Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 434/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 września 2016 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Teresa Zawiślak

Protokolant:

st. sekr. sąd. Anna Sieczkiewicz

przy udziale prokuratora Katarzyny Wąsak

po rozpoznaniu w dniu 7 września 2016 r.

sprawy M. G. (1)

oskarżonego z art. 190 § 1 kk i inne

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Siedlcach

z dnia 16 maja 2016 r. sygn. akt VII K 294/15

zaskarżony wyrok zmienia w ten tylko sposób, że podwyższa zasądzoną w pkt III orzeczenia kwotę wynagrodzenia za obronę z urzędu M. G. (1) przed Sądem I instancji na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. K. W. w S. do 1033,20 zł (w tym 193,30 zł podatku VAT); w pozostałej części wyrok utrzymuje w mocy; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. K. W. w S. kwotę 516,60 zł (w tym 96,60 zł podatku VAT) tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu oskarżonego M. G. (1) w postępowaniu odwoławczym; zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej M. P. 420 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wykonywanego przed Sądem II instancji oraz na rzecz Skarbu Państwa 300 zł tytułem opłaty za postępowanie odwoławcze; zwalnia oskarżonego od wydatków za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt II Ka 434/16

UZASADNIENIE

M. G. (1) został oskarżony o to, że w okresie od paździer­nika 2013 roku do dnia 07 marca 2015 roku w S. woj. (...) działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie gro­ził pozbawieniem życia M. G. (2), które to groźby wzbudziły u po­krzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, a nadto znieważał ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe w jej obecności oraz podczas jej nieobecności
ale publicznie i w zamiarze aby zniewagi do niej dotarły a nadto w dniu 25 września 2014 r. naruszył jej nietykalność cielesną w ten sposób, że chwycił ją ręką za szyję,

tj. o czyn z art. 12 k.k. w zw. z art. 190 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § l k.k.

w zb. z art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 16 maja 2016 r., sygn. akt VII K 294/15, Sąd Rejonowy
w Siedlcach:

I.  oskarżonego M. G. (1) uznał za winnego dokonania za­rzu­canego mu a/o czynu wyczerpującego dyspozycję art. 12 k.k. w zw.
z art. 190 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § l k.k. w zb. z art. 217 § 1 k.k. w zw.
z art. 11 § 2 k.k. z tym, że z opisu czynu wyeliminował zapis „w dniu 25 wrze­śnia 2014 r.”, przyjmując w to miejsce zapis „w dniu 24 września 2014 r.”
i za czyn ten, przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. na podstawie art. 190 § 1 k.k.
w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 5 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił ustalając okres próby na 2 lata; na podstawie art. 71
§ 1 k.k.
wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 180 stawek dzien­nych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na 10 złotych;

II.  zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej M. G. (2) kwotę 648 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego reali­zowanego przez ustanowionego przez nią pełnomocnika;

III.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. K. W. kwotę 797,04 złotych tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżo­nego z urzędu, w tym 149,04 złotych podatku VAT;

IV.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 200 złotych tytułem części kosztów sądowych i zwolnił go od opłaty;

Apelację od zaprezentowanego wyżej wyroku wywiódł obrońca M. G. (1), zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1)  mające wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów postępowania, w szcze­gólno­ści art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. poprzez błędy w ocenie dowodów oraz ich wybiórcze traktowanie sprzeczne z zasadami logiki oraz rozumowania,
co w sposób dowolny skutkowało przyznawaniem wiarygodności świadkom, a tak­że błędną kwalifikacją zachowań oskarżonego jako gróźb karalnych,

2)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ
na jego treść, a polegający na niewłaściwym przyjęciu, że oskarżony M. G. (1) naruszył nietykalność cielesną pokrzywdzonej M. G. (2) w sposób opisany w akcie oskarżenia,

3)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na jego treść, a polegający na pominięciu przy wyrokowaniu postawy pokrzywdzonej, cechującej się wulgarnym i obcesowym odnoszeniem się do oskarżonego oraz licznymi prowokacjami i w związku z tym nieskorzystanie przez Sąd z instytucji przewidzianej w art. 216 § 3 k.k.,

4)  ponadto wyrokowi w zakresie punktu III apelujący zarzucił błędne rozstrzygnięcie w zakresie zasądzenia wynagrodzenia za obronę sprawowaną z urzędu.

