Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 521 /16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 grudnia 2015 roku, sygn. akt I C 958/13 w sprawie z powództwa J. R. (1) i R. R. przeciwko K. R. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Pabianicach m.in.:

a.  zasądził od K. R. na rzecz J. R. (1) i R. R. solidarnie kwotę 17 723,24zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 30 sierpnia 2013,

b.  oddalił powództwo w pozostałej części,

c.  orzekł o kosztach postępowania.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących okolicznościach faktycznych.

J. R. (1) i R. R. są właścicielami nieruchomości w postaci domu mieszkalnego położonego w B.. Dom ten budowany był z funduszy uzyskanych z kredytu hipotecznego. W oparciu o umowę kredytową powodowie związani byli harmonogramem realizacji inwestycji; harmonogram zobowiązywał ich do przedstawienia kredytodawcy - bankowi odbioru budynku do czerwca 2013 roku. Podczas realizacji inwestycji powodowie zawarli umowy o roboty budowlane z wykonawcami, w tym w dniu 28 marca 2012 r. - umowę o wykonanie pokrycia dachowego budynku z K. R. prowadzącym działalność gospodarczą z zakresu robót dekarskich. Powodowie dostarczyli wykonawcy blachę o wartości 16 260 zł i materiały montażowe o wartości 6 900 zł oraz uiścili mu zaliczkę w kwocie 3 000 zł. Na zakupioną blachę została udzielona przez producenta gwarancja na okres 30 lat. Blacha na pokrycie dachu została przywieziona na plac budowy i rozładowywana przez pozwanego oraz jego pracowników. Blacha ta była nieprawidłowo składowana na placu budowy - brak położenia na równej płaszczyźnie, brak zabezpieczenia przed błotem i piachem. Spowodowało to jej wygięcie i odkształcenia. Wykonawca zrealizował część pracy, jaka wynikała z treści umowy - pokrycie blachą dwóch połaci - około 25% całego dachu, obróbka okapu poprzez orynnowanie. Wykonana praca była częściowo niezgodna z wymogami sztuki budowlanej i posiadała wiele błędów: błędy geometryczne w samym dachu, brak wklinowania połaci, błędy w łatowaniu, uniemożliwiające odpowiednie wkręcenie wkrętów, na których jest mocowana blacha, uszkodzone pokrycie wstępne - papy podkładowej, brak należytej staranności, wadliwe klinowanie, krzywo położone kosze dachowe i gąsiory, uszkodzenia mechaniczne blachy - powłoka lakiernicza, nieprawidłowe wkręcenie wkrętów i ich zbyt mała ilość, skutkujące brakiem szczelności i uszkodzeniem powłoki lakierniczej. Uszkodzenia blachy w postaci rys i otarć były widoczne gołym okiem. Nieprawidłowości te sprawiały, że demontaż części dachu i wymiana ewentualnie ponowne dopasowanie tylko uszkodzonych elementów okazała się nieracjonalna. Demontaż niektórych elementów oraz ponowne ukształtowanie i zamocowanie łat i kontrłat skutkowałby tym, że nie cała zdjęta blacha będzie nadawać się do ponownego użytku, zaś ponowne montowanie elementów naraża materiał na powstanie dodatkowych rys oraz zmian estetycznych blachy w wyglądzie dachu. Ponadto dokonanie zaprawki rys i otarć blachy nie stanowi trwałego zabezpieczenia w stosunku do powłoki fabrycznie wykonanej. W dniu 17 kwietnia 2012 r. z inicjatywy powodów nastąpiło przerwanie prac budowlanych przez pozwanego. Powodowie zwrócili się do producenta blachy dachowej o wyjaśnienia, czy uszkodzenia w postaci rys i otarć spowodują utratę gwarancji. Producent stwierdził nieprawidłowości w montażu blachy, informując, że materiał posiada gwarancję, z wyłączeniem miejsc, gdzie został uszkodzony lakier podczas wkręcania łączników. Wykonana na zlecenie powodów opinia techniczna (...) Stowarzyszenia (...) potwierdziła istnienie nieprawidłowości zarówno w dziedzinie montażu blachy jak i innych elementów konstrukcyjnych. Pismem z dnia 18 czerwca 2012 r. powódka wezwała pozwanego do usunięcia wad wykonanej pracy poprzez wymianę całego materiału budowlanego, jaki został już ułożony. Pozwany zaproponował wymianę niektórych elementów, odmówił dokonania napraw zgodnie z żądaniem powódki i zakwestionował zgłoszone przez powódkę zarzuty dotyczące wadliwego ułożenia dachu. W dniu 14 lipca 2012 r. powodowie zawarli z innym dekarzem umowę o położenie dachu. W ramach tej umowy wykonawca najpierw dokonał demontażu już położonych elementów, a następnie zamontował nowe, niezniszczone materiały. Łączny koszt demontażu wadliwie wykonanych elementów pokrycia dachu oraz ponownego ich wykonania, z uwzględnieniem kosztów robocizny i materiałów do ponownego wykonania wadliwie wykonanych elementów pokrycia wyniósł 9 999,10 zł. Straty powodów w zakresie materiałów wyniosły 7 724,14 zł. Razem koszt poniesiony przez powodów, pozostający w związku przyczynowym z wadliwie wykonaną usługą przez pozwanego wyniósł 17 723,24 zł.

