Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1440/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 października 2016 r.

Sąd Rejonowy w Wieliczce Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Paweł Styrna

Protokolant starszy protokolant sądowy A. S.

po rozpoznaniu w dniu 19 października 2016 r. w Wieliczce

sprawy z powództwa M. J.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz M. J. kwotę 32635,30 zł (trzydzieści dwa tysiące sześćset trzydzieści pięć złotych 30/100) z odsetkami ustawowymi liczonymi od 26 marca 2016 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 6449 zł (sześć tysięcy czterysta czterdzieści dziewięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 19 października 2016 roku

Powód M. J. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 32.635,30 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 26 marca 2016 roku do dnia zapłaty. W uzasadnieniu powód wyjaśnił, że zawarł ze stroną pozwaną cztery umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) i (...). Wszystkie zawarte przez strony umowy zostały rozwiązane, jednak powołując się na zapisy Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (OWU) strona pozwana wypłaciła na rzecz powoda kwotę mniejszą niż wartość jednostek uczestnictwa w funduszach zapisanych na jego rachunku, zatrzymując tym samym dla siebie część z wpłaconych przez powoda środków pieniężnych. W ocenie powoda zapisy stosowane przez stronę pozwaną stanowią niedozwolone klauzule umowne – stosuje ona bowiem swoistą sankcję finansową dla ubezpieczającego, przez którego umowa uległa rozwiązaniu przed upływem pierwotnie zastrzeżonego terminu jej obowiązywania, a to w celu „mobilizowania” konsumentów do dalszego oszczędzania. Powoływał się powód na przykładowe niedozwolone postanowienia umowne wskazane w art. 385 3 k.c., do których zaliczają się m. in. postanowienia wyłączające obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości lub części jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania, czy też postanowienia nakładające wyłącznie na konsumenta obowiązek zapłaty ustalonej sumy, rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego na wypadek rezygnacji z zawarcia lub wykonania umowy. Zdaniem powoda zatrzymywanie przez stronę pozwaną środków finansowych konsumenta stanowi nałożenie na niego świadczenia niebędącego świadczeniem głównym, należnego za bliżej nieokreślone czynności pozwanej (przy braku zastrzeżenia kompensacyjnej funkcji tego świadczenia) związane z przedterminowym rozwiązaniem umowy. Dodatkowo powód zarzucił, że wzorzec umowny stosowany przez stronę pozwaną jest w tym zakresie tożsamy z postanowieniami umownymi uznanymi za niedozwolone przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (k. 2-4).

Nakazem zapłaty z dnia 6 czerwca 2016 roku nakazano stronie pozwanej zapłatę na rzecz powoda kwoty 32.635,30 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 marca 2016 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu (k. 61).

W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. domagała się oddalenia powództwa w całości za zasądzeniem na swoją rzecz kosztów postępowania. Strona pozwana podnosiła, że przed zawarciem każdej z umów powód został szczegółowo poinformowany o ich charakterze. Umowy z powodem miały charakter długoterminowy („minimalny okres obowiązywania umów, wyznaczony okresem pobierania opłaty likwidacyjnej, wynosił 10 lat”), zaś wypłata na jego rzecz pełnej wartości jednostek funduszy nabytych za zapłacone przez niego składki wiązałaby się ze stratą finansową po stronie ubezpieczyciela. Zdaniem strony pozwanej rozwiązania stosowane przez nią w OWU nie stanowią niedozwolonych klauzul umownych, w szczególności nie naruszają dobrych obyczajów i stanowią o głównym świadczeniu z umów ubezpieczenia zawartych przez strony. Ponadto przy umowie ubezpieczenia długoterminowej koszty ponoszone przez ubezpieczyciela są większe na początku obowiązywania umowy niż na jej końcu, a związane są z koniecznością pokrycia kosztów akwizycji, w szczególności wynagrodzenia agenta ubezpieczeniowego. Ponadto powód mógł bezkosztowo odstąpić od każdej z umów w ciągu 45 dni od ich zawarcia, czego jednak nie uczynił; był to też wystarczający okres czasu, aby dokładnie zapoznać się z treścią OWU i wyjaśnić ewentualne wątpliwości. Powód nie może zostać uznany za konsumenta przeciętnego, bowiem za takiego należy uznać osobę dostatecznie dobrze poinformowaną, uważną i ostrożną; prawo nie chroni konsumentów naiwnych i lekkomyślnych. Nie mają żadnego znaczenia powoływane przez powoda wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, bowiem dotyczą one innych wzorców umów, stosowanych przez inne podmioty. Strona pozwana powołała się także na zapisy nowej ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, zgodnie z którymi zakład ubezpieczeń zawiera w stosowanych przez siebie wzorcach umów m. in. informację o okresie, w którym roszczenie o wypłatę wartości wykupu nie przysługuje. Zdaniem strony pozwanej ustawodawca nie zaaprobował dotychczasowego orzecznictwa Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, sankcjonując tym samym dotychczasowe działania strony pozwanej. Końcowo strona pozwana wskazywała, że w związku z umowami zawartymi z powodem poniosła koszty przewyższające wysokość potraceń dokonanych przy ich rozwiązaniu. Dla poszczególnych umów koszty te miały wynieść 5.173,48 złotych (przy potraceniu kwoty 2.293,95 złotych), 20.966,83 złotych (13.841,08 złotych), 18.348,69 złotych (16.064,19 złotych), 1.489,17 złotych (436,08 złotych) – k. 62-79.