W następstwie tak sformułowanych zarzutów odwołujący się wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów stypizowanych w art. 190 § 1 k.k. oraz art. 217 § 1 k.k.,

2.  odstąpienie od wymierzenia kary za czyn z art. 216 k.k. na podstawie art. 216
§ 3 k.k.
,

3.  zasądzenie kosztów zastępstwa adwokackiego za obie instancje wg norm prawem przepisanych.

W toku rozprawy apelacyjnej obrońca oskarżonego poparł apelację i wnioski
w niej zawarte, w tym również podtrzymał pkt 3 wniosków apelacji odnośnie kosztów obrony z urzędu, a nadto wniósł o zasądzenie kosztów obrony z urzędu w postę­powaniu odwoławczym oświadczając, że nie zostały uiszczone w całości, ani w części. Prokurator wniósł o nieuwzględnienie apelacji i utrzymanie zaskarżonego wyroku
w mocy w zakresie wniosków z pkt. 1 i 2, natomiast w zakresie wniosku z pkt. 3 pozo­stawił go do uznania Sądu. Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej wniósł o nie­uwzględnienie apelacji i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy w zakresie wnio­sków z pkt. 1 i 2, natomiast w zakresie wniosku z pkt. 3 pozostawił go do uznania Sądu, nadto wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm prze­pi­sa­nych. Oskarżycielka posiłkowa przyłączyła się do stanowiska swojego pełno­mocnika. Oskarżony przyłączył się do stanowiska swojego obrońcy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się o tyle zasadna, że doprowadziła do rozstrzygnięcia o treści przyjętej w wyroku Sądu Okręgowego.

Przede wszystkim nie ma racji skarżący, jeżeli kwestionuje dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego. Motywy tej oceny przedstawione zostały
w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i analiza przytoczonych tam argu­mentów wykazuje, iż ocena ta jest prawidłowa. Sąd Rejonowy należycie uwzględnił dyrektywy art. 7 k.p.k., a skoro tak, to Sąd Okręgowy nie jest władny podważyć jego rozumowania i wysnutych na tej podstawie ostatecznych wniosków. Zaznaczyć przy tym trzeba, że zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może spro­wadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnie­niu zaskar­żonego wyroku, lecz musi zmierzać do wykazania, jakich konkretnie uchy­bień w za­kre­sie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd rozpo­znający w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego ( vide wyrok Sądu Ape­la­cyjnego w Warszawie z 8 maja 2015 r., II AKa 88/15, LEX nr 1730152). W prze­konaniu Sądu II instancji, w sprawie M. G. (1) do wykazania takowego nie doszło.

Wbrew twierdzeniom obrońcy, lektura wywodów przeprowadzonych na uza­sadnienie zaskarżonego wyroku nie prowadzi do wniosków wskazujących na taki brak konsekwencji w to­ku rozumowania Sądu Rejonowego, który nakazywałby zdyskre­dytowanie rezultatów poczynionego przezeń wartościowania materiału dowodowego.

Faktem jest, że u pod­staw odmó­wienia waloru wiary relacjom K. M. (2)(k. 255) znalazło się przyznanie przez świadka, iż z uwagi na osobę po­krzyw­dzonej zdecydowała się na zmianę przedszkola, do którego uczęszczało jej dziecko. Mimo, że wspomniana decyzja została odczytana przez Sąd I instancji (k. 275v) jako przejaw niechęci wyżej wymienionej wobec M. G. (2), brak jest podstaw
dla „symetrycznego” przełożenia takiej interpretacji na ocenę zeznań W. G. (1) (k. 114v, 247v- 248) oraz I. R. (k. 34, 230v). O ile odpo­wiada zasadom doświadczenia życio­wego przyjmowanie, że decyzja podjęta przez K. M. (2) mogła być wyrazem nie­chęci wobec osoby prowadzącej przed­szkole, o tyle tymże zasadom przeczy zakładanie, iż dwójka pozostałych świad­ków jest de facto uzależniona od M. G. (2), albowiem ich dzieci uczęszczają
do przedszkola przez nią prowadzonego. W realiach sprawy niniejszej brak jest jakichkolwiek podstaw dla przyjmowania, że I. R. i W. G. (1) są w jakikolwiek sposób ograni­czone w możliwości wyboru konkretnego przedszkola. Apelujący myli się także o ty­le, o ile przez wskazanie na powiązania A. Z. (2) (k. 31- 32, 224- 224v) i M. K. (1) (k. 38v- 39, 231- 231v), jako pracownic, z M. G. (2), jako pracodawcą, zmierza do wywiedze­nia, iż zeznania tychże świadków nie zasługują na obdarzenie walorem wiary. Podkre­ślić w tym miejscu należy, że w przeciwieństwie do twierdzeń K. M. (2), zeznania W. G. (2), I. R., A. Z. (2)
i M. K. (1) znajdują odzwierciedlenie w relacjach osób niepowiązanych
w bezpośredni sposób ani z oskarżonym, ani z po­krzyw­dzoną. Wskazać tutaj trzeba na