Na podstawie dokonanych w sprawie ustaleń Sąd Rejonowy wskazał, iż powództwo podlegało uwzględnieniu w części i zważył co następuje.

Zawarta pomiędzy stronami umowa, mająca za przedmiot wykonanie prac dekarskich o charakterze budowlanym i dotycząca prac w mniejszym rozmiarze stanowi umowę o dzieło, uregulowaną art. 627 k.c. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, który jest z góry określony, ma samoistny byt oraz jest obiektywnie osiągalny i pewny. Cechą wyróżniającą umowę o dzieło jest brak stosunku zależności lub podporządkowania pomiędzy zamawiającym a przyjmującym zamówienie objawiający się w tym, że sposób wykonania dzieła pozostawiony jest uznaniu przyjmującego zamówienie.

Wykonawca będący stroną umowy o dzieło bierze na siebie ryzyko związane z niepomyślnym jego wykonaniem - ponosi odpowiedzialność za rezultat. Art. 633 k.c. nakłada na wykonawcę obowiązek użycia w sposób odpowiedni materiałów dostarczonych przez zamawiającego. Przez odpowiednie użycie dostarczonych materiałów należy rozumieć racjonalne ich wykorzystanie w odpowiedniej, nienadmiernej (bez uzasadnionej potrzeby) ilości, zgodnie z cechami i przeznaczeniem zamówionego dzieła. W związku z tym, że użycie materiałów do wykonania dzieła w pewnych wypadkach wymaga zachowania określonych reguł technologicznych, dzięki którym materiały mogą ujawnić swoje najlepsze właściwości, w celu odpowiedniego ich użycia niezbędne jest przestrzeganie wskazanych reguł. W wypadku naruszenia obowiązku odpowiedniego użycia materiałów przyjmujący zamówienie ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą. Zgodnie z art. 636 § 1 k.c. jeżeli przyjmujący zamówienie wykonywa dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie.

W niniejszej sprawie udowodniono, że pozwanemu wykonawcy powierzony został objęty gwarancją materiał budowlany. Wykonawca sam zajmował się rozładunkiem tego materiału, zabezpieczeniem i zapewnieniem mu warunków składowania. Materiał był nieprawidłowo składowany, co doprowadziło do jego częściowego uszkodzenia poprzez odkształcenie i powstanie uszkodzeń powierzchni. Pozwany naruszył więc obowiązek wynikający z treści art. 633 - użycia w sposób odpowiedni materiałów dostarczonych przez zamawiającego. Należy podkreślić, że wykonawca świadczący profesjonalne usługi w zakresie budownictwa odpowiada za powierzony mu materiał i wyłącznie do niego należy prawidłowe jego zabezpieczenie. Znajomość zasad składowania materiałów budowlanych nie jest obowiązkiem inwestora zlecającego pracę. Ponadto udowodniono, iż dzieło polegające na pokryciu dachu tym materiałem zostało wykonane nieprawidłowo i niezgodnie z zasadami sztuki budowlanej. Przez to materiał został narażony na powstanie dodatkowych rys oraz zmian estetycznych w wyglądzie dachu a ponadto stan ten groził nieszczelnością powłoki. Jest bezsporne, że powodowie uniemożliwili pozwanemu dokończenie położenia dachu, przez co dzieło nie zostało przez niego ukończone. Jednakże wykazano w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, że dalsze kontynuowanie prac nie doprowadziłoby do naprawy zaistniałych wad i błędów dzieła, mogłoby je co najwyżej pogłębić. Jedynym racjonalnym rozwiązaniem był w tej sytuacji demontaż częściowo wykonanego dachu i jego ponowne położenie przy wykorzystaniu nieuszkodzonych materiałów. Pozwany nie wykazał przy tym zaistnienia przesłanki z art. 638 § 1 zd. 2 k.c. wyłączającej jego odpowiedzialność za wady dzieła w sytuacji, gdy wada powstała z przyczyny tkwiącej w materiale dostarczonym przez zamawiającego.