Bezsporne w niniejszej sprawie pozostawały następujące okoliczności:

Powoda wiązały ze stroną pozwaną cztery umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym:

- (...), zawarta na skutek wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie podpisanego przez powoda w dniu 12 stycznia 2009 roku, potwierdzona polisą nr (...),

- (...), zawarta na skutek wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie podpisanego przez powoda w dniu 6 listopada 2010 roku, potwierdzona polisą nr (...),

- (...), zawarta na skutek wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie podpisanego przez powoda w dniu 6 listopada 2010 roku, potwierdzona polisą nr (...),

- (...), zawarta na skutek wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie podpisanego przez powoda w dniu 2 kwietnia 2011 roku, potwierdzona polisą nr (...).

Umowa potwierdzona polisą nr (...) została rozwiązana w styczniu 2012 roku, wskutek zaprzestania przez powoda opłacania składek, w związku z czym strona pozwana odmówiła powodowi wypłaty jakichkolwiek środków, dokonując potrącenia kwoty 2.293,95 złotych, stanowiącej wartość jednostek uczestnictwa w funduszach kapitałowych nabytych za środki pochodzące z wpłaconych przez powoda składek na dzień rozwiązania umowy.

Umowa potwierdzona polisą nr (...) została rozwiązana na wniosek powoda z dnia 17 września 2013 roku, w związku z czym stron pozwana wypłaciła powodowi kwotę 10.376,81 złotych, potrącając podatek w wysokości 89 złotych oraz dokonując potrącenia dalszej kwoty 436,08 złotych. Wartość jednostek uczestnictwa w funduszach kapitałowych nabytych za środki pochodzące z wpłaconych przez powoda składek na dzień rozwiązania umowy wynosiła 10.901,89 złotych.

Umowa potwierdzona polisą nr (...) została rozwiązana na wniosek powoda z dnia 28 stycznia 2016 roku, w związku z czym strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 30.354,35 złotych, dokonując potrącenia kwoty 16.064,19 złotych. Wartość jednostek uczestnictwa w funduszach kapitałowych nabytych za środki pochodzące z wpłaconych przez powoda składek na dzień rozwiązania umowy wynosiła 46.418,54 złotych.

Umowa potwierdzona polisą nr (...) została rozwiązana na wniosek powoda z dnia 28 stycznia 2016 roku, w związku z czym strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 50.266,80 złotych, dokonując potrącenia kwoty 13.841,08 złotych. Wartość jednostek uczestnictwa w funduszach kapitałowych nabytych za środki pochodzące z wpłaconych przez powoda składek na dzień rozwiązania umowy wynosiła 64.107,88 złotych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Każdy z wniosków o zawarcie umowy ubezpieczenia powód złożył do osoby wykonującej czynności agencyjne jako pośrednik strony pozwanej. Agent ten przeanalizował warunki umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym wiążących ówcześnie powoda z (...) S.A. i przedstawiał powodowi jako bardziej korzystną ofertę strony pozwanej, wskazując na prognozowane zyski. Powód działał zawsze w pełnym zaufaniu do agenta, bowiem osobą inicjującą spotkania powoda z nim był brat kolegi powoda. Powód dał się przekonać, że zawarcie umowy ze stroną pozwaną będzie dla niego bardziej korzystne niż trwanie w umowie z (...) S.A. i składał podpisy na wnioskach o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie w miejscach wskazywanych przez agenta. Pomimo każdorazowego potwierdzenia podpisem zapoznania się z warunkami umowy przedstawionymi w OWU, powód nie przeczytał OWU. W czasie trwania umów ze stroną pozwaną powód na bieżąco monitorował wartość jednostek uczestnictwa w funduszach kapitałowych nabywanych za środki pochodzące z wpłacanych przez niego składek. Z wyników inwestycji nie był zadowolony, dostrzegał utratę wartości jednostek, jednakże po skontaktowaniu się z agentem ten każdorazowo obiecywał mu, że inwestycja w końcu zacznie przynosić zyski. Powód zysków takich jednak nie dostrzegał, co skłoniło go do rozwiązania umów zawartych ze stroną pozwaną. Dopiero po rozwiązaniu umów zawartych ze stroną pozwaną powód zdał sobie sprawę z zapisów umownych uprawniających stronę pozwaną do pobrania w takich sytuacjach opłaty likwidacyjnej; wcześniej o takiej opłacie nie był informowany przez agenta.