zeznania G. G. (2) (k. 108v- 109, 231v- 232), M. G. (1) (k. 111v- 112, 232), S. R. (k. 124- 125, 248- 248v) i A. M. (k. 128, 248v- 249) których wartości do­wo­do­wej nie kwestionuje nawet apelujący. Wskazane osoby, jako sąsiedzi oskar­żonego i naoczni świadkowie postaw prezentowanych przez oskarżonego i pokrzyw­dzoną, w sposób nie tylko jedno­znaczny, lecz również wzajemnie ze sobą korelujący opisały charakter relacji panują­cych pomiędzy M. G. (1) i M. G. (2).

Nie sposób zgodzić się z obrońcą, także o tyle, o ile twierdzi, że w postę­powa­niu pierwszo­instancyjnym doszło do niewłaściwego wartościowania zeznań M. K. (1) (k. 254v- 255) i A. W. (1) (k. 267v- 268). Mimo, że rozwa­żania Sądu Rejonowego w przedmiotowej materii koncentrują się na ocenach wyra­żanych przez funkcjonariuszy Policji interweniujących w obecności wyżej wymie­nionych, to jednak jest daleko idącym uproszczeniem przyjmowanie, iż okoliczność ta dowodzi naru­szenia zasady swobodnej oceny dowodów. W uzupełnieniu pierwszo­instan­cyjnych wywodów zaznaczyć trzeba, że nie sposób przyjmować, tak jak chce tego A. W. (1), i co odpowiada zeznaniom M. K. (2), że M. G. (2) zachowywała się wzglę­dem M. G. (1) w sposób niewłaściwy, wręcz agresywny, w efek­cie czego funkcjonariusz Policji wzywał ją do zachowania spokoju. Okolicz­ność ta nie znajduje odzwierciedlenia w zeznaniach P. A., który wskazując na awanturę słowną pomiędzy małżonkami G., opisał oskar­żonego jako stronę agresywną (k. 137). Nie bez znaczenia pozostaje przy tym okolicz­ność,
iż wskazany świadek wielokrotnie uczest­niczył w interwencjach, w trakcie których M. G. (1) nie tylko każ­dorazowo znajdował się pod wpły­wem alko­holu, lecz również wobec wszystkich był wulgarny i agresywny, zaś M. G. (2) była wprawdzie zdenerwowana, ale nie była agresywna (k. 247- 247v). Zbliżone
w swej treści zeznania złożyła M. K. (3), wskazując, iż nie nazwałaby zacho­wania pokrzywdzonej podczas interwencji w lutym 2015 r. agre­sywnym, pod­kre­ślając jedynie, że mówiła ona podniesionym głosem (k. 133, 247). Nie bez zna­czenia także w tym zakresie pozostaje okoliczność, że przytoczone relacje funk­cjo-­

nariuszy Policji odpowiadają w swym całokształcie zeznaniom wspomnianych wyżej sąsiadów oskar­żonego.

Nie ma racji obrońca, jeżeli kwestionuje stanowisko Sądu I instancji w kwestii wiarygodności zeznań Z. G. (k. 255- 255v), G. G. (5) (k. 255v- 256) i A. G. (k. 143- 144, 249- 249v). W odniesieniu do dwojga pierw­szych spośród wyżej wymie­nionych stanowisko to przedstawione zostało na str. 5- 6 pisemnych motywów wyroku i nie sposób uznać je za nieprawidłowe. Sąd Rejo­nowy nie założył bowiem w sposób dowolny, że Z. G. i G. G. (5), jako rodzice oskarżonego, w sposób nieobiektywny oceniają syna. Relacje tychże, zgodnie opisujących cierpliwą i spokojną postawę oskarżonego, nie tylko pozostają
w sprzeczności z zeznaniami funkcjonariuszy Policji poświęconymi temu zagadnieniu, lecz również z twierdzeniami osób pozostających w stosunkach sąsiedzkich z M. G. (1). Analogiczny tok rozumowania przekładać trzeba
na ocenę zeznań A. G., zwłaszcza, że świadek ten pozostaje z M. G. (1) w bliskich stosunkach osobistych. W tym stanie rzeczy logiczny, spójny i konsekwentny charakter zeznań wymienionych świadków nie może być uznawany za przesądzający o ich wiarygodności.

