Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 870/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zbigniew Koźma

Sędziowie:

SA Maryla Domel-Jasińska

SO del. Hanna Rucińska (spr.)

Protokolant:

sekretarz sądowy Małgorzata Naróg

po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2016 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa W. P.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 28 sierpnia 2015 r. sygn. akt I C 772/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 870/15

UZASADNIENIE

Powódka W. P. w pozwie przeciwko pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej kwoty 181.300 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 listopada 20l2r. do dnia zapłaty. Domagała się również zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu powódka wskazywała, iż w dniu 17 listopada 2011r. została potrącona na przejściu dla pieszych, w wyniku czego doznała ciężkich obrażeń ciała. Po opuszczeniu szpitala okazało się, że kolejnym następstwem wypadku było trwałe uszkodzenie dwóch zmysłów - (...). Sprawca wypadku został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia (...)., za czyn z art. 177§2 k.k., natomiast pojazd sprawcy był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Powódka podawała, iż pismem z dnia 2 października 2012r. zgłosiła swoje roszczenie. Pozwana uznała co do zasady swoją odpowiedzialność i wypłaciła 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Dodatkowo powódka po opuszczeniu szpitala udała się do sanatorium, za co zapłaciła 1.300 zł. Żądając odsetek powódka wskazywała, iż pismem z dnia 2 października 2012r. zgłosiła szkodę ubezpieczycielowi, co oznacza, iż bieg terminu odsetek zaczyna się po upływie 30 dni, tj. od dnia 3 listopada 2012 r.

W odpowiedzi na pozew pozwana - (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania.

W uzasadnieniu pozwana przyznała, iż pojazd, którym kierował sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanej. Pozwana wskazywała, iż przyjęła co do zasady odpowiedzialność odszkodowawczą za skutki wypadku i wypłaciła powódce zadośćuczynienie w kwocie 20.000 zł. Pozwana kwestionowała wysokość roszczeń dochodzonych pozwem, podając, iż wypłacona powódce kwota w pełni wyczerpuje jej roszczenia w tym zakresie. Pozwana poddawała w wątpliwość także związek przyczynowy pomiędzy wypadkiem, a utratą zmysłów smaku i powonienia. Kwestionowała także sposób naliczenia odsetek.

Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z dnia 28 sierpnia 2015r., zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 60.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 5 listopada 2012r. do dnia zapłaty (punkt 1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt 2), zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1.241 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punt 3), zasądził od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w B. kwotę 3.244 zł tytułem części kosztów sądowych (punkt 4), kosztami sądowymi od uiszczenia których powódka była zwolniona obciążył Skarb Państwa (punkt 5).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 17 listopada 2011r. powódka została potrącona na przejściu dla pieszych, w wyniku czego doznała obrażeń ciała, takich jak : (...) Sprawca wypadku został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia (...), za czyn z art. 177§2 k.k. Pojazd, którym kierował sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanej. Powódka była hospitalizowana w Szpitalu (...) im dr A. J. w B. od dnia 17 listopada 2011r. do 24 listopada 2011r. W chwili przywiezienia do szpitala(...)Przede wszystkim okazało się jednak, że kolejnym następstwem wypadku było trwałe uszkodzenie (pozbawienie) dwóch zmysłów: (...). Uszczerbek na zdrowiu w tym zakresie wynosi łącznie 10 % ((...)). Powódka podejmowała próby leczenia u różnych specjalistów, poddała się także terapii w Indiach - jednakże bez skutku. W dniach od 28 listopada 2011r. do 11 grudnia 2011r. odbyła także prywatnie leczenie sanatoryjne. Uszkodzenia nerwów (...) są praktycznie nieodwracalne. Pismem z dnia 2 października 2012r. powódka zgłosiła pozwanemu swoje roszczenie, pismo to wpłynęło do siedziby pozwanego w dniu 5 października 2012r. Pozwany uznał co do zasady swoją odpowiedzialność i wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 20.000 zł. Powódka nie zgodziła się ze wskazanym rozstrzygnięciem i ponownie wezwała pozwanego do zapłaty żądanej kwoty. Pozwany nie uznał żądania powódki. Powódka w chwili wypadku miała 68 lat.(...) Powódka jest osobą aktywną kulturalnie, towarzysko, podróżuje, chodzi do teatru, opery - przed wypadkiem inspirowały ją(...). Powódka ma działkę, na której hoduje kwiaty.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił za pomocą okoliczności bezspornych, a także dokumentów przedłożonych przez strony, których autentyczności i prawdziwości żadna ze stron nie kwestionowała, a także na podstawie zeznań świadków, przesłuchania strony powodowej oraz opinii biegłych (...). Sąd pierwszej instancji dał wiarę zeznaniom świadków B. S., L. T., U. K. oraz złożonym przez powódkę w charakterze strony, w których osoby te wskazywały na okoliczność hospitalizacji powódki, (...)sposób życia przed wypadkiem oraz aktualnie. W ocenie Sądu Okręgowego, zeznania były spójne i szczere, świadkowie oraz powódka podawali przykłady sytuacji świadczących o utracie zmysłów. Zeznania były racjonalne, korespondowały z wnioskami zawartymi w opiniach biegłych, a nadto zeznań tych strona pozwana w żaden skuteczny sposób nie podważyła. Sąd pierwszej instancji podzielił wnioski zawarte w opiniach biegłych: (...), jako że wnioski tych opinii były spójne, logicznie się zazębiające i korespondujące ze sobą nawzajem (oboje biegli z wysokim prawdopodobieństwem stwierdzili utratę przez powódkę zmysłów (...) oraz ich związek z wypadkiem, a także nieodwracalność tego zjawiska). Opinie zostały sporządzone po bezpośrednim zbadaniu powódki, z uwzględnieniem wiedzy specjalistycznej.

