Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 897/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maryla Domel-Jasińska

Sędziowie:

SA Irma Kul

SO del. Rafał Szurka (spr.)

Protokolant:

stażysta Barbara Tobiasz

po rozpoznaniu w dniu 13 maja 2016 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa B. I. i P. I.

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 13 lipca 2015 r. sygn. akt I C 480/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od każdego z powodów na rzecz pozwanego kwotę po 2.700 (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt VACa 897/15

UZASADNIENIE

Powodowie, B. i P. małżonkowie I., wnieśli o zasądzenie od pozwanego, Towarzystwa (...) w W., kwoty po 99.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 listopada 2013 r. do dnia zapłaty. W uzasadnieniu wskazali, że wywodzą swoje roszczenia z faktu zgonu ich syna D. I. (1) w wyniku wypadku samochodowego, mającego miejsce w Ł. (...) Kierujący pojazdem, którym poruszał się zmarły D. R. S., znajdując się w stanie nietrzeźwości, nie zachował należytej ostrożności i nie skorygował toru jazdy na łuku drogi zjeżdżając pojazdem poza jezdnię, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, który dachował. W wyniku urazów D. I. (1) zmarł po przewiezieniu do szpitala. Sprawca wypadku posiadał polisę OC u pozwanego. Powodowie wskazali, że na kwoty dochodzone pozwem składa się kwota po 69.000 zł uzupełniającego zadośćuczynienia (ubezpieczyciel wypłacił małżonkom w toku postępowania likwidacyjnego po 6.000 zł, po przyjęciu 80% przyczynienia się zmarłego) oraz po 30.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Zdaniem powodów stopień przyczynienia syna do zdarzenia był na poziomie 50 %, co zostało przez nich uwzględnione we wskazanych wyżej kwotach. Powodowie oznaczyli że pełne zadośćuczynienie to kwota 150.000 zł, a pełne odszkodowanie to kwota 60.000 zł. Uwzględniając wypłacone kwoty oraz 50 % przyczynienia się zażądali sum jak w petitum pozwu. Dalej powodowie opisali swoje przeżycia związane ze śmiercią ich (...)syna, bezsilność z tym związaną oraz to jak zdarzenie wpłynęło na ich codzienne życie. Wskazali, że dopiero ww. kwoty będą stanowiły adekwatne zadośćuczynienie za rozmiar bólu, jakiego doświadczyli po śmierci dziecka. Wskazali również, że znacznemu pogorszeniu uległa ich sytuacja życiowa. Syn prowadził wspólnie z powodami gospodarstwo rolne, pomagał w codziennych pracach, zamierzał zostać na gospodarce i równocześnie podjąć pracę zarobkową. Rodzice liczyli na wsparcie finansowe z jego strony w przyszłości.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Wskazał, że bezsporne było zaistnienie wypadku, którego skutkiem była śmierć D. I. (1). Towarzystwo (...), w którym kierujący pojazdem wykupił polisę, przyjęło odpowiedzialność za skutki wypadku. Pozwany w piśmie procesowym położył nacisk na element przyczynienia się poszkodowanego do wystąpienia skutków wypadku. Wskazał, że D. I. (1) miał świadomość jazdy z pijanym kierowcą, nie zapiął pasów bezpieczeństwa, które zapobiegłyby doznaniu obrażeń skutkujących zgonem oraz wsiadł do przepełnionego samochodu (w samochodzie znajdowało się 7 osób łącznie z kierowcą). Jako adekwatny wskaźnik procentowy przyczynienia się poszkodowanego ubezpieczyciel wskazał 80 %. Odnosząc się do kwestii pogorszenia sytuacji życiowej powodów pozwany podał, że nie zostało wykazane, aby poszkodowany w jakikolwiek sposób przyczyniał się do pomocy

materialnej rodzicom. W odniesieniu do okoliczności utraty realnej możliwości polepszenia sytuacji życiowej pozwany wskazał, że twierdzenia powodów w tym zakresie były ogólnikowe oraz niespójne. Z jednej strony zmarły miał pozostać z rodzicami w gospodarstwie, z drugiej miał uzyskać pracę w policji, co wzajemnie się, ocenie pozwanego, wykluczało. Pozwany wskazał ponadto, (...)

Wyrokiem z dnia 13 lipca 2015 roku Sąd Okręgowy w T. zasądził od pozwanego na rzecz powódki B. I. kwotę 10.000 złotych, zaś na rzecz powoda P. I. kwotę 8.000 złotych, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 listopada 2013 roku z uwzględnieniem zmian stopy odsetek ustawowych do dnia zapłaty (punkty 1 i 2 wyroku), w pozostałej części oddalił powództwa (punkt 3 wyroku) oraz orzekł o kosztach procesu, zasądzając od każdego z powodów na rzecz pozwanego kwoty zwrotu kosztów procesu (punkty 4 i 5 wyroku), i jednocześnie nakazał pobrać od stron procesu nieuiszczone koszty sądowe w odpowiedniej części (punkt 6 wyroku).

(...). Kierujący pojazdem w chwili wypadku znajdował się w stanie nietrzeźwości (0,98 promila alkoholu we krwi w badaniu przeprowadzonym po zdarzeniu). Wyrokiem Sądu Rejonowego wC.z dnia 19 kwietnia 2013 r. R. S.został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 177 § 1 i 2 kk w związku z art. 178 kk w związku z art. 11 § 2 kk i skazany na karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku i 6 miesięcy, a na podstawie art. 415 § 5 kpk sąd orzekł od oskarżonego na rzeczP. I.nawiązkę w kwocie 3 000 zł.

(...)

(...) (...). Okazjonalnie, na miarę swych możliwości, pomagał rodzicom w pracach sezonowych wykonywanych u dzierżawcy. Po szkole pomagał w codziennym oporządzaniu zwierząt gospodarskich, poił je, mył psy, wyprowadzał je, rąbał drewno, karmił zwierzęta pod nieobecność rodziców. Starał się dorabiać, podejmując się prac przy żniwach. Z zarabianych przez siebie pieniędzy nie dokładał się do prowadzenia gospodarstwa domowego, przeznaczał je na własne potrzeby. Czasami otrzymywał pieniądze od babci i rodziców. D. I. (1) żył w zgodzie z rodzicami i pozostałymi domownikami, nie kłócili się. Zdarzały się różnice zdań, ale szybko dochodziło do zgody i jeżeli D. w czymś zawinił, to starał się to nadrobić swoim zachowaniem. Często mówił matce, że ją kocha, odwiedzał ją w szpitalu. Rozmawiał z ojcem, o tym co w jego życiu się dzieje. (...)