W dalszej kolejności zaakcentować tutaj należy, że apelujący myli się podno­sząc, iż relacje świadków „ze słyszenia” są „małowartościowymi” (k. 280v) w za­kresie czynienia ustaleń w przedmiocie chwycenia za szyję pokrzywdzonej przez oskar­żo­nego. Inaczej niż chce tego skarżący, w procedurze karnej nie ma reguły naka­zującej czynienie ustaleń faktycznych jedynie na podstawie dowodów pierwot­nych. Obo­wiązujący Kodeks postępowania karnego nie wartościuje dowodów, w tym we­dług źródła ich pochodzenia i nie wyłącza a priori oparcia wyroku tylko na dowodach pochodnych ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 31 marca 2015 r., II AKa 9/15, LEX nr 1956621).

Mimo, że obrońca słusznie podkreśla, że M. G. (2) w toku rozprawy głównej w dniu 3 grudnia 2015 r. podała, iż została chwycona za szyję oburącz przez M. G. (1) (K. 223v), to jednak nie dostrzega braku konsekwencji

pokrzywdzonej w tym zakresie. Zeznając w dniu 1 października 2014 r. stwierdziła ona bowiem, że oskarżony chwycił ją „ręką za szyję” (k. 17), zaś zeznania te potwier­dziła w toku wspomnianej rozprawy głównej (k. 223v). W tym stanie rzeczy, a także wobec faktu, iż z dokumentacji lekarskiej (k. 19) oraz opinii sądowo- lekarskiej wynika (k. 69), że u pokrzywdzonej stwierdzono na szyi po lewej stronie widoczne zaczerwienienie skóry po uścisku ręką przyjmować trzeba, w ślad za Sądem Rejo­nowym, iż pokrzywdzona została chwycona jedną ręką. Rozbieżności pojawiające się w jej relacjach musza być natomiast tłumaczone upływem czasu. Niewątpliwym jest bowiem, że M. G. (2) zdecydowanie lepiej pamiętała zajście z 24 września 2014 r. zeznając w dniu 1 października tegoż roku, niż zeznając 3 grudnia 2015 r.

Skutku zamierzonego przez apelującego nie mogło odnieść także podkreślenie przezeń, że wspomniane zaczerwienienie mogło być skutkiem udziału przez pokrzyw­dzoną w kursie samoobrony. Oceny osadzonej na dowodach, także pośrednich, znaj­dującej oparcie w wiedzy, a co ma tu szczególnie ważne znaczenie, zasadach prawi­dłowego rozumowania i doświadczeniu życiowym, nie da się zastąpić, tak jak chce tego apelujący, kreowaniem niedających się usunąć wątpliwości i następnie rozstrzy­ganiem ich na korzyść oskarżonego ( vide wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2010 r., V KK 172/10, LEX nr 843964).

Zamykając rozważania w przedmiocie pierwszoinstancyjnego wartościowania materiału dowodowego przypomnieć trzeba, że kontrola instancyjna oceny dowodów
nie obejmuje sfery przekonania sędziowskiego, jaka wiąże się z bezpośredniością prze­słu­chania, lecz poprzestaje na sprawdzeniu, czy ocena ta nie wykazuje błędów na­tury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu, pominięcia pewnych dowo­dów)
lub logicznej (błędności rozumowania i wnioskowania), albo czy nie jest sprzeczna
z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy (wyrok Sądu Apelacyjnego
w Po­znaniu z dnia 26 listopada 2012 r., II AKa 149/12, LEX nr 1264421). W toku przeprowadzonej kontroli odwoławczej Sąd Okręgowy nie stwierdził wystąpienia uchybień we wskazanych postaciach, zaś całokształt wywodów apelującego w istotnej

mierzewiąże się z kwestionowaniem jedynie podniesionej sfery przekonania sędziow­skiego.