Dowód: zeznania powoda M. J. (k. 152v.-153).

Podpisując wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia potwierdzonej później polisą nr (...) powód zobowiązał się do opłacania co kwartał składki ubezpieczeniowej w wysokości 3.000 złotych. W przypadku umowy potwierdzonej polisą nr (...) powód zobowiązał się do wpłacenia składki jednorazowej w wysokości 10.000 złotych. W umowie potwierdzonej polisą nr (...) zobowiązanie powoda polegało na opłacaniu corocznej składki w wysokości 12.000 złotych, zaś w umowie potwierdzonej polisą nr (...) – comiesięcznej składki w wysokości 1.000 złotych.

Dowody: wnioski o zawarcie umowy ubezpieczenia (k. 88-96).

W związku z umową potwierdzoną polisą nr (...) powód opłacił składki w łącznej wysokości 81.846 złotych; w przypadku umowy potwierdzonej polisą nr (...) powód wpłacił składkę w wysokości 10.000 złotych; w przypadku umowy potwierdzonej polisą nr (...) powód wpłacił składki w łącznej wysokości 58.000 złotych; w przypadku umowy potwierdzonej polisą nr (...) powód wpłacił składki w łącznej wysokości 3.000 złotych.

Dowody: „Szczegółowe dane dotyczące umów ubezpieczenia” (k. 104-107).

Stan faktyczny w niniejszej sprawie został opisany na podstawie wyżej wymienionych dokumentów prywatnych, wobec których nie zachodziły wątpliwości co do ich autentyczności, nie były też one kwestionowane przez strony, jak również na podstawie zeznań powoda. Zeznania powoda Sąd uznał za wiarygodne, nie dostrzegając w jego postawie prezentowanej na rozprawie oznak wcześniejszego ich przygotowania na potrzeby swego stanowiska procesowego. Na zadawane mu pytania powód odpowiadał spontanicznie i rzeczowo. Sąd pominął wniosek strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza. Zgodnie z treścią sprzeciwu od nakazu zapłaty zadaniem biegłego miałoby być „potwierdzenie prawidłowej wysokości prowizji zapłaconej przez pozwaną za czynności agencyjne”, „ustalenie czy przedmiotowe koszty są w wysokości przeciętnych kosztów rynkowych za powyższe czynności”, „ustalenie wpływu kosztów poniesionych przez pozwanego (…) na wysokość wartości wykupu” oraz stwierdzenie „wpływu potencjalnego orzeczenia uwzględniającego powództwo na możliwość wykonywania zobowiązań przez stronę pozwaną z pozostałych umów ubezpieczenia i na możliwość wykonywania działalności ubezpieczeniowej zgodnie z przepisami ustawy o działalności ubezpieczeniowej”. Okoliczności te pozostawały bez znaczenia w świetle rozważań prawnych, jakie zostaną przedstawione poniżej. Z tych samych przyczyn bez znaczenia dla sprawy pozostawały deklarowane przez stronę pozwaną koszty poniesione przez nią w związku z zawarciem oraz wykonywaniem umów ubezpieczenia z powodem – na dowód których przedstawiano dokumenty sporządzone przez pracowników strony pozwanej oraz dowody przelewów bankowych (k. 103-109).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne.

Spór zaistniały pomiędzy stronami w przedmiotowej sprawie sprowadza się do kwestii ustalenia czy postanowienia umów przez nie zawartych w takim zakresie, w jakim uprawniały stronę pozwaną do zatrzymania części środków powoda zapisanych na jego rachunku jako wartość jednostek uczestnictwa w funduszach nabytych za środki pochodzące ze składek, a których zwrotu w niniejszej sprawie powód się domagał, stanowią niedozwolone klauzule umowne. Stwierdzić trzeba w pierwszej kolejności, że każda z umów zawartych pomiędzy stronami odpowiadała wymienionej w dziale I załącznika do ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej umowie ubezpieczenia na życie związanej z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Według § 5 OWU (zarówno dla produktu (...), jak i „ (...)) przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego, a zakresem ubezpieczenia objęto śmierć ubezpieczonego w okresie odpowiedzialności strony pozwanej z tytułu udzielania ochrony ubezpieczeniowej. Przedmiotem umów, choć nie wyrażonym wprost w OWU, było także inwestowanie środków pochodzących ze składek wpłacanych z tytułu umowy w ramach ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych. Ten szczególny typ stosunku zobowiązaniowego łączący cechy umowy ubezpieczenia na życie z umową o charakterze inwestycyjnym – składki ubezpieczających przeznaczane są bowiem na nabycie jednostek uczestnictwa w ubezpieczeniowym funduszu kapitałowym, którego środki przeznaczane są właśnie na inwestycje – łączy wysokość wypłacanych przez ubezpieczyciela świadczeń z wynikami inwestycyjnymi osiąganymi przez fundusz kapitałowy. Stąd też wynika zazwyczaj wyższa niż w przypadku „zwykłej” umowy ubezpieczenia na życie wysokość składki: składka jest bowiem przeznaczana na inwestycje, a nie na pokrycie kosztów bieżącej działalności ubezpieczyciela. Różnica polega też na możliwości wycofania środków zgromadzonych w ramach ubezpieczenia związanego z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym – w przeciwieństwie do klasycznych umów ubezpieczenia, gdzie składki wpłacane przez ubezpieczającego mają charakter bezzwrotny (por. M. Szczepańska, Ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, rozdz. 3.5.2., LEX 2011).

