Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 233/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 sierpnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Magdalena Pankowiec (spr.)

Sędziowie

:

SA Elżbieta Borowska

SA Jadwiga Chojnowska

Protokolant

:

Anna Bogusławska

po rozpoznaniu w dniu 11 sierpnia 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...)w W.

przeciwko S. D.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 29 stycznia 2016 r. sygn. akt V GC 163/15

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Olsztynie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

(...)

Sygn. akt I ACa 233/16

UZASADNIENIE

(...)w W. wniósł o zasądzenie od S. D. kwoty 276.503,83 zł z odsetkami w wysokości równej oprocentowaniu 4-krotnej obowiązującej stopy kredytu lombardowego NBP, za okres od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty. Podał, że kwoty tej dochodzi od pozwanego na podstawie art.299 k.s.h., jako od członka zarządu (...)., wobec bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce.

S. D. wniósł o oddalenie powództwa. Podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powoda, a nadto wskazał, że egzekucja nie była prowadzona z całego majątku spółki, w skład, którego wchodzi m.in. wierzytelność w kwocie 279.486,03 zł, którą spółka zgłosiła w postępowaniu upadłościowym prowadzonym przeciwko M. P.. Podniósł też, że spółka oczekuje na zakończenie postępowania upadłościowego wobec M. P. i wobec tego nie zaistniały przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki.

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2016 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i ocenę prawną.

W dniu 29 maja 2008 r. (...) w O. zawarła z (...) w W. umowę kredytu w rachunku bieżącym.

Z tytułu tej umowy powodowi przysługuje wobec spółki, jako dłużnika, wymagalne roszczenie o zapłatę kwoty 152.342,04 zł, co wynikało z bankowego tytułu egzekucyjnego z 19 sierpnia 2010 r. Postanowieniem z dnia 13 września 2010 r. Sąd Rejonowy nadał temu tytułowi klauzulę wykonalności.

Z wyciągu z ksiąg rachunkowych (...) z dnia 31 sierpnia 2015 r. wynikało, że zadłużenie (...) wynosiło łącznie 276.503,83 zł. Nie zostało ono spłacone, a toczące się przeciwko spółce postępowania egzekucyjne zostały przez komornika umorzone, wobec stwierdzenia bezskuteczności egzekucji.

Wezwaniem do zapłaty z dnia 19 października 2012 r. powód wezwał S. D. do zapłaty kwoty 223.919,90 zł wobec bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce, w której pozwany pełnił funkcję członka zarządu.

W odpowiedzi pozwany podał, że prowadzone jest postępowanie upadłościowe wobec dłużnika spółki i uzyskane w nim kwoty powinny zaspokoić roszczenia wierzycieli.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie powoda nie może zostać uwzględnione.

Wskazał, że do roszczeń wierzyciela przeciwko członkom zarządu spółki, wobec której egzekucja okazała się bezskuteczna (art. 299 § 1 k.s.h.) ma zastosowanie art. 442 ( 1 )k.c. zgodnie z którym roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Z materiału dowodowego wynika, że powód już w dniu 24 sierpnia 2012 r. powziął wiedzę o braku majątku (...)Z tej daty pochodzi bowiem pismo komornika sądowego w sprawie egzekucyjnej (...) informujące o wysłuchaniu wierzyciela i dłużnika przed umorzeniem postępowania egzekucyjnego. W piśmie tym komornik szczegółowo opisał sytuację majątkową spółki: nie posiada ona majątku, wymaganych wierzytelności i jakichkolwiek dochodów.

W związku z tym Sąd I instancji stwierdził, że skoro (...) uzyskał wiedzę o bezskuteczności egzekucji w dniu 24 sierpnia 2012 r., a pozew złożył w dniu 8 września 2015 r., zatem miało to miejsce po upływie 3-letniego terminu do dokonania tej czynności. Wobec tego roszczenie powoda uległo przedawnieniu i podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, który zarzucił Sądowi I instancji naruszenie:

- art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę materiału dowodowego i błędne przyjęcie, że bieg terminu przedawnienia rozpoczął bieg w dacie sporządzenia przez komornika sądowego pisma informującego o wysłuchaniu wierzyciela i dłużnika przed umorzeniem postępowania egzekucyjnego;

- art. 316 § 1 k.p.c. przez wydanie wyroku z pominięciem dowodów z: pisma Banku z dnia 30 sierpnia 2012 r., pisma Komornika z dnia 17 września 2012 r. oraz postanowienia Komornika z dnia 15 października 2012 r, o umorzeniu egzekucji;

- art. 328 § 2 k.p.c. przez nie wskazanie w uzasadnieniu wyroku przyczyn, dla których odmówił wiarygodności w/w dowodom;

- art. 299 k.s.h. przez jego niezastosowanie.

