Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 528/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2016 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Rafał Kubicki

Protokolant:

st. sekr. sądowy Agnieszka Grandys

po rozpoznaniu w dniu 6 października 2016 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa J. G., A. G. (1), M. G., A. G. (2), D. G. i S. G.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

I.  oddala powództwo,

II.  odstępuje od obciążania powodów kosztami procesu poniesionymi przez pozwanego,

III.  poniesione w tej sprawie tymczasowo przez Skarb Państwa wydatki na opinie biegłego ostatecznie uznaje za obciążające Skarb Państwa.

SSO Rafał Kubicki

Sygn. akt I C 528/14

UZASADNIENIE

J. G., A. G. (1), M. G., A. G. (2), D. G. i S. G., przy czym M. G. reprezentowana początkowo przez przedstawiciela ustawowego B. G., wnieśli o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz każdego z nich po 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, jakiej doznali na skutek śmierci K. G. (1) poniesionej w wypadku samochodowym z dnia 2 lutego 2002 r., a także o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu stanowiska podali, że K. G. (1) – odpowiednio ich syn, ojciec i brat – przejeżdżając w dniu 2 lutego 2002 r. w pobliżu miejscowości Ł. motocyklem (...) nr rej. (...) został potrącony przez jadący od strony B.
w kierunku K. samochód osobowy marki F. (...) nr rej. (...), w wyniku czego doznał rozległych obrażeń ciała skutkujących jego śmiercią. Śmierć K. G. (1) stanowiła dla członków jego rodziny dotkliwą stratę skutkującą poważnymi zmianami w ich życiu codziennym. Rozmiar związanych z tym zdarzeniem cierpień potęgowały nadto jego drastyczne okoliczności. Wobec powyższego pozwany winien zapłacić tytułem zadośćuczynienia na rzecz powodów na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. wskazane w pozwie kwoty, uznając że są one adekwatne do rozmiaru i intensywności doznanej przez nich krzywdy. /k. 3-16/

Pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. (dalej: (...)) w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i o zasądzenie na jego rzecz od każdego z powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwany wskazał, że co do zasady odpowiada za skutki wypadku, w którym śmierć poniósł K. G. (1), tym niemniej w dacie 2 lutego 2002 r. nie obowiązywały przepisy umożliwiające dochodzenie roszczeń z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią członka najbliższej rodziny . Z tego też względu powództwo nie jest zasadne. Ponadto podniósł, że nie można wykluczyć, że K. G. (1) przyczynił się do powstania szkody z uwagi na brak posiadania wymaganego zabezpieczenia w postaci zamkniętego kasku w chwili zdarzenia, o czym miałyby świadczyć doznane przez niego obrażenia głowy.

Niezależnie od powyższego pozwany zakwestionował również wysokość żądanych przez powodów kwot z tytułu zadośćuczynienia jako zbyt wygórowanych. /k. 91-92/

Na rozprawie w dniu 5 października 2015 r. pozwany zakwestionował istnienie po jego stronie legitymacji biernej z uwagi na brak udowodnienia przez stronę powodową jego odpowiedzialności za śmierć K. G. (1). Zwrócił mianowicie uwagę, że zgromadzony w toku postępowania karnego, jak też odszkodowawczego, materiał dowodowy nie pozwolił na ustalenie sprawcy wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniósł K. G. (1). W ocenie pozwanego, z uwagi na stan nietrzeźwości K. G. (1), nie sposób wręcz wykluczyć, że odpowiedzialnym za zdarzenie był sam poszkodowany. Pozwany podniósł nadto zarzut przedawnienia wskazując, że zdarzenie w związku z którym strona powodowa dochodzi roszczenia, miało miejsce w lutym 2002 r. Tym samym, w przypadku uznania, że nie doszło do popełnienia przestępstwa należałoby przyjąć, że 10 -letni termin wskazany w art. 442 1 § 1 k.c. względem powodów już upłynął. /k. 184/