Wracając do treści OWU zauważyć należy, że zapisy § 29 OWU „” (...)” i § 22 OWU (...) przewidują, iż w razie rozwiązania umowy strona pozwana dokonuje umorzenia jednostek uczestnictwa zewidencjonowanych na rachunku podstawowym oraz na rachunku dodatkowym po cenie jednostek uczestnictwa obowiązującej w dniu wyceny danego ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego następującego nie później niż w terminie 24 dni od dnia rozwiązania umowy ubezpieczenia (ust. 1). Rozwiązanie umowy następuje m. in. w razie złożenia przez ubezpieczonego wniosku o dokonanie wypłaty wartości polisy (ust. 3). Jednakże kwota wartości polisy przeznaczona do wypłaty jest pomniejszana o należną opłatę likwidacyjną oraz opłatę od wykupu w wysokości określonej w tabeli opłat i limitów; w przypadku OWU (...) mowa jest w tym miejscu jedynie i opłacie likwidacyjnej (ust. 4). Zgodnie z tabelą opłat i limitów do umowy (...) wysokość opłaty likwidacyjnej jest ustalana procentowo w zależności od „roku polisy”, w którym następuje umorzenie jednostek uczestnictwa: w pierwszym roku jest to 8%, w drugim – 7%, w trzecim – 6%, w czwartym – 5%, w piątym – 4%, w szóstym – 3%. W przypadku zaś tabeli opłat i limitów do umowy (...) wysokość opłaty likwidacyjnej powiązana jest każdorazowo z rokiem oznaczającym rok polisy: w pierwszym i drugim roku opłata wynosi dwukrotność składki podstawowej należnej za 1 rok polisy (chyba że wartość podstawowa polisy jest niższa od ustalonej wedle tych reguł opłaty likwidacyjnej, wtedy opłata ta jest równa wysokości wartości podstawowej polisy), w trzecim, czwartym i piątym – 1,5-krotność składki podstawowej należnej za 1 rok polisy, w szóstym – 1,3-krotność tej składki, w siódmym – 1,1-krotność tej składki, w ósmym opłata likwidacyjna jest równa 0,9-krotności tej składki, w dziewiątym – 0,7 części tej składki, w dziesiątym – 0,5 części tej składki. To właśnie zacytowane zapisy OWU stały się dla strony pozwanej podstawą dla wypłaty powodowi wskutek rozwiązania umów jedynie części wartości jednostek funduszów nabytych za dotychczas opłacone przez niego składki. Ze względu na treść zarzutów powoda należy rozważyć, czy zakwestionowane zapisy stanowią niedozwolone klauzule umowne.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Na podstawie art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. By określone postanowienie umowy mogło zostać uznane za niedozwolone postanowienie umowne, spełnione muszą zostać cztery warunki: 1) umowa musi być zawarta z konsumentem, 2) postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidualnie, 3) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, 4) postanowienie sformułowane w sposób jednoznaczny nie dotyczy „głównych świadczeń stron".

Nie jest zasadne kwestionowanie tego, że umowy będące przedmiotem postępowania zostały zawarte pomiędzy stroną pozwaną jako przedsiębiorcą, a powodem jako konsumentem. Zgodnie z art. 43 1 k.c. przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 33 1 § 1, prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową. Strona pozwana bez wątpienia jest przedsiębiorcą w rozumieniu cytowanego przepisu. Jak natomiast wynika z art. 22 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Z dokumentów zgromadzonych w aktach nie wynika, aby powód zawarł umowy w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, zatem w stosunkach ze stroną pozwaną występował i występuje nadal jako konsument. Błędnie strona pozwana odwołuje się do definicji „przeciętnego konsumenta” przyjętej na gruncie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, nie zauważając, że definiując pojęcie „konsumenta” ustawa ta odwołuje się do znaczenia tego pojęcia przyjętego w Kodeksie cywilnym. Samo zaś stosowanie, choćby przez analogię, definicji „przeciętnego konsumenta” przyjmowanej na gruncie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym do „konsumenta” w takim znaczeniu, w jakim nakazuje rozumieć to pojęcie art. 22 1 k.c. – a już tym bardziej zrównywanie zakresu pojęciowego tych definicji na potrzeby kontroli postanowień wzorca umownego – jest nieuprawnione. Wystarczy bowiem zwrócić uwagę, że definicja „przeciętnego konsumenta” została wprowadzona na gruncie wspomnianej ustawy dla realizacji celów, jakie jej przyświecają, to jest dla określenia nieuczciwych praktyk rynkowych w działalności gospodarczej i zawodowej oraz określenia zasad przeciwdziałania tym praktykom w interesie konsumentów i w interesie publicznym.

