Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 474/15

UZASADNIENIE

Uzasadnienie ograniczone zostało do osoby oskarżonego O. L..

Na podstawie dowodów zgromadzonych w toku postępowania Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. B., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) sp. z o.o., jest posiadaczem samochodu gastronomicznego marki F. (...) o nr rej. (...), zarejestrowanego jako własność spółki (...) sp. z o.o.. Pojazd ten jest ustawiony na parkingu przy ul. (...) w W.. W skład jego wyposażenia wchodzą m.in. agregat prądotwórczy oraz grill marki R.. W 2014 r. zatrudnieni byli w nim świadkowie D. J. (1), M. D. i D. J. (2). Samochód jest zwyczajowo zamykany po zakończeniu pracy przez pracowników na klucz, który następnie odnoszą oni do pomieszczenia pracowników ochrony znajdującego się przy wjeździe na parking. Natomiast następnego dnia klucze pobierane są przez pracownika z pomieszczenia ochrony. Teren parkingu nie jest objęty monitoringiem, przy wjeździe znajduje się szlaban.

W dniu 6 listopada 2014 r. około godziny 16:30 świadek D. J. (1) zakończył pracę na swoim stanowisku. Zabezpieczył pojazd przez zamknięcie kluczem i odniósł go do pomieszczenia pracowników ochrony w biurowcu przy ul. (...), a następnie opuścił parking. Pracownikiem ochrony obecnym na miejscu był świadek Z. T.. Od godziny 18:00 służbę pełnił świadek L. M., który pełnił służbę do godziny 6:00 następnego dnia. Następnie służbę wartowniczą pełnił świadek J. M..

W dniu 6 listopada 2014 r. oskarżeni P. S. i O. L. rozmawiali ze sobą. Wspólnie doszli do wniosku, że mogą włamać się do pojazdu gastronomicznego zaparkowanego przy ul. (...) i ukraść stamtąd agregat prądotwórczy. Oskarżony P. S. dysponował kluczami od tego pojazdu, ponieważ w 2013 r. pracował jako sprzedawca w tym pojeździe przez okres roku. Oskarżony P. S. udał się na miejsce, zaś oskarżony O. L. skontaktował się z oskarżonym R. K. i przedstawił mu plan dokonania czynu zabronionego, mówiąc, że „jedziemy po grilla”. Oskarżony K. zgodził się na wzięcie udziału we włamaniu. Oskarżeni udali się na ul. (...) pojazdem marki F. (...) koloru czerwonego, prowadzonym przez oskarżonego K.. Oskarżony L. podał oskarżonemu K. adres i wskazywał mu drogę. Oskarżeni przybyli na parking około godziny 20:00 i zatrzymali swój pojazd w pobliżu samochodu gastronomicznego. Pojazd ten widział świadek L. M.. Na miejscu był już oskarżony P. S., który wręczył oskarżonemu K. kluczyki od pojazdu. Oskarżony K. otworzył tylne drzwi pojazdu F. (...), po czym wraz z oskarżonym L. weszli do wnętrza pojazdu. Stamtąd wynieśli agregat prądotwórczy, grill marki R. oraz zamkniętą kasetkę z zawartością pieniędzy w kwocie 2 200 zł, wszystkie te przedmioty miały łącznie wartość 7 500 zł. Przedmioty ułożyli następnie w samochodzie F. (...). Po zapakowaniu skradzionych rzeczy oskarżeni odjechali z terenu parkingu, nie zamykając pojazdu gastronomicznego. Przedmioty pochodzące z włamania zostały następnie sprzedane, zaś kasetkę z pieniędzmi oskarżeni otworzyli przy pomocy śrubokręta, wyjęli ze środka gotówkę, a kasetkę wyrzucili do śmieci. Oskarżeni podzielili się skradzionymi pieniędzmi, a następnie gotówką uzyskaną ze sprzedaży skradzionych rzeczy.

W dniu 7 listopada 2014 r. o godzinie 10:00 świadek M. D. – pracownik samochodu gastronomicznego przyszedł do pracy uprzednio pobierając klucz do pojazdu od pracowników ochrony. Stwierdził, że tylne drzwi pojazdu są otwarte, zaś po wejściu do wnętrza zauważył brak części wyposażenia. O zdarzeniu poinformował świadka M. B., a także świadka D. J. (1). Na miejsce została wezwana Policja.

Oskarżony R. K. był uprzednio karany sądownie, w tym sześciokrotnie za przestępstwa przeciwko mieniu.

Oskarżony O. L. był uprzednio karany sądownie, w tym raz za przestępstwo przeciwko mieniu.

Oskarżony P. S. nie był uprzednio karany sądownie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: wyjaśnień oskarżonych: R. K. (k. 51 – 54, 173 – 176, 228 – 229), O. L. (k. 91 – 94), P. S. (k. 99 – 100, 541), zeznań świadków: M. B. (k. 33 – 36), M. D. (k. 115 – 116), L. M. (k. 126 – 127), D. J. (2) (k. 71 – 72), D. J. (1) (k. 73 – 74), Z. T. (k. 135 – 136), J. M. (k. 137 – 138), protokołów zatrzymania (k. 15, 28, 76, 87), protokołu przeszukania osób (k. 17 – 18, 83 – 84), protokołu przeszukania mieszkania (k. 21 – 23, 80 – 81), protokołu oględzin rzeczy (k. 40 – 41, 117 – 124), dokumentacji medycznej (k. 69b, 69c), odpisu orzeczenia (k. 201 – 202), kwestionariusza specjalisty terapii uzależnień (k. 204 – 208), odpisu orzeczenia z danymi o odbyciu kary (k. 212 – 215, 253 – 255), tablicy poglądowej (k. 268 – 279), dokumentacji od pokrzywdzonego (k. 388 – 393), kart karnych (k. 517 – 519, 520 – 522, 523), informacji w trybie art. 213 § 1a k.p.k. (k. 524 – 525, 526 – 527).