Sąd ustalił, co następuje:

­ W 2002 r. K. G. (1), lat 28, pozostawał w związku małżeńskim z B. G., z którą miał troje małoletnich dzieci: 5-letnią wówczas M. G., 9-letniego D. G. i 11-letnią S. G.. Ojca łączyły z dziećmi bliskie relacje, poświęcał im wolny czas bawiąc się z nimi i pomagając w nauce. K. G. (1) pozostawał także
w dobrych relacjach z zamieszkującymi z tej samem miejscowości Ł., matką J. G. oraz braćmi A. G. (1) i A. G. (2). Odwiedzali się często, spędzali wspólnie uroczystości rodzinne i święta. K. G. (1) pracował w prywatnym gospodarstwie rolnym oddalonym od miejsca zamieszkania o około 3 km, dodatkowo podejmował prace dorywcze w charakterze palacza w kotłowni w miejscowym przedszkolu. Uzyskiwany dochód przeznaczał na utrzymanie rodziny. B. G. nie pracowała, zajmowała się dziećmi.

/dowód: z akt Ds.(...): zeznania B. G. k. 25v; z akt IC 528/14: odpisy skrócone aktów urodzenia k. 43-47; fotografie k. 48; akta szkody k. 115-120, 126v-132; zeznania J. G. k. 184v;A. G. (2) k. 185, A. G. (1) k. 185; D. G. k. 185, S. G. k. 185v; M. G. k. 185v/

W dniu 2 lutego 2002 r. około godz. 19:30 w pobliżu miejscowości Ł., gm. B., na drodze B. - K., doszło do zderzenia samochodu osobowego marki F. (...) nr rej. (...) oraz motocykla (...) nr rej. (...) kierowanego przez K. G. (1). Kierowca F. (...) nr rej. (...), którego danych osobowych nie ustalono, zbiegł z miejsca zdarzenia, porzucając uszkodzony pojazd. K. G. (1) w momencie zdarzenia znajdował się w stanie nietrzeźwości – miał 2,8‰ alkoholu we krwi, dodatkowo nieprawidłowo założony kask, który na skutek uderzenia spadł na pobocze. W wyniku wypadku K. G. (1) doznał licznych złamań kończyn dolnych, obrażeń klatki piersiowej i rozległych obrażeń czaszkowo–mózgowych z przerwaniem rdzenia przedłużonego skutkujących jego śmiercią.

/dowód: z akt Ds. 245/02: protokół oględzin miejsca zdarzenia z dokumentacją fotograficzną 5-10, 116-121; protokół oględzin pojazdów k. 12, 47-48; zeznania D. P. k. 67v; szkic miejsca zdarzenia k. 80-83; protokół oględzin i sekcji zwłok z dokumentacją fotograficzną
k. 110-111, 138-141; sprawozdanie z badań krwi k. 125-127; z akt IC 528/14: opinia główna i uzupełniająca sądowo –lekarska k. 207-210, 241-242/

W drodze czynności procesowych funkcjonariusze policji ustalili, że właścicielem F. (...) nr rej. (...) był K. S.. Wymieniony został zatrzymany przez policję w dniu 2 lutego 2002 r. o godz. 22.40 w miejscu swego zamieszkania. Stwierdzono
u niego odpowiednio o godz. 23.07 i 23.22 – 1,81‰ i 1,90‰ alkoholu we krwi. Badania wymienionego nie wykazały uszkodzeń ciała świadczących o jego uczestnictwie w wypadku drogowym. Podobnie nie stwierdzono obrażeń ciała u A. M. (1), L. M. i A. T., które dowodziłyby ich udziału w wypadku drogowym.