Wobec drugiej z przesłanek uznania za niedozwolone postanowienia umownego, a więc braku jego indywidualnego uzgodnienia, należało zważyć w pierwszej kolejności na wynikającą z art. 385 1 § 4 k.c. zasadę, wedle której ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Strona pozwana nie próbowała nawet wykazywać, że postanowienia OWU dotyczące zasad wypłaty i ustalania wysokości „wartości polisy” zostały z powodem uzgodnione indywidualnie. Sporne pomiędzy stronami zapisy należy uznać za nieuzgodnione z powodem indywidualnie, bowiem stanowiły one wzorzec umowy zaproponowany konsumentowi przez przedsiębiorcę prowadzącego profesjonalną działalność w zakresie ubezpieczeń. Chodzi tutaj bowiem o takie postanowienia umowne, które zostają wprowadzone do treści stosunku prawnego przez jedną z jego stron (zwykle tę silniejszą) jeszcze przed zawarciem konkretnej umowy. Opracowywane w taki sposób postanowienia umów nie mogą być w tym stanie rzeczy przez drugą stronę zmieniane. Z samej nazwy „Ogólne warunki ubezpieczenia” wynika też, że zapisy w takim dokumencie się znajdujące stosowane są w większej ilości umów i w takim też celu zostały stworzone. Ponadto powód składając wnioski o zawarcie umów podpisał standardowe formularze, powszechnie stosowane przez stronę pozwaną i nie zawierające miejsca na jakiekolwiek uwagi ubezpieczającego.

Spełniona została również kolejna z przesłanek uznania postanowienia umownego za niedozwolone, bowiem nie może zostać uznane za główne świadczenie ubezpieczyciela w postaci „wypłaty wartości polisy”. Przez główne świadczenia stron należy rozumieć elementy umowy decydujące o jej charakterze, bez których uzgodnienia nie doszłoby do jej zawarcia, stanowiące essentialia negotii danej umowy (art. 385 1 § 1 k.c. wskazuje przykładowo, że może tu chodzić o cenę lub wynagrodzenie). Brzmienie powołanego przepisu nie pozwala na szeroką interpretację sformułowania „postanowień określających główne świadczenia stron”, dlatego też koniecznym jest, aby wyrażenie to rozmieć wąsko, jako obejmujące swym zakresem tylko te zapisy, które wprost odnoszą się do obowiązku głównego, podstawowego, realizowanego w ramach umowy. Wszelkie wątpliwości należy przy tym rozstrzygać na rzecz objęcia klauzuli kontrolą merytoryczną (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 roku, sygn. akt III CZP 62/07). Za główne świadczenia stron umowy ubezpieczenia, nawet jeśli jest to ten szczególny typ umowy ubezpieczenia związanej z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym uznać należy nadal: po stronie ubezpieczyciela – świadczenie usług ubezpieczeniowych na rzecz konsumentów, po stronie ubezpieczającego zaś – zapłatę składek ubezpieczeniowych. Strony podkreślając inwestycyjne przeznaczenie składek regularnych nadały ponadto umowom taki charakter, który równie dobrze za główne świadczenie ubezpieczyciela pozwalałby uznać inwestowanie środków pochodzących ze składek w celu wypracowania zysku na rzecz ubezpieczającego. Forsując swoje stanowisko w tej kwestii strona pozwana popada też w sprzeczność: z jednej strony twierdzi, że sama umowa miała charakter długoterminowy, a jej celem było m. in. długofalowe inwestowanie środków pochodzących ze składek dla umożliwienia powodowi osiągnięcia zysków w dłuższym horyzoncie czasowym, a z drugiej podaje, że głównym świadczeniem ze strony ubezpieczyciela jest wypłata części wartości jednostek uczestnictwa nabywanych za środki pochodzące ze składek w każdej chwili, kiedy tego zażąda ubezpieczający. Wnioski wywodzone przez stronę pozwaną nie znajdują w tym zakresie potwierdzenia w treści OWU, pozostając jedynie wynikiem jednostronnej interpretacji dokonywanej przez stronę na potrzeby niniejszego postępowania. Nie przemawia za uznaniem „wypłaty wartości polisy” za główne świadczenie ubezpieczyciela brzmienie przepisu art. 13 ust. 4 pkt 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej (obowiązującej w dniu zawarcia umów przez strony) – wręcz przeciwnie, wyraźne rozgraniczenie przez ustawodawcę we wskazanym przepisie wyrażeń „wartość świadczeń” i „wartość wykupu ubezpieczenia” sugeruje, że nie było jego życzeniem ustanowienie „wypłaty wartości wykupu” czy też „wypłaty wartości polisy” głównym świadczeniem ubezpieczyciela w umowach ubezpieczenia powiązanych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W takiej sytuacji znajdujące się w OWU zapisy dotyczące „wypłaty wartości polisy” uznać należy za regulujące świadczenie poboczne, nienależące do essentialia negotii tego typu umowy.