(...)

(...)

Sąd nadto ustalił, że pismem datowanym na dzień 13 marca 2013 r. małżonkowie I. za pośrednictwem pełnomocnika dokonali zgłoszenia szkody u ubezpieczyciela sprawcy wypadku. Nie oznaczyli żądanej kwoty. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel przyznał rodzicom zmarłego zadośćuczynienie za krzywdę po śmierci osoby bliskiej w kwocie po 6.000 zł przyjmując 80 % przyczynienie się poszkodowanego do zaistnienia zdarzenia.

Po powyższych ustaleniach, i po zaprezentowanej szczegółowej ocenie zebranego materiału dowodowego Sąd Okręgowy zważył, że przewidziane w art. 446 § 4 kc zadośćuczynienie pieniężne ma na celu kompensację doznanej krzywdy, tj. złagodzenie cierpienia wywołanego śmiercią osoby bliskiej oraz pomoc osobie pokrzywdzonej w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym rzeczywistości. Natomiast na sam rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego z zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego, przy czym każdy przypadek powinien być indywidualizowany z

uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Sąd podkreślił, że istotą zadośćuczynienia zasądzanego na mocy art. 446 § 4 kc nie jest kompensata utraty osoby bliskiej, ale krzywdy wywołanej śmiercią tej osoby. Jego celem jest złagodzenie cierpienia psychicznego spowodowanego śmiercią członka najbliższej rodziny i pomoc w dostosowaniu się do nowej sytuacji życiowej. Przepis nie wymaga, aby ból, cierpienie, smutek i krzywda powstałe w następstwie śmierci osoby bliskiej miały anomalny charakter, tj. inny niż u przeciętnego człowieka. Przesłanką przyznania zadośćuczynienia jest wystąpienie krzywdy, która jest skutkiem śmierci osoby najbliższej. Intensywność i rozmiar cierpienia mogą mieć jedynie wpływ na wysokość zadośćuczynienia, a nie na samą zasadność roszczenia. Zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 kc nie jest zależne od pogorszenia sytuacji materialnej osoby uprawnionej i poniesienia szkody majątkowej, a jego celem jest kompensata doznanej krzywdy, a więc złagodzenie cierpienia, psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym sytuacji. Zadośćuczynienie musi mieć więc charakter kompensacyjny a jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, co nie oznacza, że w pełni zrekompensuje ono tę krzywdę. ,

Odnosząc powyższe do realiów sprawy Sąd Okręgowy wskazał, że rodzice byli osobami najbliższymi dla zmarłego. Jest również oczywiste, że między rodzicami a dzieckiem istniała silna więź emocjonalna, której nie sposób porównać do jakiejkolwiek innej. Orzekając o wysokości zadośćuczynienia sąd miał na uwadze łączące matkę oraz ojca ze zmarłym więzi emocjonalne oraz negatywne przeżycia związane z jego tragiczną śmiercią. Więź powodów z, D. I. (1) była charakterystyczna dla relacji rodziców z synem. Zamieszkiwali pod jednym dachem, prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, żyli w zgodzie i harmonii a łącząca ich więź była bardzo silna. Utrata syna spowodowała u rodziców szereg negatywnych przeżyć: (...). Nieobce im było poczucie niezasłużonej utraty dziecka, niemożność zaobserwowania jego dalszych sukcesów, realizacji planów zawodowych a w dalszej przyszłości założenia rodziny. Po dziś dzień powodowie wracają myślami do osoby syna, codziennie odwiedzają jego grób. W tej sprawie krzywda zdaje się być tym głębsza, że śmierć syna nastąpiła nagle i niespodziewanie, nie w wyniku choroby, lecz w wypadku komunikacyjnym. Śmierć spotkała młodego człowieka w pełni sił, przed którym życie stało jeszcze otworem, z którym powodowie wiązali swoje nadzieje. To, zdaniem Sądu, uzasadniało przyjęcie konstatacji, że wypłacone przez ubezpieczyciela sumy zadośćuczynienia nie stanowiły należytej rekompensaty krzywd powodów. Pozwany przyjął, że adekwatną kwotą zadośćuczynienia było 30.000 zł (które zostało następnie pomniejszone do 6.000 zł wobec przyjęcia przyczynienia się poszkodowanego w stopniu wynoszącym 80 %). W ocenie sądu przyjęta kwota pełnego zadośćuczynienia nie była nieadekwatna do zakresu krzywdy powodów i w wyniku niniejszego postępowania winna zostać uzupełniona. Sąd w świetle zebranego materiału doszedł też do przekonania, że rozmiar krzywdy powodów nie przybrał tożsamego poziomu. B. I. przez długi (...)