/dowód: z akt Ds.(...): protokół użycia urządzenia kontrolno – pomiarowego k. 11; protokoły zatrzymania k. 15-17; protokół zatrzymania rzeczy k. 20-21; zeznania I. M. k. 22v-23, J. S. (1) k. 31v; L. M. k. 43v-44; A. M. (1) k. 45v-46; K. S. k. 49v-50; A. M. (2) k. 53v; A. T. k. 57v-58; Z. W. k. 59v; A. C. k. 65v; protokół oględzin
z dokumentacją fotograficzną k. 55, 114-115; opinia lekarska k. 61; protokół pobrania krwi
k. 84, 88; sprawozdania z badań krwi k. 91; z akt I C 528/14: odpis aktu zgonu k. 36;

W dacie wypadku samochód F. (...) nr rej. (...) nie powinien uczestniczyć w ruchu lądowym ze względu na stan techniczny - posiadał nadmierny luz w układzie kierowniczym. Motocykl (...) nr rej. (...) przed wypadkiem posiadał niesprawny hamulec koła przedniego i tylnego, co również eliminowało go z ruchu drogowego.

/dowód: z akt Ds. 245/02: opinia techniczna k. 100-105; dokumentacja fotograficzna k. 112-113/

Postanowieniem z dnia 26 czerwca 2002 r. umorzono dochodzenie w sprawie wypadku drogowego w miejscowości Ł. z dnia 2 lutego 2002 r., w którym śmierć poniósł K. G. (1), a sprawca kierujący samochodem marki F. nr rej. (...) zbiegł z miejsca zdarzenia – wobec niewykrycia sprawcy.

/dowód: postanowienie sygn. akt Ds. (...) k. 156/

Śmierć K. G. (1) w wypadku była szokiem dla członków rodziny. Wymienieni odczuwali smutek i żal z tego powodu. Aktualnie odwiedzają grób wymienionego, kultywują o nim pamięć.

Pismem z dnia 22 stycznia 2014 r. powodowie wystąpili do pozwanego o zapłatę na ich rzecz zadośćuczynienia za naruszenie ich dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej
w wyniku śmierci K. G. (1) w wypadku samochodowym z dnia 2 lutego 2002 r. Pozwany nie uwzględnił ich roszczeń.

B. G. uzyskała kwotę 28.000 zł z ubezpieczenia za śmierć męża.

/dowód: wezwanie do zapłaty k. 39-41; pismo z dnia 11.02.2014 r. k. 42; akta szkody k. 113-

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

We wstępie wskazać wypada, że w doktrynie i judykaturze powszechne jest stanowisko – akceptowane również przez Sąd Okręgowy w Olsztynie w tym składzie – iż spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dobra osobistego członków rodziny zmarłego w postaci szczególnej więzi rodzinnej i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (por. uchwały Sądu Najwyższego: z 22 października 2010 r., III CZP 76/10, OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 42 i z 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, nr 1 poz. 10 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, OSNC-ZD 2010, nr C, poz. 91, z 25 maja 2011, II CSK 537/10, nie publ., z 11 maja 2011 r.,
I CSK 621/10, nie publ. i z 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, nie publ.)

Co istotne, za przesłanki normatywne przyznania zadośćuczynienia w oparciu o art. 448 k.c. uznaje się – co czyni także Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę - nie tylko bezprawne, ale również zawinione działanie sprawcy naruszenia dobra osobistego. Skoro bowiem art. 448 k.c. usytuowany został w tytule VI księgi trzeciej, nie zostały w nim wskazane ani podstawy odpowiedzialności, ani też jej przesłanki, a ponadto brakuje w tym przepisie okoliczności, które zwalniałyby od odpowiedzialności, to nie ma racjonalnych podstaw do wyłączania tej odpowiedzialności z reżimu opartego na zasadzie winy (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 12 grudnia 2002 r., V CKN 1581/00, OSNC 2004, nr 4, poz. 53, z dnia 1 kwietnia 2004 r., II CK 115/03, z dnia 16 września 2004 r., IV CK 707/03 /nie publ./, z dnia 15 czerwca 2005 r., IV CK 805/04 /"Izba Cywilna" 2006, nr 5, s. 50/, z dnia 28 września 2005 r., I CK 256/05 /nie publ./, z dnia 19 stycznia 2007 r., III CSK 358/06 /"Izba Cywilna" 2008, nr 12, s. 43/ oraz z dnia 24 stycznia 2008 r., I CSK 319/07 /"Monitor Prawniczy" 2008, nr 4, s. 172).