Rozważając kwestię tego, czy postanowienia OWU, które dla strony pozwanej stanowiły podstawę dla wypłaty powodowi „wartości polisy” w wysokości stanowiącej jedynie ułamek środków zapisanych na jego rachunku kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, można się odnieść do orzeczeń Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wydawanych w sprawach o uznanie za niedozwolone postanowień wzorców umownych stosowanych przez innego ubezpieczyciela oferującego konsumentom zawieranie umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. I tak, zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 26 czerwca 2012 roku, sygn. akt VI ACa 87/12 oddalającym apelację pozwanego, wpisano z dniem 16 października 2012 roku pod nr (...) do rejestru klauzul niedozwolonych postanowienie stosowane przez A. Towarzystwo (...) S.A. o treści: „Opłata likwidacyjna jest pobierana w wysokości wskazanej w tabeli poniższej:

Z kolei zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 4 kwietnia 2013 roku, sygn. akt VI ACa 1324/12, oddalającym apelację pozwanego wpisano z dniem 14 maja 2013 roku pod nr (...) do rejestru klauzul niedozwolonych postanowienie stosowane przez A. o treści: „Opłata likwidacyjna pobierana z Subkonta Składek regularnych, poprzez umorzenie Jednostek Uczestnictwa, przed Całkowitą Wypłatą, w razie wygaśnięcia Umowy (...) (...) oraz tej części Częściowej Wypłaty z Subkonta Składek Regularnych, która powoduje, że Wartość Subkonta Składek Regularnych staje się niższa od kwoty odpowiadającej Statusowi Polisy Opłaconej przed wskazaną poniżej Rocznicą Polisy, w następującej wysokości:

- do dnia poprzedzającego 1. Rocznicę Polisy - 100,0%

- od 2. Rocznicy Polisy do dnia poprzedzającego 3. Rocznicę Polisy - 80,0%

- od 3. Rocznicy Polisy do dnia poprzedzającego 4. Rocznicę Polisy -70,0%

- od 4. Rocznicy Polisy do dnia poprzedzającego 5. Rocznicę Polisy - 60,0%

- od 5. Rocznicy Polisy do dnia poprzedzającego 6. Rocznicę Polisy - 50,0%

- od 6. Rocznicy Polisy do dnia poprzedzającego 7. Rocznicę Polisy - 40,0%

- od 7. Rocznicy Polisy do dnia poprzedzającego 8. Rocznicę Polisy - 30,0%

- od 8. Rocznicy Polisy do dnia poprzedzającego 9. Rocznicę Polisy - 20,0%

- od 9. Rocznicy Polisy do dnia poprzedzającego 10. Rocznicę Polisy - 10,0%

- od 10. Rocznicy Polisy - 0%.".

