – witrektomię zamkniętą oka prawego.
W bilansie dziecka z dnia 16 grudnia 1998 r. badanie wzroku wykazało retinopatię.
W badaniu z dnia 15 grudnia 2000 r. stwierdzono ślepotę obustronną. W dniu
(...) urodził się brat powoda Ł. W. również jako wcześniak, u którego rozpoznano retinopatię wcześniaków. W okresie od
8 października 1997 r. do lutego 1998 r. brat powoda przebywał na stacjonarnym leczeniu w Klinice (...) w N., gdzie został poddany operacji,
która spowodowała recesję wady. Powód jest wychowankiem (...) Ośrodka Szkolno-Wychowawczego (...) (...) od pierwszego etapu edukacyjnego. Orzeczeniem z dnia 24 marca 2011 r. postanowiono zaliczyć powoda do osób o znacznym stopniu niepełnosprawności.

W świetle powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że żądania objęte pozwem podlegały oddaleniu wobec skutecznie podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu ich przedawnienia. W uzasadnieniu niniejszego stanowiska podniósł, że do oceny roszczeń powoda zastosowanie ma poprzednio obowiązujący art. 442 k.c., stanowiący, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu
od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Sąd I Instancji uznał, że datą pewną, w której najpóźniej matka powoda dowiedziała się o jego chorobie był
5 czerwca 1997 r., albowiem wówczas badanie wykazało u powoda retinopatię
V stopnia obu oczu. Zdaniem Sądu, w sprawie nie znalazł zastosowania art.
442 1 k.c.
, zmieniający regulację dotyczącą przedawnienia roszczeń o naprawienie szkód na osobie wyrządzonych deliktem m.in. w ten sposób, że dodano zasadę, iż przedawnienie roszczeń osoby małoletniej o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat dwóch od uzyskania przez nią pełnoletności. Sąd I Instancji wyjaśnił, że w art. 2 ustawy zmieniającej ustawodawca zawarł regułę intertemporalną przewidującą, że do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu
(tj. 10 sierpnia 2007 r.) jeszcze nie przedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 k.c., czyli przepisy nowe. Sąd Okręgowy wskazał jednocześnie, że roszczenie powoda uległo już przedawnieniu przed wejściem w życie powyższej ustawy zmieniającej z dnia 16 lutego 2007 r., dlatego też reguła zawarta w art. 442 1 § 4 k.c. nie mogła mieć w niniejszej sprawie zastosowania. W ocenie Sądu Okręgowego, brak było również możliwości zastosowania art. 5 k.c., albowiem powództwo zostało wytoczone ze znacznym opóźnieniem – po 14 latach od upływu trzyletniego terminu przedawnienia, a brak było racjonalnych przesłanek usprawiedliwiających to opóźnienie, gdyż matka powoda miała pełną wiedzę na temat schorzenia powoda jeszcze przed datą przedawnienia, o czym świadczy działanie po urodzeniu drugiego dziecka, które również urodziło się z tym schorzeniem i w przypadku którego podjęte wówczas leczenie okazało się skuteczne.

Powód zaskarżając powyższy wyrok w całości, zarzucił Sądowi Okręgowemu, że przy jego wydaniu dopuścił się:

1. naruszenia art. 5 k.c. przez przyjęcie, że powód nie może powoływać się na zasady współżycia społecznego w sytuacji, gdy jego matka posiadała wiedzę o schorzeniu już od wiosny 1997 r. i tym samym uznanie, że podniesiony zarzut przedawnienia nie stanowił nadużycia prawa podmiotowego i nie
godził w zasady współżycia społecznego, a także przez nieuwzględnienie wyjątkowych okoliczności niweczących zarzut przedawnienia w postaci osiągnięcia przez powoda pełnoletności dopiero w toku postępowania przed Sądem I instancji, zajścia okoliczności usprawiedliwiających zwłokę (konieczność sprawowania opieki nad dotkniętym trwałym kalectwem powodem oraz jego bratem, u którego również stwierdzono retinopatię wcześniaczą, doznanie przez ojca powoda udaru, schorzenie matki powoda), charakteru uszczerbku leżącego u podstaw roszczenia, brak interesu społecznego, który w przypadku przedawnienia przemawiałby przeciwko zastosowaniu konstrukcji nadużycia prawa;

2. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodów, tj. uznanie,
że brak jest racjonalnych przesłanek, aby usprawiedliwić opóźnienie w wytoczeniu powództwa, niedokonanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego przez pominięcie faktów dotyczących sytuacji rodzinnej powoda i brak uwzględnienia charakteru uszczerbku powoda, a także przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uznanie, że w rozpoznawanej sprawie nie zachodzą okoliczności uzasadniające zastosowanie art. 5 k.c.

W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, alternatywnie o jego zmianę poprzez zasądzenie od strony pozwanej na jego rzecz kwot zgodnych z żądaniem pozwu, a także o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania za II instancję.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

W wywiedzionej przez siebie apelacji powód nie kwestionował stanowiska Sądu I instancji w przedmiocie mających zastosowanie w niniejszej sprawie przepisów dotyczących przedawnienia roszczeń, uznając tym samym, że jego roszczenie uległo przedawnieniu. W ramach podniesionych zarzutów zakwestionował natomiast dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę odnośnie braku możliwości zastosowania art. 5 k.c. dla oceny podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia, wskazując, że okoliczności sprawy dają podstawy do uznania tego zarzutu za nadużycie prawa.