R. K., O. L. i P. S. zostali oskarżeni o to, że w nocy z 6 na 7 listopada 2014 r. w W. przy ul. (...) wspólnie i w porozumieniu zabrali w celu przywłaszczenia z samochodu marki F. (...) nr rej. (...), po uprzednim otworzeniu tylnych drzwi pojazdu, za pomocą wcześniej uzyskanego klucza, agregat prądotwórczy, grill marki R. oraz zamkniętą kasetkę z zawartością pieniędzy w kwocie 2 200 zł, którą następnie za pomocą śrubokręta otworzyli, na łączną stratę 7 500 zł na szkodę M. B.,

tj. o czyn z art. 279 § 1 k.k.

przy czym R. K. czynu tego dopuścił się, będąc uprzednio skazanych za umyślne przestępstwo podobne z art. 278 § 1 k.k. wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z dnia 12 maja 2009 r. sygn. akt IX K 1370/08 na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w całości w okresie 8 czerwca 2011 r. do 7 lutego 2012 r.,

tj. wobec niego o czyn z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Oskarżony R. K. w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (k. 51 – 54). Wyjaśnił, że wraz z oskarżonym O. L. otworzyli dostarczonym przez oskarżonego P. S. kluczem pojazd gastronomiczny. Wskazał, że oskarżony L. powiedział, że „jadą po grilla”, on też wskazywał drogę, a oskarżony prowadził pojazd marki F. (...). Według oskarżonego pojazd gastronomiczny był ciemnym, dostawczym samochodem, grill znajdował się w jego tylnej części. Tylne drzwi zostały otwarte kluczem, klucz ten posiadał później oskarżony L.. Oskarżony podał, że z samochodu zabrano grilla, kasetkę i agregat prądotwórczy. Zamknięta na kluczyk kasetka została później otwarta na tyłach fabryki na M., w jej środku znajdowało się około 2 000 zł, a następnie została wyrzucona. Według oskarżonego pozostałe skradzione rzeczy następnie sprzedano, zajmował się tym oskarżony S.. Oskarżeni podzielili się skradzionymi pieniędzmi po 500 zł, podziału także dokonał oskarżony S.. Oskarżony wyjaśnił, że pieniądze wykorzystał w życiu codziennym.

W toku drugiego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (k. 173 – 176). Zaprzeczył, by był obecny na miejscu zdarzenia. Wskazał, że wcześniejsze przyznanie do winy wymusili na nim funkcjonariusze Policji, składał wyjaśnienia według ich sugestii, był też przez nich bity, a wcześniejsze wyjaśnienia podpisał, ponieważ chciał jak najszybciej opuścić komisariat.

Podczas trzeciego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym oskarżony wyjaśnił, że udał się w dniu zdarzenia z oskarżonym L. swoim samochodem marki F. (...) do samochodu gastronomicznego, po czym otworzyli go kluczem. Wskazał, że grill został zapakowany do samochodu, nie wiedział nic na temat jego sprzedaży. Swoją rolę oskarżony opisał w ten sposób, że miał udostępnić samochód i dowieźć oskarżonego L. na ul. (...), następnie pomóc w załadunku skradzionych rzeczy i zawieźć je kilka ulic dalej, a następnie rozładować. Oskarżony wyjaśnił, że w pobliżu parkingu wyładowano skradzione przedmioty. Wskazał, że w samochodzie jechał z nim oskarżony L., który wskazywał drogę. Na miejscu był oskarżony P. S., który przekazał im klucz do samochodu. Podał oskarżony, że otrzymał po kilku dniach 500 zł. Według oskarżonego pomysł na włamanie powstał podczas jednej z rozmów i oskarżony się na to zgodził. Wskazał, że nie wiedział, że jest tam kasetka z pieniędzmi, ponieważ myślał, że pozostali oskarżeni rozbierają grilla, a nie otwierają kasetkę. Dodał też oskarżony, że przy wjeździe na parking dostrzegł budkę ochroniarzy, ale nikt stamtąd nie wychodził. Podał też, że wyjaśnienia, do których został wcześniej przymuszony, są prawdziwe i on rzeczywiście dokonał czynu razem z pozostałymi oskarżonymi (k. 228 – 229).

