Pełny tekst orzeczenia

III Ca 1126/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 kwietnia 2016 r., wydanym w sprawie z powództwa B. (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego w G. przeciwko B. A. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Kutnie oddalił powództwo.

Apelację od tego rozstrzygnięcia wniosła strona powodowa, zaskarżając wyrok w całości i wnosząc o jego zmianę poprzez uwzględnienie żądania pozwu i zasądzenie od pozwanej zwrotu kosztów postępowania przed Sądami obu instancji, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania. Wyrokowi Sądu Rejonowego zarzucono naruszenie:

art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną, ocenę materiału dowodowego polegającą na uznaniu, że z okoliczności sprawy w postaci zawarcia pomiędzy stronami porozumienia i uznania przez pozwaną długu oraz dokonywania przez nią wpłat zgodnie z treścią porozumienia nie wynika, aby miała ona wolę spłaty swego zobowiązania, a tym samym zrzekła się zarzutu przedawnienia;

art. 117 § 2 k.c. w związku z art. 123 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że roszczenie powoda jest przedawnione, a pozwana może uchylić się od jego zaspokojenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że niniejsza sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym i z tego względu, zgodnie z art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie jego wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Sytuacja opisana w cytowanym przepisie miała miejsce w rozpoznawanej sprawie, bowiem Sąd odwoławczy, po dokonaniu analizy stanu faktycznego sprawy, przyjmuje za własne ustalenia Sądu I instancji stanowiące podstawę faktyczną rozstrzygnięcia przyjętego w zaskarżonym wyroku.

Nie można bowiem zgodzić się z zarzutem strony powodowej dotyczącym rzekomego dokonania błędnych ustaleń faktycznych przez Sąd meriti w zakresie ustalenia u pozwanej istnienia i objawienia na zewnątrz woli zrzeczenia się przysługującego jej zarzutu przedawnienia. Sąd I instancji prawidłowo wywiódł, że okoliczności wykazane w toku postępowania nie pozwalają przyjąć, iż zachowanie B. A. i podejmowane przez nią działania zmierzały do uzewnętrznienia w sposób dorozumiany woli niekorzystania nigdy w przyszłości z takiego zarzutu. Bezsporne jest, że pozwana uznała swój dług wobec powodowego Funduszu oraz spełniała częściowo świadczenia, do których była zobowiązana zgodnie z zawartym porozumieniem rozkładającym dług na raty, jednak myli się skarżący, wywodząc, iż czynności te są równoznaczne z konkludentnym zrzeczeniem się przedmiotowego zarzutu. Przy ustalaniu, czy określone zachowanie dłużnika można poczytać za zrzeczenie się zarzutu przedawnienia, odbierające długowi charakter zobowiązania naturalnego i pozwalające wierzycielowi na skuteczną realizację wierzytelności, nie jest wystarczające stwierdzenie, iż na podstawie okoliczności sprawy można przyjąć, że dłużnik wiedział o istnieniu długu i przyznał fakt bycia zobowiązanym do jego spełnienia, a nawet w pewnym zakresie spłacał swe zadłużenie, natomiast o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia możemy mówić dopiero wtedy, gdy dłużnik jasno objawił wolę rezygnacji z podnoszenia tego zarzutu w przyszłości, a zamiar ten wynika w sposób niewątpliwy z towarzyszących temu oświadczeniu okoliczności (tak np. w wyroku SA w Łodzi z dnia 17 stycznia 2013 r., I ACa 1023/12, niepubl.). Nie sposób przyjmować, że określone zachowania dłużnika, jak np. pertraktacje z wierzycielem na temat rozłożenia przedawnionego długu na raty, zawarcie umowy nowacyjnej czy ugody, Sąd winien automatycznie traktować jako zawierające w sobie zrzeczenie się zarzutu przedawnienia, bo choć, stosownie do art. 60 k.c., wola osoby dokonującej tej czynności może być wyrażona przez każde jej zachowanie, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, to jednak za każdym razem należy rozważyć, czy rzeczywiście można nadać pewnemu zachowaniu charakter określonego oświadczenia woli, mając na uwadze wszelkie okoliczności towarzyszące tym zachowaniom. We współczesnych wypowiedziach piśmiennictwa oraz w judykaturze podkreśla się, że dorozumianego zrzeczenia się korzystania z zarzutu przedawnienia nie powinno się rozumieć zbyt liberalnie i przy ocenie zachowania dłużnika należy zachować szczególną ostrożność. Z uwagi na daleko idące skutki prawne, zamiar i znaczenie tych następstw działania dłużnika, prowadzących do unicestwienia przysługującego mu prawa podmiotowego kształtującego i do przekształcenia w drodze jednostronnej czynności prawnej zobowiązania niezupełnego ponownie w zupełne, muszą być niewątpliwe. W szczególności nie można utożsamiać z oświadczeniem woli o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia każdego zachowania się dłużnika zmierzającego do zaspokojenia wierzyciela.