Z tych wszystkich względów ocena materiału dowodowego poczyniona przez Sąd Rejonowy nie nosi cech dowolności. Nie zmienia tego konsekwentne nieprzyzna­wa­nie się przez oskarżonego do winy, ani też hasłowo wysunięty zarzuty obrazy
art. 410 k.p.k. Wobec braku jakiejkolwiek argumentacji w tym ostatnim zakresie, podkreślić można jedynie, że art. 410 k.p.k., nakazujący uwzględnienie całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie, nie może być rozumiany w ten sposób,
że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń Sądu. Byłoby to oczywiście niemożliwe, gdy z różnych dowodów wynikają wzajemnie sprzeczne okoliczności. Nie można więc zarzutu opierać na tym, iż pewne dowody nie stanowiły podstawy ustaleń, jeżeli Sąd rozważył je i ocenił ich znaczenie w sposób określony
w art. 7 k.p.k. ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 18 maja 2016 r., II AKa 37/16, LEX nr 2080325). W związku z całokształtem powyższego za bezpodstawny uznać należało również zarzut naruszenia zasady obiektywizmu płynącej z art. 4 k.p.k.

Chybionymi są zarzuty postawione w punktach 2) i 3) petitum apelacji. Wbrew tezom obrońcy, Sąd Rejonowy nie dopuścił się ani tzw. błędu braku, wyrażającego się w pominięciu wynikających z dowodów faktów (okoliczności) istotnych w sprawie, ani też nie doprowadził do pojawienia się tzw. błędu dowolności poprzez ustalenie faktów, które wcale z danego dowodu nie wynikają lub wynikają, lecz zostały przei­naczone ( por. D. S. Świecki, Postępowanie odwoławcze w sprawach karnych. Komen­tarz. Orzecznictwo, Warszawa 2013, s. 175). Zaznaczyć przy tym należy, że tezy pod­niesione przez skarżącego na uzasadnienie twierdzenia o wystąpieniu błędu w ustale­niach faktycznych w przeważającej mierze odnosiły się do zagadnień związanych
z oceną materiału dowodowego i dlatego też poddano je zaprezentowanej wyżej anali­zie. Dodatkowo podkreślić trzeba, że skoro apelujący nie zdołał podważyć oceny tej części materiału dowodowego, która miała wskazywać na niewłaściwą postawę M. G. (2) względem M. G. (1), to zupełnie chybionym jest wska­zywanie na nieuwzględnienie przez Sąd takowej postawy.

Prawidłowość pierwszoinstancyjnej rekonstrukcji stanu faktycznego umoż­liwiła Sądowi Okręgowemu ustosunkowanie się do tej części wywodów apelującego, która nawiązuje do zagadnień materialnoprawnych.

Chybionym jest wywodzenie przez apelującego, że Sąd Rejonowy w sposób nieuzasadniony przypisał oskarżonemu wypowiadanie gróźb popełnienia przestępstwa na szkodę pokrzywdzonej, które to groźby wzbudziły w niej uzasadnioną obawę ich spełnienia.

Inaczej niż chce tego obrońca, kontekst sytuacyjny, w którym M. G. (1) zwerbalizował groźby pozbawienia M. G. (2) życia obawę ich speł­nienia czynił obiek­tywnie uzasadnioną. Przypomnieć w tym miejscu należy, że z ze­znań pokrzywdzonej wynika, że do przestępnych zachowań dochodziło w związ­ku
z kryzysem w jej małżeństwie z oskarżonym, a następnie w związku z toczącym się postępowaniem rozwodowym. Nie bez znaczenia pozostaje tutaj także częstotliwość
i czasokres wypowiadanych gróźb, a także fakt, iż łączyły się one z chwyceniem M. G. (2) za szyję. Okoliczność, że do przedmiotowego chwytu doszło po upły­wie pewnego czasu czyni racjonalnym wnioskowanie, iż postępowanie M. G. (1) charakteryzowało się stopniową radykalizacją środków. W ana­logiczny sposób odbierała rozwój sytuacji pokrzywdzona wskazując, że decyzję o podjęciu kursu samoobrony podjęła w związku z groźbami kierowanymi pod jej adresem (k. 223v). Skoro do wspomnianego rękoczynu doszło w dniu 24 września 2014 r., to bezpodstawnym jest zarazem argumentowanie, że 1,5- roczny czasokres czynu przypisanego sprawił, że obawa popełnienia przestępstwa na szkodę pokrzyw­dzonej stała się abstrakcyjna z uwagi na całkowitą bierność oskarżonego.

Podobnie chybionym jest wywodzenie przez przedstawiciela procesowego M. G. (1), że przejawione przezeń zachowania nie doprowadziły
do powstania u M. G. (2) stanu obawy. W ocenie Sądu Okręgowego, fakty za­pi­sania się przez pokrzyw­dzoną na kurs samoobrony i zakupienia przez nią gazu pieprzowego na stan takowej obawy wskazują. Całokształt działań podjętych przez pokrzywdzoną nie pozwala oceniać ich w kategoriach zwykłej aktywności sportowej.