Wyjaśnienia oskarżonego R. K. Sąd uznał za wiarygodne w części składanej po raz pierwszy w toku postępowania przygotowawczego oraz po raz trzeci w tym postępowaniu z wyjątkiem twierdzenia o zmuszaniu go do określonych wyjaśnień. Wyjaśnienia te brzmią bowiem spójnie wewnętrznie, znajdują też potwierdzenie w wyjaśnieniach oskarżonego O. L. oraz P. S. w części uznanej przez Sąd za wiarygodną, odpowiadają też zasadom logiki oraz doświadczenia życiowego. Odmówił natomiast Sąd waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego składanym po raz drugi w postępowaniu przygotowawczym oraz po raz trzeci, jeśli chodzi o depozycje dotyczące wcześniejszych wyjaśnień. Twierdzenia o rzekomym wymuszaniu na oskarżonym przez funkcjonariuszy wyjaśnień o określonej treści nie znajdują zupełnie pokrycia w materiale dowodowym. Z protokołu przesłuchania po raz pierwszy oskarżonego wynika, że składał on wyjaśnienia w sposób swobodny i nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń co do sposobu przebiegu tego przesłuchania. Nie potwierdziły się też spostrzeżenia oskarżonego dotyczące przemocy fizycznej, jakiej mieli się wobec niego dopuszczać przesłuchujący go funkcjonariusze. W aktach sprawy nie znajduje się jakakolwiek dokumentacja medyczna stwierdzająca u oskarżonego obrażenia fizyczne związane z pobiciem. Nie jest też prawdą, że oskarżony miał dowiedzieć się od funkcjonariusza, że oskarżony L. wcześniej przyznał się do winy, skoro został on przesłuchany jako podejrzany przeszło trzy tygodnie po pierwszym przesłuchaniu oskarżonego K.. Kuriozalnie w tym kontekście brzmi depozycja oskarżonego, że rzekomo wymuszone na nim wyjaśnienia odpowiadają prawdzie. Oskarżony stosuje często spotykaną w praktyce linię obrony, mającą na celu wykazanie przymuszania przez funkcjonariuszy Policji do składania obciążających wyjaśnień. Jednakże wyjaśnieniom oskarżonego w tym zakresie brak jest logiki i spójności z innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie, toteż Sąd pominął je w toku dokonywania ustaleń faktycznych. Można również dostrzec pewne rozbieżności pomiędzy wyjaśnieniami oskarżonego a depozycjami pozostałych oskarżonych (np. twierdzi on, że wszyscy oskarżeni otrzymali po 500 zł z tytułu sprzedaży skradzionych rzeczy, z kolei oskarżony O. L. wskazuje na sumę trzykrotnie wyższą; nie wskazał też oskarżony na siebie jako osobę dokonującą otwarcia kluczem pojazdu gastronomicznego). W ocenie Sądu oskarżony w ten sposób starał się umniejszyć swoją rolę w zajściu co jednak nie zasługuje na uwzględnienie.

Oskarżony O. L. w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (k. 91 – 94). Wyjaśnił, że jeden z pozostałych oskarżonych miał klucze od samochodu gastronomicznego i zaproponował, by pojechać tam i ukraść agregat prądotwórczy, na co oskarżony się zgodził. Na miejsce oskarżeni udali się samochodem F. (...) prowadzonym przez oskarżonego R. K.. Oskarżony podał, że po podjechaniu do pojazdu F. (...) otworzyli go kluczem, wyjęli z wnętrza agregat, grill i kasetkę, włożyli je do samochodu, którym przyjechali i odjechali. Wskazał dalej, że zdarzenie miało miejsce w godzinach wieczornych. Według niego oskarżeni zaparkowali samochód przy samym busie dostawczym, na miejscu wprawdzie był obecny pracownik ochrony, ale nie zwrócił uwagi na działanie oskarżonych. Oskarżony nie pamiętał, czy kasetka z pieniędzmi była od początku otwarta. Wskazał, że samochód otwierał prawdopodobnie oskarżony K.. Wyjaśnił oskarżony, że pomysł pochodził od oskarżonego P. S., który wcześniej pracował w tym samochodzie. Oskarżony podał, że skradzione przedmioty zostały sprzedane przez oskarżonego S., a oskarżony dostał z tego tytułu 1 500 lub 1 700 zł, według równego podziału. Oskarżony stwierdził, że nie zna dalszych losów klucza od samochodu, nie pamiętał też, czy na miejscu były kamery monitoringu.

Wyjaśnienia oskarżonego O. L. Sąd uznał za wiarygodne w całości. Znajdują one bowiem potwierdzenie w wiarygodnych wyjaśnieniach pozostałych oskarżonych odnośnie do jego udziału w popełnionym czynie oraz przebiegu samego zdarzenia. Wyjaśnienia te brzmią nadto spójnie oraz logicznie. Wprawdzie oskarżony nie wskazał, że to on pokazywał drogę oskarżonemu K. w trakcie dojazdu na miejsce przestępstwa, jednakże nie świadczy to o jego próbie umniejszenia swojego udziału w zdarzeniu, zresztą okoliczność ta wynika z wyjaśnień oskarżonego K.. Także wskazane przez oskarżonego skradzione przedmioty w istocie zostały za takie uznane przez akt oskarżenia.