Rozstrzygnięcie, czy odpowiedzialność pozwanego obejmowała przyznanie zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez powodów na skutek śmierci K. G. (1) powinno być zatem poprzedzone ustaleniem, że wymieniony zginął w wyniku wypadku samochodowego, za spowodowanie którego odpowiedzialność ponosi kierujący (...) nr rej. (...).

Powodowie, dochodząc na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienia od pozwanego, powinni zatem wykazać nie tylko, że śmierć K. G. (1) była następstwem wypadku drogowego, ale także to, że czyn ten był zawiniony przez określonego sprawcę kierującego w chwili zdarzenia F. (...) nr rej. (...), objętym ubezpieczeniem (...). Mając na uwadze zgromadzony na potrzeby niniejszego postępowania materiał dowodowy, stwierdzić należy, że strona powodowa ciążącemu na niej obowiązkowi w omawianym zakresie, wbrew art. 6 k.c., nie sprostała. Podkreślić mianowicie trzeba, że postanowieniem z dnia 26 czerwca 2002 r. umorzone zostało prawomocnie wobec niewykrycia sprawcy dochodzenie w sprawie wypadku drogowego mającego miejsce w dniu 2 lutego 2002 r w miejscowości Ł., w wyniku którego śmierć poniósł jadący motocyklem (...) nr rej. (...) K. G. (1), a uczestniczący w nim kierowca samochodu marki F. nr rej. (...) zbiegł z miejsca zdarzenia (sygn. akt Ds. (...)). Uwzględniając, że orzeczenie o umorzeniu postępowania w sprawie karnej nie wiąże sądu cywilnego, przyjąć należy, iż nie przesądzono nim w sposób wiążący kwestii odpowiedzialności kierującego samochodu marki F. nr rej. (...) za wypadek drogowy, z którego zaistnieniem strona powodowa wiąże dochodzone roszczenie. Zaszła zatem potrzeba dokonania własnej oceny zasadności twierdzeń w tej materii. Przepis art. 11 k.p.c. nie ogranicza bowiem dopuszczalności samodzielnego ustalenia przez sąd cywilny okoliczności zdarzenia w zakresie, w jakim nie jest nimi związany na podstawie wyroku skazującego (por. wyrok z dnia 20 grudnia 2005 r., V CK 297/05, nie publ.)