(...). Przejawiał on prawidłową aktywność w życiu rodzinnym, próbował wspierać żonę, zajmował się sprawami urzędowymi, domowymi, pracował zawodowo. P. I. głęboko (...) Wystąpiła więc pewna różnica w stopniu krzywdy jaki odczuli powodowie, co w ocenie sądu uzasadniało zróżnicowanie kwoty zadośćuczynienia. Za pełną kwotę rekompensującą krzywdę powódki sąd przyjął 80.000 zł, natomiast w odniesieniu do powoda kwotę 70.000 zł. Dodatkowo na zróżnicowanie kwot zadośćuczynienia wpływ miało orzeczenie na rzecz powoda nawiązki w kwocie 3 000 zł w postępowaniu karnym od oskarżonego S.. Nie powoduje to prostego odjęcia tej kwoty od należnego powodowi zadośćuczynienia jednakże powinno zostać uwzględnione przy okazji określania sumy zadośćuczynienia, co też sąd w niniejszym postępowaniu uczynił.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy rozważył podnoszoną przez pozwanego okoliczność przyczynienia się poszkodowanego do zaistnienia zdarzenia będącego źródłem odpowiedzialności ubezpieczyciela. Z art. 362 kc wynika bowiem, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Nie było sporu między stronami co do samego faktu przyczynienia, sporny natomiast był jego wymiar. Powodowie sugerowali przyjęcie 50 % przyczynienia się poszkodowanego, pozwany z kolei 80 %. Roszczenie o zadośćuczynienie za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią najbliższej osoby mające oparcie w art. 446 § 4 kc, choć ma samodzielny charakter to jest ściśle związane z osobą zmarłego i dlatego jego przyczynienie się do powstania szkody nie może pozostać bez wpływu na wysokość tego roszczenia. Skoro przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody może stanowić, stosownie do art. 362 kc podstawę do obniżenia odszkodowania należnego bezpośrednio poszkodowanemu, to tym bardziej jest to uzasadnione wobec osób jedynie pośrednio poszkodowanych, którym ustawa przyznaje prawo dochodzenia określonych roszczeń odszkodowawczych. Przepis art. 362 kc dotyczy ogólnie ujętego „obowiązku naprawienia szkody" bez różnicowania podstawy prawnej, z którego obowiązek naprawienia szkody wynika, jak również podmiotu na rzecz którego obowiązek ten ma być spełniony (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2012 roku, I CSK (...)/11, LEX nr 1228769). W ocenie sądu szereg argumentów przemawiało za przyjęciem przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody na poziomie właśnie 80 %. D. I. (1) wiedział o tym, że kierujący spożywał alkohol (...)w G., a co więcej sam z nim go konsumował. Widział też to, ile kierujący pojazdem pije bowiem świadek Z. K. zeznał, że koledzy pijąc piwo siedzieli przy jednym stoliku. Nie dość więc, że zmarły wiedział o fakcie spożywania przez kierowcę auta alkoholu, to jeszcze czynił to wespół z nim, w sposób dorozumiany akceptując jego nieroztropne zachowanie. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 2 grudnia 1985 r. (IV CR (...)/85, LEX nr 5221) wskazał, że ujemny wpływ alkoholu na sprawność psychomotoryczną prowadzących pojazdy mechaniczne jest powszechnie znana.

Należało przeto uznać, że osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po spożyciu napoju alkoholowego przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy stan nietrzeźwości kierowcy pozostaje w związku z tym wypadkiem. Spożycie napoju alkoholowego przed jazdą z takim kierowcą uważa się za niezmiernie wysokie przyczynienie się do powstania szkody. Dalej Sąd również zauważył, że poszkodowany jechał jako pasażer w samochodzie prowadzonym przez osobę nie posiadającą uprawnień do kierowania nim. R. S. nie posiadał prawa jazdy, i jak zeznał świadek Z. K., że nie było to tajemnicą wśród znajomych kierowcy. D. I. (1) musiał więc o tym fakcie wiedzieć, zwłaszcza, że spędzał z R. S. wiele czasu, zarówno w pracy, jak i poza nią. A nawet jeżeli poczynić założenie, że wiedzy takiej nie posiadał to jako pasażer powinien upewnić się, że osoba, której powierza swoje bezpieczeństwo posiada uprawnienia do kierowania pojazdem mechanicznym. Ponadto, poszkodowany nie miał w trakcie jazdy zapiętych pasów bezpieczeństwa. Poza wszelką wątpliwość, wynikającą z przepisów prawa drogowego oraz z ogólnie powszechnych i dostępnych źródeł informacji, można stwierdzić, że bezpieczeństwo jazdy bez zapięcia pasów jest obniżone w stopniu znacznym oraz że skutki wypadku w takiej sytuacji są zdecydowanie poważniejsze, niż mogłyby być kiedy uczestnicy ruchu drogowego mają zapięte pasy. Brak zabezpieczenia spowodował, że w momencie wypadku D. I. wyrzuciło z samochodu na odległość około 30 metrów, powodując liczne uszkodzenia i urazy, prowadzące do wstrząsu urazowo-krwotocznego, a w efekcie zgonu. Zbyt dalekie byłyby spekulacje, czy i jakich obrażeń doznałby syn powodów gdyby pasy miał zapięte, ale bez wątpienia uniknąłby wyrzucenia z pojazdu. Wskazano także, że D. I. wsiadł do pojazdu przepełnionego, gdzie z tyłu siedział razem z 4 innymi osobami (część pasażerów siedziała na kolanach innych). Było to w ewidentnej sprzeczności z przepisami ustawy prawo o ruchu drogowym i m.in. powodowało niemożność zapięcia pasów u wszystkich pasażerów siedzących na tylnym siedzeniu samochodu.

Mając na uwadze powyższe zachowania Sąd Okręgowy zważył, że przyjęcie przyczynienia się poszkodowanego na poziomie 80 % było adekwatne do zaistniałych okoliczności. Zachowanie poszkodowanego było nad wyraz nierozsądne. Nie dość, że spożywał alkohol z osobą, co do której wiedział, że będzie w dalszym toku wieczoru prowadziła samochód, to również miał wiedzę o braku uprawnień do prowadzenia przez niego pojazdów. Poszkodowany nie zapiął również pasów bezpieczeństwa i zgodził się na podróż z ponadnormatywną liczbą pasażerów. Zgodnie z tym zadośćuczynienie powódki przy przejęciu 80 % przyczynienia się winno więc wynieść 16.000 zł, a powoda 14.000 zł. Uwzględniając wypłacone już przez ubezpieczyciela sumy (po 6 tys. zł) należało na rzecz powódki zasądzić kwotę 10.000 zł, a na rzecz powoda kwotę 8.000 zł. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc, zasądzając je od dnia 30 listopada 2013 r. Nie była znana data otrzymania przez ubezpieczyciela wezwania do zapłaty wystosowanego przez powodów - w aktach brak jest dowodu doręczenia tego pisma pozwanemu. Należało więc przyjąć, że nastąpiło ono najpóźniej w dniu odpowiadającym udzielenia odpowiedzi przez ubezpieczyciela na to wezwanie co miało miejsce dnia 22 listopada 2013 r. Od tej daty należało więc liczyć termin na spełnienie świadczenia z art. 455 kc przyjmując za czas niezwłoczny okres 7 dni. Świadczenie mogło być więc spełnione do dnia 29 listopada 2013 r., a w opóźnieniu pozwany znajdował się w dniu po tej dacie następującym.