Wskazane okoliczności uzasadniają zasądzenie powodom solidarnie od pozwanego kwoty 17 723,24 odzwierciedlającej koszty niezbędne i celowe do naprawy nieprawidłowo wykonanego przez pozwanego dzieła.

Apelację od powyższego wyroku złożyła strona pozwana, zaskarżając wyrok w części tj. w zakresie punktu 2. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 316 k.p.c. polegające na nieprawidłowej ocenie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego i zasadami logiki, skutkującej

a.  pominięciem zeznań świadków w osobach A. D., S. P., z których wynikały okoliczności istotne sprawy, tj. teren budowy nie był przygotowany ani nawet ogrodzony i miały do niego dostęp zwierzęta z sąsiednich domostw; powodowie dostarczyli blachodachówkę i dodatkowe materiały do jej montażu i nie oddali jej pozwanemu pod pieczę, nie było możliwe ustalenie kiedy powodowie dokonali demontażu blachodachówki i w jakich warunkach ją później przechowywali; pozwany wykonywał pracę w taki sam sposób jak na innych budowach (w tym na budowie sąsiedniej), których inwestorzy byli zawsze zadowoleni ze sposobu wykonania umówionych prac; blachodachówka została położona prawidłowo, a uszkodzenia mechaniczne (tj. uszkodzenie powłoki lakierniczej, a nie ocynku) wystąpiły tylko na kilku arkuszach blachy i to jedynie w pierwszym pasie blachy przy okapie; zarzuty dotyczące płaszczyzny położonej blachodachówki nie mogły być podnoszone względem pozwanego, gdyż za to odpowiadał cieśla układający więźbę dachową;

b.  uznaniem za wiarygodne zeznań wszystkich świadków powołanych przez stronę powodową, tj. M. S., D. M., J. R. (2), M. M. w sytuacji, gdyż w/w świadkowi byli związani z powodami jako rodzina, jako osoby wykonujące na ich zlecenie ekspertyzę prywatną lub dokonujące ułożenia blachodachówki,

c.  oparcie zaskarżonego wyroku wyłącznie na dowodzie z opinii (głównych i uzupełniających) biegłego sądowego z zakresu budownictwa S. S., które to opinie nie odpowiadały wymaganiom jakie powinna spełniać prawidłowa i profesjonalna opinia, przez to, że nie zawiera uzasadnienia obrazującego w sposób rzetelny i wyczerpujący toku rozumowania przyjętego przez biegłego, na poparcie twierdzeń o zakresie odpowiedzialności pozwanego, a biegły nie był w stanie udzielić wyczerpującej odpowiedzi na pytania i zastrzeżenia zgłaszane przez pozwanego;

d.  brak weryfikacji opinii biegłego, które podlegać winny takiej samej ocenie Sądu jaka przewidziana jest dla każdego innego dowodu i w konsekwencji bezkrytyczne i wybiórcze przeniesienie wniosków końcowych opinii do treści zaskarżonego wyroku mimo jej licznych, a nie zweryfikowanych uchybień;

W konsekwencji powyższych naruszeń błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia, a mających istotny wpływ na jego treść, sprzecznych z całokształtem zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, polegający na błędnym i nie znajdującym odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym uznaniu, że to pozwany był odpowiedzialny za zabezpieczenie blachodachówki, chociaż to powodowie ją dostarczyli na plac budowy, że to pozwany w całości ponosi odpowiedzialność za uszkodzenie zdemontowanej blachodachówki (rysy i otarcia), gdyż w ocenie Sądu wykonana przez niego praca częściowo nie było zgodna z wymogami sztuki budowlanej, a także, przyjęciu, iż nawet gdyby prace kontynuowane przez pozwanego, to nie zostałyby one naprawione, np. poprzez ich wykończenie, wyrównanie, czy naprawienie otarć za pomocą farbki zaprawowej, w sytuacji gdy materiał dowodowy nie dostarczył podstaw do przyjęcia niedbalstwa pozwanego w zakresie wskazanym w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku oraz rzekomo wynikającymi z uznanych za w pełni wiarygodne zeznań świadków powołanych przez powodów.