Przechodząc zatem do analizy prawnej materiału dowodowego, stwierdzić należy, że
w sprawie bezsporna jest okoliczność – wynikająca wprost z obiektywnych dowodów
w postaci protokołów oględzin miejsca zdarzenia i pojazdów, jak też sekcji zwłok K. G. (1) - że w dniu 2 lutego 2002 r. około godz. 19.30 w pobliżu miejscowości Ł., gm. B., na drodze B. - K., doszło do zderzenia samochodu osobowego marki F. (...) nr rej. (...) oraz motocykla (...) nr rej. (...) kierowanego przez K. G. (1), w wyniku którego wymieniony doznał rozległych obrażeń ciała skutkujących jego śmiercią. Oczywistym jest także – czego dowodzi sprawozdanie z badań krwi K. G. (1) - że w trakcie zdarzenia znajdował się on w stanie nietrzeźwości – miał bowiem 2,8 ‰ alkoholu we krwi. Nie miał nadto prawidłowego umocowanego kasku na głowie, którą to okoliczność potwierdził biegły P. S. w opinii głównej oraz uzupełniającej sądowo-lekarskiej. Biegły wnikliwie mianowicie i wszechstronnie wypowiedział się w tym przedmiocie, wskazując, że za zapatrywaniem tym przemawia fakt, że kask został odnaleziony na miejscu wypadku w znacznej odległości od ciała kierowcy motocykla, (co zdarza się wyłącznie w mniej niż 10%-ciu wypadków drogowych z udziałem pojazdów jednośladowych), nadto nie nosił żadnych uszkodzeń mechanicznych, jak też śladów organicznych pochodzących od poszkodowanego, które wskazywałyby, że w chwili bezpośredniego zderzenia ochraniał prawidłowo jego głowę. W ocenie eksperta tezę tę potwierdza również to, że w okolicach brody, szyi, czy karku K. G. (1) nie stwierdzono śladów potwierdzających mechaniczne zerwanie elementów mocujących hełm do głowy. Sąd nie znalazł podstaw do podważenia konkluzji obu opinii uznając je za kompletne i spójne. Korespondowały one bowiem z treścią protokołu oględzin z miejsca wypadku (k. 5-10 akt Ds. (...)), szkicem sytuacyjnym (k. 80-83 akt Ds. (...)) oraz protokołem oględzin i sekcji zwłok (k. 138-140 akt Ds. (...)).

W tym miejscu zaznaczyć wypada wprawdzie, że biegły P. S. nie ustosunkował się do wszystkich zarzutów strony powodowej, tym niemniej było to spowodowane okolicznością, że żądane informacje dotyczyły wiedzy z zakresu techniki pojazdów mechanicznych, którą wymieniony nie dysponował. Mając natomiast na uwadze, że powodowie – reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika – nie zgłaszali potrzeby powołania eksperta innej specjalności, Sąd nie widział potrzeby dopuszczenia dowodu w tym zakresie z urzędu. Tym bardziej, że biegły P. S. logicznie i pewnie podał, że nieprawidłowe mocowanie kasku nie miało wpływu na wystąpienie skutku w postaci śmierci K. G. (1). W ocenie eksperta, K. G. zmarł bowiem w wyniku przerwania ciągłości rdzenia i tchawicy, na których zaistnienie posadowienie hełmu w chwili wypadku nie miało wpływu.

Podobnie, w świetle niekwestionowanej opinii technicznej sporządzonej na potrzeby sprawy Ds. (...), poza sporem pozostawała kwestia, że w dacie wypadku zarówno samochód F. (...) nr rej. (...), jak i motocykl (...) nr rej. (...), nie były sprawne. F. (...) z uwagi na nadmierny luz w układzie kierowniczym, zaś motocykl (...) ze względu na niesprawność hamulców koła przedniego i tylnego.

Co więcej, żaden z dowodów przeprowadzonych na potrzeby postępowania Ds. (...), postępowania likwidacyjnego oraz toczącego się przed tut. Sądem, nie pozwolił na jednoznaczne i niewątpliwe ustalenie, kto kierował w dniu 2 lutego 2002 r. około godz. 19.30 samochodem osobowym marki F. (...) nr rej. (...). Okoliczność ta nie wynika przede wszystkim z zeznań właściciela pojazdu K. S. przeczącemu swemu sprawstwu, towarzyszących mu inkryminowanego dnia znajomych w osobach A. M. (1), L. M. i A. T., jak też żon wymienionych: I. M., J. S. (2) oraz osób postronnych A. M. (2), A. C. i D. P.. Z relacji tych osób wynika bowiem jedynie, że K. S. inkryminowanego dnia spożywał alkohol wraz ze znajomymi do godzin wieczornych. Biegły A. H. w opinii lekarskiej wykluczył przy tym, aby wymieniony, bądź też A. M. (1), L. M. i A. T., posiadał obrażenia ciała świadczące
o uczestnictwie w wypadku drogowym.