W zakresie roszczenia o odszkodowanie Sąd Okręgowy zważył, że zgodnie z brzmieniem art. 446 § 3 kc sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji

życiowej. Znaczne pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu się obecnej sytuacji materialnej, lecz także na utracie realnej możliwości polepszenia warunków życia obejmuje więc także przyszłe szkody majątkowe, często nieuchwytne lub trudne do obliczenia. Oceniając zasadność roszczeń powodów dotyczących odszkodowania, w dalszej kolejności należało ustalić istnienie po ich stronic przesłanki w postaci znacznego pogorszenia sytuacji życiowej. Znaczne pogorszenie sytuacji życiowej obejmuje niekorzystne zmiany bezpośrednio w sytuacji materialnej najbliższych członków rodziny zmarłego, ale także zmiany w sferze dóbr niematerialnych, które rzutują na ich sytuację materialną. W ramach ustalenia rozmiaru szkody uwzględnia się zatem takie czynniki niewymierne jak np.: stres, depresję, poczucie osamotnienia, które uniemożliwiają osiąganie z pracy lub działalności gospodarczej dotychczasowych zysków (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 6 listopada 2013r., I ACa (...)/13, LEX nr 1391849; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 lutego 2013r., 1 ACa(...)/12, LEX nr 1289426; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 czerwca 2013r., I ACa (...)/13, LEX nr 1349956). Pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, ale także na utracie rzeczywistej możliwości uzyskania stabilnych warunków życiowych oraz realnego ich polepszenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 marca 2013r., I ACa(...)/13, w LEX nr 1294773). Powodowie, na których spoczywał ciężar udowodnienia okoliczności uprawniających ich do zasadzenia odszkodowania, nie wykazali, aby „znaczne pogorszenie sytuacji życiowej" na skutek śmierci syna faktycznie po ich stronie miało miejsce, przy czym pamiętać należy, Ze uprawnione do otrzymania odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 kc są tylko te osoby, u których pogorszenie się sytuacji życiowej przybrało rozmiar co najmniej znaczny. W niniejszej sprawie nie zostało wykazane, aby do takiego stopnia pogorszenia się sytuacji życiowej doszło. Powodowie opierali swoje roszczenia na fakcie możliwej kontynuacji przez syna ich działalności rolniczej. Sąd jednakże zauważył, że w roku 2012 gospodarstwo rolne powodów praktycznie nie istniało. Już w 2006 r. doszło do wydzierżawienia przez nich niemal 11 ha gruntów rolnych powodów, a na pozostałych 2,84 ha również prowadził uprawę dzierżawca, za co potrącał sobie wynagrodzenie z czynszu dzierżawnego. Już więc od sześciu lat przed śmiercią syna nie można przyjąć, by rodzina I. prowadziła gospodarstwo rolne w zakresie szerszym, aniżeli tylko na własne potrzeby. Do takiej działalności nie był wymagany znaczny nakład sił i środków. Wygaśnięcie dzierżawy nie zmieniłoby tej sytuacji. Powodowie bowiem nie posiadali żadnego sprzętu rolniczego i z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością nie mieliby środków aby takowe zakupić. Najprawdopodobniej doszłoby do oddania gruntów w dalszą dzierżawę. Małżonkowie I. posiadali ponadto (...) (...) Tak zeznała powódka. Wprawdzie nie były to znaczne zyski, ale jednak były one większe niż te uzyskane za życia syna. Poza sporem zdaniem sądu było, że D. I. (1) pomagał rodzicom w oporządzaniu zwierząt gospodarskich i psów, ale czynił to jako współmieszkaniec. Skoro wszyscy razem mieszali, to i wzajemnie sobie pomagali - czy to przy pracach porządkowych w domu, czy w obejściu. Jest to stan rzeczy naturalny. Pomoc syna była więc niewątpliwie pewnym odciążeniem dla powodów od niektórych obowiązków gospodarskich, jednakże czynności te nie zostały zaniedbane po jego śmierci, a nadto zakres tej pomocy nie mógł być znaczny. Syn powodów uczył się, dużo czasu spędzał w szkole, a nadto miał do odrobienia prace domowe. Pomoc dziecka nie była więc ani znaczących rozmiarów, jak też nie była elementem

koniecznym (...). Jak wyżej wskazano z punktu zasad doświadczenia życiowego i logiki sąd nie dał wiary twierdzeniom powodów i M. I., że zmarły chciał równocześnie prowadzić gospodarstwo rolne i służyć w policji. Połączenie takie jest niemożliwe o ile swoją pracę chce się wykonać dobrze. Charakter pracy policjanta, przypadający na różne pory dnia i nocy oraz rodzaj obowiązków wiążących się z tą pracą sugeruje i wymóg dyspozycyjności, wskazuje iż niemożliwe byłoby połączenie tych zajęć. Z wiarygodnych dowodów wynika, że D. I. (1) starał się korzystać okazji aby zarobić nieco pieniędzy. Uzyskane środki przeznaczał jednak, na własne potrzeby i nie dokładał się do wydatków wspólnego gospodarstwa domowego. Jeden raz pożyczył rodzicom 500 zł, z których zwrotu w późniejszym czasie zrezygnował. Również i w tym zakresie nie można więc mówić o znacznym pogorszeniu sytuacji życiowej powodów, skoro syn nie partycypował w kosztach gospodarstwa domowego. Sąd zauważył, że z zeznań świadków J. I. oraz M. I. wynika, że sytuacja majątkowa powodów po zdarzeniu nie uległa pogorszeniu. Babcia zmarłego wskazała co prawda, że czasami po śmierci wnuka powodowie pożyczają od niej pieniądze, ale nie ma to charakteru trwałego. Nie można więc powiedzieć by było to podstawą do przyjęcia znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej powodów. Należało mieć na uwadze, że odszkodowanie ma z założenia zrekompensować pogorszenie sytuacji życiowej. Obejmuje ono szkody, które nie dają się sprecyzować i określić w konkretnych wartościach. Wyrażają się one w ogólnym znacznym pogorszeniu warunków życiowych, w jakich znaleźli się najbliżsi członkowie rodziny zmarłego na skutek jego śmierci. Konieczną przesłanką zastosowania art. 446 § 3 kc jest stwierdzenie, że pogorszenie dotyczy materialnych warunków, a nie polega wyłącznie na cierpieniach moralnych, będących następstwem śmierci poszkodowanego. Te ostatnie są bowiem kompensowane zadośćuczynieniem na podstawie art. 446 § 4 kc. Powodowie nie wykazali w sposób dostateczny, aby mieli realne podstawy oczekiwać na wsparcie ze strony syna w przyszłości (poza pomocą oczywistą, wynikającą z samego faktu pokrewieństwa) i że np. utrata tego potencjalnego wsparcia stanowi o znacznym pogorszeniu się ich sytuacji życiowej. Z racji dość konkretnych planów zawodowych D. I. (1) wydaje się to zresztą być wskazanie nazbyt hipotetyczne. Przy rozpatrywaniu okoliczności świadczących o możliwości polepszenia przyszłej sytuacji życiowej należy brać pod uwagę realność owej możliwości, a nie jedynie jej perspektywę. Tak naprawdę nie było żadnej pewności, co do tego jakie plany życiowe i zawodowe udałoby się D. I. (1) zrealizować i jaka byłaby jego sytuacji życiowa, osobista i majątkowa.