Wnosił o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest uzasadniona, jednak w wyniku jej uwzględnienia nie może zapaść wnioskowane orzeczenie reformatoryjne.

Wstępnie jednak zaznaczyć należy, że całkowicie chybiony był podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przede wszystkim zarzut ten został błędnie skonstruowany, albowiem z uzasadnienia apelacji w istocie wynika, że powód kwestionuje nie tyle ustalenia faktyczne, lecz wnioski, jakie z ustaleń tych wywiódł Sąd Okręgowy. Należy bowiem wyraźnie rozróżnić fakty od oceny, czy fakty te w świetle obowiązujących przepisów prawa uzasadniają zgłoszone żądanie.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje zaś zasady oceny dowodów, a przepis § 2 tego artykułu reguluje zasady oceny odmowy przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkód stawianych przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu. Zarzut naruszenia tych przepisów jest skuteczny zatem wówczas, gdy skarżący wykaże uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych, przeprowadzonych w sprawie dowodów, bądź odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub stawianym przez nią przeszkodom w jego przeprowadzeniu, tj. regułom logicznego myślenia, zasadom doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, czy też, że ocena Sądu zawiera wewnętrzne sprzeczności lub jest niepełna (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, Lex 172176). Tego rodzaju argumentacji w apelacji jednak zabrakło. Skarżący bowiem nie wskazał, jakie konkretnie z dowodów, w skład których wchodziły w zasadzie głównie dokumenty, został wadliwie, tj. niezgodnie z regułami określonymi w art. 233 § 1 k.p.c., oceniony przez Sąd pierwszej instancji.

Nie oznacza to jednak, że zaskarżone orzeczenie odpowiadało prawu. Rację bowiem należało przyznać apelującemu, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, że doszło do przedawnienia dochodzonego pozwem roszczenia.

Jak słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji, w orzecznictwie dominuje pogląd, że odpowiedzialność z art. 299 k.s.h. jest odpowiedzialnością odszkodowawczą ex delicto. Konsekwencją tego stanowiska jest przyjęcie, że podstawą prawną dla rozstrzygania kwestii przedawnienia roszczeń z tego tytułu jest art. 442 1 k.c. (por. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 stycznia 2004 r., IV CK 176/02, w wyroku z dnia 2 października 2007 r., II CSK 301/07, w wyroku z dnia 2 października 2008 r., II CSK 183/08, w uchwale 7 sędziów z dnia 7 listopada 2008 r., III CZP 72/08, OSNC 2009 r. Nr 2, poz. 20 oraz w wyroku z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CSK 635/09), a co za tym idzie poddanie tego roszczenia trzyletniemu terminowi przedawnienia.

W związku z podniesionym przez pozwanego zarzutem przedawnienia, kwestią zasadniczą było zatem ustalenie momentu, od którego przedawnienie to rozpoczyna swój bieg. Podejmując próbę „uchwycenia” momentu, w którym wierzyciel powinien uzyskać wiedzę o szkodzie wyrządzonej mu przez członków zarządu spółki odpowiedzialnych na podstawie w art. 299 k.s.h., orzecznictwo oraz doktryna wiąże go z datą pozyskania przez wierzyciela świadomości, że wyegzekwowanie długu od spółki jest niemożliwe (por. wyrok SN z dnia 31 stycznia 2007 r., II CSK 417/06). Przyjmuje się przy tym, że stan ten występuje w zasadzie od dnia dowiedzenia się przez wierzyciela o wydaniu postanowienia o umorzeniu postępowania upadłościowego, o ile z treści tego postanowienia wynika oczywisty brak majątku spółki na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2010 r. V CSK 30/10). Taką datę wyznacza także powzięcie wiedzy o bezskuteczności egzekucji. Nie oznacza to jednak, że nie jest dopuszczalne ustalenie wcześniejszego terminu powzięcia przez wierzyciela wiedzy o niemożliwości zaspokojenia jego roszczeń. Istota przesłanki „bezskuteczności egzekucji” w rozumieniu art. 299 k.s.h. nie ogranicza się wyłącznie do negatywnego rezultatu zakończonego postępowania egzekucyjnego, ale polega także na wykazaniu, że stan majątkowy spółki nie pozwala na zaspokojenie jej wierzyciela, o czym wierzyciel może powziąć wiadomość także w inny sposób. W ocenie Sądu Apelacyjnego poinformowanie wierzyciela przez Komornika Sądowego o zamiarze wydania postanowienia umarzającego postępowanie egzekucyjne, w okolicznościach tej sprawy nie było jednak wystarczające do przyjęcia, że powód uzyskał wiarygodną i pewną wiedzę o negatywnym wyniku postępowania egzekucyjnego i bezcelowości dalszego poszukiwania majątku spółki.