Kto kierował autem, byłoby nieistotne w świetle odpowiedzialności pozwanego z polisy OC, którą objęty był pojazd. Mogłaby to być nawet osoba przywłaszczająca samochód bezprawnie. Warunkiem jednak tej odpowiedzialności byłoby ustalenie, że to kierowca F. (...) był winny spowodowania kolizji, a materiał dowodowy w tej sprawie nie pozwala na dokonanie takiego ustalenia.

Biorąc pod uwagę brak bezpośrednich świadków wypadku drogowego F. (...) o nr rej. (...) i motocykla (...) nr rej. (...), okoliczność poniesienia w jego wyniku śmierci przez K. G. (1) oraz zbiegnięcia z miejsca zdarzenia kierowcy samochodu osobowego, należy podzielić zapatrywanie strony pozwanej, że dokładne okoliczności zdarzenia drogowego pozostają nieznane. Na tle zgromadzonego materiału dowodowego nie sposób bowiem ustalić nawet ponad wszelką wątpliwość, czy do zaistnienia wypadku doszło w momencie przebywania motocyklisty na poboczu drogi, (co sugerował pełnomocnik powodów na rozprawie w dniu 6 października 2016 r., k. 288v), czy też w trakcie włączania się wymienionego do ruchu z drogi podporządkowanej, (jak przedstawiała B. G.
w wywiadzie dla (...) z dnia 11 lutego 2014 r. k. 115v), bądź też w trakcie innego manewru drogowego (np. wyprzedzania, omijania). Co więcej, nie sposób również dociec, z jaką prędkością poruszały się oba pojazdy, w jakim stopniu zły stan techniczny obu z nich rzutował na przyczyny i przebieg zdarzenia, a także który w kierujących ponosi zasadniczą odpowiedzialność za jego zaistnienie. Słusznie bowiem podnosi pozwany, że z uwagi na okoliczność pozostawania K. G. (1) w chwili zdarzenia w stanie nietrzeźwości (2,8 ‰ alkoholu we krwi), jak też poruszania się przez niego niesprawnym motocyklem (nadmierne zużycie hamulców koła przedniego i tylnego), nie sposób wykluczyć, iż to wymieniony ponosi wyłączną odpowiedzialność za spowodowanie wypadku. Oczywiście –
w związku z okolicznością, że kierujący F. (...) nr rej. (...) zbiegł z miejsca wypadku, uniemożliwiając dokonanie oceny jego psychofizycznych właściwości inkryminowanego dnia, jak też poruszał się pojazdem niesprawnym (nadmierny luz
w przekładni kierowniczej i sworzniach kulowych) – nie można wykluczyć odmiennej wersji wypadków, tym niemniej zweryfikowanie tych danych napotyka aktualnie nie dające się pokonać trudności.

W tym miejscu przypomnieć natomiast trzeba, że w przypadku przestępstw charakteryzujących się wystąpieniem określonego skutku, a takim jest przestępstwo spowodowania wypadku w komunikacji ze skutkiem śmiertelnym z art. 177 § 2 k.k., możliwość przypisania określonej osobie jego sprawstwa i winy istnieje wyłącznie
w przypadku wystąpienia związku przyczynowego między zachowaniem takiej osoby a tym skutkiem (por. wyrok SN z 1 grudnia 2000, IV KKN 509/98 - OSNKW 2001, z. 5 - 6, poz. 45; wyrok SN z 9 maja 2002 r., V KK 21/02 - Lex 54393; wyrok SN z 3 października 2006 r., IV KK 290/06 - OSNKW-R 2006, poz. 1866 i wyrok SN z 30 sierpnia 2011 r., IV KK 187/11 - Lex nr 950442). Co istotne, związku przyczynowego między zachowaniem współuczestnika ruchu a zaistniałym wypadkiem nie można rozumieć jako li tylko czasowego lub miejscowego następstwa wydarzeń. Skutek ten powinien bowiem być - dla przyjęcia powiązania przyczynowego - w realiach dowodowych konkretnej sprawy normalnym, typowym następstwem zachowania się owego uczestnika ruchu. Podkreślić przy tym wymaga, iż w przypadku przyczynienia przy ocenie odpowiedzialności karnej uwzględniać należy jedynie przyczynienie "istotne". Oznacza to, że samo nieprawidłowe, nawet zawinione, zachowanie się kierowcy nie może przesądzać automatycznie o jego odpowiedzialności karnej, albowiem niezbędne jest stwierdzenie, że owo nieprawidłowe zachowanie pozostawało w związku przyczynowym z określonym wypadkiem i z jego skutkiem.