1.  naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 278 § 1 k.p.c w zw. z art. 286 k.p.c. w zw. z 227 k. p. c. i art. 232 k.p.c. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu budownictwa, w sytuacji, gdy jego przeprowadzenie dotyczyło ustalenia istotnych okoliczności sprawy, a wydane w sprawie opinia biegłego z zakresu budownictwa S. S. były niekompletne i nie wyjaśniały wszystkich wątpliwości zgłaszanych przez pozwanego,

2.  naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 299 k.p.c. w zw. z art. 227 i 232 k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z przesłuchania pozwanego na okoliczności dotyczące jakości wykonania pokrycia dachu na nieruchomości w B. przy ul. (...), gmina R., niezabezpieczenia blachodachówki przez powoda i braku powierzenia blachodachówki pozwanemu, przyczyn dla których powódka zdecydowała się na wymianę całości blachodachówki i konieczności demontaży całości blachy, stanu blachy w dacie zakazania przez powódkę prowadzenia dalszych prac pozwanemu, stwierdzonych ewentualnie wad w wykonaniu prac, ustalenia w jaki sposób powódka składowała blachę przed jej montażem przez powoda na dachu oraz po jej demontażu z dachu w szczególności sposobu jej zabezpieczenia przez powódkę przed czynnikami atmosferycznymi i zewnętrznymi (piach), sposobu zabezpieczania ewentualnych zarysowań blachy jakie mogą powstać przy jej montażu na dachu, podczas gdy jego przeprowadzenie, zwłaszcza w sytuacji, że strony zawarły umowę o położenie blachodachówki ustnie, a nie na piśmie, miało niezwykle istotne znaczenie w sprawie w kontekście zakresu odpowiedzialności pozwanego przyjętej przez Sąd jako podstawę rozstrzygnięcia;

3.  naruszenie prawa materialnego tj. 641 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przez to błędnym zastosowaniem art. 633 k.c., co łącznie skutkowało błędnym przyjęciem, iż to pozwanego, a nie powodów obciążało niebezpieczeństwo uszkodzenia blachodachówki, w sytuacji gdy została ona dostarczona przez powodów;

4.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 636 k.c. polegające na jego błędnym zastosowaniu, co spowodowało niezastosowanie art. 638 § 1 zd. 2 k.c. w zw. z art. 361 k.c. oraz 362 k.c. i w konsekwencji uznanie, że pozwany ponosi w całości odpowiedzialność za nieprawidłowe składowanie blachodachówki oraz za wykonanie robót dekarskich w sposób wadliwy, podczas gdy z całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie wynikało, że blachodachówkę dostarczyli na plac budowy powodowie, po jej złożeniu nie została ona powierzona pozwanemu, a tym samym pozwany jest zwolniony od odpowiedzialności za rysy/ otarcia powstałe w składowanej w niewłaściwy sposób blachodachówce, co tym samym oznacza, że powodowie przyczynili się do powstania szkody, wobec czego odpowiedzialność pozwanego winna ulec odpowiedniemu zmniejszeniu.

W związku z podniesionymi zarzutami strona pozwana wniosła o zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, a także rozstrzygnięcie o kosztach procesu w zakresie postępowania w I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja jest niezasadna, a podniesione w niej argumenty nie mogą doprowadzić do unicestwienia kwestionowanego orzeczenia.

Należy przy tym wskazać, że - wbrew zarzutom pozwanej - w ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy dokonał w sprawie trafnych ustaleń faktycznych. Umożliwia to sądowi odwoławczemu przyjęcie tych ustaleń za własne, co niniejszym Sąd Okręgowy czyni.

Podnoszony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 i 316 kpc nie jest uzasadniony.

Przepis art. 233 § 1 kpc nakłada na sąd orzekający obowiązek wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, skonkretyzowania okoliczności mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej wyższej instancji i skarżącemu na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie, a także przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Nie budzi wątpliwości, że tylko w wypadku, gdy sąd zrealizuje te obowiązki, spełnione zostają, wynikające z art. 233 § 1 kpc wymogi dotyczące oceny dowodów oraz wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Wnoszący apelację powód kwestionuje przede wszystkim ustalenia Sądu Instancji, proponując własną, odmienną, ocenę przeprowadzonych dowodów.

W tym kontekście przypomnieć przede wszystkim należy, że skuteczne kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, zadowalających dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej oceny materiału dowodowego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 roku, sygn. akt II CKN 572/99, lex 53136). Jeśli tylko z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Jedynie wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak np. Sąd Apelacyjny w Warszawie w Wyroku z dnia 28 maja 2013 roku, sygn. akt VI ACa 1466/13, lex 1342419) .

Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska pozwanego, jakoby Sąd pierwszej instancji dokonał oceny zebranego materiału w sposób jednostronny. Sąd pierwszej instancji dokonał bezstronnej i wnikliwej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, opierając się w znacznej mierze na dowodach zawnioskowanych przez powodów.

Sąd Okręgowy nie stwierdził żadnych uchybień w zakresie przeprowadzonej przez sąd pierwszoinstancyjny oceny dowodów i w pełni tę ocenę podziela. Nie można zatem stwierdzić, iż Sąd naruszył art. 233 kpc.

Ponadto, zdaniem Sądu, nie ma podstaw do kwestionowania wartości dowodowej opinii biegłego. Opinie te zostały sporządzone zgodnie z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, a biorąc pod uwagę jej podstawy teoretyczne, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków należało uznać je za w pełni miarodajne i wyczerpujące. Funkcją uzasadnienia opinii jest jej weryfikowalność. Chodzi w szczególności o to, aby przez uzewnętrznienie mechanizmu rozumowania biegłego można było kontrolować zasadność jego stanowiska. Kontrolę tę przeprowadza sąd, który ewentualne wątpliwości co do treści opinii, zarówno własne, jak i podnoszone przez stronę, usuwa w ten sposób, że żąda ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie, a w razie potrzeby żąda też dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych (art. 286 kpc). Sąd nie jest jednak obowiązany dążyć do sytuacji, aby opinią biegłego zostały przekonane również strony, co zresztą najczęściej wyklucza się wzajemnie, gdyż opinia korzystna dla jednej strony, nie przekonuje strony przeciwnej. Wystarczy zatem, że opinia jest przekonująca dla sądu, który wiążąco też ocenia, czy biegły wyjaśnił wątpliwości zgłoszone przez stronę. W rozpoznawanej sprawie opinie biegłego usuwały wszelkie wątpliwości podnoszone przez pozwanego.

Przesądziwszy brak naruszeń przepisów prawa procesowego należy odnieść się do dokonanej przez Sąd pierwszej instancji subsumpcji ustalonego stanu faktycznego pod zastosowane przepisy prawa materialnego.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, iż podstawą prawną powództwa stanowił art. 633 kc. Jak słusznie podniósł pełnomocnik powodów błędne zastosowanie lub niezastosowanie określonej normy prawa materialnego ma miejsce wtedy gdy do ustalonego stanu faktycznego sąd nie stosuje normy, która powinna być zastosowana lub też stosuje normę, która temu stanowi faktycznemu nie odpowiada. W sprawie niniejszej sąd pierwszej instancji dokonał określonych ustaleń faktycznych w zakresie zakresu i charakteru umowy łączącej strony. Ponieważ umowę tą zakwalifikowała jako umowę o dzieło naturalną konsekwencją było zastosowanie doń normy przepisu art. 633 k.c. Przepis art. 641 kc, którego błędne niezastosowanie zarzuca sądowi skarżący stanowi, że niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia materiału obciąża tego kto materiał dostarczył. Ryzyko to dotyczy jednak utraty lub uszkodzenia będącego efektem przypadku, a więc działania niezawinionego przez zamawiającego. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny „przyjmujący zamówienie jest zobowiązany do objęcia należytym nadzorem (czuwaniem nad bezpieczeństwem) materiału służącego wykonaniu dzieła, a dostarczonego przez zamawiającego. Źródła takiego obowiązku należy doszukiwać się w konstrukcji umowy o dzieło, a nie w innych przepisach kodeksowych czy szczególnych, dotyczących np. przechowania. ”(...) „Z ogólnych założeń wynika, że wspomniana odpowiedzialność za utratę materiałów jest oparta na zasadzie winy (art. 471). Przyjmującego zamówienie obciąża z reguły dowód, że utrata lub uszkodzenie materiału były skutkiem przypadku (A. Szpunar, Glosa do wyroku SN z dnia 15 listopada 1983 r., I CR 375/83. LexisNexis nr 296180, NP 1985, nr 4, s. 89). Sąd ustalił, że uszkodzenia materiału w trakcie realizacji umowy byle efektem niewłaściwego zabezpieczenia przez przyjmującego zamówienie materiału powierzonego, a więc działania zawinionego. Pozwany nie wykazał w toku procesu aby uszkodzenia były efektem przypadku za który odpowiedzialności nie ponosi.

Zarzut naruszenia art. 636 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie jest nietrafiony w związku z tym, że jego zastosowanie stanowi naturalną konsekwencję dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych i dokonanej oceny materiału dowodowego.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy apelację oddalił, o czym na podstawie art. 385 kpc orzeczono jak w sentencji.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 kpc.