Oczywiście, cytowane wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zabraniały stosować takich klauzul wyłącznie A., jednakże w niniejszej sprawie orzeczenia te stanowiły istotną wskazówkę dla oceny abuzywności postanowień OWU stosowanych przez stronę pozwaną. Łatwo bowiem zauważyć, że zacytowane klauzule uprawniały ubezpieczyciela, tak samo jak w niniejszej sprawie, do zachowania porównywalnej części sumy zgromadzonej na rachunku ubezpieczającego w przypadku, gdy dochodziło do wcześniejszego niż zakładane (czy to przez umowę, czy to przez tworzącego wzorzec umowy ubezpieczyciela) rozwiązania umowy – z powodu zaprzestania opłacania składek przez ubezpieczającego w początkowych latach trwania umowy czy złożenia przez niego dyspozycji wypłaty środków znajdujących się na indywidualnym rachunku, również w początkowych latach trwania umowy. W przypadku umów zawartych przez strony jedynie w związku z rozwiązaniem umowy potwierdzonej polisą nr (...) doszło do przejęcia przez stronę pozwaną 100% wartości jednostek uczestnictwa na dzień rozwiązania umowy. W przypadku pozostałych umów opłata likwidacyjna naliczona przez stronę pozwaną stanowi mniejszy ułamek wartości jednostek uczestnictwa (polisa (...) – ok. 4%, polisa (...) – ok. 35%, polisa (...) – ok. 22%). W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana podnosiła, że opłata likwidacyjna nie została w związku z tym określona w sposób ryczałtowy, a więc w sposób zakwestionowany przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Stanowisko to jest błędne i niezgodne z rzeczywistością, bowiem strona pozwana sama wskazuje, że opłata likwidacyjna ustalona jest w tabeli opłat w wysokości sztywnej, niezależnej od kosztów związanych z zawarciem, wykonywaniem i rozwiązaniem umowy. Podobnie zatem jak w przypadku postanowień wzorców umownych zakwestionowanych przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opłata likwidacyjna została określona w OWU stosowanych przez stronę pozwaną w wysokości ryczałtowej, bez jasnego powiązania z kosztami ponoszonymi przez ubezpieczyciela związanymi z zawarciem umowy. Wynika z tego, że w istocie tożsame są we wskazanym zakresie skutki stosowania przez stronę pozwaną zakwestionowanych postanowień OWU z tymi, jakie następowały w wyniku stosowania przez A. zapisów o opłacie likwidacyjnej – a które to zapisy Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za niedozwolone w stosunkach z konsumentami. Co zaś do pojęcia dobrych obyczajów, to w przypadku czynności podejmowanych przez przedsiębiorców w ramach prowadzonej działalności gospodarczej należy się odnieść również do powszechnie przyjmowanych wartości etycznych, wspólnych dla wszelkich sfer aktywności zarobkowej człowieka. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą przykładowo takie działania, które zmierzają do wykorzystania przez przedsiębiorcę jako profesjonalnego uczestnika obrotu braku kompetencji konsumenta niemającego specjalistycznej wiedzy w danej dziedzinie np. finansów czy działalności ubezpieczeniowej. Interesami konsumenta zasługującymi na ochronę są oczywiście również jego interesy majątkowe. Ustawodawca wymaga przy tym, by naruszenie interesów konsumenta w wyniku zastosowania danego postanowienia umownego było naruszeniem „rażącym", a więc naruszało te interesy w sposób wyjątkowy, znacznie odbiegający od przyjętych w społeczeństwie ocen etycznych. Oczywistym kryterium oceny może być w przypadku interesów majątkowych konsumenta wysokość poniesionej przez niego straty wyrażonej najczęściej w sposób arytmetyczny jako określona kwota pieniężna. Trzeba tutaj wrócić do wskazywanych już różnic pomiędzy tradycyjną umową ubezpieczenia, a taką umową z jaką ma się do czynienia w niniejszej sprawie, a więc umową ubezpieczenia powiązaną z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Tylko w przypadku tej pierwszej umowy składki wpłacane przez ubezpieczającego z samej istoty umowy mają charakter bezzwrotny, przy tym wysokość świadczenia na wypadek nastąpienia zdarzenia objętego ochroną ubezpieczeniową jest z góry określona. W przypadku zaś drugiego z typów umów ubezpieczającemu przyznaje się uprawnienie do „wycofania” przynajmniej części składek – są to bowiem środki przeznaczone na inwestycje, a wysokość wypłaconego świadczenia ubezpieczeniowego uzależniona jest od skuteczności dokonywanych inwestycji - zysk z zainwestowanej składki automatycznie zwiększać ma wysokość wypłaconego świadczenia. W wyniku ustalenia przez stronę pozwaną wysokości „wartości polisy” na podstawie zapisów OWU, w niniejszej sprawie doszło w istocie do przejęcia przez nią około 26% wartości środków, jakie pozostały na dzień rozwiązania umów na rachunku ubezpieczającego powoda. Takie rozwiązanie w sposób niedopuszczalny w relacji przedsiębiorca – konsument kształtuje prawa i obowiązki stron umowy, zaburzając pożądaną równowagę tego stosunku. Sąd nie kwestionuje argumentacji strony pozwanej, zgodnie z którą zawarcie umowy ubezpieczenia wiąże się ze znacznymi kosztami, na które składają się przede wszystkim koszty akwizycji, a rozliczenie tych kosztów siłą rzeczy musi być rozłożone w czasie trwania umowy, jednakże w OWU wysokość owych kosztów została określona ryczałtowo, w odniesieniu do stawek wynikających z tabeli opłat i limitów, a w oderwaniu od rzeczywistych kosztów ponoszonych w związku z prowadzeniem działalności ubezpieczeniowej, jako procent wartości składki podstawowej należnej za pierwszy rok polisy. Dodatkowo zawierając umowę ubezpieczenia powód nie miała świadomości tego, że wpłacane przez niego składki w początkowym okresie trwania umowy mają za zadanie pokryć koszty akwizycji, bowiem nie wyjaśniono mu w ogóle znaczenia zastrzeżenia w OWU pobierania opłaty likwidacyjnej. Nie bez znaczenia pozostają bowiem okoliczności, w jakich doszło do zawarcia pomiędzy stronami umowy ubezpieczenia. Z uznanych za wiarygodne zeznań powoda wynika, że przed zawarciem umowy agent działający imieniem strony pozwanej nie poinformował go o rzeczywistych kosztach rozwiązania umowy. Powód nie posiadał wiedzy o ryzyku związanym z inwestowaniem środków w produkt zaoferowany mu przez agenta, a nie został w tę wiedzę w sposób należyty wyposażony przez agenta.