W realiach niniejszej sprawy – ze względu na braki dowodowe - niemożliwym natomiast było jednoznaczne określenie, czy to kierujący F. (...) o nr rej. (...), czy też motocyklem (...) nr rej. (...), ponosi odpowiedzialność za spowodowanie wypadku w dniu 2 lutego 2002 r. w pobliżu miejscowości Ł., gm. B., na drodze B. - K., a także któremu z nich i w jakim stopniu należałoby przypisać przyczynienie się do jego zaistnienia. Reasumując, nie sposób przypisać odpowiedzialności za wypadek osobie kierującej F. (...) o nr rej. (...), ubezpieczonym u pozwanego. Tym samym brak jest materiału procesowego, który pozwalałby na przyjęcie, że do wypadku doszło z winy kierującego tym pojazdem, co
w dalszej kolejności uzasadniałoby odpowiedzialność pozwanego (...) na zasadzie art. 448 k.c.

O winie kierującego autem nie przemawia żaden dokument ani zeznania złożone w tej sprawie. Uważna analiza akt dochodzenia prowadzi do tego samego wniosku. Wypadek był bez świadków. Świadkowie zeznawali wyłącznie na okoliczność ustalenia, kto prowadził auto, a nie na okoliczności wypadku. Nie zasięgano żadnych opinii biegłych w kierunku ustalenia przebiegu kolizji, nie sporządzono nawet odpowiednich szkiców sytuacyjnych,
z których byłaby wysnuwana choć hipoteza na temat tego, kto zawinił. Zawarte
w postanowieniu o umorzeniu dochodzenia sformułowanie o tym, że sprawca wypadku zbiegł i nie jest znany, nie zostało w żaden sposób rozwinięte i pozostało gołosłowne – tak jakby śledczy z góry zakładali (z wiadomych tylko sobie przyczyn), że kolizji nie mógł spowodować K. G.. Przedmiotem opinii wydanych w tamtej sprawie był tylko stan techniczny pojazdów i stan nietrzeźwości osób.

Na marginesie jedynie zaznaczyć trzeba, że roszczenie zgłoszone przez powodów nie może być dochodzone na podstawie art. 446 § 4 k.c. Zgodnie z treścią wskazanego przepisu zadośćuczynienia za krzywdę może wprawdzie dochodzić każda osoba uprawniona - poszkodowana czynem niedozwolonym, którego skutkiem była śmierć osoby najbliższej, niezależnie od podstawy odpowiedzialności sprawcy szkody (zasada winy, ryzyka, słuszności), jednakże regulacja ta dotyczy stanów faktycznych po dniu 3 sierpnia 2008 r., tj. od wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. 2008.116.731. Dochodzone w niniejszym procesie roszczenie - dotyczące wszak czynu z 2 lutego 2002 r. - nie może być zatem wywiedzione na jego podstawie, o czym przesądza treść dyrektywy interpretacyjnej z art. 3 k.c.