Bezsporne jest, że porozumienie podpisane przez B. A. nie zawiera wyraźnego oświadczenia woli o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia. Należy również podzielić stanowisko Sądu I instancji, że nie sposób doszukać się w podejmowanych przez nią czynnościach także zrzeczenia się tego zarzutu w sposób dorozumiany, w szczególności zachowaniu powódki nie sposób przypisać waloru świadomej rezygnacji z możliwości skorzystania z zarzutu przedawnienia. Wprawdzie pozwana pisemnie uznała swój dług, tym niemniej uczyniła to, nie będąc – jak trafnie ustalił Sąd meriti – w ogóle świadoma tego, że prawo pozwala jej na uchylenie się od zaspokojenia należności wierzyciela poprzez podniesienie stosownego zarzutu. Słusznie podkreślono w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż dłużniczka taką informację uzyskała dopiero po wszczęciu niniejszego procesu, po zasięgnięciu porady prawnej, a wiedza ta skutkowała niezwłocznym skorzystaniem z niej poprzez podniesienie wobec wierzyciela zarzutu peremptoryjnego w celu uchylenia się od obowiązku świadczenia. Przy braku świadomości po stronie B. A., że roszczenie Funduszu jest przedawnione w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego, podjęcie przez nią negocjacji w sprawie zasad spłaty zadłużenia nie może oznaczać rezygnacji ze zgłoszenia zarzutu przedawnienia i nie może być utożsamiane ze zrzeczeniem się przez nią zarzutu przedawnienia. Trudno bowiem uznać, że dłużniczka świadomie wyraziła wolę rezygnacji z podnoszenia w przyszłości przysługującego jej zarzutu, jeśli nie obejmowała swoją świadomością faktu, że taki zarzut jej w konkretnych okolicznościach przysługuje (na gruncie podobnych okoliczności faktycznych takie stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 9 października 2014 r., VI ACa 1898/13, niepubl.). Argumentacja podniesiona przez skarżącego w uzasadnieniu apelacji wskazuje, że niewłaściwie odczytał on treść uzasadnienia Sądu Rejonowego, gdzie w żadnym razie nie uzależniono skuteczności złożonego – czy to wprost, czy to w sposób dorozumiany – oświadczenia o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia od wcześniejszego pouczenia pożyczkobiorcy o skutkach prawnych takiego oświadczenia. Sąd zamieścił tam jedynie niewątpliwie słuszną refleksję, że w interesie wierzyciela byłoby zamieszczenie w treści ewentualnego porozumienia co do spłaty długu wyraźnego oświadczenia o zrzeczeniu się przez dłużniczkę zarzutu przedawnienia, a w interesie obojga kontrahentów – wyjaśnienie konsumentowi przez przedsiębiorcę konsekwencji złożenia takiego oświadczenia, ponieważ usunęłoby to jakiekolwiek wątpliwości co do tego, jaka była rzeczywista wola stron dokonywanej czynności prawnej i pozwalałoby bez przeszkód przyjąć, iż świadomą zgodą dłużniczki była objęta także rezygnacja z podnoszenia w przyszłości zarzutu pozwalającego się uchylić od zaspokojenia wierzyciela.

Wobec trafnego uznania przez Sąd I instancji, że B. A. nie zrzekła się zarzutu przedawnienia wobec powoda, przyjąć trzeba, iż mogła ten zarzut podnieść w toku niniejszego postępowania ze skutkiem przewidzianym w art. 117 § 2 in initio k.c., który to przepis został przez ten Sąd – wbrew zarzutom apelacji – zastosowany w sposób właściwy. Należy zgodzić się z Sądem meriti, że roszczenie powoda bezspornie było – stosownie do art. 118 in fine k.c. – przedawnione już w chwili zawarcia przez niego przedmiotowego porozumienia z pozwaną, a w konsekwencji dokonane wówczas uznanie długu nie przerwało biegu przedawnienia. Skorzystanie przez dłużniczkę z zarzutu przedawnienia niezwłocznie po uzyskaniu wiedzy o istnieniu takiej możliwości powoduje, iż może ona skutecznie uchylić się od zaspokojenia wierzyciela, czego rezultatem jest konieczność oddalenia powództwa. Orzeczenie Sądu Rejonowego w pełni odpowiada prawu, a apelacja zostaje oddalona jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c.