Przechodząc do rozważań Sąd pierwszej instancji stwierdził , że w myśl art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Zgodnie zaś z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień fizycznych (ból i inne dolegliwości) oraz cierpień psychicznych (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia). Zdaniem Sądu pierwszej instancji, w przedmiotowej sprawie odpowiedzialność pozwanego nie budzi wątpliwości, w świetle skazania sprawcy wypadku wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia (...) za czyn z art. 177 § 2 k.k. Nadto pozwany uznał swą odpowiedzialność co do zasady i wypłacił powódce kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Rolą Sądu Okręgowego było zatem ustalenie, jaka wysokość zadośćuczynienia jest adekwatna i stanowi godziwą rekompensatę biorąc pod uwagę rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy, a także rozważenie zasadności roszczenia odszkodowawczego obejmującego koszty leczenia sanatoryjnego. Sąd Okręgowy wskazał, iż powódka była hospitalizowana w Szpitalu (...) im dr A. J. w B. od dnia (...). (...) (...). Przede wszystkim okazało się jednak, że kolejnym następstwem wypadku było trwałe uszkodzenie (pozbawienie) dwóch zmysłów: (...). Uszczerbek na zdrowiu w tym zakresie biegły ocenił łącznie na 10 % ((...)). Sąd Okręgowy podkreślił, iż powódka w chwili wypadku miała 68 lat. (...). Powódka jest osobą aktywną kulturalnie, towarzysko - lubi podróże, spotkania w gronie znajomych, wydarzenia kulturalne,(...) Powódka ma działkę, na której hoduje kwiaty. (...) te powódka kontynuuje także obecnie, po wypadku. Biorąc pod uwagę całokształt wskazanych okoliczności Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, iż wobec rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy zasadnym było żądanie zadośćuczynienia w kwocie 60.000 zł (łącznie z wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotą - 80.000 zł). Dochodząc do takich wniosków Sąd pierwszej instancji miał na względzie okoliczności wypadku (wypadek na przejściu dla pieszych), konieczność hospitalizacji ((...)), wiek powódki, a także styl życia powódki - jej aktywność towarzyską i kulturalną, co zdaniem Sądu Okręgowego, wpływa na ocenę doznawanego przez powódkę dyskomfortu związanego z utratą (...). Szczególne znaczenie miał także fakt nieodwracalności doznanego uszczerbku. Co prawda biegły (...), ocenił uszczerbek na zdrowiu powódki na 10%, to jednak w ocenie Sądu pierwszej instancji, takie procentowe określenie może mieć walor jedynie pomocniczy, zaś rzeczywistą krzywdę należy oceniać przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, w tym także społecznego wymiaru doznanego uszczerbku. Sąd Okręgowy podkreślił, iż dolegliwość w postaci braku wskazanych zmysłów, doznawana przez powódkę dzień w dzień, jest niezwykle uciążliwa i w znacznym stopniu upośledza możliwość normalnego funkcjonowania. Powódka całkowicie utraciła dwa z pięciu powszechnie wymienianych zmysłów, którymi dysponuje człowiek ((...)). Powódka na skutek doznanych obrażeń najpewniej już nigdy nie będzie zdolna odczuć przyjemności jakich można dzięki tym zmysłom doznawać. Sąd Okręgowy zważył przy tym, (...) Niewątpliwie wskutek doznanego uszczerbku upośledzone zostało także normalne funkcjonowanie powódki. (...) (...) Dokonując ostatecznej oceny zasadności roszczenia powódki w tym zakresie, Sąd pierwszej instancji miał na względzie także okoliczność, iż kwota ta koresponduje z kwotami zadośćuczynienia zasądzanymi w praktyce orzeczniczej w tego typu sprawach. Nie sposób także nie dostrzec, iż powódka pomimo wskazanych ograniczeń, w zasadzie nie zrezygnowała z dotychczasowego trybu życia - nadal jest aktywna i w zasadzie samodzielna. Przede wszystkim należy zaakcentować możliwość samodzielnej aktywności życiowej, istnienia zarówno sprawności fizycznej, jak i intelektualnej. Powódka, wskutek wypadku, nie doznała obrażeń skutkujących koniecznością stałej opieki osób trzecich, pomocy w czynnościach higienicznych itp. W ocenie Sądu Okręgowego, roszczenie o zadośćuczynienie ponad kwotę 60.000 zł uznać należy za wygórowane.