Przesłuchiwany w toku postępowania przygotowawczego oskarżony P. S. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wskazał, że pracował przez rok w pokrzywdzonej spółce, po czym odszedł z powodu niskich zarobków. Podał, że wspólnie z pozostałymi oskarżonymi wpadł na pomysł włamania do pojazdu gastronomicznego. Posiadał klucze do pojazdu, które przekazał jednemu z oskarżonych, a oni wspólnie dokonali włamania. Wskazał, że nie był na miejscu zdarzenia, ponieważ jest tam znany, powiedział oskarżonym, że wcześniej tam pracował. Miał też poinformować oskarżonych o kasetce we wnętrzu pojazdu, ale nie wiedział, że znajduje się tam znaczna ilość gotówki. Stwierdził, że zna się od wielu lat z oskarżonym L., powiedział oskarżonym o posiadanym przez siebie kluczu i dał im go. Według niego klucz wziął oskarżony K.. Oskarżony wyjaśnił, że w kasetce znajdowało się 2 000 zł, poza tym w samochodzie były agregat prądotwórczy i grill. Wskazał, że dostał za pomoc od oskarżonego K. 500 zł, ponieważ pozostali oskarżeni obiecali mu, że coś dostanie, jeżeli w kasetce będą pieniądze. Podał, że nie wie, co stało się z grillem i agregatem. Wyjaśnił dalej, że po pewnym czasie przyszedł do niego oskarżony L., ale nic nie mówił o grillu. Oskarżony stwierdził, że domyśla się, że skradzione rzeczy zostały sprzedane na bazarze. Wskazał, że nie dostał już z powrotem klucza i nie pytał o niego, w ogóle nie rozmawiał z oskarżonymi o zdarzeniu. Zaprzeczył, by pojechał z pozostałymi oskarżonymi samochodem na miejsce zdarzenia, ponieważ jest tam monitoring i mógłby zostać rozpoznany. Nie wiedział też, kto dokonał sprzedaży kradzionych przedmiotów.

Przed Sądem oskarżony przyznał się do winy i podtrzymał wcześniej złożone wyjaśnienia (k. 541).

Również wyjaśnienia oskarżonego P. S. Sąd uznał za wartościowy materiał dowodowy, choć tylko w pewnej części. Nie budziły wątpliwości jego depozycje odnoszące się do wcześniejszego zatrudnienia u pokrzywdzonego M. B., posiadania kluczy do pojazdu gastronomicznego marki F. (...), przekazania tego klucza oskarżonym K. i L., poinformowania ich o kasetce z pieniędzmi znajdującej się w pojeździe, skradzionych przedmiotach, a także uzyskania korzyści majątkowej za pomoc we włamaniu, jak też nieotrzymania z powrotem klucza do samochodu. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego korelują z wyjaśnieniami pozostałych oskarżonych, a także zeznaniami pokrzywdzonego M. B. i świadków D. J. (2), M. D. oraz D. J. (1), nie można także odmówić im spójności wewnętrznej oraz zgodności z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

W pozostałym jednak zakresie Sąd nie przyznał wyjaśnieniom oskarżonego waloru wiarygodności. W pierwszym rzędzie nie brzmi wiarygodnie jego stwierdzenie, jakoby w ogóle nie był obecny na miejscu zdarzenia, ponieważ mógłby zostać rozpoznany jako były pracownik. Tymczasem oskarżony K. wskazuje wprost, że chociaż oskarżony S. nie przyjechał wraz z nim i oskarżonym L. na miejsce, to jednak był już tam wcześniej obecny i tam też przekazał im klucz od pojazdu, który posłużył do jego otwarcia. Nie wskazał też oskarżony S., by oddał klucz pozostałym oskarżonym wcześniej. Co więcej, oskarżony L. podkreślił, że sam pomysł dokonania czynu zabronionego wyszedł właśnie od oskarżonego S., poza tym wiedział on, co znajduje się w pojeździe. Ponadto nie ulega wątpliwości, że skradzione przedmioty zostały sprzedane, skoro oskarżeni zgodnie wskazali, że uzyskali korzyści majątkowe z tego tytułu i choć oskarżony utrzymuje, że nie wie, gdzie i przez kogo zostały te przedmioty sprzedane, to pozostali oskarżeni zgodnie wskazują właśnie na niego jako na sprzedawcę. Ponadto utrzymują oni, że to od niego właśnie otrzymali owe korzyści, a Sąd nie znalazł powodu dla uznania tych depozycji za niewiarygodne. Zdaniem Sądu odpowiadająca prawdzie jest wersja oskarżonego L., który wskazywał, że uzyskane korzyści podzielili po równo. Zatem wyjaśnienia oskarżonego S. w tym zakresie uznać należy w powyższym zakresie za z góry przyjętą linię obrony, chce on najwyraźniej umniejszyć swój udział w zdarzeniu, jednakże ze względu na brak logiki i niespójność w podanej części nie mogły te wyjaśnienia znaleźć uznania ze strony Sądu.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania M. B. – posiadacza pojazdu gastronomicznego marki D. (k. 33 – 36). Pokrzywdzony wskazał na fakt prowadzenia działalności gospodarczej przy użyciu samochodu gastronomicznego, wyposażenie pojazdu, osoby pracujące w tym pojeździe, odkrycie włamania do samochodu oraz poniesione straty. Zeznania te korelują z wiarygodnymi zeznaniami świadków D. J. (2), M. D. oraz D. J. (1), a także – w zakresie dotyczącym skradzionych przedmiotów –z wiarygodnymi wyjaśnieniami oskarżonych. Zeznaniom tym nie można odmówić również spójności wewnętrznej oraz zgodności z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Nie ma też podstaw do przypuszczenia, że pokrzywdzony zeznaje w sposób nieobiektywny.