Reasumując, powodowie nie wykazali, aby w wyniku śmierci syna doszło do pogorszenia ich sytuacji życiowej w rozumieniu normy art. 446 § 3 kc i że miało ono charakter znaczny. Z tego względu pretensję pozwu w zakresie odszkodowania Sąd oddalił z mocy art. 446 § 3 kc a contrario. O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o zasadę stosunkowego ich rozdzielenia, przy przyjęciu, że powód wygrał proces w 8,1 %, a przegrał w 91,9 %, z kolei powódka wygrała proces w 10,1 %, a przegrała 89,9 %, i przedstawił szczegółowe rozliczenie w tym zakresie.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wnieśli powodowie, zaskarżając go w części objętej punktem 3, oddalającym powództwo powódki w kwocie 54.000 złotych, w tym 24.000 złotych w zakresie zadośćuczynienia i 30.000 złotych w zakresie odszkodowania, oraz oddalającym powództwo powoda w kwocie 51.000 złotych, w tym 21.000 złotych w zakresie zadośćuczynienia i 30.000 złotych w zakresie odszkodowania, oraz objętej punktem 4 i 5 oraz w zakresie punktu 6 lit. a i b wyroku. Powodowie zarzucili naruszenie przepisów prawa materialnego:

-

art. 446 § 3 kc poprzez przyjęcie przez Sąd, że śmierć syna nie wywołała znacznego pogorszenia ich sytuacji życiowej, podczas gdy Sąd winien zbadać przyszłą i hipotetyczną postawę zmarłego oraz jej wpływ na sytuację życiową i majątkową powodów, a takiej analizy sąd nie podjął, a wysnuł nielogiczne wnioski,

-

art. 362 kc poprzez przyjęcie 80 % przyczynienia się poszkodowanego do szkody, podczas gdy jest to niewspółmierne do realnego stopnia przyczynienia się,

-

art. 6 kc w związku z art. 233 kpc poprzez przyjęcie, że pozwany wykazał 80 % stopień przyczynienia się, tj. wyższy niż niekwestionowany przez powoda na poziomie 50 %, podczas gdy ustalenia Sądu w tym przedmiocie są dowolne i nie znajduje oparcia w materiale dowodowym.

Powodowie zarzucili także naruszenie prawa procesowego, art. 233 § 1 kpc, poprzez dowolną ocenę dowodów i przyjęcie, że śmierć syna nie wywołała znacznego pogorszenia ich sytuacji życiowej, nieprzyznanie wiary świadkom co do planów życiowych zmarłego, dotyczącym pracy w Policji oraz równoległego prowadzenia gospodarstwa rolnego, niedokonania wszechstronnej oceny i rozważenia materiału dowodowego, dotyczącego pogorszenia ich sytuacji życiowej oraz naruszenie art. 102 kpc poprzez jego niezastosowanie i obciążenie powodów obowiązkiem zapłaty kosztów zastępstwa procesowego w sytuacji, gdy powodowie mogli być subiektywnie przekonani o zasadności swojego roszczenia, a nadto okoliczności sprawy, trudna sytuacja życiowa i majątkowa, uzasadniała odstąpienie od obciążenia ich tymi kosztami.

Wskazując na powyższe podstawy powodowie wnieśli o zmianę wyroku przez uwzględnienie powództwa na rzecz powódki w kwocie 54.000 złotych i na rzecz powoda w kwocie 51.000 złotych, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wskazanego w pozwie, o zasądzenie od pozwanego na powoda kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie odstąpienie od obciążenia powodów kosztami procesu, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a na wypadek oddalenia apelacji wnieśli o odstąpienie od obciążenia powodów kosztami procesu, albowiem okoliczności sprawy, trudna sytuacja życiowa i majątkowa uzasadniają ten wniosek (k. 311-318 akt).

Pozwany wniósł odpowiedź na apelację powodów, wnosząc ojej oddalenie w całości jako niezasadnej oraz o zasądzenie od powodów kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym (k. 332-334 akt).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów nie zasługuje na uwzględnienie.

Podnieść na wstępie należy, że w przypadku wyroku oddalającego apelację, wydanego na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie musi powtarzać prawidłowo dokonanych ustaleń i wystarczy stwierdzenie, że ustalenia sądu pierwszej instancji podziela i przyjmuje za własne. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2006 roku, II CSK (...)/05, Lex nr 179973). Nadto wyjaśnić trzeba, że Sąd drugiej instancji,

rozpoznający sprawę na skutek apelacji, nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 roku, III CZP (...)/07, OSNC 2008, z. 6, poz. 55).

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i czyni je podstawą również własnego rozstrzygnięcia. Podziela także dokonaną przez ten Sąd ocenę przeprowadzonych w sprawie dowodów jako nienaruszającą zasady oceny dowodów, która wynika z art. 233 § 1 kpc. Podziela również stanowisko tego Sądu w zakresie podstawy prawnej rozstrzygnięcia i się do niej odwołuje bez potrzeby jej powtarzania.

W przedmiotowej sprawie nie występowały okoliczności, które mogłyby świadczyć o nieważności postępowania. W apelacji postawione zostały zarówno zarzuty naruszenia prawa materialnego, jak i procesowego. Zauważyć trzeba, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez Sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 roku, II CKN(...)/97).