Odnosząc się do zgłoszonego przez powódkę roszczenia odszkodowawczego obejmującego zwrot kosztów leczenia sanatoryjnego Sąd Okręgowy zauważył, że na potwierdzenie swojego roszczenia powódka przedłożyła fakturę VAT, z której wynikało, iż odbyła leczenie sanatoryjne w dniach od 28 listopada 2011r. do 11 grudnia 2011r., a zatem kilka dni po opuszczeniu szpitala. Ze wskazanej faktury nie wynikało, jakie zabiegi były powódce świadczone, a tym samym jakie zabiegi składały się na wskazaną kwotę. Nie sposób zatem ustalić, w ocenie Sądu Okręgowego, czy zabiegi świadczone powódce w sanatorium (składające się na cenę 1.300 zł) były konieczne ze względu na odniesione przez powódkę obrażenia, a zatem że pozostawały w związku z wypadkiem. Powódka tego nie udowodniła. Nadto Sąd Okręgowy zauważył, iż w dokumentacji leczenia szpitalnego nie znalazło się zalecenie odbycia leczenia sanatoryjnego, ani nawet rehabilitacji, a jedynie: kontrola w (...) . W tym zakresie Sąd pierwszej instancji zważył, iż powódka nie wykazała zasadności roszczenia odszkodowawczego w kwocie 1.300 zł. Reasumując, po rozważeniu całokształtu okoliczności sprawy i w oparciu o wskazane przepisy Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. O odsetkach Sąd pierwszej instancji orzekł, na podstawie art. 481 k.c., przy czym zważył, iż roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia co do zasady nie podlega odrębnym regułom w zakresie terminu spełnienia świadczenia przez dłużnika i odsetki ustawowe należne są od daty wymagalności roszczenia, a zatem w omawianej sprawie - od upływu terminu wskazanego w art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 ze. zm.).

Mając na uwadze powyższe, w zakresie przewyższającym roszczenie ponad kwotę 60.000 zł oraz odsetki od dnia 5 listopada 2012 r. Sąd Okręgowy powództwo oddalił.

O kosztach orzeczono w myśl art. 100 k.p.c. rozdzielając je stosunkowo. Powódka wygrała sprawę w 33%, zaś pozwany w 67%. Wynagrodzenie pełnomocnika powódki wyniosło zatem 3.617 zł x 0,33 = 1.193,61 zł, zaś pozwanego w myśl § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.) - 3.634 zł x 0,67 =

2.434, 78 zł. Tym samym koszty należne stronie pozwanej wynoszą w sprawie 1.241,17 zł.

Powódka była zwolniona z kosztów sądowych - zwolnienie to nie obejmuje jednak zwrotu kosztów procesu na rzecz strony przeciwnej. Powódka zobowiązana jest zatem do zwrotu na rzecz pozwanej kwoty 1.241, 17 zł (2.434, 78 zł- 1.193,61 zł).

Na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. l 13 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych Sąd pierwszej instancji nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w B. kwotę 3.244,12 zł (9.065 zł opłata od pozwu + koszty wynagrodzenia biegłych -225, 20 +540, 48 x 0,33) tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.