Sąd przyznał walor wiarygodności świadkom zatrudnionym przez pokrzywdzonego i pracującym w samochodzie gastronomicznym: M. D. (k. 115 – 116), D. J. (2) (k. 71 – 72), D. J. (1) (k. 73 – 74). Świadkowie opisali w spójny sposób swój rozkład dnia pracy, sposób pobierania klucza do samochodu F. (...) oraz jego odnoszenia, okoliczności odkrycia włamania przez M. D. oraz rodzaj skradzionych przedmiotów. Świadek M. D. podał też, że zna oskarżonego P. S., który wcześniej pracował u pokrzywdzonego. Zeznania świadków są spójne zarówno wewnętrznie, jak i pomiędzy sobą, brzmią też logicznie. Nie można też stwierdzić, że świadkowie są nieobiektywni i zeznają na niekorzyść oskarżonych, tym bardziej, że są osobami obcymi dla nich (nie zmienia tego faktu okoliczność, że oskarżony P. S. jest znany M. D.). Wprawdzie tylko świadek M. D. naocznie widział pojazd marki F. (...) po włamaniu, jednak nie dyskwalifikuje to zeznań pozostałych świadków jako niewiarygodnych.

Jako wiarygodne Sąd ocenił także zeznania pracowników ochrony obecnych na parkingu w dniach 6 i 7 listopada 2014 r.: L. M. (k. 126 – 127), Z. T. (k. 135 – 136), J. M. (k. 137 – 138). Świadkowie opisali swój codzienny rozkład pracy, jak też swoją obecność w okresie poprzedzającym zdarzenie oraz tuż po nim, fakt zaparkowania na parkingu samochodu marki F. (...) oraz sposób pobierania i zdawania kluczy od pojazdu przez pracowników pokrzywdzonego, wskazali też, że nie zauważyli niczego niepokojącego, co mogłoby dziać się przy samochodzie gastronomicznym. Świadek L. M. podał, że widział pojazd koloru czerwonego na parkingu, jednak nie było przy nim widocznych żadnych ludzi, a fakt ten potwierdził w swoich zeznaniach świadek D. J. (1). Zeznania świadków należy uznać za spójne między sobą oraz wewnętrznie, jak też za zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, nie sposób odmówić im także waloru obiektywności. Wprawdzie żaden z nich nie był bezpośrednim obserwatorem zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania, jednak nie umniejsza to wiarygodności ich zeznań.

Niewiele wniosły do sprawy zeznania świadków P. T. – współlokatorki oskarżonych R. K. i O. L. (k. 1 - 5, 106 – 108) oraz B. O. – konkubiny oskarżonego O. L. (k. 25 – 26, 151 – 155). Świadek P. T. wprawdzie podała, że oskarżony wspominał jej o włamaniu do samochodu i uzyskaniu z tego tytułu pieniędzy oraz grilla, którego sprzedał, a pieniądze wydał, jednak nie potrafiła podać bliższych szczegółów tego zdarzenia. Natomiast B. O. w ogóle nie słyszała o kradzieży z udziałem oskarżonego, wskazała jedynie, że jeździ on samochodem marki F. (...), który należy do świadka. Ponieważ świadkowie nie dysponowali żadnymi wiadomościami mogącymi przyczynić się do wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy, Sąd pominął ich depozycje.

Sąd przyznał walor wiarygodności również dowodom z dokumentów zgromadzonych w aktach niniejszego postępowania w postaci protokołów zatrzymania (k. 15, 28, 76, 87), protokołu przeszukania osób (k. 17 – 18, 83 – 84), protokołu przeszukania mieszkania (k. 21 – 23, 80 – 81), protokołu oględzin rzeczy (k. 40 – 41, 117 – 124), dokumentacji medycznej (k. 69b, 69c), odpisu orzeczenia (k. 201 – 202), kwestionariusza specjalisty terapii uzależnień (k. 204 – 208), odpisu orzeczenia z danymi o odbyciu kary (k. 212 – 215, 253 – 255), tablicy poglądowej (k. 268 – 279), dokumentacji od pokrzywdzonego (k. 388 – 393), kart karnych (k. 517 – 519, 520 – 522, 523), informacji w trybie art. 213 § 1a k.p.k. (k. 524 – 525, 526 – 527). W ocenie Sądu dowody te zgromadzone zostały prawidłowo, dokumenty urzędowe zaś sporządzone stosownie do regulacji, określających ich formę i treść, przez osoby do tego uprawnione, stanowiąc tym samym wierne odzwierciedlenie okoliczności w nich opisanych. Sąd nie znalazł podstaw, by dowodom powyższym odmówić wiary. Tym samym Sąd uznał dokumenty powyższe za pełnowartościowy materiał dowodowy, przydatny do oparcia na nim ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.

W toku postępowania przygotowawczego wydano postanowienie o zasięgnięciu opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów w celu ustalenia stanu zdrowia psychicznego oskarżonego R. K. w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu. Biegli w pisemnej opinii (k. 157 – 158) nie rozpoznali u oskarżonego choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego, rozpoznali natomiast uzależnienie mieszane i zaburzenia osobowości (cechy osobowości dyssocjalnej). Ten stan psychiczny u oskarżonego nie znosił ani nie ograniczał jego zdolności do rozpoznania znaczenia zarzucanych mu czynów ani do pokierowania swoim postępowaniem. O ile zaś tempore criminis oskarżony wprawił się w stan odurzenia, to był tu stan bez podłoża patologicznego, którego skutki były oskarżonemu znane.

Analogiczną opinię wydali biegli lekarze psychiatrzy w odniesieniu do oskarżonego O. L. (k. 224 – 225). Biegli nie stwierdzili u oskarżonego objawów choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego, rozpoznali zaś uzależnienie od alkoholu i różnych substancji psychoaktywnych. O ile oskarżony był w czasie czynu w stanie intoksykacji heroiną i/lub clonazepanem, to powinien był przewidzieć skutki takiego stanu na podstawie wiedzy ogólnej i doświadczeń własnych. Jego stan psychiczny w odniesieniu do czynu nie znosił ani nie ograniczał jego zdolności do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.