Wbrew twierdzeniom apelującego ustalenia, których dokonał Sąd Okręgowy, nie naruszają zasad określonych w przepisie art. 233 § 1 kpc i uwzględniają także te okoliczności, na które powołują się powodowie, błędnie zarzucając ich pominięcie. Możliwość skutecznego kwestionowania ustaleń, stanowiących podstawę wyrokowania, istnieje zawsze wtedy, gdy można sądowi zarzucić błąd logicznego rozumowania i naruszenie zasad wnioskowania, poczynienie ustaleń oczywiście sprzecznych z zebranymi dowodami i z nich nie wynikających, zignorowanie zasad doświadczenia życiowego i pewnego poziomu świadomości prawnej, które mają znaczenie w procesie rozważania materiału dowodowego w oparciu o zasadnicze ustawowe kryterium bezstronności, racjonalności i wszechstronności oceny odnoszącej się do powiązania dowodu ocenianego z innymi zebranymi dowodami w sposób umożliwiający kontrolę poprawności przyjętego rozumowania (por. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273; z dnia 27 września 2002 roku, II CKN (...)/00, Lex nr 56906; z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN (...)/00, Lex nr 53923; z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN (...)/00, Lex nr 52544; z dnia 29 września 2000 roku, V CKN (...)/00, Lex nr 52589; z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN (...)/00, Lex nr 52624; z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN(...)/98. OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655; z dnia 20 marca 1980 roku, II URN (...)/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200). Dlatego inna dopuszczalna ocena zebranych dowodów nie rozstrzyga o możliwości przyjęcia, iż sąd orzekający popełnił błąd ustaleń faktycznych, chyba że jego rozumowanie jest dotknięte wadami wcześniej omówionymi lub wynika z popełnionych błędów w prowadzeniu postępowania dowodowego, które mogą być skutecznie zarzucane w postępowaniu apelacyjnym.

Odnosząc się w związku z powyższym do zarzutów apelacyjnych, dotyczących najpierw dokonanej przez Sąd oceny roszczenia odszkodowawczego z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej, przypomnieć na wstępie należy, że w aktualnym stanie prawnym (tj. od dnia 3 sierpnia 2008 r.) należy szczególną wagę przykładać do tego, by domagający się odszkodowania, w oparciu o przepis art. 446 § 3 kc, wykazał doznany wskutek śmierci

bliskiego uszczerbek majątkowy. Trzeba bowiem mieć na względzie, że po wejściu w życie § 4 art. 446 kc krzywda niemajątkowa wywołana śmiercią osoby bliskiej podlega niezależnej rekompensacie w formie zadośćuczynienia. Innymi słowy komentowany przepis wymaga, aby dochodzący wskazał na pewne podstawy czy przesłanki majątkowe, finansowe, z których można choćby w przybliżeniu przyjąć istnienie ostatecznie szkody majątkowej, wyrażonej kwotowo, która ponadto dałaby znaczną różnicę w porównaniu ze stanem, który istniałby, gdy poszkodowany żył. Mowa jest bowiem o znacznym pogorszeniu się sytuacji życiowej, nie zaś o jakiejkolwiek zmianie. Tymczasem zauważyć należy, że powodowie takich podstaw czy przesłanek, z których można by wywodzić istnienie pogorszenia sytuacji życiowej, nie dali w toku trwającego procesu. Już sama treść pozwu, odnosząca się do tej kwestii, jest wyłącznie ogólnikowa, posługująca się hasłami, poparta orzecznictwem sądowym o znaczeniu generalnym, natomiast zawarte w niej dalsze twierdzenia co do cech i planów samego zmarłego oraz planów powodów wobec syna, poddane zostały weryfikacji przez Sąd w ramach przeprowadzonego postępowania dowodowego, którą to ocenę Sąd Apelacyjny podziela w pełni. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji dokonał szczegółowej i logicznie poprawnej oceny dowodów w tym zakresie, w konsekwencji odmienne twierdzenia apelacji w tej części należy uznać jedynie jako nieuprawnioną polemikę powodów z prawidłowymi ustaleniami Sądu. Sąd dokonał przecież analizy sytuacji majątkowej powodów z okresu przed i po zdarzeniu, i prawidłowo nie dopatrzył się tutaj znacznego pogorszenia. Zresztą także słusznie zauważył, że przesłuchana w charakterze świadka M. I. - córka powodów - zeznała, że sytuacja finansowa rodziców po śmierci brata chyba się nie zmieniła (k. 71v akt). Jako osoba, będąca członkiem tej rodziny i prowadząca wspólne gospodarstwo domowe, zapewne zauważyłaby negatywne skutki finansowe śmierci brata, gdyby one faktycznie wystąpiły, i nie miałaby wówczas wątpliwości w tym przedmiocie. Podkreślić należy, że owe skutki finansowe powodowie upatrywali w tym, że liczyli na pomoc syna w prowadzeniu gospodarstwa rolnego, a które to gospodarstwo - jak znowu słusznie ocenił Sąd I instancji - jeszcze długo przed tragicznym wypadkiem, bowiem już od 2006 roku, nie było przedmiotem faktycznej pracy i codziennych zajęć tej rodziny w związku z wydzierżawieniem prawie całego gospodarstwa i brakiem sprzętu rolniczego. Jednocześnie z przeprowadzonego postępowania i z samych twierdzeń powodów nie wynika, aby planowali oni jeszcze za życia syna, zakończyć zawarte umowy dzierżawy w celu np. przekazania ziemi we władanie syna, nawet w przyszłości. Dzierżawy bowiem stanowiły i nadal stanowią źródło dochodów powodów i nie próbowali oni nawet wykazywać, aby w tym zakresie mieli jakiekolwiek inne plany. Podobnie Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny co do możliwej postawy zmarłego w przyszłości, mogącej mieć wpływ na sytuację życiową i majątkową powodów. Twierdzenia powodów w tym zakresie były li tylko hipotetycznymi założeniami, z uwagi na brak racjonalnych, zgodnych z zasadami doświadczenia życiowego przesłanek, który mogłyby stanowić potwierdzenie przyjętych planów. W związku z dokonaną w tym zakresie przez Sąd I instancji oceną, negatywną dla powodów, podnieść należy, że wbrew zarzutom apelacji, Sąd ten faktycznie zbadał przyszłą postawę zmarłego, zatem podjął taką analizę, która jednak nie pozwalała na uwzględnienie roszczenia powodów w tym przedmiocie. Nieuprawnione były twierdzenia apelacji zarzucające, że ograniczono się wyłącznie do zbadania sytuacji z dnia śmierci poszkodowanego, skoro Sąd w uzasadnieniu dokonał oceny przeprowadzonych dowodów odnośnie woli poszkodowanego na przyszłość (strona 8-9 uzasadnienia Sądu I instancji), a to, że brak odzwierciedlenia tego w stanie faktycznym, ustalonym przez Sąd, wynika wyłącznie z tego, że poprzez odmowę wiarygodności tym dowodom, wykluczono istnienie takich okoliczności. Niezależnie od tego, w związku ze wskazanym wyżej zakresem obowiązku, jaki