Kosztami sądowymi, od których uiszczenia powódka była zwolniona Sąd Okręgowy na podstawie art. 113 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku w zakresie punktu 2 i 3 – wniosła powódka, wnosząc o:

- zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo oraz rozstrzygnięcie o kosztach procesu, zgodnie z żądaniem apelacji, poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki dalszego zadośćuczynienia w kwocie 50.000 zł, czyli łącznie 110.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 listopada 2012 r. do dnia zapłaty,

- obciążenie strony pozwanej kosztami postępowania odwoławczego, w tym kosztami zastępstwa procesowego powódki, według norm przepisanych.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła :

- naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 445 § 1 k.c., poprzez znaczące zaniżenie zadośćuczynienia należnego powódce w stosunku do krzywd, cierpień fizycznych i psychicznych doznanych przez nią na skutek wypadku, a także doznanego przez nią trwałego uszczerbku na zdrowiu w postaci nieodwracalnego uszkodzenia dwóch zmysłów.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Podniesione w niej zarzuty są nietrafne. Sąd Okręgowy słusznie uznał, że zasądzona kwota tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę jest odpowiednia do rozmiarów i stopnia cierpień powódki. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom określonym w art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy w dostatecznym stopniu wyjaśnił, dlaczego uznał zasądzoną kwotę zadośćuczynienia za krzywdę za odpowiednią.

Odnosząc się do kwestii wysokości przyznanego powódce zadośćuczynienia podkreślenia wymaga, że powódka nie podnosiła w tym zakresie konkretnych zarzutów. Dodać należy, że ze względu na niewymierność krzywdy, określenie w danym przypadku odpowiedniej sumy pozostawione zostało Sądowi, który dysponuje w takim wypadku większym zakresem swobody niż przy ustalaniu szkody majątkowej i odszkodowania koniecznego do jej naprawienia. Innymi słowy charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretnie kwota jest „odpowiednia” z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. W świetle ugruntowanego poglądu judykatury, korekta kwoty przyznanej z tytułu zadośćuczynienia jest uzasadniona tylko jeżeli w okolicznościach sprawy kwota ta jest rażąco wygórowana lub rażąco niska (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, LEX nr 51063). Może to mieć miejsce zwłaszcza w razie nieuwzględnienia przez Sąd a quo całokształtu okoliczności współokreślających krzywdę powódki. Sąd Okręgowy przedstawił zaś istotne kryteria, jakie stanowią o przyznaniu powódce zadośćuczynienia. Wysokość zadośćuczynienia winna odpowiadać rozmiarowi krzywdy poszkodowanego, która wyraża się m.in. w cierpieniu psychicznym, rodzaju powstałych skutków, w tym ich nieodwracalności, czasie trwania, natężeniu oraz ograniczeniach, jakie w związku z tym powstały w życiu danej osoby oraz inne czynniki o podobnym charakterze, przy czym krzywda ta uniezależniona jest od statusu materialnego pokrzywdzonego. Ponadto, z uwagi na kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia, musi ono stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość mieszczącą się zarazem w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z 28 września 200Ir., III CKN 427/00, Lex nr 52766).

Sąd Apelacyjny podkreśla, że w przepisach prawnych nie ma ścisłych norm określających wysokość zadośćuczynienia pieniężnego. Każdy przypadek jest inny, a Sąd Okręgowy wziął pod uwagę wszystkie istotne okoliczności sprawy. Wskazał, że krzywda sprowadza się do ujemnych przeżyć (cierpień) fizycznych lub psychicznych, a przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia brał pod uwagę, że celem zadośćuczynienia jest złagodzenie krzywdy (funkcja kompensacyjna). Podał, że na wysokość zadośćuczynienia miał wpływ rodzaj doznanego przez powódkę uszczerbku na zdrowiu i czas trwania cierpień oraz fakt, że utrata zarówno węchu jak i smaku jest nieodwracalna . Roszczenie powyżej kwoty 60.000 zł uznał za wygórowane. Powódka wprawdzie kwestionowała opinię biegłego sądowego z dziedziny (...) tj. wskazany w opinii stopień uszczerbku na zdrowiu, jednakże w żaden sposób nie podważyła wiarygodności i fachowości w/w opinii. Podkreślić należy, iż wskazywane przez biegłych sądowych w opiniach stopnie uszczerbku na zdrowiu, w zależności od doznanych przez poszkodowanych obrażeń, mają dla Sądu orzekającego jedynie charakter pomocniczy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, zasądzona kwota nie jest niska, nie można uznać że jest rażąco zaniżoną. Sąd Okręgowy ustalając wysokość zadośćuczynienia uwzględnił wszystkie aspekty krzywdy, jakiej doznała powódka.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

Konsekwencją tego orzeczenia jest zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów zastępstwa procesowego na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz.U. 2013r., poz.461), albowiem pozwana była reprezentowana w postępowaniu apelacyjnym przez adwokata i domagała się zasądzenia kosztów postępowania.