Sąd uznał za przydatne do ustalenia stanu faktycznego obydwie opinie biegłych złożone w toku sprawy. Zdaniem Sądu zostały one sporządzone w sposób rzetelny, wnioski z nich wypływające są zgodne z zasadami logiki, jasne i pełne oraz wewnętrznie spójne. Nie budzi wątpliwości Sądu, że swoje opinie biegli przygotowali z wykorzystaniem całej swojej wiedzy oraz doświadczenia zawodowego.

Sąd zważył, co następuje:

Analiza całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie prowadzi do wniosku, że oskarżeni R. K., O. L. i P. S. w istocie dopuścili się czynu zabronionego stypizowanego w art. 279 § 1 k.k., przy czym zasadne było też przypisanie popełnienia tego czynu oskarżonemu R. K. w warunkach recydywy specjalnej zwykłej określonej w art. 64 § 1 k.k.

Zachowanie się sprawcy przestępstwa określonego w art. 279 § 1 k.k. polega na zaborze cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia, przy czym zabór musi zostać dokonany z włamaniem. Innymi słowy do znamion strony przedmiotowej tego przestępstwa należy zabór cudzej rzeczy ruchomej w następstwie dokonania włamania.

„Włamanie” oznacza zachowanie polegające na usunięciu przeszkody, stanowiącej zabezpieczenie danego przedmiotu, przy czym wskazuje się, iż nie musi ono polegać na stosowaniu siły fizycznej oraz eksponuje cel, dla jakiego ustanowiona została przełamana przez zachowanie sprawcy bariera. „Włamanie” jest pojęciem prawnym obejmującym usunięciem przeszkody oznaczającej, że wejście do pomieszczenia jest zabronione dla osób do tego nieupoważnionych. („Kodeks karny – część szczególna. Komentarz”, A. Wąsek, C.H. Beck 2006 r., s. 843). „Istota włamania sprowadza się więc nie tyle do fizycznego uszkodzenia lub zniszczenia przeszkody chroniącej dostęp do rzeczy, lecz polega na zachowaniu, którego podstawową cechą jest nieposzanowanie wyrażonej przez dysponenta rzeczy woli zabezpieczenia jej przed innymi osobami” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 października 2002 r., sygn. akt VIII AKa 505/02, Prokuratura i Prawo 2004 r., nr 10, poz. 2). Należy traktować jako kradzież z włamaniem zachowanie polegające na otwarciu drzwi oryginalnym kluczem wbrew woli osoby uprawnionej do dysponowania pomieszczeniem z zamiarem dokonania w ten sposób kradzieży (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 1 marca 2013 r., sygn. akt II AKa 39/13, LEX nr 1294878).

Z prawnego punktu widzenia „o istocie włamania decyduje nie forma jego realizacji, lecz fakt, że sprawca otwiera zamknięcie bez żadnych do tego uprawnień, czy uprawnienia, a więc wbrew woli osoby dysponującej. Obojętny jest natomiast techniczny sposób otwarcia, użycie jakiegokolwiek narzędzia i jego rodzaj, a także nakład potrzebnej siły fizycznej, nie musi również dojść do uszkodzenia lub zniszczenia usuwanej przeszkody (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 1972 r., sygn. akt VI KZP 74/71, OSNKW 1972, nr 5, poz. 78).

Przez zabezpieczenie rozumieć należy część konstrukcji pomieszczenia zamkniętego, specjalne zamknięcie tego pomieszczenia lub inne specjalne zabezpieczenie rzeczy. Przy czym istotą zabezpieczenia nie jest bynajmniej uczynienie całkowicie niemożliwym dostępu osobom nieuprawnionym do zabezpieczonego przedmiotu w taki sposób, iż dostęp ten jest możliwy jedynie przy zastosowaniu siły fizycznej lub specjalnych środków technicznych, lecz stworzenie zewnętrznej bariery jednoznacznie symbolizującej, że celem jej zainstalowania było wykluczenie dostępu do tych przedmiotów przez osoby nieuprawnione. Rodzaj zabezpieczenia, jego skuteczność czy łatwość pokonania nie ma jednak znaczenia dla stwierdzenia włamania, jeżeli tylko z charakteru zabezpieczenia wynika zamiar użytkownika niedopuszczenia do niego niepowołanych osób (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 sierpnia 1986 r., OSNKW 1986, nr 11 - 12, poz. 97).

Przy przestępstwie kradzieży z włamaniem rodzaj przeszkody materialnej zabezpieczającej mienie ma znaczenie drugoplanowe, w orzecznictwie jednoznacznie podkreśla się, że „nikt nie ma obowiązku stosowania szczególnych środków zabezpieczających mienie przed kradzieżą. Dla przyjęcia, że sprawcy działali w sposób określony przez ustawę jako włamanie wystarczy ustalenie, że pokonali oni jakąkolwiek przeszkodę zabezpieczającą to mienie; powszechnie akceptowaną i typową regułą zachowań człowieka nie jest bowiem zabieranie cudzego mienia” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28 marca 2001 r., sygn. akt II AKa 31/01, Prokuratura i Prawo 2002, nr 9, poz. 24).