Uznanie kursu samoobrony za przejaw wspomnianej aktywności czyni bowiem nie­zro­zumia­łym zakupienie przez M. G. (2) gazu pieprzowego. Wbrew zapa­trywaniom apelującego i mimo zagrożeń występujących w życiu społecznym, zacho­wania takie nie stanowią postaw dominujących i z powyższych przyczyn nie mogą zostać uznane wyłącznie za sposób spędzenia wolnego czasu.

W związku z całokształtem powyższego fakt dopuszczenia się przez M. G. (1) czynu, który winien być uznany za groźbę karalną w rozumieniu art. 190 § 1 k.k. nie budzi żadnych wątpliwości.

Obrońca nie ma racji także o tyle, o ile podnosi, że Sąd Rejonowy w sposób nieuprawniony odstąpił od posłużenia się instytucją z art. 216 § 3 k.k., a zatem nie skorzystał z możliwości odstąpienia od wymierzenia kary, w sytuacji gdy zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej. Przenosząc zaprezentowane wyżej rozważania na kanwę przedmiotowego zarzutu raz jeszcze zaznaczyć trzeba, że w rea­liach sprawy M. G. (1) brak było podstaw pozwalających na usta­lenie, że słowa znieważające M. G. (2) były wywołane jej wyzywającym zachowaniem.

Z tych wszystkich przyczyn apelacja obrońcy w części poświęconej pierwszo­instancyjnemu rozstrzygnięciu o przedmiocie procesu okazała się bezzasadna.

Kształtując reakcję prawnokarną na zachowania przypisane M. G. (1)Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy zważył tak stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, jak i okoliczności stricte osobiste sprawcy. Orzeczona kara odpowiada więc dyrektywom art. 53 § 1 i 2 k.k. i nie nosi żadnych cech niewspółmierności. Spełni wszystkie swe funkcje w zakresie prewencji tak szcze­gól­nej, jak i ogólnej. Kwestia prawidłowości wymiaru kary nie wymaga dalszej argu­mentacji, a to z tego powodu, że w apelacji nie postawiono zarzutu opartego
na art. 438 pkt 4 k.p.k.

Odwołujący się słusznie podniósł natomiast, iż wyrok Sądu Rejonowego jest dotknięty uchybieniem odnoszącym się do wysokości wynagrodzenia przyznanego obrońcy z urzędu. Mimo, że w myśl § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu
(tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 461 z późn. zm.; dalej: rozporządzenie) w sprawach,
w których rozprawa trwa dłużej niż jeden dzień, stawka minimalna ulega podwyż­szeniu za każdy następny dzień o 20%, Sąd Rejonowy nie uwzględnił faktu, iż roz­prawa główna w sprawie VII K 294/15 toczyła się nie tylko w dniach 3 grudnia
2015 r., 26 stycznia 2016 r., 15 marca 2016 r., 21 kwietnia 2016 r. i 16 maja 2016 r., lecz również w dniu 15 września 2015 r.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok zmienił w ten tylko sposób, że podwyższył zasądzoną w pkt III orzeczenia kwotę wynagrodzenia za obro­nę z urzędu M. G. (1) przez Sądem I instancji na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. K. W. w S. do 1033,22 zł, w tym
193,30 zł podatku VAT (§ 14 ust. 2 pkt 3 w zw. z § 16 i § 2 ust. 3 rozporzą­dzenia).

Z tych wszystkich przyczyn i przy braku przesłanek z art. 439 § 1 k.p.k. Sąd Okręgowy orzekł, jak w części dyspozytywnej swego wyroku.

Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., z późn. zm.) Sąd Okręgowy zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. K. W. w S. kwotę 516,60 zł ( w tym 96,60 zł podatku VAT) tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu oskarżonego M. G. (1) w postępowaniu odwoławczym (§ 17 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 4 ust. 1 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopła­co­nej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu- Dz. U. z 2015 r., poz. 1801).

Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k. Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego na rzecz:

- oskarżycielki posiłkowej M. P. 420 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wykonywanego przed Sądem II instancji (art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k. i § 11 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych- Dz. U. z 2015 r., poz. 1804),

- Skarbu Państwa 300 zł tytułem opłaty za postępowanie odwoławcze (art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych- tekst jedn. Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.).

Kierując się względami słuszności, o których mowa w art. 624 § 1 k.p.k., Sąd Okręgowy zwolnił oskarżonego od wydatków za postępowanie odwoławcze.