Jak wynika z treści art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku,
który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa
lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Sąd Okręgowy pobieżnie ocenił przyczyny opóźnienia w wytoczeniu powództwa, czyniąc to wyłącznie przez pryzmat faktu, że matka powoda już w
1997 r. miała wiedzę na temat schorzenia powoda i mogła powiązać jego wystąpienie z działaniem lub zaniechaniem personelu placówki, w której przebywał powód po urodzeniu. W ocenie Sądu Apelacyjnego argumentacja Sądu I instancji jest niesłuszna. W pierwszej kolejności wskazać należy, że powód uzyskał pełnoletność dopiero w toku postępowania przed Sądem I instancji. Implikuje to konieczność wzięcia pod uwagę, że kwestie ewentualnego zawinienia w zwłoce
w wytoczeniu powództwa nie leżą po jego stronie. Niezależnie więc od uznania,
czy sytuacja rodzinna obejmujące liczne problemy zdrowotne, które dotknęły kolejno każdego z członków rodziny, usprawiedliwiała brak podjęcia odpowiednich kroków prawnych we właściwym czasie czy też nie, należy przede wszystkim uwzględnić fakt, że to nie powód, lecz jego rodzice dopuścili się zaniedbania w tym zakresie, dlatego też okoliczność wiodąca w argumentacji Sądu I instancji powinna mieć
w istocie marginalne znaczenie. Pochopnym jest więc w tym kontekście ograniczenie się do stwierdzenia, że skoro matka powoda miała świadomość szkody wywołanej zaniedbaniami personelu medycznego jeszcze w czasie, gdy roszczenie nie było przedawnione, to nie znajduje usprawiedliwienia czternastoletni okres opóźnienia w złożeniu pozwu. To właśnie tego typu zagadnienie jest tłem uwydatniającym
istotę regulacji zawartej w art. 442 1 § 4 k.c., stanowiącej, że przedawnienie roszczeń osoby małoletniej o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat dwóch od uzyskania przez nią pełnoletności. Co prawda przepis ten nie ma zastosowania wprost w niniejszej sprawie z uwagi na treść przepisów przejściowych wprowadzających go do systemu prawnego już po zakończeniu
biegu przedawnienia roszczeń powoda, tym niemniej jednak sama jego funkcja i cel wskazują, że podniesienie zarzutu przedawnienia w stosunku do powoda,
który wcześniej z racji wieku nie mógł samodzielnie zadbać o własne interesy, budzi wątpliwości z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Warto wskazać, że w takim też kierunku wykładni zmierza linia orzecznicza Sądu Najwyższego (por. wyrok z 11 maja 2007 r. sygn. I CSK 48/07; wyrok z 2 kwietnia 2003 r. sygn. I CKN 204/01; wyrok z 27 listopada 2013 r. sygn. V CSK 516/12, wyrok z 8 maja 2014 r. sygn.
V CSK 370/13).

Dla oceny możliwości zastosowania klauzuli z art. 5 k.c. w odniesieniu
do podniesionego w sprawie zarzutu przedawnienia szczególnie istotne znaczenie
ma zderzenie ze sobą wartości przypisanych interesom każdej ze stron.
W przypadku powoda chodzi bowiem o kompensatę krzywdy w postaci uszczerbku na zdrowiu, zaś w przypadku strony pozwanej – o stabilizację stosunków społecznych w wymiarze finansowym. W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie ma wątpliwości, że to pierwszemu z powyższych dóbr należy przypisać większe znaczenie. Powód doznał trwałej i nieodwracalnej utraty wzroku, jest więc i zawsze będzie osobą niepełnosprawną, wymagającą rehabilitacji, zaś od wczesnego dzieciństwa, zmuszony do odbywania edukacji w specjalistycznych placówkach, pozbawiony był codziennego kontaktu z rodzicami i bratem, co z pewnością dodatkowo potęguje jego krzywdę. Jakkolwiek przedwczesnym byłoby na tym etapie postępowania analizować rozmiar tej krzywdy oraz przesądzać, że taki stan rzeczy jest wynikiem zaniedbania medycznego, za które ponosi odpowiedzialność strona pozwana, tym niemniej jednak odmowa merytorycznej weryfikacji powyższych okoliczności wyłącznie z uwagi na kwestię formalną jaką jest przedawnienie roszczeń powoda godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości. Podniesienie przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia, a więc domaganie się przyznania w tej sytuacji prymatu zasadzie pewności stosunków prawnych, jawi się jako nadużycie prawa, naruszające zasady etycznego i uczciwego postępowania. Brak jest bowiem interesu społecznego, który w przypadku przedawnienia przemawiałby przeciwko konstrukcji nadużycia prawa.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie
art. 386 § 4 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi I instancji
do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi, stosownie do dyspozycji
przepisu art. 108 § 2 k.p.c., ostateczne rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Przy ponownym rozpoznaniu Sąd Okręgowy, w oparciu o dotychczas zebrany materiał dowodowy oraz dowody, których przeprowadzenie uzna za stosowne, winien dokonać merytorycznej oceny zasadności roszczeń powoda, na tle zarzutów podniesionych przez stronę pozwaną w toku niniejszego procesu, z wyłączeniem zarzutu przedawnienia, który został uznany za bezzasadny.

UZASADNIENIE

(...) (...) (...)