Przestępstwo określone w art. 279 § 1 k.k. jest przestępstwem materialnym, znamiennym skutkiem w postaci przywłaszczenia rzeczy przez sprawcę. Ustawa wymaga, aby zachowanie sprawcy ukierunkowane było na określony cel, którym jest przywłaszczenie rzeczy przez sprawcę.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd stwierdza, iż oskarżeni R. K., O. L. i P. S. poprzez swoje działanie wyczerpali wszystkie znamiona czynu zabronionego stypizowanego w art. 279 § 1 k.k. i możliwe jest przypisanie im odpowiedzialności za ten czyn, przy czym zasadne było też zastosowanie w odniesieniu do oskarżonego R. K. kwalifikacji z art. 64 § 1 k.k.

(...) popełnienia czynu zabronionego pochodziła – jak wskazał oskarżony O. L. – od oskarżonego P. S.. Posiadał on bowiem oryginalne klucze od pojazdu gastronomicznego F. (...) z tej racji, że niegdyś pracował w tym samochodzie jako sprzedawca zatrudniony przez świadka M. B.. Wiedział też, że w samochodzie tym znajdują się wartościowe elementy wyposażenia gastronomicznego oraz kasetka z pieniędzmi. Poinformował o swoim pomyśle znajomego – oskarżonego O. L., który ten pomysł zaaprobował. Na dokonanie włamania zgodził się także współlokator oskarżonego L. – oskarżony R. K., który rozmawiał o tym z oskarżonym L.. Ponieważ dysponował on samochodem marki F. (...), zawiózł oskarżonego L. w dniu 6 listopada 2014 r. w godzinach wieczornych na parking przy ul. (...) w W., gdzie był zaparkowany pojazd F. (...) – wówczas już zamknięty przez świadka D. J. (1) kilka godzin wcześniej. Tam oskarżony P. S. przekazał im klucze do pojazdu. Przy użyciu tego klucza oskarżony R. K. otworzył tylne drzwi samochodu gastronomicznego. W ten sposób została dokonana czynność włamania – samochód wprawdzie został otwarty oryginalnym kluczem bez uszkodzenia jego zabezpieczenia, jednakże żaden z oskarżonych nie był uprawniony do otwierania tego pojazdu, świadek M. B. – będący wspólnikiem spółki występującej jako właściciel auta – nie wyraził na to zgody, a zatem nastąpiło to wbrew jego woli. Nie ulega też wątpliwości, że zamek w tylnych drzwiach samochodu stanowił jego zabezpieczenie przed kradzieżą, a oskarżeni barierę tę pokonali. Po otwarciu drzwi pojazdu oskarżeni wynieśli z niego wyposażenie w postaci agregatu prądotwórczego, grilla marki R. oraz zamkniętą kasetkę z zawartością pieniędzy w kwocie 2 200 zł. Wartość tych przedmiotów oszacował pokrzywdzony na kwotę 7 500 zł. W ten sposób oskarżeni dokonali kradzieży, albowiem nie posiadali do tego mienia żadnych praw i nie mogli nim dowolnie dysponować. Zatem spełnione zostały wszystkie przesłanki zaistnienia kradzieży z włamaniem dokonanej przez oskarżonych. Nie miało przy tym zasadniczego znaczenia, który z oskarżonych przeprowadził konkretne czynności w trakcie popełnienia przestępstwa, ponieważ konstrukcja współsprawstwa, opisana w art. 18 § 1 k.k., pozwala na przypisanie wszystkim współsprawcom popełnienia danego czynu zabronionego bez jego rozdzielania na poszczególne czynności sprawcze. Po umieszczeniu skradzionych przedmiotów w samochodzie marki F. (...) oskarżeni odjechali z miejsca zdarzenia, jednak nie zamknęli pojazdu F. (...). Dzięki temu następnego dnia w godzinach rannych świadek M. D., który przyszedł do pracy w samochodzie gastronomicznym, odkrył czyn zabroniony, którego dopuścili się oskarżeni. Czyn ich został bez wątpienia popełniony w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, albowiem podzielili się oni pieniędzmi znajdującymi się w kasetce (po uprzednim otwarciu jej przy pomocy śrubokręta), a następnie sprzedali grill oraz agregat prądotwórczy, również dzieląc się zyskami z tego osiągniętymi. Wprawdzie znamię to nie należy do konstytuujących przestępstwo kradzieży z włamaniem, jednak nie może pozostać bez wpływu na ocenę zachowania oskarżonych. Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że oskarżeni poprzez swoje działanie zrealizowali wszystkie znamiona przestępstwa opisanego w art. 279 § 1 k.k. Niewątpliwie oskarżonym można było także przypisać działanie wspólnie (razem bowiem dokonali czynu zabronionego) oraz w porozumieniu (już wcześniej uzgodnili oni miedzy sobą, że popełnią przestępstwo).

Sąd uznał za stosowne zmienić opis czynu zarzucanego oskarżonym w zakresie wskazania pokrzywdzonego tym czynem. Posiadacz pojazdu gastronomicznego marki F. (...)M. B. prowadzi w tym pojeździe działalność gospodarczą pod nazwą (...) sp. z o.o. Jak wskazał w toku sprawy (pismo k. 419), jest on wspólnikiem, a przy tym prezesem zarządu wskazanej spółki, będącej osobą prawną. Natomiast pojazd marki F. (...) wraz z całym wyposażeniem się w nim znajdującym jest własnością wskazanej spółki. Skoro zaś zgodnie z art. 49 § 1 k.p.k. pokrzywdzonym może być zarówno osoba fizyczna, jak i prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo, to jako pokrzywdzonego należy traktować właśnie (...) sp. z o.o. i tak właśnie uczynił Sąd przy rozstrzyganiu sprawy.