Wbrew zarzutom przedstawionym w sprzeciwie od nakazu zapłaty, to strona pozwana zmierza do przerzucenia na konsumentów ryzyka związanego z zawarciem i wykonywaniem umów ubezpieczenia, co przejawia się najpełniej w tym, że to ubezpieczający każdorazowo ponosi koszty spadku wartości nabywanych za składki jednostek uczestnictwa – niezależnie od tego, czy do spadku takiego dojdzie w wyniku błędnych decyzji inwestycyjnych jednej lub drugiej strony umowy, czy też wskutek ogólnej koniunktury na rynku finansowym. Przez zagrożenie pobrania opłaty likwidacyjnej strona pozwana wywiera bowiem oczywisty wpływ na ubezpieczającego, aby wartości środków zgromadzonych na rachunku nie wypłacał nawet wtedy, gdy środki te nabierają wartości znacznie niższej od sumy uiszczonych składek lub po prostu wtedy, gdy nie jest zadowolony z wyników zarządzania przez ubezpieczyciela zgromadzonymi środkami. Ma to znaczenie łatwo dostrzegalne w niniejszej sprawie, bowiem do czasu rozwiązania umów zawartych ze stroną pozwaną powód uiścił składki w łącznej wysokości 152.846 złotych, jednakże zsumowanie wartości jednostek uczestnictwa nabytych za te składki według stanu na dzień rozwiązania umów daje kwotę niższą o niemalże 30.000 złotych.

W sprawie przeciwko innemu z podmiotów oferujących umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (N. (...) Towarzystwo (...) na (...) S.A.) Sąd Najwyższy stwierdził, że mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może polegać na obciążaniu ich, w przypadku wypowiedzenia przez nich umowy przed upływem okresu, na jaki została zawarta, opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyjaśnione (wyrok z dnia 18 grudnia 2013 roku, sygn. akt I CSK 149/13).

Końcowo należy się odnieść do argumentu strony pozwanej opierającego się na przytoczeniu uregulowania przyjętego w ustawie z dnia 11 września 2015 roku o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Pomijając już osobliwą interpretację zaproponowaną w sprzeciwie od nakazu zapłaty, zgodnie z którą grupa znawców prawa biorących udział w pracach zespołu przygotowującego projekt ustawy „usankcjonowała prawnie dotychczasowe działania m. in. pozwanego” oraz „wykluczyła możliwość potraktowania przedmiotowych klauzul jako postanowienia niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c.”, należy stwierdzić, że co do zasady do umów zawartych przed dniem wejścia w życie powołanej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe (art. 482 ust. 1). Wyjątek dotyczy m. in. kategorii umów, do której należy umowa zawarta przez strony; stosuje się do nich jedynie art. 26 nowej ustawy – wprowadzający ograniczenia wysokości „opłat likwidacyjnych” pobieranych przez zakłady ubezpieczeń do 4% wartości opłaconych składek, co w żadnym wypadku nie może być odczytywane jako „sankcjonowanie” dotychczasowych działań strony pozwanej.

Podsumowując powyższe rozważania wskazać należy, że stosowane przez stronę pozwaną postanowienia umowne dotyczące ustalania wysokości „wypłaty wartości polisy” stanowiły na gruncie niniejszej sprawy niedozwolone postanowienia umowne i jako takie nie mogły być wiążące dla powoda. Wobec tego ubezpieczyciel bezpodstawnie pozbawił powoda części środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego w kwocie 32.635,30 złotych pobranych jako „opłaty likwidacyjne”, dlatego też taka właśnie kwota została od strony pozwanej na rzecz powoda zasądzona wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 26 marca 2016 roku. Nie zasługiwały na uwzględnienie zarzuty strony pozwanej dotyczące udzielenia powodowi bonusów – w każdej z umów, w której zgodnie z twierdzeniami strony pozwanej „bonus” taki miał zostać udzielony, jego deklarowana wartość nie zwiększała wartości jednostek uczestnictwa ponad wartość wpłaconych przez powoda składek. Datę początkową naliczania odsetek ustalono w oparciu o niezaprzeczone przez stronę pozwaną twierdzenie powoda o doręczeniu przedsądowego wezwania do zapłaty, w którym na zapłatę zakreślono termin 7 dni od daty doręczenia wezwania, w dniu 18 marca 2016 roku. Działanie strony pozwanej takie jak w niniejszej sprawie, polegające de facto na zawłaszczeniu bez podstawy prawnej środków pieniężnych należących do powoda, jako z punktu widzenia norm moralnych naganne, nie mogło uzyskać ochrony prawnej.

O kosztach postępowania orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Na koszty poniesione przez powoda złożyły się - opłata sądowa od pozwu (1.632 złote), wynagrodzenie pełnomocnika w osobie radcy prawnego (4.800 złotych) oraz uiszczona od pełnomocnictwa opłat skarbowa (17 złotych).