spoczywa na stronie wywodzącej roszczenie z art. 446 § 3 kc, stwierdzić należy, Ze samo powoływanie się na okoliczność aktywnego uczestniczenia w życiu rodzinnym czy pomocy w pracach, jest niewystarczające do skutecznego wykazania istnienia znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej w związku ze śmiercią poszkodowanego. Podobnie ocenić należy powoływanie się wyłącznie na same plany pomocy rodzicom, bez bliższego ich skonkretyzowania, jak w niniejszej sprawie. Z kolei w kontekście zeznań samej córki powodów, która nie zauważyła istotnej zmiany ich sytuacji majątkowej, co zaznaczono już wyżej, nawet występujące po śmierci syna obniżenie aktywności życiowej powodów, wynikające choćby z przeżywania żałoby, ostatecznie nie wpłynęło na ich sytuację, w rozumieniu komentowanego przepisu art. 446 § 3 kc. Reasumując, zarzuty apelacji naruszenia zasady oceny dowodów, i w konsekwencji prawa materialnego - komentowanego przepisu, w zakresie roszczenia odszkodowawczego, nie były uzasadnione, stanowiły wyłącznie polemikę z prawidłowymi ustaleniami i rozważaniami Sądu I instancji.

Podobnie należało ocenić także zarzuty apelacji, dotyczące kwestii przyjętego przez Sąd poziomu przyczynienia się do powstania szkody, które w konsekwencji miało wpływ na zaniżenie - zdaniem apelujących - zasądzonych w wyroku kwot z tytułu zadośćuczynienia. Powodowie bowiem nie kwestionowali przyjętego przez Sąd tzw. poziomu wyjściowego kwot z tego tytułu, tj. 80.000 złotych odnośnie powódki i 70.000 złotych odnośnie powoda. W ramach tych zarzutów powodowie zakwestionowali przyjęte przez Sąd ustalenie, iż przyczynienie się nastąpiło także poprzez brak zabezpieczenia poszkodowanego pasami oraz przyjęcie, iż poszkodowany wiedział o nieposiadaniu przez kierowcę uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. W tej pierwszej kwestii podnieść trzeba, że brak jest jakichkolwiek racjonalnych przesłanek do zakwestionowania prawidłowego przyjęcia, iż brak zapięcia pasów w samochodzie wpływa negatywnie na bezpieczeństwo pasażera pojazdu i to bez potrzeby odwoływania się do licznego orzecznictwa, wskazującego na taką okoliczność, jako element przyczyniający się. Istnieje bowiem obowiązek jazdy z zapiętymi pasami bezpieczeństwa, i nie dostosowanie się do tego stanowi naruszenie obowiązujących przepisów ruchu drogowego. Teza o takiej treści nie wymaga przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, co zarzucają apelujący. Przeciwnie, teoretycznie przyjmując założenie, że w danej indywidualnej sytuacji brak zapiętych pasów mogłoby przyczynić się do zmniejszenia szkody, to ewentualnie na powodach spoczywał ciężar dowodu w tym przedmiocie. Niezależnie, rozważania w tym zakresie, mając na uwadze śmierć poszkodowanego i niekwestionowany przez powodów fakt, iż ich syn w chwili wypadku siedział z tyłu pojazdu na kolanach jednej z osób, których liczba przekraczała dopuszczalną, są co najwyżej czysto teoretyczne. Odnośnie drugiej wskazanej kwestii podnieść należy, że Sąd I instancji prawidłowo ocenił wiarygodność świadka Z. K. (1), który jako osoba obca, nie miał interesu w składaniu zeznań na niekorzyść powodów, co ewentualnie mogłoby podważyć jego wiarygodność. Jego zeznania, dotyczące źródeł wiedzy poszkodowanego o tym, że kierowca nie posiadał uprawnienia do kierowania pojazdami, były logiczne i jasne. Zresztą sam powód potwierdził, że syn pracował wcześniej z R. S. (1), zatem znał go. Te zeznania wzajemnie się potwierdzają, co wzmacnia ich wiarygodność. Dlatego też Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił także tą okoliczność, jako jedną z wielu w tej sprawie, przyczyniających się do powstania szkody po stronie poszkodowanego. Przyczynienie może mieć miejsce wówczas, gdy w rozumieniu przyjętego w art. 361 kc związku przyczynowego, zachowanie poszkodowanego może być uznane za jedno z ogniw prowadzących do powstania szkody. Skutek ten następuje przez współdziałanie dwóch przyczyn, z których jedna pochodzi od zobowiązanego do naprawienia

szkody, a druga od poszkodowanego. Ustalenie, Ze poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, prowadzi do dokonania przez sąd oceny, uwzględniającej okoliczności sprawy, w tym ewentualnego stopnia winy obu stron oraz zakresu, w jakim wpływa to na rozmiar obowiązku odszkodowawczego obowiązanego do naprawienia szkody. Podkreślenia wymaga, że wykładni art. 362 kc nie można dokonywać w oderwaniu od podstawy prawnej, z jakiej wywodzi się roszczenie odszkodowawcze. Przy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, obok wymagania adekwatnego związku przyczynowego, do zastosowania art. 362 kc wystarczy obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 30 października 2015 roku, V ACa (...)/15, Lex nr 1936832). Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casit, w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej - jest jego powinnością. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 kc, zaliczają się - między innymi - wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne. Samo przyczynienie ma charakter obiektywny, a elementy subiektywne mają znaczenie dopiero na etapie "miarkowania" odszkodowania (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 29 kwietnia 2015 roku, l ACa(...)/15, Lex nr 1747515).