Z okoliczności wpływających obciążająco na wymiar kary oskarżonego L. Sąd uwzględnił stopień winy i stopień społecznej szkodliwości czynu.

Stopień winy Sąd uznał za znaczny. Oskarżony naruszył istotne dobro prawne w postaci mienia, które to dobro prawne podlega szerokiej ochronie ze względu na jego umiejscowienie w systemie polskiego prawa karnego. Niewątpliwie oskarżony popełnił czyn z pełną świadomością swojego działania (co potwierdziła także opinia biegłych lekarzy psychiatrów), można mu też niewątpliwie przypisać działanie w zamiarze bezpośrednim, albowiem chciał on popełnić swoje czyn i godził się z konsekwencjami.

Dodatkową okolicznością wpływającą negatywnie na ocenę postawy oskarżonego O. L. jest jego wcześniejsza uprzednia karalność, i to za przestępstwo o podobnym charakterze. Został on uprzednio trzykrotnie skazany za czyn z art. 278 § 1 k.k., a poza tym trzykrotnie za czyn z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Odbywał już także karę pozbawienia wolności. Mimo tego ponownie popełnił czyn zabroniony o wysokim stopniu społecznej szkodliwości, co świadczy o tym, że jest on sprawcą niepoprawnym, nie potrafi wyciągać wniosków ze swoich wcześniejszych błędów i jedynie odpowiednio surowa kara jest w stanie wdrożyć go do przestrzegania obowiązującego porządku prawnego.

Za okoliczność łagodzącą Sąd uznał natomiast przyznanie się przez do winy, a także złożenie szczegółowych wyjaśnień oraz wole współpracy z organami wymiaru sprawiedliwości.

Odnośnie wymiaru kary należy w tym miejscu wskazać, że czyn z art. 279 § 1 k.k. zagrożony jest karą pozbawienia wolności w wymiarze od roku do lat 10.

Mając powyższe na uwadze Sąd doszedł do wniosku, że karą wystarczającą dla oskarżonego O. L. za popełniony czyn będzie kara 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności. W ocenie Sądu kara ta mieści się w ustawowych granicach określonych w art. 279 § 1 k.k., nie stanowiąc dla oskarżonego nadmiernej dolegliwości, a przy tym będąc adekwatną do stopnia jego winy i szkodliwości społecznej zarzucanego mu czynu, a jednocześnie uwzględnia ona popełnienie przez oskarżonego czynu zabronionego w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k. Jednocześnie kara ta zdaniem Sądu spełni swe cele w zakresie prewencji generalnej i indywidualnej, skłaniając oskarżonego do refleksji nad swoim dotychczasowym postępowaniem i uzmysławiając mu nieopłacalność popełniania czynów zabronionych. W ocenie Sadu wymierzane dotychczas oskarżonemu kary ograniczenia wolności oraz grzywny to na obecnym etapie życia oskarżonego kary już zbyt łagodne. Jednocześnie mając na uwadze wskazane wyżej okoliczności łagodzące oraz treść art. 4 § 1 k.k. Sąd przyjął, że zasadne będzie zawieszenie wykonania orzeczonej kary na okres próby, ustalając ten okres na 5 lat. W stanie prawnym obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 r. możliwe było bowiem – na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k. – zawieszenie wykonanie kary pozbawienia wolności w wymiarze do 2 lat no okres próby wynoszący od 2 do 5 lat. Ponieważ oskarżony popełnił swój czyn przed dniem 1 lipca 2015 r., Sąd zastosował wobec niego ustawę obowiązującą poprzednio jako dlań względniejszą, zgodnie ze wskazaniem art. 4 § 1 k.k.

Aby prześledzić, czy oskarżony postępuje zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym i ocenić zasadność wysnutej wobec niego pozytywnej prognozy kryminologicznej, Sąd na zasadzie art. 73 § 1 k.k. oddał oskarżonego O. L. na okres próby pod dozór kuratora sądowego.

Wobec skazania oskarżonych za zarzucany im czyn oraz złożonego przez pokrzywdzona spółkę odpowiedniego wniosku Sąd miał obowiązek orzec na podstawie art. 46 § 1 k.k. o obowiązku naprawienia przez nich wyrządzonej przestępstwem szkody. Obowiązek ten został podzielony na 3 równe części – jako że łączna wysokość szkody wyniosła 7 500 zł i nie została w żadnej części dotychczas naprawiona, a oskarżeni uzyskanymi korzyściami podzielili się po równo, każdy z oskarżonych został zobowiązany do zapłaty kwoty po 2 500 zł na rzecz pokrzywdzonego (...) sp. z o.o.

W punkcie VII orzeczenia Sąd zasadził na rzecz obrońców oskarżonych z urzędu - adw. D. K., adw. E. S. oraz adw. K. R. kwoty po 804 zł plus VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonym z urzędu. Podstawę prawną stanowił tu art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. w zw. z § 14 ust. 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Oskarżeni wprawdzie osiągają stały dochód z różnych tytułów, jednakże zachodzi obawa, iż poniesienie przez nich kosztów sądowych będzie stanowiło nadmierne obciążenie finansowe dla utrzymania ich oraz ich rodzin, zatem zostali oni zwolnieni od obowiązku ponoszenia tych kosztów.

Mając na uwadze powyższe rozważania, orzeczono jak w sentencji wyroku.