Na końcu, odnosząc się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia powodów wskazać należy, że w myśl art. 442 1 § 1-3 k.c. - roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się
o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Odnosząc powyższy przepis do stanu faktycznego, jaki wystąpił w przedmiotowej sprawie należy stwierdzić, że przedawnienie nie wystąpiło. Okoliczność, że brak jest podstaw do ustalenia osoby sprawcy wypadku drogowego z dnia 2 lutego 2002 r. nie przekreśla faktu, sporne zdarzenie musiało być efektem występku drogowego z art. 177 § 2 k.k. Tym samym 20-letni termin przedawnienia z art. 442 1 § 2 k.c. jeszcze nie upłynął.

Reasumując, strona powodowa nie udowodniła deliktu osoby kierującej pojazdem ubezpieczonym u pozwanego. Powództwo podlegało z tego powodu oddaleniu na podstawie art. 6 k.c. w zw. z ww. przepisami (punkt I wyroku).

Dokonując rozstrzygnięcia o kosztach procesu, Sąd miał na uwadze, że powodowie jako strona przegrywająca niniejszą sprawę, winni – zgodnie z ogólną zasadą wynikającą
z art. 98 k.p.c. - zwrócić pozwanemu jako wygrywającemu koszty niezbędne do jego celowej obrony. Niemniej jednak Sąd stwierdził, że w przedmiotowym przypadku zachodzą przesłanki z art. 102. k.p.c. umożliwiające odstąpienie od obciążenia J. G., A. G. (1), M. G., A. G. (2), D. G. i S. G. kosztami procesu. Za wypadek szczególnie uzasadniony w rozumieniu art. 102 k.p.c. rozumie się bowiem sytuację, gdy zasądzenie kosztów na rzecz wygrywającego przeciwnika w całości,
a nawet w części, byłoby sprzeczne z powszechnym odczuciem sprawiedliwości oraz zasadami współżycia społecznego (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2013 r., V CZ 131/12, niepubl.; z dnia 16 stycznia 2013 r., II CZ 154/12, niepubl.). Do tego rodzaju wypadków zalicza się okoliczności zarówno związane z przebiegiem samego postępowania - charakter dochodzonego roszczenia, jego znaczenie dla strony, przedawnienie roszczenia, subiektywne przekonanie o zasadności roszczenia wsparte na obiektywnych podstawach, jak też leżące poza procesem - a mianowicie sytuację majątkową i życiową strony (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2012 r., I CZ 26/11, niepubl.). Oczywistym jest przy tym, że zakwalifikowanie konkretnego przypadku, jako „szczególnie uzasadnionego" wymaga rozważenia całokształtu okoliczności sprawy.

Zważywszy na powyższe stwierdzić należy, że w rozpoznawanej sprawie zaistniała sytuacja przemawiająca za nietrafnością stosowania zasady odpowiedzialności za wynik sprawy, jak też uzasadniająca przyjęcie, że obciążenie powodów kosztami procesu kolidowałoby z odczuciem słuszności (art. 102 k.p.c.). Przedmiotowy spór nie miał wprawdzie charakteru precedensowego, a wykładnia zastosowanych przez Sąd przepisów jest jednolita, tym niemniej podkreślić wypada, że strona przegrywająca znajduje się w trudnej sytuacji majątkowej, a wytaczając powództwo była subiektywnie przeświadczona
o słuszności dochodzonego roszczenia, natomiast strona wygrywająca korzystała ze stałej obsługi prawnej i nie poniosła dodatkowych nakładów na prowadzenie procesu (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 17 listopada 1972 r., I PR 423/72, OSNCP 1973, nr 7 - 8, poz. 138), a co najistotniejsze – podniosła skuteczny zarzut nieudowodnienia sprawstwa szkody dopiero
w końcowej fazie procesu. Możliwe, że gdyby zarzut podniesiony został już na etapie postępowania likwidacyjnego, nie doszłoby w ogóle do procesu. Z tego też powodu Sąd uznał za właściwe odstąpić od obciążenia powodów kosztami zastępstwa procesowego (punkt II wyroku). Z tożsamych względów Sąd odstąpił od obciążenia obu stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi (punkt III wyroku).