Sąd Okręgowy nietrafnie uznał, że datą taką jest 24 sierpnia 2012 r. – dzień, w którym zostało sporządzone pismo Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Olsztynie M. C. o wysłuchaniu stron postępowania w trybie art. 872 k.p.c. przed umorzeniem postępowania egzekucyjnego w sprawie KM 1157/10. Z oceną taką nie sposób się zgodzić, przede wszystkim z tego względu, że daty sporządzenia tego pisma nie można w żaden sposób łączyć z datą jego otrzymania przez powodowy bank. Nadto sama treść tego pisma nie może przesądzać o powzięciu przez wierzyciela dostatecznie pewnej wiedzy o tym, iż nie uzyska zaspokojenia swoich roszczeń nawet częściowo, w sytuacji gdy postępowanie egzekucyjne prowadzone było do 15 października 2012 r. (data wydania postanowienia o jego umorzeniu – k. 41). Sądowi pierwszej instancji umknęło również, że bezpośrednio po umorzeniu postępowania egzekucyjnego, pozwany nadal zapewniał powódkę, że spółka, w której pełnił funkcje członka zarządu, posiada wierzytelności wobec innego podmiotu, z których może dojść do zaspokojenia jej zobowiązań wobec (...)(k. 44). Trzeba także wskazać, że w celu wykonania tego samego tytułu egzekucyjnego jeszcze w 2015 r. toczyło się pod sygnaturą (...)kolejne postępowanie egzekucyjne. Postanowienie o jego umorzeniu zapadło dopiero 2 czerwca 2015 r. (k.45-46). Słusznie w związku z tym zarzucił skarżący, że Sąd Okręgowy wiążąc początek biegu terminu przedawnienia roszczenia z datą 24 sierpnia 2012 r. nie uwzględnił tych złożonych przy pozwie, a następnie w ustosunkowaniu się do zarzutu przedawnienia dowodów z dokumentów urzędowych i prywatnych (k. 79 – 82), z których bezspornie wynika, że po dniu 24 sierpnia 2012 r. uzyskiwał od dłużnika zapewnienie o jego pełnej wypłacalności i podejmowane były jeszcze czynności zmierzające do wykrycia majątku dłużnika w postępowaniu egzekucyjnym w sprawie Km 1157/10, a powód w ich wyniku kolejnego postępowania egzekucyjnego 14 października 2015 r. uzyskał nawet zaspokojenie części swojej wierzytelności.

Z powyższego wynika, że po dacie wskazanej przez Sąd Okręgowy trwały jeszcze, częściowo efektywne poszukiwania majątku dłużnika, stąd nie można było mówić o posiadaniu przez wierzyciela świadomości bezskuteczności egzekucji już 24 sierpnia 2012 r. Z dowodów tych wynika, że moment jej powzięcia datuje się najwcześniej od doręczenia wierzycielowi pisma komornika z dnia 30 stycznia 2015 r. Jest on równoznaczny z powzięciem wiadomości o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Z tą datą rozpoczął bieg trzyletni termin przedawnienia z art. 442 1 § 1 k.c., co oznacza, że w dacie wniesienia pozwu nie mógł upłynąć.

Przy ocenie zaistnienia „bezskuteczności egzekucji” nie bez znaczenia była także postawa samego pozwanego, który zarówno w 2012 r., jak również w odpowiedzi na pozew stanowczo twierdził, że egzekucja komornicza nie została dotychczas skierowana do całego majątku spółki, której nadal przysługują wierzytelności, z których powód mógłby się zaspokoić. Stanowisko to było o tyle niekonsekwentne, że pozwany próbując wywodzić, iż nie została spełniona podstawowa przesłanka roszczenia powoda z art. 299 k.s.h., jednocześnie sam podważał zasadność podniesionego zarzutu przedawnienia.

Wobec braku podstaw do uznania, że doszło do przedawnienia roszczenia powoda należało ocenić, że zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane bez rozpoznania istoty sprawy, albowiem Sąd pierwszej instancji, opierając wyrok na przesłance niweczącej, nie orzekł w ogóle merytorycznie o żądaniach stron: zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania pozwu, a także argumentów podniesionych w merytorycznej obronie pozwanego.

Dlatego stało się konieczne uchylenie zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Merytoryczne wyrokowanie w tej sprawie przez Sąd drugiej instancji było bowiem w zaistniałym stanie rzeczy wykluczone, gdyż zachodzi konieczność całościowego rozpoznania sprawy, i to zarówno w zakresie jej stanu faktycznego, jak i niezbędnej kwalifikacji prawnej. Postępowanie przeprowadzone przed Sądem pierwszej instancji ograniczyło się bowiem tylko do zbadania zasadności zarzutu przedawnienia.

O kosztach postępowania apelacyjnego postanowiono zgodnie z art. 108 § 2 k.p.c., pozostawiając rozstrzygnięcie o nich Sądowi Okręgowemu.

(...)