Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ka 533/16

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje obwinionego i jego obrońcy są oczywiście bezzasadne. Ponieważ zawierają tożsame zarzuty zostaną omówione łącznie ( obwiniony dodatkowo podnosił jedynie kwestię kosztów, która zostanie omówiona odrębnie).

Zaskarżony wyrok jako sprawiedliwy, odpowiadający prawu materialnemu i nie uchybiający prawu procesowemu należało utrzymać w mocy. Argumenty zawarte w apelacjach okazały się bezzasadne.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych oraz błędnej oceny dowodów nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta powinna być im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne.

W szczególności chybiony jest podnoszony w obu apelacjach zarzut obrazy prawa procesowego poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków. Apelanci sami podnoszą, że policja dokonywała oględzin samochodu kilkanaście tygodni po kolizji ( kolizja miała miejsce w dniu 13 marca 2015 roku, a oględziny pojazdu obwinionego w dniu 9 maja 2015 roku – vide k. 12). Rozprawa, na której złożono wniosek dowodowy w tym przedmiocie miała miejsce ponad rok po zdarzeniu, bo w dniu 27 kwietnia 2016 roku ( k. 85 v). W dodatku obwiniony sam przyznawał, że ten pojazd uczestniczył wcześniej w innej kolizji. Po pierwsze, po tak długim czasie obwiniony mógł naprawić pojazd usuwając uszkodzenia, w tym wymieniając elementy uszkodzone, co uniemożliwiłoby stwierdzenie różnic w grubości powłoki lakierniczej. Po drugie, w związku z ucieczką obwinionego z miejsca kolizji tak naprawdę nie wiadomo, czy i jakie uszkodzenia zaistniały na pojeździe obwinionego, w związku z dynamiką zdarzenia pokrzywdzona nie była tego w stanie stwierdzić. Po trzecie, uszkodzenia pojazdu obwinionego z poprzedniego zdarzenia mogły się na siebie nałożyć. Dlatego w tym momencie taki dowód był już nieprzydatny do stwierdzenia okoliczności niezbędnych do ustalenia przebiegu zdarzenia.

Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zeznania świadka M. K.. Na żadnym etapie postępowania nie wykluczyła ona, że rozpozna sprawcę kolizji. Zgłaszała jedynie, że nie jest pewna, czy będzie go w stanie rozpoznać, ale jednocześnie zaznaczyła, że widziała go dobrze ( k. 77v). Od początku zeznawała, że kierującym był starszy mężczyzna ( opisując plastycznie jego wygląd), a przecież obwiniony wyjaśniał, że oprócz niego ten samochód użytkować mógł tylko jego syn lub córka. Ani syn obwinionego nie mógł być wzięty za „starszego mężczyznę”, ani tym bardziej jego córka, a pokrzywdzona bezbłędnie opisała samochód obwinionego, prawidłowo wskazując jego kolor, markę i numery rejestracyjne ( co będzie jeszcze omawiane) i opisując, że w momencie kolizji za kierownicą tego pojazdu siedział „starszy mężczyzna”. Zatem kierującym mógł być tylko obwiniony. Ponadto, gdy pokrzywdzona zobaczyła obwinionego, rozpoznała go bez żadnych wątpliwości ( k. 85). Przecież jest to naturalne zjawisko – często nie mamy pewności, czy ponownie poznamy człowieka, którego raz widzieliśmy, ale gdy widzimy jego twarz, od razu go poznajemy – tak działa ludzki umysł. Dlatego zeznania pokrzywdzonej są wiarygodne i Sąd Rejonowy dobrze zrobił, że się na nich oparł.

Nieporozumieniem jest teza zawarta w obu apelacjach, jakoby pokrzywdzona podawała inny numer rejestracyjny pojazdu ( różnica miała dotyczyć jednej cyfry). Przecież w jej pierwszych zeznaniach, składanych „na gorąco”, w dniu kolizji, przytaczała ona prawidłowy numer rejestracyjny pojazdu obwinionego ( k. 3v). Z notatki policyjnej z dnia 16 marca 2015 roku również wynika, że policja na początku dysponowała prawidłowym – podanym przez pokrzywdzoną – numerem rejestracyjnym pojazdu sprawcy ( notatka k. 1). To, że ewentualnie później, już na etapie postępowania wyjaśniającego, któryś z policjantów mógł się pomylić i poszukując pojazdu obwinionego źle podać jedną cyfrę nie rzutuje na wiarygodność samej pokrzywdzonej.

Sąd Rejonowy prawidłowo orzekł o kosztach postepowania za pierwszą instancję, a zarzuty podniesione co do tego rozstrzygnięcia w apelacji obwinionego są chybione. To prawda, że dochód obwinionego jest niewielki, ale stały, a zasadą jest ponoszenie kosztów postępowania przez ukaranego. Sąd Rejonowy obciążył obwinionego tymi kosztami jedynie częściowo, zasądzając od niego na rzecz Skarbu Państwa jedynie te wydatki, które sam wywołał. Ponadto zasadzona kwota nie jest znaczna i obwiniony jest w stanie ją ponieść.

Dlatego ustalenia faktyczne Sądu meriti są prawidłowe, zaprezentowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena dowodów pełna, logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym, a rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku jest sprawiedliwe, nie uchybiające prawu materialnemu, zaś sam wyrok zapadł bez obrazy prawa procesowego.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu przez adwokata oskarżonemu na rozprawie apelacyjnej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art.119 kpw w zw. z z art. 618§ 1 pkt 11 kpk oraz § 2 pkt 1 w zw. z § 4 ust. 1 i 3 w zw. z § 17 ust. 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1801).

Na wydatki w postępowaniu odwoławczym złożyły się zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 50 zł. ( art. 118 § 4 kpw w zw. z § 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia z dnia 10 października 2001 r. Dz.U. Nr 118, poz. 1269) oraz w/w koszty obrony świadczonej z urzędu w kwocie 516,60 zł.

O kosztach sądowych za drugą instancję orzeczono na podstawie art. 119 kpw w zw. z art. 624 § 1 kpk i art. 17 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983r. z późniejszymi zmianami). Obwiniony utrzymuje się z niewielkiej renty, a powinien ponieść zasadzone wyrokiem Sądu Rejonowego częściowe koszty postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Dlatego Sąd Okręgowy zwolnił go od wydatków za postępowanie odwoławcze i od opłaty za drugą instancję.

Mając na względzie powyższe okoliczności, Sąd drugiej instancji orzekł jak w sentencji wyroku.