W tej sprawie zatem, oprócz niekwestionowanej przez powodów okoliczności kierowania pojazdem przez osobę będącą pod wpływem alkoholu, który spożywał razem z poszkodowanym, występuje także okoliczność wiedzy poszkodowanego o braku wymaganych uprawnień przez kierowcę, a także brak zapięcia pasów przez poszkodowanego, który nadto siedział na kolanach innego pasażera, których łącznie na tylnym siedzeniu była nieprzepisowa ilość, bowiem pięcioro. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że w sprawie doszło do kumulacji okoliczności, z których każda z osobna musi być oceniona jako przyczyniająca się do powstania szkody - w konsekwencji do śmierci syna powodów. W takich okolicznościach twierdzenie apelujących, iż Sąd winien przyjąć 50 % przyczynienie się, nie zasługuje na pozytywną ocenę. Wystarczy wskazać, iż już sam fakt spożycia napoju alkoholowego przed jazdą z kierowcą uważa się za znaczne przyczynienie się do powstania szkody (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 1985 roku, IV CR (...)/85, Lex nr 5221), co w praktyce orzeczniczej oznacza przyczynienie się już na poziomie 50 %. Autor apelacji sam wskazał, że sama ta okoliczność, uprawnia do przyjęcia przyczynienia się na poziomie od 30 do 50 %. Tymczasem w sprawie mamy do czynienia jeszcze z innymi, występującymi jednocześnie okolicznościami, które uznać należało także za przyczyniające się. W konsekwencji przyjęty przez Sąd I instancji poziom 80 % nie może być uznany za zawyżony. Zdaniem Sądu Apelacyjnego poszkodowany mając 19 lat winien był, jako osoba pełnoletnia, zdawać sobie sprawę z naganności swojego postępowania: podjęcia decyzji jazdy samochodem kierowanym przez osobę nie posiadającą ku temu uprawnień i spożywającą bezpośrednio przed jazdą alkohol, uczestnictwa w jeździe samochodem kierowanym przez nietrzeźwego kierowcę i spożywania wraz z nim wcześniej alkoholu, a także podróżowaniu w samochodzie bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Te okoliczności winny były zostać objęte jego świadomością jako niewłaściwe i niosące z sobą określone niebezpieczeństwa i konsekwencje. Na marginesie, w odniesieniu do przykładów orzecznictwa, wskazanego w apelacji, Sąd podaje, iż w okolicznościach podobnych, jak w niniejszej sprawie, gdzie nie występowała dodatkowa okoliczności jazdy na kolanach innej osoby w przepełnionym samochodzie, Sąd Apelacyjny w Katowicach w sprawie I ACa(...)/15. przyjął 80 % przyczynienie się, o który to poziom obniżył

przyznane świadczenie (wyrok z dnia 18 listopada 2015 roku, Lex nr 1950342). Reasumując, także w tym zakresie apelacja była bezzasadna, albowiem ustalenia Sądu były prawidłowe, oparte na właściwej ocenie dowodów, w konsekwencji Sąd pierwszej instancji właściwie zastosował przepis art. 362 kpc.

Wreszcie Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych przesłanek do zmiany zaskarżonego wyroku także w zakresie obciążenia powodów w części kosztami procesu, a to poprzez zastosowanie art. 102 kpc. W ocenie Sądu bowiem co najmniej od 2013 roku, kiedy w toku postępowania likwidacyjnego, po decyzji pozwanego, ujawniły się wszystkie okoliczności tragicznego zdarzenia, w tym obiektywnie i prawnie niewłaściwego zachowania poszkodowanego, powodowie powinni obiektywnie przypuszczać, że ich dalsze roszczenia będą niezasadne. Zdaniem Sądu wniesienie powództwa i sam tok tej sprawy nie dawał podstaw do nawet subiektywnej oceny co do zasadności roszczeń, mając na uwadze rangę naruszonych przez poszkodowanego zasad. Ponadto powodowie w tej sprawie nie korzystali ze zwolnienia w całości od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych, co rodziło obowiązek poniesienia w części kosztów opłaty sądowej oraz kosztów zaliczki biegłego w kwocie 800 złotych. Zatem także sytuacja majątkowa powodów nie była w takim stopniu trudna, że uzasadniałaby zastosowanie przywileju z art. 102 kpc. Artykuł 102 kpc ustanawia wprawdzie zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu, ale jest rozwiązaniem szczególnym, niepodlegającym wykładni rozszerzającej, wykluczającym stosowanie wszelkich uogólnień, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności (tak Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 9 grudnia 2014 roku, V ACa (...)/14, Lex nr 1659055). Tymczasem zarzuty apelacyjne w tym zakresie są wyłącznie ogólnikowe, ograniczone do jednego zdania i nie wskazują na konkretne przesłanki zastosowania komentowanego przepisu, które odnosiłyby się do powodów.

W konsekwencji powyższego Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 kpc, apelację powodów w całości oddalił, jako bezzasadną (punkt 1 wyroku).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc w związku z art. 108 § 1 kpc w związku z przepisami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 z późn.zm.), które ma zastosowanie w tej sprawie z uwagi na datę wniesienia apelacji, mając na uwadze stawki minimalne wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego w postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym, oraz istnienie po stronie powodów współuczestnictwa formalnego (punkt 2 wyroku). Także w zakresie tych kosztów, podobnie jak w przypadku kosztów zasądzonych w wyroku Sądu I instancji, Sąd Apelacyjny nie znalazł przesłanek do zastosowania art. 102 kpc, z tych samych powodów, co wcześniej. Nadto przypomnieć należy, że nie należy tracić z pola widzenia tego, że strona postępowania podejmując decyzję o dalszym prowadzeniu sprawy związaną z zaskarżeniem niekorzystnego dla siebie wyroku Sądu pierwszej instancji, powinna uwzględnić możliwość ponoszenia konsekwencji procesowych w postaci obowiązku zwrotu kosztów poniesionych przez stronę przeciwną, tym bardziej gdy znane już było rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 23 maja 2013 roku, I CZ (...)/12, Lex nr 1353087).